Wersja z roku 1996 , była może trochę kiczowata, ale film działa do dziś, jak na lata 90 te, to miał nawet spoko efekty specjalne. Lubię do niego wracać co jakiś czas.
Właśnie, dziwie się opinii Michała. Twister nie jest wcale uważany za gniota totalnego. Może to nie jest jeden z klasyków kina katastroficznego, ale gdyby to był zły film to przecież by nie kręcili sequela po kilkudziesięciu latach. Jest to dobry film, który do dzisiaj pamięta się np sceny z latającą krowa, na rottentomatoes ma 65%, co oznacza niezły/dobry film, a nie 10 lub 20% co by oznaczało zly film. A recenzjami krytyków nie ma się co kierować, bo to kino katastroficzne. I jak czytałem opinie fanów jedynki o dwójce to w większości są takie, że Twisters to średniak, że więcej emocji było w tamtym filmie, i nawet efekty specjalne są lepsze w filmie z lat 90.
Wujek, w kinie na Twister byłem mając wtedy lat 16ście, byłem chyba z pięc razy. Bo chciałem pokazać to każdemu kumplowi, a tak się stało, że na przejściu dla pieszych znalazłem zalaminowaną wejściówkę roczną do kina Neptun w Gdańsku dla dwóch osób, powaga, więc chodziłem po szkole autentycznie na wszystko co było grane. Film wspominam dobrze, no ale młody byłem, był wtedy niezły hype na łowców tornad, internet raczkował, a taki katastroficzny seans wtedy autentycznie wgniatał w fotel. No i muzyka Van Halen. Boschee jak ja to katowałem na swoim podrasowanym kaseciaku sony. Aż mi głośniki piardły a ojca szlag trafił. Z sentymentu pójdę to zobaczyć. Pozdro600.
Postać Glena jest po prostu idealną kopią Reeda Timmera, chyba najbardziej legendarnego łowcy tornad, który chyba pomagał przy filmie. Reed zachowuje się tak samo też ujeżdża tornada ale w specjalnie skonstruowanych pojazdach, cieszę się jako fan łowców burz, że Glen właściwie to przystojny Reed Timmer dosłownie jego kopia. Jeszcze to że tornado uderzyło w El Reno i mamy ta wierzę ciśnień, to także oddanie hołdu, łowcom burz którzy zginęli właśnie podczas ścigania tornado z El Reno które było jednym z najbardziej nieprzewidywalnych tornad w historii. Ekipa Twistex która zginęła ścigając go była ekipa prawdziwych naukowców łowców burz którzy dali od siebie ogromną ilość poświęcenia poprzez które wnieśli wielki wklad do nauki, meteorologii i rozwijania systemów ostrzegawczych. Ps Reed Timmer też ma kanał na yt i robi livy że ścigania tornad. Polecam zobaczyć bo ogromną ilość nagrań tornad z ostatnich lat pochodzi od niego.
Gość ma taką charyzmę, że musiałby przejechać dziecko na przejściu, nafukany koką, żeby nie zrobić kariery w Hollywood. Dobra, nie oglądam dalej recki, idę we wtorek do kina, a po seansie reckę dokończę. Szacun za koszulkę.
Właśnie wróciłam z kina. Bardzo dobry odmóżdżacz na lato. Może sie wybiore jeszcze raz na 4DX bo efekty na pewno będą super. No i Glenn to ciacho, a nie jakieś tam czajniki ;P
Byłam pare dni temu na tym filmie. Idąc do kina mialam w glowie Twister bo pamietałam go z dziecinstwa. Nowsza wersja dla mnie dziala o wiele bardziej. Bawilam sie super. Ciagle trzymał w napieciu. Super. Polecam 😊
Byłem na 4DX i osobiście uważam, że te sale są stworzone pod takie filmy. Jeszcze chyba nie byłem nigdy wcześniej na seansie, gdzie te fotele tyle mialy do roboty i to z taką intensywnością! Pierwszy raz musiałem sie trzymać foteli aby z nich nie spaść! Koniecznie 4DX i koniecznie z włączoną wodą! Nie bedę spoilerował, ale w kulminacyjnym momencie połączenie ruchomych foteli z miejscem akcji w filmie zryje Wam berety!
A jednak, było warto wydać ponad 200 mln dolarów na Twisters, bo widac że działa i wielu osobom się podoba. Nie zawsze, ale tutaj twórcy się popisali, bo zrobili katastroficzno- przygodowy akcyjniak, wakacyjny rozrywkowy blockbuster.
A i za efekty ponownie odpowiada IL&M. I tak, w dobie wszechobecnego "kranczu" CGI w większości superprodukcji wygląda mocno średnio (stąd się często przywołuje "Avatara" z 2009 czy pierwsze trzy filmy z serii "Piraci z Karaibów" jako techniczne arcydzieła, lepsze od obecnego Marvela oraz fakt, iż ostatnio Oscara za efekty zdobył japoński film za 10-12 milionów dolarów....), ale TUTAJ IL&M po prostu musiało trochę podłubać aby nie stać się cieniem samego siebie i nie zbłaźnić się do reszty. Wyszłoby, że ich praca sprzed 28 lat jest lepsza od tego, co prezentują sobą obecnie. Więc tak, "Twisters" najpewniej jest benchmarkiem możliwości tego wybitnego studia, bo oni po prostu musieli pokazać, że wciąż są topką, wciąż dostarczają content i są w tym, co robią jednymi z najlepszych. Filmu jeszcze nie widziałem, ale wiedząc z jaką presją się musieli zmagać, to zaufam im w ciemno i pójdę do kina, bo to może być - podobnie jak i oryginał - produkcja na nominację do Oscara za efekty. No chyba że rzeczywiście, blask założonego w latach siedemdziesiątych przez Lucasa studia już wygasł.
Generalnie zgadzam się z Tobą ;) Film działa, bo jest oparty na prostych założeniach, które są dobrze zrealizowane. Kluczową sprawą jest wiarygodność efektów specjalnych tornad. Dzięki temu można poczuć emocje bohaterów i zaangażować się w ich losy. Bez tego sam dobra gra aktorów nie udźwignęłaby tego filmu. Też stałem się fanem Glena Powella. Gość ma wyjątkową charyzmę i potrafi wszechstronnie grać. Porównując jego występ chociażby z Tatumem w "Zabierz mnie na księżyc", to widać przepaść.
Byłem na 5 filmach 4dx. Pierwszy Gran Turismo mnie zachwycil. Kolejne trzy (Diuna i dwa, ktorych już nie pamiętam) były takie, że odnosiłem wrażenie, że po prostu czar 4dx prysł, magia pierwszego razu. A tu wjechał Twisters i okazało się, że to tylko i wyłącznie kwestia odpowiedniego filmu. Film rozwalił mi głowę❤
Dzięki! Zachęciłeś mnie solidnie do tego filmu! Ale Twister z 1995 był mega, to jeden z filmów do którego co jakiś czas powracam, i nie rozumiem jego niskich ocen PS Dla Twojej "zawodowej" wiadomości, podobno Helene Hunt ( ta kobieta co grała główną kobiecą rolę w Twister) miała wyreżyserować Twister II, a na pewno zagrać w nim. Ma on wyjść w 2025, i sądząc po zwiastunie będzie to kontynuacja w stylu kontynuacji gwiezdnych wojen....😐
Obejrzałam Twoją recenzję, poszłam do kina, nie zawiodłam się :) duża dawka emocji, a tego akurat potrzebowałam. I fakt, między głównymi bohaterami była duża chemia ale na całe szczęście nie było typowo, czyli na koniec NIE całują się na tle zachodzącego słońca :) tego się najbardziej obawiałam. Glen Powell rzeczywiście świetny. Scenariusz umówmy się - sztampowy, ale efekty specjalne robiły robotę.
