Śmieszne są te teksty o gejowych gwiezdnych wojnach, w momencie gdy wielkie studia boją się otwartego wrzucania wątków homoseksualnych, wiedząc jaką kontrowersję to wywoła, szczególnie gdy liczą na zyski z Chin. Takie gadanie dla samego gadania xD
@@herewegoagain1140 ??? No mówię właśnie o tym, że takie olbrzymy jak Disney boją się otwartej homoseksualności. Przecież oni nawet bali się wrzucać czarnoskórego Finna na pierwszy plan, plakatu skierowanego do Chin XD
@@herewegoagain1140 No bo to jest oczywista rzecz. A mimo to tak wielu głośno płaczę, jak to homoseksualizm jest nam wpychany do gardeł, w momencie gdy na razie nie mamy ani JEDNEGO większego wątku LGBT w Marvelu czy SW.
Reprezentacja nie jest niczym złym. Złe jest upolitycznianie na siłę fikcyjnych tworów. I nie mam na myśli że nie powinno być komentarzy politycznych w tworach tylko to , że powinny coś wnosić. Co mnie obchodzi czyjaś orientacja w filmie czy serialu jeśli ten wątek nic nie wnosi nie ważne czy hetero czy homo. Pozatym disney niby bardzo próbuje być woke ale im to wychodzi tak nie udolnie że więcej by zrobili dla tych społeczności nic nie robiąc.
tylko że najbardziej upolityczniają ci z prawej strony bo to oni najbardziej zwracają uwagę jakim gównem jest dane dzieło bo ma takich a nie innych bohaterów z takim a nie innym kolorem skóry z taką a nie inną płcią . Polecam komentarze do Akolity na filmwebie. Nikt normalny nie ocenia serialu przez pryzmat tego kim jest główny bohater no a przynajmniej nie spamuje mu jedynkami dla zasady.
@Bulionek2020 niby tak ale kiedy serial promuje się tym, że jakaś postać jest czarna lub homa, a showranerka jest kobietą. To niema się co dziwić, że przeciętny człowiek krytykują aktora i shouranerke a nie dzieło
@@michagminski4413 Oczywistym jest że często ruchy zwolenników takiej promocji też są przesadzone jednak nie uważam by taka agresywna reakcja na to była jakkolwiek normalna i osoby które tak reagują powinny nabrać trochę innej perspektywy. Jako osoba niepełnosprawna nie zaniżam ani nie zawyżam oceny danemu dziełu bo pojawił lub nie pojawił sie tam inwalida ale rozumiem trochę osoby które tak robią bo wiem jak na psyche potrafi siąść to że jesteś inny od reszty, choć jak mówiłem wcześniej nie powinno być to normą. Nie uważam też by krytyka wynikała z samego faktu promocji masa ludzi nie lubi tych "odbiegających od normy" dla zasady.
@@Bulionek2020 Mylisz się. Czy komukolwiek przeszkadza orientacja w takim Arcane ? Nie , bo to dobry serial jest. Tu jest na odwrót, reprezentacja jest ważniejsze ( co mówią same showrunerki nowych SW w wywiadach) niż fabuła. Fabuła w nowych serialach SW to obraza dla rozumu i kinowych odsłonach również.
Swoją drogą to, w kontekście twardych danych, kuriozalnie brzmią słowa "głównej" aktorki The Acolyte, że chodziło o to, aby "biali mężczyźni się spłakali" 😂
To trochę zmanipulowana wypowiedź, którą min na swoim kanale przedstawił Drwal Rębajło. To był fragment wyrwany z kontekstu w wywiadzie z 2018 roku bodajże i nie dotyczył serialu Akolita.
@@Awedge1975 to prawda. Sęk w tym, że przejrzałem sobie potem jej inne wywiady i trudno mówić o, "wyrwaniu z kontekstu" bo ona wszędzie mówi podobne rzeczy. To wojujaca jakaśtamowaka, co wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę, kto jest reżyserem serialu 🤷♂️
To jest stara jak świat praktyka, którą łatwo można zauważyć u operatorów sieci komórkowych. Obecny klient/fan raczej zostanie/obejrzy film i tak i można go mieć w D. Ukłony i specjalne traktowanie mają nowi, żeby ich przyciągnąć. "Panie Areczku, rok za darmo jest dla nowych klientów, dla Pana jest wzrost ceny usługi o 500%". Na szczęście ludzie są (chyba) coraz bardziej świadomi i zaczynają zauważać, że ktoś ich g.wnem karmi.
Mam taką teorię, że BR i JP specjalne nakłaniają to wypuszczania rzeczy, które odpiją się negatywnym echem, by tym samym obniżyć akcje tej firmy a potem je wykupić udziały po niższej cenie
@@proxi60 bardziej tu chodzi o agende 2030 i nowy porządek świata który coraz to mocniej forsują. już nawet w gry nie da się spokojnie pograć bez ciągłego bombardowania "nowym pożądkiem"/poprawnością polityczną. niezaprzeczalny fakt jest taki że ktoś to forsuje , daje na do miliardy i wszystkim chce to narzucić. to już nie teoria . to rzeczywistość co do której od lat wielu ostrzega. z roku na rok będzie coraz bardziej natarczywe i coraz bardziej zamordystyczne.
A może to było na zasadzie: Skoro biali, heteroseksualni i tak są fanami franczyzy, to szukajmy innych, a fani i tak łykną to, co zaserwujemy, jeśli są rzeczywiscie fanami. Stąd potem narracja, że to nie prawdziwi fani krytykują Star warsy, tylko jakiś "beton", któremu nic się nigdy nie podoba. W połączeniu z kierunkiem woke, jaki myszka narzuciła franczyzie, dało to kompletną katastrofę bo odległa galaktyka traci masowo starych fanów a nie zyskuje w ogóle nowych
Działają tak ponieważ nas już mają jako fanów i klientów. Zakładają również, że nie odejdziemy pomimo wszystko. A to co robią to po prostu korporacyjny atak na na pozostałe grupy docelowe. Oni się nie przejmują sztuką filmową, jakością literatury czy komiksu. Może być bezsensowna papka pod warunkiem, że jak najwięcej klientów sięgnie po produkt.
czy ty dane podpierasz czatem GPT i nazywasz danymi twardymi? przecież to każdą podaną przez GPT liczbę trzeba by zweryfikować i znaleźć jej źródło... :V
Dla blackrocka, bo na pewno nie dla mnie. Uwielbiałem to unwersum ale po ahsoka cos we mnie pekło. Zrozumiałem ze tego nie da sie juz naprawic nawet jakby disney zmienil poglądy. Nie da sie gdyz kazde dzieło nadbudowuje na kolejnym i kazda głupota mimo sprzeciwu fanów staje sie czescią tego swiata. Takze ja wychodze na tym przystanku i seriale oraz filmy od disney mnie juz nie interesują. Nie wiem co z grami ale pewnie tez nie bo z tyłu głowy cały czas siedziałby wkurw. Po za tym gry tez disney musi zaakceptowac.
@@patrykb_ Na początku wspomne że to kolejny serial star wars gdzie przez większość czasu nic sie nie dzieje a na samym końcu akcja gna na złamanie karku i ostatecznie do niczego nie prowadzi. Tak było np w ostatnim sezonie mando i tak jest i tutaj. Star Wars ma dość krótkie seriale tu nie ma czasu na fillery Serial ma dobrych antagonistów których ostatecznie zmarnowano ,nawiązania do rebels czy clone wars pokazuje w life action lokacje i bohaterów z animacji dobre efekty sceny walki lokacje klimat (magia sióstr nocy jedi mroczni jedi) ale ostatecznie jest miałki źle napisany i pełen głupot. Oczekiwania spadają z kazdym odcinkiem. Myślałem (i na początku na to sie zapowiadało) że pójdą z wątkiem co to znaczy być jedi? Czy strona mocy cie definiuje? Czy tylko wrażliwi na moc mogą posiąść jej techniki. Rozbudują filozoficzną strone włądania mocą dodadzą wiecej szarości dzieki nowym antagonistom itd. No ale nie było na to czasu bo trzeba było wstawić niepotrzebne dialogi które nie rozwijają postaci i ciągnąć relacje które nie działają i wstawic troche fillerów jak bohaterowie chodzą i latają przez kilka minut. Ja też nie wymagam od Star Wars nie wiadomo czego ale zbyt duze natezenie głupot nielogicznych zachowań rzuca się w oczy i fajne lokacje i walki na miecze tego nie przykryją tak samo jak w obiwanie. Z resztą mogli sie postarac poruszyc ten wątek mocy bo w końcu szary jedi, mroczni jedi i wanna be jedi już są. Uwaga spoilery. 1&2 ODCINEK Było dobrze, fajne efekty, sceny akcji, muzyka ale przewidywalnie. Przewidziałem wszystko co sie wydarzyło a to nie dobrze raczej. W sensie miałem tak dobra to ona wezmie te mape i ją otworzy a potem zaatakują źli i dokładnie to sie stało. Albo dobra tu będą zwolennicy imperium z transportem i oni uciekną itd. I to przebicie mieczem sabine. Niech disney przestanie w końcu przebijać mieczem świetlnym tych co nie mają umrzeć. To było zaskakujące za pierwszym razem w sequelach ale tylko dlatego że jest niezgodne z lore i kluczowe postacie miałyby zginąć za wcześnie. Teraz po prostu irytuje. Odcinki jako wstęp i takie zanurzenie w świat się sprawdziły. A historia w star wars zawsze była prosta i do pewnego stopnia przewidywalna wiec nie to nie jest duzy problem i wydaje mi sie ze mozna na to przymknąć oko. 3 ODCINEK był nudny w sumie. Sztampowa relacja ucznia z mistrzem i ten pojedynek w kosmosie. Ashoka musi odpuścić zaakcpetować że sabine nie jest zwykłym padawanem, musza współpracować itd. Hera gada z hologramami i oczywiście senatorowie ignorują zagrożenie jak zawsze. (Jakby wysłali flote to serial zakończyłby sie w tym momencie) Idiotyzm polityczny wybije ponad skale dopiero w odcinku 7. Troche fajnych widoków jak np te wielorybo kałamarnice (zapomniałem nazwy) scen akcji ale nic po za tym. Zmarnowany czas ekranowy nie posuwa historii do przodu. Nie rozwija bohaterów. 4 ODCINEK Relacja pomiedzy sabine i Ahsoką dalej nie działa jest sztuczna wymuszona. Nie wiem w ogóle dlaczego ahsoka ją trenuje na jedi. W ogóle skąd ten pomysł nie przypomianam sobie w rebelsach żeby był wątek że ona ma być jedi ale oglądałem to lata temu wiec nie pamietam dokładnie. W każdym razie trenuje ją mimo tego. Jeszcze to zdanie huyanga że trzymajcie sie razem. Po co ten wątek o ich współpracy w ogóle. Poleciały razem walczyć z imperium muszą współpracować biegną przez las na wroga. Oczywiscie ze sie rozdzialeją potem. Czuć tu swąd scenopisarstwa z obiwana. Ta walka w lesie wygląda fajnie ale jest bez sensu. Ta biało włosa uciekała tam przed sabine która goniła ją mimo posiadania broni palnej. Po za tym mogła dać jej uciec i zabic szybciej tego drugiego. Zamiast wykorzystać tutaj broń mandalorian wiemy z późniejszych odcinków że ją posiada to daje sie powalic mocą o drzewo... Dobra No i potem ahsoka ją zostawia do walki z shin (chyba?) Ile zajeło by ahsoce zabicie jej? 4 sekundy? Mieli by potem przewage przeciwko skollowi. Po za tym sabine juz raz z nia przegrała i to nie jest tak że jest teraz lepsza - wygrywa bo scenariusz Ona mogła w sekunde ten miecz mocą przyciągnąć i dobic sabine... Te wstawki jak oni ładują tą mape czy coś tam kompletnie nic nie wznoszą do całości do rozwoju bohaterów do niczego. No i ten dylemat z mapą. Pomine juz fakt jak ta scena sie zaczeła ze sabine nie strzeliła mu w plecy ze cokolwiek by baylan srobił blokwał czy nie pewnie by zginął. Przestał blokowac wtedy tez nie strzelała.. nie wazne. Aspekt psychologiczny: Dziewczyna oddaje mape mrocznemu jedi. Ja wiem - Ezra - ale jaką ona ma w ogóle pewność że Ezra żyje? Widzowie pewnie tak z 90% po tym jak przebiega fabuła ale bohaterowie? On sie poświecił wywiało go nie wiadomo gdzie na wrogim statku z największym imperialnym strategiem na pokładzie. Skoro jego wróg przetrwał o czym przekonana jest wiedzma to dlaczego Ezra miałby równiez. Znaczy sabine tego nie wie ale postawiła na szali całą galaktyke i zaufała wrogowi. To jest ta sama sabine? Ta która ryzykowała życiem w walce z imperium która dojrzała i przyjeła odpowiedzialność prowadzenia buntu mandalorian. Jak to możliwe że ma mentalność zbuntowanej nastolatki jako weteran wojenny? Ryzykuje utrate wszystkiego o co walczyła w tym życie przyjaciół którzy jej zostali. Nawet z czysto praktycznego punktu widzenia skąd mogła wiedziec że baylan jej nie zabije sekunde po oddaniu mapy. Pojawia sie kolejna zbuntowana czyli Hera i traci pilotów których przywiozła ze sobą - oczywiscie żadnych konsekwencji to nie niesie. Pojawia sie ten koncept z rebelsów ten taki swiat mocy gdzie Ahsoka spotyka anakina. No odcienk taki sobie ostatecznie tych głupot w walce mozna nie zauwazyc sam od razu wszystkiego nie wyłapałem ale naiwnych zachowań postaci głupot w dialogach i głównej fabule ominąć się nie da. W sensie kazdy wiedział jaką decyzje podejmie sabine tylko ze to tak nie działa no. Ja na jej miejscu poswieciłbym swoich najblizszych by uratować tych którzy żyją i przy okazji zapobiec wojnie a nie zaufał typowi który może mnie pokroić w 3 sekundy.
