O zachowaniach narcyza w sądzie i jak się przed nim ochronić przeczytasz w ebooku sklep.magdalenabajsarowicz.pl/produkt/e-booki/narcyz-w-sadzie-jak-ochronic-siebie-i-dzieci/ Wszystkiego dobrego!
Po wysłuchaniu,doszłam do wniosku,że na sali rozpraw osoby pokrzywdzone przez narcyzów nie mają szans na zrozumienie ich tak beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazły.Nie dość że przez lata narcyz odbierał im zdrowie,godność wiarę w siebie i wogóle prawie wszystko,co prezentuje sobą zdrowy człowiek,to na sali rozpraw ma ponownie udawadniać Sędziom,że nie jest wielbłądem,tak jak to robił przez lata w związku z narcyzem...ciągłe udawadnianie,że nie jest się wielbłądem...chyba naprawdę dać sobie spokój,bo trzeba przejść przez piekło,które może i tak nie dać upragnionej wolności z toksycznego związku,a jeszcze jak się dowiesz od męża,że on i tak udowodni przed Sądem, że rozpad małzeństwa jest z twojej winy,no to nic,tylko składać pozew o rozwód...chyba mniej bolesne będzie złożenie prośby o śmierć
@@MagdalenaBajsarowicz wiem,że trzeba i to jak najbardziej jest możliwe jak się jest młodym.Pisałam o własnym doświadczeniu,będąc z toksykiem przez 50 lat i w dalszym ciągu.Nie rozumiałam przez dziesiątki lat co jest nie tak,dopiero teraz dzięki takim kanałom jak Pani i inne zrozumiałam w czym rzecz.Mając 72 lata i zrujnowane zdrowie różnymi chorobami między innymi z autoagresji ,postanowiłam,że aby się ratować,trzeba jak najszybciej zakończyć tą chorą sytuację.Myślałam o rozwodzie,ale po wysłuchaniu doszłam do wniosku,że to i tak śmierć,czy tak czy siak.Nie dam rady się przygotować,bo stres przy mojej chorobie mnie zabije,nie dam rady bez wsparcia i zrozumienia,a jak widać na coś takiego nie można liczyć na Sali Sądowej.Jak udowadniać winę drugiej osoby,skoro wszystko się dzieje za zamkniętymi drzwiami...bez świadków,a przy ludziach same ochy i achy,jaki wspaniały, zaradny, pomocny człowiek.Nie mam zamontowanych kamer,bym miała dowód na to co się dzieje w 4 ścianach..Prościej zakończyć to życie,niech już przestanie mnie o wszystko obwiniać i wpędzać w poczucie beznadziejności...
@@nibynikt7771 Guajazylku (jesteś farmaceutką? Ja tak...), masz zatem dwa wyjścia. Pierwsze to co najmniej separacja, nie wymaga rozwodu a jest możliwa do unormowania życia i zdrowia. Drugie to jak najszybciej zacząć wprowadzać osoby do swojej sprawy, do życia, jako obserwatorów i późniejszych ewentualnych świadków. Dziel się swoim życiem z kimś, nie wiem, sąsiadka, przyjaciółka, siostra, może nawet dzieci pewnie już dorosłe macie. Ktoś musi coś zauważyć, ktokolwiek, cokolwiek, na początek. Powprowadzaj w temat te osoby, zorientuj się, jak one odbierają te zauważone sytuacje, czy coś im nie odpowiada w jego zachowaniu oraz czy będą mogły to poświadczyć. Macie dzieci? Jak to narcyz, to z pewnością jakieś trudności wychowawcze były, może nawet niosą się na wnuki. Zacznij nagrywać własne rozmowy z nim na dyktafonie i później je przesłuchaj na osobności, aby samej dostrzec, czy po czasie tak samo to odbierasz, nagrywaj dużo. W pewnym czasie też daj do odsłuchania te nagrania tym w/w bliskim osobom. Razem zdecydujecie, co takie nagrania są warte. Co do poprawy zdrowia, separacja częściowo pomoże z czasem, warto też wprowadzić modlitwy uwolnienia, nawet nie wiesz, jak bardzo są potrzebne podczas życia z narcyzem... Pozdrawiam serdecznie ❤.