Niestety film mnie zawiódł. Nie oszukujmy się jest to kalka poprzedniego filmu tylko więcj mocniej szybcie. I spoko poprzednik był fajny. Ale wybaczcie mamy tu łowców tornad, doktorów nauki, ekspertów którzy są nastolatkami. Praktycznie wszyscy bohaterowie to młodzież, która całkowicie wypacza próbę chociż trochę realistycznego czegoś wprowadzić. No ludzie początek tornado porywa ludzi w kosmos jednego za drugim. To tornada na innych planetach które są miliard razy większe niż u nas, i takie może by tak miotalo ludźmi niczym by ich wciągało na bungee. Tornada niszczą domu, zabudowania, większość ofiar zazwyczaj umiera od obrażeń spowodowanych przez latające odłamki. Już nie wspomne że tu tornada właściwie pojawiają się jak na zawołanie . Boże ci mieszkańcy przy takiej częstotliwości tornad dawno by się wyprowadzili z tamtąd. Ona jakis system do tego aby ujarzmić latami prowadziła, poddała się po śmierci k9olegów, kolo podbija i mówi ale są laptopy możemy poprawić twój system. Ona : Tak? Ok . Pani doktor nie ogarnia że mogła laptopami popracować nad systemem, zmarnowała tyle lat. Z wyglądu zaczeła w podstawówce. A kolo z laptopem się pojawia i rozwiązują to w moment. Boże to co ona ołówkiem i kawałkiem kartki ten system tworzyła? Kto dawał jej granty na to. Film nie jest ani odroine mądrzejszy od filmów Emmericha. Wszystko się wydarza kkiedy ma się wydarzyć, bzdurne dialogi, romans od wrogości do miłości. Mama która zamiast bać się o bezpieczeństwo córki po tym jak zgineli jej przyjciele to namawia ją aby waliła prosto na to5rnada. . Szkoda słów
Dla mnie Twister to klasyka, pamiętam jak byłem mały i poszedłem do kina nie bylo jeszcze multipleksów. A w kinie wprowadzili dolby surround, dzwięk taki zajebisty na tamte czasy że myłałem że na zewnątrz jest tornado i zaraz rozwali kino.
Jako maniak meteorologii muszę przyznać, że producenci tego filmu zrobili naprawdę dobrą robotę. Przez większość filmu towarzyszyły mi emocje, zwłaszcza podczas scen ze zbliżającymi się tornadami. Twórcy filmu dobrze odwzorowali etapy powstawania tornad. Oczywiście było kilka błędów, które były związane z samą fizyką tego zjawiska meteorologicznego, ale to można wybaczyć. Główni bohaterowie zostali dobrani naprawdę fajnie. Było czuć pewną chemię między Taylorem a Kate. Bardzo dobrze się bawiłem, wyszedłem z seansu bardzo zadowolony. Na pewno obejrzę jeszcze ten film nie raz nie dwa :)
Byłem na filmie i mi się spodobał ale jdyne co według mnie nie miało logiki to jak tornado które miało EF3 - 4 nie mogło podnieść takiego małego autka z małymi wiertłami przez co w tym temacie wygrywa epicentrum w którym auto które miało być w środku dużego tornada wyglądało jak czołg.
Byłam dziś w Multikinie i bardzo mi się podobał. Spoilery. Były tam takie niespodziewane dla mnie sceny np. gdy facet mówił, że tornado zmiotło jakiś kurnik przed samochodem naszych bohaterów a później gdy się uspokoiło jakiś kurczak usiadł im na masce xd. To było zabawne. Albo scena z rozwalaniem kina. Bardzo chętnie wybiorę się jeszcze do sali 4DX w Cinema City (Warszawa Arkadia) by doświadczyć tej sceny jeszcze mocniej. No wyobraźmy sobie. Ruszają się fotele, wieje w sali wiatr, a na ekranie tornado rozwala fotele filmowej sali kinowej i statyści próbują ratować swoje życie - no aż się chce to przeżyć w sali z taką technologią. Tak więc pójdę jeszcze raz. Na początku postać grana przez Glena Powella mnie irytowała gdy się zachowywał jak czub gdy nagrywał na UA-cam ale później gdy coś iskrzyło między nim a główną bohaterką to coraz bardziej przekonywałam się do niego. No i też zadawałam dlaczego bohaterką po śmierci swoich przyjaciół ukazanej w prologu decyduje się badać tornada. Albo postać jej matki, która się pojawia nagle w filmie. No przecież to jest oczywiste, że dobra matka chcąc chronić swoje dziecko powinna wybijać jej z głowy wjeżdżanie w tornada. No i jeszcze na plus zakończenie. Ja bardzo lubię jak nawet napisy końcowe są robione kreatywnie.
Oglądałem, film daje radę i nie rozumiem tego hejtu. Są nawiązania do pierwszego Twister, jak to kino, a zamiast latającej krowy jest kurczak lądujący na masce samochodu.
A własnie ostatnio wspominałem o ori Twisterze gdzies w komentarzach. Czyli wychodzi na to że producenci stwierdzili: hmmm... Twister był spoko, więc zróbmy prawie to samo ale lepiej! i bedzie wincy pinindzy! I z tego co mówisz to się udało. Obejrzymy, zobaczymy. Mnie też brakuje takich filmów typowo wakacyjnych. Jeszcze gdyby ktoś podszedł w taki sam sposób do ,,Szczęk"... oglądałbym.
Nie sądziłem, że ten film mnie tak wciągnie. Dawno żaden film nie sprawił bym w wyniku napięcia tak bardzi się skupił, że aż zapomniał, że siedzę w kinie i przypomniał sobie dopiero widząc ruch kogoś w kinie
Bardzo się zawiodłem właśnie wróciłem z kina bardzo mu daleko do filmu z Paxtonem...całkowicie pozbawiony emocji nie trzymający w napięciu nic tylko hałas z głośników...oryginalny twister oglądałem może z 7 razy a tego nowego już nie pamiętam
Teraz to mamy tak zjebany klimat w Polsce że nie trzeba iść do kina na amerykański film żeby zobaczyć destrukcyjną moc tornada bo możemy jej doświadczyć na własnym podwórku
Zgadzam się w 100% na prawdę świetny film, pełen emocji, akcji i fajnych efektów! Scena początkowa wbiła mnie w fotel aż sam się zdziwiłem! No i główna aktorka która mnie urzekła w Gdzie śpiewają raki, co mogę powiedzieć - piękna jest :) Dla mnie całość 8/10. A miałem do wyboru w niedzielę Kod zla, Zabierz mnie na księżyc i właśnie Twisters, dobrze, że wybrałem ten.
Kurna, nadrobiłam kilka filmów z Glenem Powellem i mam dziwne odczucie, że są to filmy pokazujące, co Hangman robi w wolnym czasie kiedy akurat nie lata 😅 rola z Top Gun Maverick przykleiła się do niego idealnie. Te romkomy typu "Tylko nie ty" czy "Swatamy swoich szefów" powodują ciary żenady. "Klub miłośników książek i placka z obierek ziemniaków" (możliwe że coś pomyliłam w tytule) jest sam w sobie niezły, choć Glen ma rolę drugoplanową i rzadko go widać.
Witam. Serio 7,5 dałeś. Film niestety jest niespójny, z całą masą bzdur. Tornado niszczy miasteczko, zaraz obok idą na rodeo, nieopodal stoi auto, którym jedzie do domu oddalanego o parę metrów :) No i wjeżdżają w tornada, autami ze zwykłymi szybami :) Tornado unosi tramwaj, a nie unosi auta osobowego :). Dla mnie 5 to max. Pozdro.
