Super 😊 Ja teraz zaczęłam adaptację... Pierwsza placówka odpadła po 2 dniach...Syn miesiąc pozniej poszedł ze mną do innej placówki i widzę lepszy kontakt...próbujemy 😊😊😊 Przed przeprowadzką niestety ciężko było chodzić do przedszkola 100 km dalej...za to w nowym domku był od samej budowy i swój pokoik zna na pamięć 😊 Prywatne placówki czasem się zgadzają na dzieci z pieluchą ....
Wspaniale się Was slucha❤ z nadzieją patrzę jak w Polsce tworzy się coraz więcej placówek opartych na nvc, czy podejściu bliskosciowym do dzieci. Temat jest dla mnie osobiście bardzo trudny, bo adaptacja (a raczej jej brak) mojego 3 letniego synka zakończyła się jego trauma i lekiem separacyjnym, i dlatego tak ważne było dla mnie to co zostało podkreślone przez Was, że należy słuchać intuicji. Jesli cos nas niepokoi, to naprawdę nie trzeba dziecka "testować" tygodniami, wystarczy się w nie i w siebie wsłuchać. W tym roku, po 2 latach wychodzenia z traumy, w której nadal trochę jesteśmy, zapewne będziemy probowac znowu, ale w pięknym miejscu, z ludźmi pełnymi empatii. Choć teraz jestem pełna napięcia, wiem, że dzięki temu trudnemu doświadczeniu odnalazłam wspaniale ścieżki, na które wczesniej nie zwróciłabym uwagi.
Super 😊
Ja teraz zaczęłam adaptację... Pierwsza placówka odpadła po 2 dniach...Syn miesiąc pozniej poszedł ze mną do innej placówki i widzę lepszy kontakt...próbujemy 😊😊😊
Przed przeprowadzką niestety ciężko było chodzić do przedszkola 100 km dalej...za to w nowym domku był od samej budowy i swój pokoik zna na pamięć 😊
Prywatne placówki czasem się zgadzają na dzieci z pieluchą ....
Mocno trzymam za Was kciuki❤️
Daj znać, jak jest teraz🙂
Bardzo wartościowa rozmowa! Dziękuję!
Wspaniale się Was slucha❤ z nadzieją patrzę jak w Polsce tworzy się coraz więcej placówek opartych na nvc, czy podejściu bliskosciowym do dzieci. Temat jest dla mnie osobiście bardzo trudny, bo adaptacja (a raczej jej brak) mojego 3 letniego synka zakończyła się jego trauma i lekiem separacyjnym, i dlatego tak ważne było dla mnie to co zostało podkreślone przez Was, że należy słuchać intuicji. Jesli cos nas niepokoi, to naprawdę nie trzeba dziecka "testować" tygodniami, wystarczy się w nie i w siebie wsłuchać. W tym roku, po 2 latach wychodzenia z traumy, w której nadal trochę jesteśmy, zapewne będziemy probowac znowu, ale w pięknym miejscu, z ludźmi pełnymi empatii. Choć teraz jestem pełna napięcia, wiem, że dzięki temu trudnemu doświadczeniu odnalazłam wspaniale ścieżki, na które wczesniej nie zwróciłabym uwagi.
Prosze o porade co zrobic jesli dziecko placze 8-10 godz w przedszkolu :(