Wielkie dzięki za super wyczerpujące informacje , niewiele brakowało by abym sobie zapowietrzyl cały układ , o tym że przy napełnianiu układu zawór powrotny powinien być zakręcony już bym nie pomyślał,
Tu zobacz, jak zdemontować grzejnik bez spuszczania wody z układu centralnego ogrzewania: ua-cam.com/video/PN43pL_0bQg/v-deo.html Pozdrawiam serdecznie 😉
dzięki za lekcję, szkoda ze nie pomalowałeś i nie powiedziałeś o ekranie i kierownicy pod parapetem. warto na gwint nałożyć taśmę teflonową na gwint śrubunku - lepiej się ślizgają na gwincie i potem łatwiej odkręcić. Suchość sprawdzaj papierem toaletowym a nie mokrym palcem. Nie trzeba liczyć i zapisywać obrotów zaworów. Zamyka-dokręca się do oporu a odkręca aż śrubunek imbusa zlicuje się pod nakrętkę maskującą. Dobrze te nakrętkę maskującą też uszczelnić taśmą teflonową - to uszczelni i zluzuje przyszłe rozkręcania.
Dziękuję za bardzo pomocny filmik. Wszystko jasno i konkretnie wytłumaczone! Mam pytanie: w grzejnikach bocznych zasilanie jest na górze, a powrót na dole, czy odwrotnie?
Cześć. Super kanał. Dzięki, że przekazujesz nam za darmo fachową wiedzę. Mam pytanie w sprawie tego odcinka. Czy nie ma jakiegoś narzędzia, a jeśli nie ma czy nie warto sobie zrobić by ułatwić sobie życie - taki regulowany podnośnik? Serdecznie pozdrawiam.
A co jeśli grzejnik nowy ma inny rozstaw i trzeba rozkuć podłoge betonowa na dole i odsunięcie rurek od ściany bo stary grzejnik miał mniejszy rozstaw doprowadzenia wody a nowy grzejnik jest 10cm dłuższy? Wtedy trzeba spuścić wode z instalacji jak to zrobić????
Witam, Czy ta czarna wydzielina widoczna na ręcznikach to coś złego? Po spuszczeniu wody( nawet czysta) i zdemontowaniu grzejnika , również wypłynęła czarna pozostałość. Zastanawiam się czy w instalacji gazowej z zamkniętym obiegiem to zjawisko którym muszę się martwić?
Zamontowałem kaloryfer , teraz zawór zasilania jest zimny , ale dlaczego ? Wczesniej kaloryfer grzał bardzo słabo , ale zasilanie było gorące. Płukałem kaloryfer w środku zamontowałem , wszystko odpowietrzone , zasilanie na kaloryferze zimne.
Zdjolem grzejnik i wylalem z niego okolo 12 litrow wody, po zamontowaniu i odpowietrzenie cos szybko sie napelnic woda az do momentu kiedy woda zaczela leciec z odpowietrznika. Niestety cos kaloryfer na dole zimny co powinienen zrobic w tej sytuacji?