Jeżeli chcesz nadrobić cudowny serial w związku z jutrzejszą premierą 3 sezonu The Bear to polecam serdecznie, właśnie skończyłam 2 i tyle emocji jeszcze nie miałam, a można popłakać się na scenie .... sprawdzania gazu. Naprawdę perfekcyjna robota i najdokładniejsze oddanie psychologii postaci od dawna ❤
Nie rozumiem o co oni rywalizowali, jedni chcieli badać tornado naukowo a drudzy to youtuberzy. To jak rywalizacja ponarzekajmyo filmach z ridleyem Scottem xD tyle samo sensu. Przyznaje, że od połowy na każdej scenie gdzie nie było rozróby na fotelu 4xd zasypiałem na ich dialogach :D
Tyler głównie robił show na YT, ale finalnie pomagał bohaterce, która chciała opracować metodę/system do zduszania tornad w zarodku, tak żeby ograniczyć szkody
O widzisz, rzadko się z Tobą nie zgadzam, ale tutaj mam inne zdanie. Jak dla mnie puściutki, choć przyjemny film. Oglądałem w 4DX, ale i tak nie czułem tam ani grozy, ani napięcia. Plus mnóstwo absurdalnych zachowań bohaterów na miarę Madam Web 🙂 5,5 jak dla mnie 🙂
Jakie to było dobreeee! Patrzcie Disney, jak można zrobić silną kobieca postać🎉 już dawno się tak nie bawiłam w kinie, aż żałowałam że nie jestem sama i nie mogę się drzeć do ekranu z uciechy 😅😅😅 ścieżka dźwiękowa to zlotooo :D Ps. Dla konkretnego, kocham kliszowe kino katastroficzne i liczyłam na cudownie kochany gniot z tej kategorii, a tu szok bo to dobry film 🤩🤩🤩
Pamietam jak byłam dzieckiem naoglądałam się filmów katastroficznych typu stary Twisters, Pojutrze, czy San Andreas, później jak była burza modliłam się żeby tylko nie było tornada 😂 czy innej anionami pogodowej, która zniszczy cały świat 😂. A co do samego filmu to miałam mieszkanie odczucia, po zwiastunie wygadał to na typowy film o tornadach w którym bohaterowie robią głupie rzeczy a i tak przezywają ze u fabuła się dalej toczyła itp, ale po tej recenzji namówiłeś i się pewnie niedługo wybiorę do kina 😊😛
Właśnie wróciłem z Twisters, i od razu odpaliłem sobie Twister’a, którego właśnie oglądam. Fajnie gdybyś zrobił recenzje Twistera, bo jestem ciekawy co myślisz, i jak porównał byś oba filmy, jako…filmy. Bo Twister ma zdecydowanie inna strukturę i wciąga od samego początku. Czuć, że to jest film z tych złotych lat Hollywood. A twisters zawiódł mnie na koniec, gdzie liczyłem na coś lepszego, jakieś bardziej happy end’owe zakończenie, z niezłym boom. I tego nie dostałem. Ale ja lubię stare filmy. Ciekawy jestem co Ty powiesz.
Twisters nie jest lepsze tylko jest prawie takie samo ;) Pozmieniali tylko troszkę fabularnie, ale tak naprawdę te sceny latających krów, czujników, znajdowania ochrony to są żywcem wzięte z tamtego filmu. Rozplanowanie scen też jest podobne, nawet to, że oni przeżywają katastrofę, ale jadą dalej jest wzięte z tamtego filmu. Ten film jest wręcz odświeżonym remakiem ze zmianami, ale tylko na poziomie relacji jakie łączą bohaterów. Nie upatrywałabym w nim więc jakiejś lepszej jakości Hollywood bo tak naprawdę to jest podobna koncepcja jak w przypadku bajek Disneya - odświeżmy stary pomysł i zgarnijmy kasę. Tutaj faktycznie polepszyły się efekty specjalne, ale nie jest to zadziwiające biorąc pod uwagę, że prawie 30 lat minęło od powstania Twister.
Właśnie wróciłem z kina po obejrzeniu Twojej recenzji (po tym jak mnie bardzo pozytywnie nakręciłeś)... i trochę się zawiodłem. To spoko film, a sekwencje akcji są naprawdę dobrze zrobione, ze świetnymi efektami. Odniosłem wrażenie, że za duzo zrzyna z poprzedniego filmu i jest ciut zbyt sztampowy i przewidywalny - aż mnie zaskoczyło, ze generalnie narzekasz na klisze, a tu Ci to nie przeszkadzało. Generalnie dałbym mimo wszystko 7/10, ale rozczarował mnie finał - brakło mi tu czegoś więcej, jakiejś większej rozpierduchy, emocjonalnego zaangażowania, pierdolnięcia. Glen Powell świetny, ale wolę Billa Paxtona z oryginału.
Byłam w kinie z tatą i siostrą, też sporo się ponudziłam (mimo że film mi się podobał), oni nie mieli takiego odczucia, chyba ta nuda to taka adhdowa przypadłość przy oglądaniu filmów, jak nie ma akcji, nie ma emocji, to ciężko zachować uwagę 😃
Wszystkie filmy "Indiana Jones", "Star Wars", "Jurassic Park", to jest właśnie "Kino Nowej Przygody" ....a nie starej :) I o ten rodzaj filmu Ci chyba chodziło.
Dla mnie oba Twistery podobny poziom i ten z 1996 i ten z teraz, wiadome ten dzisiejszy ma lepsze efekty no bo kręcony za 200 mln w 2024 Ale bohaterowie w obydwu byli dobrze przedstawieni a nawet chyba fajniejsi mi się wydali z wersji z 1996 grani przez Paxtona i Hunt. I nie zgadzam się z autorem kanału, ponieważ Twisters to praktycznie kopia Twister z 1996 - bohaterowie, wątek romansu, motywy, sposób z czujnikami na tornada i wiele więcej...
Uwielbiam film z 1996 ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Bill Paxton i Hellen Hunt (podkochiwałem się w niej po tym filmie) oraz ta ekipa - miód-malina😊 Od 97 staram się oglądać co roku w sezonie letnim, marząc o misji w Oklahoma😂 Twisters widziałem w niedzielę i potwierdzam - bdb wakacyjny blockbuster. Niestety obsada oprócz cwaniaka Glena wg mnie nie daje rady. Z główną dość nijaką bohaterką i jej dziwniewyglądającym adoratorem na czele. Scena początkowa bez napięcia, a wręcz zabawna. Gonienie tornad i fajerwerki - spoko. Efektowne i dobrze wygląda w kinie. Finał naciągany jak gacie, ale jako rozrywka i widowisko - super. Mocne 6/10 ode mnie.
Też się podkochiwałem w Hellen Hunt. Ładna, z pasją, lekko szalona (chciałoby się przytulić i powiedzieć: wszystko będzie ok). Ile ja miałem lat, gdy oglądałem "Twistera"? Mały byłem, a już czułem do postaci odgrywanej przez H. Hunt dużą dozę sympatii podszytą fascynacją. 🙂 W Winonie Ryder oraz D. Hannah też się podkochiwałem, bo grały pokręcone, lekko zagubione postaci....
Nietflix wyprodukował kolejny epicki crap nazywa cię "eksplodujące kotki" i jest naprawdę straszny badziewiem w najstraszniejszym tego słowa znaczeniu.
