Anemia.. miałam wielokrotnie, nie jest to nic strasznego, ale z tragicznych niedoborów zawsze wyprowadzały mnie tabletki z żelazem, pod opieką lekarza. Z produktów spożywczych wątróbka gęsia i wołowina, nic mi tak nie pomogło, do tego też dużo warzyw. Chociaż z jedzeniem warzyw nigdy nie miałam problemu. Po takim combo zawsze szybko wychodziłam na prostą, ale niestety leży u mnie systematyczne jedzenie mięsa, więc czasem te stany anemiczne, choć mniejsze, nadal sie pojawiają. Najlepiej skonsultuj się z lekarzem, jeśli będzie to silna anemia to zasugeruje leki i myślę, że to będzie dobre wyjście na początek. Taki boost z żelaza poprawi wydolność organizmu, a reszta już pójdzie z pożywienia.;) Z preparatów dodatkowych swego czasu profilaktycznie stosowałam floradix. To bomba witamin i żelaza. Moze tego spróbujesz?
Hej Madzia, ja również kilka razy miałam anemię i to przez niejedzenie mięsa. Żelazo najłatwiej uzyskać z mięsa. Dobry jest też kwas buraczany. Można go zrobić, potrzeba dużo buraczków 4- 5 kilo, pokroić, dodać przyprawy takie jak ziele angielskie, liść laurowy, czosnek, pieprz cały, wrzucić to do dużego słoja zalać przegotowaną wodą z solą, przestudzoną. Codziennie mieszać i zbierać szum. Po kilku dniach powinno być dobre, pijemy szklankami. Mega zdrowy, lekko ukwaszony, bardzo dobry na jelita. Niestety nie wiem, czy w związku z twoimi problemami pokarmowymi, czy możesz pić taki kwas lekko ukwaszony bo jednak dochodzi tam do fermentacji. Jeżeli nie, to gotować buraczki, zetrzeć, dodać cebulkę, pieprz, sół, cukier, oliwę i jeść jako surówkę do obiadu. Nie martw się, znajdziemy jakieś rozwiązanie. :)
Madzia, nie napiszę co Ty masz zrobić, ponieważ każdy jest inny🧐Mózg i jelita nad tym się skoncentrowałam i dla mnie przyniosło to efekt🥰Jestem i wspieram najmocniej🩷🩷🩷
Ja biore szelazo sr.( zawiera tez witamine c i inne witaminy) Nie daje tak popalic zoladkowi jak zelazo na recepte a jest skuteczny. Chociaz poziom ferrytyny i tak bez szalu u mnie. Diety nie ogarniam wiec zostaje suplementacja do konca. Na razie odstawilam bo tak kazal hematolog by odpoczac od brania ale mysle ze za pol roku parametry spadna i znow bede brac. Poczytaj o tym produkcie pozdrawiam
Kochana, jeśli to anemia to nawet nie chodzi tu o brak żelaza, ale o brak jego wchłanialności. Musisz zadbać o jelita. One odpowiadają za większość odporności w organizmie, a nawet o nasze zdrowie psychiczne. Żelazo to tylko jedna z substancji, które mogą niewłaściwie się wchłaniać. Choroby przewlekłe, pokrzywki, stany depresyjne. To naprawdę wskazuje na to, by zadbać o jelita. I tu nie chodzi tylko o łykanie probiotyków. Warzywa i mąki niestety mogą jelita uszkadzać.
Też jeśli jelita są nieszczelne to gdy zjadasz różne rzeczy, to jelita wchłaniają składniki, których nie powinny wchłaniać, dlatego też później powstają różne nietolerancje i uczulenia. I to się tyczy głównie roślin bo one posiadają pełno substancji antyodzywczych i prozapalnych takich jak lektyny, fityniany i mnóstwo innych. Dlatego uważam, że powinnaś jeść jedzenie, które zawiera jak najmniej tych składników prozapalnych czyli przede wszystkim zrezygnować najpierw z mąk, z tłuszczy roślinnych bo one bardzo szybko się utleniają i robią prozapalne, ze strączków i z roślin zielonych liściastych takich jak właśnie szpinak, sałaty itp, bo one zawierają szczawiany i dużo błonnika, którego nasz organizm nie potrafi trawić dlatego dodatkowo podrażnia jelita.