Jakimś cudem powietrze dostało się do pompy. Podejrzewam, że przy napuszczaniu wody w układ. Na szczęście od powietrzylem i zadziałało. Dziękuję za poradnik
Żle, źle i jeszcze raz źle! Bo, wpierw internaucie powinno się pokazać, jak należy spuszczać wodę z grzejnika, by go w konsekwencji zdjąć. Ale, przed demontażem, na grzejniku, na jego górnej krawędzi nakleja się taśmę malarską i taką samą, na parapecie lub na ścianie. Następnie, według środka uchwytów mocujących grzejnik na ścianie, prowadzi się dwie linie pionowe, które będą odzwierciedlały jego pierwotne zawieszenie, przed demontażem ze ściany. I według tych linii pionowych (parapet, krawędź górna grzejnika), grzejnik się zawiesza! Dalej, pod grzejnik układamy sobie ceratę, folię i tym podobne, która zapobiegnie rozlaniu się wody na posadzce. A na to, kładziemy ścierkę do podłogi oraz płaską brytfannę (kuwetę) do której będzie spływać spuszczana woda. Następnie, zakręcamy oba zwory (zasilanie i powrót, te na dole), oraz kluczykiem do odpowietrzania , redukujemy ciśnienie wody w grzejniku, na odpowietrzniku. A zawsze coś tam się poleje. Zostawiamy częściowo odkręconą śrubkę odpowietrznika, po czym, płaskim kluczem delikatnie odkręcamy (ale nie do końca, lecz luzujemy!!!) nakrętkę śrubunku zaworu. Tą od strony zewnętrznej, która jest odpływem wody z grzejnika. Pojawi się woda, którą stopniowo zbieramy do kuwety, a następnie wylewamy do wiadra. A przeto, dobrze jeszcze mieć małą płaską dodatkową miseczkę, która pozwala na sprawne wylewanie wody z kuwety. Proces wypływu wody może trwać nawet 5 czy 10 minut, ale go nie pospieszać. Można jedynie bardziej poluzować nakrętkę i delikatnie unosić grzejnik, co skuteczniej rozszczelni śrubunek. I dopiero, jak przestanie woda wypływać ze śrubunku, to można nakrętkę odkręcić, a w ślad za nią, drugą nakrętkę, czyli ta od strony zasilania (wewnętrzną). Po delikatnym odciągnięciu górnych zaczepów, grzejnik lekko przechylamy na siebie, po czym zdejmujemy go, ale pod skosem. Czyli, nakrętki przy grzejniku muszą być nieco wyżej, by na posadzkę nie wyciekł z grzejnika czarny szlam. A ten szlam, wylewamy do innego naczynia, po czym odkładamy grzejnik na kocu, na płycie re-gipsowej itp. Po wykonaniu zaś prac malarskich zawieszamy grzejnik, ale broni Boże nie kombinować takim sposobem zawieszania grzejnika, jak pokazywano na filmiku! Może dojść do wyrwania zawiesia, jego skrzywienia, a nawet porysowania grzejnika. A przeto, grzejnik zawsze zawieszamy poziomo, według wspomnianych linii pionowych, po czym zamykamy zatrzaski górne. A zawieszamy z kumplem, lub samemu. A samemu zawieszając, można wykorzystać naszą stopę, na której od góry opieramy grzejnik. Czyli, unosimy go jednocześnie rękoma i naszą stopą zewnętrzna (częścią górną stopy, na jakimś kapciu). Po zawieszenie grzejnika powoli zaczynamy nakręcać wpierw nakrętkę jedną, później drugą. Można też te nakrętki wcześniej przesmarować wazeliną bezkwasową, przez co zminimalizujemy opory mechaniczne, przy ich dokręcaniu do zespołu zaworowego. Ale, gdy są jakieś opory przy nakręcaniu nakrętek, to można lekko przesunąć grzejnik na zawiesiu w lewo, lub w prawo, a także w dół lub w górę odciągnąć zespół zaworowy, bo nakrętki powinny nakręcać się bez większych oporów i to palcami, by nie zerwać pierwszych zwoi gwintów. Dalej, z wyczuciem dociągamy nakrętki do optymalnego oporu. Następnie, zakręcamy zawór głowicy termostatycznej i odpowietrznik. Następnie ,delikatnie odkręcamy (zewnętrzny) zawór powrotny, zespołu zaworowego. Zacznie płynąć do grzejnika woda, od strony powrotu, wypychając powietrze do góry. Jednocześnie sprawdzamy, czy nie ma podcieku wody na śrubunku. A gdy się pojawi, to delikatnie dociągamy nakrętkę śrubunku zaworu, płaskim kluczem. Powinno ustać! Gdy woda przestanie płynąć, to odkręcamy śrubkę odpowietrznika, a co spowoduje wypychanie powietrza z grzejnika i dalszy napływ do niego wody od strony powrotu. Ale, gdy już pojawi się woda, to zakręcamy odpowietrznik. Odkręcamy do optimum śrubę zaworu powrotu i śrubę zaworu zasilania oraz głowicę termostatyczna. A kontrolnie można jeszcze raz poluzować śrubkę odpowietrznika, by jakieś zalegające w nim powietrze zostało wypchnięte, po czym zakręcamy śrubkę odpowietrznika do optymalnego oporu. I dokładnie tak to wszystko się robi. I na koniec, raz jeszcze sprawdzić szczelność śrubunków zaworu zespolonego. A gdy jest jakieś wodne roszenie, to należy delikatnie nakrętkę dociągnąć (dokręcić). Oczywiście, śrubunki grzejnikowe są różnego rodzaju, a w tym z uszczelkami płaskimi lub z orgingami. I, gdyby dokręcanie nie zapobiegało cieknięciu spod zaworu, to sygnał, że trzeba uszczelki wymieć na nowe. A są to płaskie 3/4 cala grubsze / podobne do pralkowych/ lub, jako okrągłe, takie krążki. A przeto, gdy demontujemy grzejnik, to dobrze jest mieć taki zapas uszczelek wcześniej, w razie co.