Powiem tak ja czekam na ten film i to bardzo za raz obok Deadpoola 3 bo Obejrzałem oryginał co leciał w TV i niektóre sceny z tornadem bardzo się zestarzały nawet ta scena z krową latajacą dla mnie to trochę stucznie to wyglądało ale najwiekszą chyba i głupią scena była śmierć tych dwóch naukowców co niezależy na badaniach tornada tylko na pieniądzach i jeszcze ta scena ich wybuchu samochodu wygladało ta jak wklejenie wybuchu na jednej scenie a tutaj mam nadziej ze się nie zawiodę jak ostatnio się zawiodłem na Transformers rise of the beast. PS: Tak się ciebie zapytam czy była wogule jakaś scena z tą latając krową w tym filmie nowym?
Jest szansa na Retrorecenzje animacji: Sindbad Legenda Siedmiu Mórz z 2003? Oceną na filmwebie 7.3 / dla mnie 9,5 / 10 ;) jedna z ulubionych animacji :) jestem naprawdę ciekawy twojej opinii eksperta :)
Tornado jest dla mnie metaforą zagrożenia american dream (imigranci?). I nagle pojawia się dwójka, romansowa parka typowych amerykanów, którzy pokonują tornado! Dokonują niemożliwego. A wszystko z amerykańską flagą w tle i typowym amerykańskim WOCHAAAA.
Latające krowy to był pierwszy Twister XD chwalić jeden film wyśmiewając poprzedni z tej samej serii to jest czyste złoto, a jeszcze zabawniejsze, totalnie nie zamierzenie XD polecałem ostatnio Indian 2, obejrzalem wczoraj, nie róbcie sobie tego i nie idźcie na ten film, nawet jak lubicie "hindusy"
W sumie dawno nie widziałam Helen Hunt 🤔 Recenzja mnie zdziwiła, przynajmniej po tytułach zagranicznych portali 🤔 Doprawdy, zawieszam się, gdy próbuję analizować, o co chodzi z tym Glenem. Uroda, kwestia gustu, ale jego jest, jak mówiłam według mnie, dziwaczna, identycznie jak u Goslinga, na wpół miks kilku innych osób, na wpół karykaturalna, rozumiem jeśli dla kogoś jest przystojny, w niektórych scenach całościowo tak wyglądają, ale niepokojąco pasują im ogrodniczki i łopata w innych filmach 😅 Propsy za koszulkę, żebyś się zanadto nie obraził 😅
Byłem i jest dla mnie gorszy od Twister z 1996 tamten film jak na tamte czasy miał lepsze efekty bardziej się boisz a w nowym Twisters nie ma tego strachu kamera się trzęsie jak by nie było stabilizacji kamery
Ja bym polecał zrobić retro recenzje oryginalnego Twistera. Nie wiem skąd te słabe recenzje, film ogląda sie dobrze, mimo że nie jest idealny. Podobieństwa do Jurassic Park, nie są przypadkowe. Przy oryginalnym filmie w produkcji brał udział sam Steven Spielberg, a pierwotnie miał nawet reżyserować ten film. Niestety historia powstawania tego filmu jest tak samo burzliwa jak sama fabuła filmu. Szkoda, może gdyby wszystko się udało byśmy mieli kolejny kultowy klasyk jak Jurassic Park czy Indiana Jones
Ja o dziwo byłem zawiedziony. Byly momenty lepsze ale tak to w filmie zabrakło dużo. Byly momenty że poprostu historia była niespójna i człowiek się nudził.
a ja dramatycznie wynudziłam się, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że to niby film katastroficzny. mówiąc szczerze - życzyłam w połowie filmu śmierci wszystkim bohaterom, bylebym już mogła wyjść z kina, a chwile potem zasnęłam, serio. ale dziękuję za filmik, uświadomiłeś mi Michale, że wypadałoby zapytać się męża jak się to badziewie właściwie kończy :)
Nie widziałem starego filmu, a sam koncept brzmi dla mnie jak najgłupszy pomysł w historii kina popularnego. Znacznie głupiej od "Pojutrze" Rolanda Emmericha, które było mega durne i nie szorowało kompletnie po dnie tylko przez postacie. Skoro polecasz, to zapiszę sobie i obejrzę kiedyś ze znajomymi w stanie nieważkości, ale do kina na to nie idę.
@@PonarzekajmyoFilmach najpierw retrospekcja tragicznego wydarzenia głównej bohaterki, potem spotkanie dawnych kolegów i namawianie tej jednej osoby która już tego nie robi. Wejście zawodowców z dużymi pieniędzmi, tragiczne w skutkach tornado i połączenie sił. Nowa technologia która nie chce działać a działa po dorobieniu skrzydełek. Śmierć zawodowca co ma kase i uniknięcie śmierci o włos przez głównych bohaterów.
Widziałem w sobotę wersję z dubbingiem, który jest dość znośny. Zastanawiające jest czemu dystrybutor nie udostępnił traileru z dubbingiem? Co do filmu - do jedynki mu daleko, ale ogólnie spoko. Mi się podobało
To jest uczciwy film. Twórcy wiedzieli, jaki efekt chcą osiągnąć i się tego trzymali. Dobrze się bawiłam, chętnie obejrzę jeszcze raz.
To teraz potrzebujemy retro recenzji Twistera z lat dziewięćdziesiątych😁
kto z nostalgią pamięta starszą wersje twistera?
była nieco kiczowata ale dobrze się ją wspomina
Wersja z roku 1996 , była może trochę kiczowata, ale film działa do dziś, jak na lata 90 te, to miał nawet spoko efekty specjalne.
Lubię do niego wracać co jakiś czas.
Właśnie, dziwie się opinii Michała. Twister nie jest wcale uważany za gniota totalnego. Może to nie jest jeden z klasyków kina katastroficznego, ale gdyby to był zły film to przecież by nie kręcili sequela po kilkudziesięciu latach. Jest to dobry film, który do dzisiaj pamięta się np sceny z latającą krowa, na rottentomatoes ma 65%, co oznacza niezły/dobry film, a nie 10 lub 20% co by oznaczało zly film. A recenzjami krytyków nie ma się co kierować, bo to kino katastroficzne. I jak czytałem opinie fanów jedynki o dwójce to w większości są takie, że Twisters to średniak, że więcej emocji było w tamtym filmie, i nawet efekty specjalne są lepsze w filmie z lat 90.
@@michax77 ja bym wręcz powiedział że Twister jest lubianym klasykiem w niszowym gatunku katastroficznym. Nigdy nie przełączałem jak natrafiłem w TV 😉
Człowieku, byłem na tym w kinie 5 razy mając wtedyyyy yy 16 lat? pózniej katowałem ten kawałek Van Halen aż mi głośniki piardły.
@@jakubwilk9293 jak dla mnie twister z 1995 to po prostu dzieło! Ujęcia klimat akcja itd, super. No i świetna muzyka! Nie widzę żadnego kiczu.
Wujek, w kinie na Twister byłem mając wtedy lat 16ście, byłem chyba z pięc razy. Bo chciałem pokazać to każdemu kumplowi, a tak się stało, że na przejściu dla pieszych znalazłem zalaminowaną wejściówkę roczną do kina Neptun w Gdańsku dla dwóch osób, powaga, więc chodziłem po szkole autentycznie na wszystko co było grane. Film wspominam dobrze, no ale młody byłem, był wtedy niezły hype na łowców tornad, internet raczkował, a taki katastroficzny seans wtedy autentycznie wgniatał w fotel. No i muzyka Van Halen. Boschee jak ja to katowałem na swoim podrasowanym kaseciaku sony. Aż mi głośniki piardły a ojca szlag trafił. Z sentymentu pójdę to zobaczyć. Pozdro600.
