Witam serdecznie 😊 Megg jeśli chodzi o przemyślaneia odnośnie upływającego czasu to zgadzam się z Tobą , że nie zdążymy obejrzeć się za sobą i zaraz będzie impreza sylwestrowa 🙈🙈🙈🙈 Dlatego bardzo ważne jest żyć chwilą bieżącą cieszyć się z najmniejszych drobiazgów i dbać o najbliższych domowników 😊😊😊😊😊 Zdrówka dla Mariusza 🐶 Pozdrawiam serdecznie 🥰🥰❤❤😘😘
Trzymam kciuki za Mariuszka, doskonale cię rozumiem dla mnie pies to też członek rodziny , miałam 9 lat westa terriera i doskonale wiem jaka to wrażliwa rasa, co do drugiego tematu który poruszyłaś to prawda dopóki wszystko w życiu jest dobrze to tego nie doceniamy i chcemy żeby coś się wydarzyło bo nudno, a jak już się wszystko posypie to człowiek dopiero docenia tę stabilność, miłego dnia życzę oraz dużo zdrowia dla Mariusz, pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękujemy, na szczęście leczenie okazało się trafione i Mariusz szybko wraca do formy ❤️ Aaaaa bo mi się wydaje, że my niepotrzebnie spokój mylimy z nudą, a później za tą 'nudą' tęsknimy
Niech nasz Maniutek zdrowieje❤🐕 Przesyłam głaski i niech rozrabia😃Zwierzaki to nasi przyjaciele, członkowie rodzin i rozumiem ten strach....nie jedna noc za mną nieprzespana, gdy coś się działo. Kiedyś usłyszałam słowa podziwu, że zdecydowaliśmy się na operację za blisko 30000zł, i to mnie rozwaliło bo tu nie było nad czym się zastanawiać.Z aromatyzowanych kaw polecam też Sati. Od kiedy pijemy ją z mężem, a trwa to już od lat, to żadna inna kawa mi nie smakuje. My pijemy nałogowo czekoladową, ale są też inne smaki. I są to kawy, które nie są przearomatyzowane przesadnie, są idealnie zrównoważone.
Bardzo dziękujemy, na szczęście już jest dobrze ❤️ a właśnie o takie zrównoważone kawy aromatyzowane cięzko- miałam kilka i każda z nich była aż za bardzo intensywna w tym swoim aromacie. Super, że znaleźliście swój ideał kawowy ❤️
Przecież zwierzątka to nasi najbliżsi 🥰 Lepsi od ludzi, nie są wyrachowani, mają czyste serduszka. Bardzo dobrze rozumiem Twój strach i obawy o Mariusza zdrowie. Super , że poczuł się lepiej 👍😊💪 Buziaki, miłego tygodnia 🥰 Pozdrawiam cieplutko 💛 Aga
Też jestem zdania,że piesek to członek rodziny.Współczuję Wam tych nerwów.Naszej Taruni już niestety nie ma i do tej pory za nią rozpaczam,ale mam nadzieję,że niedługo będzie piesek,bo ten ból,cisza i pustka są okropne.Dobrze,że Mariuszkowi się poprawiło.Pozdrawiam
Doskonale rozumiem, również drżę o zdrowie swojej suni ,jak cos zaoobserwuje cos niepokojacego konsultuje z lekarzem,pieski z ogromnej milosci do swych właścicieli ukrywają dolegliwości by nie ich nie niepokoić,im jestem starsza bardziej zaczynam dostrzegać ten spokój i masz rację że czas goni wręcz pędzi jak szalony , dużo zdrówka dla Mariuszka 🐶❤️❤️❤️
Dzień dobry Madziu 👋 Bardzo mi przykro z powodu Mariuszka. Słyszałam już o sytuacjach, że pieski miały problemy po zjedzeniu gryzaczka. Jakieś ostre kawałki utknęły im w przewodzie pokarmowym. Dużo, dużo zdrówka dla Mariuszka ❤🐕❤️
Martwienie sie o psa, rzecz naturalna. Troche empatii...Mam tak samo, czy to moje dzieci, czy pies martwie sie tak samo. Pies nam nie powie co go boli, co zjadl. Zawsze emergency sytuacje dzieja sie podczas dni wolnych. My kiedys w Wielkanoc szukalismy kliniki czynnej i to podwojny stres
No nie dla każdego niestety to jest naturalna rzecz, dlatego tutaj od razu o tym wspomniałam, bo zdarzało się, że ktoś tego nie rozumiał. Właśnie najgorzej, że zazwyczaj to jest w dni wolne, tak jak mówisz
