Prosze przeczytac ksiazke Ebena Aleksandra wybitnego neurochirurga ktory prxez 7 dni bedac w spiaczce odwiedzil cysciec i niebo i po wybudzenu opisal b,ciekawie tamta planete podobna do ziemi zw, rajem
CO SIE DZIEJE Z CZŁOWIEKIEM PO ŚMIERCI? Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy po największy autorytet w tej dziedzinie - natchnione Słowo Stwórcy. Już w pierwszej księdze biblijnej, Księdze 1 Mojżeszowej, poznajemy dokładne znaczenie wyrazu „dusza”. O stworzeniu pierwszego człowieka, Adama, w Biblii czytamy: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą [żyjącą]” (1 Mojżeszowa 2:7, Biblia gdańska). Najwyraźniej więc dusza to nie coś, co człowiek ma, lecz czym jest. Hebrajskie słowo przetłumaczone tutaj na „dusza” brzmi néfesz. W Biblii występuje jakieś 700 razy i nigdy nie odnosi się do odrębnej, niematerialnej cząstki człowieka, lecz zawsze do czegoś namacalnego i fizycznego (5 Mojżeszowa 12:20; Psalm 107:9; 119:28; Izajasza 55:2). Co się dzieje z duszą w chwili śmierci? Rozważmy to na przykładzie Adama. Gdy zgrzeszył, Bóg mu powiedział: „Wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” (1 Mojżeszowa 3:19). Zastanówmy się nad znaczeniem tych słów. Zanim Bóg stworzył go z prochu, Adam nie istniał. Po śmierci powrócił więc do tego samego stanu niebytu. Krótko mówiąc, według Biblii śmierć jest przeciwieństwem życia. W Księdze Kaznodziei 9:5, 10 czytamy: „Wiedzą (...) żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”. Umarli więc nie mogą nic robić ani odczuwać. O niczym już nie myślą ani nic nie pamiętają. Psalmista oświadczył: „Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który nie może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego” (Psalm 146:3, 4). Z Biblii jasno wynika, że w momencie śmierci dusza nie przenosi się do innego ciała, lecz umiera. W Księdze tej znajdujemy dobitne słowa: „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4, 20, Bg; Dzieje 3:23; Objawienie 16:3). Nauka o nieśmiertelności duszy - podstawa teorii reinkarnacji - nie ma więc żadnego uzasadnienia w Słowie Bożym Biblii. A bez niej teoria reinkarnacji upada. Natomiast kto, się podszywa pod naszych zmarłych, Bóg odpowiada; „Wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię”(Objawienie 12:9). Chociaż demony najwyraźniej nie mogą już przybierać materialnych ciał, w dalszym ciągu mają ogromną moc i wywierają przemożny wpływ na umysły i życie ludzi. Szatan z hordami demonów „wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię” (Objawienie 12:9; 16:14). W jaki sposób? Głównie za pośrednictwem „nauk demonów” (1 Tymoteusza 4:1). Propagując te fałszywe nauki, nierzadko o charakterze religijnym, zaślepia miliony ludzi, aby nie poznali prawdy o Bogu (2 Koryntian 4:4). Np poruszana przez nas kwestia, że umarli wciąż żyją itp. Demony wmawiają ludziom, że żywi mogą się porozumiewać z umarłymi. Potrafią na przykład sprawić, że ktoś ujrzy zjawę lub usłyszy głosy. Takimi podstępnymi, oszukańczymi metodami próbują też uwiarygodnić to kłamstwo - że dusza żyje po śmierci ciała. Tymczasem Słowo Boże Biblia wyraźnie mówi: „Umarli nie są świadomi niczego” (Kaznodziei 9:5, 6). Gdy ‛zstępują do milczenia’, nie mogą nawet wysławiać Boga (Psalm 115:17).
Jak tam jest? Jest niewyobrażalna bida. Nie ma jedzenia i picia, a świętoszki tłuką tysiące lat. Odsyłam do nauk Urbana, jak zrobił świętoszków w bambuko i puścili do nieba.