Ach tak. Moja ulubiona scenarzystka/reżyserka - Kathleen Kennedy. Napisała wszystkie filmy których nie lubię i nie miała absolutnie nic wspólnego z filmami które lubię.
@@bartoszl5082 Jest szefową lucasfilm i ma decydujący głos we wszystkich nowych projektach tej wytwórni. To chyba logiczne że to ona jest sternikiem tego okrętu i to ona jest odpowiedzialna za kierunek w jakim idą gwiezdne wojny. Już daruj sobie tę szyderę albo chociaż miej jaja pokazać gdzie jest jakiś błąd w rozumowaniu.
@@bartoszl5082 Gdyby się nie zgadzał z jej decyzjami mógłby je zablokować. Ale on sam jest w tym po uszy bo sobie zamarzył kiedyś że będzie startował w wyborach prezydenckich z ramienia demokratów. Więc żeby mieć portfolio polityczne to zamienił disneya w tubę propagandową.
2:50 bo kobiety tam zostały zaciągnięte przez swoich partnerów. Wystarczy prześledzić fora (czyli głębsze zainteresowanie) by sprawdzić, że w większości te 40% kobiet co to obejrzało film nie ciągnie zainteresowania dalej.
Nie wiem skąd pomysł, że chodzi o kasę. Disney szoruje po dnie jeśli chodzi o wyniki finansowe. Jeżeli by chodziło o pieniądze to już by poleciały głowy...ale jakimś cudem nic się nie dzieje. Kierownictwo prze jeszcze głębiej w ten tęczowy obłęd. Jak dla mnie, to chodzi tutaj o zniszczenie kultury. Wywalenie wszystkiego do góry nogami, usunięcie i zdemonizowanie "białego faceta", promocja silnych niezależnych kobiet. Mówią to sami twórcy (aktywiszcza) tych "dzieł", którzy z robieniem dobrych filmów nie mają zbyt wiele wspólnego - za to chełpią się swoją odmienną seksualnością lub obsesyjną nienawiścią do (znowu) białego faceta. Disney jest za duży, żeby upaść. Przetrwają spadki notowań a w między czasie pokolenie zepsutych dzieciaków odnajdzie w przekazie disneya świetną zabawę - i cyk...są nowi klienci i przychody wrócą do normy. Tyle, że wszystko już będzie "postępowe".
Świetna analiza, bardzo dobry temat na wątek 👌Generalnie pokrywa się z moimi przemyśleniami. Należę do najstarszej grupy fanów, która epIV kiedy jeszcze nie był czwórką oglądała premierowo w kinach. Oryginalny pomysł Skywalker saga został na przestrzeni lat opowiedziany do końca i wg mnie Disney jest w trakcie poszukiwań nowego wątku generalnego. Sytuacja wygląda tak, że ogień fandomu podtrzymuje Filoniverse z lepszym lub gorszym skutkiem (serial Obi Wan do wora), a reszta to próby poszerzenia bazy widowni, czego najnowszym i najbardziej jaskrawym przykładem jest Akolita. Obecna próba, to ślepy zaułek, bowiem nie przyciągnie do franczyzy progresywnych odbiorców w liczbie która by mogła zadowolić księgowych. Szkoda, że ją tak a nie inaczej opowiedziano, bo miała pewien potencjał. Pomysł na formułę detektywistyczną był ciekawy, ale został kompletnie położony poprzez niemal natychmiastowe przedstawienie koncepcji bliźniaczek. Pomyślmy jaki byłby mógł być plot twist, gdyby tą kwestię pokazano w finale historii, a na przestrzeni odcinków wikłano by Oshi w kolejne morderstwa których nie popełniła. Taki zabieg przysporzył by fanów, którzy darowali by wątki progresywne na korzyść ciekawie skonstruowanego scenariusza. Niestety jest jak jest i tak się nie stanie. Nie ma na to szans.
Dzisiejsze gwiezdne wojny są kierowane już prawie do nikogo za wyjątkiem black rock i kilku ultra progresywnych. Fani stracili już nawet ostatnią nadzieje i nawet jak im zapłacić to wielu zdecyduje się nie iść do kin lub nie oglądać więcej niż jeden odcinek całego serialu zaś reszty to wcale nie obchodzi nawet jeśli są progresywni. Większość fanów dzisiaj czeka jak zbawienia na dzień gdy disney upadnie i zamierzają to świętować jak zyskanie niepodległości. Jednak żeby być uczciwym to nie tyczy się jedynie gwiezdnych wojen bo ludzie mają już zwyczajnie dość tego że na siłę próbuje im się wepchnąć ideologie woke i to tylko nakręca ich bardziej do nienawiści wobec każdego produktu który ją zawiera.
A teraz prosimy o tysięczną już definicję "ideologii woke" i może jakiś przykład tego "wpychania". Ale tak konkretnie, kto, jak, kiedy te straszliwe ideologie wpychał?
@@crimthannRings of Power, Wiedźmin, AC Oddyssey (z rezerwą na wytłumaczenia). Z gwiezdnych wojen nie przywołam nic poza Akolitą, bo reszta, to po prostu bardzo słabe twory, w których takie reprezentacje zostały przedstawione. Coś jeszcze? Może Warhammer? Ostatnio wypłynęła ta sprawa.
@@Swiete_Jamnicze_Perypetie Najłatwiej można to określić jako choroba psychiczna bo ludzie ją stosujący zaskakująco często wyobrażają sobie że są kimś lub czymś innym oraz odrzucają logikę i naukę.
@@crimthann Ty chyba musisz być opóźniony, przykłady "wpychania"?? Proszę bardzo: Rings of Power, Wiedzmin, Resident Evil Remedium, Star Wars: Acolyte, Kenobi, Han Solo, Ahsoka plus najnowsza Trylogia, She Hulk, Captain Marvel, Hawkeye, Mała Syrenka... i wiele, wiele innych. Więc wez się chłopie zastanów, zanim coś napiszesz.
Po obejrzeniu 3 części tych nowszych wojen miałem takie.. jakby to ująć XDDDDDDD jednym słowem powiem. Palpatine? XDDDDDDDDDDDDD Obejrzałem Ashoke i Obiwana ze względu na aktorów, których nie pokochać się zwyczajnie nie da. Wypadli świetnie. Inne sceny skippowałem, bo było zbyt nudne. Nie czekam na kolejne sezony z tych dwóch seriali XD. Z miłą chęcią bym zobaczył serial o: Darth Vader'ze i gdy robił czystkę Jedi. Kolejny film: np. wojny klonów, ale w postaci właśnie filmu :OOOOOOOOOOOO Ale bym się nie mógł doczekać gdyby coś takiego wyszło, ale wiadomo 1 do 1 z animacją. W sensie mogliby dodać rozbudowanie w tych scenach, ale nie pod względem LGBT xD
Wielka Republika ma swoje bolączki ale całościowo całkiem dobrze się czyta. Po wielu latach wciągnąłem się znów w książkowe uniwersum i jest okay. Te jakieś lgbt wątki? Olewam po prostu. Jest 👍 Filmy czy seriale to inna sprawa i tu jest mocno przeciętnie by nie powiedzieć źle. Z dobrych to bym wymienił Rogue One, Andor i pierwszy sezon Mandalorian. Reszta do zapomnienia. Książki polecam.
1:29 "Franczyza" (w Polsce: rodzaj umowy współpracy między markami, np. w przypadku Żabki) odptaszkowana! To chyba rekordowy czas 👍 Co do statystycznego koloru skóry - mam wrażenie, że taki wynik jest równy rozmieszczeniu tych ras w populacji, co oznaczałoby, że nie ma on żadnego znaczenia. Ale to tylko moje obserwacje, poparte wyłącznie subiektywnym doświadczeniem. Podoba mi się, że skorzystałeś także z czata GPT - wreszcie ktoś, kto postrzega go jako narzędzie, zamiast ganiać za nim z widłami 😂 Podsumowując - licho wie, o co chodzi Disneyowi. Nawet jeśli "Acolyte", który ostatnio wyszedł, nie jest złe, to jego promocja jest tak wkurzająca dla fanów spoza mniejszości, że dają mu słabą notę chyba jeszcze przed obejrzeniem. Tak więc, no, dziwna taktyka.
Dla uzupełnienia wiedzy polecam widzom ostatnie informacje dotyczące klucza w zatrudnianiu pracowników oraz wypowiedzi jednej ze scenarzystek... i ogólną dyskusję na amerykańskim YT i X opartą na nagraniach filmowych, kwestiach prawnych i wypowiedzi załogi ostatniego serialu SW. Piosenki jednej z aktorek nagranej specjalnie dla widzów nie polecam. 🙃
Krótko mówiąc, sam Disney nie wie do kogo są one skierowane, nie mają konkretnego targetu, kto im się wyda, że przyniesie im zyski dla tego stworzą coś w tym uniwersum, raz wyjdzie lepiej, raz gorzej bo to już w zasadzie w tym momencie czysta ruletka, miejmy nadzieję, że nie rosyjska.
Czas najwyższy ekranizować KOTOR'a,który swoją fabułą przebija sagę Skylwalkerów,pokzać tym czym SW jest!!! a nie jakie ma być pod dyktando młodych ludzi zachwianych emocjonalnie,i polityków.Ekonomisci won od koryta i wasz rynek zbytu niech wielkie rzeczy bedą robione przez wiekich fanów,wizjonerów.Pozdrawiam niech moc bedzie z wami
Liczmy na to że Disney w końcu z bankrutuje i będzie zmuszony wyprzedać prawie za bezcen wiele fajnych franczyz. Może wtedy ktoś weźmie się na poważnie za Star Warsy. Narazie mają tendencję spadkową więc trzymam kciuki żeby to stało się jak najszybciej❤
Pewne wątki po prostu trzeba umieć robić- np w xmenach 97 jest niebinarna postać Morpha, ale to ma wchuj sensu jak mówimy o postaci mogącej zmienić się w kogokolwiek.
Co do wieku, to uważam że Star Warsy były, są i będą głównie dla dzieciaków, które najpierw zakochają się w tych prostych historiach, a potem będą naciągać rodziców na zabawki. ACZKOLWIEK, uważam też że Gwiezdne Wojny mają prawo i powinny dojrzewać, szczególnie gdy marka niedługo będzie mieć półwieku na karku. Dlatego bardzo chciałbym więcej produkcji w stylu Łotra czy Andora. Tak żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Młodsi i starsi. A co do produkcji dla młodszych, to wiek odbiorcy nie tłumaczy naiwności i przesadnej prostoty w fabule (tak Ahsoko, patrzę na ciebie).
Jako osoba ciemnoskóra nie do końca lubująca się w Gwiezdnych Wojnach (obejrzałem wszystkie filmy. Oryginalna trylogia była spoko, choć po prostu nie dla mnie, reszta poza częścią trzecią, siódmą i Rogue One była dla mnie dość słaba. Seriali nie obejrzałem za wyjątkiem pierwszych kilku odcinków Mandaloriana) wsłuchując się w to co się dzieje ostatnio z tą marką, zwłaszcza w związku z Akolitą, szczerze nie czuję się jakoś specjalnie zachęcony do powrotu do serii. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że czuję się urażony tym jak obecnie Disney podchodzi do tej sprawy ponieważ wykorzystuje kobiety, ludzi innych ras i orientacji jak manekiny na wystawie aby pokazać jak to różnorodne są te ich projekty. Po prostu wstyd mi patrzeć jak marka, która tyle znaczyła dla tak wielu ludzi, przestała być kierowana do nich, ani nawet do wciskanych tam osób różnych ras, orientacji i płci, tylko do niekompetentnych aktywistów którzy zmieniają ją w jakąś kampanię marketingową dla swoich poglądów
Niestety poprawność polityczna niszczy wszystko co kochamy. W dzisiejszych czasach już wszędzie musi być różnorodność rasowa i wynaturzone orientację płciowe. Co niestety sprawia że większość filmów jest gorzej odbierana. Co gorsza takie rzeczy są I w bajkach dla dzieci, przed czym przestrzegam. Uważajcie Co oglądają wasze dzieci.
No to nie jest przypadek że jak planuję prowadzić RPG w świecie SW to pomijam 3/4 od Disneya, legendy mają więcej słabych niż dobrych opowieści ale więcej niż mniej ma w sobie jakiś szczątkowy szacunek do świata
Chciał bym zauwarzyć że zestawienie liczby w tym materiale nie ma sensu bo w Ameryce zdecydowaną większość populacji stanowią biali więc oczywistym jest że będą stanowić oni większość w dowolnym "zbiorze" ludzi na terenie USA a chcąc uzyskać jak kolwiek wymierne dane powinniśmy zestawić całą populację danej mniejszość w USA z ilością fanów SW do niej przynależących.