Wiem Magda co przezywasz i bardzo ci wspolczuje. Mam nadzieje,ze pacjent juz czuje sie lepiej. U moich rodzicow bylo podobnie. Ktos na osiedlu trul psy i koty. I york rodzicow cos chwycil pewnego razu. Bylo tak jak z Mankiem. Po paru miesiacach powtorzylo sie to i znow ktos zatruwal zwierzaki. I tego drugiego razu juz sunia nie przezyla. Pani weterynarz mowila,ze kilka psow w tym samym czasie bylo zatrutych. Mam nadzieje,ze u was bedzie lepiej. Musi byc. Bo chyba jacki russel maja twarde zoladki? Bo yorki niestety nie. Usciski dla Mania❤🐕
Kochana, dziękuje- już jest dobrze ❤️ Niestety z mojego doświadczenia i innych właścicieli JRT śmiało mogę stwierdzić, że mają wrażliwe żołądki i jest to jedyna kwestia, która zaskoczyła mnie od kiedy pojawił się Mariusz. Nigdy wcześniej się z taką informacją nie spotkałam, a w życiu realnym jak rozmawiam z właścicielami, to większość potwierdza :(
Meggus znam to doskonale u nas ostatnio co druga noc spacerek ok 2 w nocy. Masakra,ale najwazniejsze zeby opiekowac sie naszymi kudlatymi skarbami zeby doszly do siebie. Zdrowka Mariszku❤
Megg wiem co przeżywasz jeżeli chodzi o Mariusza też to przeżywałam ale niestety sunię trzeba było uśpić jest to traumatyczne przeżycie dlatego rozumiem Ciebie dla mnie piesek to także członek rodziny będzie dobrze jak to mówią wiara czyni cuda pozdrawiam
Megg popłakałam się jak opowiadałas o Mariuszku 😭. Sama mam psa goldena i przy każdej sytuacji "nie halo" drżę o jego zdrowie 🥲. Niestety po takiej jednej z nieprzespanych nocy, szeregu badań i konsultacji okazało się, że ma padaczkę ☹️ - także jesteśmy na lekach i pod stałą opieką psiego neurologa. Buziaki dla Was i zdrówka dla Mariuszka 🤗
Bardzo mi przykro, niestety mam doświadczenie z padaczką u psa i wiem co czujesz przy każdym ataku. Życzę aby były jak najrzadziej i aby leki działały! ❤️
Uściski dla goldenka❤ Uwiwlbiam te psiaki, nasza niestety opuściła nas 1,5 roku temu w wieku 10lat.....nerki. Nadal bardzo mi jej brakuje. Kiedy widzę goldena to mam ochotę podejść i wyściskać🙂
Witam serdecznie 😊
Megg jeśli chodzi o przemyślaneia odnośnie upływającego czasu to zgadzam się z Tobą , że nie zdążymy obejrzeć się za sobą i zaraz będzie impreza sylwestrowa 🙈🙈🙈🙈
Dlatego bardzo ważne jest żyć chwilą bieżącą cieszyć się z najmniejszych drobiazgów i dbać o najbliższych domowników 😊😊😊😊😊
Zdrówka dla Mariusza 🐶
Pozdrawiam serdecznie 🥰🥰❤❤😘😘
Dokałdnie tak, trzeba skupiać sie na małych, codziennych wręcz prozaicznych rzeczach aby zauważać tę codzienność 😍
Trzymam kciuki za Mariuszka, doskonale cię rozumiem dla mnie pies to też członek rodziny , miałam 9 lat westa terriera i doskonale wiem jaka to wrażliwa rasa, co do drugiego tematu który poruszyłaś to prawda dopóki wszystko w życiu jest dobrze to tego nie doceniamy i chcemy żeby coś się wydarzyło bo nudno, a jak już się wszystko posypie to człowiek dopiero docenia tę stabilność, miłego dnia życzę oraz dużo zdrowia dla Mariusz, pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękujemy, na szczęście leczenie okazało się trafione i Mariusz szybko wraca do formy ❤️ Aaaaa bo mi się wydaje, że my niepotrzebnie spokój mylimy z nudą, a później za tą 'nudą' tęsknimy
Niech nasz Maniutek zdrowieje❤🐕 Przesyłam głaski i niech rozrabia😃Zwierzaki to nasi przyjaciele, członkowie rodzin i rozumiem ten strach....nie jedna noc za mną nieprzespana, gdy coś się działo. Kiedyś usłyszałam słowa podziwu, że zdecydowaliśmy się na operację za blisko 30000zł, i to mnie rozwaliło bo tu nie było nad czym się zastanawiać.Z aromatyzowanych kaw polecam też Sati. Od kiedy pijemy ją z mężem, a trwa to już od lat, to żadna inna kawa mi nie smakuje. My pijemy nałogowo czekoladową, ale są też inne smaki. I są to kawy, które nie są przearomatyzowane przesadnie, są idealnie zrównoważone.
