No do Tytana nie wleziesz i jest na to lorowe wytłumaczenie. Raz, że to jest boska maszyna i byle kosmiczny marynarz nawet nie powinien jej macać, a dwa, że do kierowania taką chodzącą katedrą potrzeba princepsa i paru ziutków moderati czyli prościej ujmując specjalnie wykwalifikowanego personelu. Jakby się byle gwardzista pod Tytana podpiął to pewnie zesrał by się pod siebie na ułamek sekundy przed ugotowaniem swojego mózgu.
Jedna z najzajebistszych gier w jakie grałem, gra jest epicka. Nie zapomne nigdy moje pierwsze wrażenia po zapoznaniu się z tymi wielkimi konstrukcjami z tym całym światem. Najlepszą cechą gry są oczywiście fale wrógów, które polecam wykańczać młotem na najtrudniejszym poziomie ... ależ to jest piękne i to spowolnienie gdy Tytus pierdyka tym młotem o zol, no malina normalnie. Ukończyłem gre tylko 2 razy a ja rzadko kiedy kończe jakąkolwiek gre także gra ma niesamowity klimat tego całego świata Warhammera. Tutaj nawet samo poruszanie się Tytusem jest ekscytujące, ta cała ciężka zbroja, czuć że postać ma tone żelastwa. Bardzo żałuje że Space Hulk Deathwing nie okazał się tym czym właśnie Space Marine.
@Zabijaka87 czyli twoim zdaniem fakt, że ktoś lubi coś innego niż ty daje ci prawo do insynuowania, że jest dziecinny? Sorry ale patrząc z boku na was to ty wyglądasz jak sfrustrowany 10 latek, którego mama nie przytulała wcale a tata zdecydowanie za dużo. Poszukaj pomocy specjalisty
@@motherfoca1000 Nie...co miałem na myśli to to, że musi być młody i nie zaznał przekurwiastej zajebistości Dawn of War 1 :) Twoich obelg nawet nie chce mi się komentować. Pozdrawiam i najlepszego życzę:*
Według mnie gra jest super historia może i prosta ale ma ciekawe momenty do tego jest bardzo heroiczna co bardzo pasuje do historii space marine rozgrywka to głównie przebijanie się przez przeciwników ale co chwilę ta rozgrywka jest w jakiś sposób urozmaicana co chwilę dostajesz jakąś nową broń ulepszenie tej broni jakieś ulepszenie furii pojawiają się nowe rodzaje orków oraz chaosów od czasu do czasu możesz sobie pośmigać jetpackiem który daje mega frajdę postrzelać z działka do latających orków są walki z bossami
To że warcraft miał być rzekomo pierwotnie w uniersum Warhammera fantasy to plotka która krążyła przez wiele lat, ale dementują ją w wywiadach zarówno ludzie od Blizzrda jak i Games Workshop. Na pewno było sporo inspiracji, ale tego się po prostu nie da uniknąć.
Starcraft to pierwotnie była gra w uni Warhammera, tylko gdzieś w trakcie produkcji Blizzard posprzeczał się z GamesWokshop i przerobili to na Starcrafta
a ogólnie rzecz ujmując co do warhammera fajnie się to ogląda lub czyta w lore, że nasz space marine jest rzeźnikiem pierwsza klasa. i śmiesznie to oddaje gra figurkowa, gdzie nasze chłopaki to mięso armatnie na jednego strzała :P albo jeszcze lepiej, predatory, w lore to przeskurwesyny że hoho i wgl madafakerzy. a w figurkowej zostały sprowadzone do dziadostwa z 2hp na karku . 2 strzały i predka nie ma :D a odkąd primarisi weszły do gry to klasyczne oddziały space marines to o kant dupy rozbić
Co do Starcrafta., to czy nie było tak, że swego czasu Blizzard miał robić w grę w realiach 40K, ale nie dostali licencji więc zrobili swoje uniwersum? To były czasy jeszcze gdzie licencje z od Games Workshop nie były dodawane do chipsów, a może to był Warcraft? W każdym razie, chyba np. Zergowie były wzorowane na Tyranindach.