Ja nie wierzę w agendy polityczne, a w pieniądze. I można powiedzieć - no to przecież słabo wypada im ta zmiana. No niby tak, ale nie zawsze decyzje biznesowe są logiczne (i nie zawsze są dobre). Jeśli ktoś interesuje się jakąkolwiek gałęzią popularnego przemysłu (np. muzycznym, czy motoryzacyjnym), to na przykładzie wielu spektakularnych porażek i sukcesów może wiedzieć o co chodzi. Ja tu widzę dwa powody (mogą występować jednocześnie, jak i oddzielnie). 1) Po prostu Disney spodziewa się znacznej zmiany społecznej, sądzi, że społeczeństwo zliberalizuje swoje poglądy i za 10-15 lat ich filmy mogą być uważane za dziaderskie, a ciężej będzie zarabiać na upadającej marce. Chcą po prostu "iść z duchem czasów" i zaoferować "nowoczesny produkt". 2) Disney chce trafić do nowego odbiorcy. Skoro zarabiamy na białych mężczyznach, to przecież fajnie by zarabiać również na białych kobietach (które jako fanki często mają ogromny wpływ na zmiany popkultury, wystarczy prześledzić historię muzyki popularnej od Beatlesów i Elvisa zaczynając, czy nawet Taylor Swift), a jeszcze mamy tyle grup, na których można zarobić! Mniejszości entniczne i seksualne, też można monetyzowować przecież. Tylko przez to sporo starych fanów mogą tracić, ale to inna historia. Kiedyś usłyszałem w przemyśle muzycznym takie zdanie, żeby nie bać się utracić starych fanów, bo nowych będzie i tak więcej. I faktycznie, w przypadku wielu artystów się to sprawdzało. Ale równie dużo było takich, którym odbiło się to czkawką ;). Czy Disney na tym w ogólnym rozrachunku wyjdzie na plus, czy na minus to się dowiemy za jakąś dekadę zapewne. Inna sprawa, że Star Wars jak na swoje czasy były wręcz lewackie, ale sporo osób zdaje się tego nie zauważać. Niemniej wtedy potrafiono napisać dobrą, silną postać kobiecą (Leię!), a w prequelach raczej nikt nie zwracał uwagi na to, że Samuel L. Jackson to "wciśnięcie murzyna", bo po prostu był znanym aktorem grającym badassa z fioletowym mieczem, który wymiatał i robił groźne miny xD. Ale to już inna historia.
Tylko ze... Normalnie fani takich filmow, dzis francyzy, obecnie by byli juz poza etapem fanowania... oraz praktycznie powymierali. Teraz fanami jest pokolenie po tym pierwszym fanowskim, a i tez jest juz wieku taki mocno sredniawym. Biorac pod uwage to, ze teraz ma sie ciagnac kase z filmow jak z seriali i angazowac na kilkadziesiat lat, to nie tyle zalezy im na dotychczasowych fanach, co na ich dzieciach, za ktore beda co najwyzej placic.
Dla kogo? Dla tych co tego nie oglądają, bo są zbyt zajęci szukaniem czegoś co ich obrazi czyli woke wariatów. Mam już ochotę skreślić i zbojkotować całkiem gwiezdne wojny, bo to już karykatura jest.
Ale bzdury pewnie pytali się przed wejściem do kina jakie masz poglądy i czy ruchałeś i czy miałeś alfabet w du pi e. Po napisaniu ankiety możesz oglądać
Gwiezdne Wojny jak każdy film były dla wszystkich zainteresowanych, dziś to jest parodia klasyku, robiona dla samozadowolenia spuszczonego ze smyczy niewyżytego femi/genderowego towarzystwa.
"Do sprawy jednak podejdziemy na spokojnie, bez emocji, czy stawianie tezy". Czy w takim razie naprawdę konieczne są te flagi tęczy w miniaturce i tytule filmu? Drugą sprawą jest końcowy fragment, kiedy to stwierdzasz, że FANI nie są zadowoleni i wklejasz screena z Rotten Tomatoes, gdzie widnieje bardzo niski wynik publiczności. No tylko warto by było dodać, że w przypadku Akolity nastąpił potężny review bombing, który mówiąc delikatnie, wpłynął na tak niski procent (mówimy tutaj o 93% od krytyków, nie ma najmniejszych szans, aby przy normalnej sytuacji rozbieżność ocen jednych i drugich była tak duża, zmanipulowanie wyników przez nagminne klikanie 1/10 przez pewną grupę "fanów" jest oczywiste). Nie twierdzę, że nie ma tematu, bo niezadowolenie z jakości serialu/filmów jest duże, ale akurat podawanie wyniku z RT Akolity to lekka manipulacja. Lepsze byłoby podanie wyniku Ahsoki, Księgi Boby, czy Kenobiego. Trzecia sprawa to samo podejście Disneya. Myślę, że jest dość proste - ludzie, którzy są w tym największym procencie domyślnych odbiorców...i tak obejrzą produkt. I jest to poniekąd prawda, co pokazują dość wysokie wyniki oglądalności każdego serialu, nawet Akolity. Disney chce dotrzeć do osób, które domyślnie nie są zainteresowane Star Wars. Czy to dobre podejście, czy nie to osobny temat, ale tak to w skrócie wygląda.
@@ChimmyHihat Klasyka. Jak krytycy piszą to co mi się podoba, to są spoko, ale jak lubią coś czego ja nie lubię, to już nie są spoko, a tak w ogóle to są kupieni i pod kontrolą homolobby.
@@crimthann nie chodzi o to. Skala ocen jest wykrzywiona. 93% powinno oznaczać arcydzieło, coś co jest nie tylko świetne, ale i przełomowe. (Np. pierwsze 4 sezony Gry o Tron jeśli trzymamy się seriali). Po tym co się dzieje z tymi produkcjami nie uważam, żeby jakakolwiek produkcja z gwiezdnych wojen się chociażby ocierała l tą półkę. Są góra poprawne/dobre. Takie 7/10.
@@ChimmyHihat Rotten Tomatoes i inne agregaty recenzji to nie jest dobre źródło ocen o tym co jest dobre a co nie. To pokazuje jedynie oceny, a jak można było wiele razy zaobserwować, ludzie potrafią masowo minusować to czego nie lubią. Zresztą, nawet ocena 100% nie jest żadną wykładnią. Czy np Mad Max: Fury Raad to bardzo dobry film akcji? Tak, ale porównanie go z innym filmem któremu Rotten daje powyżej 90%, np Oppenheimerem nie ma sensu, bo to są dwa kompletnie rózne filmy. Jeden i drugi jest dobry, ale w kompletnie inny sposób.
Znaczy się nie można się identyfikować bo co jak powiem że się identyfikuje jako pomidor to będzie znaczyć że jestem pomidorem 😏? No nie bo jestem mężczyzną i nie powinno być innego rodzaju " identyfikacji " 🤷
@@bartoszl5082 Nie oglądałem nawet tego odcinka. Jakby to powiedział Stefan Saiarzewski: Jesteś bardzo fajna, Kennedy, jesteś bardzo fajna frenczajz killer.
Każdy film jest tworzony dla pieniędzy - po co komu dzieło kulturowe, którego nikt nie chce oglądać? Studio LAIKA może produkować arcykosztowną sztukę, bowiem ma bogatego sponsora.
To tak jakby zrobić ankiete w miescie, ktory kolor jest ulubionym kolorem mieszkancow. 86% odpowiedziało, ze zielony. Zarządcy miasta postanowili pomalowac wszystkie budynki w miescie na czerwono
No tylko ,że to nie jest 86% tylko 60 lub mniej. Zdecydowana mniejszości populacji , jest inteligentna... a nie większość , z fanami tego produktu jest to samo. Poza tym jak się okazuje mieszkańcy pomimo bloków pomalowanych na inny kolor nie narzekają a , wręcz przeciwnie płacą czynsz , nawet dopłacają. (Disney + czy filmy w kinach czy też np. 3 część prequeli )
Odpowiedź na końcowe pytanie jest prosta. Kasa. Wystarczy dać w serialu/filmie osobę nie heteronormatywną i o temacie gadają wszyscy. Ci z lewej dostają chyba orgazmu, bo mają swoją afirmację, a ci z prawej padaczki ponieważ tak nie może dla nich być. Kij z dobrą fabułą, kij z przesłaniem. Disney chce mieć kolejne sryliony dolarów mimo, że jest już takim gigantem, że by upaść to by musiał chyba sam Jezus interweniować. Film się fajnie zgrał. Widzieliście trailer, a następnie gameplay z Dragon Age Veilguard? Postacie jak z Fortnite, system walki z Batman Arkham, wszędzie oczojebny fiolet. Fani krzyczą, że to już nie DA, ale co z tego skoro obecna młodzież wychowana na Tiktoku chce właśnie tego. Oczywiście są też inne problemy. Na pewno są w branży osoby które za życiowy cel mają jak najwięcej homo i czarnoskórych w filmach [ Pytanie tylko ilu takich jest] oraz beztalencie które zatrudniono chyba tylko dlatego, że na wywiadach powiedzą wszystko co trzeba, o nowych czasach i rasistowskich fanach. Pieniądz to jednak największy problem.
@@pawel74 Jeśli mnie się pytasz to Darth Vader i widmowe Więzienie, Czystka, seria Republic, Rebellion, Empire, Mroczne Czasy, Darth Maul (2000). To są legendy i to akurat te co czytałem. Wiem że serie KOTOR i Dziedzictwo też są super. A to nie wszystko
Polecam książki w takim razie. Stary kanon jest dużo lepiej napisany. Imperialni i szturmowcy kompetentni i dużo lepsze sequele w postaci trylogii Thrawna i invazji Yuuzhan Vongów
Ideologia. Nie wierzę że sami tych danych nie mają i nie chcą ich spieniężyć,a więc jeśli nie chodzi o pieniądze to chodzi o ideę. Akcjonariuszom w końcu skończy się cierpliwość i będą chcieli dochodów.
@@tadeszal-abdullah1476wydaje mi się że spudłowałeś z sednem decyzji Disneya. Tutaj nawet nie chodzi o rozszerzenie grupy fanów. Tutaj wprost chodzi o zniszczenie wartości, które zbudowały nasz świat i które nie pozwalają komunizmowi zadziałać (choć wiadomo, że komunizm nigdy nie zadziała)
Na pewno ma. Pamiętasz aferę z tym AI co kiedy pisałeś że chcesz aby pokazało ci białą rodzinę, to dyskryminowało takie rodziny i nie pokazywało, ale kiedy napisałeś że ma być tam czarny mężczyzna to już było ok. Potem ludzie się wkurzyli i zaczęli pytać o pokazanie niemieckich nazistów a AI pokazało czarnych rodowitych aryjczyków XD
@@patrykb_ oczywiście że pamiętam. Google Gemini się to nazywało. I Google dostało srogo w ciry za tamto, nawet akcje im na twarz poleciały. Z technicznego punktu widzenia, było to spowodowane tym iż do KAŻDEGO promptu wpisywanego przez użytkownika, Google z automatu, cichaczem, dopisywało wymuszenie "inkluzywności i reprezentacji" i wszyli to tak bardzo głęboko w system że overrideowało to kontekst promptu.
Disney nie rozumie dwóch rzeczy: 1) fani SW mają wyjebane w mniejszości, o ile dostają dobrą rozrywkę zgodną z lore. 2) mniejszości mają wyjebane w SW i wrzucanie ich tam tego nie zmieni. Każdy na świecie już to wie. Ale Disney nie wie. I jest jak jest.
mordo do końca życia nie zapomnę jak byłem na premierze deadpoola 1 w walentynki a to dla tego że na początku pada żart gdzie dp łamie 4 ścianę i mówi ...wiem co sobie teraz myślicie "mój chłopak mówił że to film o superhero a ten typ zrobił właśnie z drugiego j3banego kebaba"... i na sali było słychać typowo kobiecy śmiech. Co robią kobiety na seansach w pierwszych 2 tygodniach? idą ze swoimi znerdziałymi facetami ale same z własnej woli raczej nie obejrzą tylko tratują to jako rewanż za chodzenia na komedie romantyczne itp
Pitolenie. Kolejny stereotyp o tym, ze kobiety to tylko komedie romantyczne i na pewno nie chodza na sf, akcje, chorror czy fantasy. Jezeli bardzo na jakis film czekaja pojda zaraz po premierze, jak ktos je zaprosi tez, ale kobiety przewazne miaja bardzo duzo obowiazkow, ktorych nie maja faceci i nie moga ot tak spontanicznie sobie isc czy tez tuz po premierze. Planuja albo nie zauwazaja, ze wlasnie minely dwa tygodnie, lub miesiac. Nie kojarzysz pretensji w zwiazakch, ze ktora polowka obejrzala bez drugiej kilka odcinkow czegos, film albo sezon? Bo wlasnie tak to wyglada, nie ma sie czasu lub ktos ma go za duzo na zrobienie czegos co mieli porobic razem. A teraz jeszcze jest opcja nie ogladania za ciezkie pieniadze w glosnym kinie, tylko u siebie w domu, z tani zarciej i pauzami na siku, tak wiec przyklady z kinem staja sie jeszcze mniej reprezentacyjne.
