Mamba to nie podskakuje to Twoich wyczynów i twórczości,jesteś przykładem skrommosci,pasji i przykładem, że talentem a nie sprzętem ,Pani Dorota to raczej już produkt a w Tobie jest zajebiste czucie świata 😊
Dodam, że jej filmy są o niczym, znaczy się o jeżdżeniu rowerem ale tak naprawdę nie ma w nich tego co jest w twoich filmach Piotrze pewnej sfery filozoficznej, zadumy nad obrazami i umiejętności uchwycenia chwili --- tej konkretnej chwili i ludzi.
Ona robi filmy dla innego użytkownika. Piotra oglądam odkąd znalazłem jego kanał. A z kanału Mamby zrezygnowałem bo poza ładnymi widoczkami nic tam dla mnie było.
Witaj Piotrze! Dzięki, że zaprosiłeś nas na tą roczną, podróż razem z Tobą, Twoją osobowością, spojrzeniem na siebie i świat wokół... Pokazałeś to z szacunkiem dla innych, nawet jeśli Cię krytykowali, czy irytowali komentarzami. Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy, gdzieś na szlaku, chociaż preferuję inny środek transportu. Serdecznie pozdrawiam wraz z moją żonką, gdzieś z Beskidów. Powodzenia w podróży! 😊👋
Dziękuję za ten film, słowa, szczere, piękne. Motyl, który odfrunął, sztuka uwagi. Myśli- współodczuwam. Dziękuję, że mogę w ten świat zaglądać bliska duszo. 💚🍀💫
Witaj Piotrze😊 Wszystkie Twoje filmy itp.To nie relacja z podróży....Kanał yt....itd.To Twoja droga życia,którą dzielisz się z nami.Czysta poezja.Dziękuję...🙏✌️🚴
Teraz jest inaczej, ale sam widzisz, że jest mnóstwo dobra, którego nie było wtedy. Wtedy Polacy nie mogli sobie jeździć po świecie, Niemcy z NRD też nie. Byliśmy biedniejsi materialnie, znaliśmy ludzi z węższego kręgu społecznego. Życie to zmiany. Ja doceniam te dobra, które mam dziś i na tym się skupiam. Dzięki za film i rozkminy 👍
Dobry , jak nie bardzo dobry film .Ciekawe tematy , szczególnie czasy z czarno białych zdjęć . Poruszające jak dla mnie . No i kawał dobrej roboty na siodle . Myślę , że jest pan inspiracją dla nie jednej osoby ...i tak trzymać panie Piotrze . Życzę wiatru w plecy . Ps . Szukam tego czekoladowego kremu od dziś 😋 start
W byciu lepszym człowiekiem po prostu i w dodaniu odwagi .moja pierwsza podróż rowerowa z namiotem już za mną .Jak to kiedyś Pan wspomniał że pierwszy krok zaczyna się w głowie ♥️ Pozdrawiam serdecznie 🙂
Sentymentalnie. Melancholijnie. Czuć smętność zbliżającego się celu, czyli końca podróży. Ciąży tu jakieś fatum status quo, powrót do życia konwencji i konformizmu. Nieodparta konieczność codzienności. Nie mówisz o tym, ale to właśnie chcesz powiedzieć. Chcesz powiedzieć o byciu w jakimś egzystencjalnym szpagacie, rozkroku między eskapizmem podróży a pragnieniem stałego, ciepłego miejsca, które nada sens twoim dniom pozostałym. O tym poczytałbym w twojej kolejnej książce. Chętnie poczytałbym, bo lubię czytać o sobie. Pozdrawiam ciepło Pisarzu, "rowerowy menel" - Darek Aaa, jeszcze zedytuję: świetne te filmy robisz Koleżko!
Pan Piotr jak zwykle szczery, usmiechniety, grzeczny i ze swoim pogladem na to co nas otacza. Dzięki Panu również i ja odkryłem na nowo rower, za co jestem wdzięczny. Bardzo mi się śmiać chcę z ludzi, którzy oglądają Pana relacje i później tracą swój czas na pisanie negatywnych komentarzy. Skoro trafiłeś/ trafiłaś na materiał, który nie przypadł Ci do gustu zamiast produkować komentarz, który nic nie wniesie, spozytkuj ten czas właśnie na szukanie tego co Cie interesuje. UA-cam to nie jest program tv, w którym jesteśmy zdani na program ustalony przez kogoś. Wystarczy dać stop i wpisać to co nas interesuję. Pozdrawiam Panie Piotrze, u mnie w domu to już prawie Wszyscy Pana oglądają i Pania Dorotę zwaną Mamba też.😊
Gdyby zechciał Pan przyjąć te wszystkie zaproszenia , również od nas mieszkających na Podkarpaciu była by to kolejna roczna podróż...I kogo mamy teraz oglądać ... ? Będziem czekać na kolejną podróż... Wszystkiego dobrego Panie Piotrze .. 😊
Kapitalna scena z muchami 😂😂😂. Zastanawiam się dlaczego ludzie pytają "po co to robisz?" , " kupa nikomu niepotrzebnej roboty" itp. Nawet jesli się nie czuje jakie to ma znaczenie, to jednak nie trzeba wielkiego umysłu i wrażliwości , żeby zorientować się , że takie pytanie podważa niemal cale życie Piotra i jego życiowe wybory. To kupa bardzo potrzebej roboty. Wystarczy, że jednej osobie jest to potrzebne. Czy muzyka jest niezbędna czlowiekowi? Czy sztuka jest potrzebna? Fizjologicznie nie., a jednak bywa jak lekarstwo dla duszy. Jak zdrowy duch to.... dalej nie muszę pisać😊 Reasumując kupa bardzo, bardzo potrzebnej roboty wielu, wielu ludziom i samemu Piotrowi.
