Kurde, ten typ ma dość niesamowity talent do gadania o bzdurach w inteligentny ale komiczny sposób, co skutkuje przyjemnymi wrażeniami u widzów. No i fajne montuje te swoje wynurzenia! ✂️
ja mam serie nabitą tak ok 15 śladów po drzwiach jeden za drugim - kartek 0. Tylne nadkole było z ac naprawiane bo trzeba było prostować bo ktoś tak z rozmachem drzwi otwierał... oczywiście też bez kartki.
Mialem taka histore, ze postawielem swoje "nowe" auto pierwszy raz pod domem i na dzien dobry przetarty tylni zderzak. Auto pod domem stalo moze z 15 minut. Za szyba karki brak. Na pewno wiatr wywial :D Oddalem za swoje do lakiernika, od razu mycie, powloka. Zabralem wieczorem po pracy, zrobilem sobie zdjecia jak to auto super wyglada, ladanie spasowane w jeszcze ladniejszym miejscu. Na drugi dzien jak wracalem z pracy w auto, w ten zderzak co dopiero polakierowany byl... i bum. Wjechala mi kobieta. Zderzak porysywoany, slizgi i listwa polamane. Nie zrobilem od razu, ale po jakims czasie z jej oc. Tydzien po zrobieniu, znowu pod praca ktos wjechal mi w niego hakiem. Kartka byla, pieniadze przyszly ale nie robie, bo zanim przyszly to w miedzy czasie ktos mi go i tak na obu naroznikach przytarl. Przedni zreszta tez...
Podejdź do tego inaczej. Nie masz żadnych poważniejszych kolizji tylko drobne parkingowe przetarcia. Ja tak do tego podchodzę i od razu poprawia mi się samopoczucie. Takich rzeczy po prostu nie da się uniknąć i obyś przez całe życie miał tylko takie przetarcia a nie poważniejsze kolizje. Tego Ci życzę
mam identyczne obtarcie w narozniku tylnego zderzaka. Oczywiscie w moim przypadku zero winnych, świadków, NIC. Jak lekko przyrysowałem w totalnej deszczowej ciemnicy starego trupa, x lat temu, nagle było 10 świadków... i wszyscy pilnowali, bym poinformował wlasciciela
Ronaldinho Gaucho... they all know who u are ;) A... i współczuję żony. Mam taką samą... i zmienię ją... tak samo jak moje audi... ale się boję bo jeszcze jakiś gorszy Mercedes się trafi...
Mieszkałem w Rzymie kilka lat i tam nikt nie zwraca uwagi na przetarcia. Wszyscy maja tak poobijane samochody, że Polacy już dawno wyladowaliby z atakiem serca na ostrym dyżurze. Nie warto szarpać sobie nerwów o takie bzdety .
Żona to wieczny głos rozsądku dla męża. Moje fatum polega na tym, że pierwszy samochód po kupnie przytarli mi już pierszego dnia po kupnie pod blokiem u siostry, a drugi samochód w pierwszym tygodniu po kupnie pod moim blokiem :/ "Parkingowek" nie ruszam, mnie nie szkodzą bo do blachy nie dojdą (tylko szpecą), a zawsze jak za dużo ich się zrobi to można zrobić przed sprzedażą.
Akurat dziś mnie ktoś przytarł, pomyślałem blogo pewnie kiedyś coś w tym temacie nagrał. Jak zwykle się nie zawiodłem. Powiem tak, pierwsze auto, jeden rok, jedno auto, jeden błotnik, jedna przycierka...
Heh, prawie jak u mnie w moim W211 :) W ciągu roku cztery szkody, z czego trzy to przetarty przedni zderzak z lewej strony. Ubolewam, że tylko z lewej, bo ubezpieczyciel przyznał mi wymianę tylko lewej lampy. Prawa pozostała i jest blllleeee (14-letnia i widać różnicę).