@@sirhana taki komentarz pod filmem gdzie ktoś przedstawił twarde statystyki... To znaczy że rzeczywistość nie dociera do ciebie niech zgadnę serce masz po lewej stronie??? XD
Palps w letnim specjale LEGO Star Wars powiedział: ,, Jeżeli wszyscy są władcami,to nikt nie jest. A jak nikt nie jest władcą, to panuje chaos". Mniej więcej
Bardzo dobry odcinek z faktami . Grałem w SW L:egion i uwielbiałem ten Świat ale od przejęcia przez Disneya coraz bardziej nędza . Przestałem chodzić do kina kupować figurki zostało tylko narzekanie na to jaką Homo kiche robią . I przestali na mnie zarabiać . Ciekawe ile osób stracili w ten sposób .
kiedyś: dla każdego (no może bez dzieciarni) chociaż jednocześnie takim targetowaną grupą docelową byli nastolatkowie/młodzi dorośli (15-25 lat) dziś: w teorii dla każdego, w praktyce dla lgbt i reszta dziwnych literek gdzie sam nie wiesz od czego mają być skrótem oraz w praktycznej praktyce to są dla pieniędzy ale z racji tego że disney to duży moloch to z racji tej wielkości taka góra może mieć problem z kontrolowaniem dołu oraz jest taka bezwładność więc do zmiany dojdzie po kilku latach wszedłem w opis i jako źródła widzę chatgpt hmm ciekawe źródło a poza tym odnośnik tak w sumie nie działa a raczej prowadzi do strony z logowaniem/rejestrowaniem się na chatgpt 6:35 radzę pytać AI po angielsku Takie moje podsumowanie jest proste czyli że nadal chodzi o pieniądze i to takie duże ale troche inaczej zdobyte czyli wykorzystując taki fundusz inwestycyjny gdzie trzeba spełnić kilka wymogów oraz też coś co sam zignorowałeś że widz zwykle jest co najmniej troche lewicowy a takie działania jakie były mogły mu się podobać te 10 lat temu tylko że ten sam widz mógł dorosnąć, zastanowić się nad działaniami dineya, nad własnymi poglądami oraz po prostu zauważyć minusy takich działań (a nawet własnych poglądów tu też można przytoczyć taką wręcz prawdę życiową czyli liberał to za 10 lat konserwatysta) więc te działania mogą być nie odpowiednie dla widza ale też jak pisałem wyżej za maksymalnie kilka lat disney się ogarnie (podobnie inne firmy) a wtedy o połączeniu disney i tęcza będziemy sobie przypominać może tylko w czerwcu
@@piotrborowski775 a takie pytanie w co wątpisz? Bo to że teraz jakaś baba mówi takie coś nie przeczy temu że za kilka lat Disney będzie chciał o wszystkim zapomnieć oraz też to że Disney ma pieniądze od takie funduszu inwestycyjnego który każe spełnić listę warunków
@@piotrborowski775 najprościej mówiąc to ten powrót do tego starego będzie trwał co najmniej rolę ile trwała degradacja czyli jak w sumie jest gorzej gdzieś od 10 lat co najmniej to Disney będzie robił coś dobrej jakości po około 10 latach czyli w sumie masz rację z takim obstawianiem a tym bardziej że przy takich kolosach jest duży rozpęd (podobnie zachowują się państwa tu zobacz elektrownie atomowe w Niemczech oraz tranzycje małoletnich na zachodzie lub multikulti na zachodzie) więc w praktyce ten upadek będzie trwał kilka lat dłużej
Wykorzystują najbardziej znane tytuły do promowania wszelkimi dostępnymi sposobami skrajnie lewicowych poglądów. Kasy mają jak lodu, są z niej ulepieni więc tego tłumaczenia akurat nie kupuję.
Jest pewna teoria dotycząca tego zjawiska w całej popkulturze. Otóż niszczenie tradycyjnych wartości i stylu życia jest na rękę funduszom inwestycyjnym które czerpią zyski z rożnych gałęzi gospodarki. Współczesne ideologie wspierają rozpad rodzin i życie w "tymczasowych", "zadaniowych" związkach. Istnieją twarde wyniki badań ekonomicznych, które pokazują iż przychody generowane przez singli są znacząco większe niż przez rodziny. Chodzi zwłaszcza o rynek mieszkaniowy, gastronomię, turystykę. W związku z tym fundusze inwestycyjne spokojnie znoszą straty na propagandę w branży filmowej, traktując je jako inwestycje w pozostałe branże. Jest to rzecz jasna bardzo krótkowzroczna polityka, patrząc choćby na demografię . ale cóż, korporacje żyją najczęściej w cyklach kwartalnych lub rocznych, nie zaś wieloletnich.
To nie jest żadna teoria , a już tym bardziej spiskowa. Oczywistym jest , że na społeczeństwie tzw singli lepiej zarabia się pieniądze, bo ludzie samotni zastępują sobie braki w bliskości z członkami rodziny przedmiotami, rozrywką, podróżami. Sa lepszymi pracownikami w eksploatacji, bo nie muszą poświęcać czasu rodzinie , a zależy im na jak największej kasie żeby zapewnić sobie rzeczy z punktu pierwszego. Łatwiej im nieodpowiedzialnie się zadłużyćna na duże sumy bo nie muszą o nikogo dbać, prócz siebie. Nie inwestują w budowę majątku bo chcą żyć chwilą ,tak więc nie kitrają kasy, nie inwestują w nieruchomość bo wystarczy im ciągły wynajem , leasing, tymczasowe użytkowanie itd a to jest miód na serduszka chciwych bankierów i CEO korporacji. Tworzy to spolecz3nstwo Klausa Szwaba z WEF : nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy.....A jedynymi posiadaczami aktów własności będzie mniej niż 0,01% ludzi z tzw "ELIT". PZDR
A kiedy okaże się że go woke prowadzi do get paid shitload of money, to wtedy zmieniamy narrację na Disneya kupującego recenzje, bilety, fanów.... Widzieliśmy to już tyle razy w branży gier, że to już nawet nie jest śmieszne.
Ja i mój kolega z pracy w zasadzie odpowiadamy statystycznemu obrazowi fana GW. Jesteśmy co prawda lekko starsi. Tak w zasadzie to jesteśmy już byłymi fanami SW , wczoraj właśnie anulowałem subskrypcję D+. Nie pozwolę obrażać się za swoje właśnie pieniądze. Kto oglądał wywiady z showrunerką akoshitu i gwiazdą tej "produkcji" wie co mam na myśli. Kiedy D+ wchodziło do Polski wykupiłem roczny abonament właśnie z uwagi na produkcje SW , przeszło mi po ostatnim sezonie Mandaloriana, tragicznym Obi Wan. Ashoka nawet nie oglądałem. SW dla mnie kolegi i mojego syna umarło, tyle mogę powiedzieć.
Bardzo potrzebny był tego typu odcinek w obecnej sytuacji. Każdy sam może odpowiedź na pytanie postawione w tytule zapoznać się z danymi przedstawionymi w filmie, dzięki za świetną robotę.
Gwiezdne Wojny dawniej były dla wszystkich, dziś są dla aktywistów.
Coś mam wrażenie że dzisiaj są dla wszystkich, kiedyś to dla purystów którzy byli świętsi od papieża.
Twój komentarz zdefiniował wszystko co jest problemem, ubolewam że tak jest teraz. Pozdrawiam
Ta koncepcja że kiedyś było dla wszystkich. To aż mi się przypomina akcja związana z Ahmedem Bestem albo Lucasem po prequelach.
z obu stron
Nie jestem aktywista a czuję że gwiezdne wojny są dla mnie ale spk
Gays Wars...
Śmieszne są te teksty o gejowych gwiezdnych wojnach, w momencie gdy wielkie studia boją się otwartego wrzucania wątków homoseksualnych, wiedząc jaką kontrowersję to wywoła, szczególnie gdy liczą na zyski z Chin. Takie gadanie dla samego gadania xD
@@tadeusztadek6816
Faktycznie Disney to jakieś małe studio filmowe 😂🤦♂️
@@herewegoagain1140 ??? No mówię właśnie o tym, że takie olbrzymy jak Disney boją się otwartej homoseksualności. Przecież oni nawet bali się wrzucać czarnoskórego Finna na pierwszy plan, plakatu skierowanego do Chin XD
@@tadeusztadek6816
Gdyż Chiny są specyficznym rynkiem. Nie odkryłes Ameryki.
@@herewegoagain1140 No bo to jest oczywista rzecz. A mimo to tak wielu głośno płaczę, jak to homoseksualizm jest nam wpychany do gardeł, w momencie gdy na razie nie mamy ani JEDNEGO większego wątku LGBT w Marvelu czy SW.
Reprezentacja nie jest niczym złym. Złe jest upolitycznianie na siłę fikcyjnych tworów. I nie mam na myśli że nie powinno być komentarzy politycznych w tworach tylko to , że powinny coś wnosić. Co mnie obchodzi czyjaś orientacja w filmie czy serialu jeśli ten wątek nic nie wnosi nie ważne czy hetero czy homo. Pozatym disney niby bardzo próbuje być woke ale im to wychodzi tak nie udolnie że więcej by zrobili dla tych społeczności nic nie robiąc.
Średniej jakości reprezentacja to nadal reprezentacja. Nie jest jakoś okropnie, choć trzeba przyznać, że trochę brakuje
tylko że najbardziej upolityczniają ci z prawej strony bo to oni najbardziej zwracają uwagę jakim gównem jest dane dzieło bo ma takich a nie innych bohaterów z takim a nie innym kolorem skóry z taką a nie inną płcią . Polecam komentarze do Akolity na filmwebie. Nikt normalny nie ocenia serialu przez pryzmat tego kim jest główny bohater no a przynajmniej nie spamuje mu jedynkami dla zasady.
@Bulionek2020 niby tak ale kiedy serial promuje się tym, że jakaś postać jest czarna lub homa, a showranerka jest kobietą. To niema się co dziwić, że przeciętny człowiek krytykują aktora i shouranerke a nie dzieło
@@michagminski4413 Oczywistym jest że często ruchy zwolenników takiej promocji też są przesadzone jednak nie uważam by taka agresywna reakcja na to była jakkolwiek normalna i osoby które tak reagują powinny nabrać trochę innej perspektywy. Jako osoba niepełnosprawna nie zaniżam ani nie zawyżam oceny danemu dziełu bo pojawił lub nie pojawił sie tam inwalida ale rozumiem trochę osoby które tak robią bo wiem jak na psyche potrafi siąść to że jesteś inny od reszty, choć jak mówiłem wcześniej nie powinno być to normą. Nie uważam też by krytyka wynikała z samego faktu promocji masa ludzi nie lubi tych "odbiegających od normy" dla zasady.
@@Bulionek2020 Mylisz się. Czy komukolwiek przeszkadza orientacja w takim Arcane ? Nie , bo to dobry serial jest. Tu jest na odwrót, reprezentacja jest ważniejsze ( co mówią same showrunerki nowych SW w wywiadach) niż fabuła. Fabuła w nowych serialach SW to obraza dla rozumu i kinowych odsłonach również.
Swoją drogą to, w kontekście twardych danych, kuriozalnie brzmią słowa "głównej" aktorki The Acolyte, że chodziło o to, aby "biali mężczyźni się spłakali" 😂
i się jej to udało. jak ojciec to oglądał to potem mi powiedział że przypalanie rozżarzonym prętem to przy tym gilgotki
biali mężczyźni nie oglądają takich programów, jak już to chłopcy
To trochę zmanipulowana wypowiedź, którą min na swoim kanale przedstawił Drwal Rębajło. To był fragment wyrwany z kontekstu w wywiadzie z 2018 roku bodajże i nie dotyczył serialu Akolita.
@@Awedge1975 to prawda. Sęk w tym, że przejrzałem sobie potem jej inne wywiady i trudno mówić o, "wyrwaniu z kontekstu" bo ona wszędzie mówi podobne rzeczy. To wojujaca jakaśtamowaka, co wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę, kto jest reżyserem serialu 🤷♂️
To jest stara jak świat praktyka, którą łatwo można zauważyć u operatorów sieci komórkowych. Obecny klient/fan raczej zostanie/obejrzy film i tak i można go mieć w D. Ukłony i specjalne traktowanie mają nowi, żeby ich przyciągnąć. "Panie Areczku, rok za darmo jest dla nowych klientów, dla Pana jest wzrost ceny usługi o 500%". Na szczęście ludzie są (chyba) coraz bardziej świadomi i zaczynają zauważać, że ktoś ich g.wnem karmi.
Właściwie "liberal" oznacza w ameryce lewicę. To co my określamy jako liberała, w USA określą się jako "Moderate".
jaki kraj taki obyczaj
Proszę kontynuować wątek.
Bujda.
nie łącz liberałów z lewicą
dostają gróbe dofinansowania od BlackRock i JP Morgan.
dlatego bardziej opłaca im sie pewna kasa niż dobro i rozwój marki.