Jop ,Chris Metzen jest giga fanem WH i właśnie on starał się o licencje GW na zrobienie gry W universum ,Games workshop w tamtych latach odmówił bo gry vid dopiero raczkowały i nie widzieli w tym sensu
Odnośnie ceny gry to jestem w absolutnym szoku jak bardzo podrożała - chyba klucze się skończyły XD Ale na gog można ją kupić za 40 zł. W tej cenie warto
Bardzo dobry tytuł. Rozwałka jest konkretna. Trochę za dużo snajperów nawet u orków dowalili. A z urozmaiceń to jest jeszcze etap, gdy lecimy statkiem.
Gra bardzo fajna z fajną mechaniką walki z małym minusem, czyli małą ilością kombosów pod walkę wręcz i kiepską rozdzielczością tekstur (chodzi o wersję PC) oraz słabą walką z ostatnim bossem (a właściwie jej brakiem). Ogólnie na swoje czasy gra bardzo satysfakcjonująca ale dzisiaj też.
Jest tylko jeden Kapitan Tytus i to na pewno nie ta ciota w niebieskim pancerzyku. Poza tym ten koleś z gry jest tylko zmodyfikowanym genetycznie super żołnierzem a nie psychopatą.
gdyby faktycznie ktoś tam zaczął bawić się w jakiś głębszy lore, gra byłaby raczej trudna do przełknięcia dla gracza który nie wie o co chodzi, bo ciężko warhammera przedstawić krótko i zwięźle tak, by miało to ręce i nogi (choć nie jest to niemożliwe) tytana obsługuje człowiek który jest do niego podłączony na całe życie, oraz kilkusetna załoga złożona z techkapłanów, pilotów oraz gwardzistów i automatonów dla ochrony, a nie jeden apace marine
@@ignacywapno9120 zakładam że pytasz o człowieka w tytanie, nie o marines princeps (no czyli ten podłączony gość) ledwo przypomina człowieka z wyglądu, bardziej wygląda jak płód wielkości dorosłej osoby, zanurzony w jakichś tam płynach i zamknięty w tubie w sercu maszyny. składniki odżywcze pompują do niego przez wenflony, więc raczej nie ma czego wydalać (a jeżeli ma, to pewnie robi to również przez jakąś rurkę, których w jego ciele nie brakuje). ogólnie to to się robi ludziom za karę, o ile dobrze pamiętam, łączy się ich umysł z duchem maszyny i po prostu wyłącza kiedy nie są potrzebni. a zwykle nie są, bo tytany to taka raczej broń oststecznego rozkurwienia
@@sawo4934 no z tą różnicą, że dla marines to jest zarówno okrutne cierpienie, jak i wielki honor, skończyć jako dreadnaught i żyć w ten sposób przez nawet tysiące lat (chyba że to marines zdrajcy, dla nich jest tylko okrutne cierpienie). poza tym, dreadnaughta z reguły odpala się częściej niż tytana, no chyba że jest naprawdę starożytny i używa się go nie tyle do walki, a częściej jako źródło wiedzy.
Niedawno ogrywałem ponownie po latach. Końcówka na normal według mnie lekko przesadzona i obniżyłem poniżom trudności bo gra z bezstresowej nawalanki zmieniła się niemal w soulsy ^^ koedys się ogrywałem wszystko na easy i nawet człowiek tego nie wiedział
Próbowałem ogrywać, lecz jakoś mi nie podeszła ta gra. Z kolei sam obecnie po latach ogrywam sobie grę Prototype, w gruncie rzeczy dość podobną bo też hack & slash, i nie powiem, chętnie obejrzałbym taką recenzję z tej gry.
Nie przypominam sobie, żeby Prototype się pojawił w jakichś materiał NRGeeka, bardzo chciałbym poznać jego zdanie, bo dla mnie gra jest wybitna, jedna z moich ulubionych gier ever. Dwójka też była fajna, szkoda że nie powstały kolejne odsłony
@@VeriddisQuo Oj tak, imo przyznam, że grałem w tego nowego Spider Mana, w pierwszą część przeportowaną na PC, i tam bujanie się po mieście, walka jest spoko. Ale to kurde, no nie ten poziom funu co w Prototype. Gra ma 14 lat na karku, wiadomo grafika jest dość brzydka, ale gameplay jest naprawdę miodny. A to jak wymyślne są różne formy w które możemy się przemieniać i to jak urozmaicony dzięki nim jest gameplay, naprawdę robi to wrażenie nawet dzisiaj. Ja to IMO zobaczył bym film/serial na podstawie tego uniwersum. Przyznam że podoba mi się pomysł w którym wirus został stworzony sztucznie jako potencjalna broń, ale wymknął się z pod kontroli, a sama fabuła głównego bohatera który nie wie kim jest i co się z nim stało, ale szczątkowo poznaje kolejne elementy układanki, no potencjał na film/serial jest ogromny, szkoda że nikt się nie podjął.