To prawda większość z nas o śmierci nie myśli to nie wygodny temat zarazem tabu Ale dużo ludzi młodych traci życie w wypadkach i co wtedy? jeśli znajdzie śię po tamtej stronie? chociaż za życia unikał tematu o śmierci bo jak usłyszał że ktoś umarł zginął to przecież jego to nie dotyczy dobrze że ja żyję myślał że jak śię zestarzeje to jako dziadek będzie śię modlił chodził do kościoła Dlatego warto mieć jaką kolwiek więź z Bogiem bo nie wiadomo kiedy śmierć zapuka do nas
Z tym przykładem dotyczącym Ojca Pio to nie chodzi o czas. Dusza nie postrzega czasu. Okrutne nie było to, że dusza kolejne 24 godziny będzie po za światłem Boga. Modlitwa za duszę czyśćcową nie wpływa na czas pobytu. Dusza czyśćcowa uczy się miłości i doskonali się w czyśćcu przeglądając swoje złe i dobre strony, często ucząc się też przebaczać sobie i innym. To, że św. o. Pio odprawił mszę dnia następnego dla duszy miało znaczenie tylko ze względu na jedno: Tylko ze względu na niedoskonałość miłości świętego ojca Pio do duszy czyśćcowej. Co mam na myśli? To, że dla duszy znaczenie ma jak wielkie miłosierdzie jej okazujemy. Jeżeli modlimy się gorliwie, to dusza ta doznaje większego miłosierdzia. Jeżeli odkładamy modlitwę na inną godzinę, bo mamy ważniejsze sprawy na głowie - to okazujemy mniejsze miłosierdzie dla duszy czyśćcowej, niż gdybyśmy wszystko rzucili i z chęci pomocy odmówili głęboką modlitwę za tą duszę. Dla dusz czyśćcowych ma znaczenie nasze zaangażowanie, a nie czas. Czas może być co najwyżej miarą naszego zaangażowania. Im dłuższa modlitwa, tym lepsza. Ale czasem krótka modlitwa przepełniona emocjami i ufnością może mieć większą siłę, niż godzinna modlitwa bez skupienia. Jedyną miarą tego wszystkiego jest, jak zwykle, nasza miłość do bliźniego, czy do duszy czyśćcowej. Czasem się słyszy o świętych, którzy dla dusz czyśćcowych musieli cierpieć. Przyjęcie cierpienia z miłości do kogoś to ewidentny rodzaj miłosierdzia i solidarności, więc działanie i skutek jest takie samo.
Tak. Można uzyskać odpust zupełny za siebie. Proszę obejrzeć film : " Czyściec" Michała Kondrata. Taki totalny odpust zupełny można rownież uzyskać w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, jeśli tego dnia pójdzie się do Spowiedzi Świetej oraz do Komunii Świętej.
Odpusty dzielimy na zupełne (czyli uwalniające w całości od kary doczesnej) i cząstkowe (polegające na zmniejszeniu tej kary). Są one udzielane zarówno żywym, jak i zmarłym (przy czym zmarłym może je ofiarować osoba żyjąca). Odpusty czastkowe mozna uzyskac np. Wtedy, gdy nie ma pelnego oderwania się od grzechu. Poza tym sa łatwiejsze w uzyskaniu - mniej modlitwy
Bo człowiek prawdziwie nasycić się może tylko Bogiem i jego dziełami a próbując nasycić się po ludzku zawsze mu będzie czegoś brakowało. Wiem bo tak też czasem mam. Pozdrawiam
bo jestes oderwany od zrodla i czujesz jakas dziwna pustke i osamotnienie, ale to tylko czas przejsciowy ze jestes z dala od domu, jestes teraz na ziemi z nami i musisz sie bawic i poznawac ten piekny swiat
to najprostsze jak drut , do piekla pojda ci, ktorzy CHCA tam pojsc.! Jestesmy WOLNI :-) Zycie Niebem mozemy zaczac juz dzis, tu, na ziemi , zycie w Obecnosci Bozej , zycie wedlug swojego powolania , dazenie do coraz wiekszego kochania Jezusa, zycie Eucharystia z Maryja ! To proste przeciez, :-)
Nie takie proste, jak się wydaje. Każdy z nas ma inny bagaż, inne doświadczenia, wychowujemy się w różnych domach. Życie religijne, życie Bogiem nie wszędzie kwitnie. Mój ojciec nie wierzy w Boga, nie potrafi, nikt mu w domu Boga nie pokazał. Czy to jego wina, że został tak ukształtowany? Ja trafiłam do Kościoła "przypadkiem". I jestem wdzięczna Bogu za ten "przypadek", ale moi bliscy (mąż, rodzice, siostra...) żyją dniem dzisiejszym, a ja się o nich martwię już teraz, mimo iż są naprawdę dobrymi ludźmi. A po ich śmierci, o ile będę jeszcze żyła, oszaleję z przerażenia.
Nie ma żadnego wiecznego nieba ani piekła.Wszystko to stany zmienne tak jak dotąd. Każdy czasami cierpi i przeżywa swoje nieba i tak jest później. Wszystko jest ze sobą połączone.Jest reinkarnacja ale wygląda ona inaczej niż ta wersja oficjalna.Wszystko w przyrodzie krąży cały czas i nic nie jest od niczego oddzielone. Nie ma żadnego innego świata.Wszystkie tzw światy są iluzją zmieniającego się hologramu życia tak jak i ten.