Postać Glena jest po prostu idealną kopią Reeda Timmera, chyba najbardziej legendarnego łowcy tornad, który chyba pomagał przy filmie. Reed zachowuje się tak samo też ujeżdża tornada ale w specjalnie skonstruowanych pojazdach, cieszę się jako fan łowców burz, że Glen właściwie to przystojny Reed Timmer dosłownie jego kopia. Jeszcze to że tornado uderzyło w El Reno i mamy ta wierzę ciśnień, to także oddanie hołdu, łowcom burz którzy zginęli właśnie podczas ścigania tornado z El Reno które było jednym z najbardziej nieprzewidywalnych tornad w historii. Ekipa Twistex która zginęła ścigając go była ekipa prawdziwych naukowców łowców burz którzy dali od siebie ogromną ilość poświęcenia poprzez które wnieśli wielki wklad do nauki, meteorologii i rozwijania systemów ostrzegawczych. Ps Reed Timmer też ma kanał na yt i robi livy że ścigania tornad. Polecam zobaczyć bo ogromną ilość nagrań tornad z ostatnich lat pochodzi od niego.
Gość ma taką charyzmę, że musiałby przejechać dziecko na przejściu, nafukany koką, żeby nie zrobić kariery w Hollywood.
Dobra, nie oglądam dalej recki, idę we wtorek do kina, a po seansie reckę dokończę. Szacun za koszulkę.
Bardzo, bardzo lubię oryginalny Twister więc idę w niedzielę na Twisters. Namówiłeś 😊
Właśnie wróciłam z kina. Bardzo dobry odmóżdżacz na lato. Może sie wybiore jeszcze raz na 4DX bo efekty na pewno będą super.
No i Glenn to ciacho, a nie jakieś tam czajniki ;P
Byłam pare dni temu na tym filmie. Idąc do kina mialam w glowie Twister bo pamietałam go z dziecinstwa. Nowsza wersja dla mnie dziala o wiele bardziej. Bawilam sie super. Ciagle trzymał w napieciu. Super. Polecam 😊
Byłem na 4DX i osobiście uważam, że te sale są stworzone pod takie filmy. Jeszcze chyba nie byłem nigdy wcześniej na seansie, gdzie te fotele tyle mialy do roboty i to z taką intensywnością! Pierwszy raz musiałem sie trzymać foteli aby z nich nie spaść! Koniecznie 4DX i koniecznie z włączoną wodą! Nie bedę spoilerował, ale w kulminacyjnym momencie połączenie ruchomych foteli z miejscem akcji w filmie zryje Wam berety!
A jednak, było warto wydać ponad 200 mln dolarów na Twisters, bo widac że działa i wielu osobom się podoba.
Nie zawsze, ale tutaj twórcy się popisali, bo zrobili katastroficzno- przygodowy akcyjniak, wakacyjny rozrywkowy blockbuster.
A i za efekty ponownie odpowiada IL&M. I tak, w dobie wszechobecnego "kranczu" CGI w większości superprodukcji wygląda mocno średnio (stąd się często przywołuje "Avatara" z 2009 czy pierwsze trzy filmy z serii "Piraci z Karaibów" jako techniczne arcydzieła, lepsze od obecnego Marvela oraz fakt, iż ostatnio Oscara za efekty zdobył japoński film za 10-12 milionów dolarów....), ale TUTAJ IL&M po prostu musiało trochę podłubać aby nie stać się cieniem samego siebie i nie zbłaźnić się do reszty. Wyszłoby, że ich praca sprzed 28 lat jest lepsza od tego, co prezentują sobą obecnie.
Więc tak, "Twisters" najpewniej jest benchmarkiem możliwości tego wybitnego studia, bo oni po prostu musieli pokazać, że wciąż są topką, wciąż dostarczają content i są w tym, co robią jednymi z najlepszych. Filmu jeszcze nie widziałem, ale wiedząc z jaką presją się musieli zmagać, to zaufam im w ciemno i pójdę do kina, bo to może być - podobnie jak i oryginał - produkcja na nominację do Oscara za efekty.
No chyba że rzeczywiście, blask założonego w latach siedemdziesiątych przez Lucasa studia już wygasł.
Generalnie zgadzam się z Tobą ;)
Film działa, bo jest oparty na prostych założeniach, które są dobrze zrealizowane. Kluczową sprawą jest wiarygodność efektów specjalnych tornad. Dzięki temu można poczuć emocje bohaterów i zaangażować się w ich losy. Bez tego sam dobra gra aktorów nie udźwignęłaby tego filmu.
Też stałem się fanem Glena Powella. Gość ma wyjątkową charyzmę i potrafi wszechstronnie grać. Porównując jego występ chociażby z Tatumem w "Zabierz mnie na księżyc", to widać przepaść.
Byłam, podobało mi się. Raz w życiu widziałam jak się próbowała uformować trąba powietrzna. Całe szczęście krótko to trwało.
Byłem na 5 filmach 4dx. Pierwszy Gran Turismo mnie zachwycil. Kolejne trzy (Diuna i dwa, ktorych już nie pamiętam) były takie, że odnosiłem wrażenie, że po prostu czar 4dx prysł, magia pierwszego razu. A tu wjechał Twisters i okazało się, że to tylko i wyłącznie kwestia odpowiedniego filmu. Film rozwalił mi głowę❤
Dzięki! Zachęciłeś mnie solidnie do tego filmu! Ale Twister z 1995 był mega, to jeden z filmów do którego co jakiś czas powracam, i nie rozumiem jego niskich ocen PS Dla Twojej "zawodowej" wiadomości, podobno Helene Hunt ( ta kobieta co grała główną kobiecą rolę w Twister) miała wyreżyserować Twister II, a na pewno zagrać w nim. Ma on wyjść w 2025, i sądząc po zwiastunie będzie to kontynuacja w stylu kontynuacji gwiezdnych wojen....😐
Jaki zwiastun? Twister 2 z Helem Hunt został skasowany jakiś czas temu.
@@pajzano-gu4cu Tutaj masz zwiastun, a o tym czy cały projekt został skazowany to nic nie wiem: ua-cam.com/video/AfxVSAYTGmI/v-deo.html
Obejrzałam Twoją recenzję, poszłam do kina, nie zawiodłam się :) duża dawka emocji, a tego akurat potrzebowałam. I fakt, między głównymi bohaterami była duża chemia ale na całe szczęście nie było typowo, czyli na koniec NIE całują się na tle zachodzącego słońca :) tego się najbardziej obawiałam. Glen Powell rzeczywiście świetny. Scenariusz umówmy się - sztampowy, ale efekty specjalne robiły robotę.
Niestety film mnie zawiódł. Nie oszukujmy się jest to kalka poprzedniego filmu tylko więcj mocniej szybcie.
I spoko poprzednik był fajny. Ale wybaczcie mamy tu łowców tornad, doktorów nauki, ekspertów którzy są nastolatkami. Praktycznie wszyscy bohaterowie to młodzież, która całkowicie wypacza próbę chociż trochę realistycznego czegoś wprowadzić.
No ludzie początek tornado porywa ludzi w kosmos jednego za drugim. To tornada na innych planetach które są miliard razy większe niż u nas, i takie może by tak miotalo ludźmi niczym by ich wciągało na bungee. Tornada niszczą domu, zabudowania, większość ofiar zazwyczaj umiera od obrażeń spowodowanych przez latające odłamki. Już nie wspomne że tu tornada właściwie pojawiają się jak na zawołanie . Boże ci mieszkańcy przy takiej częstotliwości tornad dawno by się wyprowadzili z tamtąd.
