To że aromat i smak orzechów laskowych jest totalnie różny od orzechów włoskich to się nie zgodzą, w orzechu laskowym zawiera się smak włoskiego choć jest lekko słodszy co do tego jak pachnie to już inna kwestia, tu różnica jest większa. Poza tym też ważne czy jadło się orzech włoski w osłonce, której raczej nikomu się nigdy obierać nie chciało, czy bez. Z osłonką orzech jest bardzo taniczny bez niej już bliżej mu do w pełni obranego orzecha laskowego. Gotuje i używam czasem orzechów jako przypraw, więc takie rzeczy warto wiedzieć. Co do nauki aromatów w praktyce polecam...piwo. Brzmi dziwnie ale prawda jest taka, że piwo ma bardzo bogaty świat różnych aromatów i jest dużo piw w których wyczujemy aromaty i smaki które możemy szukać też w whisky a to co daje nam piwo to głównie wygodę w poznawaniu tych aromatów i smaków. Zwykle są słabsze niż whisky, można brać większe łyki, dłużej zaciągać się aromatem itd. To taki plac zabaw dla początkującego degustatora można by powiedzieć. W koncernowych oczywiście na próżno szukać dymu, tytoniu, skóry, kawy ale też i aromatów sosny, świeżo skoszonej trawy, landrynek, rodzynek itd. itd. W niektórych co prawda znajdziemy aromat świeżo upieczonego chleba czy też piernika z przypalonym spodem (ah ta szczegółowość xD) ale nie jest to zbyt częste i tego wszystkiego szukałbym raczej w piwach rzemieślniczych (craft). Oczywiście też trzeba wiedzieć jakie wybierać style. Pozdrawiam.
Dobrze że powiedział Pan o tych próbkach zapachów, bo już zastanawiałem się skąd znajomość dymu torfowego... Czy jak np u innych kiperow skóry z siodła itp ;P a poza tym - wciąganie śpikow nosem jest lekko irytujące i nie przystoi dżentelmenowi ;) ale to tylko sugestia bo ja też mam problemy nosowe i wiem jak to ludzi czasem drażni ;)
Panie Arturze, pozwolę sobie nieco zupgradować Pańską propozycję i posłużę się sposobem kiperów wina - podczas każdej próby poznania "nowego" aromatu proponuję na głos wypowiadać jego nazwę. Jeśli wąchamy garść orzechów laskowych to podpowiedzmy swojemu mózgowi, że to właśnie ten owoc czujemy. Dzięki temu automatycznie będziemy w stanie określić aromat i jego nazwę - oczywiście po odpowiednio długim czasie poznawania go. Zamknięcie oczu i odpowiednia koncentracja tylko spotęgują ten efekt. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawę jak ciężko jest nazwać smak czy zapach zwykłego jabłka, gdy nie mamy go przed oczami. Co Pan o tym sądzi?
Takie pytanie mam - które z tych whisky, według autorów kanału jest najlepsze. Dimple, Ballantine's - ten normalny z dyskontów, Chivas 12 letni czy Johnnie Walker Red Label. Mi osobiście najbardziej smakuje Dimple, Chivas też jest fajny, ale zajeżdża mi mydłem, Red Label najgorszy, Balantynka taka neutralna. Według was, która jest najlepsza jeśli chodzi o złożoność aromatów, smak itp.
Moim zdaniem ciężko porównać blended 15 letnią jaką jest Dimple z 12 letnim Chivasem już nie mówiąc o NAS-ach takich jak JWRL czy Ballentines. Każde z nich jest w innym przedziale. Ale na podstawie tego co Pan wymienił, moim zdaniem to faktycznie Dimple plasuje się najlepiej. Pozdrawiam Artur Brzychcy
Sugeruje się ceną, bo są w podobnym przedziale cenowym często (promocje na Dimple). Czyli wychodzi na to, że jednak nie mam najgorszego smaku, bo zawsze wolałem kilkanaście zł dodać do Dimple. No i poluję też na Chivasa 18, ale w moich sklepach nimo, trzeba specjalnie zamawiać, a wydaje się, biorąc pod uwagę 12, że jeśli w 18 nie ma tego posmaku "mydła", to przebije Dimple.