42:45 Właśnie! Dlatego ja wpłacam w podzięce za Twoją twórczość! Także wlatuje teraz ☑super kawa na buycoffe! ☕😉 Dzięki! 💪 A tak odnośnie tych przemyśleń z Niemiec... to w sumie fajną odmianą musiało być zbliżenie się do granicy z PL a potem już sam wjazd - bo z tego sztywnego kraju w którym nawet muchy nie latały wokół Ciebie, nagle wjechałeś do kraju w którym pojawiło się dużo znajomych i jeszcze więcej zaproszeń! 😁
Taka jeszcze myśl mnie naszła na zakończenie. W związku z tym o czym mówiłeś - że cała wyprawa miała duży sens, że rok pedałowania to praca, która zaowocuje. Tak sobie pomyślałem, że filmy, które wrzuca się na YT - będą tutaj tak długo, jak długo będzie istniał YT, czyli google - i te materiały będą przez długie lata w sieci - i pomimo, że jest to coś wirtualnego to zarazem jest to bardzo trwałe! ...... Tworzysz jakieś dzieło - w postaci filmu - i ono zostaje na długie lata! Gdybyś miał to na własnej, prywatnej stornie to po roku jak nie zapłacisz za domenę albo serwer - wszystko znika - a tutaj będzie trwać! :) To jest ta podróż, która nigdy się nie kończy :) Ktoś np za 5 lat, być może rozpocznie Twoją podróż na nowo i dla tej osoby będziesz startował z PL! Czad! Ta osoba będzie oglądać Ciebie, a Ty tam będziesz pedałował i opowiadał znów na nowo, jeszcze raz, niby to samo, ale coś zupełnie innego, bo odbiorca jest kimś innym i co innego będzie wyłapywać. Jak zapytam potem 5 osób o streszczenie co tam w tych filmach było.... to każdy będzie mówił o czymś zupełnie innym, choć część spostrzeżeń pewnie będzie się pokrywać - tak czy siak - mega ciekawe to jest - że Ty dalej tam jedziesz! ;)
Piotrze, bardzo dziękuję za te 58 filmów! Jest to kawał bardzo ciężkiej roboty i bardzo potrzebnej wielu ludziom. Sam teraz kończę mini wycieczkę niecałe 3 tygodnie po Polsce. Doceniam piękno przyrody, ale spotkania z ludźmi są bezcenne!!! Dla tych spotkań warto podróżować rowerem i najlepiej samemu. Dziękuję! 😀
Te 28 filmów to kawał bardzo dobrej i bardzo potrzebnej wielu ludziom roboty. Prawdziwa twórczość artystyczna Mistrza ,który z pokorą, dystansem i odpowiednią dozą krytyki wnikliwie obserwuje otaczający świat. (właśnie wróciłem z 22 dniowej wyprawy rowerowej po Europie, obejrzałem Twój film i stwierdzam, że wiele się mogę jeszcze nauczyć żeby jeszcze pełniej poczuć "ducha podróży". To ,że jednak fajnie jest wrócić to oczywiste i naturalne :)
Na trasie Odra- Nysa Niemcy pozdrawiaja z daleka i obdzielają uśmiechami. Domyslam się że to poza, raczej gardzą Polakami. Infrasrtukture mają zadbaną i fajny malomiasteczkowy bezduszny spokój. Dobrze sie tam czuję przez krótką chwilę najchètniej przejazdem, to samo w Austrii. Mamba jest git i Piotrek jest git, kazdy odnajdzie tu coś dla siebie w zaleznosci od sytuacji. Szerokości 👍
Dziękuję za kolejną podróż Panie Piotrze.Miło słucha się Pana monologów,zawsze ciekawe i inspirujące.Jazda na rowerze to ciężka praca.Szczęśliwej drogi do domu,pozdrawiam 😄👋
Ludzie często pytają mnie skąd jadę albo ile kilometrów mam za sobą jakby ta wiedza dawała im pojecie o drodze jaką przebyłem a nawet nie mam włączonego licznika. Droga się liczy a nie dystans. Robię mało zdjęć i staram się unikać ludzi, mimo to spotykam ich na swojej drodze i każdy ma swoją historię do opowiedzenia. Moja historia jest nieciekawa smaku dodają jej dopiero historie innych ludzi. Nawet nie muszę nikogo namawiać, po prostu mówię skąd wyjechałem a człowiek przypomina sobie, że ma w okolicy rodzinę albo był w wojsku gdzieś tam i tak się toczy nasza rozmowa: słucham a on opowiada.
"Moja historia jest nieciekawa, smaku dodają jej dopiero historie innych ludzi". Dokładnie tak, bez tych historii droga byłaby głównie pokonywaniem przestrzeni i sporadycznymi - mniej bądź bardziej interesującymi - przebłyskami myśli. I też nie lubię pytań o kilometry i punkty początkowe, docelowe. Pozdrawiam!
Witaj Piotrze, rób swoje to co czujesz. Każdy twój film obejrzałem, kupiłem Twoje książki i oczywiście poleciała kawusia. Pozdrawiam, a........ i nie bierz do głowy krytykantów, którzy w d..ie byli i g..no widzieli.