Bardzo dziękujemy, na szczęście już jest dobrze ❤️ a właśnie o takie zrównoważone kawy aromatyzowane cięzko- miałam kilka i każda z nich była aż za bardzo intensywna w tym swoim aromacie. Super, że znaleźliście swój ideał kawowy ❤️
Przecież zwierzątka to nasi najbliżsi 🥰 Lepsi od ludzi, nie są wyrachowani, mają czyste serduszka. Bardzo dobrze rozumiem Twój strach i obawy o Mariusza zdrowie. Super , że poczuł się lepiej 👍😊💪 Buziaki, miłego tygodnia 🥰 Pozdrawiam cieplutko 💛 Aga
Dokładnie tak. Bardzo dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie ❤️
Lubię słuchać o twoich rozkminach ☺️
Dziękuję ❤️
Właśnie ostatnio langusta na palmie o tym mówił,że nuda jest ważna . A nie ciągle potrzebujemy bodźców.
No właśnie, bo ja mam wrażenie, że my ten spokój mylimy z taką nudą niepożądaną:(
Kochany Mariuszek mocno trzymam kciuki za jego zdrowko, cudowny pieseczek i Buleczka cudowna tez❤❤
Bardzo dziękujemy, na szczęście już wraca do formy! ❤️
Zdrówka dla pieska😍. Pewnie, że jak choruje ktoś z rodziny to jest wiele nerwów. Czy to człowiek, czy zwierzę.
Zgadzam się w zupełności! Dziękujemy ❤️
Milego poniedzialku i calego tygodnia zycze i wszystkiego dobrego 🍁🍂🧡☕🍵🍰
❤️
psie dziecko to też członek rodziny dużo zdrówka ❤
Dziękujemy Kochana ❤️
Też jestem zdania,że piesek to członek rodziny.Współczuję Wam tych nerwów.Naszej Taruni już niestety nie ma i do tej pory za nią rozpaczam,ale mam nadzieję,że niedługo będzie piesek,bo ten ból,cisza i pustka są okropne.Dobrze,że Mariuszkowi się poprawiło.Pozdrawiam
To straszne, ten ból, cisza i pustka. Życzę Wam wszystkiego dobrego ❤️
Madziu kochana życzę Wam dobrego tygodnia ❤ Zdrowia dla wszystkich i spokojnych, słonecznych dni 🍀☀️🧡🌳🍂🐕🍂🌳🧡🐈🧡☕️🍁🌻
Dzien dobry Danusiu. U mnie pochmurno. Milego popoludnia i tygodnia zycze 🍂🍁☕🍵🍰🎀❤️
@@isabellahinz7877 Dzień dobry 👋😀 U mnie dziś trochę słońca 🌤 Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego tygodnia ☀️🍀❤️
@@danutapawlik4133 dziekuje 🌞
Dziękujemy ❤️
Zdrówka dla Mariuszka 🤗
Dziękujemy ❤️
Biedny Mariuszek,to prawda że w takich sytuacjach człowiek docenia zwykłe ,nudne życie Pozdrawiam i życzę zdrówka ❤ i spokoju❤
Dziękujemy bardzo ❤️
Dzien dobry witam serdecznie przy popoludniowej Kawce ☕. Duzo zdrowka zycze 🐕💙
Dziękujemy ❤️
Doskonale rozumiem, również drżę o zdrowie swojej suni ,jak cos zaoobserwuje cos niepokojacego konsultuje z lekarzem,pieski z ogromnej milosci do swych właścicieli ukrywają dolegliwości by nie ich nie niepokoić,im jestem starsza bardziej zaczynam dostrzegać ten spokój i masz rację że czas goni wręcz pędzi jak szalony , dużo zdrówka dla Mariuszka 🐶❤️❤️❤️
Dziękujemy Kochana, Mariusz szybko wraca do formy ale strachu było dużo! ❤️
Zdrówka dla Mariuszka ❤miłego dnia kochana 😊
Dziękujemy ❤️
Dzień dobry Madziu 👋 Bardzo mi przykro z powodu Mariuszka. Słyszałam już o sytuacjach, że pieski miały problemy po zjedzeniu gryzaczka. Jakieś ostre kawałki utknęły im w przewodzie pokarmowym. Dużo, dużo zdrówka dla Mariuszka ❤🐕❤️
U nas gryzak został wykluczony, dlatego tak się martwiliśmy, bo usg nic nie wykazało :(
Dzień dobry o poranku miłego dnia życzę wam wszystkim 🐶 dużo zdrówka dla zwierzaków i dla was . Bardzo dobrze was rozumiem też mam pieska 🐶❤