Ona jakis system do tego aby ujarzmić latami prowadziła, poddała się po śmierci k9olegów, kolo podbija i mówi ale są laptopy możemy poprawić twój system. Ona : Tak? Ok . Pani doktor nie ogarnia że mogła laptopami popracować nad systemem, zmarnowała tyle lat. Z wyglądu zaczeła w podstawówce. A kolo z laptopem się pojawia i rozwiązują to w moment. Boże to co ona ołówkiem i kawałkiem kartki ten system tworzyła? Kto dawał jej granty na to. Film nie jest ani odroine mądrzejszy od filmów Emmericha. Wszystko się wydarza kkiedy ma się wydarzyć, bzdurne dialogi, romans od wrogości do miłości. Mama która zamiast bać się o bezpieczeństwo córki po tym jak zgineli jej przyjciele to namawia ją aby waliła prosto na to5rnada. . Szkoda słów
Dla mnie Twister to klasyka, pamiętam jak byłem mały i poszedłem do kina nie bylo jeszcze multipleksów. A w kinie wprowadzili dolby surround, dzwięk taki zajebisty na tamte czasy że myłałem że na zewnątrz jest tornado i zaraz rozwali kino.
Jako maniak meteorologii muszę przyznać, że producenci tego filmu zrobili naprawdę dobrą robotę. Przez większość filmu towarzyszyły mi emocje, zwłaszcza podczas scen ze zbliżającymi się tornadami. Twórcy filmu dobrze odwzorowali etapy powstawania tornad. Oczywiście było kilka błędów, które były związane z samą fizyką tego zjawiska meteorologicznego, ale to można wybaczyć. Główni bohaterowie zostali dobrani naprawdę fajnie. Było czuć pewną chemię między Taylorem a Kate. Bardzo dobrze się bawiłem, wyszedłem z seansu bardzo zadowolony. Na pewno obejrzę jeszcze ten film nie raz nie dwa :)
Byłem na filmie i mi się spodobał ale jdyne co według mnie nie miało logiki to jak tornado które miało EF3 - 4 nie mogło podnieść takiego małego autka z małymi wiertłami przez co w tym temacie wygrywa epicentrum w którym auto które miało być w środku dużego tornada wyglądało jak czołg.
Byłam dziś w Multikinie i bardzo mi się podobał. Spoilery. Były tam takie niespodziewane dla mnie sceny np. gdy facet mówił, że tornado zmiotło jakiś kurnik przed samochodem naszych bohaterów a później gdy się uspokoiło jakiś kurczak usiadł im na masce xd. To było zabawne. Albo scena z rozwalaniem kina. Bardzo chętnie wybiorę się jeszcze do sali 4DX w Cinema City (Warszawa Arkadia) by doświadczyć tej sceny jeszcze mocniej. No wyobraźmy sobie. Ruszają się fotele, wieje w sali wiatr, a na ekranie tornado rozwala fotele filmowej sali kinowej i statyści próbują ratować swoje życie - no aż się chce to przeżyć w sali z taką technologią. Tak więc pójdę jeszcze raz. Na początku postać grana przez Glena Powella mnie irytowała gdy się zachowywał jak czub gdy nagrywał na UA-cam ale później gdy coś iskrzyło między nim a główną bohaterką to coraz bardziej przekonywałam się do niego. No i też zadawałam dlaczego bohaterką po śmierci swoich przyjaciół ukazanej w prologu decyduje się badać tornada. Albo postać jej matki, która się pojawia nagle w filmie. No przecież to jest oczywiste, że dobra matka chcąc chronić swoje dziecko powinna wybijać jej z głowy wjeżdżanie w tornada.
No i jeszcze na plus zakończenie. Ja bardzo lubię jak nawet napisy końcowe są robione kreatywnie.
Oglądałem, film daje radę i nie rozumiem tego hejtu. Są nawiązania do pierwszego Twister, jak to kino, a zamiast latającej krowy jest kurczak lądujący na masce samochodu.
Włączając recenzje miałem reklamę tego filmu, wysiadam xD
Nie wysiadaj, takie czasy
A własnie ostatnio wspominałem o ori Twisterze gdzies w komentarzach. Czyli wychodzi na to że producenci stwierdzili: hmmm... Twister był spoko, więc zróbmy prawie to samo ale lepiej! i bedzie wincy pinindzy! I z tego co mówisz to się udało. Obejrzymy, zobaczymy. Mnie też brakuje takich filmów typowo wakacyjnych. Jeszcze gdyby ktoś podszedł w taki sam sposób do ,,Szczęk"... oglądałbym.
Nie sądziłem, że ten film mnie tak wciągnie. Dawno żaden film nie sprawił bym w wyniku napięcia tak bardzi się skupił, że aż zapomniał, że siedzę w kinie i przypomniał sobie dopiero widząc ruch kogoś w kinie
Bardzo się zawiodłem właśnie wróciłem z kina bardzo mu daleko do filmu z Paxtonem...całkowicie pozbawiony emocji nie trzymający w napięciu nic tylko hałas z głośników...oryginalny twister oglądałem może z 7 razy a tego nowego już nie pamiętam
Teraz to mamy tak zjebany klimat w Polsce że nie trzeba iść do kina na amerykański film żeby zobaczyć destrukcyjną moc tornada bo możemy jej doświadczyć na własnym podwórku
Byliśmy z dziewczyną dziś i film nam się bardzo podobał, emocje były jak nigdy.
Byłem na premierze w Lunie, łezka się kręci :) Bill Paxton, Helen Hunt, Philip Seymour Hoffman .... Kapitalna obsada. 9/10
Dla mnie to jest padadoksalna parodia twistera zart z ktorego wyszedlem z kina po godzinie ogladania.
Wybiore sie ❤❤
Zgadzam się w 100% na prawdę świetny film, pełen emocji, akcji i fajnych efektów! Scena początkowa wbiła mnie w fotel aż sam się zdziwiłem!
No i główna aktorka która mnie urzekła w Gdzie śpiewają raki, co mogę powiedzieć - piękna jest :)
Dla mnie całość 8/10.
A miałem do wyboru w niedzielę Kod zla, Zabierz mnie na księżyc i właśnie Twisters, dobrze, że wybrałem ten.
Kurna, nadrobiłam kilka filmów z Glenem Powellem i mam dziwne odczucie, że są to filmy pokazujące, co Hangman robi w wolnym czasie kiedy akurat nie lata 😅 rola z Top Gun Maverick przykleiła się do niego idealnie. Te romkomy typu "Tylko nie ty" czy "Swatamy swoich szefów" powodują ciary żenady. "Klub miłośników książek i placka z obierek ziemniaków" (możliwe że coś pomyliłam w tytule) jest sam w sobie niezły, choć Glen ma rolę drugoplanową i rzadko go widać.
Witam. Serio 7,5 dałeś. Film niestety jest niespójny, z całą masą bzdur. Tornado niszczy miasteczko, zaraz obok idą na rodeo, nieopodal stoi auto, którym jedzie do domu oddalanego o parę metrów :) No i wjeżdżają w tornada, autami ze zwykłymi szybami :) Tornado unosi tramwaj, a nie unosi auta osobowego :). Dla mnie 5 to max. Pozdro.
Jeżeli chcesz nadrobić cudowny serial w związku z jutrzejszą premierą 3 sezonu The Bear to polecam serdecznie, właśnie skończyłam 2 i tyle emocji jeszcze nie miałam, a można popłakać się na scenie .... sprawdzania gazu. Naprawdę perfekcyjna robota i najdokładniejsze oddanie psychologii postaci od dawna ❤
Nudy totalne po 2 sez.