A to ciekawe... ja jadąc wiosną do Francji przez Niemcy miałem sporo interakcji z ludźmi choć jakoś specjalnie ich nie szukam podczas moich podróży. Jeśli chodzi o brak wolno biegających psów w Niemczech to dla mnie ogromny plus ;) A film jak zwykle oglądało się z przyjemnością :)
Rower to chyba najfajniejsze, urządzenie jakie wymyślił człowiek, a w twoim przypadku rower to wolność, jakie granice ? Ty nawet nie wracasz do domu, bo twój dom to ten świat i ja już czekam na Twój powrót, ale w drugą stronę. Może i ja będę miał to szczęście spotkać Cię gdzieś. Dużo dużo zdrowia życzę 👍
Miało być o hejcie, o wysyłaniu do psychologa czy psychiatry, o tym, że rowerem po ulicy jechać nie wypada. Czuję się zawiedziony 😢 Gdyby nie to, że film oglądało się fajnie, to czułbym się wręcz załamany 😂
A propos wyprawy pana Nowaka, uważam że zainspirowali go panowie Perkitny i Mroczkiewicz swoją wyprawą .W 1925 roku też z Poznania wyruszyli dookola świata. Równo po 5 ciu latach wjechali na ulicę Kantaka Fordem T kupionym w Maroko. W "Kurierze poznańskim" pojawiały się przesyłane reportaże i zdjęcia. Polecam później spisane wspomnienia, już profesora Wyższej Szkoły Rolnicczj "Okrążmy świat raz jeszcze"
Hallo Piotrek, dziękuję bardzo za piękną podróż z tobą. Smutno mi już teraz, bo wiem, że już koniec...❤ Co do Niemiec, to mam wrażenie, że jechałeś poprostu okolicą, przez tereny, które są nieładne.. ja mieszkam na Bawarii i kocham te krajobrazy i ludność w górach.. To jest na prawdę różnica w kwestii krajobrazu do szarego Frankfurtu lub Saksonii..😅 Pozdrawiam i życzę ci wszystkiego dobrego na najbliższy czas. Basia 😊
Siemanko, Piotrze! 🖖 ... Na samym początku mego komentarza chciałbym zapytać: gdzie Ty, do jasnej cholery, znalazłeś w tych Niemczech takie piekne, PŁASKIE drogi i ścieżki?!? 🤯 Ja miałem tylko góra - dół, góra - dół, góra, góra - dół...😤 ... Z częścią Twoich wniosków się zgadzam, z częścią się nie zgadzam (myślę, że proporcje są odpowiednie...😅): - tak, nad ranem, wieczorem i w nocy wszędzie panuje straszna CISZA; - tak, te ścieżki rowerowe są pogubione, pocięte, pokręcone, nieoznakowane, źle oznakowane... 😖; - nie, nie czułem się wyobcowany (może dlatego, że lubię język niemiecki i pamiętam jeszcze trochę z dawnych czasów..., choć i tak większość rozmów toczyłem w angielskim), byłem zaczepiany, pytany o różne rzeczy, czy w czymś mi nie pomóc, czy czegoś mi nie potrzeba...; - nie, nie wszystkie miasteczka i wsie były puste - do jednej wsi wjechałem w coś, co wyglądało na jarmark dożynkowy, a w innym miasteczku był festyn z okazji dni miejscowości (mnóstwo ludzi w różnym wieku, dzieci, koncert do 01:00, który nie dał mi spać, bo rozstawiłem się za blisko z namiotem...😂). ... To tyle tak na szybko. 😊 POZDRÓWECZKI! 🥳
Ja też miałem góra-dół, musisz jeszcze raz obejrzeć materiał! Może po prostu jechałem często wzdłuż rzek, a odpijałem po to, aby dojechać do kolejnej i wzdłuż niej jechać tyle, ile się da. Jadąc ze Wschodu na Zachód (czy odwrotnie), a szczególnie południową częścią kraju, nie sposób uciec od podjazdów i zjazdów - tak się układa teren, spójrz na mapę fizyczną. I tak, nie wszystkie miasteczka puste, ale pewnie ciągle jeszcze w głowie miałem Indie i Pakistan, i na zasadzie kontrastu wydawało mi się, że jadę po pustyni :) Pozdrawiam!! I do tego już się znamy, wiem, do kogo piszę! A "Powidoki" doszły? Już nie pytam, czy przeczytane :)
@piotr2 , chyba doszły dzisiaj..., ale jak wstałem, to biegłem od razu na służbę, więc zajrzę do szafeczki jutro rano. 🥳 P.S. Też próbowałem jechać wzdłuż rzek..., lecz one tak szybko zmieniały swój bieg i znów trzeba było ładować się na jakąś górę. 😝
@@gosiagosiewski To cieszę się bardzo. Niech się dobrze czyta, sporo ludzi uważa, że "Powidoki" to moja najlepsza książka. Ja mam inne zdanie, ale może rzeczywiście po 2014 roku już tylko literacko w dół :) Pozdrawiam!
"Swoją ciekawość trzeba umieć doskonalić. Jeden jedzie na Majorkę, drugi do Grudziądza, ale nie znaczy to, że swoją ciekawość i ciekawość świata bardziej udoskonali ten pierwszy. Podróż do Grudziądza może być dla tego drugiego o wiele bardziej ciekawa i egzotyczna niż dla tego pierwszego podróż do Santa Cruz de Tenerife. Poza tym jest taka sprawa, że gdziekolwiek by się nie pojechało, spotyka się tam, gdzie się dotarło, przede wszystkim to, co się ze sobą, to znaczy sobą, przywiozło. Jeżeli przywiozło się sobą niewiele - tako niewiele się w drugim końcu świata spotyka. I tu nic nie pomoże." Edward Stachura
Było miło ale nie było okazji porozmawiać 😀 I dla tego choć nie jestem introwertykiem to wolę mniejsze grona ludzi . Tłumy to już zupełnie inna bajka .Dzięki za Super za materiał. Pozdrowionka 👋
Możliwe, że niemieckie komary mają zakaz bzykania, a żaby kumkania 😂 Mam podobne uczucia co do tego kraju i szczególnie języka... Pozdrawiam serdecznie!
Dzień dobry Piotrze. Tak pomyślałem sobie, że zestawienie dwóch światów (zachodniego i wschodniego, czy nawet ,,trzeciego'') oglądanych z perspektywy roweru mogłoby być ciekawym tematem wyjściowym do książki. Pozdrawiam.
Milczące pieski w Niemczech... Właśnie wróciłem z krótkiej przejażdżki z Albanii do Polski. Jechałem z synem również przez skrawek Austrii. O ile wcześniej słychać było wieczorami psią kanonadę, czy wyścigi z naszymi uciekającymi łydkami w ciągu dnia, to po przekroczeniu granicy z Austrią jakby psy wyginęły. CZy oni z miłości wytruli wszystkie hałaśliwe czworonogi? W sumie nie obraziłbym się bo nie lubię tych nachalnych psich języczków, a tym bardziej wybiegających i atakujących co kawałek na wsiach.Jednak w Austrii nastąpiła grobowa cisza i to jakoś mnie zasmuciło. Więc ostatecznie może zacznę doceniać te psie kanonady i wyścigi, kto pierwszy do mojej łydki? Mam podobne odczucia w Austrii do pańskich. Tu wszystko jest sterylne. Wygodnie się jeździ, są ścieżki. Ale ta sterylność wieje jakimś chłodem, wszystko przystrzyżone, porządek, wypieszczone do przesady, po mieście tu chyba powinno się chodzić w laczkach. Co do wystawy fotograficznej to ja również tęsknię czasem za dawnym światem. Nie ma już dzieci grających w gumę, ale nie ma już tych więzi międzypokoleniowych jak dawniej. Ja dorastałem w rodzinie, miałem 2 babcie, które mi opowiedziały o swoim świecie z początku XX wieku. Widzę do dziś świat ich oczami, jak pracowały, jak poznawały mężów, jak uciekały przed wojną, np.na rowerze z Poznania do Kazimierza Dolnego, jak żyły. Jak uciekała z łapanki. Dawniej bez telefonów, internetu wpadało się do kogoś tak po prostu. Były liczne spotkania rodzinne, więzi między wujkami, ciociami, babciami i dziadkami, choc tych ostatnich nie poznałem bo umarli. Ten świat śni mi się czasem i miałem naiwną nadzieję, że gdy będę stary opowiem coś młodszemu pokoleniu. Nie opowiem, bo wszyscy będą daleko, zajęci swoją pracą, swoim instagramem, znajomymi, no i wszyscy są daleko mentalnie od siebie. Starzy i młodzi. Daleko mentalnie i daleko fizycznie. Szkoda, pozostają wspomnienia, iż miałem to szczęście dialogu ze starszymi, obcowania z ich pięknem i mądrością.