Miłego dnia i dziękujemy za życzenia ❤️
Martwienie sie o psa, rzecz naturalna. Troche empatii...Mam tak samo, czy to moje dzieci, czy pies martwie sie tak samo. Pies nam nie powie co go boli, co zjadl. Zawsze emergency sytuacje dzieja sie podczas dni wolnych. My kiedys w Wielkanoc szukalismy kliniki czynnej i to podwojny stres
No nie dla każdego niestety to jest naturalna rzecz, dlatego tutaj od razu o tym wspomniałam, bo zdarzało się, że ktoś tego nie rozumiał. Właśnie najgorzej, że zazwyczaj to jest w dni wolne, tak jak mówisz
Wiem Magda co przezywasz i bardzo ci wspolczuje. Mam nadzieje,ze pacjent juz czuje sie lepiej. U moich rodzicow bylo podobnie. Ktos na osiedlu trul psy i koty. I york rodzicow cos chwycil pewnego razu. Bylo tak jak z Mankiem. Po paru miesiacach powtorzylo sie to i znow ktos zatruwal zwierzaki. I tego drugiego razu juz sunia nie przezyla. Pani weterynarz mowila,ze kilka psow w tym samym czasie bylo zatrutych. Mam nadzieje,ze u was bedzie lepiej. Musi byc. Bo chyba jacki russel maja twarde zoladki? Bo yorki niestety nie. Usciski dla Mania❤🐕
Kochana, dziękuje- już jest dobrze ❤️ Niestety z mojego doświadczenia i innych właścicieli JRT śmiało mogę stwierdzić, że mają wrażliwe żołądki i jest to jedyna kwestia, która zaskoczyła mnie od kiedy pojawił się Mariusz. Nigdy wcześniej się z taką informacją nie spotkałam, a w życiu realnym jak rozmawiam z właścicielami, to większość potwierdza :(
Biedny Mariusz...😞 Dużo zdrówka dla Mariusza jesieniarza 💪
Bardzo dziękujemy Kochana ❤️
Zdrówka dla Mariuszka ☺️
Dziękujemy bardzo ❤️
Meggus znam to doskonale u nas ostatnio co druga noc spacerek ok 2 w nocy. Masakra,ale najwazniejsze zeby opiekowac sie naszymi kudlatymi skarbami zeby doszly do siebie. Zdrowka Mariszku❤
Dokładnie tak! I Wam życzymy dużo zdrowia ❤️
Dzień dobry ❤ . Ja , jak zwykle w biegu. Odslucham sobie 😉. Miłego dnia kochana.
Miłego dnia ❤️
Megg wiem co przeżywasz jeżeli chodzi o Mariusza też to przeżywałam ale niestety sunię trzeba było uśpić jest to traumatyczne przeżycie dlatego rozumiem Ciebie dla mnie piesek to także członek rodziny będzie dobrze jak to mówią wiara czyni cuda pozdrawiam
Masakra, strasznie przykra sprawa :(
Megg popłakałam się jak opowiadałas o Mariuszku 😭. Sama mam psa goldena i przy każdej sytuacji "nie halo" drżę o jego zdrowie 🥲. Niestety po takiej jednej z nieprzespanych nocy, szeregu badań i konsultacji okazało się, że ma padaczkę ☹️ - także jesteśmy na lekach i pod stałą opieką psiego neurologa. Buziaki dla Was i zdrówka dla Mariuszka 🤗
Bardzo mi przykro, niestety mam doświadczenie z padaczką u psa i wiem co czujesz przy każdym ataku. Życzę aby były jak najrzadziej i aby leki działały! ❤️
Uściski dla goldenka❤ Uwiwlbiam te psiaki, nasza niestety opuściła nas 1,5 roku temu w wieku 10lat.....nerki. Nadal bardzo mi jej brakuje. Kiedy widzę goldena to mam ochotę podejść i wyściskać🙂
❤❤🐕
Dzień dobry, masz rację cieszmy się małymi rzeczami i nawet nuda. Masz ładna bluzę z jakiego sklepu? Pozdrawiam
Niestety tak jest. Czasem spokój mylimy z nudą. Dziękuję, bluza to h&m :)
❤❤
❤❤❤❤❤❤❤❤
Uff, ze z Mariuszkiem lepiej. Wiem jak mozna przezywac jak zwierzak jest chory, okropne uczucie 😢
Najważniejsze, że już lepiej 🥹❤️
🙂
❤🎃🍁🍂