Jak dobrze, że prowadzi Pani taki kanał Niezwykle cenne rady i wskazówki. Jestem w trakcie trwania postępowania sądowego z mężem narcyzem. Obecnie czeka mnie sprawa związana z pobiciem przez męża. Na poprzedniej przed wejściem na salę usłyszałam od swojej pani pełnomocnik , że za takie zachowanie, za takie postępowanie mąż nie pójdzie do więzienia i najlepiej abyśmy się pogodzili i ,, żyli długo i szczęśliwie,,!!! Jedna sprawa karna w trakcie pandemii w ogóle nie doszła do skutku gdyż prokurator uznał, że pobicie mnie( jestem osobą niepełnosprawną ) nie nosi znamion przestępstwa. Coś we mnie pękło Pojawiły się myśli samobójcze bo nie potrafię odnaleźć się w takim świecie gdzie takie zachowanie drugiego człowieka a tym bardziej męża jest NORMALNE.Wróciłam do psychopaty utwierdzona w przekonaniu , że to ja muszę się przyzwyczaić do tak funkcjonującego świata bo to jest normalne Przy drugim pobiciu postępowanie( z oskarżenia prywatnego tym razem)toczy się już kilka miesięcy bo sprawca długo się nie zgłaszał) A gdy już się zgłosił doprowadzony przez policję,,odwrócił kota ogonem,, obwiniając mnie przed moją panią pełnomocnik, przed sądem, że ciągam go niepotrzebnie przed sądem zamiast dać mu spokój bo on ma akurat żałobę od miesiąca Szok totalny dla mnie W oczekiwaniu na kolejną sprawę prosiłam by zgłosił się dobrowolne na program dla sprawców przemocy i nie przeciągał dłużej postępowania Obiecał, że tak zrobi I w tym czasie bez sprzeciwu wypełniałam jego polecenia( bo tak sobie zażyczył)utrzymywałam chociaż nie mieszka ze mną.Gra osobę bezdomną dla otoczenia.I aż ciarki ze strachu mnie przechodzą gdy pomyślę w jaki sposób to wykorzysta przeciwko mnie na kolejnej sprawie W ogóle nie wiem jak postępować, jak sobie radzić z damskim bokserem i gdy przypominam sobie słowa mojej p. pełnomocnik o ,, pogodzeniu się,, z tym człowiekiem ( mam stwierdzone przez psychotraumatologa PTSD i część terapii za sobą Na drugą niestety mnie nie stać już)zaczynam się zastanawiać czy już się po prostu nie poddać ,nie dać sobie spokoju bo może wystarczy tylko złożyć pozew o rozwód i to bez orzekania o winie by już tak nie cierpieć, nie ryzykować powrotu myśli samobójczych😢
Praktycznie w każdej chwili może Pani zmienić pozew o rozwód z orzekaniem o winie na bez orzekania o winie. Ale jednak pierwszym krokiem jest złożenie pozwu. Niezależnie od tego jaką Pani wybierze drogę, to już powinno pomóc poczuć zmianę. Wszystkiego dobrego!
Jak przygotować dziecko do badania w OZSS? Córka ma 9 lat jest nieufna, boi się obcych ludzi i nie chce spotykać się z narcystycznym ojcem , gdzie była świadkiem przemocy fizycznej, wyzwisk w stosunku do starszego brata i matki.
W nagraniu zostało powiedziane, że nie używać określenia narcyz, a jeżeli jest diagnoza z oddziału psychiatrycznego ,,zaburzenia osobowości różne i mieszane,, czy można o tym powiedzieć podważając wiarygodność osoby z taką diagnozą ?
O zachowaniach narcyza w sądzie i jak się przed nim ochronić przeczytasz w ebooku sklep.magdalenabajsarowicz.pl/produkt/e-booki/narcyz-w-sadzie-jak-ochronic-siebie-i-dzieci/
Wszystkiego dobrego!