Łee, nie ma rekinów nie idę do kina na tornada.😂
Nie rozumiem o co oni rywalizowali, jedni chcieli badać tornado naukowo a drudzy to youtuberzy. To jak rywalizacja ponarzekajmyo filmach z ridleyem Scottem xD tyle samo sensu. Przyznaje, że od połowy na każdej scenie gdzie nie było rozróby na fotelu 4xd zasypiałem na ich dialogach :D
Tyler głównie robił show na YT, ale finalnie pomagał bohaterce, która chciała opracować metodę/system do zduszania tornad w zarodku, tak żeby ograniczyć szkody
A ja lubię wszystkie nostalgiczne nawiązania, może i głupie, może to tylko chwyt marketingowy ale ja to kupuję świadomie
O widzisz, rzadko się z Tobą nie zgadzam, ale tutaj mam inne zdanie. Jak dla mnie puściutki, choć przyjemny film. Oglądałem w 4DX, ale i tak nie czułem tam ani grozy, ani napięcia. Plus mnóstwo absurdalnych zachowań bohaterów na miarę Madam Web 🙂 5,5 jak dla mnie 🙂
Odliczanie do szybkiej recenzji Pluto i Spy x Family
Dzień 1
Wciąż jest nadzieja, nie widać na horyzoncie żadnych większych premier oprócz Deadpool'a
Pierwsze część zrobiła na mnie przed laty duże wrażenie, druga robi o wiele większe. Warto się wybrać do kina.
Jak powiedziałeś, że obgryzałeś pazy na skraju fotela wyłączyłam recenzje 😅 Idę do kina, potem dokończę 🎉❤
Jakie to było dobreeee! Patrzcie Disney, jak można zrobić silną kobieca postać🎉 już dawno się tak nie bawiłam w kinie, aż żałowałam że nie jestem sama i nie mogę się drzeć do ekranu z uciechy 😅😅😅 ścieżka dźwiękowa to zlotooo :D
Ps. Dla konkretnego, kocham kliszowe kino katastroficzne i liczyłam na cudownie kochany gniot z tej kategorii, a tu szok bo to dobry film 🤩🤩🤩
O proszę spodziewałem się rantu a tu zaskoczenie . Trzeba obejrzeć 😁
Pamietam jak byłam dzieckiem naoglądałam się filmów katastroficznych typu stary Twisters, Pojutrze, czy San Andreas, później jak była burza modliłam się żeby tylko nie było tornada 😂 czy innej anionami pogodowej, która zniszczy cały świat 😂. A co do samego filmu to miałam mieszkanie odczucia, po zwiastunie wygadał to na typowy film o tornadach w którym bohaterowie robią głupie rzeczy a i tak przezywają ze u fabuła się dalej toczyła itp, ale po tej recenzji namówiłeś i się pewnie niedługo wybiorę do kina 😊😛
Helen Hunt z pierwszego filmu, pozdrawiam 😊
O dzięki za polecenie filmu!
Tornada są piękne ale jeszcze lepsze są wodne tornada :D
Czekałem na tą recenzję
Właśnie wróciłem z Twisters, i od razu odpaliłem sobie Twister’a, którego właśnie oglądam. Fajnie gdybyś zrobił recenzje Twistera, bo jestem ciekawy co myślisz, i jak porównał byś oba filmy, jako…filmy. Bo Twister ma zdecydowanie inna strukturę i wciąga od samego początku. Czuć, że to jest film z tych złotych lat Hollywood. A twisters zawiódł mnie na koniec, gdzie liczyłem na coś lepszego, jakieś bardziej happy end’owe zakończenie, z niezłym boom. I tego nie dostałem. Ale ja lubię stare filmy. Ciekawy jestem co Ty powiesz.
Twisters nie jest lepsze tylko jest prawie takie samo ;) Pozmieniali tylko troszkę fabularnie, ale tak naprawdę te sceny latających krów, czujników, znajdowania ochrony to są żywcem wzięte z tamtego filmu. Rozplanowanie scen też jest podobne, nawet to, że oni przeżywają katastrofę, ale jadą dalej jest wzięte z tamtego filmu. Ten film jest wręcz odświeżonym remakiem ze zmianami, ale tylko na poziomie relacji jakie łączą bohaterów. Nie upatrywałabym w nim więc jakiejś lepszej jakości Hollywood bo tak naprawdę to jest podobna koncepcja jak w przypadku bajek Disneya - odświeżmy stary pomysł i zgarnijmy kasę. Tutaj faktycznie polepszyły się efekty specjalne, ale nie jest to zadziwiające biorąc pod uwagę, że prawie 30 lat minęło od powstania Twister.
Fajne było w 4DX. Mocno dupę wytrzęsło.
Dlaczego się nie pojawiasz na konwentach np. na Pyrkonie? Fajnie by było zadać Tobie pytanie i posłuchać recenzji na żywo.
A nie wiem, jakoś nie czułem potrzeby do tej pory ^^
Właśnie wróciłem z kina po obejrzeniu Twojej recenzji (po tym jak mnie bardzo pozytywnie nakręciłeś)... i trochę się zawiodłem. To spoko film, a sekwencje akcji są naprawdę dobrze zrobione, ze świetnymi efektami. Odniosłem wrażenie, że za duzo zrzyna z poprzedniego filmu i jest ciut zbyt sztampowy i przewidywalny - aż mnie zaskoczyło, ze generalnie narzekasz na klisze, a tu Ci to nie przeszkadzało. Generalnie dałbym mimo wszystko 7/10, ale rozczarował mnie finał - brakło mi tu czegoś więcej, jakiejś większej rozpierduchy, emocjonalnego zaangażowania, pierdolnięcia. Glen Powell świetny, ale wolę Billa Paxtona z oryginału.
Dokładnie tak samo pomyślałem
akurat ide do kina w sobote
Byłam w kinie z tatą i siostrą, też sporo się ponudziłam (mimo że film mi się podobał), oni nie mieli takiego odczucia, chyba ta nuda to taka adhdowa przypadłość przy oglądaniu filmów, jak nie ma akcji, nie ma emocji, to ciężko zachować uwagę 😃
Wszystkie filmy "Indiana Jones", "Star Wars", "Jurassic Park", to jest właśnie "Kino Nowej Przygody" ....a nie starej :) I o ten rodzaj filmu Ci chyba chodziło.
Możliwe;)
Dla mnie oba Twistery podobny poziom i ten z 1996 i ten z teraz, wiadome ten dzisiejszy ma lepsze efekty no bo kręcony za 200 mln w 2024
Ale bohaterowie w obydwu byli dobrze przedstawieni a nawet chyba fajniejsi mi się wydali z wersji z 1996 grani przez Paxtona i Hunt.
I nie zgadzam się z autorem kanału, ponieważ Twisters to praktycznie kopia Twister z 1996 - bohaterowie, wątek romansu, motywy, sposób z czujnikami na tornada i wiele więcej...
Zrób retro recenzje filmu Sahara!
Byłem sam w kinie na tym filmie. Dziwne, bo to najlepszy wakacyjny film jaki widziałem od czasu Godzilli (pierwszej z tych nowych) czy MadMaxa
Uwielbiam film z 1996 ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Bill Paxton i Hellen Hunt (podkochiwałem się w niej po tym filmie) oraz ta ekipa - miód-malina😊 Od 97 staram się oglądać co roku w sezonie letnim, marząc o misji w Oklahoma😂 Twisters widziałem w niedzielę i potwierdzam - bdb wakacyjny blockbuster. Niestety obsada oprócz cwaniaka Glena wg mnie nie daje rady. Z główną dość nijaką bohaterką i jej dziwniewyglądającym adoratorem na czele. Scena początkowa bez napięcia, a wręcz zabawna. Gonienie tornad i fajerwerki - spoko. Efektowne i dobrze wygląda w kinie. Finał naciągany jak gacie, ale jako rozrywka i widowisko - super. Mocne 6/10 ode mnie.
Też się podkochiwałem w Hellen Hunt. Ładna, z pasją, lekko szalona (chciałoby się przytulić i powiedzieć: wszystko będzie ok). Ile ja miałem lat, gdy oglądałem "Twistera"? Mały byłem, a już czułem do postaci odgrywanej przez H. Hunt dużą dozę sympatii podszytą fascynacją. 🙂 W Winonie Ryder oraz D. Hannah też się podkochiwałem, bo grały pokręcone, lekko zagubione postaci....
