Poszukajcie urzędu w mniejszym mieście, gdzieś pod Barceloną. Ja tak zrobiłam biorąc ślub zagranicą. W stolicy terminy odległe a pod stolicą termin za tydzien :)
Najwyraźniej hiszpańską biurokrację można podsumować jednym zdaniem: Do you people have no shame? Pani notariusz powinna od was dostać taki kubeczek w podziękowaniu :D
Moja teoria spiskowa jest taka: pani Andziaks stoi za tym, że nie możecie wziąć ślubu w lipcu. W końcu sama wtedy bierze i nie chce żebyście ją przyćmili, ponieważ jest to wielkie królewskie wesele. Nie wiem czy wiecie, ale pan Luka poliglota już od jakiegoś czasu uczył się hiszpańskiego. Teraz wiemy, że robił to tylko po to, aby przekupić panią urzędniczkę. No zobacz kochaniutka, akurat w lipcu ona ma bardzo dużo innych zobowiązań! Ahihihi ;) No ale co tam - powodzenia, prędzej czy później się uda! :)
Szkoda, że formalności ślubne nie są tak romantyczne, jak spacer o zachodzie słońca po Barcelonecie. Mój podziw dla Was, dla determinacji i zorganizowania dorównuje mojej ogromnej sympatii. Adam jest niesamowity. I jaki opanowany! przynajmniej na filmie ;) Zasługujecie, by to, co w Waszym życiu najważniejsze i co już i tak macie, uzyskało też piękną i uroczystą oprawę. Powodzenia!
Tylko formalność, nie stresujcie się na to na co nie macie wpływu, szkoda zdrowia. Najważniejsze jest to co między Wami a akurat tego miliony mogą Wam zazdrościć. Zrozumienie, miłość i przyjaźń, żarty i luz❤
Ja w lutym brałam ślub w Danii (to takie europejskie Las Vegas). Bardzo polecam! Praktycznie zero papierków, potrzebny jedynie paszport. Można sobie wybrać małe duńskie miasteczko (tak jak my zrobiliśmy), ślicznie! Terminy można znaleźć nawet na za 4 tygodnie i wszystko da się w tym czasie załatwić 😉
potwierdzam, ani obaj nie jesteśmy Duńczykami a dało się szybko przez maila ogarnąć wszystko w Roskilde pod Kopenhagą, dwa dni wcześniej przyjechaliśmy tylko, żeby sprawdzili nam oryginalność paszportów i tyle
Lepiej przeczekac i zalatwic w urzedzie. Absolutnie nie z notariuszem.Mieszkam 25 lat de Wloszech ,biurokracja taka sama jak w Hiszpani. Moi znajomi wloscy tej samej plci wzieli slub w Rzymie ,jakbyscie potrzebowali. Buziaki trzymam za was kciuczki
A myśleliście Panowie o ślubie humanistycznym? :) sama taki będę brać- sami wybieracie dowolne miejsce, składacie własne przysięgi, macie własny scenariusz ceremonii, tylko trzeba znaleźć osobę która to poprowadzi :)) takie śluby są piękne, bo bardzo osobiste! Nie jest się wtedy jednak małżeństwem w świetle prawa, ale ten taki legalny slub przed urzędnikiem czy notariuszem w Hiszpanii można już wziac w innym terminie (bo to w zasadzie formalność) - a ten prawdziwy osobisty ślub będzie dokładnie wtedy kiedy chcecie i jaki chcecie :)
Napisałam to już w odpowiedzi na komentarz innej osoby, ale napiszę tez oddzielnie, żeby wybrzmiało: jakie to k***a jest niesprawiedliwe, że nie każdy może wziąć ślub w kraju swojego urodzenia 🌈🌈💞💞
To jest takie podłe, że nie mogę znaleźć słów, ściska mnie w gardle. Codziennie się zastanawiam, czy w tym kraju, doczekam dnia, że mój syn będzie mógł wziąć ślub, a homofobia będzie karana.🌈🌈🌈
Bardzo dobrze, że o swoje szczęście walczycie do końca. Mam nadzieje, że w końcu wszystko się ułoży. Może cofnijcie się do tego urzędu ze wszystkimi notariuszami i poproście o wyznaczenie innego notariusza ze względu na.. a lista powodów jest dluuuga.
z ta obecnością tłumacza przy aktach notarialnych obcokrajowców jest dość naturalne. notariusz nie może sobie pozwolić na podważenie zasadności jego dokumentów czy pełnego zrozumienia tresci przez uczestników. to tak jakbyście chcieli umowę developerska podpisać znając język piąte przez dziesiąte.
O matko! Przypomniał mi się ślub w ambasadzie Hiszpanii i te wszystkie "łaski", które zrobiła nam hiszpańska urzędniczka. Podejścia były dwa, bo za pierwszym razem nie podała nam pełnej listy dokumentów. Tym sposobem zmarnowałam czas i pieniedze, które wydałam na dokumenty, które przeterminowały się po 3 miesiącach. Musiałam aplikować o wszystko jeszcze raz. Po czym w trakcie ceremonii wlazła nam do pokoju, żeby wydać nam resztę za dokumenty.
Ślub jest najpiękniejszym dniem w życiu, bo kończy się przygotowywanie do tego dnia🤣 jesteśmy małżeństwem mieszanym narodowościowo i też nie było łatwo z formalnościami w USC! trzymam za Was kciuki i życzę dużo wytrwałości!
Bardzo, bardzo, bardzo Wam kibicuję i mam nadzieję, że jakimś cudem uda Wam się zawrzeć ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI w lipcu tego roku. No cóż, znając realia różnych procedur urzędowych, zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii, należało zabrać się za to w lipcu ubiegłego roku. Teraz to chyba pozostaje prosić rade not. aby przekazała Waszą sprawę innej osobie i obiecać dozgonną wdzięczność, podkreślając, że ze względów romantycznych ten termin jest dla Was ważny. Mam też pewne podejrzenia, co do obecności tłumacza na ślubie: pani pewnie chce dać zarobić kolejnej osobie. Trzymam kciuki 🤞🤞
Z tego co słyszałam, to Dania jest takim Las Vegas Europy. Ja mieszkam w Berlinie i wszyscy moi znajomi z całego świata właśnie tam brali ślub. Podobno jest szybko, łatwo i przyjemnie. Niedawno znajomy Niemiec poślubił tam swoją lubą - Angielkę, bo nawet dla niego w Danii było to łatwiejsze.
Ja brałem ślub właśnie w Las Vegas. Też oczywiście nie wyglada to jak na filmach, że wchodzisz do kaplicy i po 5 minutach jest po wszystkim, bo trzeba mieć dokument od miasta, że stan Nevada wyraża zgodę na ten ślub, ale to jest do załatwienia w kilkanaście minut. Więc w dwa dni można ogarnąć ślub, cena wydaje mi się nadal niższa, niż 500 euro za notariusza, bo ceremonia kosztowała $100 plus podatki, dokument od miasta $80, $50 dla urzędnika udzielającego ślubu oraz $20 za wydanie certyfikatu, który jest uznawany w UE.
