Tylko jdno w glowie mam koksu piec gram odleciec sam w traina zapomnienia w gloiwie mysli mam kiedy skonczy sie ten stan Gdy juz nie bede sam bo wjedzie biely wegorz Tyko jdno w glowie mam koksu piec gram Odleciec sam w traina zapomnienia
Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz Ja pierdole mam zjazd nie chwytam gwiazd jak kłoda leże nie wierze co się dzieje jak kura z głodu pieje jak wilkołak do księżyca W głowie dziury jak ulica przed twoją chatą rozpuszczam się jak baton który leży na blacie zejść jest jak nie wciągacie bracie kurwa ryj mi krzywi w głowie burdel jak w TV Mnie nie dziwi taki stan brak towar,w myślach ćpam rade dam albo nie dam wszystko kurwa z chaty sprzedam w sumie mam już przejebane wszystko jednak jest sprzedane Ja pierdole same długi kinol jak u tabalugi dzień drugi bez walenia gdzie jest wąż ? biała chemia. Jebane zejście tak wykańcza jak by w chuja dziabła cię szarańcza Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgor
i dont know what it means, but i am loving the triangle
drugs,
debt,
i think suicide
yeah but the triangle vibin tho
Czemu to jest takie piękne
Tak wyszło XDD
👍👍👍👍👍👍👍
Szkoda że masz tak mało sub
Tylko jdno w glowie mam koksu piec gram odleciec sam
w traina zapomnienia w gloiwie mysli mam
kiedy skonczy sie ten stan
Gdy juz nie bede sam bo wjedzie biely wegorz
Tyko jdno w glowie mam koksu piec gram
Odleciec sam w traina zapomnienia
Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz
Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgorz
Ja pierdole mam zjazd nie chwytam gwiazd jak kłoda leże nie wierze co się dzieje jak kura z głodu pieje jak wilkołak do księżyca W głowie dziury jak ulica przed twoją chatą rozpuszczam się jak baton który leży na blacie zejść jest jak nie wciągacie bracie kurwa ryj mi krzywi w głowie burdel jak w TV Mnie nie dziwi taki stan brak towar,w myślach ćpam rade dam albo nie dam wszystko kurwa z chaty sprzedam w sumie mam już przejebane wszystko jednak jest sprzedane Ja pierdole same długi kinol jak u tabalugi dzień drugi bez walenia gdzie jest wąż ? biała chemia. Jebane zejście tak wykańcza jak by w chuja dziabła cię szarańcza
Tylko jedno w głowie mam koksu pięć gram odlecieć sam W krainę za zapomnienia W głowie myśli mam kiedy skończy się ten stan Gdy już nie będę sam Bo wjedzie biały węgor