Po wysłuchaniu,doszłam do wniosku,że na sali rozpraw osoby pokrzywdzone przez narcyzów nie mają szans na zrozumienie ich tak beznadziejnej sytuacji w jakiej się znalazły.Nie dość że przez lata narcyz odbierał im zdrowie,godność wiarę w siebie i wogóle prawie wszystko,co prezentuje sobą zdrowy człowiek,to na sali rozpraw ma ponownie udawadniać Sędziom,że nie jest wielbłądem,tak jak to robił przez lata w związku z narcyzem...ciągłe udawadnianie,że nie jest się wielbłądem...chyba naprawdę dać sobie spokój,bo trzeba przejść przez piekło,które może i tak nie dać upragnionej wolności z toksycznego związku,a jeszcze jak się dowiesz od męża,że on i tak udowodni przed Sądem, że rozpad małzeństwa jest z twojej winy,no to nic,tylko składać pozew o rozwód...chyba mniej bolesne będzie złożenie prośby o śmierć
To nie jest tak, po prostu trzeba się przygotować do takiego procesu znając możliwe zagrożenia.
@@MagdalenaBajsarowicz wiem,że trzeba i to jak najbardziej jest możliwe jak się jest młodym.Pisałam o własnym doświadczeniu,będąc z toksykiem przez 50 lat i w dalszym ciągu.Nie rozumiałam przez dziesiątki lat co jest nie tak,dopiero teraz dzięki takim kanałom jak Pani i inne zrozumiałam w czym rzecz.Mając 72 lata i zrujnowane zdrowie różnymi chorobami między innymi z autoagresji ,postanowiłam,że aby się ratować,trzeba jak najszybciej zakończyć tą chorą sytuację.Myślałam o rozwodzie,ale po wysłuchaniu doszłam do wniosku,że to i tak śmierć,czy tak czy siak.Nie dam rady się przygotować,bo stres przy mojej chorobie mnie zabije,nie dam rady bez wsparcia i zrozumienia,a jak widać na coś takiego nie można liczyć na Sali Sądowej.Jak udowadniać winę drugiej osoby,skoro wszystko się dzieje za zamkniętymi drzwiami...bez świadków,a przy ludziach same ochy i achy,jaki wspaniały, zaradny, pomocny człowiek.Nie mam zamontowanych kamer,bym miała dowód na to co się dzieje w 4 ścianach..Prościej zakończyć to życie,niech już przestanie mnie o wszystko obwiniać i wpędzać w poczucie beznadziejności...
@@nibynikt7771
Guajazylku (jesteś farmaceutką? Ja tak...), masz zatem dwa wyjścia.
Pierwsze to co najmniej separacja, nie wymaga rozwodu a jest możliwa do unormowania życia i zdrowia.
Drugie to jak najszybciej zacząć wprowadzać osoby do swojej sprawy, do życia, jako obserwatorów i późniejszych ewentualnych świadków. Dziel się swoim życiem z kimś, nie wiem, sąsiadka, przyjaciółka, siostra, może nawet dzieci pewnie już dorosłe macie. Ktoś musi coś zauważyć, ktokolwiek, cokolwiek, na początek. Powprowadzaj w temat te osoby, zorientuj się, jak one odbierają te zauważone sytuacje, czy coś im nie odpowiada w jego zachowaniu oraz czy będą mogły to poświadczyć. Macie dzieci? Jak to narcyz, to z pewnością jakieś trudności wychowawcze były, może nawet niosą się na wnuki.
Zacznij nagrywać własne rozmowy z nim na dyktafonie i później je przesłuchaj na osobności, aby samej dostrzec, czy po czasie tak samo to odbierasz, nagrywaj dużo. W pewnym czasie też daj do odsłuchania te nagrania tym w/w bliskim osobom. Razem zdecydujecie, co takie nagrania są warte.
Co do poprawy zdrowia, separacja częściowo pomoże z czasem, warto też wprowadzić modlitwy uwolnienia, nawet nie wiesz, jak bardzo są potrzebne podczas życia z narcyzem...
Pozdrawiam serdecznie ❤.