@@renatagorczyca2223a skąd pani wie co będzie po drugiej stronie żeby pisać takie filozoficzne bzdety była tam pani i wróciła Nie! To pani wersja bardzo chaotyczne zlepek bełkoty z herezja nastepna wszechwiedzaca
W praktyce piekło to miejsce stanowiące otchłań mroku, do którego zmierza dusza osoby, która w obliczu Boga jest tak zawstydzona i zamknięta widząc swoje niedoskonałości, zło i grzechy, że dusza ta decyduje się usunąć na bok. Bóg nawet po śmierci człowieka stara się go przyciągnąć do siebie. Bóg pragnie dać miłosierdzie nawet najgorszemu grzesznikowi. Nie skazuje nikogo na karę. To dusza w obliczu przenajświętszej doskonałości i nieskończonej miłości Boga widząc i najdoskonalej pojmując całe swoje życie i grzech, decyduje się we wstydzie i wstręcie do siebie odejść z przed oblicza Boga uważając, że nie jest godna być w bożej obecności oraz zwyczajnie po ludzku chcąc uciec do swojej samotności, co można przyrównać do stanu poczucia winy człowieka, który chce zostać sam i nie wie co ze sobą począć. Po śmierci duszy otwierają się oczy, wszystko staje się tak jasne, a poczucie winy ciężkiego grzesznika tak silne, że nie da się tego porównać z niczym, co doświadcza zdrowy człowiek. Jedynie osoby z ostrą depresją są w stanie na swój ludzki sposób doświadczyć tego rodzaju bólu. Miejsce, do którego trafia dusza grzesznika, który nie jest w stanie się skierować ku zbawieniu i przebaczeniu Boga, jest po części uzależnione od rodzaju przewinień grzesznika. Miejsce niebytu morderców, którzy zabijali z przyjemnością będzie przesiąknięte inną atmosferą odpowiednią dla stanu, który możemy określić analogicznie stanem psychicznym duszy. Miejsce niebytu i odosobnienia gwałcicieli będzie nasiąknięte innymi myślami i cierpieniem. Pod żadnym pozorem nie możemy uważać, że są to męki fizyczne, tortury, czy coś w tym stylu. Męki piekielne oznaczają dogłębne zrozumienie swojego grzechu i oddalenie się na wieczny samopotępienie przepełnione czymś w rodzaju niezmierzonych psychicznych mąk. Faktem jest natomiast, że wrażenia, które moglibyśmy nazwać wrażeniami psychicznymi, dla duszy są tak silne i tak zrozumiałe, że dusza czuje je w sposób niemal fizyczny. Wynika to z tego, że dusza po tamtej stronie jest przepełniona zrozumieniem i zdolnością do pełnego rozeznania wszystkiego. Dusza nie jest ograniczona inteligencją, ani hormonami, ani nawet czasem. Dusza wszystko o czym pomyśli rozumie tak doskonale, że każda myśl jest namacalna jak żywa. Stąd też poczucie winy staje się męką piekielną, której nie da się zahamować. Której nie potrafi zahamować nawet miłosierny Bóg. Bóg robi wszystko, by człowieka nakłonić do zastanowienia się nad sobą. A po śmierci oferuje przebaczenie i niezwykłą miłość. Jeżeli jakaś dusza nie jest pewna tego, czy jest gotowa pójść za Bogiem - jest prowadzona przez własnego anioła stróża, który oprowadza duszę przez pewien okres niezwiązany jednak z upływem czasu. Jeżeli jakaś dusza zmierza ku mroku otchłani, Bóg posyła anioła stróża za tą duszą, aby anioł ten przekonał duszę, że dusza zasługuje na przebaczenie. Czasem dochodzi do czegoś w rodzaju zażartej kłótni między gorliwym aniołem, a duszą, która nie jest w stanie sama sobie wybaczyć tego, co Bóg potrafi przebaczyć. Jeżeli anioł nie zdoła duszy zaciągnąć znowu do światła Miłosierdzia, to znaczy, że grzechy tej osoby były tak ciężkie, że człowiek ten nigdy sobie nie wybaczy, więc nigdy nie powróci do światła. Będzie cierpieć przez wieczność w sposób nieograniczony żadnymi barierami, pojmując swoje życie i kontemplując swój grzech - zamiast w tym czasie poznawać miłość Boga i piękno całego Stworzenia, całego Dzieła Bożego. Potwierdzają to setki świadectw. Piekło, to po za tym zła, dość potoczna nazwa. Lepszym określeniem jest otchłań lub niebyt albo mrok. Ale żadna nazwa nie oddaje stopnia tego, w jaki się tam przeżywa wszystko co się zrobiło.
Proszę pana ksiedza,a gdzie w Piśmie jest mowa o czyśccu? ? Jak to się stało, że wy klechowie interpretujecie Słowa Boga Żywego według własnego uznania??? No tak wasze sobory i inne tam jeszcze.Prżynajmniej by Pan ludzi w błąd nie wprowadzał,ale cóż ja pisze wy jesteście właśnie po to,aby głosić nie prawdę -tak jak nazwał was Jezus FARYZEUSZE! !!
Kim ty, kobieto, jesteś ? Protestantką czy jehowcem ( kocik ) ? Wy, jehowcy, macie zupełnie inną Biblię niż my, katolicy i dlatego proszę nie porównywać siebie do nas, katolików, dobrze ? W katolickiej ewangelii wg św. Mateusza 5, 5 jest : Kazanie na górze oraz błogosławieństwo i nie ma mowy o żadnych owcach. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, JAK : " DRUGIE OWCE ". Sama się, kobieto, o tym kiedyś przekonasz, gdy kiedyś umrzesz.