Dla mnie oryginał za dzieciaka i teraz działa. Sytuacja jak z F&F
Bill Paxton i Helen Hunt
Nietflix wyprodukował kolejny epicki crap nazywa cię "eksplodujące kotki" i jest naprawdę straszny badziewiem w najstraszniejszym tego słowa znaczeniu.
Ja miałem takie zaangażowanie kiedy oglądałem Civil War. Moja pytała co tak podskoczyłeś?
Porównaj Twisters z 1996 a 2024 roku
Powiem tak ja czekam na ten film i to bardzo za raz obok Deadpoola 3 bo Obejrzałem oryginał co leciał w TV i niektóre sceny z tornadem bardzo się zestarzały nawet ta scena z krową latajacą dla mnie to trochę stucznie to wyglądało ale najwiekszą chyba i głupią scena była śmierć tych dwóch naukowców co niezależy na badaniach tornada tylko na pieniądzach i jeszcze ta scena ich wybuchu samochodu wygladało ta jak wklejenie wybuchu na jednej scenie a tutaj mam nadziej ze się nie zawiodę jak ostatnio się zawiodłem na Transformers rise of the beast.
PS: Tak się ciebie zapytam czy była wogule jakaś scena z tą latając krową w tym filmie nowym?
Jest szansa na Retrorecenzje animacji: Sindbad Legenda Siedmiu Mórz z 2003? Oceną na filmwebie 7.3 / dla mnie 9,5 / 10 ;) jedna z ulubionych animacji :) jestem naprawdę ciekawy twojej opinii eksperta :)
Ja sie tez bawiłam dobrze.
To juz druga nietypowa komedia romantyczna tego lata 😜
A to jest remake filmu z 96? Edit: no w sumie na końcu mi odpowiedziełes
łączy nas miłość do glens Powella
Oo fajnie, że film się udał!
Emocje były duże, ale ten wątek romantyczny totalnie mi nie pasował przez różnice wieku.
Będzie retro recenzja Twister???
Tornado jest dla mnie metaforą zagrożenia american dream (imigranci?). I nagle pojawia się dwójka, romansowa parka typowych amerykanów, którzy pokonują tornado! Dokonują niemożliwego. A wszystko z amerykańską flagą w tle i typowym amerykańskim WOCHAAAA.
Czuję się zachęcony, ale chyba przyjdzie poczekać na strimingi, bo w lokalnym kinie Wieczór kawalerski, a później dwa tygodnie Deadpoola.
Poprzednia część też była spoko :)
Spoko wakacyjny hit
Dla mnie pierwsze luźna myśl co do vibe'u
Indiana Jones x Ghostbusters
Idę na ten film w 4DX myśle że może być dobrze :D
skąd koszulka wariacie?
Temu ale nie polecam ^^
Byłam i fajny. 😊
Jak bym widział Twister
Jak dla mnie zbyt schematyczny i jednak za mało angażujący. Połowa dialogów też sztampowa na maxa
Twisters dobry film. Mnie się podobał.
👉Twisters pokręceni ale że mówimy o silnym wietrze to wydmuchani lub przedmuchani
Latające krowy to był pierwszy Twister XD chwalić jeden film wyśmiewając poprzedni z tej samej serii to jest czyste złoto, a jeszcze zabawniejsze, totalnie nie zamierzenie XD polecałem ostatnio Indian 2, obejrzalem wczoraj, nie róbcie sobie tego i nie idźcie na ten film, nawet jak lubicie "hindusy"
Twister był zajebisty jak na swoje lata
W sumie dawno nie widziałam Helen Hunt 🤔
Recenzja mnie zdziwiła, przynajmniej po tytułach zagranicznych portali 🤔
Doprawdy, zawieszam się, gdy próbuję analizować, o co chodzi z tym Glenem. Uroda, kwestia gustu, ale jego jest, jak mówiłam według mnie, dziwaczna, identycznie jak u Goslinga, na wpół miks kilku innych osób, na wpół karykaturalna, rozumiem jeśli dla kogoś jest przystojny, w niektórych scenach całościowo tak wyglądają, ale niepokojąco pasują im ogrodniczki i łopata w innych filmach 😅
Propsy za koszulkę, żebyś się zanadto nie obraził 😅
😊👍.
Mnie to najbardziej bawi kiedy jakiś tam youtuber w Czapeczce do tyłu 🤪 Opowiada jaki ten film jest głupi... Wogóle się nie znając na filmach 🤣😅😂
Ale ten film chwaliłem akurat?
Glen Powell też wydaje się głupiutkim youtuberem w czapcze do tyłu a jaką przechodzi pozytywna przemianę także nie skreślaj Michała 💪🏻🤠
Byłem i jest dla mnie gorszy od Twister z 1996 tamten film jak na tamte czasy miał lepsze efekty bardziej się boisz a w nowym Twisters nie ma tego strachu kamera się trzęsie jak by nie było stabilizacji kamery
Ja bym polecał zrobić retro recenzje oryginalnego Twistera. Nie wiem skąd te słabe recenzje, film ogląda sie dobrze, mimo że nie jest idealny. Podobieństwa do Jurassic Park, nie są przypadkowe. Przy oryginalnym filmie w produkcji brał udział sam Steven Spielberg, a pierwotnie miał nawet reżyserować ten film. Niestety historia powstawania tego filmu jest tak samo burzliwa jak sama fabuła filmu. Szkoda, może gdyby wszystko się udało byśmy mieli kolejny kultowy klasyk jak Jurassic Park czy Indiana Jones
Ja o dziwo byłem zawiedziony. Byly momenty lepsze ale tak to w filmie zabrakło dużo. Byly momenty że poprostu historia była niespójna i człowiek się nudził.
Hangmana na początku też nie lubimy.
a ja dramatycznie wynudziłam się, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że to niby film katastroficzny. mówiąc szczerze - życzyłam w połowie filmu śmierci wszystkim bohaterom, bylebym już mogła wyjść z kina, a chwile potem zasnęłam, serio. ale dziękuję za filmik, uświadomiłeś mi Michale, że wypadałoby zapytać się męża jak się to badziewie właściwie kończy :)
Szkoda że Sydney Sweeney nie ma w tym filmie, pasowała by 😀
Był ktoś może na dubbingu warto nie warto?
Nie widziałem starego filmu, a sam koncept brzmi dla mnie jak najgłupszy pomysł w historii kina popularnego. Znacznie głupiej od "Pojutrze" Rolanda Emmericha, które było mega durne i nie szorowało kompletnie po dnie tylko przez postacie.
Skoro polecasz, to zapiszę sobie i obejrzę kiedyś ze znajomymi w stanie nieważkości, ale do kina na to nie idę.
Ale rozumiesz że ten film to remake/squel starego filmu Twister?
Nie pamiętam co się działo w tamtym ale raczej nie to samo a sequelem nie jest
@@PonarzekajmyoFilmach najpierw retrospekcja tragicznego wydarzenia głównej bohaterki, potem spotkanie dawnych kolegów i namawianie tej jednej osoby która już tego nie robi. Wejście zawodowców z dużymi pieniędzmi, tragiczne w skutkach tornado i połączenie sił. Nowa technologia która nie chce działać a działa po dorobieniu skrzydełek. Śmierć zawodowca co ma kase i uniknięcie śmierci o włos przez głównych bohaterów.
Widziałem w sobotę wersję z dubbingiem, który jest dość znośny. Zastanawiające jest czemu dystrybutor nie udostępnił traileru z dubbingiem? Co do filmu - do jedynki mu daleko, ale ogólnie spoko. Mi się podobało