Oglądając ten film czułam się jakby ktoś mi opowiadał moja historie z przed 5 lat! Dokładnie tak samo to wyglądało tylko że we Francji. Masa dokumentów to załatwienia, płatne tłumaczenia (drogo!) plus terminy których trzeba się trzymać. Ogólnie zero romantyzmu niestety. Co do weekendowego terminu to akurat jest powszechne w ślubach urzędowych że są tylko w tygodniu. Wszystkie śluby na jakich byłam cywilne łącznie z moim były w tygodniu. Ja miałam w piątek. Niestety to są urzędnicy i pracują pon-pt max do 17 :) co do tłumacza to akurat jest dobra sprawa. Ja miałam panią tłumaczkę i bardzo dobrze to wyszło ewentualnie dla gości którzy nie znają języka też jest to fajna sprawa. Powodzenia i nie poddawajcie się!
kochani ja po prostu bym zrobiła to w innym terminie i nadała sensu innej dacie . Ja też bardzo chciałam zrobić swój ślub w naszą rocznicę i się nie udało więc się dogadaliśmy co do daty która prowadzi nas na nową drogę życia , trzymam kciuki za was 🥰
Nie powiem liczyłam, że w wymianie mailowej z panią notariusz, Madam ponownie użyje kultowego postscriptum "SIESTA IS OVER" ❤️🔥 i kolejny raz historia ( czyt.histeria) hiszpańskiej biurokracji zatoczy koło 🙊
Ja i mój wtedy jeszcze chłopak, który stał się narzeczonym po miesiącu znajomości a mężem po dwóch. Chcieliśmy wziąć ślub od tak bez planów, wesela i wszystkiego. W urzędzie zajęło nam to chyba z 10 minut i od razu dostaliśmy termin na miesiąc później. W moim urzędzie jest jedna przemiła Pani i ona ze wszystkim idzie na rękę :) ślubu też Nam udzielała
Z moim już mężem Włochem planowaliśmy slub cywilny we Włoszech. To co się wyrabiało w urzędach tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że pakujemy teczki, zwijamy gruby hajs urzedniczego ze stołu i jedziemy do naszej mieścinki pod Wroclawiem. We Włoszech narzeczony poszedł ustalić datę a Pani mówi " czy Pan na pewno chce wziąć ślub, bo my tylko rozwodów udzielamy teraz. I poza tym daty żadnej nie ma" :D W kochanej Polszy wszystko poszło gładko, szybko i za cenę 20zl. Tłumaczem mógł być członek rodziny i tłumaczył na ang. który rozumie mój Włoch. Nie potrzeba super dokumentów świadków etc... Kościelny organizujemy we Włoszech i tutaj sprawa jest łatwiejsza w porównaniu z Polskim Kościołem. Nie idziemy do księdza jak na skazanie się płaszczyć przed nim i udawać świętych. Generalnie ws ślubów trzeba swoje odstać i sie nachodzić. W Waszym przypadku to już vogule kosmos. Znajomi z doświadczeniem mówią, że Portugalii organizacja slubow jednopluciowych idzie mig mig :)
Polecam wam wycieczkę do Kopenhagi, ogarnięcie to bardzo szybko, wymagane dokumenty to jakieś minimum, nie trzeba żadnych tłumaczy itd. :) sama gdy chciała wziąć ślub w Polsce zrobili dramę ze mój mąż z racji pochodzenia nie może przedstawić dokumenty o tym że jest stanu wolnego I musimy iść do sądu, w Dani formalności załatwiliśmy w 5 minut, a po ślubie w Dani, Polska nie miała innego wyjścia jak wystawić mi Polski akt małżeństwa :)
Ja właśnie jestem w trakcie procesu zmiany obywatelstwa na niderlandzkie i muszę powiedzieć, że póki co po stronie holederskiej wszystko idzie jak po maśle. Spotkania w urzędzie z dnia na dzień, czas oczekiwania na decyzję dużo krótszy niż się spodziewałam. Ale mieszkam w małym miasteczku, więc może dlatego. Za to moje doświadczenie z Puap-em, gdzie założyłam konto, żeby zdobyć odpis aktu urodzenia, nie są już takie dobre. Dwa razy podchodziłam do potwierdzenia tożsamości na spotkaniu online, przy czym za pierwszym razem (nie)uprzejma pani praktycznie na mnie nakrzyczała, że nie ma mojego wniosku. Dobrze, że nie kazała mi iść stać w kącie. I doskonale znam ból czekania na list z dokumentem i kontaktowania się z urzędem w Polsce czy na pewno otrzymali mój wniosek i czy wszystko zostało wysłane. Zaznaczam, że jestem bardzo cierpliwą osobą i odczekałam okres, który był podany w informacji na temat czasu oczekiwania na załatwienie sprawy. Jako, że sama długi czas pracowałam w administracji z obsługą klienta mam też duże zrozumienie dla personelu i zdaję sobie sprawę, że czasami nie na wszystko taka pani/pan za biurkiem ma wpływ. Mimo tego uważam, że zbyt często w polskich urzędach nastawienie do petenta to jest dramat! I jak słyszę z Waszych opowieści, Hiszpania też nie ma się czym chwalić. Powodzenia i cierpliwości, trzymam kciuczki, kochane.
Okazuje sie ze ja we Francji miałam o wiele łatwiej, mimo ze tam tez ogromna biurokracja. Nawet termin znalazłyśmy szybki. Nie potrzeba było zadnych dokumentow z konsulatu. Trzeba było miec tylko zameldowanie, polskie doksy przetłumaczone, jakis wniosek i tyle.
Hej. Takze mialem problem z uzyskaniem dokumentow,Konsulat w Rzymie nie wydali mi nawet wypis aktu urodzenia oraz aktu stanu cywilnego. Wysmiali mnie i powiedzieli ze moje zawarcie zwiazku malzenskiego nie jest zgodne z konstytucja polska. Powiedzieli mi ze lepiej sue to robi z kobieta a nie mezczyzna. A wiec poprosilem urzad miasta w ktorym sue urodzilem. Dokumenty przyslali i od 2018 jestem w zwiazku malzenskim zawartm w Rzymie! Nasza przyjaciolka udzielila nam slubu , przy notariuszu! Zawsze slyszalem ze w Hiszpani jest trudno z urzedami! życze Wam pozytywnego i szczesliwego rezultatu!
Empadronamiento mozecie ściągnąć ze strony urzędu, a wlasciwie wysłać prośbę o nie i dostaniecie go na maila w ciągu dnia lub dwóch. Nie potrzeba do tego żadnego konta czy podpisu elektronicznego
Tłumacz, niestety, potrzebny jest w tym celu, ze skoro nie znacie perfect języka hiszpańskiego, to musi być pewność, ze rozumiecie każde słowo urzędnika udzielającego Wam ślubu. Żeby potem nie można było podważyć prawidłowości zawartego związku 🙂 także spokojnie, dacie radę 👌
Tak vogule, życzę pozytywnego załatwienie sprawy.A na marginesie czy możecie kiedyś opowiedzieć o swoich balkonowych roślinkach i oczywiście je pokazać? 🤗
Kochane takie rzeczy trzeba z dużym wyprzedzeniem. W Polsce jest podobnie (może nie aż tak ale ogólnie owszem) w dużych miastach terminy są rezerwowane dużo do przodu a kiedy my chcieliśmy wziąść ślub w okresie między Bożym Narodzeniem a nowym rokiem okazało się że niema takiej opcji bo oni od polowy grudnia do polowy stycznia ślubów nie dają. Tyle że tu można wziąść ślub w innej gminie. Powiem wam lepsza rzecz jak już się wam uda termin w urzędzie złapać to się dopiero dowiecie jakie są terminy na sam ślub. Jedno to termin do umówienia w urzędzie a drugie ślubu. Powodzenia. Ja coś czuje lipiec 2023
no Patrys zbliza sie , nie bedziesz wolny Patrys . Zarcik chlopaki zycze wam szczescia , razem jestescie super ,lubie was coraz bardziej, przyjemnie jest na was popatrzec i posluchac .Pozdrawiam
Po pierwsze! Pełen podziw za ten spokój Madam! 😅 Ja tylko słuchając tej historii, mam chęć rozszarpać tą babkę 🤣 Po drugie! To za bardzo ważne wydarzenie, żeby ulegać presji daty narzuconej przez innych ludzi. Chcecie tą datę, to niech taka będzie, może z pomocą innego notariusza. Ja bym nie płacił nikomu za usługę, która nie spełnia moich oczekiwań 😁 udanego weekendu, wypocznijcie oboje psychicznie przez te dwa dni, żeby ruszyć z kolejnym impetem ❤️😁
Ojojj :( Strasznie przykra sytuacja. Współczuje ! Trzymam kciuksy aby wszystko się Wam poukładało i oby nadęta notariuszka spuściła z tonu. Zawarcie związku małżeńskiego to poważna sprawa i kto jak kto - ale osoba udzielająca ślubu powinna o tym wiedzieć i wykazać się odrobiną zrozumienia ( tym bardziej, że nie robi tego za darmo i jakby nie było jesteście w sumie jej klientami ). Ja już się zagotowałam... Podziwiam Was za upór w załatwianiu papierologii. Love You ! Macie super wdzianka :*
Musicie brać pod uwagę, że notariusze mają pewne wymogi ustawowe i jeśli wymagają od ludzi jakiś dokumentów to nie dla siebie, a dlatego, że muszą to wysłać do odpowiedniego urzędu, to jest ich obowiązek, za który ponoszą dużą odpowiedzialność. Jeśli trzeba dostarczyć 2 osobne dokumenty np o zameldowaniu 2 osób w tym samym lokalu to trzeba to zrobić i nie można wysuwać wniosków z 1 dokumentu, bo wymagane są dwa. Znajomość języka, w którym odbywa się dana czynność notarialna również jest obowiązkiem, w innym wypadku wymagana jest obecność tłumacza. Niestety tak to wygląda, powodzenia!