@@BiaLy23PoL Zdecydowanie Prototype to super pomysł na ekranizację, taką dobrą a nie sztynks jak dzisiaj jakieś Marvele itd. Super materiał źródłowy, Alex Mercer, ja pisałem 12 lat temu opowiadania w internecie na podstawie Prototype słuchając muzyki z tej gry bo też była świetna, ale już to przepadło. Dobrze jakby uniwersum wpadło w ręce ambitnych ludzi, bez dzisiejszych głupot można zrobić z tego naprawdę fajną rzecz i to by się sprzedało. W ogóle dla mnie cała gierka była właśnie takim filmem o super, ale też antybohaterze, w zasadzie o kacie ludzkości, jest masakra Nowego Jorku, są przewodnie motywy Mercera, ma on jaja. Dwójka jako gierka też mi się podobała, Heller był taką standardową postacią mszczącą się, ale to było za szybko, żeby Mercer stał się antagonistą. Trochę pogrzebano pomysł i uniwersum, no i teraz nie żyje a bardzo szkoda.
4:10 czyli identycznie jak w tym pierdolniętym cieniu mordoru. tam tak samo, nożyk do masła nie ciachał uruk hai trzeba było zrobić finisher przy którym ten nasz dziarski gościu był podatny na ataki a orków i uruków dookoła niego z 30. piękna gra. przy drugim etapie wyjebałem to gówno na allegro bo stało się niegrywalne.
Nie, to jest zupełnie inne niż shadow of Mordor. Tutaj w ogóle nie musisz robić finisherów jak nie chcesz, natomiast one ci uzupełniają HP. Najlepiej to działa kiedy robisz finishera jak masz pół HP, albo zostawiasz jednego wroga na koniec. Problem, o którym mówi nrgeek występuje jedynie na najwyższym poziomie trudności
Ah to była zacna konsola, co moja pierwsza wytrzymała... 😮 Setki godzin na niej przegraliśmy, Ojciec w domu nią ciepał w nerwach, potem sąsiad brudnymi łapami pola ją traktował jak mu sprzedałem i działała jeszcze długo jak on ją oddał kuzynostwu... A to był jedn z pierwszych modeli...
No fabułę to trochę połamałeś na kolanie. W 40 tysiącleciu to imperator jest trupem przyspawanym do złotego tronu, a Imperium powoli się rozpada. Polecam cykl Herezja horusa, chociaż biorąc pod uwagę jak traktowani są polscy fani, to książek trzeba chyba szukać na chomiku, bo w Polsce wydali z 5 tomów i przestali a teraz kupienie ich graniczy z cudem.
Już któryś raz spotykam się ze zdaniem, że brakuje polskich wersji Herezji Horusa. Sam zaczynam dopiero czytać ten cykl i powoli wsiąkam w świat WH40k, ale duża ilość książek jest dostępna w Wydawnictwie Copernicus Corporation. Nie są one po polsku, czy po prostu ich spolszczenie to jakaś świeża sprawa i wieść nie zdążyła się jeszcze rozlać w internecie? 😁
Herezja Horusa absolutnie nie jest dobrym startem dla kogos, kto nie ma pojecia o tym swiecie. Z dupy pojawia sie setka postaci, ktore dla fascynatow 40k bedzie mega smaczkiem a dla kogos, kto dopiero zaczyna nic im nie powie. Kharn, Abbadon, Guilliman, Lion El' Johnson- wiedzac kim sa po wejsciu w 40k, 30k czyta sie o wiele lepiej.