Brawo 👏 super kanał, naprawdę wszystko super wyjasnione
😉👍
Bardzo profesjonalny opis . Wysoka jakość SUPER. dzięki.
Wielkie dzięki za super wyczerpujące informacje , niewiele brakowało by abym sobie zapowietrzyl cały układ , o tym że przy napełnianiu układu zawór powrotny powinien być zakręcony już bym nie pomyślał,
Cieszę się, że mogłem pomóc.
Pozdrawiam 👍😉
Polecam! Wszytko opisane jak trzeba.
Sama również dałam radę z trochę mniejszym kaloryferem 🤗
Dzięki za dzielenie się praktyczną wiedzą.
Tu zobacz, jak zdemontować grzejnik bez spuszczania wody z układu centralnego ogrzewania: ua-cam.com/video/PN43pL_0bQg/v-deo.html
Pozdrawiam serdecznie 😉
Pomocna darmowa wiedza, fajny film .
super :)
Pozdrawiam
A czemu Masz TYLKO po 1-dnej śrubie na wieszak 😨😨 ????
dzięki za lekcję, szkoda ze nie pomalowałeś i nie powiedziałeś o ekranie i kierownicy pod parapetem. warto na gwint nałożyć taśmę teflonową na gwint śrubunku - lepiej się ślizgają na gwincie i potem łatwiej odkręcić. Suchość sprawdzaj papierem toaletowym a nie mokrym palcem. Nie trzeba liczyć i zapisywać obrotów zaworów. Zamyka-dokręca się do oporu a odkręca aż śrubunek imbusa zlicuje się pod nakrętkę maskującą. Dobrze te nakrętkę maskującą też uszczelnić taśmą teflonową - to uszczelni i zluzuje przyszłe rozkręcania.
super film, dziekuję
Proszę, mam nadzieję że wystarczająco szczegółowo :)
Super instrukcja
Dziękuję za bardzo pomocny filmik. Wszystko jasno i konkretnie wytłumaczone! Mam pytanie: w grzejnikach bocznych zasilanie jest na górze, a powrót na dole, czy odwrotnie?
Cześć. Super kanał. Dzięki, że przekazujesz nam za darmo fachową wiedzę. Mam pytanie w sprawie tego odcinka. Czy nie ma jakiegoś narzędzia, a jeśli nie ma czy nie warto sobie zrobić by ułatwić sobie życie - taki regulowany podnośnik? Serdecznie pozdrawiam.
Można użyć, ale spokojnie damy radę rękami, pokazałem jak to zrobić bezpieczne
Wartościowy filmik !
Dziękuję za ocenę. Pozdrawiam 👍😉
@@ForumWiedzy Pan generalnie pracuje hydraulikiem ?
Czy powrót mógłby być również w bocznym lewym dolnym przyłączu?
Co to za filozofia jak się ma zawory założone . zrób to na instalacji w bloku
Na taką możliwość też będzie poradnik, cierpliwości.