Mieszkam w Kopenhadze i słyszałam że jest to Las Vegas Europy jeśli chodzi o zawieranie związków małżeńskich, dużo terminów i mało biurokracji. Powodzenia ❤️🔥
Zawsze możecie spróbować w Danii oni nie potrzebują tego papierka. Dwa lata temu wzięłam ślub w Danii z Nigeryjczykiem, bo w Polsce potrzebna była z Ambasady Nigeryjskiej zgody do zawarcia małżeństwa a Nigeria nie wystawia takiego dokumentu. W Danii wystarczy akt urodzenia i dowód osobisty.
Już pisałam pod poprzednim filmem, ale powtórzę i tu. Miałam sen o Was taki: przyjechaliście do mnie na imprę, a ja musiałam wyjść i błagałam żebyście poczekali, że za godzinę wrócę. Niestety nie poczekaliście. Gdy wróciłam, znalazłam kartkę, że jesteście obrażeni i wychodzicie. Drzwi do mieszkania były otwarte... Mam nadzieję, że nie będziecie długo żywić urazy i przyśnicie mi się jeszcze, może w wersji ślubnej? W kwestii dziwnych wydarzeń urzędowych i innych, to też mnie spotykają. Na przykład przedwczoraj ktoś mi buchnął przesyłkę z paczkomatu.
Ten babsztyl nie zasługuje na uczestnictwo w waszym ślubie. Ja bym cisnęła codziennie na infolinię urzędu, czy zwolniły się jakieś terminy. Albo bym tam przyszła pod drzwi pod koniec dnia. Ludzie ciągle zapominają o wyznaczonych terminach. Jakaś dziura musi być.
Tak, tez bym miała ochotę olać panią notariusz. Tyle, że jest koniec maja, już sporo załatwili. Raczej nie uda się wszystkiego załatwić do lipca zaczynając od nowa, ale kto wie...
jprdl, ale mnie wkurwia ta niesprawiedliwość. Ja (baba) ze swoim chłopem weszłam do ratusza z buta w dresie o 15:00, mówię do pierwszej lepszej osoby "chcemy ślubu", ona "okejka, termin za miesiąc" i tyle było tych formalności ;/. A wy musicie na rzęsach stawać, już walić tych urzędników, ale w ogóle do innego kraju jechać, flaki wywalać. Ja jebię, niech ten świat spłonie. A ze śmiesznych historii, to po ślubie w urzędzie poszliśmy do restauracji z 8 osobami z rodziny na obiado-deser, fajno, fajno o 20:00 już w chacie. O 21:00 w owej restauracji zawalił się dach, a dzień później zmarła moja babcia. Dobre znaki 👍🏽.
My zawarlismy zwiazek malzenski w pazdzierniku w Brukseli i musze przyznac ze przygotowania przebiegly dosc milo ale... po kilku tygodniach otrzymalismy akt slubu w ktorym byl błąd na błedzie!!!!! Ani nasze daty ani miejsca urodzenia nie byly poprawne. Moje nazwisko panienskie zostalo "przekrecone". Gdy poszlam wyjasnic dlaczego doszlo do takiej pomylki okazalo sie ze nasz akt slubu jest juz zarchiwizowany i musimy zlozyc wniosek o poprawke....suma sumarum slub zawarlismy w pazdzierniku a akt slubu z poprawionymi danymi otrzymalismy w lutym. Powodzenia!!!!
Podziwiam cierpliwość. Ja chyba po pierwszej "dziwnej" akcji zmieniłabym osobę... Przykre robić takie schody ludziom, którzy chcą zawrzeć ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI :/
Porozmawiac tel…to zabrzmialo, jakby liczyla ze zaplacicie wiecej, a w mailach pewnie nie chciala tego poruszac.... Ja bym poczekala na darmowy termin, a 500Euro przeznaczylabym na podroz poslubna 😁 Powodzenia 😘🥰
bylam na erasmo w Hiszpanii i mailujac z Uczelnia tez kiedys wybuchlam jak Pani odpisała mi po 21 dniach. Ona sie obraziła i zrobiła drame , że wlasnie byla ZAJETA przez caly czas. Notorycznie tez nie odpsywali wszyscy na maile po ang albo jak nie chcieli badz nie wiedzieli co odpisac po hiszpansku. Generalnie sciskam was mocno bo hiszpanska biurokracja to jest wyzszy level
Hej, hej Chłopaki, bardzo współczuję Wam problemów z formalnościami, a mając podobne doświadczenia z załatwianiem ślubu (co prawda para hetero, ale małżonek z kraju trzeciego świata i Bielany ślub nie był możliwy ani w naszym kraju zamieszkania ani w Polsce), to podpowiem Wam, że są agencje specjalizujące się w załatwianiu wszelkich formalności, włącznie z tłumaczeniami przysięgłymi, itd., itp. Trochę to kosztuje, ale pomaga oszczędzić wielu stresów. A jeśli chcecie i szybko, i bez problemów, to polecam wybrać się do Kopenhagi. Ślub w języku angielskim, świadków and meldunków nie potrzeba, jedyny minus to to, że ceremonia może się odbyć jedynie w ratuszu, nie można na zewnątrz. Ale ratusz jest też piękny i dostaniecie potem pamiątkowe wydanie książki o Kopenhadze. Kopenhaga to Las Vegas Europy! Już niejedna para moich jednopłciowych znajomych z Polski właśnie tam się hajtnęła po mojej podpowiedzi.
@@rabatka6755 dla mnie to też mega niesprawiedliwie. Śmieszne i żałosne jest to, że miłość dwóch osób nie jest wystarczającym powodem do tego by nie robić problemów, a bąbelek w brzuchu jest w stanie niemal wszystko przyspieszyć 🤦♀️
Ze względu na moja prace często muszę działać z urzędami i wiem, ze jeżeli nie wyślesz poprzez ePUAP ogólnego pisma do UM z tytułem dyspozycja płatności - kasy sami nie wiedzieć czemu nie zwrócą?! Opisujesz w dwóch zdaniach sytuację i podajesz nr konta do zwrotu, to przecież Twoje pieniądze, które uzyskałeś za swoją pracę i nie widzę powodu żeby UM miał na Tobie od tak ” zarobić”
Ale się zdenerwowałam tą historia, masakra. Chyba bym już jej podziękowała po tym jak nie potrafiła odpowiedzieć na maila, no i bardzo mi przykro, ale do jakiej ona szkoły chodziła, ze nie mówi po angielsku, po prostu porażka 🙄 ugghhhh przykre, ze musicie przez to przechodzić :/
Myślę,że ta propozycja rozmowy telefonicznej, to z jej strony, że chce pogadać, żeby nie było śladu w mailu,że jednak zgodziła się na większą stawkę.. Apropo ślubów,w Niemczech nigdy nie widzialam w sobotę takiej uroczystosci, zawsze sa w tygodniu,co też było dla mnie sporym zaskoczeniem. Edit, .. być może zgadza się na Waszą propozycję większej stawki, i tym samym, jakimś niewyjaśnionym sposobem🤣 znajdzie czas w lipcu. Ja na Waszym miejscu nie miałabym tyle nerwów, jak cos nie idzie to i biec nie będzie. Zmieniam notariusza i tyle. Nikt łaski nie powinien robić, tym bardziej,ze to żadna pomoc, A wykonywanie swoich obowiązków zawodowych.