@@grac2527 Jezeli potrafisz po angielsku, to polecam od serii Eisenhorna od Dana Abnetta, Gaunt's Ghosts tego samego autora, trylogia Night Lords autora Aaron Dembski-Bowden, cala seria Ciaphas Cain od autora Sandy Mitchell. Nie wiem ktore z nich sa przetlumaczone na nasz jezyk, musialbys poszukac.
@@grac2527 Ciezko to uzasadnic, ale nad tym swiatem pracuja od prawie 40 lat dziesiatki autorow- do tak poteznego przedsiewziecia nigdy nie bedzie latwo podejsc.
Może lepiej ogrywaj takie tytuły na pc albo chociaż na konsolach nowszej generacji ze wsteczną kompatybilnością? Będą ładniej wyglądać i płynniej chodzić.
To były czasy kiedy gry były grami A ludzie się cieszyli z grania A teraz Ubicrapy na premiere kosztują ponad 300 zł xD I nawet postać ze schodów nie schodzi a spada.
No do Tytana nie wleziesz i jest na to lorowe wytłumaczenie. Raz, że to jest boska maszyna i byle kosmiczny marynarz nawet nie powinien jej macać, a dwa, że do kierowania taką chodzącą katedrą potrzeba princepsa i paru ziutków moderati czyli prościej ujmując specjalnie wykwalifikowanego personelu. Jakby się byle gwardzista pod Tytana podpiął to pewnie zesrał by się pod siebie na ułamek sekundy przed ugotowaniem swojego mózgu.
"Prawdziwa zabawa zaczyna się gdy Titus sięgnie do miecza"
- NRGeek, 2024
To Twoja najlepsza seria, kontynuuj proszę!
Ta recenzja spadła mi jak z nieba. Właśnie ją ogrywam. Dla mnie 9 na 10.
Ciekawostka. Multi działa i ludzie jeszcze w to grają.
Przecież parę lat temu nawet dali aktualizację
Jedna z najzajebistszych gier w jakie grałem, gra jest epicka. Nie zapomne nigdy moje pierwsze wrażenia po zapoznaniu się z tymi wielkimi konstrukcjami z tym całym światem. Najlepszą cechą gry są oczywiście fale wrógów, które polecam wykańczać młotem na najtrudniejszym poziomie ... ależ to jest piękne i to spowolnienie gdy Tytus pierdyka tym młotem o zol, no malina normalnie. Ukończyłem gre tylko 2 razy a ja rzadko kiedy kończe jakąkolwiek gre także gra ma niesamowity klimat tego całego świata Warhammera. Tutaj nawet samo poruszanie się Tytusem jest ekscytujące, ta cała ciężka zbroja, czuć że postać ma tone żelastwa. Bardzo żałuje że Space Hulk Deathwing nie okazał się tym czym właśnie Space Marine.
Na najtrudniejszym poziomie walcząc wręcz giniesz co 5 sekund. Na hardzie to jest wyłącznie strzelanka
NRGeeku, jeśli Space Marine Ci się podobał to zdecydowanie powinieneś nadrobić Evil West od polskich twórców z 2022 r.
Sorka ale Evil West to dno. Mam, grałem i ni cholery nie podeszło mi to. A Space Marine uwielbiam.
Moje ulubione gry z tego uniwersum to Warhammer 40k Darktide, Necromunda Hired Gun, Space Hulk Deathwing oraz Warhammer Vermintide 2
czyli musisz mieć z 10 latek :)
@Zabijaka87 czyli twoim zdaniem fakt, że ktoś lubi coś innego niż ty daje ci prawo do insynuowania, że jest dziecinny? Sorry ale patrząc z boku na was to ty wyglądasz jak sfrustrowany 10 latek, którego mama nie przytulała wcale a tata zdecydowanie za dużo. Poszukaj pomocy specjalisty
@@motherfoca1000 Nie...co miałem na myśli to to, że musi być młody i nie zaznał przekurwiastej zajebistości Dawn of War 1 :) Twoich obelg nawet nie chce mi się komentować. Pozdrawiam i najlepszego życzę:*
@@Zabijaka87 Mam 33 lata. Nie gram w RTSy, preferuje FPSy oraz gry akcji, tak jak tytuły wymienione wcześniej. Stąd nie ma Dawn of War na liście
@@developerdiary5893 Co kto lubi :)
Według mnie gra jest super historia może i prosta ale ma ciekawe momenty do tego jest bardzo heroiczna co bardzo pasuje do historii space marine rozgrywka to głównie przebijanie się przez przeciwników ale co chwilę ta rozgrywka jest w jakiś sposób urozmaicana co chwilę dostajesz jakąś nową broń ulepszenie tej broni jakieś ulepszenie furii pojawiają się nowe rodzaje orków oraz chaosów od czasu do czasu możesz sobie pośmigać jetpackiem który daje mega frajdę postrzelać z działka do latających orków są walki z bossami
Co do Starcraft to miałby to Warhammer ale o ile dobrze pamiętam poszło coś o prawa do marki i ostatecznie blizzard stworzył swojego rtsa
Tak samo było z warcraftem, oba tytuły miały być odpowiednio strategiami z 40K jak i fantasy.