Mam taką teorię, że BR i JP specjalne nakłaniają to wypuszczania rzeczy, które odpiją się negatywnym echem, by tym samym obniżyć akcje tej firmy a potem je wykupić udziały po niższej cenie
@@proxi60 bardziej tu chodzi o agende 2030 i nowy porządek świata który coraz to mocniej forsują.
już nawet w gry nie da się spokojnie pograć bez ciągłego bombardowania "nowym pożądkiem"/poprawnością polityczną.
niezaprzeczalny fakt jest taki że ktoś to forsuje , daje na do miliardy i wszystkim chce to narzucić.
to już nie teoria .
to rzeczywistość co do której od lat wielu ostrzega.
z roku na rok będzie coraz bardziej natarczywe i coraz bardziej zamordystyczne.
@@proxi60też, ale chodzi też o stworzenie "nowego człowieka", zerwania z tradycyjnymi modelami itp
A może to było na zasadzie:
Skoro biali, heteroseksualni i tak są fanami franczyzy, to szukajmy innych, a fani i tak łykną to, co zaserwujemy, jeśli są rzeczywiscie fanami. Stąd potem narracja, że to nie prawdziwi fani krytykują Star warsy, tylko jakiś "beton", któremu nic się nigdy nie podoba. W połączeniu z kierunkiem woke, jaki myszka narzuciła franczyzie, dało to kompletną katastrofę bo odległa galaktyka traci masowo starych fanów a nie zyskuje w ogóle nowych
Czy naprawdę nie zyskuje nowych to bym się zastanowił. Pytanie czy zyskuje ich dość dużo.
Star Wars to już nie to samo co lata temu.
Jedynym co mnie trzyma to Empire at War
Działają tak ponieważ nas już mają jako fanów i klientów. Zakładają również, że nie odejdziemy pomimo wszystko. A to co robią to po prostu korporacyjny atak na na pozostałe grupy docelowe. Oni się nie przejmują sztuką filmową, jakością literatury czy komiksu. Może być bezsensowna papka pod warunkiem, że jak najwięcej klientów sięgnie po produkt.
czy ty dane podpierasz czatem GPT i nazywasz danymi twardymi? przecież to każdą podaną przez GPT liczbę trzeba by zweryfikować i znaleźć jej źródło...
:V
Disney prawdopodobnie stara się zwyczajnie doić wszystkich po równo.
Choć to dziwne, może też chodzić o to, by tym heteroseksualnym nerdom dopiec i zniszczyć im monumentalność marki, obrzydzić ją.
Dla blackrocka, bo na pewno nie dla mnie.
Uwielbiałem to unwersum ale po ahsoka cos we mnie pekło.
Zrozumiałem ze tego nie da sie juz naprawic nawet jakby disney zmienil poglądy.
Nie da sie gdyz kazde dzieło nadbudowuje na kolejnym i kazda głupota mimo sprzeciwu fanów staje sie czescią tego swiata.
Takze ja wychodze na tym przystanku i seriale oraz filmy od disney mnie juz nie interesują. Nie wiem co z grami ale pewnie tez nie bo z tyłu głowy cały czas siedziałby wkurw. Po za tym gry tez disney musi zaakceptowac.
Co masz do Ahsoki?? To były dobre GW takie jak kiedyś.
oj ideologia chamska tam nie była, a mam odruchy wymiotne jak ideologie LPG są wpychane.
@@patrykb_ Na początku wspomne że to kolejny serial star wars gdzie przez większość czasu nic sie nie dzieje a na samym końcu akcja gna na złamanie karku i ostatecznie do niczego nie prowadzi. Tak było np w ostatnim sezonie mando i tak jest i tutaj. Star Wars ma dość krótkie seriale tu nie ma czasu na fillery
Serial ma dobrych antagonistów których ostatecznie zmarnowano ,nawiązania do rebels czy clone wars pokazuje w life action lokacje i bohaterów z animacji dobre efekty sceny walki lokacje klimat (magia sióstr nocy jedi mroczni jedi) ale ostatecznie jest miałki źle napisany i pełen głupot. Oczekiwania spadają z kazdym odcinkiem. Myślałem (i na początku na to sie zapowiadało) że pójdą z wątkiem co to znaczy być jedi? Czy strona mocy cie definiuje? Czy tylko wrażliwi na moc mogą posiąść jej techniki. Rozbudują filozoficzną strone włądania mocą dodadzą wiecej szarości dzieki nowym antagonistom itd. No ale nie było na to czasu bo trzeba było wstawić niepotrzebne dialogi które nie rozwijają postaci i ciągnąć relacje które nie działają i wstawic troche fillerów jak bohaterowie chodzą i latają przez kilka minut. Ja też nie wymagam od Star Wars nie wiadomo czego ale zbyt duze natezenie głupot nielogicznych zachowań rzuca się w oczy i fajne lokacje i walki na miecze tego nie przykryją tak samo jak w obiwanie. Z resztą mogli sie postarac poruszyc ten wątek mocy bo w końcu szary jedi, mroczni jedi i wanna be jedi już są.
Uwaga spoilery.
1&2 ODCINEK
Było dobrze, fajne efekty, sceny akcji, muzyka ale przewidywalnie. Przewidziałem wszystko co sie wydarzyło a to nie dobrze raczej. W sensie miałem tak dobra to ona wezmie te mape i ją otworzy a potem zaatakują źli i dokładnie to sie stało. Albo dobra tu będą zwolennicy imperium z transportem i oni uciekną itd. I to przebicie mieczem sabine. Niech disney przestanie w końcu przebijać mieczem świetlnym tych co nie mają umrzeć. To było zaskakujące za pierwszym razem w sequelach ale tylko dlatego że jest niezgodne z lore i kluczowe postacie miałyby zginąć za wcześnie. Teraz po prostu irytuje. Odcinki jako wstęp i takie zanurzenie w świat się sprawdziły. A historia w star wars zawsze była prosta i do pewnego stopnia przewidywalna wiec nie to nie jest duzy problem i wydaje mi sie ze mozna na to przymknąć oko.
3 ODCINEK
był nudny w sumie. Sztampowa relacja ucznia z mistrzem i ten pojedynek w kosmosie. Ashoka musi odpuścić zaakcpetować że sabine nie jest zwykłym padawanem, musza współpracować itd. Hera gada z hologramami i oczywiście senatorowie ignorują zagrożenie jak zawsze. (Jakby wysłali flote to serial zakończyłby sie w tym momencie) Idiotyzm polityczny wybije ponad skale dopiero w odcinku 7. Troche fajnych widoków jak np te wielorybo kałamarnice (zapomniałem nazwy) scen akcji ale nic po za tym. Zmarnowany czas ekranowy nie posuwa historii do przodu. Nie rozwija bohaterów.
4 ODCINEK
Relacja pomiedzy sabine i Ahsoką dalej nie działa jest sztuczna wymuszona. Nie wiem w ogóle dlaczego ahsoka ją trenuje na jedi. W ogóle skąd ten pomysł nie przypomianam sobie w rebelsach żeby był wątek że ona ma być jedi ale oglądałem to lata temu wiec nie pamietam dokładnie. W każdym razie trenuje ją mimo tego. Jeszcze to zdanie huyanga że trzymajcie sie razem.
Po co ten wątek o ich współpracy w ogóle. Poleciały razem walczyć z imperium muszą współpracować biegną przez las na wroga. Oczywiscie ze sie rozdzialeją potem. Czuć tu swąd scenopisarstwa z obiwana. Ta walka w lesie wygląda fajnie ale jest bez sensu. Ta biało włosa uciekała tam przed sabine która goniła ją mimo posiadania broni palnej. Po za tym mogła dać jej uciec i zabic szybciej tego drugiego. Zamiast wykorzystać tutaj broń mandalorian wiemy z późniejszych odcinków że ją posiada to daje sie powalic mocą o drzewo... Dobra No i potem ahsoka ją zostawia do walki z shin (chyba?) Ile zajeło by ahsoce zabicie jej? 4 sekundy? Mieli by potem przewage przeciwko skollowi. Po za tym sabine juz raz z nia przegrała i to nie jest tak że jest teraz lepsza - wygrywa bo scenariusz Ona mogła w sekunde ten miecz mocą przyciągnąć i dobic sabine...
Te wstawki jak oni ładują tą mape czy coś tam kompletnie nic nie wznoszą do całości do rozwoju bohaterów do niczego. No i ten dylemat z mapą. Pomine juz fakt jak ta scena sie zaczeła ze sabine nie strzeliła mu w plecy ze cokolwiek by baylan srobił blokwał czy nie pewnie by zginął. Przestał blokowac wtedy tez nie strzelała.. nie wazne.
Aspekt psychologiczny: Dziewczyna oddaje mape mrocznemu jedi. Ja wiem - Ezra - ale jaką ona ma w ogóle pewność że Ezra żyje? Widzowie pewnie tak z 90% po tym jak przebiega fabuła ale bohaterowie? On sie poświecił wywiało go nie wiadomo gdzie na wrogim statku z największym imperialnym strategiem na pokładzie. Skoro jego wróg przetrwał o czym przekonana jest wiedzma to dlaczego Ezra miałby równiez. Znaczy sabine tego nie wie ale postawiła na szali całą galaktyke i zaufała wrogowi. To jest ta sama sabine? Ta która ryzykowała życiem w walce z imperium która dojrzała i przyjeła odpowiedzialność prowadzenia buntu mandalorian. Jak to możliwe że ma mentalność zbuntowanej nastolatki jako weteran wojenny? Ryzykuje utrate wszystkiego o co walczyła w tym życie przyjaciół którzy jej zostali. Nawet z czysto praktycznego punktu widzenia skąd mogła wiedziec że baylan jej nie zabije sekunde po oddaniu mapy. Pojawia sie kolejna zbuntowana czyli Hera i traci pilotów których przywiozła ze sobą - oczywiscie żadnych konsekwencji to nie niesie.
Pojawia sie ten koncept z rebelsów ten taki swiat mocy gdzie Ahsoka spotyka anakina. No odcienk taki sobie ostatecznie tych głupot w walce mozna nie zauwazyc sam od razu wszystkiego nie wyłapałem ale naiwnych zachowań postaci głupot w dialogach i głównej fabule ominąć się nie da. W sensie kazdy wiedział jaką decyzje podejmie sabine tylko ze to tak nie działa no. Ja na jej miejscu poswieciłbym swoich najblizszych by uratować tych którzy żyją i przy okazji zapobiec wojnie a nie zaufał typowi który może mnie pokroić w 3 sekundy.
Tak, Disney wierzy, że w ten sposób wpłynie na zmianę poglądów fanów SW
iksde
Każdy pracownik korpo odpowie "Chcą zwiększyć target".
Dla wyimaginowanej publiczności istniejącej tylko w głowie Kathleen Kennedy
Ach tak. Moja ulubiona scenarzystka/reżyserka - Kathleen Kennedy.
Napisała wszystkie filmy których nie lubię i nie miała absolutnie nic wspólnego z filmami które lubię.
@@bartoszl5082 Jest szefową lucasfilm i ma decydujący głos we wszystkich nowych projektach tej wytwórni. To chyba logiczne że to ona jest sternikiem tego okrętu i to ona jest odpowiedzialna za kierunek w jakim idą gwiezdne wojny. Już daruj sobie tę szyderę albo chociaż miej jaja pokazać gdzie jest jakiś błąd w rozumowaniu.
@@Simba436 może zajdźmy z tym dalej? Jej szefem jest Bob Iger, może on zrujnował gwiezdne wojny, hm?
@@bartoszl5082 Gdyby się nie zgadzał z jej decyzjami mógłby je zablokować. Ale on sam jest w tym po uszy bo sobie zamarzył kiedyś że będzie startował w wyborach prezydenckich z ramienia demokratów. Więc żeby mieć portfolio polityczne to zamienił disneya w tubę propagandową.
@@bartoszl5082 Gdyby nie podobały mu się jej decyzje to by ją powstrzymał.
7:41 jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
2:50 bo kobiety tam zostały zaciągnięte przez swoich partnerów.
Wystarczy prześledzić fora (czyli głębsze zainteresowanie) by sprawdzić, że w większości te 40% kobiet co to obejrzało film nie ciągnie zainteresowania dalej.
Nie wiem skąd pomysł, że chodzi o kasę. Disney szoruje po dnie jeśli chodzi o wyniki finansowe. Jeżeli by chodziło o pieniądze to już by poleciały głowy...ale jakimś cudem nic się nie dzieje. Kierownictwo prze jeszcze głębiej w ten tęczowy obłęd. Jak dla mnie, to chodzi tutaj o zniszczenie kultury. Wywalenie wszystkiego do góry nogami, usunięcie i zdemonizowanie "białego faceta", promocja silnych niezależnych kobiet. Mówią to sami twórcy (aktywiszcza) tych "dzieł", którzy z robieniem dobrych filmów nie mają zbyt wiele wspólnego - za to chełpią się swoją odmienną seksualnością lub obsesyjną nienawiścią do (znowu) białego faceta. Disney jest za duży, żeby upaść. Przetrwają spadki notowań a w między czasie pokolenie zepsutych dzieciaków odnajdzie w przekazie disneya świetną zabawę - i cyk...są nowi klienci i przychody wrócą do normy. Tyle, że wszystko już będzie "postępowe".
Świetna analiza, bardzo dobry temat na wątek 👌Generalnie pokrywa się z moimi przemyśleniami.