Zbliża się wigilia. Może zrobicie filmik traktujący o wyborze whisky ( np w takim tonie jak whisky z biedronki) na takie okazje w przedziale cenowym od około 120 zł
To ma być loża dżentelmenów, a nie loża bezrobotnych na zasiłkach. W ogóle uważam, że whisky do 300 zł to jest oksymoron. To tak jakbys szukał limuzyny do 10 000 zł, lub apartamentów w hotelach do 200zł za dobę. No albo, albo. Jesli masz 100 zł to kup czystą wyborową i po sprawie. Przypomniało mi się, jak kiedyś pracowałem w sklepie komputerowym. Przyszedł klient i że szuka komputera, ale w końcu rzekł, że chce coś porzadnego za 1500 zł. Wyprowadziłem go przed drzwi i wskazałem na przeciwko sklep obuwniczy ze słowami, że porządne za 1500zł to kupi buty, a nie komputery. Jeśli chodzi o komputer, to kupi co najwyżej sprzęt z najniższej półki za te pieniądze.
Jednak całkiem pozytywnie ocenił whisky z biedronki. Tak na marginesie to warto przeczytać mój komentarz raz jeszcze bo po moich ostatnich doznaniach smakowych marki które wielu uznało by za perfekcyjne whisky u mnie odeszły do lamusa (np jack daniel's jim beam jameson czy bell's)
widzę, że już wypowiadali się ludzie w sprawie degustacji tańszych trunków, rzekłbym mainstream'owych, dołączam sie do prośby o odcinek właśnie apropo takich whisky, z degustacją i możliwością poznania pańskiego zdania ;) Pozdrawiam
Czy torf w whisky daje aromaty spalonych kabli, bandaży itp.? Dla koneserów moje pytanie może wydać się dziwne, ale piję tylko piwo i zawsze mnie to zastanawiało jak to jest z tym torfem w whisky.
Pytanie było zainspirowane pewną sytuacją w multitapie, gdzie Anglik uwielbiający szkocką whisky, okazał niezwykłą aprobatę piwu uwarzonemu z użyciem słodu suszonego dymem torfowym. Nie wiem czy miał Pan doswiadczenia z takimi piwami, ale czy ten aromat w piwie jest podobny w whisky?
lajkac330, to o czym piszesz to popularne blendy których w większości nie da się pić samych, trzeba np z colą. To są dobre bazy do drinków, ale nie do degustacji!
Ja mam takie nieśmiałe pytanie. Co mam zrobić aby wyczuć aromat Queen Margot z Lidla? W tej cenie rewelacja i jedyny słuszny wybór, nie jestem jednak w stanie wyczuć wszystkich elementów tego trunku.
Tomasz Kołakow, napić się go z colą. Tylko do tego się nadaje. Aromatów nie wyszukasz, to jest blend, nie single, tego nie da się pić bez coli, tym bardziej wyczuć aromatów
Gwarantuje Ci, że za 60 zł możesz mieć relatywnie dużo lepszy produkt, niż te znane i komercyjne pozycje, które wymieniłeś. Gorąco polecam Irlandzie whiskey Tullamore D.E.W, burboun Wild Turkey (zarówno w wersji 81 proof, jak i 101 proof) oraz Hogs. Wszystko, co wymieniłem kosztuje około 60 zł, a gwarantuje Ci, że jest o niebo lepsze, niż czerwona kartka i trzyletni Grants, ale to oczywiście moja opinia :) Pozdrawiam.
Ja osobiście jeśli już muszę napić się whisky zawsze dolewam coli po to żeby nie czuć tych wszystkich "aromatów". Mi to pachnie i smakuje jak mielony albo przypalany ebonit. Widocznie kiepski ze mnie materiał na dżentelmena.
My odpowiemy inaczej. Po to ludzie wymyślili liczne szlachetne alkohole żeby się nimi cieszyć. Jeśli nie smakuje Panu whisky proszę spróbować koniaków, win, a może znajdzie Pan coś jeszcze innego i ciekawego.
Cześć . Nie "Panujmy" sobie w internetach, bo to nie jest oficjalna służbowa korespondencja ;-) Po czasie zmieniłem zdanie. Nie smakuje mi konkretnie Johnnie Walker Red, zalatuje alkoholem, wali w głowę jak tania wóda w zapachu czuć głównie spirytus. Dobra okazała się whisky z Biedronki (nazwy nie pamiętam), cena w okolicach 60zł/0,7 i Grants z marketu też ok. w porównaniu z tym Johnnie Walker'em. Czy może mieć na to wpływ miejsce zakupu tegoż trunku - Lidl?
po sprobowanou glenfiddicha 12 stwierdzam ze aromatow gruszki nie czuje mimo iz jest napisane na opakowaniu ze taki aromat wystepuje. Znam te owoce dosc dobrze. zastanawiambsie czy to nie jest raczej sugestia. Skąd się te aromaty w whisky biorą? przeciez do brzeczki chyba nie dodają owocow?
