Witam. Panie Marcinie wielki szacun za filmy, cała "Kuchnia karpiowa" bardzo przydatny materiał, który będzie mi bardzo przydatny przy rozpoczęciu przygody z Boilies. Pozdrawiam ! i czekam na dalsze filmy :)
Standardowo już jak na ten kanał dobry film, dobrze, że Pan nie śpi tylko nagrywa. W innym wypadku nie miałbym co oglądać ;) Bezapelacyjnie najlepszy kanał z poradami.
+batbatmobil Dziękuję bardzo za miły komentarz. Trafne spostrzeżenie, faktycznie większość filmów z karpiowej kuchni nagrywam w nocy nawet około 1-2 :) Pozdrawiam serdecznie.
Przy okazji wyrobu swoich kulek firmowych postaram się w jakiś sposób to ogarnąć, ale nie chcę konkretnie się określić i podawać terminu, żeby nie zawieść.
+szaman szablinski To nie kwestia decyzji tylko ogarnięcia tematu i pomysłu jak to przedstawić oraz nagrać. Już jest prawie gotowa druga część poradnika, ale jeszcze nie będzie to gotowanie i parowanie czy suszenie :)
Moim zdaniem to trochę przesada. Przy wyrabianiu kulek nie potrzebujemy aptekarskiej dokładności. Ja robię to tak że wbijam te 9-10 jajek stopniowo dodaję miksu aż będzie dobra konsystencja. Jeżeli zabraknie mi miksu to dodaję chociażby mąki kukurydzianej lub sojowej. Jeżeli natomiast miksu mi zostanie to zostawiam go na "czarną godzinę" i jeśli w następnych kulkach okaże się że trzeba dodać sypkich składników to wsypuję tą resztkę miksu z poprzedniego razu. A co do betainy to słyszałem (przeczytałem) że wszystkie cenne aminokwasy które w niej są wypłukują się w wysokiej temperaturze, więc mija się z celem dodawanie jej do ciasta. Nie wiem czy to prawda, ale ja z uwagi na to po ugotowaniu obsypuję moje kulki betainą. Mógłby się Pan na ten temat wypowiedzieć? Panie Marcinie bardzo lubię Pana filmy jak i produkty z których korzystam do produkcji kulek. Pozdrawiam.
+Maciej „Cinek” Łojek A ja z kolei mam odwrotnie, lubię aptekarską dokładność i powtarzalność. Idąc dalej, ok, tylko przykładowo wbija Pan 9-10 jajek, dodaje płynne składniki + dodatki w proszku dozując je na 1kg mixu, a zużywa Pan tylko 900-950g i te 50-100g mixu odkłada na ,,czarną godzinę" ? Po co w takim razie dozowanie na 1kg, a i łatwiej takim działeniem można coś przedozować ? Wynika też z tego, że z każdą kolejną partią sukcesywnie zużywamy Pan nadmiernie bez sensu dodatki płynno-proszkowe ? Kolejna sytuacja, kupuje Pan 2kg super mixu za grubą kasę firmy X, idealnie zbilansowany odżywczo, super skład itd. :), przedozowuje Pan płynnne składniki i ratuje się potem zwykłą, tanią, prostą :) mąką kukurydzianą np. w ilości 200-300g ? Oczywiście ratowanie w ten sposób mixu jest w ostateczności jakąś alternatywą, tylko nie zawsze mamy też w domu mąkę kukurydzianą czy sojową, szczególnie jak ktoś korzysta tylko z gotowych mixów i nie komponuje przepisów we własnym zakresie. Reasumując, tym poradnikiem chciałem właśnie pokazać jak można się ustrzec w/w nazwijmy to trudności czy komplikacji podczas wyrobu kulek z nowego mixu firmowego czy z naszej nowej kompozycji. Dlatego też uważam, że taka dokładność i odmierzanie płynów w naczyniu z podziałką w ml nic nas nie kosztuje, nie jest też jakimś wyśrubowanym utrudnieniem podczas wyroby naszych boilies, a pozwala nam w pełni kontrolować nawet domową produkcję karpiowych smakołyków :) Co do betainy, to jeszcze będę ją szerzej omawiał w 3 części Boilies Kulki Proteinowe na moim kanale. Ale mogę rozwinąć w komentarzu ten temat w ten sposób. W naszym hobby przypisowane są dla niej przeróżne właściwości, których tak naprawdę nie posida. Wystarczy wpisać w google betaina lub betaina w paszach i sami się przekonamy, że trochę przeginamy dodając ją np. do dipów, zalew itp. Powiem tak, nie jestem jakimś specem i nie mam też zamiaru udawać wszechwiedzącego, dlatego zawsze zachowuję pokorę w stosunku do nauki non stop zgłębiając swoją wiedzę i korzystam też z doświadczenia ludzi, którzy specjalizują się tylko w danej dziedzinie. Będąc raz w firmie paszowej spytałem o betainę i właśnie o jej odporność na wysokie temperatury. Produkowane są w niej granulowane pasze dla kur podobno z użyciem pary pod ciśnieniem. Pracownika zaskoczyło moje pytanie, nie dodawaliby przecież betainy bez sensu do swojej paszy ? Nie wiem ile w tym prawdy, nie chcę ściemniać czy kitować dorabiając swoje teorie bo jak wyżej pisałem nie jestem aż tak wtajemniczony w taką wiedzę, może on był nie douczony nie wnikam. W każdym bądź razie od tamtej pory zacząłem patrzeć na tą kwestię z przymróżeniem oka. Może ktoś przeczyta ten komentarz, kto jest w stanie udokumentować i potwierdzić jakimiś naukowymi opracowaniami jedną lub drugą stronę tych naszych karpiowych wątpliwości ? Kończąc już, jednak jak to się mówi na chłopski rozum, na pewno po gotowaniu kulek szczególnie w wodzie warto jest jeszcze posypać je betainą, bo chcąc nie chcąc będzie ona wypłukana z powierzchniowej warstwy naszych kulek. Dziękuję bardzo za miłe słowo i komentarz oraz pozdrawiam serdecznie.