@@kingahorsztynska8428 nie znasz ABSOLUTNIE BIBLII KATOLICKIEJ! W Tysiąclatce z neta jest napisane-„Mam także INNE OWCE, które nie są z tej owczarni”. Polecam WŁĄCZYĆ MYŚLENIE! Chociaż Jezus WYRAŹNIE POWIEDZIAŁ, że WIELU idzie na zagładę, a tylko NIEWIELU znajduje DROGĘ DO ŻYCIA. Zatem, MĄDRY zanim coś napisze-ANALIZUJE ZAGADNIENIE!
Skąd takie przekonanie,że to akurat chrześcijaństwo ma rację? Jest 4200 religii,Dlaczego biblia zawiera absolutnie treści nie moralne? Dlaczego szkodzi Edukacji? Dlaczego kościół twierdzi że od początku życia człowiek jest plugawy i rodzi sie z grzechem? Skoro Bóg jest absolutnie dobry i miłosierny to dlaczego od początku życia jest nam wmawiane błędy,niby pierwszych ludzi? Każdy chce przeżyć jak chce,i za to że ktoś woli pracować na sukces niż pójść w niedzielę do kościoła to będzie wiecznie potepiony za to że nic nie zrobił,dla mnie chore.ATEIZM TO PRZYSZŁOŚĆ
Uwierzyłeś w kłamstwa, gdybyś miał w sobie miłość, zauważyłbys miłość Boga. W Biblii było ok 2500 proroctw, spełniło się już około 2000, wszystko się sprawdza... Ludzie także dziś spotykają Boga. Bóg żyje i jest
bo Bog dal czlowiekowi wolna wole ,nie jest marionetka i nikt za wyrzeczenie sie swojej katolickiej wiary nie jest zabijany ani wtracany do wiezien , sa takie religie ze za to grozi smierc lub wiezienie.Bog powiedzial kto chce niech idzie za mna. wiec czlowiek wybiera za kim idzie .
![Zapełnij pustkę po zmarłym. To jeszcze nie koniec! [RŻ#3]](http://i.ytimg.com/vi/Mgq8G0D9iMI/mqdefault.jpg)
![Zapełnij pustkę po zmarłym. To jeszcze nie koniec! [RŻ#3]](/img/tr.png)
![Żałoba - ile czasu i jak ją przeżywać? [RŻ#1]](http://i.ytimg.com/vi/vanD_BTIaZg/mqdefault.jpg)
![Zmarli czekają na Twoją pomoc. Wiesz o tym? [RŻ#2]](/img/n.gif)
Bardzo mądry film, dziękuję Ojcze
Czyściec jest lepszy jak życie na tej planecie a dla wielu nawet piekło .
Za. Dusze. Sp. Grzegorza. I. Tomka. I. Dusze. Czyscowe wieczny odpoczynek racz im dać panie a światłość wiekuista niechaj im świeci amen amen amen
Piękny film, ogromna mądrość.
Szczęść Boże Dziękuję
Amen ! już nie mogę się doczekać spotkania z Panem i z moimi blidkimi zmarłymi
A co z „CIAŁA ZMARTWYCHWSTANIEM?
??????
@@wiesiawojtkowska no to oczywiście później nastąpi połączenie ciała i duszy.
@@AnnaAnna-eg2qe ale co jest niejasne .?
@@ChristophorosSokrates gdzie będziesz po tym połączeniu ciała i duszy?
Bog zaplac za wspanialy film :)
Ciekawe i piękne słowa . Dodatkowa miejsce nagrania filmu bardzo mnie zaciekawiło
Prosze przeczytac ksiazke Ebena Aleksandra wybitnego neurochirurga ktory prxez 7 dni bedac w spiaczce odwiedzil cysciec i niebo i po wybudzenu opisal b,ciekawie tamta planete podobna do ziemi zw, rajem
Dziękuję , 👍 pozdrawiam
Bardzo ciekawe. ☺
CO SIE DZIEJE Z CZŁOWIEKIEM PO ŚMIERCI?
Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy po największy autorytet w tej dziedzinie - natchnione Słowo Stwórcy.
Już w pierwszej księdze biblijnej, Księdze 1 Mojżeszowej, poznajemy dokładne znaczenie wyrazu „dusza”.
O stworzeniu pierwszego człowieka, Adama, w Biblii czytamy: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą [żyjącą]” (1 Mojżeszowa 2:7, Biblia gdańska).
Najwyraźniej więc dusza to nie coś, co człowiek ma, lecz czym jest.
Hebrajskie słowo przetłumaczone tutaj na „dusza” brzmi néfesz. W Biblii występuje jakieś 700 razy i nigdy nie odnosi się do odrębnej, niematerialnej cząstki człowieka, lecz zawsze do czegoś namacalnego i fizycznego (5 Mojżeszowa 12:20; Psalm 107:9; 119:28; Izajasza 55:2).