Witaj, mam takie wrażenie, że końcówka tej podróży to już takie przemęczenie, nie fizyczne, a taki bardziej przesyt doznań. Trochę tak czuję, że to może było po Tobie widać też w tych kontaktach z napotkanymi ludźmi. Jak się jest w odległym kraju, to jest się poniekąd atrakcją. W Europie widzimy Europejczyków na codzień. Przyda się odpoczynek, co by na nowo rozpalić chęć poznawania świata i ludzi :) Polska to też więcej niż nierówna i niespójna infrastruktura rowerowa :)
Piotrze! Czy to nie jest tak że w krajach bogatych ludzie są bardziej zamknięci na innych, "obcych", aniżeli ludzie w krajach biednych, którzy nie dość że zauważają drugiego człowieka na ulicy, to często oddają to co mają, choć sami mają niewiele. Jak to widzisz? Pozdrawiam
Piotrze, tak, Twoja praca jest potrzebna, a Twoje monologi pobudzają myślenie. Trochę smutny i przygnębiający ten obraz Niemiec. Najlepszy komentarz odcinka, to ten o braku interakcji z muchami. Niemcy chcą chyba być już tak poprawni politycznie, aby nikogo przypadkiem nie urazić, że nawet muchy mają być cicho. Quo vadis Europo?
29:00 Ci ludzie mają czas żeby obejrzeć propagandowe telewizje. Seriale m jak milość i tym podobne, teleturnieje. Więc ich spędzanie czasu nie różni się aż tak od tych co siedzą w internecie
chyba teraz 500 euro mandatu jest w Niemczech za spanie na dziko, ale fajnie, że ich to nie obchodzi, więc mnie to bardziej zachęca na odwiedzenie tego kraju
Biwak rozbijasz kiedy w lesie nie ma już grzybiarzy i spacerowiczów i zwijasz o świcie zanim się pojawią. Zasady takie jak w Polsce: nie dać się zauważyć, nocować a nie mieszkać
@@StanWednesday e tam w Polsce nie raz mnie ktoś z rana zauważył i nic nie mówił. Dopóki takiego społeczniaka nie natrafisz co zna się na prawie to nic człowiekowi nie będzie, możesz pić nawet piwo w publicznym miejscu. Natomiast myślałem, że w Niemczech ludzie są bardziej wrażliwi na punkcie biwaków, a może się nie znają akurat w tej kwestii.
Ja n doczekał wieści z trasy. Każde Twoje słowo o Niemcach( czech) jest trafne. Niemcy nie są dla mnie zagranicą z racji mojego zamieszkania na pograniczu.
Mamba to nie podskakuje to Twoich wyczynów i twórczości,jesteś przykładem skrommosci,pasji i przykładem, że talentem a nie sprzętem ,Pani Dorota to raczej już produkt a w Tobie jest zajebiste czucie świata 😊
Dodam, że jej filmy są o niczym, znaczy się o jeżdżeniu rowerem ale tak naprawdę nie ma w nich tego co jest w twoich filmach Piotrze pewnej sfery filozoficznej, zadumy nad obrazami i umiejętności uchwycenia chwili --- tej konkretnej chwili i ludzi.
W sedno,
Ona robi filmy dla innego użytkownika. Piotra oglądam odkąd znalazłem jego kanał. A z kanału Mamby zrezygnowałem bo poza ładnymi widoczkami nic tam dla mnie było.
Witaj Piotrze! Dzięki, że zaprosiłeś nas na tą roczną, podróż razem z Tobą, Twoją osobowością, spojrzeniem na siebie i świat wokół... Pokazałeś to z szacunkiem dla innych, nawet jeśli Cię krytykowali, czy irytowali komentarzami. Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy, gdzieś na szlaku, chociaż preferuję inny środek transportu. Serdecznie pozdrawiam wraz z moją żonką, gdzieś z Beskidów. Powodzenia w podróży! 😊👋
Piotrze masz bezcenne wnetrze.Nie na sprzedaż byle komu i za byle co.
Dziękuję.. 😊
Dziękuję za tę roczną podróż z Tobą. To był rok wzruszeń i pokazania piękna w zwykłym życiu❤
Dziękuję za ten film, słowa, szczere, piękne. Motyl, który odfrunął, sztuka uwagi. Myśli- współodczuwam. Dziękuję, że mogę w ten świat zaglądać bliska duszo. 💚🍀💫
Dziękuję za kolejną wspaniałą relację z "prawdziwego życia". My udajemy, że żyjemy a tak naprawę to Ty żyjesz jego pełnią!!!
Dużo dobrego zasiałeś Piotrek, dzięki jak zawsze.
Dziękuję! Do zobaczenia, może niekoniecznie w Portugalii :)
Piotruś... cukier to narkotyk.I tam ma być.Większość łapie się na to.Mamba...rewelka.Bardzo pozytywna.Zdrawiam Wariacie😊❤️🙏✌️🚴
Panie Piotrze, dziękuję za piękne filmy, zdjęcia, spotkania z ludźmi, przemyślenia. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tej podróży❤.
Witaj Piotrze😊 Wszystkie Twoje filmy itp.To nie relacja z podróży....Kanał yt....itd.To Twoja droga życia,którą dzielisz się z nami.Czysta poezja.Dziękuję...🙏✌️🚴
Uwielbiam Twoje wywody!