Nie, whisky jest zrobiona tylko z trzech rzeczy : wody, zboża i drożdży. W tym wypadku aromat gruszek pochodzi zarówno od pracy destylatu z miedzią z jakich zbudowany jest alembik jak i z rodzajem beczki w jakim Glenfiddich starzy swoje trunki. :)
Dzień dobry, Zestaw jest dla kazdego bo jest dobrym narzędziem do budzenia nosa i definiowania. Cena też przyjemnie spadła da sie go kupić za 250 złotych
Super 😊 Krok po kroku do perfekcji 😊
To że aromat i smak orzechów laskowych jest totalnie różny od orzechów włoskich to się nie zgodzą, w orzechu laskowym zawiera się smak włoskiego choć jest lekko słodszy co do tego jak pachnie to już inna kwestia, tu różnica jest większa. Poza tym też ważne czy jadło się orzech włoski w osłonce, której raczej nikomu się nigdy obierać nie chciało, czy bez. Z osłonką orzech jest bardzo taniczny bez niej już bliżej mu do w pełni obranego orzecha laskowego. Gotuje i używam czasem orzechów jako przypraw, więc takie rzeczy warto wiedzieć.
Co do nauki aromatów w praktyce polecam...piwo. Brzmi dziwnie ale prawda jest taka, że piwo ma bardzo bogaty świat różnych aromatów i jest dużo piw w których wyczujemy aromaty i smaki które możemy szukać też w whisky a to co daje nam piwo to głównie wygodę w poznawaniu tych aromatów i smaków. Zwykle są słabsze niż whisky, można brać większe łyki, dłużej zaciągać się aromatem itd. To taki plac zabaw dla początkującego degustatora można by powiedzieć.
W koncernowych oczywiście na próżno szukać dymu, tytoniu, skóry, kawy ale też i aromatów sosny, świeżo skoszonej trawy, landrynek, rodzynek itd. itd. W niektórych co prawda znajdziemy aromat świeżo upieczonego chleba czy też piernika z przypalonym spodem (ah ta szczegółowość xD) ale nie jest to zbyt częste i tego wszystkiego szukałbym raczej w piwach rzemieślniczych (craft). Oczywiście też trzeba wiedzieć jakie wybierać style. Pozdrawiam.
Świetny filmik, wskazał mi drogę w którą stronę iść w kwestii poprawienia umiejętności wyczuwania aromatów i smaków. Polecam!
I na takie słowa się czeka po nakręceniu takiego materiału. Dzięki wielkie :)
Dobrze że powiedział Pan o tych próbkach zapachów, bo już zastanawiałem się skąd znajomość dymu torfowego... Czy jak np u innych kiperow skóry z siodła itp ;P a poza tym - wciąganie śpikow nosem jest lekko irytujące i nie przystoi dżentelmenowi ;) ale to tylko sugestia bo ja też mam problemy nosowe i wiem jak to ludzi czasem drażni ;)
bardzo przydatna wiedza
Bardzo fajnie tłumaczysz. Pozdrawiam
Dziękuję :)
Panie Arturze, pozwolę sobie nieco zupgradować Pańską propozycję i posłużę się sposobem kiperów wina - podczas każdej próby poznania "nowego" aromatu proponuję na głos wypowiadać jego nazwę. Jeśli wąchamy garść orzechów laskowych to podpowiedzmy swojemu mózgowi, że to właśnie ten owoc czujemy. Dzięki temu automatycznie będziemy w stanie określić aromat i jego nazwę - oczywiście po odpowiednio długim czasie poznawania go. Zamknięcie oczu i odpowiednia koncentracja tylko spotęgują ten efekt. Większość ludzi nie zdaje sobie sprawę jak ciężko jest nazwać smak czy zapach zwykłego jabłka, gdy nie mamy go przed oczami. Co Pan o tym sądzi?
Bardzo dobra rada
Czy koło aromatów jest wciąż dostępne na stronie? Nie mogę go odnaleźć.
niestety po zmianie strony jest ono niedostępne, ale postaramy się to zmienić
Takie pytanie mam - które z tych whisky, według autorów kanału jest najlepsze. Dimple, Ballantine's - ten normalny z dyskontów, Chivas 12 letni czy Johnnie Walker Red Label. Mi osobiście najbardziej smakuje Dimple, Chivas też jest fajny, ale zajeżdża mi mydłem, Red Label najgorszy, Balantynka taka neutralna. Według was, która jest najlepsza jeśli chodzi o złożoność aromatów, smak itp.