Co się dzieje z duszą w chwili śmierci?
Rozważmy to na przykładzie Adama. Gdy zgrzeszył, Bóg mu powiedział: „Wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” (1 Mojżeszowa 3:19).
Zastanówmy się nad znaczeniem tych słów.
Zanim Bóg stworzył go z prochu, Adam nie istniał. Po śmierci powrócił więc do tego samego stanu niebytu.
Krótko mówiąc, według Biblii śmierć jest przeciwieństwem życia.
W Księdze Kaznodziei 9:5, 10 czytamy: „Wiedzą (...) żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie.
Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”.
Umarli więc nie mogą nic robić ani odczuwać. O niczym już nie myślą ani nic nie pamiętają.
Psalmista oświadczył: „Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który nie może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego” (Psalm 146:3, 4).
Z Biblii jasno wynika, że w momencie śmierci dusza nie przenosi się do innego ciała, lecz umiera.
W Księdze tej znajdujemy dobitne słowa: „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4, 20, Bg; Dzieje 3:23; Objawienie 16:3).
Nauka o nieśmiertelności duszy - podstawa teorii reinkarnacji - nie ma więc żadnego uzasadnienia w Słowie Bożym Biblii.
A bez niej teoria reinkarnacji upada.
Natomiast kto, się podszywa pod naszych zmarłych, Bóg odpowiada; „Wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię”(Objawienie 12:9).
Chociaż demony najwyraźniej nie mogą już przybierać materialnych ciał, w dalszym ciągu mają ogromną moc i wywierają przemożny wpływ na umysły i życie ludzi.
Szatan z hordami demonów „wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię” (Objawienie 12:9; 16:14).
W jaki sposób?
Głównie za pośrednictwem „nauk demonów” (1 Tymoteusza 4:1). Propagując te fałszywe nauki, nierzadko o charakterze religijnym, zaślepia miliony ludzi, aby nie poznali prawdy o Bogu (2 Koryntian 4:4).
Np poruszana przez nas kwestia, że umarli wciąż żyją itp.
Demony wmawiają ludziom, że żywi mogą się porozumiewać z umarłymi.
Potrafią na przykład sprawić, że ktoś ujrzy zjawę lub usłyszy głosy.
Takimi podstępnymi, oszukańczymi metodami próbują też uwiarygodnić to kłamstwo - że dusza żyje po śmierci ciała.
Tymczasem Słowo Boże Biblia wyraźnie mówi: „Umarli nie są świadomi niczego” (Kaznodziei 9:5, 6). Gdy ‛zstępują do milczenia’, nie mogą nawet wysławiać Boga (Psalm 115:17).
Cudownie...
genialne!
Zostawiam suba , pozdrawiam.
Nic dobrego mnie nie spotkało tu na ziemi, więc nie spodziewam sie niczego dobrego po śmierci
Jak tam jest? Jest niewyobrażalna bida. Nie ma jedzenia i picia, a świętoszki tłuką tysiące lat. Odsyłam do nauk Urbana, jak zrobił świętoszków w bambuko i puścili do nieba.
Hej nie będzie żle lepiej jak tu
To prawda większość z nas o śmierci nie myśli to nie wygodny temat zarazem tabu Ale dużo ludzi młodych traci życie w wypadkach i co wtedy? jeśli znajdzie śię po tamtej stronie? chociaż za życia unikał tematu o śmierci bo jak usłyszał że ktoś umarł zginął to przecież jego to nie dotyczy dobrze że ja żyję myślał że jak śię zestarzeje to jako dziadek będzie śię modlił chodził do kościoła Dlatego warto mieć jaką kolwiek więź z Bogiem bo nie wiadomo kiedy śmierć zapuka do nas
Mondrze i ciekawe
Z tym przykładem dotyczącym Ojca Pio to nie chodzi o czas.
Dusza nie postrzega czasu. Okrutne nie było to, że dusza kolejne 24 godziny będzie po za światłem Boga. Modlitwa za duszę czyśćcową nie wpływa na czas pobytu.
Dusza czyśćcowa uczy się miłości i doskonali się w czyśćcu przeglądając swoje złe i dobre strony, często ucząc się też przebaczać sobie i innym.
To, że św. o. Pio odprawił mszę dnia następnego dla duszy miało znaczenie tylko ze względu na jedno:
Tylko ze względu na niedoskonałość miłości świętego ojca Pio do duszy czyśćcowej.
Co mam na myśli? To, że dla duszy znaczenie ma jak wielkie miłosierdzie jej okazujemy.
Jeżeli modlimy się gorliwie, to dusza ta doznaje większego miłosierdzia.
Jeżeli odkładamy modlitwę na inną godzinę, bo mamy ważniejsze sprawy na głowie - to okazujemy mniejsze miłosierdzie dla duszy czyśćcowej, niż gdybyśmy wszystko rzucili i z chęci pomocy odmówili głęboką modlitwę za tą duszę.