Teraz jest inaczej, ale sam widzisz, że jest mnóstwo dobra, którego nie było wtedy. Wtedy Polacy nie mogli sobie jeździć po świecie, Niemcy z NRD też nie. Byliśmy biedniejsi materialnie, znaliśmy ludzi z węższego kręgu społecznego. Życie to zmiany. Ja doceniam te dobra, które mam dziś i na tym się skupiam. Dzięki za film i rozkminy 👍
Dobry , jak nie bardzo dobry film .Ciekawe tematy , szczególnie czasy z czarno białych zdjęć . Poruszające jak dla mnie . No i kawał dobrej roboty na siodle . Myślę , że jest pan inspiracją dla nie jednej osoby ...i tak trzymać panie Piotrze . Życzę wiatru w plecy . Ps . Szukam tego czekoladowego kremu od dziś 😋 start
Dziękuję za pomoc Panie Piotrze ❤
Ale w czym.pomogłem? :)
W byciu lepszym człowiekiem po prostu i w dodaniu odwagi .moja pierwsza podróż rowerowa z namiotem już za mną .Jak to kiedyś Pan wspomniał że pierwszy krok zaczyna się w głowie ♥️ Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@rusekrock Życzę kolejnych wyjazdów, jeśli się spodobało! Również serdecznie :)
Sentymentalnie. Melancholijnie. Czuć smętność zbliżającego się celu, czyli końca podróży. Ciąży tu jakieś fatum status quo, powrót do życia konwencji i konformizmu. Nieodparta konieczność codzienności. Nie mówisz o tym, ale to właśnie chcesz powiedzieć. Chcesz powiedzieć o byciu w jakimś egzystencjalnym szpagacie, rozkroku między eskapizmem podróży a pragnieniem stałego, ciepłego miejsca, które nada sens twoim dniom pozostałym. O tym poczytałbym w twojej kolejnej książce. Chętnie poczytałbym, bo lubię czytać o sobie.
Pozdrawiam ciepło Pisarzu,
"rowerowy menel" - Darek
Aaa, jeszcze zedytuję: świetne te filmy robisz Koleżko!
Jak zawsze materiał super PozdRowerek Mistrzu
Wiatru w plecy✌️
I z górki😂
Dziękuję za super prezentację z podróży, którą opowiedziałeś w Bydgoszczy i za to mogłem osobiście Cię poznać, trwało to chwilę ale warto było :)
Bardzo dziękuję! Cieszę się, że coś udało mi się przekazać, może nie wyszło najgorzej :) Do zobaczenia! :)
Pan Piotr jak zwykle szczery, usmiechniety, grzeczny i ze swoim pogladem na to co nas otacza. Dzięki Panu również i ja odkryłem na nowo rower, za co jestem wdzięczny. Bardzo mi się śmiać chcę z ludzi, którzy oglądają Pana relacje i później tracą swój czas na pisanie negatywnych komentarzy. Skoro trafiłeś/ trafiłaś na materiał, który nie przypadł Ci do gustu zamiast produkować komentarz, który nic nie wniesie, spozytkuj ten czas właśnie na szukanie tego co Cie interesuje. UA-cam to nie jest program tv, w którym jesteśmy zdani na program ustalony przez kogoś. Wystarczy dać stop i wpisać to co nas interesuję.
Pozdrawiam Panie Piotrze, u mnie w domu to już prawie Wszyscy Pana oglądają i Pania Dorotę zwaną Mamba też.😊
Panie Piotrze, dziękuję, za piękne filmy, zdjęcia, spotkania z ludźmi, przemyślenia. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tej podróży❤.
Zawsze lubię ciebie oglądać Piotr 😊 pozdrawiam cię
lubię Ciebie oglądać ...
Bardzo dziękuję! Może do zobaczenia na jakimś wyścigu (jak się wreszcie kiedyś zdecyduję wystartować:) Pozdrawiam!
Gdyby zechciał Pan przyjąć te wszystkie zaproszenia , również od nas mieszkających na Podkarpaciu była by to kolejna roczna podróż...I kogo mamy teraz oglądać ... ? Będziem czekać na kolejną podróż... Wszystkiego dobrego Panie Piotrze ..
😊
Kapitalna scena z muchami 😂😂😂. Zastanawiam się dlaczego ludzie pytają "po co to robisz?" , " kupa nikomu niepotrzebnej roboty" itp. Nawet jesli się nie czuje jakie to ma znaczenie, to jednak nie trzeba wielkiego umysłu i wrażliwości , żeby zorientować się , że takie pytanie podważa niemal cale życie Piotra i jego życiowe wybory. To kupa bardzo potrzebej roboty. Wystarczy, że jednej osobie jest to potrzebne. Czy muzyka jest niezbędna czlowiekowi? Czy sztuka jest potrzebna? Fizjologicznie nie., a jednak bywa jak lekarstwo dla duszy. Jak zdrowy duch to.... dalej nie muszę pisać😊 Reasumując kupa bardzo, bardzo potrzebnej roboty wielu, wielu ludziom i samemu Piotrowi.
Niebywałe, że to już rok i że właśnie kończysz wyprawę. Śledziłem od początku. Kawał dobrej roboty 😂🎉
Poszło na kolejną kawkę
42:45 Właśnie! Dlatego ja wpłacam w podzięce za Twoją twórczość! Także wlatuje teraz ☑super kawa na buycoffe! ☕😉 Dzięki! 💪
A tak odnośnie tych przemyśleń z Niemiec... to w sumie fajną odmianą musiało być zbliżenie się do granicy z PL a potem już sam wjazd - bo z tego sztywnego kraju w którym nawet muchy nie latały wokół Ciebie, nagle wjechałeś do kraju w którym pojawiło się dużo znajomych i jeszcze więcej zaproszeń! 😁
Taka jeszcze myśl mnie naszła na zakończenie. W związku z tym o czym mówiłeś - że cała wyprawa miała duży sens, że rok pedałowania to praca, która zaowocuje. Tak sobie pomyślałem, że filmy, które wrzuca się na YT - będą tutaj tak długo, jak długo będzie istniał YT, czyli google - i te materiały będą przez długie lata w sieci - i pomimo, że jest to coś wirtualnego to zarazem jest to bardzo trwałe!