Moim zdaniem ciężko porównać blended 15 letnią jaką jest Dimple z 12 letnim Chivasem już nie mówiąc o NAS-ach takich jak JWRL czy Ballentines. Każde z nich jest w innym przedziale. Ale na podstawie tego co Pan wymienił, moim zdaniem to faktycznie Dimple plasuje się najlepiej.
Pozdrawiam
Artur Brzychcy
Sugeruje się ceną, bo są w podobnym przedziale cenowym często (promocje na Dimple). Czyli wychodzi na to, że jednak nie mam najgorszego smaku, bo zawsze wolałem kilkanaście zł dodać do Dimple. No i poluję też na Chivasa 18, ale w moich sklepach nimo, trzeba specjalnie zamawiać, a wydaje się, biorąc pod uwagę 12, że jeśli w 18 nie ma tego posmaku "mydła", to przebije Dimple.
Zbliża się wigilia. Może zrobicie filmik traktujący o wyborze whisky ( np w takim tonie jak whisky z biedronki) na takie okazje w przedziale cenowym od około 120 zł
To ma być loża dżentelmenów, a nie loża bezrobotnych na zasiłkach. W ogóle uważam, że whisky do 300 zł to jest oksymoron. To tak jakbys szukał limuzyny do 10 000 zł, lub apartamentów w hotelach do 200zł za dobę. No albo, albo. Jesli masz 100 zł to kup czystą wyborową i po sprawie.
Przypomniało mi się, jak kiedyś pracowałem w sklepie komputerowym. Przyszedł klient i że szuka komputera, ale w końcu rzekł, że chce coś porzadnego za 1500 zł. Wyprowadziłem go przed drzwi i wskazałem na przeciwko sklep obuwniczy ze słowami, że porządne za 1500zł to kupi buty, a nie komputery. Jeśli chodzi o komputer, to kupi co najwyżej sprzęt z najniższej półki za te pieniądze.
Jednak całkiem pozytywnie ocenił whisky z biedronki. Tak na marginesie to warto przeczytać mój komentarz raz jeszcze bo po moich ostatnich doznaniach smakowych marki które wielu uznało by za perfekcyjne whisky u mnie odeszły do lamusa (np jack daniel's jim beam jameson czy bell's)
co ty pierdolisz chłopie XDDDDD
widzę, że już wypowiadali się ludzie w sprawie degustacji tańszych trunków, rzekłbym mainstream'owych, dołączam sie do prośby o odcinek właśnie apropo takich whisky, z degustacją i możliwością poznania pańskiego zdania ;)
Pozdrawiam
Świetny materiał! Dziękuję!
Proszę bardzo ;)
Konkret
Wkoncu ktoś kto wie oczym mówi .... super
Dziękujemy :)
Czy torf w whisky daje aromaty spalonych kabli, bandaży itp.? Dla koneserów moje pytanie może wydać się dziwne, ale piję tylko piwo i zawsze mnie to zastanawiało jak to jest z tym torfem w whisky.
Pytanie było zainspirowane pewną sytuacją w multitapie, gdzie Anglik uwielbiający szkocką whisky, okazał niezwykłą aprobatę piwu uwarzonemu z użyciem słodu suszonego dymem torfowym. Nie wiem czy miał Pan doswiadczenia z takimi piwami, ale czy ten aromat w piwie jest podobny w whisky?
fajny byłby test tzn, sieciówek do 100 zł np. johny,jack,balas,grants, itd Pozdrawiam :)
lajkac330, to o czym piszesz to popularne blendy których w większości nie da się pić samych, trzeba np z colą. To są dobre bazy do drinków, ale nie do degustacji!
Już jest ;) Zapraszam do obejrzenia
Ja mam takie nieśmiałe pytanie. Co mam zrobić aby wyczuć aromat Queen Margot z Lidla? W tej cenie rewelacja i jedyny słuszny wybór, nie jestem jednak w stanie wyczuć wszystkich elementów tego trunku.
Tomasz Kołakow, napić się go z colą. Tylko do tego się nadaje. Aromatów nie wyszukasz, to jest blend, nie single, tego nie da się pić bez coli, tym bardziej wyczuć aromatów
No ciężkie wyzwanie :)
Co sądzisz o tanich whisky w cenie ok. 60zł/l (red label/grants)?