To że warcraft miał być rzekomo pierwotnie w uniersum Warhammera fantasy to plotka która krążyła przez wiele lat, ale dementują ją w wywiadach zarówno ludzie od Blizzrda jak i Games Workshop. Na pewno było sporo inspiracji, ale tego się po prostu nie da uniknąć.
Dzięki, że wspominasz o braku wsparcia dla wstecznej kompatybilności dla tej gry. Już miałem ją w koszyku, żeby ograć na xsx.
Starcraft to pierwotnie była gra w uni Warhammera, tylko gdzieś w trakcie produkcji Blizzard posprzeczał się z GamesWokshop i przerobili to na Starcrafta
I masz zeglinga na avku :)
FOR THE EMPEROR! 🔥
a ogólnie rzecz ujmując co do warhammera fajnie się to ogląda lub czyta w lore, że nasz space marine jest rzeźnikiem pierwsza klasa. i śmiesznie to oddaje gra figurkowa, gdzie nasze chłopaki to mięso armatnie na jednego strzała :P
albo jeszcze lepiej, predatory, w lore to przeskurwesyny że hoho i wgl madafakerzy. a w figurkowej zostały sprowadzone do dziadostwa z 2hp na karku . 2 strzały i predka nie ma :D
a odkąd primarisi weszły do gry to klasyczne oddziały space marines to o kant dupy rozbić
Co do Starcrafta., to czy nie było tak, że swego czasu Blizzard miał robić w grę w realiach 40K, ale nie dostali licencji więc zrobili swoje uniwersum? To były czasy jeszcze gdzie licencje z od Games Workshop nie były dodawane do chipsów, a może to był Warcraft? W każdym razie, chyba np. Zergowie były wzorowane na Tyranindach.
Jop ,Chris Metzen jest giga fanem WH i właśnie on starał się o licencje GW na zrobienie gry W universum ,Games workshop w tamtych latach odmówił bo gry vid dopiero raczkowały i nie widzieli w tym sensu
Dobra, można zaczynać śniadanie
Tak późno?
Co do Warhammera to przydała by się recka Boltguna.
Zwłaszcza że kanonicznie akcja Boltguna rozgrywa się odrazu po zakończeniu Space Marine 1na tej samej planecie.😊
Takiej recki mi trzebabyło❤
Muszę w końcu ograć ❤❤
W jedynce było parry albo podobny ruch na zasadzie rushu który odnawiał energię ,na 100% była taka mechanika
Fajnie że są kanały ale przydałby się też Marines Pośredniak
Odnośnie ceny gry to jestem w absolutnym szoku jak bardzo podrożała - chyba klucze się skończyły XD
Ale na gog można ją kupić za 40 zł. W tej cenie warto
Podrożała by zachęcić nostalgią do kupienia pierwszej części przed wyjściem tej drugiej
Muzyczka na początku to:
Tu
Tu
Ru
Tu
Tu
Niedługi, niezbyt skomplikowany hack'n'slash z elementami strzelanki - brzmi jak coś w sam raz dla mnie 🤩
Druga część wychodzi za kilka dni, polecam wypatrywać pierwsze recenzje bo jest szansa ze bedzie mega
Bardzo dobra napieprzanka , mam dobre wspomnienia z tą grą
Bardzo dobry tytuł. Rozwałka jest konkretna. Trochę za dużo snajperów nawet u orków dowalili. A z urozmaiceń to jest jeszcze etap, gdy lecimy statkiem.