Należę do najstarszej grupy fanów, która epIV kiedy jeszcze nie był czwórką oglądała premierowo w kinach.
Oryginalny pomysł Skywalker saga został na przestrzeni lat opowiedziany do końca i wg mnie Disney jest w trakcie poszukiwań nowego wątku generalnego. Sytuacja wygląda tak, że ogień fandomu podtrzymuje Filoniverse z lepszym lub gorszym skutkiem (serial Obi Wan do wora), a reszta to próby poszerzenia bazy widowni, czego najnowszym i najbardziej jaskrawym przykładem jest Akolita.
Obecna próba, to ślepy zaułek, bowiem nie przyciągnie do franczyzy progresywnych odbiorców w liczbie która by mogła zadowolić księgowych. Szkoda, że ją tak a nie inaczej opowiedziano, bo miała pewien potencjał. Pomysł na formułę detektywistyczną był ciekawy, ale został kompletnie położony poprzez niemal natychmiastowe przedstawienie koncepcji bliźniaczek. Pomyślmy jaki byłby mógł być plot twist, gdyby tą kwestię pokazano w finale historii, a na przestrzeni odcinków wikłano by Oshi w kolejne morderstwa których nie popełniła. Taki zabieg przysporzył by fanów, którzy darowali by wątki progresywne na korzyść ciekawie skonstruowanego scenariusza.
Niestety jest jak jest i tak się nie stanie. Nie ma na to szans.
Dzisiejsze gwiezdne wojny są kierowane już prawie do nikogo za wyjątkiem black rock i kilku ultra progresywnych. Fani stracili już nawet ostatnią nadzieje i nawet jak im zapłacić to wielu zdecyduje się nie iść do kin lub nie oglądać więcej niż jeden odcinek całego serialu zaś reszty to wcale nie obchodzi nawet jeśli są progresywni. Większość fanów dzisiaj czeka jak zbawienia na dzień gdy disney upadnie i zamierzają to świętować jak zyskanie niepodległości. Jednak żeby być uczciwym to nie tyczy się jedynie gwiezdnych wojen bo ludzie mają już zwyczajnie dość tego że na siłę próbuje im się wepchnąć ideologie woke i to tylko nakręca ich bardziej do nienawiści wobec każdego produktu który ją zawiera.
A teraz prosimy o tysięczną już definicję "ideologii woke" i może jakiś przykład tego "wpychania". Ale tak konkretnie, kto, jak, kiedy te straszliwe ideologie wpychał?
@@crimthannRings of Power, Wiedźmin, AC Oddyssey (z rezerwą na wytłumaczenia). Z gwiezdnych wojen nie przywołam nic poza Akolitą, bo reszta, to po prostu bardzo słabe twory, w których takie reprezentacje zostały przedstawione. Coś jeszcze? Może Warhammer? Ostatnio wypłynęła ta sprawa.
@@crimthann Ale czym ideologia woke jest, nie mam pojęcia XDD
@@Swiete_Jamnicze_Perypetie Najłatwiej można to określić jako choroba psychiczna bo ludzie ją stosujący zaskakująco często wyobrażają sobie że są kimś lub czymś innym oraz odrzucają logikę i naukę.
@@crimthann Ty chyba musisz być opóźniony, przykłady "wpychania"?? Proszę bardzo: Rings of Power, Wiedzmin, Resident Evil Remedium, Star Wars: Acolyte, Kenobi, Han Solo, Ahsoka plus najnowsza Trylogia, She Hulk, Captain Marvel, Hawkeye, Mała Syrenka... i wiele, wiele innych. Więc wez się chłopie zastanów, zanim coś napiszesz.
Zrobili ze Star Wars ///urzyńską wioskę.
2:27 brakuje 1% ciekawe 5:22 a tu nagle jest 101% to nie złe badania wiadomo gdzie pojawił się zaginiony procent
Zaokrąglenia
Po obejrzeniu 3 części tych nowszych wojen miałem takie.. jakby to ująć XDDDDDDD jednym słowem powiem.
Palpatine? XDDDDDDDDDDDDD
Obejrzałem Ashoke i Obiwana ze względu na aktorów, których nie pokochać się zwyczajnie nie da. Wypadli świetnie. Inne sceny skippowałem, bo było zbyt nudne. Nie czekam na kolejne sezony z tych dwóch seriali XD. Z miłą chęcią bym zobaczył serial o: Darth Vader'ze i gdy robił czystkę Jedi. Kolejny film: np. wojny klonów, ale w postaci właśnie filmu :OOOOOOOOOOOO Ale bym się nie mógł doczekać gdyby coś takiego wyszło, ale wiadomo 1 do 1 z animacją. W sensie mogliby dodać rozbudowanie w tych scenach, ale nie pod względem LGBT xD
Wielka Republika ma swoje bolączki ale całościowo całkiem dobrze się czyta. Po wielu latach wciągnąłem się znów w książkowe uniwersum i jest okay. Te jakieś lgbt wątki? Olewam po prostu. Jest 👍
Filmy czy seriale to inna sprawa i tu jest mocno przeciętnie by nie powiedzieć źle. Z dobrych to bym wymienił Rogue One, Andor i pierwszy sezon Mandalorian. Reszta do zapomnienia. Książki polecam.
Przecież twórcy wielokrotnie to mówili! "Gwiezdne Wojny są dla wszystkich", a jak wszyscy wiemy, jak coś jest do wszystkiego, to jest...
1:29 "Franczyza" (w Polsce: rodzaj umowy współpracy między markami, np. w przypadku Żabki) odptaszkowana! To chyba rekordowy czas 👍
Co do statystycznego koloru skóry - mam wrażenie, że taki wynik jest równy rozmieszczeniu tych ras w populacji, co oznaczałoby, że nie ma on żadnego znaczenia. Ale to tylko moje obserwacje, poparte wyłącznie subiektywnym doświadczeniem.
Podoba mi się, że skorzystałeś także z czata GPT - wreszcie ktoś, kto postrzega go jako narzędzie, zamiast ganiać za nim z widłami 😂
Podsumowując - licho wie, o co chodzi Disneyowi. Nawet jeśli "Acolyte", który ostatnio wyszedł, nie jest złe, to jego promocja jest tak wkurzająca dla fanów spoza mniejszości, że dają mu słabą notę chyba jeszcze przed obejrzeniem. Tak więc, no, dziwna taktyka.
Dla uzupełnienia wiedzy polecam widzom ostatnie informacje dotyczące klucza w zatrudnianiu pracowników oraz wypowiedzi jednej ze scenarzystek... i ogólną dyskusję na amerykańskim YT i X opartą na nagraniach filmowych, kwestiach prawnych i wypowiedzi załogi ostatniego serialu SW.
Piosenki jednej z aktorek nagranej specjalnie dla widzów nie polecam. 🙃
Krótko mówiąc, sam Disney nie wie do kogo są one skierowane, nie mają konkretnego targetu, kto im się wyda, że przyniesie im zyski dla tego stworzą coś w tym uniwersum, raz wyjdzie lepiej, raz gorzej bo to już w zasadzie w tym momencie czysta ruletka, miejmy nadzieję, że nie rosyjska.
Czas najwyższy ekranizować KOTOR'a,który swoją fabułą przebija sagę Skylwalkerów,pokzać tym czym SW jest!!! a nie jakie ma być pod dyktando młodych ludzi zachwianych emocjonalnie,i polityków.Ekonomisci won od koryta i wasz rynek zbytu niech wielkie rzeczy bedą robione przez wiekich fanów,wizjonerów.Pozdrawiam niech moc bedzie z wami
Liczmy na to że Disney w końcu z bankrutuje i będzie zmuszony wyprzedać prawie za bezcen wiele fajnych franczyz. Może wtedy ktoś weźmie się na poważnie za Star Warsy. Narazie mają tendencję spadkową więc trzymam kciuki żeby to stało się jak najszybciej❤
Pewne wątki po prostu trzeba umieć robić- np w xmenach 97 jest niebinarna postać Morpha, ale to ma wchuj sensu jak mówimy o postaci mogącej zmienić się w kogokolwiek.
Ja dziękuję. Po 3 epizodzie (:P) AKOlity.... Ja dziękuję...
dakann tak naprawde opisal siebie sprzed kilku lat
Dla aktywistów.
Pytam się kto... kto przy zdrowych zmysłach pozwolił na coś takiego? Przecież z daleka widać, że to wariactwo.
Murzyni w tym czasie dokonują napadów i podpaleń
Co do wieku, to uważam że Star Warsy były, są i będą głównie dla dzieciaków, które najpierw zakochają się w tych prostych historiach, a potem będą naciągać rodziców na zabawki.
ACZKOLWIEK, uważam też że Gwiezdne Wojny mają prawo i powinny dojrzewać, szczególnie gdy marka niedługo będzie mieć półwieku na karku. Dlatego bardzo chciałbym więcej produkcji w stylu Łotra czy Andora. Tak żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Młodsi i starsi.
A co do produkcji dla młodszych, to wiek odbiorcy nie tłumaczy naiwności i przesadnej prostoty w fabule (tak Ahsoko, patrzę na ciebie).
A ANH nie była taka. Pełna naiwności i przesadnej prostoty?
Dla osoby showrunnerskiej
W serialu Akolita odc. 3 był wątek homo dwie matki stworzyły za pomocą mocy ( może się mylę ) nowe życie dwie bliźniaczki główne bohaterki serialu 😂
Jako osoba ciemnoskóra nie do końca lubująca się w Gwiezdnych Wojnach (obejrzałem wszystkie filmy. Oryginalna trylogia była spoko, choć po prostu nie dla mnie, reszta poza częścią trzecią, siódmą i Rogue One była dla mnie dość słaba. Seriali nie obejrzałem za wyjątkiem pierwszych kilku odcinków Mandaloriana) wsłuchując się w to co się dzieje ostatnio z tą marką, zwłaszcza w związku z Akolitą, szczerze nie czuję się jakoś specjalnie zachęcony do powrotu do serii. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że czuję się urażony tym jak obecnie Disney podchodzi do tej sprawy ponieważ wykorzystuje kobiety, ludzi innych ras i orientacji jak manekiny na wystawie aby pokazać jak to różnorodne są te ich projekty. Po prostu wstyd mi patrzeć jak marka, która tyle znaczyła dla tak wielu ludzi, przestała być kierowana do nich, ani nawet do wciskanych tam osób różnych ras, orientacji i płci, tylko do niekompetentnych aktywistów którzy zmieniają ją w jakąś kampanię marketingową dla swoich poglądów
Wiem, że już nie dla mnie od czasu Przebudzenia Mocy.
Wojna idei to chyba tłumaczył skąd takie decyzje są u Disney’a🤔
Niestety poprawność polityczna niszczy wszystko co kochamy. W dzisiejszych czasach już wszędzie musi być różnorodność rasowa i wynaturzone orientację płciowe. Co niestety sprawia że większość filmów jest gorzej odbierana. Co gorsza takie rzeczy są I w bajkach dla dzieci, przed czym przestrzegam. Uważajcie Co oglądają wasze dzieci.
*rasa to nie tylko kolor skóry
Odbiercy to znow jakies nowe slowo?
No to nie jest przypadek że jak planuję prowadzić RPG w świecie SW to pomijam 3/4 od Disneya, legendy mają więcej słabych niż dobrych opowieści ale więcej niż mniej ma w sobie jakiś szczątkowy szacunek do świata
Chciał bym zauwarzyć że zestawienie liczby w tym materiale nie ma sensu bo w Ameryce zdecydowaną większość populacji stanowią biali więc oczywistym jest że będą stanowić oni większość w dowolnym "zbiorze" ludzi na terenie USA a chcąc uzyskać jak kolwiek wymierne dane powinniśmy zestawić całą populację danej mniejszość w USA z ilością fanów SW do niej przynależących.
Masz błąd w opisie. Z tymi minutami / klamrami źle dajesz
Ja nie wierzę w agendy polityczne, a w pieniądze.
I można powiedzieć - no to przecież słabo wypada im ta zmiana.
No niby tak, ale nie zawsze decyzje biznesowe są logiczne (i nie zawsze są dobre). Jeśli ktoś interesuje się jakąkolwiek gałęzią popularnego przemysłu (np. muzycznym, czy motoryzacyjnym), to na przykładzie wielu spektakularnych porażek i sukcesów może wiedzieć o co chodzi. Ja tu widzę dwa powody (mogą występować jednocześnie, jak i oddzielnie).
1) Po prostu Disney spodziewa się znacznej zmiany społecznej, sądzi, że społeczeństwo zliberalizuje swoje poglądy i za 10-15 lat ich filmy mogą być uważane za dziaderskie, a ciężej będzie zarabiać na upadającej marce. Chcą po prostu "iść z duchem czasów" i zaoferować "nowoczesny produkt".
2) Disney chce trafić do nowego odbiorcy. Skoro zarabiamy na białych mężczyznach, to przecież fajnie by zarabiać również na białych kobietach (które jako fanki często mają ogromny wpływ na zmiany popkultury, wystarczy prześledzić historię muzyki popularnej od Beatlesów i Elvisa zaczynając, czy nawet Taylor Swift), a jeszcze mamy tyle grup, na których można zarobić! Mniejszości entniczne i seksualne, też można monetyzowować przecież.