Trochę was rozumiem… co prawda jestem w związku małżeńskim dwupłciowym, ale z obcokrajowcem, wiec tez przechodziłam przez ta biurokracje. I to chyba nie zależy od kraju, po prostu TAKIE SĄ PROCEDURY 😜 ale z tym ślubem w weekend, to jednak pani notariusz mogła mieć racje, bo udzielanie ślubów to nie jest główny obowiązek notariuszy. Podejrzewam, ze oni udzielają ślubów sporadycznie, wiec faktycznie, pani może nie pracować w weekend… poza tym, jeśli zaproponowaliście „dodatkowa opłatę” przez maila, to pani mogła jednocześnie się skusić, ale i przestraszyć co by nie zostać oskarżoną o branie łapówki. A raczej ciężej jest coś udowodnić, jeśli odbyło się to tylko przez rozmowę, czy to telefoniczna czy na żywo. Wiec to może być powód. W każdym razie, mimo ze sprawy urzędowe dotyczące czegokolwiek to zazwyczaj utrapienie, to trzymam za was kciuki i życzę powodzenia!
Czuje ból. Mam nerwice i nienawidzę telefonów i jakimś cudem wylądowałam w pracy w Szkocji w biurze i 3 dni w tygodniu muszę gadac całe dnie przez telefon.
Madam jako civil partnership'zilla 🦖 😉 fajnie się słuchało tej tyrady 💖 mam nadzieję, że znajdzie się jakiś łatwiejszy sposób na zawarcie związku małżeńskiego 🤞😘
W Holandii tez takie utrudnienia są.. wraz z narzeczonym czekamy na jeden dokument kilka miesiecy🤦♀️ i w urzędach nie wiedzą co i jak , pomoc nie "moga" ... taka sama tragedia jak u was..
Witam ❤️ aż się boje żak ja zacznę to wszystko załatwiać😳 😂😂😂w Turcji też musi byś tłumacz przy ślubie 🥰 życzę dużo cierpliwości 🥰🥰 pozdrawiam serdecznie 🥰🧿❤️
Ej, ale notariusz nie chce tych dokumentów, bo sobie kolekcjone cudze papiery XDDD przecież ona to potem przedkłada do sądu. Jak wy se to wyobrażacie, że co? Że wyślę wasze dokumenty i napisze, że sorry, jednego nie ma, bo patryk zgubil i Elo? Xd tłumacz też jest potrzebny, żeby była pewność, że wiecie, na co się deklarujecie, jaką przysięgę składanie. Tak wygląda wszędzie ta procedura, a nie, że ktoś się na was uwzial, bo jesteście z Polski.
Bo śluby to się bierze w Danii!! Na wyspie Aero! Bez problemów, bez krzywego patrzenia! Władze tej wysepki zminimalizowały biurokrację około ślubną po to by osoby z Europy, które mają problemy z zawarciem związku małżeńskiego. Wysyła się do nich 3 dokumenty, ustala termin, stawia dzień przed terminem z oryginałami dokumentów wcześniej wysłanych i tyle.
Organizacja ślubu (w urzędzie) i wesela to był dla mnie koszmar, mimo, że hajtaliśmy się 5 lat temu, nadal źle wspominam czas organizacji. W dniu ślubu okazało się, że nasza świadkowa nie zmieniła polskich dokumentów (sama wyszła za mąż 3 miesiące wcześniej za granicą i zmieniła nazwisko) zatem jej paszport i dowód osobisty wedle polskiego prawa są nieważne. Nastąpiła konsternacja (goście na sali, ja w kiecce, generalnie atmosfera napięta). Panie urzędniczki poszły to konsultować. Ostatecznie panie urzędniczki stwierdziły, że skoro nie zgłosiła zawarcia związku małżeńskiego poza granicami Polski w polskim urzędzie, to stan prawny jest taki, że może posługiwać się swoim panieńskim nazwiskiem, bo jest Panną (pomimo, że taka osoba nie istnieje). Konsultowałam to po czasie z radcą prawnym i okazało się, że nasz ślub…. Jest nieważny Także chłopaki, uważam, że to dobrze, ze wszystkie dokumenty macie tak wnikliwie sprawdzane przed ślubem, lepiej tak niż… inaczej
Babka tylko wypełnia formalności Zadaje pytania w kółko bo musi wypełnić obowiązek i odhaczyć okienko w tabelce. Nie musicie wszystkiego brać do siebie :)
Chłopki gdzie Wy żyjecie? Ona Wam dala znak,że jak dacie więcej to się zgodzi. Ta rozmowa telefoniczna to jest właśnie zgoda na to,by dać "łapówkę ", bo maile zostają a przez telefon to Wszystko można powiedzieć. Zadzwońcie i zapytajcie " jak możemy to załatwić żebyśmy wszyscy byli zadowoleni"... i wtedy Wam powe ile.
ja bym na waszym miejscu poprosiła o innego notariusza który będzie miał ten termin i jako powód podać brak terminu, bo jak lambadziara na start tak odwala to co potem będzie.
Co jest kurwa nie tak z tym UA-cam. To już trzeci tydzień kiedy wasze filmy mi się nie pojawiają, az dla pewności sprawdzam czy przypadkiem nie odsubskrywowałam ale nie! Poza moim typowym marudzeniem to dobrze was widzieć 🥹🫶🏽🧸
Kocham jak Patryk siedzi z boku w ciszy przez większość czasu i rzuci co jakiś czasu "związku małżeńskiego"
Poszukajcie urzędu w mniejszym mieście, gdzieś pod Barceloną. Ja tak zrobiłam biorąc ślub zagranicą. W stolicy terminy odległe a pod stolicą termin za tydzien :)
Najwyraźniej hiszpańską biurokrację można podsumować jednym zdaniem: Do you people have no shame? Pani notariusz powinna od was dostać taki kubeczek w podziękowaniu :D
Absolutnie! Potwierdzam
Hahaahhahhahahaha
Ewentualnie „Siesta is over” 😂❤️
Genialne!
Moja teoria spiskowa jest taka: pani Andziaks stoi za tym, że nie możecie wziąć ślubu w lipcu. W końcu sama wtedy bierze i nie chce żebyście ją przyćmili, ponieważ jest to wielkie królewskie wesele. Nie wiem czy wiecie, ale pan Luka poliglota już od jakiegoś czasu uczył się hiszpańskiego. Teraz wiemy, że robił to tylko po to, aby przekupić panią urzędniczkę. No zobacz kochaniutka, akurat w lipcu ona ma bardzo dużo innych zobowiązań! Ahihihi ;) No ale co tam - powodzenia, prędzej czy później się uda! :)
XDDD kocham tę teorię spiskową
Szkoda, że formalności ślubne nie są tak romantyczne, jak spacer o zachodzie słońca po Barcelonecie. Mój podziw dla Was, dla determinacji i zorganizowania dorównuje mojej ogromnej sympatii. Adam jest niesamowity. I jaki opanowany! przynajmniej na filmie ;) Zasługujecie, by to, co w Waszym życiu najważniejsze i co już i tak macie, uzyskało też piękną i uroczystą oprawę. Powodzenia!
Tylko formalność, nie stresujcie się na to na co nie macie wpływu, szkoda zdrowia. Najważniejsze jest to co między Wami a akurat tego miliony mogą Wam zazdrościć. Zrozumienie, miłość i przyjaźń, żarty i luz❤
piekny tarasik , pelno kwiatow , jestescie fajni razem pieknie sie uzupelniacie
Ja w lutym brałam ślub w Danii (to takie europejskie Las Vegas). Bardzo polecam! Praktycznie zero papierków, potrzebny jedynie paszport. Można sobie wybrać małe duńskie miasteczko (tak jak my zrobiliśmy), ślicznie! Terminy można znaleźć nawet na za 4 tygodnie i wszystko da się w tym czasie załatwić 😉
potwierdzam, ani obaj nie jesteśmy Duńczykami a dało się szybko przez maila ogarnąć wszystko w Roskilde pod Kopenhagą, dwa dni wcześniej przyjechaliśmy tylko, żeby sprawdzili nam oryginalność paszportów i tyle
Chciałam napisać, że dorzucam się na lapowkę dla hiszpańskich urzędników. Ale po wysłuchaniu całości stawiam Wam meliskę.