Dla dusz czyśćcowych ma znaczenie nasze zaangażowanie, a nie czas. Czas może być co najwyżej miarą naszego zaangażowania. Im dłuższa modlitwa, tym lepsza. Ale czasem krótka modlitwa przepełniona emocjami i ufnością może mieć większą siłę, niż godzinna modlitwa bez skupienia.
Jedyną miarą tego wszystkiego jest, jak zwykle, nasza miłość do bliźniego, czy do duszy czyśćcowej.
Czasem się słyszy o świętych, którzy dla dusz czyśćcowych musieli cierpieć. Przyjęcie cierpienia z miłości do kogoś to ewidentny rodzaj miłosierdzia i solidarności, więc działanie i skutek jest takie samo.
A gdzie Ksiądz znalazł taką mroczną scenerię? 😁
Czy możńa uzyskać odpust zupełny za siebie? Czy można prosić PANA BOGA o cierpienie tu na ziemi, by odpokutować za swoje grzechy?
Tak. Można uzyskać odpust zupełny za siebie. Proszę obejrzeć film : " Czyściec" Michała Kondrata. Taki totalny odpust zupełny można rownież uzyskać w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, jeśli tego dnia pójdzie się do Spowiedzi Świetej oraz do Komunii Świętej.
Tam, w GORSZYM ŚWIECIE dadzą ci cierpienie solidne. Jedynie Urban od tego się wykpił.
Jaka KURTYNA NIEPEWNOŚCI? Wszystko jest wyjaśnione w Piśmie Świętym.
Tak? A gdzie?
Co to jest odpust częściowy ? Czy jest wtedy, gdy brakuje któregoś z warunków ? Czy chodzi o coś innego ?
Odpusty dzielimy na zupełne (czyli uwalniające w całości od kary doczesnej) i cząstkowe (polegające na zmniejszeniu tej kary). Są one udzielane zarówno żywym, jak i zmarłym (przy czym zmarłym może je ofiarować osoba żyjąca).
Odpusty czastkowe mozna uzyskac np. Wtedy, gdy nie ma pelnego oderwania się od grzechu. Poza tym sa łatwiejsze w uzyskaniu - mniej modlitwy
@@ewangelizuj uwalniające od kary doczesnej ale od czyśćca już nie?
dlaczego czuję pustkę chociaż że nikt z rodziny mi nie umarł
Bo człowiek prawdziwie nasycić się może tylko Bogiem i jego dziełami a próbując nasycić się po ludzku zawsze mu będzie czegoś brakowało. Wiem bo tak też czasem mam. Pozdrawiam
bo jestes oderwany od zrodla i czujesz jakas dziwna pustke i osamotnienie, ale to tylko czas przejsciowy ze jestes z dala od domu, jestes teraz na ziemi z nami i musisz sie bawic i poznawac ten piekny swiat
Proszę sobie posłuchać dwóch audiobookow tu na UA-cam. ,, Wędrówka dusz " Michaela Newtona i ,, Rozmowy z Bogiem " Neale'a Donalda Welsch'a
😍😍😍😍😍
Proszę sobie obejrzeć film : " Czyściec" Michała Kondrata. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, JAK WĘDRÓWKA DUSZ !
@@kingahorsztynska8428Jest, to książka pod takim tytułem .
Polecam też: Wieczna świadomość - Van Lommel Pim
@@kingahorsztynska8428 tak?........ A skąd ta pewność?????
A czy jest Rozmowy z diabłem?
to najprostsze jak drut , do piekla pojda ci, ktorzy CHCA tam pojsc.! Jestesmy WOLNI :-) Zycie Niebem mozemy zaczac juz dzis, tu, na ziemi , zycie w Obecnosci Bozej , zycie wedlug swojego powolania , dazenie do coraz wiekszego kochania Jezusa, zycie Eucharystia z Maryja ! To proste przeciez, :-)
Nie takie proste, jak się wydaje. Każdy z nas ma inny bagaż, inne doświadczenia, wychowujemy się w różnych domach. Życie religijne, życie Bogiem nie wszędzie kwitnie. Mój ojciec nie wierzy w Boga, nie potrafi, nikt mu w domu Boga nie pokazał. Czy to jego wina, że został tak ukształtowany? Ja trafiłam do Kościoła "przypadkiem". I jestem wdzięczna Bogu za ten "przypadek", ale moi bliscy (mąż, rodzice, siostra...) żyją dniem dzisiejszym, a ja się o nich martwię już teraz, mimo iż są naprawdę dobrymi ludźmi. A po ich śmierci, o ile będę jeszcze żyła, oszaleję z przerażenia.
Piekło mamy już na ziemi.
Bóg zapłać za realny przekaz co jest po smierci
@@beataf.538 .
@@agnieszkajaro8612 nie, nie ma piekła na ziemi.
Nikt nie wie ..jak tam jest .A Ty koleś co o tym wiesz?
A ty, kolesiuwo, myślisz, że po śmierci jest pustka i nicość , co nie ?