Kochana ,dzień dobry;) Nie jesteś sama;) Trzymam za Ciebie kciuki od dłuższego czasu Piszę by dać Ci wsparcie,sama borykam się z przewlekła choroba jelit,katastrofa.Po usunięciu woreczka żółciowego zaczęło się,ciągla jazda,włącznie z sibo.,także mam ciągle anemie które ustępują po tabletkach z żelazem (od lekarza)Ciągle zmęczenie, stany lękowe,wręcz stany depresyjne mogę zawdzięczać wlasnie chorobie jelit Bywa i lepiej;)Wiesz myślę, że trzeba uczyć się z tym żyć,choć tak,jest to upierdliwe i często wyciska łzy.W tym wszystkim zawsze pamiętaj,trzymam za Ciebie kciuki,bardzo Cię lubię, glowa do góry i walczymy ok? Pozdrawiam Cię serdecznie
tez kiedys jadłam tylko warzywka i gówno wege syf i wyglądałam tak samo źle jak Pani powyżej. Po tygodniu jedzenia codziennie dużej ilości wołowiny i ogólnie mięsa zaczęły mi odrastać nowe włosy. Moje zdrowie polepszyło sie o 10000%
Madziu , to o czym opowiadasz musi być skonsulowane z lekarzem , sama raczej nie dewaguj , tylko lekarz rodzinny poprowadzi terapię i wskaże kierunek leczenia Jeżeli mogę ci doradzić, jeżeli chciałabyś skorzystać z NFZ a nie jesteś ubezpieczona to z urzędu pracy w swoim mieście zameldowania dostaniesz takie ubezpieczenie , z dniem rejestracji jako osoba bezrobotna i bez prawa do zasiłku , Już od pierwszego dnia rejestracji będziesz osobą ubezpieczoną i będziesz mogła korzystać z usług lekarzy i stomatologii , laboratorium i innych NFZ
❤🤗
Anemia.. miałam wielokrotnie, nie jest to nic strasznego, ale z tragicznych niedoborów zawsze wyprowadzały mnie tabletki z żelazem, pod opieką lekarza.
Z produktów spożywczych wątróbka gęsia i wołowina, nic mi tak nie pomogło, do tego też dużo warzyw. Chociaż z jedzeniem warzyw nigdy nie miałam problemu. Po takim combo zawsze szybko wychodziłam na prostą, ale niestety leży u mnie systematyczne jedzenie mięsa, więc czasem te stany anemiczne, choć mniejsze, nadal sie pojawiają.
Najlepiej skonsultuj się z lekarzem, jeśli będzie to silna anemia to zasugeruje leki i myślę, że to będzie dobre wyjście na początek. Taki boost z żelaza poprawi wydolność organizmu, a reszta już pójdzie z pożywienia.;)
Z preparatów dodatkowych swego czasu profilaktycznie stosowałam floradix. To bomba witamin i żelaza. Moze tego spróbujesz?
Drugi Madziu jesteś super 😊
Mnie lekarz polecił ,jedzenie wątróbki i podrobów z posypaną świeżą natką pietruszki.
Jesteśmy przy Tobie.
@@AdAStraperfectionalist Dziękuję 🙏♥️
Hej Madzia, ja również kilka razy miałam anemię i to przez niejedzenie mięsa. Żelazo najłatwiej uzyskać z mięsa. Dobry jest też kwas buraczany. Można go zrobić, potrzeba dużo buraczków 4- 5 kilo, pokroić, dodać przyprawy takie jak ziele angielskie, liść laurowy, czosnek, pieprz cały, wrzucić to do dużego słoja zalać przegotowaną wodą z solą, przestudzoną. Codziennie mieszać i zbierać szum. Po kilku dniach powinno być dobre, pijemy szklankami. Mega zdrowy, lekko ukwaszony, bardzo dobry na jelita. Niestety nie wiem, czy w związku z twoimi problemami pokarmowymi, czy możesz pić taki kwas lekko ukwaszony bo jednak dochodzi tam do fermentacji. Jeżeli nie, to gotować buraczki, zetrzeć, dodać cebulkę, pieprz, sół, cukier, oliwę i jeść jako surówkę do obiadu. Nie martw się, znajdziemy jakieś rozwiązanie. :)
@@aleksandraseroka4056 Dziękuję ❤️🙏
Tak, wsparcie i mile slowo jest ważne.
