Byłem na Teide samochodem. Jest, bardzo, bardzo ładnie, ale nie poczułem się jakoś szczególnie przytłoczony/porażony monumentalnością tego przybytku. Spodziewam się, że na rowerze mógłbym mieć zupełnie inne doznania. Na pewno byłyb jakieś tam endorfinki itd, więc szanse na jakieś mistyczne doświadczenia byłby większe (chociaż w moim wypadku pewnie wynikałyby bardziej z niedotlenienia i walki o przeżycie). Gratuluje dobrego filmiku. Szacun za kondycje i technikę jazdy.
Pętla prawie identyczna, tylko w przeciwnym kierunku: www.strava.com/activities/9406130113 - niestety na tej zaprezentowanej na video Garmin się zawiesił i zniknęło pierwsze 50km trasy.
I jak tu się dziwić, że ludzie nie lubi rowerzystów. Jedzie ci taki pajac lewym pasem, wymachuje na samochody, dzwoni na nie i wyprzedza na siłę, bo chce jechać szybciej... Brak słów. Do tego momentu film mi się podobał
Na całe szczęście takie sytuacje są marginalne, to moja pierwsza taka sytuacja na dystansie tysięcy kilometrów na rowerze na Wyspach Kanaryjskich, kiedy byłem aktywnie blokowany przez samochód na zjeździe tak długo (17 minut!). Na długich górskich krętych drogach na całym świecie obowiązuje niepisana zasada, że nie blokuje się szybciej jadących rowerzystów i motocyklistów. Ten zjazd ma 30 kilometrów i nieblokowany rowerzysta zjeżdża na sam dół w czasie 5-10 minut krótszym niż samochód. Stawiam na to, że w niebieskim aucie był kierowca z Polski, Węgier lub Rumunii, który na jeden dzień wypożyczył auto, żeby wjechać na Teide i nie zdążył jeszcze dostrzec lokalnej kultury jazdy. 🔥Pamiętaj, że jak kiedyś będziesz dorosły i będzie stać Cię na podróżowanie po świecie oraz poruszanie się samochodem w innych krajach, będziesz musiał nieco zweryfikować swój światopogląd na temat tego kto jest pajacem.
Szacun
Byłem na Teide samochodem. Jest, bardzo, bardzo ładnie, ale nie poczułem się jakoś szczególnie przytłoczony/porażony monumentalnością tego przybytku. Spodziewam się, że na rowerze mógłbym mieć zupełnie inne doznania. Na pewno byłyb jakieś tam endorfinki itd, więc szanse na jakieś mistyczne doświadczenia byłby większe (chociaż w moim wypadku pewnie wynikałyby bardziej z niedotlenienia i walki o przeżycie).
Gratuluje dobrego filmiku. Szacun za kondycje i technikę jazdy.
Jest tak jak podejrzewasz, z perspektywy roweru to wszystko wygląda zupełnie inaczej (lepiej).
👏👏👏
Hej, mega fajna traska, udostepnisz gpx'a?
Pętla prawie identyczna, tylko w przeciwnym kierunku: www.strava.com/activities/9406130113 - niestety na tej zaprezentowanej na video Garmin się zawiesił i zniknęło pierwsze 50km trasy.
Który to model GARMINA?
Edge 530
@@BrokenShifterCable super film👍
@@pawek.7745 bardzo dziękuję
I jak tu się dziwić, że ludzie nie lubi rowerzystów. Jedzie ci taki pajac lewym pasem, wymachuje na samochody, dzwoni na nie i wyprzedza na siłę, bo chce jechać szybciej... Brak słów. Do tego momentu film mi się podobał
Na całe szczęście takie sytuacje są marginalne, to moja pierwsza taka sytuacja na dystansie tysięcy kilometrów na rowerze na Wyspach Kanaryjskich, kiedy byłem aktywnie blokowany przez samochód na zjeździe tak długo (17 minut!). Na długich górskich krętych drogach na całym świecie obowiązuje niepisana zasada, że nie blokuje się szybciej jadących rowerzystów i motocyklistów. Ten zjazd ma 30 kilometrów i nieblokowany rowerzysta zjeżdża na sam dół w czasie 5-10 minut krótszym niż samochód. Stawiam na to, że w niebieskim aucie był kierowca z Polski, Węgier lub Rumunii, który na jeden dzień wypożyczył auto, żeby wjechać na Teide i nie zdążył jeszcze dostrzec lokalnej kultury jazdy. 🔥Pamiętaj, że jak kiedyś będziesz dorosły i będzie stać Cię na podróżowanie po świecie oraz poruszanie się samochodem w innych krajach, będziesz musiał nieco zweryfikować swój światopogląd na temat tego kto jest pajacem.