Tylko przez to sporo starych fanów mogą tracić, ale to inna historia. Kiedyś usłyszałem w przemyśle muzycznym takie zdanie, żeby nie bać się utracić starych fanów, bo nowych będzie i tak więcej. I faktycznie, w przypadku wielu artystów się to sprawdzało. Ale równie dużo było takich, którym odbiło się to czkawką ;). Czy Disney na tym w ogólnym rozrachunku wyjdzie na plus, czy na minus to się dowiemy za jakąś dekadę zapewne.
Inna sprawa, że Star Wars jak na swoje czasy były wręcz lewackie, ale sporo osób zdaje się tego nie zauważać. Niemniej wtedy potrafiono napisać dobrą, silną postać kobiecą (Leię!), a w prequelach raczej nikt nie zwracał uwagi na to, że Samuel L. Jackson to "wciśnięcie murzyna", bo po prostu był znanym aktorem grającym badassa z fioletowym mieczem, który wymiatał i robił groźne miny xD. Ale to już inna historia.
Black rock i żydowskie sztuczki
Dla ludzi bez poczucia jakości
Tylko ze... Normalnie fani takich filmow, dzis francyzy, obecnie by byli juz poza etapem fanowania... oraz praktycznie powymierali. Teraz fanami jest pokolenie po tym pierwszym fanowskim, a i tez jest juz wieku taki mocno sredniawym. Biorac pod uwage to, ze teraz ma sie ciagnac kase z filmow jak z seriali i angazowac na kilkadziesiat lat, to nie tyle zalezy im na dotychczasowych fanach, co na ich dzieciach, za ktore beda co najwyzej placic.
W sumie właściwie to dla ludzi którzy mają o wszystko problem
Dla kogo? Dla tych co tego nie oglądają, bo są zbyt zajęci szukaniem czegoś co ich obrazi czyli woke wariatów. Mam już ochotę skreślić i zbojkotować całkiem gwiezdne wojny, bo to już karykatura jest.
To bojkotuj. Na co czekasz. Przecież nie będzie lepiej. Nie męcz się, idź na ryby, poczytaj książkę. Zostaw już te Gwiezdne Wojny.
To nie oglądaj xD, nikt nie zmusza
Ale bzdury pewnie pytali się przed wejściem do kina jakie masz poglądy i czy ruchałeś i czy miałeś alfabet w du pi e. Po napisaniu ankiety możesz oglądać
Gwiezdne Wojny jak każdy film były dla wszystkich zainteresowanych, dziś to jest parodia klasyku, robiona dla samozadowolenia spuszczonego ze smyczy niewyżytego femi/genderowego towarzystwa.
Latinx...(przekleństwo na K).... ja (przekleństwo na P).
???
@@commanderfox7384 Ru chodzi o to, że jest latino i latina, i żeby nie sugerować płci dodali X.
Na pewno nie dla mnie... 😢
czy dakann t\oleruje lgbt?
Bo zależą od funduszy inwestycyjnych, które wymuszają ESG. Dlaczego elita wymusza to ESG, jest osobną dyskusją.
Fundusze to ludzie, którzy włożyli w nie kasę
w głowie mi się kręci
gwiezdne wojny są przeciętne więc kierunek oglądania to widzowie przeciętni
I da sie pokazać coś bez płakania jak w 300kulturze albo u drwala, no się da. Da sie coś pokazać bez brania udziału e spirali nienawiści no da.
"Do sprawy jednak podejdziemy na spokojnie, bez emocji, czy stawianie tezy". Czy w takim razie naprawdę konieczne są te flagi tęczy w miniaturce i tytule filmu?
Drugą sprawą jest końcowy fragment, kiedy to stwierdzasz, że FANI nie są zadowoleni i wklejasz screena z Rotten Tomatoes, gdzie widnieje bardzo niski wynik publiczności. No tylko warto by było dodać, że w przypadku Akolity nastąpił potężny review bombing, który mówiąc delikatnie, wpłynął na tak niski procent (mówimy tutaj o 93% od krytyków, nie ma najmniejszych szans, aby przy normalnej sytuacji rozbieżność ocen jednych i drugich była tak duża, zmanipulowanie wyników przez nagminne klikanie 1/10 przez pewną grupę "fanów" jest oczywiste). Nie twierdzę, że nie ma tematu, bo niezadowolenie z jakości serialu/filmów jest duże, ale akurat podawanie wyniku z RT Akolity to lekka manipulacja. Lepsze byłoby podanie wyniku Ahsoki, Księgi Boby, czy Kenobiego.
Trzecia sprawa to samo podejście Disneya. Myślę, że jest dość proste - ludzie, którzy są w tym największym procencie domyślnych odbiorców...i tak obejrzą produkt. I jest to poniekąd prawda, co pokazują dość wysokie wyniki oglądalności każdego serialu, nawet Akolity. Disney chce dotrzeć do osób, które domyślnie nie są zainteresowane Star Wars. Czy to dobre podejście, czy nie to osobny temat, ale tak to w skrócie wygląda.
laluna co ty mówisz
93% od krytyków? Wątpię żeby to było takie arcydzieło kinematografii żeby zasługiwało na taką ocenę. Zdani tych krytyków to jest warte mniej niż zero.
@@ChimmyHihat Klasyka. Jak krytycy piszą to co mi się podoba, to są spoko, ale jak lubią coś czego ja nie lubię, to już nie są spoko, a tak w ogóle to są kupieni i pod kontrolą homolobby.
@@crimthann nie chodzi o to. Skala ocen jest wykrzywiona. 93% powinno oznaczać arcydzieło, coś co jest nie tylko świetne, ale i przełomowe. (Np. pierwsze 4 sezony Gry o Tron jeśli trzymamy się seriali). Po tym co się dzieje z tymi produkcjami nie uważam, żeby jakakolwiek produkcja z gwiezdnych wojen się chociażby ocierała l tą półkę. Są góra poprawne/dobre. Takie 7/10.
@@ChimmyHihat Rotten Tomatoes i inne agregaty recenzji to nie jest dobre źródło ocen o tym co jest dobre a co nie. To pokazuje jedynie oceny, a jak można było wiele razy zaobserwować, ludzie potrafią masowo minusować to czego nie lubią. Zresztą, nawet ocena 100% nie jest żadną wykładnią.
Czy np Mad Max: Fury Raad to bardzo dobry film akcji? Tak, ale porównanie go z innym filmem któremu Rotten daje powyżej 90%, np Oppenheimerem nie ma sensu, bo to są dwa kompletnie rózne filmy. Jeden i drugi jest dobry, ale w kompletnie inny sposób.
nara
Łojapiernicze co tu się dzieje
Więc Ewoki niebył Kobią 😂 Ale nie martwcie się. Proces Leia Była!😅
Znaczy się nie można się identyfikować bo co jak powiem że się identyfikuje jako pomidor to będzie znaczyć że jestem pomidorem 😏? No nie bo jestem mężczyzną i nie powinno być innego rodzaju " identyfikacji " 🤷
To co się dzieje z gwiezdnymi wojnami pokazał idealny odcinek South Park w łagodny sposób.
Szkoda patrzeć jak zaczynają kurę niosąca złote jaja
Jakby to powiedział Stefan Siarzewski: Widzisz, Disney, urżnąłeś kurze złote jajca!
Dla swojego honoru powiedz że nie chodzi ci o "Into the Panderverse"
@@bartoszl5082 Nie oglądałem nawet tego odcinka. Jakby to powiedział Stefan Saiarzewski: Jesteś bardzo fajna, Kennedy, jesteś bardzo fajna frenczajz killer.
@@jarosawknas8947 łatwo zwalić na jedną osobę. Trudno przyznać że obecna sytuacja Gwiezdnych wojen wynika z kombinacji błędów paru różnych osób
@@bartoszl5082 nie pamiętam nazwy odcinka. To ten specjalny odcinek gdzie cartman był jako Kennedy przedstawiony
Dla pieniędzy
Każdy film jest tworzony dla pieniędzy - po co komu dzieło kulturowe, którego nikt nie chce oglądać?
Studio LAIKA może produkować arcykosztowną sztukę, bowiem ma bogatego sponsora.
@@wojtekreliga3881 chodzi o robienie maszynki do zarabiania forsy z marki za wszelki koszt
Jak na razie to tylko wdupiają hajs i są na minus.
no to na pewno nie disney i netflix
@Dla Pieniędzy
To tak jakby zrobić ankiete w miescie, ktory kolor jest ulubionym kolorem mieszkancow. 86% odpowiedziało, ze zielony. Zarządcy miasta postanowili pomalowac wszystkie budynki w miescie na czerwono
To tak jak planiści widzą udeptane ścieżki po trawniku to stawiają barierki a chodnik robią jeszcze bardziej tak żeby wszystkim było niewygodnie
Dokładnie;)
No tylko ,że to nie jest 86% tylko 60 lub mniej.
Zdecydowana mniejszości populacji , jest inteligentna... a nie większość , z fanami tego produktu jest to samo.
Poza tym jak się okazuje mieszkańcy pomimo bloków pomalowanych na inny kolor nie narzekają a , wręcz przeciwnie płacą czynsz , nawet dopłacają.
(Disney + czy filmy w kinach czy też np. 3 część prequeli )
@@LaughingStud ludzoe zaczynają się odwracać od Disneya. Popatrz na wyniki Marvelsów
problem tylko jest taki ze lpg+ to maly % spolecznosci,wrecz marginalny
Odpowiedź na końcowe pytanie jest prosta. Kasa.
Wystarczy dać w serialu/filmie osobę nie heteronormatywną i o temacie gadają wszyscy. Ci z lewej dostają chyba orgazmu, bo mają swoją afirmację, a ci z prawej padaczki ponieważ tak nie może dla nich być. Kij z dobrą fabułą, kij z przesłaniem. Disney chce mieć kolejne sryliony dolarów mimo, że jest już takim gigantem, że by upaść to by musiał chyba sam Jezus interweniować.
Film się fajnie zgrał. Widzieliście trailer, a następnie gameplay z Dragon Age Veilguard? Postacie jak z Fortnite, system walki z Batman Arkham, wszędzie oczojebny fiolet. Fani krzyczą, że to już nie DA, ale co z tego skoro obecna młodzież wychowana na Tiktoku chce właśnie tego.
Oczywiście są też inne problemy. Na pewno są w branży osoby które za życiowy cel mają jak najwięcej homo i czarnoskórych w filmach [ Pytanie tylko ilu takich jest] oraz beztalencie które zatrudniono chyba tylko dlatego, że na wywiadach powiedzą wszystko co trzeba, o nowych czasach i rasistowskich fanach. Pieniądz to jednak największy problem.
Dodajmy że "wielcy tego świata" czy różnorakie organizacje LPG pewnie potrafią sypnąć sporo "grosza" za propagowanie LPG.
O jezu ten komentsrz to doskoza pięknie napisany dzk mordo
,,Ci z lewej dostają chyba orgazmu, bo mają swoją afirmacji, a ci z lewej padaczki(...)"- czyli mamy dwie lewe strony, a co z tymi z prawej??
No tak troche nie bo niemal nikt tego nie ogląda, a wyniki finansowe są straszne
A do upadku Disney mamy max 30 lat aktualnie, jeżeli nic nie zmienią. Oni mają kase ale i wydatki a co drugie ich dzieło traci ostatnio
Wystarczy zachowanie showrunerki i głównej gwiazdy podczas wywiadu. Wyglądały na tej kanapie jak apokalipsa gwiezdnych wojen. Brak słów. 😢😢
Nie Apokalipsa tylko Homolipsa
@@WolffgharPut there chick and make her lame and gay
@@Wolffgharbomba Hydrogenowa
@@Wolffghar Ty się ciesz, że miecze świetlne są tam dalej świetlne a nie, fajny na to, lateksowe 😂
@@Wolffghar Widzę że homofobia nie zna granic
dlatego wolę legendy. Sporo jest komiksów czy gier.
Moja ulubiona postać z legend to
Luuke Skywalker,
Luuuke Skywalker jest moją drugą ulubioną.
Boba Fett i Thrawn....z lat 90' ...tyle w Temacie.
I nikt nam ich nie zabierze
Jakie komiksy polecasz?
@@pawel74 Jeśli mnie się pytasz to Darth Vader i widmowe Więzienie, Czystka, seria Republic, Rebellion, Empire, Mroczne Czasy, Darth Maul (2000). To są legendy i to akurat te co czytałem. Wiem że serie KOTOR i Dziedzictwo też są super. A to nie wszystko
Ja już jakoś po ep. 8 straciłem zainteresowanie SW, jak się okazało słusznie
Ja czekałem na epizod 9
Ja straciłem po wyrzuceniu Expanded Universe.
Polecam książki w takim razie. Stary kanon jest dużo lepiej napisany. Imperialni i szturmowcy kompetentni i dużo lepsze sequele w postaci trylogii Thrawna i invazji Yuuzhan Vongów
Nie no dalej pojawiają się wyjątki ale 7-9 i połowa seriali jest do kosza.
@@Imperial_Films czekam na Yuuzan Vongów w kanonie
Ideologia. Nie wierzę że sami tych danych nie mają i nie chcą ich spieniężyć,a więc jeśli nie chodzi o pieniądze to chodzi o ideę. Akcjonariuszom w końcu skończy się cierpliwość i będą chcieli dochodów.