Miałem to samo z tym snem jak byłem młodszy, jak w kompie nie mam dźwięku, przyśniła mi się wtyczka zwisająca zza biurka, co ciekawe właśnie zgadzało się
Klątwę mialem na c3 przez rok 5 mandatow 3 stłuczki nie z mojej winy a jak sprzedawałem to jeszcze kobitka lusterko rozwaliła po sprzedaży parę dni zerkam na c3 a tam tył rozwalony ups ktoś jej wjechal masakra. Teraz to klątwa poszła papa ufffff
Po co płacić i cierpieć:-D ? No jak jeszcze opony i fele za darmo to można, ale zabulić felgi i opony 4tys.zl i jeszcze cierpieć i stresować żeby nie rozwalić,komfort mniejszy,na mokrym gorzej,w kolejnych gorzej,na dziurach gorzej,spalanie gorzej
Idz pan w chuj, niby nic, niepozornie i prawie 2h wjebałem na ogladaniu.Ale trudno, skopiowalem link, i wrzuce jutro znajomym.Hahahahaha, rozpierdolimy im plan dnia hahahahaha.
Ta 200 zł za naprawę przetartego lakieru.... Nie ma szans nikt ci tego nie zrobi tak tanio. 350 zł jak nic. Za darmo nikt ci nie zrobi a lakiernicy się cenią niestety i to bardzo.
Ja bym z tym typem się spotkał i chciał od niego nr polisy. Gotówka? 200zl? Śmiech na sali. Jedyna opcja wyjścia z tej sytuacji jest taka: spotykam się z gościem, jedziemy do BMW i robią wycenę szkody. Gościu pokrywa wszystkie koszta z tym związane i wypłaca należną sumę z faktury. Jeśli nie to policja przyjeżdża, ucieczka z miejsca zdarzenia itp itd. Dlaczego? Bo wiem jacy ludzie są perfidni. Nie po to człowiek pracuje na swój samochód, aby kupić go i aby o niego dbać ( obojętnie jaki rocznik) a tu ktoś ci wjeżdża w niego. Popełniłeś błąd to teraz ponieść należy konsekwencje swego czynu.
Dokładnie, ja się wybierałem na wakacje i podjechałem pod bankomat, na parkingu facet cofał i zarysował mi tylny zderzak, co prawda słabiej zarysował niż dla blogomitiva ale zawsze i stwierdził, że da 100 zł i będzie po sprawie powiedziałem mu że min 500 zł za malowanie elementu. Facet powiedział, że nie to spisaliśmy wszystkie dane po paru dniach dostałem 1200 zł z ubezpieczenia. Facet miał pecha bo jedno takie auto w mieście i jeszcze na nie trafił :)
Kurde, ten typ ma dość niesamowity talent do gadania o bzdurach w inteligentny ale komiczny sposób, co skutkuje przyjemnymi wrażeniami u widzów. No i fajne montuje te swoje wynurzenia! ✂️
5:24 uhahałem się niemożebnie
wstawki rodzinne są najlepsze
noo, ja mało nie umarłem
beka max XDDD
Dawno się tak nie uśmiałem :) Dzięki!
Jesteś wspaniałym człowiekiem. Wielki szacun. 👍💪
ty to jesteś pozytywny wariat nie ma co :D
Pod marketami potrafią przypierdilić drzwiami i iść na zakupy.
Lub wózkiem przejebać
Tak to jest jak jeżdżą starymi golfami i mają wywalone, a jak kupią coś nowszego to wtedy zaczynają się rozczulać i modlić do swoich samochodów.
ciesz sie ze karteczki daja , niektórzy konktretnie przypierdolą i uciekają
nigdy nie znalazłem karteczki, natomiast zarysowania, stuknięcia znajdywałem na swoim aucie kilkukrotnie :)
ja mam serie nabitą tak ok 15 śladów po drzwiach jeden za drugim - kartek 0. Tylne nadkole było z ac naprawiane bo trzeba było prostować bo ktoś tak z rozmachem drzwi otwierał... oczywiście też bez kartki.
Gość powinien z whiskaczem przyjechać - i tak wydałby mniej niż na lakierowanie.