Dużo rad dostałaś w komentarzach, może coś pomoże ❤
Kochamy cie inie jesteś sama będzie dobrze kochana gdybym. Była bliżej to bym. Cię wyściskała Madziu buziaki❤❤❤❤ tule mocno❤❤❤
❤❤❤
Madzia, nie napiszę co Ty masz zrobić, ponieważ każdy jest inny🧐Mózg i jelita nad tym się skoncentrowałam i dla mnie przyniosło to efekt🥰Jestem i wspieram najmocniej🩷🩷🩷
Poczytaj sobie o Floradix- płyn żelazo i witaminy. Ja od 2 tygodni piję, mimo okropnego smaku. Rewelacyjne opinie ma ❤️
Ja biore szelazo sr.( zawiera tez witamine c i inne witaminy) Nie daje tak popalic zoladkowi jak zelazo na recepte a jest skuteczny. Chociaz poziom ferrytyny i tak bez szalu u mnie. Diety nie ogarniam wiec zostaje suplementacja do konca. Na razie odstawilam bo tak kazal hematolog by odpoczac od brania ale mysle ze za pol roku parametry spadna i znow bede brac. Poczytaj o tym produkcie pozdrawiam
Kochana, jeśli to anemia to nawet nie chodzi tu o brak żelaza, ale o brak jego wchłanialności. Musisz zadbać o jelita. One odpowiadają za większość odporności w organizmie, a nawet o nasze zdrowie psychiczne. Żelazo to tylko jedna z substancji, które mogą niewłaściwie się wchłaniać. Choroby przewlekłe, pokrzywki, stany depresyjne. To naprawdę wskazuje na to, by zadbać o jelita. I tu nie chodzi tylko o łykanie probiotyków. Warzywa i mąki niestety mogą jelita uszkadzać.
Na Twoim miejscu sprawdziłabym, czy nie masz nieszczelnego jelita 🙁 A sytuacje życiowe niestety mogą to pogarszać 🙁
Też jeśli jelita są nieszczelne to gdy zjadasz różne rzeczy, to jelita wchłaniają składniki, których nie powinny wchłaniać, dlatego też później powstają różne nietolerancje i uczulenia. I to się tyczy głównie roślin bo one posiadają pełno substancji antyodzywczych i prozapalnych takich jak lektyny, fityniany i mnóstwo innych. Dlatego uważam, że powinnaś jeść jedzenie, które zawiera jak najmniej tych składników prozapalnych czyli przede wszystkim zrezygnować najpierw z mąk, z tłuszczy roślinnych bo one bardzo szybko się utleniają i robią prozapalne, ze strączków i z roślin zielonych liściastych takich jak właśnie szpinak, sałaty itp, bo one zawierają szczawiany i dużo błonnika, którego nasz organizm nie potrafi trawić dlatego dodatkowo podrażnia jelita.
Kochana ,dzień dobry;)
Nie jesteś sama;)
Trzymam za Ciebie kciuki od dłuższego czasu
Piszę by dać Ci wsparcie,sama borykam się z przewlekła choroba jelit,katastrofa.Po usunięciu woreczka żółciowego zaczęło się,ciągla jazda,włącznie z sibo.,także mam ciągle anemie które ustępują po tabletkach z żelazem (od lekarza)Ciągle zmęczenie, stany lękowe,wręcz stany depresyjne mogę zawdzięczać wlasnie chorobie jelit
Bywa i lepiej;)Wiesz myślę, że trzeba uczyć się z tym żyć,choć tak,jest to upierdliwe i często wyciska łzy.W tym wszystkim zawsze pamiętaj,trzymam za Ciebie kciuki,bardzo Cię lubię, glowa do góry i walczymy ok?
Pozdrawiam Cię serdecznie
Hej Kochana, bardzo mi Cie żal, że się tak czujesz. Czy można się jakoś z Tobą skontaktować?
Kiedyś to testowałem wystarczy jeść mięso 3 razy w tygodniu i poziom żelaza jest ok i pić dużo kefirów na jelita
Nie prawda
Zacznij jesc surowe mieso bo widze ze sie męczysz na roslinach, milosc❤
tez kiedys jadłam tylko warzywka i gówno wege syf i wyglądałam tak samo źle jak Pani powyżej. Po tygodniu jedzenia codziennie dużej ilości wołowiny i ogólnie mięsa zaczęły mi odrastać nowe włosy. Moje zdrowie polepszyło sie o 10000%
Jedząc surowe mięso to dopiero można zachorować (pasożyty).
@@klaudiaslusarczyk6255 dlatego rozsylam to dalej, milosc
Chcesz witalność i usmiech i super foods to polecam wątróbka wołowa i cielęca ale surowa no i wiadomo tatar z jajkiem😊
Madziu , to o czym opowiadasz musi być skonsulowane z lekarzem , sama raczej nie dewaguj , tylko lekarz rodzinny poprowadzi terapię i wskaże kierunek leczenia
Jeżeli mogę ci doradzić, jeżeli chciałabyś skorzystać z NFZ a nie jesteś ubezpieczona to z urzędu pracy w swoim mieście zameldowania dostaniesz takie ubezpieczenie , z dniem rejestracji jako osoba bezrobotna i bez prawa do zasiłku ,
Już od pierwszego dnia rejestracji będziesz osobą ubezpieczoną i będziesz mogła korzystać z usług lekarzy i stomatologii , laboratorium i innych NFZ
To jue hejt-mnie na wszystko zle pomaga wyjscie z domu do pracy miedzy ludzmi ❤