......
Tworzysz jakieś dzieło - w postaci filmu - i ono zostaje na długie lata! Gdybyś miał to na własnej, prywatnej stornie to po roku jak nie zapłacisz za domenę albo serwer - wszystko znika - a tutaj będzie trwać! :)
To jest ta podróż, która nigdy się nie kończy :)
Ktoś np za 5 lat, być może rozpocznie Twoją podróż na nowo i dla tej osoby będziesz startował z PL! Czad! Ta osoba będzie oglądać Ciebie, a Ty tam będziesz pedałował i opowiadał znów na nowo, jeszcze raz, niby to samo, ale coś zupełnie innego, bo odbiorca jest kimś innym i co innego będzie wyłapywać.
Jak zapytam potem 5 osób o streszczenie co tam w tych filmach było.... to każdy będzie mówił o czymś zupełnie innym, choć część spostrzeżeń pewnie będzie się pokrywać - tak czy siak - mega ciekawe to jest - że Ty dalej tam jedziesz! ;)
Piotrze, bardzo dziękuję za te 58 filmów! Jest to kawał bardzo ciężkiej roboty i bardzo potrzebnej wielu ludziom. Sam teraz kończę mini wycieczkę niecałe 3 tygodnie po Polsce. Doceniam piękno przyrody, ale spotkania z ludźmi są bezcenne!!! Dla tych spotkań warto podróżować rowerem i najlepiej samemu. Dziękuję! 😀
36:57 Też tak mam😂.
Świetny film reżyserze 🔥📸
Ma. Nadzirje że jeszcze nie raz i nie dwa zabierzesz nas w taką podróż 🌎
Pozdrawiam Piotruś 👏
Te 28 filmów to kawał bardzo dobrej i bardzo potrzebnej wielu ludziom roboty. Prawdziwa twórczość artystyczna Mistrza ,który z pokorą, dystansem i odpowiednią dozą krytyki wnikliwie obserwuje otaczający świat. (właśnie wróciłem z 22 dniowej wyprawy rowerowej po Europie, obejrzałem Twój film i stwierdzam, że wiele się mogę jeszcze nauczyć żeby jeszcze pełniej poczuć "ducha podróży". To ,że jednak fajnie jest wrócić to oczywiste i naturalne :)
Dziękuję...
jestem z Tobą w tej ppdrozy. I czekam na kolejne filmy
Wysłałem zaproszenie na Facebooku do ciebie Piotr😊
Na trasie Odra- Nysa Niemcy pozdrawiaja z daleka i obdzielają uśmiechami.
Domyslam się że to poza, raczej gardzą Polakami.
Infrasrtukture mają zadbaną i fajny malomiasteczkowy bezduszny spokój.
Dobrze sie tam czuję przez krótką chwilę najchètniej przejazdem, to samo w Austrii.
Mamba jest git i Piotrek jest git, kazdy odnajdzie tu coś dla siebie w zaleznosci od sytuacji.
Szerokości 👍
Dziekuje za film, miło się oglądało.
Mam podobne odczucia jak chodzi o język niemiecki. Film ciekawy i dający do myślenia jak wszystkie poprzednie. Pozdrawiam
dzekuje panu za te piekne filmy pozdrawiam
Dziękuję za kolejną podróż Panie Piotrze.Miło słucha się Pana monologów,zawsze ciekawe i inspirujące.Jazda na rowerze to ciężka praca.Szczęśliwej drogi do domu,pozdrawiam 😄👋
Ciągi myślowe. Wróżyczki z Niemiec nawet. W rowie. 🙏💖
Ludzie często pytają mnie skąd jadę albo ile kilometrów mam za sobą jakby ta wiedza dawała im pojecie o drodze jaką przebyłem a nawet nie mam włączonego licznika. Droga się liczy a nie dystans. Robię mało zdjęć i staram się unikać ludzi, mimo to spotykam ich na swojej drodze i każdy ma swoją historię do opowiedzenia. Moja historia jest nieciekawa smaku dodają jej dopiero historie innych ludzi. Nawet nie muszę nikogo namawiać, po prostu mówię skąd wyjechałem a człowiek przypomina sobie, że ma w okolicy rodzinę albo był w wojsku gdzieś tam i tak się toczy nasza rozmowa: słucham a on opowiada.
"Moja historia jest nieciekawa, smaku dodają jej dopiero historie innych ludzi". Dokładnie tak, bez tych historii droga byłaby głównie pokonywaniem przestrzeni i sporadycznymi - mniej bądź bardziej interesującymi - przebłyskami myśli. I też nie lubię pytań o kilometry i punkty początkowe, docelowe. Pozdrawiam!
Witaj Piotrze, rób swoje to co czujesz. Każdy twój film obejrzałem, kupiłem Twoje książki i oczywiście poleciała kawusia. Pozdrawiam, a........ i nie bierz do głowy krytykantów, którzy w d..ie byli i g..no widzieli.
A to ciekawe... ja jadąc wiosną do Francji przez Niemcy miałem sporo interakcji z ludźmi choć jakoś specjalnie ich nie szukam podczas moich podróży. Jeśli chodzi o brak wolno biegających psów w Niemczech to dla mnie ogromny plus ;) A film jak zwykle oglądało się z przyjemnością :)
..... i kolejnych osób które pójdą tą drogą , którą wybrał pan panie Piotrze .... ✌️
Rower to chyba najfajniejsze, urządzenie jakie wymyślił człowiek, a w twoim przypadku rower to wolność, jakie granice ? Ty nawet nie wracasz do domu, bo twój dom to ten świat i ja już czekam na Twój powrót, ale w drugą stronę. Może i ja będę miał to szczęście spotkać Cię gdzieś. Dużo dużo zdrowia życzę 👍
dobry dokument!
sugerowalem szybsze ciecia ale jednak sie mylilem wszystko jest ok:)
Miało być o hejcie, o wysyłaniu do psychologa czy psychiatry, o tym, że rowerem po ulicy jechać nie wypada. Czuję się zawiedziony 😢
Gdyby nie to, że film oglądało się fajnie, to czułbym się wręcz załamany 😂
A propos wyprawy pana Nowaka, uważam że zainspirowali go panowie Perkitny i Mroczkiewicz swoją wyprawą .W 1925 roku też z Poznania wyruszyli dookola świata. Równo po 5 ciu latach wjechali na ulicę Kantaka Fordem T kupionym w Maroko. W "Kurierze poznańskim" pojawiały się przesyłane reportaże i zdjęcia. Polecam później spisane wspomnienia, już profesora Wyższej Szkoły Rolnicczj "Okrążmy świat raz jeszcze"
Piotr ja też nie rozumiem takich ludzi co wogule nie chcą rozmawiać. Ja tak jak ty lubię zagadać. Lubię kontakt międzyludzki 😊
Hallo Piotrek, dziękuję bardzo za piękną podróż z tobą.