Lepiej przeczekac i zalatwic w urzedzie. Absolutnie nie z notariuszem.Mieszkam 25 lat de Wloszech ,biurokracja taka sama jak w Hiszpani. Moi znajomi wloscy tej samej plci wzieli slub w Rzymie ,jakbyscie potrzebowali. Buziaki trzymam za was kciuczki
Jak wyobrażam sobie piekło to jedną z pierwszych rzeczy tam jest rozmawianie przez telefon jako jedyna opcja komunikacji
I to w obcym języku! W piekle przez pierwsze 200 lat dzwonisz do hiszpańskiego urzędu załatwić sprawę
Do spraw urzędowych to trzeba mieć zdrowie i cierpliwość... Trzymam kciuki za lipiec, Chłopcy. ☀️🧡⛱️
A myśleliście Panowie o ślubie humanistycznym? :) sama taki będę brać- sami wybieracie dowolne miejsce, składacie własne przysięgi, macie własny scenariusz ceremonii, tylko trzeba znaleźć osobę która to poprowadzi :)) takie śluby są piękne, bo bardzo osobiste! Nie jest się wtedy jednak małżeństwem w świetle prawa, ale ten taki legalny slub przed urzędnikiem czy notariuszem w Hiszpanii można już wziac w innym terminie (bo to w zasadzie formalność) - a ten prawdziwy osobisty ślub będzie dokładnie wtedy kiedy chcecie i jaki chcecie :)
Napisałam to już w odpowiedzi na komentarz innej osoby, ale napiszę tez oddzielnie, żeby wybrzmiało: jakie to k***a jest niesprawiedliwe, że nie każdy może wziąć ślub w kraju swojego urodzenia 🌈🌈💞💞
To jest takie podłe, że nie mogę znaleźć słów, ściska mnie w gardle. Codziennie się zastanawiam, czy w tym kraju, doczekam dnia, że mój syn będzie mógł wziąć ślub, a homofobia będzie karana.🌈🌈🌈
@@testerkiszczescia ✌
Dokładnie to. Podatki w Polsce chcą od każdego ale nie każdy ma równe prawa obywatela.
Bardzo dobrze, że o swoje szczęście walczycie do końca. Mam nadzieje, że w końcu wszystko się ułoży. Może cofnijcie się do tego urzędu ze wszystkimi notariuszami i poproście o wyznaczenie innego notariusza ze względu na.. a lista powodów jest dluuuga.
Ileż będzie dram związanych z samym dniem ślubu. Czekamy na całą serię filmów :D
z ta obecnością tłumacza przy aktach notarialnych obcokrajowców jest dość naturalne. notariusz nie może sobie pozwolić na podważenie zasadności jego dokumentów czy pełnego zrozumienia tresci przez uczestników. to tak jakbyście chcieli umowę developerska podpisać znając język piąte przez dziesiąte.
O matko! Przypomniał mi się ślub w ambasadzie Hiszpanii i te wszystkie "łaski", które zrobiła nam hiszpańska urzędniczka. Podejścia były dwa, bo za pierwszym razem nie podała nam pełnej listy dokumentów. Tym sposobem zmarnowałam czas i pieniedze, które wydałam na dokumenty, które przeterminowały się po 3 miesiącach. Musiałam aplikować o wszystko jeszcze raz. Po czym w trakcie ceremonii wlazła nam do pokoju, żeby wydać nam resztę za dokumenty.
Ślub jest najpiękniejszym dniem w życiu, bo kończy się przygotowywanie do tego dnia🤣 jesteśmy małżeństwem mieszanym narodowościowo i też nie było łatwo z formalnościami w USC! trzymam za Was kciuki i życzę dużo wytrwałości!
O tak, ja dzień po ślubie też odetchnęłam z ulgą że wreszcie będzie święty spokój 😂 bez biegania, załatwiania
Bardzo, bardzo, bardzo Wam kibicuję i mam nadzieję, że jakimś cudem uda Wam się zawrzeć ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI w lipcu tego roku. No cóż, znając realia różnych procedur urzędowych, zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii, należało zabrać się za to w lipcu ubiegłego roku. Teraz to chyba pozostaje prosić rade not. aby przekazała Waszą sprawę innej osobie i obiecać dozgonną wdzięczność, podkreślając, że ze względów romantycznych ten termin jest dla Was ważny. Mam też pewne podejrzenia, co do obecności tłumacza na ślubie: pani pewnie chce dać zarobić kolejnej osobie. Trzymam kciuki 🤞🤞
Z tego co słyszałam, to Dania jest takim Las Vegas Europy. Ja mieszkam w Berlinie i wszyscy moi znajomi z całego świata właśnie tam brali ślub. Podobno jest szybko, łatwo i przyjemnie. Niedawno znajomy Niemiec poślubił tam swoją lubą - Angielkę, bo nawet dla niego w Danii było to łatwiejsze.
Ja brałem ślub właśnie w Las Vegas. Też oczywiście nie wyglada to jak na filmach, że wchodzisz do kaplicy i po 5 minutach jest po wszystkim, bo trzeba mieć dokument od miasta, że stan Nevada wyraża zgodę na ten ślub, ale to jest do załatwienia w kilkanaście minut. Więc w dwa dni można ogarnąć ślub, cena wydaje mi się nadal niższa, niż 500 euro za notariusza, bo ceremonia kosztowała $100 plus podatki, dokument od miasta $80, $50 dla urzędnika udzielającego ślubu oraz $20 za wydanie certyfikatu, który jest uznawany w UE.
Urzędy i urzędnicy to jest ósmy krąg piekielny. Trzymajcie się, wszystkiego wspaniałego❤️🧡💛💚💙💜
Oglądając ten film czułam się jakby ktoś mi opowiadał moja historie z przed 5 lat! Dokładnie tak samo to wyglądało tylko że we Francji. Masa dokumentów to załatwienia, płatne tłumaczenia (drogo!) plus terminy których trzeba się trzymać. Ogólnie zero romantyzmu niestety. Co do weekendowego terminu to akurat jest powszechne w ślubach urzędowych że są tylko w tygodniu. Wszystkie śluby na jakich byłam cywilne łącznie z moim były w tygodniu. Ja miałam w piątek. Niestety to są urzędnicy i pracują pon-pt max do 17 :) co do tłumacza to akurat jest dobra sprawa. Ja miałam panią tłumaczkę i bardzo dobrze to wyszło ewentualnie dla gości którzy nie znają języka też jest to fajna sprawa. Powodzenia i nie poddawajcie się!
kochani ja po prostu bym zrobiła to w innym terminie i nadała sensu innej dacie . Ja też bardzo chciałam zrobić swój ślub w naszą rocznicę i się nie udało więc się dogadaliśmy co do daty która prowadzi nas na nową drogę życia , trzymam kciuki za was 🥰
Nie powiem liczyłam, że w wymianie mailowej z panią notariusz, Madam ponownie użyje kultowego postscriptum "SIESTA IS OVER" ❤️🔥 i kolejny raz historia ( czyt.histeria) hiszpańskiej biurokracji zatoczy koło 🙊
Ja i mój wtedy jeszcze chłopak, który stał się narzeczonym po miesiącu znajomości a mężem po dwóch. Chcieliśmy wziąć ślub od tak bez planów, wesela i wszystkiego. W urzędzie zajęło nam to chyba z 10 minut i od razu dostaliśmy termin na miesiąc później. W moim urzędzie jest jedna przemiła Pani i ona ze wszystkim idzie na rękę :) ślubu też Nam udzielała
Z moim już mężem Włochem planowaliśmy slub cywilny we Włoszech. To co się wyrabiało w urzędach tylko utwierdziło mnie w przekonaniu że pakujemy teczki, zwijamy gruby hajs urzedniczego ze stołu i jedziemy do naszej mieścinki pod Wroclawiem. We Włoszech narzeczony poszedł ustalić datę a Pani mówi " czy Pan na pewno chce wziąć ślub, bo my tylko rozwodów udzielamy teraz. I poza tym daty żadnej nie ma" :D W kochanej Polszy wszystko poszło gładko, szybko i za cenę 20zl. Tłumaczem mógł być członek rodziny i tłumaczył na ang. który rozumie mój Włoch. Nie potrzeba super dokumentów świadków etc... Kościelny organizujemy we Włoszech i tutaj sprawa jest łatwiejsza w porównaniu z Polskim Kościołem. Nie idziemy do księdza jak na skazanie się płaszczyć przed nim i udawać świętych. Generalnie ws ślubów trzeba swoje odstać i sie nachodzić. W Waszym przypadku to już vogule kosmos.