Gra bardzo fajna z fajną mechaniką walki z małym minusem, czyli małą ilością kombosów pod walkę wręcz i kiepską rozdzielczością tekstur (chodzi o wersję PC) oraz słabą walką z ostatnim bossem (a właściwie jej brakiem). Ogólnie na swoje czasy gra bardzo satysfakcjonująca ale dzisiaj też.
Nie grałem wcześniej, ale będę ogrywał przed dwójką
Gra o kapitanie imperium ludzi co nazywa się Tytus i na08ë4dala do kosmitów. Coś mi to przypomina...
Jest tylko jeden Kapitan Tytus i to na pewno nie ta ciota w niebieskim pancerzyku. Poza tym ten koleś z gry jest tylko zmodyfikowanym genetycznie super żołnierzem a nie psychopatą.
Nie obejrzałem jeszcze filmu ale jak coś to teraz dwójka wychodzi więc śmiesznie sie złożyło że akurat o jedynce troche późno nagrałeś
serio myślisz, że akurat tak się przypadkowo złożyło? heh
A nie ma wejsc Space Marine 1 do gamepassa przy okazji premiery 2 części? Wydawalo mi sie, ze gdzies mi mignęła taka informacja
może na PC, na Xboxie wersja 360 nie jest kompatybilna z XSX/XSS
Właśnie widziałem. Zacząłem szukać tej informacji, ale nigdzie nie mogłem znaleźć. Może to był efekt myślenia życzeniowego ;)
Parę lat temu kupiłem klucz Steam za 4 zł hehe
W pewnym momencie ceny za Warhammery poszybowały
Obecnie czekam na promkę Boltguna
Dobry smark na koniec
For those we cherish we die in glory.
Niedawno grałem. Dobra gierka, ale bardziej na raz. Zobaczymy co Space Marine 2 pokaże :D
Pamiętam jak ogrywałem tą gre na premierę. Tytuł mega, tylko trochę krótki.
gdyby faktycznie ktoś tam zaczął bawić się w jakiś głębszy lore, gra byłaby raczej trudna do przełknięcia dla gracza który nie wie o co chodzi, bo ciężko warhammera przedstawić krótko i zwięźle tak, by miało to ręce i nogi (choć nie jest to niemożliwe)
tytana obsługuje człowiek który jest do niego podłączony na całe życie, oraz kilkusetna załoga złożona z techkapłanów, pilotów oraz gwardzistów i automatonów dla ochrony, a nie jeden apace marine
A jak srają?
@@ignacywapno9120 zakładam że pytasz o człowieka w tytanie, nie o marines
princeps (no czyli ten podłączony gość) ledwo przypomina człowieka z wyglądu, bardziej wygląda jak płód wielkości dorosłej osoby, zanurzony w jakichś tam płynach i zamknięty w tubie w sercu maszyny. składniki odżywcze pompują do niego przez wenflony, więc raczej nie ma czego wydalać (a jeżeli ma, to pewnie robi to również przez jakąś rurkę, których w jego ciele nie brakuje). ogólnie to to się robi ludziom za karę, o ile dobrze pamiętam, łączy się ich umysł z duchem maszyny i po prostu wyłącza kiedy nie są potrzebni. a zwykle nie są, bo tytany to taka raczej broń oststecznego rozkurwienia
Tak jak poległych Marine gdzie mózg jeszcze funkcjonował zamykali w Dreadnought forever
@@sawo4934 no z tą różnicą, że dla marines to jest zarówno okrutne cierpienie, jak i wielki honor, skończyć jako dreadnaught i żyć w ten sposób przez nawet tysiące lat (chyba że to marines zdrajcy, dla nich jest tylko okrutne cierpienie). poza tym, dreadnaughta z reguły odpala się częściej niż tytana, no chyba że jest naprawdę starożytny i używa się go nie tyle do walki, a częściej jako źródło wiedzy.
@@voximperatoris1175 Sporą wiedzę wydajesz się mieć na temat tego uniwersum. Spoko się to czyta
2 miesiące temu odświeżyłem sobie na PS3. Gra daje radę.