Co ma sądzić. Jak ci smakuje to pij w domu, a jak idziesz w gości to kup coś za 250 - 350 zł zeby zaszpanować:)
Gwarantuje Ci, że za 60 zł możesz mieć relatywnie dużo lepszy produkt, niż te znane i komercyjne pozycje, które wymieniłeś. Gorąco polecam Irlandzie whiskey Tullamore D.E.W, burboun Wild Turkey (zarówno w wersji 81 proof, jak i 101 proof) oraz Hogs. Wszystko, co wymieniłem kosztuje około 60 zł, a gwarantuje Ci, że jest o niebo lepsze, niż czerwona kartka i trzyletni Grants, ale to oczywiście moja opinia :) Pozdrawiam.
No właśnie kupiłem ostatnio Tullamore i jestem pozytywnie zaskoczony.
Tullamore smakuje bardzo spoko
co zrobić aby wyczuć aromat? Przede wszystkim nie śpieszyć się i delektować małymi łyczkami. No I wąchać.
Ja osobiście jeśli już muszę napić się whisky zawsze dolewam coli po to żeby nie czuć tych wszystkich "aromatów". Mi to pachnie i smakuje jak mielony albo przypalany ebonit. Widocznie kiepski ze mnie materiał na dżentelmena.
pstrowsky, jeśli pijesz tanie blendy znane z hipermarketów to masz rację, tak właśnie jest. ich nie da się pić samych
My odpowiemy inaczej. Po to ludzie wymyślili liczne szlachetne alkohole żeby się nimi cieszyć. Jeśli nie smakuje Panu whisky proszę spróbować koniaków, win, a może znajdzie Pan coś jeszcze innego i ciekawego.
Cześć . Nie "Panujmy" sobie w internetach, bo to nie jest oficjalna służbowa korespondencja ;-)
Po czasie zmieniłem zdanie. Nie smakuje mi konkretnie Johnnie Walker Red, zalatuje alkoholem, wali w głowę jak tania wóda w zapachu czuć głównie spirytus. Dobra okazała się whisky z Biedronki (nazwy nie pamiętam), cena w okolicach 60zł/0,7 i Grants z marketu też ok. w porównaniu z tym Johnnie Walker'em. Czy może mieć na to wpływ miejsce zakupu tegoż trunku - Lidl?
po sprobowanou glenfiddicha 12 stwierdzam ze aromatow gruszki nie czuje mimo iz jest napisane na opakowaniu ze taki aromat wystepuje. Znam te owoce dosc dobrze. zastanawiambsie czy to nie jest raczej sugestia. Skąd się te aromaty w whisky biorą? przeciez do brzeczki chyba nie dodają owocow?
Nie, whisky jest zrobiona tylko z trzech rzeczy : wody, zboża i drożdży. W tym wypadku aromat gruszek pochodzi zarówno od pracy destylatu z miedzią z jakich zbudowany jest alembik jak i z rodzajem beczki w jakim Glenfiddich starzy swoje trunki. :)
Czyli zestaw aromatów jest dla kogo? Osoby zaawansowane rozpoznają takie zapachy a osoby początkujące nie zapłacą 600 czy 1350 zł.
Dzień dobry,
Zestaw jest dla kazdego bo jest dobrym narzędziem do budzenia nosa i definiowania. Cena też przyjemnie spadła da sie go kupić za 250 złotych
@@lozadzentelmenow taki wypasiony zestaw 350$, w Polsce za 250 to pewnie zestaw 24, a z drugiej ręki, schodzone to wcale nie widać, wywąchane?
@@grzegorzcz8731 Mój błąd 250 kosztuje ten 12 sztuk. 24 kosztuje 540
@@lozadzentelmenow jednak skorzystam z Pana rady i Pana kółka zapachów. Obwącham supermarket, w dobie covid 19 to jeszcze szczotką można dostać :D
macallan rare cask .30 letni ballantines. I na koniec100 letni luis13 to juz zamno wydalemprawie5 tys$
Maklowicz wśród whisky 😂
Wzrost się zgadza :D
no czyli mnie wyniosą z działu z owocami :D
a co o piciu z cynamonem?
A to zupełnie inny temat :)
Blagam.Niech Pan znowu zacznie nagrywac filmy o whiskey
Blagam.Niech Pan znowu zacznie nagrywac filmy o whiskey
a gdzie mozna zakupi ta skrzyneczke i kartke z opisem zapachow??widzialem tylko skrzynka w uk w polsce nie spotkalem
Jest chyba jeszcze smak umami.
Ale zemnie prymityw! Mi coś poprostu smakuje, albo nie :-)
Ze mnie jeszcze większy prymityw, bo dla mnie wszystkie whisky smakują tak samo i śmierdzą bimbrem
Wrocek Prowrocek jak mawia klasyk: każdy Polak ma polski organizm:-)