Ciekawie się słuchało o nadwrażliwości osób w spektrum na bodźce i zmiany przy jednoczesnym doświadczaniu zmian głośności mowy osoby mówiącej... Doświadczenie prawdziwie interaktywne 😅
Bardzo ciekawe to co mowilyscie na temat tego, że potrzeby osób ze spektrum nie zawsze są specyficzne. Teraz widzę że jest duży trend, żeby bardzo oddzielać się od osób neurotypowych, myślę że dlatego, że wiele osób ma potrzebę uznania i uwartościowienia ich inności. Ale jak na to głębiej spojrzeć to świat osób neurotypowych i neuroróżnorodnych nie jest aż tak odległy, tak naprawdę więcej nas często łączy niż dzieli, więcej mamy wspólnego poza tymi grupami niż w obrębie nich.
Zauważam, że dla mnie konieczność nazwania się osobą niepełnosprawną byłaby czynnikiem wykluczającym mnie z mozliwosci skorzystania z takiego wsparcia, jakie oferuje Mary i Max. Jakoś osob neurotypowych nie nazywamy niepełnosprawnymi, kiedy np maja gorszy zmysl techniczny (osoby neurotypowe przecietnie gorzej radzą sobie z technologią niż osoby w spektrum). Nazywamy takie osoby wykluczonymi cyfrowo - pewnie dlatego, ze to mniej stygmatyzujące określenie. Dlaczego więc musimy stygmatyzowac osoby w spektrum autyzmu, zeby moc udzielic in wsparcia?
Ciekawie się słuchało o nadwrażliwości osób w spektrum na bodźce i zmiany przy jednoczesnym doświadczaniu zmian głośności mowy osoby mówiącej... Doświadczenie prawdziwie interaktywne 😅
Bardzo ciekawe to co mowilyscie na temat tego, że potrzeby osób ze spektrum nie zawsze są specyficzne. Teraz widzę że jest duży trend, żeby bardzo oddzielać się od osób neurotypowych, myślę że dlatego, że wiele osób ma potrzebę uznania i uwartościowienia ich inności. Ale jak na to głębiej spojrzeć to świat osób neurotypowych i neuroróżnorodnych nie jest aż tak odległy, tak naprawdę więcej nas często łączy niż dzieli, więcej mamy wspólnego poza tymi grupami niż w obrębie nich.
Mam 48 lat i podejrzenie... Nigdy nie mialem dobrych interakcji z ludzmi... i ludzie mowią, że jestem inteligetny, cwany, i arogancki...
pogoda to natura jakże temat na czasie. :-) apropos smalltalkingu jak i śladu węglowego.
Mam wrażenie, ze jak poszedlem 1984 r itd...to nikt tegp nie rozpoznał...W Krakowie?
Zauważam, że dla mnie konieczność nazwania się osobą niepełnosprawną byłaby czynnikiem wykluczającym mnie z mozliwosci skorzystania z takiego wsparcia, jakie oferuje Mary i Max.
Jakoś osob neurotypowych nie nazywamy niepełnosprawnymi, kiedy np maja gorszy zmysl techniczny (osoby neurotypowe przecietnie gorzej radzą sobie z technologią niż osoby w spektrum). Nazywamy takie osoby wykluczonymi cyfrowo - pewnie dlatego, ze to mniej stygmatyzujące określenie.
Dlaczego więc musimy stygmatyzowac osoby w spektrum autyzmu, zeby moc udzielic in wsparcia?
A co to gościnia? Hahaha , towarzyszko nasz kolektyw docenia nowomowę ale proszę … nie kalecz języka polskiego. Audycja ok.
Gościni, a nie gościnia