Krzychu hack n slash to Diablo i PoE. Miałeś na myśli slasher 😅
Niedawno ogrywałem ponownie po latach. Końcówka na normal według mnie lekko przesadzona i obniżyłem poniżom trudności bo gra z bezstresowej nawalanki zmieniła się niemal w soulsy ^^ koedys się ogrywałem wszystko na easy i nawet człowiek tego nie wiedział
Gra jest dość łatwa nawet na najtrudniejszym poziomie. Ja przeszedłem głównie pod walkę młotem. Pod soulsy raczej trudno by było to podpiąć.
Moze cos z polskiej stajni? BulletStorm od people can fly, to byla rozpierducha.
@nrgeek Grę robiło Relic, które istnieje do dziś.
Czy w związku z tym będzie recenzja i przybliżenie wspomnianej historii przy okazji wyjścia Space Marine 2?
For gork and mork
gameplay był całkiem ok ale jedynie co brakowało to właśnie detale świata. w drugiej części wszystko naprawili
fajne pio mio nagrywa o Warhammerze
Mogli by zrobic remaster
Moze wydadzą remaster/remake z okazji 2 części?
Próbowałem ogrywać, lecz jakoś mi nie podeszła ta gra.
Z kolei sam obecnie po latach ogrywam sobie grę Prototype, w gruncie rzeczy dość podobną bo też hack & slash, i nie powiem, chętnie obejrzałbym taką recenzję z tej gry.
Nie przypominam sobie, żeby Prototype się pojawił w jakichś materiał NRGeeka, bardzo chciałbym poznać jego zdanie, bo dla mnie gra jest wybitna, jedna z moich ulubionych gier ever. Dwójka też była fajna, szkoda że nie powstały kolejne odsłony
@@VeriddisQuo Oj tak, imo przyznam, że grałem w tego nowego Spider Mana, w pierwszą część przeportowaną na PC, i tam bujanie się po mieście, walka jest spoko.
Ale to kurde, no nie ten poziom funu co w Prototype. Gra ma 14 lat na karku, wiadomo grafika jest dość brzydka, ale gameplay jest naprawdę miodny. A to jak wymyślne są różne formy w które możemy się przemieniać i to jak urozmaicony dzięki nim jest gameplay, naprawdę robi to wrażenie nawet dzisiaj.
Ja to IMO zobaczył bym film/serial na podstawie tego uniwersum. Przyznam że podoba mi się pomysł w którym wirus został stworzony sztucznie jako potencjalna broń, ale wymknął się z pod kontroli, a sama fabuła głównego bohatera który nie wie kim jest i co się z nim stało, ale szczątkowo poznaje kolejne elementy układanki, no potencjał na film/serial jest ogromny, szkoda że nikt się nie podjął.
@@BiaLy23PoL Zdecydowanie Prototype to super pomysł na ekranizację, taką dobrą a nie sztynks jak dzisiaj jakieś Marvele itd. Super materiał źródłowy, Alex Mercer, ja pisałem 12 lat temu opowiadania w internecie na podstawie Prototype słuchając muzyki z tej gry bo też była świetna, ale już to przepadło. Dobrze jakby uniwersum wpadło w ręce ambitnych ludzi, bez dzisiejszych głupot można zrobić z tego naprawdę fajną rzecz i to by się sprzedało. W ogóle dla mnie cała gierka była właśnie takim filmem o super, ale też antybohaterze, w zasadzie o kacie ludzkości, jest masakra Nowego Jorku, są przewodnie motywy Mercera, ma on jaja. Dwójka jako gierka też mi się podobała, Heller był taką standardową postacią mszczącą się, ale to było za szybko, żeby Mercer stał się antagonistą. Trochę pogrzebano pomysł i uniwersum, no i teraz nie żyje a bardzo szkoda.
Jest jeszcze wersja na switch
A nie chodzi Ci o 2 cześć?
Kawka i NRgeek ;)
Sraka gwarantowana
To blizard skopiował od warhamera40k, wiec nie było mowy o pozwie z ich strony
Może recka Jak 3 z PS2? Jeju jaka ta gra dawała radochę za dzieciaka.
a dawali anniversary za darmo na Steamie :)
mam ^_^
Bardzo fajna gierka ale interfejs źle się zestarzał.
