Uhuhu minęło już +5 lat od momentu, gdy poszedłem „na swoje”, ale warto wrócić do początków i przypomnieć sobie jaką drogę przeszedłem. Jeśli to czytasz, życzę Ci powodzenia w Twojej podróży. Ta droga nie jest łatwa, ale jest cholernie ekscytująca 🫶
Przyjemnie Ciebie posłuchać, ciekawie opowiadasz o biznesie i coraz częściej oglądam Twoje filmy i zagłębiam się w tematykę. Mam jeszcze takie przekonanie, które mnie wierci od środka, gdy tylko pomyślę, że miałbym rozmawiać z potencjalnymi klientami przez telefon. Gdzieś w głębi siebie mam to przekonanie, że będę wciskał swoją usługę i rozmówcy szybko się rozłączą, albo rozmowa będzie sztuczna z mojej strony. Może dlatego, że często dzwonią do mnie marketerzy, którzy gadają jak automaty i za wszelką cenę chcą wcisnąć abonament, fotowoltaikę, a wcześniej te ,,super" garnki, pościel itd.I chyba to przekonanie mnie blokuje przed rozpoczęciem biznesu usługowego. Pewnie po 100 rozmowach będzie szło jak spłatka, ale te blokady mnie jeszcze powstrzymują ):
Janek dzięki za Twój komentarz, właśnie on mnie zainspirował do napisania dzisiejszego posta na naszej Grupie. W nim omawiam cały ten problem i daje praktyczne rozwiązanie facebook.com/groups/zdalniprzedsiebiorcy/posts/1457807534992426/
Uhuhu minęło już +5 lat od momentu, gdy poszedłem „na swoje”, ale warto wrócić do początków i przypomnieć sobie jaką drogę przeszedłem. Jeśli to czytasz, życzę Ci powodzenia w Twojej podróży. Ta droga nie jest łatwa, ale jest cholernie ekscytująca 🫶
❤❤❤❤
Przyjemnie Ciebie posłuchać, ciekawie opowiadasz o biznesie i coraz częściej oglądam Twoje filmy i zagłębiam się w tematykę. Mam jeszcze takie przekonanie, które mnie wierci od środka, gdy tylko pomyślę, że miałbym rozmawiać z potencjalnymi klientami przez telefon. Gdzieś w głębi siebie mam to przekonanie, że będę wciskał swoją usługę i rozmówcy szybko się rozłączą, albo rozmowa będzie sztuczna z mojej strony. Może dlatego, że często dzwonią do mnie marketerzy, którzy gadają jak automaty i za wszelką cenę chcą wcisnąć abonament, fotowoltaikę, a wcześniej te ,,super" garnki, pościel itd.I chyba to przekonanie mnie blokuje przed rozpoczęciem biznesu usługowego. Pewnie po 100 rozmowach będzie szło jak spłatka, ale te blokady mnie jeszcze powstrzymują ):
Janek dzięki za Twój komentarz, właśnie on mnie zainspirował do napisania dzisiejszego posta na naszej Grupie. W nim omawiam cały ten problem i daje praktyczne rozwiązanie facebook.com/groups/zdalniprzedsiebiorcy/posts/1457807534992426/