Mialem taka histore, ze postawielem swoje "nowe" auto pierwszy raz pod domem i na dzien dobry przetarty tylni zderzak. Auto pod domem stalo moze z 15 minut. Za szyba karki brak. Na pewno wiatr wywial :D Oddalem za swoje do lakiernika, od razu mycie, powloka. Zabralem wieczorem po pracy, zrobilem sobie zdjecia jak to auto super wyglada, ladanie spasowane w jeszcze ladniejszym miejscu. Na drugi dzien jak wracalem z pracy w auto, w ten zderzak co dopiero polakierowany byl... i bum. Wjechala mi kobieta. Zderzak porysywoany, slizgi i listwa polamane. Nie zrobilem od razu, ale po jakims czasie z jej oc. Tydzien po zrobieniu, znowu pod praca ktos wjechal mi w niego hakiem. Kartka byla, pieniadze przyszly ale nie robie, bo zanim przyszly to w miedzy czasie ktos mi go i tak na obu naroznikach przytarl. Przedni zreszta tez...
Świetny film! Trafiłem przypadkowo, uśmiałem się - gratuluję wyluzowanego podejścia :-) Naprawdę wartościowy i pouczający film!
Te pierdolnięcie z gały w drzwi było boskie.
Jesteś super jutuberem
Bardzo fajny kanał
Pozdro dla żony xD Tto chyba cecha charakterystyczna tego gatunku :P
jaki kierowca tyle przycierek
8:44 taa, to wsparcie najbliższej rodziny ;) mam podobnie
Podejdź do tego inaczej. Nie masz żadnych poważniejszych kolizji tylko drobne parkingowe przetarcia. Ja tak do tego podchodzę i od razu poprawia mi się samopoczucie. Takich rzeczy po prostu nie da się uniknąć i obyś przez całe życie miał tylko takie przetarcia a nie poważniejsze kolizje. Tego Ci życzę
da sie uniknąć. Po prostu zbyt łatwo zdac prawo jazdy. Zbyt wielu ludzi je posiada, ktorzy nigdy nie powinni wsiasc za kółko
mam identyczne obtarcie w narozniku tylnego zderzaka. Oczywiscie w moim przypadku zero winnych, świadków, NIC. Jak lekko przyrysowałem w totalnej deszczowej ciemnicy starego trupa, x lat temu, nagle było 10 świadków... i wszyscy pilnowali, bym poinformował wlasciciela
Ronaldinho Gaucho... they all know who u are ;) A... i współczuję żony. Mam taką samą... i zmienię ją... tak samo jak moje audi... ale się boję bo jeszcze jakiś gorszy Mercedes się trafi...
Mieszkałem w Rzymie kilka lat i tam nikt nie zwraca uwagi na przetarcia. Wszyscy maja tak poobijane samochody, że Polacy już dawno wyladowaliby z atakiem serca na ostrym dyżurze. Nie warto szarpać sobie nerwów o takie bzdety .
Masz szczescie bo ja mialem uszkodzone 2 razy drzwi w ciagu jednego roku plus obtarty zderzak mimo kamer winnego brak...
co to za X na błotniku, maskowanie rudej?;)
Przy filmiku z klamką odpowiedział, że tak ;)
Blogo oglądam twój film, jestem z roku 2019, czyli z przyszłości. Weź się, rób wiencej filmów. 😊
Córkę to masz fest pozytywną :D
Żona to wieczny głos rozsądku dla męża. Moje fatum polega na tym, że pierwszy samochód po kupnie przytarli mi już pierszego dnia po kupnie pod blokiem u siostry, a drugi samochód w pierwszym tygodniu po kupnie pod moim blokiem :/ "Parkingowek" nie ruszam, mnie nie szkodzą bo do blachy nie dojdą (tylko szpecą), a zawsze jak za dużo ich się zrobi to można zrobić przed sprzedażą.
- Strzel se selfie i już jedźmy ...
Moja żona tez tak sie do mnie odnosiła ale ją poczęstowałem taboretem i jest teraz porządek jak w ruskim czołgu !!!
bardzo fajne zachowanie obydwu Panów
No jesteś Miszczem Blogo :D!!!
9:00 najlepsze haha
Akurat dziś mnie ktoś przytarł, pomyślałem blogo pewnie kiedyś coś w tym temacie nagrał. Jak zwykle się nie zawiodłem. Powiem tak, pierwsze auto, jeden rok, jedno auto, jeden błotnik, jedna przycierka...