Znajomi z doświadczeniem mówią, że Portugalii organizacja slubow jednopluciowych idzie mig mig :)
Polecam wam wycieczkę do Kopenhagi, ogarnięcie to bardzo szybko, wymagane dokumenty to jakieś minimum, nie trzeba żadnych tłumaczy itd. :) sama gdy chciała wziąć ślub w Polsce zrobili dramę ze mój mąż z racji pochodzenia nie może przedstawić dokumenty o tym że jest stanu wolnego I musimy iść do sądu, w Dani formalności załatwiliśmy w 5 minut, a po ślubie w Dani, Polska nie miała innego wyjścia jak wystawić mi Polski akt małżeństwa :)
Ja właśnie jestem w trakcie procesu zmiany obywatelstwa na niderlandzkie i muszę powiedzieć, że póki co po stronie holederskiej wszystko idzie jak po maśle. Spotkania w urzędzie z dnia na dzień, czas oczekiwania na decyzję dużo krótszy niż się spodziewałam. Ale mieszkam w małym miasteczku, więc może dlatego.
Za to moje doświadczenie z Puap-em, gdzie założyłam konto, żeby zdobyć odpis aktu urodzenia, nie są już takie dobre. Dwa razy podchodziłam do potwierdzenia tożsamości na spotkaniu online, przy czym za pierwszym razem (nie)uprzejma pani praktycznie na mnie nakrzyczała, że nie ma mojego wniosku. Dobrze, że nie kazała mi iść stać w kącie. I doskonale znam ból czekania na list z dokumentem i kontaktowania się z urzędem w Polsce czy na pewno otrzymali mój wniosek i czy wszystko zostało wysłane. Zaznaczam, że jestem bardzo cierpliwą osobą i odczekałam okres, który był podany w informacji na temat czasu oczekiwania na załatwienie sprawy. Jako, że sama długi czas pracowałam w administracji z obsługą klienta mam też duże zrozumienie dla personelu i zdaję sobie sprawę, że czasami nie na wszystko taka pani/pan za biurkiem ma wpływ. Mimo tego uważam, że zbyt często w polskich urzędach nastawienie do petenta to jest dramat! I jak słyszę z Waszych opowieści, Hiszpania też nie ma się czym chwalić.
Powodzenia i cierpliwości, trzymam kciuczki, kochane.
Okazuje sie ze ja we Francji miałam o wiele łatwiej, mimo ze tam tez ogromna biurokracja. Nawet termin znalazłyśmy szybki. Nie potrzeba było zadnych dokumentow z konsulatu. Trzeba było miec tylko zameldowanie, polskie doksy przetłumaczone, jakis wniosek i tyle.
Nowoczesna technologia dotarła już do Polski, najlepszym dowodem na to jest Pegasus.
Hej. Takze mialem problem z uzyskaniem dokumentow,Konsulat w Rzymie nie wydali mi nawet wypis aktu urodzenia oraz aktu stanu cywilnego. Wysmiali mnie i powiedzieli ze moje zawarcie zwiazku malzenskiego nie jest zgodne z konstytucja polska. Powiedzieli mi ze lepiej sue to robi z kobieta a nie mezczyzna. A wiec poprosilem urzad miasta w ktorym sue urodzilem. Dokumenty przyslali i od 2018 jestem w zwiazku malzenskim zawartm w Rzymie! Nasza przyjaciolka udzielila nam slubu , przy notariuszu! Zawsze slyszalem ze w Hiszpani jest trudno z urzedami! życze Wam pozytywnego i szczesliwego rezultatu!
Empadronamiento mozecie ściągnąć ze strony urzędu, a wlasciwie wysłać prośbę o nie i dostaniecie go na maila w ciągu dnia lub dwóch. Nie potrzeba do tego żadnego konta czy podpisu elektronicznego
Tłumacz, niestety, potrzebny jest w tym celu, ze skoro nie znacie perfect języka hiszpańskiego, to musi być pewność, ze rozumiecie każde słowo urzędnika udzielającego Wam ślubu. Żeby potem nie można było podważyć prawidłowości zawartego związku 🙂 także spokojnie, dacie radę 👌
Dokładnie w innych krajach jest podobnie :)
Dokladnie. Bralismy slub cywilny w Berlinie i bez udzialu tlumacza sie nie obylo.
Dziś obchodzimy z Mężem 6 rocznicę ślubu. Życzę Wam tego samego jak najszybciej. Żebyście mogli obchodzić swoją szóstą rocznicę. 💛💚💙💜♥️
Tak vogule, życzę pozytywnego załatwienie sprawy.A na marginesie czy możecie kiedyś opowiedzieć o swoich balkonowych roślinkach i oczywiście je pokazać? 🤗
Kochane takie rzeczy trzeba z dużym wyprzedzeniem. W Polsce jest podobnie (może nie aż tak ale ogólnie owszem) w dużych miastach terminy są rezerwowane dużo do przodu a kiedy my chcieliśmy wziąść ślub w okresie między Bożym Narodzeniem a nowym rokiem okazało się że niema takiej opcji bo oni od polowy grudnia do polowy stycznia ślubów nie dają. Tyle że tu można wziąść ślub w innej gminie. Powiem wam lepsza rzecz jak już się wam uda termin w urzędzie złapać to się dopiero dowiecie jakie są terminy na sam ślub. Jedno to termin do umówienia w urzędzie a drugie ślubu. Powodzenia. Ja coś czuje lipiec 2023
Pała zmiękła, trochę, choć nie do końca
no Patrys zbliza sie , nie bedziesz wolny Patrys . Zarcik chlopaki zycze wam szczescia , razem jestescie super ,lubie was coraz bardziej, przyjemnie jest na was popatrzec i posluchac .Pozdrawiam
Po pierwsze! Pełen podziw za ten spokój Madam! 😅 Ja tylko słuchając tej historii, mam chęć rozszarpać tą babkę 🤣 Po drugie! To za bardzo ważne wydarzenie, żeby ulegać presji daty narzuconej przez innych ludzi. Chcecie tą datę, to niech taka będzie, może z pomocą innego notariusza. Ja bym nie płacił nikomu za usługę, która nie spełnia moich oczekiwań 😁 udanego weekendu, wypocznijcie oboje psychicznie przez te dwa dni, żeby ruszyć z kolejnym impetem ❤️😁
Ojojj :( Strasznie przykra sytuacja. Współczuje ! Trzymam kciuksy aby wszystko się Wam poukładało i oby nadęta notariuszka spuściła z tonu. Zawarcie związku małżeńskiego to poważna sprawa i kto jak kto - ale osoba udzielająca ślubu powinna o tym wiedzieć i wykazać się odrobiną zrozumienia ( tym bardziej, że nie robi tego za darmo i jakby nie było jesteście w sumie jej klientami ). Ja już się zagotowałam... Podziwiam Was za upór w załatwianiu papierologii. Love You ! Macie super wdzianka :*
Musicie brać pod uwagę, że notariusze mają pewne wymogi ustawowe i jeśli wymagają od ludzi jakiś dokumentów to nie dla siebie, a dlatego, że muszą to wysłać do odpowiedniego urzędu, to jest ich obowiązek, za który ponoszą dużą odpowiedzialność. Jeśli trzeba dostarczyć 2 osobne dokumenty np o zameldowaniu 2 osób w tym samym lokalu to trzeba to zrobić i nie można wysuwać wniosków z 1 dokumentu, bo wymagane są dwa. Znajomość języka, w którym odbywa się dana czynność notarialna również jest obowiązkiem, w innym wypadku wymagana jest obecność tłumacza. Niestety tak to wygląda, powodzenia!