+paweł Karkoszka To było przykładowe ciasto, olej, konserwant, ekstrakty w proszku czy jakieś aminokompleksy itp. wedle uznania i planów związanych z danym mixem czy przepisem. Aczkolwiek nie jest powiedziane, że robiąc w ten sposób okrojone z dodatków płynnych czy proszkowych kulki proteinowe jesteśmy na straconej pozycji i karpie będą omijać je z daleka. W latach 90-tych to wystarczało :)
Panie Marcinie duży szacunek za filmy. Dobrze że Pana mamy 😊. Będę wdzięczny za wskazówkę jak długo trzymać ciasto po wyrobieniu w worku ??. Dziękuje.
Dziękuję za miłe słowa, 15-30 minut wystarczy żeby się ,,przegryzło" :)
Witam. Panie Marcinie wielki szacun za filmy, cała "Kuchnia karpiowa" bardzo przydatny materiał, który będzie mi bardzo przydatny przy rozpoczęciu przygody z Boilies. Pozdrawiam ! i czekam na dalsze filmy :)
+ad3k1988 Dziękuję bardzo za miły komantarz i dobre słowo, pozdrawiam serdecznie.
Standardowo już jak na ten kanał dobry film, dobrze, że Pan nie śpi tylko nagrywa. W innym wypadku nie miałbym co oglądać ;) Bezapelacyjnie najlepszy kanał z poradami.
+batbatmobil Dziękuję bardzo za miły komentarz. Trafne spostrzeżenie, faktycznie większość filmów z karpiowej kuchni nagrywam w nocy nawet około 1-2 :) Pozdrawiam serdecznie.
jak zwykle super film...pozdrawiam
+Raf Bar Dziękuję bardzo i pozdrawiam
ciekawa podpowiedź z betainą pozdrawiam
+Łukasz Łągiewka Dziękuję, o betainie i dodatkach w proszku oraz w płynie będzie można więcej dowiedzieć się w 3 części Boilies Kulki Proteinowe.
Mega film i bardzo przydatny.Pozdrawiam
+DeHa ツ Dzięki :)
ok to czekam na filmik. Pozdrawiam
Witam super filmik może następny jak długo gotować kulki i jaki czas je suszyć
+szaman szablinski Witam, dobry pomysł, już o tym też myślałem. Na pewno nagram taki poradnik od razu o gotowaniu i parowaniu kulek.
A mniej wiecej kiedy bys chcial nagrac dany film
Przy okazji wyrobu swoich kulek firmowych postaram się w jakiś sposób to ogarnąć, ale nie chcę konkretnie się określić i podawać terminu, żeby nie zawieść.
no super by było
Kiedy poradnik o produkcji kulek pop-up?
Obecnie nie mam czasu na żadne nagrywanie, ale jak go znajdę to o kulkach pływających na pewno będzie jednym z pierwszych.
Dlaczego tego filmu nie nakręciłeś 5 lat temu :) Pozdrawiam
+Kamil GenesisCarp&UK Bo kamerę mam od 1,5 roku :) Pozdrawiam serdecznie.
pytanie czy aktywator i betaina zostanie w kulce po obrobce termicznej bo czytalem ze betaina traci wlasciwosci przy temp 25stopni?
+pietka 198 Poniżej w komentarzch już o tym pisałem :)
dlaczego strona fishfood jest nie dostępna?
+Wojtek Nawicki 2be.pl/
Witam kiedy wkońcu Pan sie zdecyduje nagrac film o gotowaniu i parowaniu kulek oraz suszeniu kulek
+szaman szablinski To nie kwestia decyzji tylko ogarnięcia tematu i pomysłu jak to przedstawić oraz nagrać. Już jest prawie gotowa druga część poradnika, ale jeszcze nie będzie to gotowanie i parowanie czy suszenie :)
Moim zdaniem to trochę przesada. Przy wyrabianiu kulek nie potrzebujemy aptekarskiej dokładności. Ja robię to tak że wbijam te 9-10 jajek stopniowo dodaję miksu aż będzie dobra konsystencja. Jeżeli zabraknie mi miksu to dodaję chociażby mąki kukurydzianej lub sojowej. Jeżeli natomiast miksu mi zostanie to zostawiam go na "czarną godzinę" i jeśli w następnych kulkach okaże się że trzeba dodać sypkich składników to wsypuję tą resztkę miksu z poprzedniego razu. A co do betainy to słyszałem (przeczytałem) że wszystkie cenne aminokwasy które w niej są wypłukują się w wysokiej temperaturze, więc mija się z celem dodawanie jej do ciasta. Nie wiem czy to prawda, ale ja z uwagi na to po ugotowaniu obsypuję moje kulki betainą. Mógłby się Pan na ten temat wypowiedzieć? Panie Marcinie bardzo lubię Pana filmy jak i produkty z których korzystam do produkcji kulek. Pozdrawiam.