Heh, prawie jak u mnie w moim W211 :) W ciągu roku cztery szkody, z czego trzy to przetarty przedni zderzak z lewej strony. Ubolewam, że tylko z lewej, bo ubezpieczyciel przyznał mi wymianę tylko lewej lampy. Prawa pozostała i jest blllleeee (14-letnia i widać różnicę).
łapka w górę za sen
Miałem to samo z tym snem jak byłem młodszy, jak w kompie nie mam dźwięku, przyśniła mi się wtyczka zwisająca zza biurka, co ciekawe właśnie zgadzało się
Pożar w burdelu? Naprawdę?
Dobrzy ludzie że dają kartki, u mnie 3 razy w starym aucie ktos cos uszkodzil i nikt nie dał xD
Klątwę mialem na c3 przez rok 5 mandatow 3 stłuczki nie z mojej winy a jak sprzedawałem to jeszcze kobitka lusterko rozwaliła po sprzedaży parę dni zerkam na c3 a tam tył rozwalony ups ktoś jej wjechal masakra. Teraz to klątwa poszła papa ufffff
Dobra whisky za te ryski (zrymowalem) z jego strony była by w dobrym tonie, lepsza niż naprawa z OC w tym przypadku. Dobry ruch blogo.
Nie ma jak z OC zrobić cały zderzak
Mysle ze idealnie by bylo,jakbys sasiadowi odpuscil...
merry jest najlepsza :D
Ja mam cały porysowany i od niedawna dość mocno wgnieciony samochód i wiesz co? żaden hu. mi nigdy żadnej kartki nie zostawił. Ciesz się :)
8:44 nie ma to jak wspierająca żona
jest chomontek pozdr
Margolcia zrobiłby jakiś wpis sama bez taty. Zobaczymy ile lajków uzyska.
Spojler, od tego momentu nie przytarl już zderzaka
Po co płacić i cierpieć:-D ? No jak jeszcze opony i fele za darmo to można, ale zabulić felgi i opony 4tys.zl i jeszcze cierpieć i stresować żeby nie rozwalić,komfort mniejszy,na mokrym gorzej,w kolejnych gorzej,na dziurach gorzej,spalanie gorzej
Blogo Ty wariacie :) łi luv ju :)
P.S. wlepa i do przodu heh :)
Idz pan w chuj, niby nic, niepozornie i prawie 2h wjebałem na ogladaniu.Ale trudno, skopiowalem link, i wrzuce jutro znajomym.Hahahahaha, rozpierdolimy im plan dnia hahahahaha.
2h kurła... ja już 3 dzień oglądam :|
Ta 200 zł za naprawę przetartego lakieru.... Nie ma szans nikt ci tego nie zrobi tak tanio. 350 zł jak nic. Za darmo nikt ci nie zrobi a lakiernicy się cenią niestety i to bardzo.
Polerka lol
Ja bym z tym typem się spotkał i chciał od niego nr polisy. Gotówka? 200zl? Śmiech na sali. Jedyna opcja wyjścia z tej sytuacji jest taka: spotykam się z gościem, jedziemy do BMW i robią wycenę szkody. Gościu pokrywa wszystkie koszta z tym związane i wypłaca należną sumę z faktury. Jeśli nie to policja przyjeżdża, ucieczka z miejsca zdarzenia itp itd. Dlaczego? Bo wiem jacy ludzie są perfidni. Nie po to człowiek pracuje na swój samochód, aby kupić go i aby o niego dbać ( obojętnie jaki rocznik) a tu ktoś ci wjeżdża w niego. Popełniłeś błąd to teraz ponieść należy konsekwencje swego czynu.
Dokładnie, ja się wybierałem na wakacje i podjechałem pod bankomat, na parkingu facet cofał i zarysował mi tylny zderzak, co prawda słabiej zarysował niż dla blogomitiva ale zawsze i stwierdził, że da 100 zł i będzie po sprawie powiedziałem mu że min 500 zł za malowanie elementu. Facet powiedział, że nie to spisaliśmy wszystkie dane po paru dniach dostałem 1200 zł z ubezpieczenia. Facet miał pecha bo jedno takie auto w mieście i jeszcze na nie trafił :)