Smutno mi już teraz, bo wiem, że już koniec...❤
Co do Niemiec, to mam wrażenie, że jechałeś poprostu okolicą, przez tereny, które są nieładne.. ja mieszkam na Bawarii i kocham te krajobrazy i ludność w górach.. To jest na prawdę różnica w kwestii krajobrazu do szarego Frankfurtu lub Saksonii..😅
Pozdrawiam i życzę ci wszystkiego dobrego na najbliższy czas. Basia 😊
Oj tam, jaki koniec? Co najwyżej przerwa. Przecież Piotr nie dojedzie nigdy...
Ale mam dzisiaj Dzień Dziecka. Dziękuję za film 💗
Siemanko, Piotrze! 🖖
... Na samym początku mego komentarza chciałbym zapytać: gdzie Ty, do jasnej cholery, znalazłeś w tych Niemczech takie piekne, PŁASKIE drogi i ścieżki?!? 🤯
Ja miałem tylko góra - dół, góra - dół, góra, góra - dół...😤
...
Z częścią Twoich wniosków się zgadzam, z częścią się nie zgadzam (myślę, że proporcje są odpowiednie...😅):
- tak, nad ranem, wieczorem i w nocy wszędzie panuje straszna CISZA;
- tak, te ścieżki rowerowe są pogubione, pocięte, pokręcone, nieoznakowane, źle oznakowane... 😖;
- nie, nie czułem się wyobcowany (może dlatego, że lubię język niemiecki i pamiętam jeszcze trochę z dawnych czasów..., choć i tak większość rozmów toczyłem w angielskim), byłem zaczepiany, pytany o różne rzeczy, czy w czymś mi nie pomóc, czy czegoś mi nie potrzeba...;
- nie, nie wszystkie miasteczka i wsie były puste - do jednej wsi wjechałem w coś, co wyglądało na jarmark dożynkowy, a w innym miasteczku był festyn z okazji dni miejscowości (mnóstwo ludzi w różnym wieku, dzieci, koncert do 01:00, który nie dał mi spać, bo rozstawiłem się za blisko z namiotem...😂).
...
To tyle tak na szybko. 😊
POZDRÓWECZKI! 🥳
Ja też miałem góra-dół, musisz jeszcze raz obejrzeć materiał! Może po prostu jechałem często wzdłuż rzek, a odpijałem po to, aby dojechać do kolejnej i wzdłuż niej jechać tyle, ile się da. Jadąc ze Wschodu na Zachód (czy odwrotnie), a szczególnie południową częścią kraju, nie sposób uciec od podjazdów i zjazdów - tak się układa teren, spójrz na mapę fizyczną.
I tak, nie wszystkie miasteczka puste, ale pewnie ciągle jeszcze w głowie miałem Indie i Pakistan, i na zasadzie kontrastu wydawało mi się, że jadę po pustyni :) Pozdrawiam!! I do tego już się znamy, wiem, do kogo piszę! A "Powidoki" doszły? Już nie pytam, czy przeczytane :)
@piotr2 , chyba doszły dzisiaj..., ale jak wstałem, to biegłem od razu na służbę, więc zajrzę do szafeczki jutro rano. 🥳
P.S. Też próbowałem jechać wzdłuż rzek..., lecz one tak szybko zmieniały swój bieg i znów trzeba było ładować się na jakąś górę. 😝
@@gosiagosiewski To cieszę się bardzo. Niech się dobrze czyta, sporo ludzi uważa, że "Powidoki" to moja najlepsza książka. Ja mam inne zdanie, ale może rzeczywiście po 2014 roku już tylko literacko w dół :) Pozdrawiam!
@piotr2 ...😂 Bardzo lubię te Twoje 'hurraoptymistyczne' spojrzenie na rzeczywistość i siebie w tej rzeczywistości... 😄😉😆
@@gosiagosiewski No przecież napisałem, że mam inne zdanie!
"Swoją ciekawość trzeba umieć doskonalić. Jeden jedzie na Majorkę, drugi do Grudziądza, ale nie znaczy to, że swoją ciekawość i ciekawość świata bardziej udoskonali ten pierwszy. Podróż do Grudziądza może być dla tego drugiego o wiele bardziej ciekawa i egzotyczna niż dla tego pierwszego podróż do Santa Cruz de Tenerife. Poza tym jest taka sprawa, że gdziekolwiek by się nie pojechało, spotyka się tam, gdzie się dotarło, przede wszystkim to, co się ze sobą, to znaczy sobą, przywiozło. Jeżeli przywiozło się sobą niewiele - tako niewiele się w drugim końcu świata spotyka. I tu nic nie pomoże."
Edward Stachura
11:12😅😂
Niemieckie muchy mają zakaz
Siadają tylko na gównie
Było miło ale nie było okazji porozmawiać 😀 I dla tego choć nie jestem introwertykiem to wolę mniejsze grona ludzi . Tłumy to już zupełnie inna bajka .Dzięki za Super za materiał. Pozdrowionka 👋
Piotrze, Kazik Nowak urodził się w Stryju na Kresach pod Lwowem. Pozdrawiam
Tak, prawda. Dziękuję za zwrócenie uwagi!
👍
Możliwe, że niemieckie komary mają zakaz bzykania, a żaby kumkania 😂
Mam podobne uczucia co do tego kraju i szczególnie języka...
Pozdrawiam serdecznie!
A psy szczekania! Dziękuję bardzo za komentarz! :) Najserdeczniej.
My z dachówki robiliśmy kamienie do gry w klasy.