@@kingahorsztynska8428 A Ty z kąd masz tę pewność? Byłaś tam ?😂
Duch Urbana mówi, że jest tam bardzo źle. Wyżywienie zerowe, a wódki, cygar i burdeli niet.
@@stevan7761 Gadasz z Urbanem ? Wizyta u psychiatry by się przydała.
no i jak mam się cieszyć w niebie jak np. moja żona lub dziecko będzie w piekle i ja będę o tym wiedział to czy nie będzie mi smutno całą wieczność ?
Nie ma żadnego wiecznego nieba ani piekła.Wszystko to stany zmienne tak jak dotąd.
Każdy czasami cierpi i przeżywa swoje nieba i tak jest później.
Wszystko jest ze sobą połączone.Jest reinkarnacja ale wygląda ona inaczej niż ta wersja oficjalna.Wszystko w przyrodzie krąży cały czas i nic nie jest od niczego oddzielone.
Nie ma żadnego innego świata.Wszystkie tzw światy są iluzją zmieniającego się hologramu życia tak jak i ten.
Nie bedziesz o nich wiedzial
Ci co zadmakowali pieklo czy niebo muwio wiem co pszeszlem ( pszeszlem ) a ci co nie pszeszli niech wymyslajo co chco
@@renatagorczyca2223 to nie jest prawda
@@renatagorczyca2223a skąd pani wie co będzie po drugiej stronie żeby pisać takie filozoficzne bzdety była tam pani i wróciła Nie! To pani wersja bardzo chaotyczne zlepek bełkoty z herezja nastepna wszechwiedzaca
Jak tam jest? Jest niewyobrażalna bida. Nie ma jedzenia i picia, a świętoszki tłuką tysiące lat.
W praktyce piekło to miejsce stanowiące otchłań mroku, do którego zmierza dusza osoby, która w obliczu Boga jest tak zawstydzona i zamknięta widząc swoje niedoskonałości, zło i grzechy, że dusza ta decyduje się usunąć na bok. Bóg nawet po śmierci człowieka stara się go przyciągnąć do siebie. Bóg pragnie dać miłosierdzie nawet najgorszemu grzesznikowi. Nie skazuje nikogo na karę. To dusza w obliczu przenajświętszej doskonałości i nieskończonej miłości Boga widząc i najdoskonalej pojmując całe swoje życie i grzech, decyduje się we wstydzie i wstręcie do siebie odejść z przed oblicza Boga uważając, że nie jest godna być w bożej obecności oraz zwyczajnie po ludzku chcąc uciec do swojej samotności, co można przyrównać do stanu poczucia winy człowieka, który chce zostać sam i nie wie co ze sobą począć. Po śmierci duszy otwierają się oczy, wszystko staje się tak jasne, a poczucie winy ciężkiego grzesznika tak silne, że nie da się tego porównać z niczym, co doświadcza zdrowy człowiek.
Jedynie osoby z ostrą depresją są w stanie na swój ludzki sposób doświadczyć tego rodzaju bólu.
Miejsce, do którego trafia dusza grzesznika, który nie jest w stanie się skierować ku zbawieniu i przebaczeniu Boga, jest po części uzależnione od rodzaju przewinień grzesznika.
Miejsce niebytu morderców, którzy zabijali z przyjemnością będzie przesiąknięte inną atmosferą odpowiednią dla stanu, który możemy określić analogicznie stanem psychicznym duszy. Miejsce niebytu i odosobnienia gwałcicieli będzie nasiąknięte innymi myślami i cierpieniem.
Pod żadnym pozorem nie możemy uważać, że są to męki fizyczne, tortury, czy coś w tym stylu. Męki piekielne oznaczają dogłębne zrozumienie swojego grzechu i oddalenie się na wieczny samopotępienie przepełnione czymś w rodzaju niezmierzonych psychicznych mąk. Faktem jest natomiast, że wrażenia, które moglibyśmy nazwać wrażeniami psychicznymi, dla duszy są tak silne i tak zrozumiałe, że dusza czuje je w sposób niemal fizyczny.
Wynika to z tego, że dusza po tamtej stronie jest przepełniona zrozumieniem i zdolnością do pełnego rozeznania wszystkiego. Dusza nie jest ograniczona inteligencją, ani hormonami, ani nawet czasem. Dusza wszystko o czym pomyśli rozumie tak doskonale, że każda myśl jest namacalna jak żywa. Stąd też poczucie winy staje się męką piekielną, której nie da się zahamować. Której nie potrafi zahamować nawet miłosierny Bóg. Bóg robi wszystko, by człowieka nakłonić do zastanowienia się nad sobą. A po śmierci oferuje przebaczenie i niezwykłą miłość.
Jeżeli jakaś dusza nie jest pewna tego, czy jest gotowa pójść za Bogiem - jest prowadzona przez własnego anioła stróża, który oprowadza duszę przez pewien okres niezwiązany jednak z upływem czasu.
Jeżeli jakaś dusza zmierza ku mroku otchłani, Bóg posyła anioła stróża za tą duszą, aby anioł ten przekonał duszę, że dusza zasługuje na przebaczenie.
