Spektakl naprawdę dobry. To nie tylko wspominki ale i morał na końcu. Gra aktorska naprawdę dobra, czasami bardzo śmiesznie. Naprawdę można sobie sporo przypomnieć z tamtych lat. Kontakt z publicznością, czasami wspólny śpiew. Wszystko łączy się w klimat PRLu w który przenoszą nas aktorzy. Bardzo dobra gra Pani Bożeny Borek, Moniki Bubniak i Pana Wojciecha Marcinkowskiego. Naprawdę duże brawa. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to do przekleństw na końcu, które padają z ust młodej, utalentowanej i pięknej Pani Moniki. Osobiście uważam że teatr to miejsce gdzie przychodzimy odpocząć od tego typu wulgaryzmów i cieszyć się sztuką bez ulicznej "łaciny". Życzę wielu owacji na stojąco tak jak w piątek w Słupsku 😊👍
Spektakl zrealizowany w dniu 4-08-2023 - na Promenadzie w Ustce. Pan Wojciech Marcinkowski; - wspaniały aktor, który idealnie odzwierciedlił - PRL'owską ciotkę klotkę. Siedziałem z synem, na leżaku - w pierwszym rzędzie. W prezencie otrzymałem od niego trudnodostępną rolkę - aksamitnego papieru toaletowego (a nie szarego!). Zabawa była przednia. Cała publiczność była - ZACHWYCONA!!! :-) Zresztą - wszyscy aktorzy byli fantastyczni!!!
Spektakl naprawdę dobry. To nie tylko wspominki ale i morał na końcu. Gra aktorska naprawdę dobra, czasami bardzo śmiesznie. Naprawdę można sobie sporo przypomnieć z tamtych lat. Kontakt z publicznością, czasami wspólny śpiew. Wszystko łączy się w klimat PRLu w który przenoszą nas aktorzy. Bardzo dobra gra Pani Bożeny Borek, Moniki Bubniak i Pana Wojciecha Marcinkowskiego. Naprawdę duże brawa. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to do przekleństw na końcu, które padają z ust młodej, utalentowanej i pięknej Pani Moniki. Osobiście uważam że teatr to miejsce gdzie przychodzimy odpocząć od tego typu wulgaryzmów i cieszyć się sztuką bez ulicznej "łaciny".
Życzę wielu owacji na stojąco tak jak w piątek w Słupsku 😊👍
Spektakl zrealizowany w dniu 4-08-2023 - na Promenadzie w Ustce.
Pan Wojciech Marcinkowski;
- wspaniały aktor, który idealnie odzwierciedlił - PRL'owską ciotkę klotkę.
Siedziałem z synem, na leżaku - w pierwszym rzędzie.
W prezencie otrzymałem od niego trudnodostępną rolkę - aksamitnego papieru toaletowego (a nie szarego!).
Zabawa była przednia. Cała publiczność była - ZACHWYCONA!!! :-)
Zresztą - wszyscy aktorzy byli fantastyczni!!!