Ah te śluby ,pamiętam jak wyszłam wkurwiona z urzędu 🤣Powodzenia kochaniutkie ,niech miłość będzie z Wami ❤️
Mieszkam w Kopenhadze i słyszałam że jest to Las Vegas Europy jeśli chodzi o zawieranie związków małżeńskich, dużo terminów i mało biurokracji. Powodzenia ❤️🔥
Się Uśmiałam😂Patryk, Jak Przedzkolak Powtarza Wszystko😂
Wydaje mi się, że ona chce porozmawiać o waszej propozycji dopłaty przez telefon, żeby nie było fizycznych dowodów na tę okoliczność :P
Zawsze możecie spróbować w Danii oni nie potrzebują tego papierka. Dwa lata temu wzięłam ślub w Danii z Nigeryjczykiem, bo w Polsce potrzebna była z Ambasady Nigeryjskiej zgody do zawarcia małżeństwa a Nigeria nie wystawia takiego dokumentu. W Danii wystarczy akt urodzenia i dowód osobisty.
Już pisałam pod poprzednim filmem, ale powtórzę i tu. Miałam sen o Was taki: przyjechaliście do mnie na imprę, a ja musiałam wyjść i błagałam żebyście poczekali, że za godzinę wrócę. Niestety nie poczekaliście. Gdy wróciłam, znalazłam kartkę, że jesteście obrażeni i wychodzicie. Drzwi do mieszkania były otwarte... Mam nadzieję, że nie będziecie długo żywić urazy i przyśnicie mi się jeszcze, może w wersji ślubnej? W kwestii dziwnych wydarzeń urzędowych i innych, to też mnie spotykają. Na przykład przedwczoraj ktoś mi buchnął przesyłkę z paczkomatu.
Ten babsztyl nie zasługuje na uczestnictwo w waszym ślubie. Ja bym cisnęła codziennie na infolinię urzędu, czy zwolniły się jakieś terminy. Albo bym tam przyszła pod drzwi pod koniec dnia. Ludzie ciągle zapominają o wyznaczonych terminach. Jakaś dziura musi być.
Tak, tez bym miała ochotę olać panią notariusz. Tyle, że jest koniec maja, już sporo załatwili. Raczej nie uda się wszystkiego załatwić do lipca zaczynając od nowa, ale kto wie...
Czy ta Pani nie jest jakąś krewną tej kobiety z Waszej spółdzielni? Laury (nie pamiętam dokładnie imienia)?
jprdl, ale mnie wkurwia ta niesprawiedliwość. Ja (baba) ze swoim chłopem weszłam do ratusza z buta w dresie o 15:00, mówię do pierwszej lepszej osoby "chcemy ślubu", ona "okejka, termin za miesiąc" i tyle było tych formalności ;/. A wy musicie na rzęsach stawać, już walić tych urzędników, ale w ogóle do innego kraju jechać, flaki wywalać. Ja jebię, niech ten świat spłonie.
A ze śmiesznych historii, to po ślubie w urzędzie poszliśmy do restauracji z 8 osobami z rodziny na obiado-deser, fajno, fajno o 20:00 już w chacie. O 21:00 w owej restauracji zawalił się dach, a dzień później zmarła moja babcia. Dobre znaki 👍🏽.
Czy babcia po śmierci w jakiś sposób się z Panią komunikowała?
My zawarlismy zwiazek malzenski w pazdzierniku w Brukseli i musze przyznac ze przygotowania przebiegly dosc milo ale... po kilku tygodniach otrzymalismy akt slubu w ktorym byl błąd na błedzie!!!!! Ani nasze daty ani miejsca urodzenia nie byly poprawne. Moje nazwisko panienskie zostalo "przekrecone". Gdy poszlam wyjasnic dlaczego doszlo do takiej pomylki okazalo sie ze nasz akt slubu jest juz zarchiwizowany i musimy zlozyc wniosek o poprawke....suma sumarum slub zawarlismy w pazdzierniku a akt slubu z poprawionymi danymi otrzymalismy w lutym. Powodzenia!!!!
Podziwiam cierpliwość. Ja chyba po pierwszej "dziwnej" akcji zmieniłabym osobę... Przykre robić takie schody ludziom, którzy chcą zawrzeć ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI :/
W Pl w urzędzie też robią laskę że sobota bo urzędy w weekendy nie pracują. DodatKwo za ślub w innym miejscu niż urząd musisz zapłacić 1000zl
Nie poddawajcie się - poproście tą cała rade notariuszy o wyznaczenie nowego notariusza
Trzymam mocno kciuczki, żeby się udało 🥰🌈
Porozmawiac tel…to zabrzmialo, jakby liczyla ze zaplacicie wiecej, a w mailach pewnie nie chciala tego poruszac.... Ja bym poczekala na darmowy termin, a 500Euro przeznaczylabym na podroz poslubna 😁 Powodzenia 😘🥰
bylam na erasmo w Hiszpanii i mailujac z Uczelnia tez kiedys wybuchlam jak Pani odpisała mi po 21 dniach. Ona sie obraziła i zrobiła drame , że wlasnie byla ZAJETA przez caly czas. Notorycznie tez nie odpsywali wszyscy na maile po ang albo jak nie chcieli badz nie wiedzieli co odpisac po hiszpansku. Generalnie sciskam was mocno bo hiszpanska biurokracja to jest wyzszy level
Madam ty w ogule wiesz co ty będziesz zawierał? 😜😂
Może zapytajcie o inną osobę, pani ma ewidentny problem. Trzymam kciuki 😘
Trzymam kciuki za sprawne załatwienie sprawy, już niedługo będziecie official z papiurami ♡
Hej, hej Chłopaki, bardzo współczuję Wam problemów z formalnościami, a mając podobne doświadczenia z załatwianiem ślubu (co prawda para hetero, ale małżonek z kraju trzeciego świata i Bielany ślub nie był możliwy ani w naszym kraju zamieszkania ani w Polsce), to podpowiem Wam, że są agencje specjalizujące się w załatwianiu wszelkich formalności, włącznie z tłumaczeniami przysięgłymi, itd., itp. Trochę to kosztuje, ale pomaga oszczędzić wielu stresów. A jeśli chcecie i szybko, i bez problemów, to polecam wybrać się do Kopenhagi. Ślub w języku angielskim, świadków and meldunków nie potrzeba, jedyny minus to to, że ceremonia może się odbyć jedynie w ratuszu, nie można na zewnątrz. Ale ratusz jest też piękny i dostaniecie potem pamiątkowe wydanie książki o Kopenhadze. Kopenhaga to Las Vegas Europy! Już niejedna para moich jednopłciowych znajomych z Polski właśnie tam się hajtnęła po mojej podpowiedzi.
Pierwszy ślub - nie pamiętam, drugi ogarnięty w 3 dni. W środę poszliśmy do USC, w sobotę się ślubiliśmy, bo akurat był termin 🤣🤣🤣
Gratuluję! Szczerze, z całego serca. Tylko jakie to k*rwa jest niesprawiedliwe! Dlaczego para jednopłciowa nie może tego doświadczyć :(
@@rabatka6755 dla mnie to też mega niesprawiedliwie. Śmieszne i żałosne jest to, że miłość dwóch osób nie jest wystarczającym powodem do tego by nie robić problemów, a bąbelek w brzuchu jest w stanie niemal wszystko przyspieszyć 🤦♀️
Ja czekałam miesiąc na ślub z USC, bo nie było przesłanek (ciąży), żeby przyspieszyć termin :/
Ze względu na moja prace często muszę działać z urzędami i wiem, ze jeżeli nie wyślesz poprzez ePUAP ogólnego pisma do UM z tytułem dyspozycja płatności - kasy sami nie wiedzieć czemu nie zwrócą?! Opisujesz w dwóch zdaniach sytuację i podajesz nr konta do zwrotu, to przecież Twoje pieniądze, które uzyskałeś za swoją pracę i nie widzę powodu żeby UM miał na Tobie od tak ” zarobić”
Ale się zdenerwowałam tą historia, masakra. Chyba bym już jej podziękowała po tym jak nie potrafiła odpowiedzieć na maila, no i bardzo mi przykro, ale do jakiej ona szkoły chodziła, ze nie mówi po angielsku, po prostu porażka 🙄 ugghhhh przykre, ze musicie przez to przechodzić :/
skoro jest maj, to czy w Barcelonie również pachnie Saska kępa? 🤔
Na pewno! Skoro "już zapisani są w urzędzie"💞
Myślę,że ta propozycja rozmowy telefonicznej, to z jej strony, że chce pogadać, żeby nie było śladu w mailu,że jednak zgodziła się na większą stawkę..