Wydaje mi się że po prostu chcą rozszerzyć grono wanów, ale robią to bardzo nieudolnie przez co nikt tege nie chce
@@tadeszal-abdullah1476wydaje mi się że spudłowałeś z sednem decyzji Disneya.
Tutaj nawet nie chodzi o rozszerzenie grupy fanów. Tutaj wprost chodzi o zniszczenie wartości, które zbudowały nasz świat i które nie pozwalają komunizmowi zadziałać (choć wiadomo, że komunizm nigdy nie zadziała)
Co mnie do tego, że osoba A jest lesbijką? Jak jest lesbijką, to może by ją napisać, jak Sawadę z Horimiyi?
Jeżeli miałbym wskazać w kulturze odpowiedni wzorzec geja i lesbijki, to od razu z miejsca podaję jeden tytuł.
Horimiya
@@piotrborowski775 W sumie Aniki jest już częścią kultury, więc tu bym szukał wzorca
Nie ufał bym GPT w takich tematach - nie wiadomo czy gdzieś na backendzie nie ma jakiegoś poprawnie politycznego zakrzywienia outputu.
Na pewno ma. Pamiętasz aferę z tym AI co kiedy pisałeś że chcesz aby pokazało ci białą rodzinę, to dyskryminowało takie rodziny i nie pokazywało, ale kiedy napisałeś że ma być tam czarny mężczyzna to już było ok. Potem ludzie się wkurzyli i zaczęli pytać o pokazanie niemieckich nazistów a AI pokazało czarnych rodowitych aryjczyków XD
@@patrykb_ 😂 4chan znalazł sposób aby Ai wymyślało nowe toksyczne związki chemiczne...
@@patrykb_ oczywiście że pamiętam. Google Gemini się to nazywało. I Google dostało srogo w ciry za tamto, nawet akcje im na twarz poleciały.
Z technicznego punktu widzenia, było to spowodowane tym iż do KAŻDEGO promptu wpisywanego przez użytkownika, Google z automatu, cichaczem, dopisywało wymuszenie "inkluzywności i reprezentacji" i wszyli to tak bardzo głęboko w system że overrideowało to kontekst promptu.
Poza tym chat szkolony jest na tym co ludzie piszą w internecie, a nie "myśli sam"
Disney nie rozumie dwóch rzeczy:
1) fani SW mają wyjebane w mniejszości, o ile dostają dobrą rozrywkę zgodną z lore.
2) mniejszości mają wyjebane w SW i wrzucanie ich tam tego nie zmieni.
Każdy na świecie już to wie. Ale Disney nie wie. I jest jak jest.
Source? I made it up
Prawdziwym fanem gwiezdnych wojen jestes kiedy przyznajesz ze imperium bylo tymi dobrymi 😎
"Ku chwale Imperium."
Imperium zamienić na Konfederację Niezależnych Systemów i będzie się zgadzać
@@paskudztwoludowe6188 Hrabia Korwin: "Nie ma dowodów na to, że Kanclerz Palpatine to Lord Sithów."
"Soon, peace and order will be restored throughout a galaxy!"
@@sauron2012lifadnie ma dowodów, że Palpatine wiedział o alderaanie
mordo do końca życia nie zapomnę jak byłem na premierze deadpoola 1 w walentynki a to dla tego że na początku pada żart gdzie dp łamie 4 ścianę i mówi ...wiem co sobie teraz myślicie "mój chłopak mówił że to film o superhero a ten typ zrobił właśnie z drugiego j3banego kebaba"... i na sali było słychać typowo kobiecy śmiech. Co robią kobiety na seansach w pierwszych 2 tygodniach? idą ze swoimi znerdziałymi facetami ale same z własnej woli raczej nie obejrzą tylko tratują to jako rewanż za chodzenia na komedie romantyczne itp
Pitolenie. Kolejny stereotyp o tym, ze kobiety to tylko komedie romantyczne i na pewno nie chodza na sf, akcje, chorror czy fantasy. Jezeli bardzo na jakis film czekaja pojda zaraz po premierze, jak ktos je zaprosi tez, ale kobiety przewazne miaja bardzo duzo obowiazkow, ktorych nie maja faceci i nie moga ot tak spontanicznie sobie isc czy tez tuz po premierze. Planuja albo nie zauwazaja, ze wlasnie minely dwa tygodnie, lub miesiac. Nie kojarzysz pretensji w zwiazakch, ze ktora polowka obejrzala bez drugiej kilka odcinkow czegos, film albo sezon? Bo wlasnie tak to wyglada, nie ma sie czasu lub ktos ma go za duzo na zrobienie czegos co mieli porobic razem. A teraz jeszcze jest opcja nie ogladania za ciezkie pieniadze w glosnym kinie, tylko u siebie w domu, z tani zarciej i pauzami na siku, tak wiec przyklady z kinem staja sie jeszcze mniej reprezentacyjne.
@@sirhana taki komentarz pod filmem gdzie ktoś przedstawił twarde statystyki...
To znaczy że rzeczywistość nie dociera do ciebie niech zgadnę serce masz po lewej stronie??? XD
Najlepiej już przestać oglądać te now i uciec w bieszczady
Na step mongolski najlepiej
jak coś jest dla wszystkich to jest dla nikogo
Palps w letnim specjale LEGO Star Wars powiedział:
,, Jeżeli wszyscy są władcami,to nikt nie jest. A jak nikt nie jest władcą, to panuje chaos".
Mniej więcej
@@ladyqueen5678 zasada powszechności. jeśli każdy ma coś specjalnego to to przestaje być specjalne
No teraz, to jest taki szit, że dosłownie nie nadaje się to nawet dla osób, dla których ta reprezentacja jest wprowadzana XD
Moze uda nam sie kiedys nawrocic Star Wars na dobra droge.
Niech moc bedzie z nami prawdziwi fani.
Dla Frajerów , co będą płacić I chwalić ich produkty , jakiego by to nowego dna nie osiągały.
no już dla nikogo
Bardzo dobry odcinek z faktami . Grałem w SW L:egion i uwielbiałem ten Świat ale od przejęcia przez Disneya coraz bardziej nędza . Przestałem chodzić do kina kupować figurki zostało tylko narzekanie na to jaką Homo kiche robią . I przestali na mnie zarabiać . Ciekawe ile osób stracili w ten sposób .
Star Wars są martwe już od dawna.
kiedyś: dla każdego (no może bez dzieciarni) chociaż jednocześnie takim targetowaną grupą docelową byli nastolatkowie/młodzi dorośli (15-25 lat)
dziś: w teorii dla każdego, w praktyce dla lgbt i reszta dziwnych literek gdzie sam nie wiesz od czego mają być skrótem oraz w praktycznej praktyce to są dla pieniędzy ale z racji tego że disney to duży moloch to z racji tej wielkości taka góra może mieć problem z kontrolowaniem dołu oraz jest taka bezwładność więc do zmiany dojdzie po kilku latach
wszedłem w opis i jako źródła widzę chatgpt hmm ciekawe źródło a poza tym odnośnik tak w sumie nie działa a raczej prowadzi do strony z logowaniem/rejestrowaniem się na chatgpt
6:35 radzę pytać AI po angielsku
Takie moje podsumowanie jest proste czyli że nadal chodzi o pieniądze i to takie duże ale troche inaczej zdobyte czyli wykorzystując taki fundusz inwestycyjny gdzie trzeba spełnić kilka wymogów oraz też coś co sam zignorowałeś że widz zwykle jest co najmniej troche lewicowy a takie działania jakie były mogły mu się podobać te 10 lat temu tylko że ten sam widz mógł dorosnąć, zastanowić się nad działaniami dineya, nad własnymi poglądami oraz po prostu zauważyć minusy takich działań (a nawet własnych poglądów tu też można przytoczyć taką wręcz prawdę życiową czyli liberał to za 10 lat konserwatysta) więc te działania mogą być nie odpowiednie dla widza ale też jak pisałem wyżej za maksymalnie kilka lat disney się ogarnie (podobnie inne firmy) a wtedy o połączeniu disney i tęcza będziemy sobie przypominać może tylko w czerwcu
Wątpię, skoro baba od Akolity mówi, że R2-D2 to lesbijka
@@piotrborowski775 a takie pytanie w co wątpisz? Bo to że teraz jakaś baba mówi takie coś nie przeczy temu że za kilka lat Disney będzie chciał o wszystkim zapomnieć oraz też to że Disney ma pieniądze od takie funduszu inwestycyjnego który każe spełnić listę warunków
@@widmo10 Skoro zatrudniają te osoby w stopniu coraz większym, to upadek potrwa co najmniej 12 lat.
@@piotrborowski775 najprościej mówiąc to ten powrót do tego starego będzie trwał co najmniej rolę ile trwała degradacja czyli jak w sumie jest gorzej gdzieś od 10 lat co najmniej to Disney będzie robił coś dobrej jakości po około 10 latach czyli w sumie masz rację z takim obstawianiem a tym bardziej że przy takich kolosach jest duży rozpęd (podobnie zachowują się państwa tu zobacz elektrownie atomowe w Niemczech oraz tranzycje małoletnich na zachodzie lub multikulti na zachodzie) więc w praktyce ten upadek będzie trwał kilka lat dłużej
@@widmo10 Multikulti nie wszędzie ma ten poziom na Zachodzie. A amerykańska prawica mało przeciw woke protestuje.
Wykorzystują najbardziej znane tytuły do promowania wszelkimi dostępnymi sposobami skrajnie lewicowych poglądów. Kasy mają jak lodu, są z niej ulepieni więc tego tłumaczenia akurat nie kupuję.
Jest pewna teoria dotycząca tego zjawiska w całej popkulturze. Otóż niszczenie tradycyjnych wartości i stylu życia jest na rękę funduszom inwestycyjnym które czerpią zyski z rożnych gałęzi gospodarki. Współczesne ideologie wspierają rozpad rodzin i życie w "tymczasowych", "zadaniowych" związkach. Istnieją twarde wyniki badań ekonomicznych, które pokazują iż przychody generowane przez singli są znacząco większe niż przez rodziny. Chodzi zwłaszcza o rynek mieszkaniowy, gastronomię, turystykę. W związku z tym fundusze inwestycyjne spokojnie znoszą straty na propagandę w branży filmowej, traktując je jako inwestycje w pozostałe branże. Jest to rzecz jasna bardzo krótkowzroczna polityka, patrząc choćby na demografię . ale cóż, korporacje żyją najczęściej w cyklach kwartalnych lub rocznych, nie zaś wieloletnich.
To nie jest żadna teoria , a już tym bardziej spiskowa. Oczywistym jest , że na społeczeństwie tzw singli lepiej zarabia się pieniądze, bo ludzie samotni zastępują sobie braki w bliskości z członkami rodziny przedmiotami, rozrywką, podróżami. Sa lepszymi pracownikami w eksploatacji, bo nie muszą poświęcać czasu rodzinie , a zależy im na jak największej kasie żeby zapewnić sobie rzeczy z punktu pierwszego. Łatwiej im nieodpowiedzialnie się zadłużyćna na duże sumy bo nie muszą o nikogo dbać, prócz siebie. Nie inwestują w budowę majątku bo chcą żyć chwilą ,tak więc nie kitrają kasy, nie inwestują w nieruchomość bo wystarczy im ciągły wynajem , leasing, tymczasowe użytkowanie itd a to jest miód na serduszka chciwych bankierów i CEO korporacji. Tworzy to spolecz3nstwo Klausa Szwaba z WEF : nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy.....A jedynymi posiadaczami aktów własności będzie mniej niż 0,01% ludzi z tzw "ELIT". PZDR
Dzisiejsze gwiezdne wojny są skierowane do ludzi, którzy mają gdzieś GW
Dla wszystkich tylko nie dla fanów :/
dla wszystkich czyli dla nikogo
Ja jebe dzielić ludzi na rasę to jest wyższy poziom
Go woke go broke. Trzymam kciuki.
A kiedy okaże się że go woke prowadzi do get paid shitload of money, to wtedy zmieniamy narrację na Disneya kupującego recenzje, bilety, fanów.... Widzieliśmy to już tyle razy w branży gier, że to już nawet nie jest śmieszne.
Dla nikogo. Disney zaorał i rozpierdolił ten świat Star Wars
Ja i mój kolega z pracy w zasadzie odpowiadamy statystycznemu obrazowi fana GW. Jesteśmy co prawda lekko starsi. Tak w zasadzie to jesteśmy już byłymi fanami SW , wczoraj właśnie anulowałem subskrypcję D+. Nie pozwolę obrażać się za swoje właśnie pieniądze. Kto oglądał wywiady z showrunerką akoshitu i gwiazdą tej "produkcji" wie co mam na myśli. Kiedy D+ wchodziło do Polski wykupiłem roczny abonament właśnie z uwagi na produkcje SW , przeszło mi po ostatnim sezonie Mandaloriana, tragicznym Obi Wan. Ashoka nawet nie oglądałem. SW dla mnie kolegi i mojego syna umarło, tyle mogę powiedzieć.
Bardzo potrzebny był tego typu odcinek w obecnej sytuacji. Każdy sam może odpowiedź na pytanie postawione w tytule zapoznać się z danymi przedstawionymi w filmie, dzięki za świetną robotę.