+Maciej „Cinek” Łojek A ja z kolei mam odwrotnie, lubię aptekarską dokładność i powtarzalność. Idąc dalej, ok, tylko przykładowo wbija Pan 9-10 jajek, dodaje płynne składniki + dodatki w proszku dozując je na 1kg mixu, a zużywa Pan tylko 900-950g i te 50-100g mixu odkłada na ,,czarną godzinę" ? Po co w takim razie dozowanie na 1kg, a i łatwiej takim działeniem można coś przedozować ? Wynika też z tego, że z każdą kolejną partią sukcesywnie zużywamy Pan nadmiernie bez sensu dodatki płynno-proszkowe ? Kolejna sytuacja, kupuje Pan 2kg super mixu za grubą kasę firmy X, idealnie zbilansowany odżywczo, super skład itd. :), przedozowuje Pan płynnne składniki i ratuje się potem zwykłą, tanią, prostą :) mąką kukurydzianą np. w ilości 200-300g ? Oczywiście ratowanie w ten sposób mixu jest w ostateczności jakąś alternatywą, tylko nie zawsze mamy też w domu mąkę kukurydzianą czy sojową, szczególnie jak ktoś korzysta tylko z gotowych mixów i nie komponuje przepisów we własnym zakresie. Reasumując, tym poradnikiem chciałem właśnie pokazać jak można się ustrzec w/w nazwijmy to trudności czy komplikacji podczas wyrobu kulek z nowego mixu firmowego czy z naszej nowej kompozycji. Dlatego też uważam, że taka dokładność i odmierzanie płynów w naczyniu z podziałką w ml nic nas nie kosztuje, nie jest też jakimś wyśrubowanym utrudnieniem podczas wyroby naszych boilies, a pozwala nam w pełni kontrolować nawet domową produkcję karpiowych smakołyków :) Co do betainy, to jeszcze będę ją szerzej omawiał w 3 części Boilies Kulki Proteinowe na moim kanale. Ale mogę rozwinąć w komentarzu ten temat w ten sposób. W naszym hobby przypisowane są dla niej przeróżne właściwości, których tak naprawdę nie posida. Wystarczy wpisać w google betaina lub betaina w paszach i sami się przekonamy, że trochę przeginamy dodając ją np. do dipów, zalew itp. Powiem tak, nie jestem jakimś specem i nie mam też zamiaru udawać wszechwiedzącego, dlatego zawsze zachowuję pokorę w stosunku do nauki non stop zgłębiając swoją wiedzę i korzystam też z doświadczenia ludzi, którzy specjalizują się tylko w danej dziedzinie. Będąc raz w firmie paszowej spytałem o betainę i właśnie o jej odporność na wysokie temperatury. Produkowane są w niej granulowane pasze dla kur podobno z użyciem pary pod ciśnieniem. Pracownika zaskoczyło moje pytanie, nie dodawaliby przecież betainy bez sensu do swojej paszy ? Nie wiem ile w tym prawdy, nie chcę ściemniać czy kitować dorabiając swoje teorie bo jak wyżej pisałem nie jestem aż tak wtajemniczony w taką wiedzę, może on był nie douczony nie wnikam. W każdym bądź razie od tamtej pory zacząłem patrzeć na tą kwestię z przymróżeniem oka. Może ktoś przeczyta ten komentarz, kto jest w stanie udokumentować i potwierdzić jakimiś naukowymi opracowaniami jedną lub drugą stronę tych naszych karpiowych wątpliwości ? Kończąc już, jednak jak to się mówi na chłopski rozum, na pewno po gotowaniu kulek szczególnie w wodzie warto jest jeszcze posypać je betainą, bo chcąc nie chcąc będzie ona wypłukana z powierzchniowej warstwy naszych kulek. Dziękuję bardzo za miłe słowo i komentarz oraz pozdrawiam serdecznie.
A gdzie olej
+paweł Karkoszka To było przykładowe ciasto, olej, konserwant, ekstrakty w proszku czy jakieś aminokompleksy itp. wedle uznania i planów związanych z danym mixem czy przepisem. Aczkolwiek nie jest powiedziane, że robiąc w ten sposób okrojone z dodatków płynnych czy proszkowych kulki proteinowe jesteśmy na straconej pozycji i karpie będą omijać je z daleka. W latach 90-tych to wystarczało :)
OK . Dzieki za odpowiedz.