Apropo ślubów,w Niemczech nigdy nie widzialam w sobotę takiej uroczystosci, zawsze sa w tygodniu,co też było dla mnie sporym zaskoczeniem.
Edit, .. być może zgadza się na Waszą propozycję większej stawki, i tym samym, jakimś niewyjaśnionym sposobem🤣 znajdzie czas w lipcu.
Ja na Waszym miejscu nie miałabym tyle nerwów, jak cos nie idzie to i biec nie będzie. Zmieniam notariusza i tyle. Nikt łaski nie powinien robić, tym bardziej,ze to żadna pomoc, A wykonywanie swoich obowiązków zawodowych.
Trochę was rozumiem… co prawda jestem w związku małżeńskim dwupłciowym, ale z obcokrajowcem, wiec tez przechodziłam przez ta biurokracje. I to chyba nie zależy od kraju, po prostu TAKIE SĄ PROCEDURY 😜 ale z tym ślubem w weekend, to jednak pani notariusz mogła mieć racje, bo udzielanie ślubów to nie jest główny obowiązek notariuszy. Podejrzewam, ze oni udzielają ślubów sporadycznie, wiec faktycznie, pani może nie pracować w weekend… poza tym, jeśli zaproponowaliście „dodatkowa opłatę” przez maila, to pani mogła jednocześnie się skusić, ale i przestraszyć co by nie zostać oskarżoną o branie łapówki. A raczej ciężej jest coś udowodnić, jeśli odbyło się to tylko przez rozmowę, czy to telefoniczna czy na żywo. Wiec to może być powód. W każdym razie, mimo ze sprawy urzędowe dotyczące czegokolwiek to zazwyczaj utrapienie, to trzymam za was kciuki i życzę powodzenia!
Wasza cierpliwosc to jest cos godnego podziwu! A myslalam ze red tape w UK to jest another level beznadziejnosci 🫣
Czuje ból. Mam nerwice i nienawidzę telefonów i jakimś cudem wylądowałam w pracy w Szkocji w biurze i 3 dni w tygodniu muszę gadac całe dnie przez telefon.
Co za baba!!! Her attitude ? Not today, satan!😂😂😂
Madam jako civil partnership'zilla 🦖 😉 fajnie się słuchało tej tyrady 💖 mam nadzieję, że znajdzie się jakiś łatwiejszy sposób na zawarcie związku małżeńskiego 🤞😘
W Holandii tez takie utrudnienia są.. wraz z narzeczonym czekamy na jeden dokument kilka miesiecy🤦♀️ i w urzędach nie wiedzą co i jak , pomoc nie "moga" ... taka sama tragedia jak u was..
Patryk ma zajebistą koszulę👌😉
Witam ❤️ aż się boje żak ja zacznę to wszystko załatwiać😳 😂😂😂w Turcji też musi byś tłumacz przy ślubie 🥰 życzę dużo cierpliwości 🥰🥰 pozdrawiam serdecznie 🥰🧿❤️
Pamiętajcie, że te dokumenty są pół roku ważne zdaje się:)
Ej, ale notariusz nie chce tych dokumentów, bo sobie kolekcjone cudze papiery XDDD przecież ona to potem przedkłada do sądu. Jak wy se to wyobrażacie, że co? Że wyślę wasze dokumenty i napisze, że sorry, jednego nie ma, bo patryk zgubil i Elo? Xd tłumacz też jest potrzebny, żeby była pewność, że wiecie, na co się deklarujecie, jaką przysięgę składanie. Tak wygląda wszędzie ta procedura, a nie, że ktoś się na was uwzial, bo jesteście z Polski.
Dokładnie ☺️
Bo śluby to się bierze w Danii!! Na wyspie Aero! Bez problemów, bez krzywego patrzenia! Władze tej wysepki zminimalizowały biurokrację około ślubną po to by osoby z Europy, które mają problemy z zawarciem związku małżeńskiego. Wysyła się do nich 3 dokumenty, ustala termin, stawia dzień przed terminem z oryginałami dokumentów wcześniej wysłanych i tyle.
Organizacja ślubu (w urzędzie) i wesela to był dla mnie koszmar, mimo, że hajtaliśmy się 5 lat temu, nadal źle wspominam czas organizacji.
W dniu ślubu okazało się, że nasza świadkowa nie zmieniła polskich dokumentów (sama wyszła za mąż 3 miesiące wcześniej za granicą i zmieniła nazwisko) zatem jej paszport i dowód osobisty wedle polskiego prawa są nieważne. Nastąpiła konsternacja (goście na sali, ja w kiecce, generalnie atmosfera napięta). Panie urzędniczki poszły to konsultować.
Ostatecznie panie urzędniczki stwierdziły, że skoro nie zgłosiła zawarcia związku małżeńskiego poza granicami Polski w polskim urzędzie, to stan prawny jest taki, że może posługiwać się swoim panieńskim nazwiskiem, bo jest Panną (pomimo, że taka osoba nie istnieje). Konsultowałam to po czasie z radcą prawnym i okazało się, że nasz ślub…. Jest nieważny
Także chłopaki, uważam, że to dobrze, ze wszystkie dokumenty macie tak wnikliwie sprawdzane przed ślubem, lepiej tak niż… inaczej
Ja czekam kiedy głos MADAM będzie podkładem w tramwajach warszawskich :v
Ja bym stała twardo przy waszym terminie skoro płacicie, albo poprosiła o zmianę osoby udzielające ślubu
Będzie dobrze dziubasky, pozdrówki słodzi!
wow, podziwiam, dluga droga ta biurokracja. Szybciej by bylo w Vegas ;)
Zdrowia i Pomyślności w Pokojowej rzeczywistości🏖🎂
Babka tylko wypełnia formalności
Zadaje pytania w kółko bo musi wypełnić obowiązek i odhaczyć okienko w tabelce.
Nie musicie wszystkiego brać do siebie :)
Kebab w ramach tortu ślubnego? Jestem za tym.calym sercem
Nigdy nie wyjdę za mąż, ale moim marzeniem jest budka z kebabem na weselu. Takie mini kebaby 😂
@@iwonka90 a obok bimber 😍
uwielbiam hiszpańskich urzędników hahaha
Urzednicy wszędzie są tacy sami i myślę sobie,że nie jesteści wyjątkowi,żeby dla Was robić jakieś wyjątki.
Kochaniutkie trzymam kciuczki żeby wszystko się udało, a ta pani spłonie w piekle! :*
Bardzo mocno trzymam za Was kciuki i nawet całe łapki 😘😘Będzie dobrze.
ale fajny słoneczny taras, oooooaaaaaauuuuu :)
Tragedia, takie robienie pod górę na siłę. Aż się zmęczyłam oglądaniem 😅 trzymam kciuki i liczę na film z uaktualnieniem 😃
Kciuki, kciuki! ... Piękny tarasik :)
Chłopki gdzie Wy żyjecie? Ona Wam dala znak,że jak dacie więcej to się zgodzi. Ta rozmowa telefoniczna to jest właśnie zgoda na to,by dać "łapówkę ", bo maile zostają a przez telefon to Wszystko można powiedzieć. Zadzwońcie i zapytajcie " jak możemy to załatwić żebyśmy wszyscy byli zadowoleni"... i wtedy Wam powe ile.
ja bym na waszym miejscu poprosiła o innego notariusza który będzie miał ten termin i jako powód podać brak terminu, bo jak lambadziara na start tak odwala to co potem będzie.
O Kochane, przechodze przez te wszystkie dokumenty 😅 jeszcze zameldowanie/ zamieszkanie potrzebujecie prawdopodobnie ( tak jest w Andaluzji)
U nas dwóch świadków na spotkaniu przed umówieniem terminów a podczas ślubu może być jeden Swiadek
Co jest kurwa nie tak z tym UA-cam. To już trzeci tydzień kiedy wasze filmy mi się nie pojawiają, az dla pewności sprawdzam czy przypadkiem nie odsubskrywowałam ale nie!
Poza moim typowym marudzeniem to dobrze was widzieć 🥹🫶🏽🧸
A masz włączone powiadomienia?
MADAMM swietnie buduje suspens .... :)
Trzymam mocno kciuki!
ZWIĄZEK MAŁŻEŃSKI 🤣🥰🤣🥰
Pomiędzy kupą a kawą 🤣🤣