Czasem dochodzi do czegoś w rodzaju zażartej kłótni między gorliwym aniołem, a duszą, która nie jest w stanie sama sobie wybaczyć tego, co Bóg potrafi przebaczyć.
Jeżeli anioł nie zdoła duszy zaciągnąć znowu do światła Miłosierdzia, to znaczy, że grzechy tej osoby były tak ciężkie, że człowiek ten nigdy sobie nie wybaczy, więc nigdy nie powróci do światła. Będzie cierpieć przez wieczność w sposób nieograniczony żadnymi barierami, pojmując swoje życie i kontemplując swój grzech - zamiast w tym czasie poznawać miłość Boga i piękno całego Stworzenia, całego Dzieła Bożego.
Potwierdzają to setki świadectw. Piekło, to po za tym zła, dość potoczna nazwa. Lepszym określeniem jest otchłań lub niebyt albo mrok. Ale żadna nazwa nie oddaje stopnia tego, w jaki się tam przeżywa wszystko co się zrobiło.
Co za bełkot protestancki ! Jest niebo, czyściec i piekło. Gdyby było tylko niebo i piekło, to większość ludzi by trafiła do piekła.
@@kingahorsztynska8428 Co? Protestancki? :P Jestem lektorem w Kościele Katolickim.
Piękny wpis. Ale ten Bouq niczego nie przebacza. Duch Urbana mówi, że jest tam bardzo źle. Wyżywienie zerowe, a wódki, cygar i burdeli niet.
Czy duchowni wierzą w piekło?
Mam pare pytan prosze o katakt
Możesz napisać na: Redakcja@ewangelizuj.pl
Proszę pana ksiedza,a gdzie w Piśmie jest mowa o czyśccu? ?
Jak to się stało, że wy klechowie interpretujecie Słowa Boga Żywego według własnego uznania???
No tak wasze sobory i inne tam jeszcze.Prżynajmniej by Pan ludzi w błąd nie wprowadzał,ale cóż ja pisze wy jesteście właśnie po to,aby głosić nie prawdę -tak jak nazwał was Jezus FARYZEUSZE! !!
esss
Nie mazycia pozagrobowrgo.
truzub to symbol ukrainy
W niebie jest miejsce tylko dla 144 tysięcy ludzi! „DRUGIE OWCE” mają mieszkać na ziemi! Sprawdźcie Mat 5:5.
Kim ty, kobieto, jesteś ? Protestantką czy jehowcem ( kocik ) ? Wy, jehowcy, macie zupełnie inną Biblię niż my, katolicy i dlatego proszę nie porównywać siebie do nas, katolików, dobrze ? W katolickiej ewangelii wg św. Mateusza 5, 5 jest : Kazanie na górze oraz błogosławieństwo i nie ma mowy o żadnych owcach. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO, JAK : " DRUGIE OWCE ". Sama się, kobieto, o tym kiedyś przekonasz, gdy kiedyś umrzesz.
@@kingahorsztynska8428 nie znasz ABSOLUTNIE BIBLII KATOLICKIEJ!
W Tysiąclatce z neta jest napisane-„Mam także INNE OWCE, które nie są z tej owczarni”.
Polecam WŁĄCZYĆ MYŚLENIE! Chociaż Jezus WYRAŹNIE POWIEDZIAŁ, że WIELU idzie na zagładę, a tylko NIEWIELU znajduje DROGĘ DO ŻYCIA.
Zatem, MĄDRY zanim coś napisze-ANALIZUJE ZAGADNIENIE!
Skąd takie przekonanie,że to akurat chrześcijaństwo ma rację? Jest 4200 religii,Dlaczego biblia zawiera absolutnie treści nie moralne? Dlaczego szkodzi Edukacji? Dlaczego kościół twierdzi że od początku życia człowiek jest plugawy i rodzi sie z grzechem? Skoro Bóg jest absolutnie dobry i miłosierny to dlaczego od początku życia jest nam wmawiane błędy,niby pierwszych ludzi? Każdy chce przeżyć jak chce,i za to że ktoś woli pracować na sukces niż pójść w niedzielę do kościoła to będzie wiecznie potepiony za to że nic nie zrobił,dla mnie chore.ATEIZM TO PRZYSZŁOŚĆ
Bóg jest dobry A ty jak widzę mądry nie jesteś !!!!
Uwierzyłeś w kłamstwa, gdybyś miał w sobie miłość, zauważyłbys miłość Boga. W Biblii było ok 2500 proroctw, spełniło się już około 2000, wszystko się sprawdza... Ludzie także dziś spotykają Boga. Bóg żyje i jest
bo Bog dal czlowiekowi wolna wole ,nie jest marionetka i nikt za wyrzeczenie sie swojej katolickiej wiary nie jest zabijany ani wtracany do wiezien , sa takie religie ze za to grozi smierc lub wiezienie.Bog powiedzial kto chce niech idzie za mna. wiec czlowiek wybiera za kim idzie .