W DDR też popularne bylo FKK😂
Dzień dobry Piotrze. Tak pomyślałem sobie, że zestawienie dwóch światów (zachodniego i wschodniego, czy nawet ,,trzeciego'') oglądanych z perspektywy roweru mogłoby być ciekawym tematem wyjściowym do książki. Pozdrawiam.
Iran i Niemcy
Milczące pieski w Niemczech... Właśnie wróciłem z krótkiej przejażdżki z Albanii do Polski. Jechałem z synem również przez skrawek Austrii. O ile wcześniej słychać było wieczorami psią kanonadę, czy wyścigi z naszymi uciekającymi łydkami w ciągu dnia, to po przekroczeniu granicy z Austrią jakby psy wyginęły. CZy oni z miłości wytruli wszystkie hałaśliwe czworonogi? W sumie nie obraziłbym się bo nie lubię tych nachalnych psich języczków, a tym bardziej wybiegających i atakujących co kawałek na wsiach.Jednak w Austrii nastąpiła grobowa cisza i to jakoś mnie zasmuciło. Więc ostatecznie może zacznę doceniać te psie kanonady i wyścigi, kto pierwszy do mojej łydki? Mam podobne odczucia w Austrii do pańskich. Tu wszystko jest sterylne. Wygodnie się jeździ, są ścieżki. Ale ta sterylność wieje jakimś chłodem, wszystko przystrzyżone, porządek, wypieszczone do przesady, po mieście tu chyba powinno się chodzić w laczkach.
Co do wystawy fotograficznej to ja również tęsknię czasem za dawnym światem. Nie ma już dzieci grających w gumę, ale nie ma już tych więzi międzypokoleniowych jak dawniej. Ja dorastałem w rodzinie, miałem 2 babcie, które mi opowiedziały o swoim świecie z początku XX wieku. Widzę do dziś świat ich oczami, jak pracowały, jak poznawały mężów, jak uciekały przed wojną, np.na rowerze z Poznania do Kazimierza Dolnego, jak żyły. Jak uciekała z łapanki. Dawniej bez telefonów, internetu wpadało się do kogoś tak po prostu. Były liczne spotkania rodzinne, więzi między wujkami, ciociami, babciami i dziadkami, choc tych ostatnich nie poznałem bo umarli. Ten świat śni mi się czasem i miałem naiwną nadzieję, że gdy będę stary opowiem coś młodszemu pokoleniu. Nie opowiem, bo wszyscy będą daleko, zajęci swoją pracą, swoim instagramem, znajomymi, no i wszyscy są daleko mentalnie od siebie. Starzy i młodzi. Daleko mentalnie i daleko fizycznie. Szkoda, pozostają wspomnienia, iż miałem to szczęście dialogu ze starszymi, obcowania z ich pięknem i mądrością.
Cześć Piotrek, jechałeś dzisiaj może przez Kazimierz Biskupi? ( Wielkopolska)
Tak, godzinę temu :))
@@piotr2 to się mijaliśmy w lesie, pozdro 😊 ja w czarnym kasku i z plecakiem 😁 wszystkiego dobrego!
@@michalralu Do następnego razu! :)
Witaj, mam takie wrażenie, że końcówka tej podróży to już takie przemęczenie, nie fizyczne, a taki bardziej przesyt doznań. Trochę tak czuję, że to może było po Tobie widać też w tych kontaktach z napotkanymi ludźmi. Jak się jest w odległym kraju, to jest się poniekąd atrakcją. W Europie widzimy Europejczyków na codzień. Przyda się odpoczynek, co by na nowo rozpalić chęć poznawania świata i ludzi :) Polska to też więcej niż nierówna i niespójna infrastruktura rowerowa :)
Piotrze! Czy to nie jest tak że w krajach bogatych ludzie są bardziej zamknięci na innych, "obcych", aniżeli ludzie w krajach biednych, którzy nie dość że zauważają drugiego człowieka na ulicy, to często oddają to co mają, choć sami mają niewiele. Jak to widzisz? Pozdrawiam
Tak jest. Nie wiedziałeś o tym. Bogaci to ludzi mają w dupie i z góry na nich patrzą 🤬😡
Ja pierdziele tak blisko mnie ale w sobote nie dam rady, bedziesz Piotrk w niedziele jeszcze w Boruszynie?
Piotrze, tak, Twoja praca jest potrzebna, a Twoje monologi pobudzają myślenie.
Trochę smutny i przygnębiający ten obraz Niemiec. Najlepszy komentarz odcinka, to ten o braku interakcji z muchami. Niemcy chcą chyba być już tak poprawni politycznie, aby nikogo przypadkiem nie urazić, że nawet muchy mają być cicho. Quo vadis Europo?
Chyba zanika umiejętność kontaktów osobistych. Przeniosly się do w/w mediów?
29:00 Ci ludzie mają czas żeby obejrzeć propagandowe telewizje. Seriale m jak milość i tym podobne, teleturnieje. Więc ich spędzanie czasu nie różni się aż tak od tych co siedzą w internecie
chyba teraz 500 euro mandatu jest w Niemczech za spanie na dziko, ale fajnie, że ich to nie obchodzi, więc mnie to bardziej zachęca na odwiedzenie tego kraju
Biwak rozbijasz kiedy w lesie nie ma już grzybiarzy i spacerowiczów i zwijasz o świcie zanim się pojawią. Zasady takie jak w Polsce: nie dać się zauważyć, nocować a nie mieszkać
@@StanWednesday e tam w Polsce nie raz mnie ktoś z rana zauważył i nic nie mówił. Dopóki takiego społeczniaka nie natrafisz co zna się na prawie to nic człowiekowi nie będzie, możesz pić nawet piwo w publicznym miejscu. Natomiast myślałem, że w Niemczech ludzie są bardziej wrażliwi na punkcie biwaków, a może się nie znają akurat w tej kwestii.
Z całym szacunkiem do ciebie ale powiedz czy ty zagadales?czy ty kiwnoles głową?jak zaczniesz pierwszy robić gest myślę że wszystko się zmieni.
Ja n doczekał wieści z trasy. Każde Twoje słowo o Niemcach( czech) jest trafne.
Niemcy nie są dla mnie zagranicą z racji mojego zamieszkania na pograniczu.