4:10 czyli identycznie jak w tym pierdolniętym cieniu mordoru. tam tak samo, nożyk do masła nie ciachał uruk hai trzeba było zrobić finisher przy którym ten nasz dziarski gościu był podatny na ataki a orków i uruków dookoła niego z 30. piękna gra.
przy drugim etapie wyjebałem to gówno na allegro bo stało się niegrywalne.
Nie, to jest zupełnie inne niż shadow of Mordor. Tutaj w ogóle nie musisz robić finisherów jak nie chcesz, natomiast one ci uzupełniają HP. Najlepiej to działa kiedy robisz finishera jak masz pół HP, albo zostawiasz jednego wroga na koniec.
Problem, o którym mówi nrgeek występuje jedynie na najwyższym poziomie trudności
Do drugiego śniadania filmik wjedzie jak nic
aż dziwne że ci jeszcze ten xbox360 nie padł
Ah to była zacna konsola, co moja pierwsza wytrzymała... 😮 Setki godzin na niej przegraliśmy, Ojciec w domu nią ciepał w nerwach, potem sąsiad brudnymi łapami pola ją traktował jak mu sprzedałem i działała jeszcze długo jak on ją oddał kuzynostwu... A to był jedn z pierwszych modeli...
No fabułę to trochę połamałeś na kolanie. W 40 tysiącleciu to imperator jest trupem przyspawanym do złotego tronu, a Imperium powoli się rozpada.
Polecam cykl Herezja horusa, chociaż biorąc pod uwagę jak traktowani są polscy fani, to książek trzeba chyba szukać na chomiku, bo w Polsce wydali z 5 tomów i przestali a teraz kupienie ich graniczy z cudem.
Już któryś raz spotykam się ze zdaniem, że brakuje polskich wersji Herezji Horusa. Sam zaczynam dopiero czytać ten cykl i powoli wsiąkam w świat WH40k, ale duża ilość książek jest dostępna w Wydawnictwie Copernicus Corporation. Nie są one po polsku, czy po prostu ich spolszczenie to jakaś świeża sprawa i wieść nie zdążyła się jeszcze rozlać w internecie? 😁
Herezja Horusa absolutnie nie jest dobrym startem dla kogos, kto nie ma pojecia o tym swiecie. Z dupy pojawia sie setka postaci, ktore dla fascynatow 40k bedzie mega smaczkiem a dla kogos, kto dopiero zaczyna nic im nie powie. Kharn, Abbadon, Guilliman, Lion El' Johnson- wiedzac kim sa po wejsciu w 40k, 30k czyta sie o wiele lepiej.
@@kutagenTo od czego zacząć? Ja zacząłem od Wywyższenia Horusa w wersji audio i dość szybko odpadłem, choć świat wydaje się intrygujący.
@@grac2527 Jezeli potrafisz po angielsku, to polecam od serii Eisenhorna od Dana Abnetta, Gaunt's Ghosts tego samego autora, trylogia Night Lords autora Aaron Dembski-Bowden, cala seria Ciaphas Cain od autora Sandy Mitchell. Nie wiem ktore z nich sa przetlumaczone na nasz jezyk, musialbys poszukac.
@@grac2527 Ciezko to uzasadnic, ale nad tym swiatem pracuja od prawie 40 lat dziesiatki autorow- do tak poteznego przedsiewziecia nigdy nie bedzie latwo podejsc.
GLOURIOUS MELEE COMBAT
Takie GoW dla ubogich
Wojennomłot 40000: Kosmiczna Maryna
Szału nie ma 🫠
Elo
Może lepiej ogrywaj takie tytuły na pc albo chociaż na konsolach nowszej generacji ze wsteczną kompatybilnością?
Będą ładniej wyglądać i płynniej chodzić.
To były czasy kiedy gry były grami
A ludzie się cieszyli z grania
A teraz Ubicrapy na premiere kosztują ponad 300 zł xD
I nawet postać ze schodów nie schodzi a spada.
Kiedyś to były czasy, a teraz nie ma. Nie ma też innych gier, tylko od Ubi.
Człowiek widzi powiadomienie w sobotę o filmie od nrglona, myśli sobie, cholera już 11?, a tu taki psikus.
Okrutny średniak to jest. Gdyby nie to, że ogrywałem na Decku to bym rzucił w cholerę