Jak dobrze, że prowadzi Pani taki kanał Niezwykle cenne rady i wskazówki. Jestem w trakcie trwania postępowania sądowego z mężem narcyzem. Obecnie czeka mnie sprawa związana z pobiciem przez męża. Na poprzedniej przed wejściem na salę usłyszałam od swojej pani pełnomocnik , że za takie zachowanie, za takie postępowanie mąż nie pójdzie do więzienia i najlepiej abyśmy się pogodzili i ,, żyli długo i szczęśliwie,,!!! Jedna sprawa karna w trakcie pandemii w ogóle nie doszła do skutku gdyż prokurator uznał, że pobicie mnie( jestem osobą niepełnosprawną ) nie nosi znamion przestępstwa. Coś we mnie pękło Pojawiły się myśli samobójcze bo nie potrafię odnaleźć się w takim świecie gdzie takie zachowanie drugiego człowieka a tym bardziej męża jest NORMALNE.Wróciłam do psychopaty utwierdzona w przekonaniu , że to ja muszę się przyzwyczaić do tak funkcjonującego świata bo to jest normalne Przy drugim pobiciu postępowanie( z oskarżenia prywatnego tym razem)toczy się już kilka miesięcy bo sprawca długo się nie zgłaszał) A gdy już się zgłosił doprowadzony przez policję,,odwrócił kota ogonem,, obwiniając mnie przed moją panią pełnomocnik, przed sądem, że ciągam go niepotrzebnie przed sądem zamiast dać mu spokój bo on ma akurat żałobę od miesiąca Szok totalny dla mnie W oczekiwaniu na kolejną sprawę prosiłam by zgłosił się dobrowolne na program dla sprawców przemocy i nie przeciągał dłużej postępowania Obiecał, że tak zrobi I w tym czasie bez sprzeciwu wypełniałam jego polecenia( bo tak sobie zażyczył)utrzymywałam chociaż nie mieszka ze mną.Gra osobę bezdomną dla otoczenia.I aż ciarki ze strachu mnie przechodzą gdy pomyślę w jaki sposób to wykorzysta przeciwko mnie na kolejnej sprawie W ogóle nie wiem jak postępować, jak sobie radzić z damskim bokserem i gdy przypominam sobie słowa mojej p. pełnomocnik o ,, pogodzeniu się,, z tym człowiekiem ( mam stwierdzone przez psychotraumatologa PTSD i część terapii za sobą Na drugą niestety mnie nie stać już)zaczynam się zastanawiać czy już się po prostu nie poddać ,nie dać sobie spokoju bo może wystarczy tylko złożyć pozew o rozwód i to bez orzekania o winie by już tak nie cierpieć, nie ryzykować powrotu myśli samobójczych😢
Praktycznie w każdej chwili może Pani zmienić pozew o rozwód z orzekaniem o winie na bez orzekania o winie. Ale jednak pierwszym krokiem jest złożenie pozwu. Niezależnie od tego jaką Pani wybierze drogę, to już powinno pomóc poczuć zmianę. Wszystkiego dobrego!
Ja złożyłam pozew bez orzekania o winie, a moj mąż narcyz psychopata chce rozwodu z mojej winy! Szok i niedowierzanie😮
@@MagdalenaBajsarowicz
A w drugą stronę też można w każdej chwili? Jak się uzbiera dowody, to nawet w dniu rozprawy można?
Czekam na każdy film z niecierpliwością ❤
Dziękuję, wszystkiego dobrego!
Dziękuję za cenne informacje.
Dziękuję wszystkiego dobrego!
Dziekuje bardzo ,
Ciekawy kanal oby wiecej takich materialow
Dziękuję bardzo, wszystkiego dobrego!
Bardzo dobry film❤😊
Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuje ❤️
Wszystkiego dobrego pozdrawiam serdecznie!
Jak przygotować dziecko do badania w OZSS? Córka ma 9 lat jest nieufna, boi się obcych ludzi i nie chce spotykać się z narcystycznym ojcem , gdzie była świadkiem przemocy fizycznej, wyzwisk w stosunku do starszego brata i matki.
Czy istnieją jakie specyficzne pytania żeby zdemaskować narcyza lub żeby mógł pokazać swoje prawdziwe oblicze i może że przyznałby swoją część winny?
W nagraniu zostało powiedziane, że nie używać określenia narcyz, a jeżeli jest diagnoza z oddziału psychiatrycznego ,,zaburzenia osobowości różne i mieszane,, czy można o tym powiedzieć podważając wiarygodność osoby z taką diagnozą ?