A co jeśli grzejnik nowy ma inny rozstaw i trzeba rozkuć podłoge betonowa na dole i odsunięcie rurek od ściany bo stary grzejnik miał mniejszy rozstaw doprowadzenia wody a nowy grzejnik jest 10cm dłuższy? Wtedy trzeba spuścić wode z instalacji jak to zrobić????
Spoko Bogdan
:)
0:04 w celu pomalowania ściany? Nie za bardzo ci wyszło te malowanie :)
No ja nie malowałem akurat, ale na filmie lepiej widać różnicę ;), a tak gdyby byłą biała ściana, biały grzejnik... to słaby kontrast :)
Witam,
Czy ta czarna wydzielina widoczna na ręcznikach to coś złego? Po spuszczeniu wody( nawet czysta) i zdemontowaniu grzejnika , również wypłynęła czarna pozostałość. Zastanawiam się czy w instalacji gazowej z zamkniętym obiegiem to zjawisko którym muszę się martwić?
normalne
Zamontowałem kaloryfer , teraz zawór zasilania jest zimny , ale dlaczego ? Wczesniej kaloryfer grzał bardzo słabo , ale zasilanie było gorące. Płukałem kaloryfer w środku zamontowałem , wszystko odpowietrzone , zasilanie na kaloryferze zimne.
Zdjolem grzejnik i wylalem z niego okolo 12 litrow wody, po zamontowaniu i odpowietrzenie cos szybko sie napelnic woda az do momentu kiedy woda zaczela leciec z odpowietrznika. Niestety cos kaloryfer na dole zimny co powinienen zrobic w tej sytuacji?
Zobacz: ua-cam.com/video/TZFGt0JZJII/v-deo.html
Czy pompa/piec było włączone jak pan podłączał grzejnik?
Tak, kocioł gazowy
Jakimś cudem powietrze dostało się do pompy. Podejrzewam, że przy napuszczaniu wody w układ. Na szczęście od powietrzylem i zadziałało. Dziękuję za poradnik
Gdzie ten montaż w UK?
Pomocy włączył mi sie czarno biały ekran, w laptopie z windows 8.1, próbowałem windows ctrl c ale to nie działa, pomocy
Sprzedam opla, metalik, nie bit, rocznik '97. Więcej informacji telefonicznie. Nie odpowiadam na sms.
Czego nie zrobisz dla sztuki)))
;)
To jest instruktarz jak tego nie robić, niestety. 😊
gdyby spadł ci na stopę bez obuwia, co Pan poleca? to niebezpieczna amatorka .pozdro
Jak spadł? Przecież go trzymam ;)
Mogłeś chociaż tę ścianę umalować ;)
Będzie jeszcze okazja, wymiana to mały pikuś, niebawem remont pokoju ;)
Masz problemy z założeniem grzejnika bo zjebałeś temat przy zdejmowaniu, ale o tym w necie nie piszą😁
ale ja żadnego problemu z czymkolwiek nie mam, więc nie wiem o czym piszesz.
Wszystko fajnie pasuje.
szkoda ręczników
To ręczniki robocze ;)
Żle, źle i jeszcze raz źle! Bo, wpierw internaucie powinno się pokazać, jak należy spuszczać wodę z grzejnika, by go w konsekwencji zdjąć. Ale, przed demontażem, na grzejniku, na jego górnej krawędzi nakleja się taśmę malarską i taką samą, na parapecie lub na ścianie. Następnie, według środka uchwytów mocujących grzejnik na ścianie, prowadzi się dwie linie pionowe, które będą odzwierciedlały jego pierwotne zawieszenie, przed demontażem ze ściany. I według tych linii pionowych (parapet, krawędź górna grzejnika), grzejnik się zawiesza! Dalej, pod grzejnik układamy sobie ceratę, folię i tym podobne, która zapobiegnie rozlaniu się wody na posadzce. A na to, kładziemy ścierkę do podłogi oraz płaską brytfannę (kuwetę) do której będzie spływać spuszczana woda. Następnie, zakręcamy oba zwory (zasilanie i powrót, te na dole), oraz kluczykiem do odpowietrzania , redukujemy ciśnienie wody w grzejniku, na odpowietrzniku. A zawsze coś tam się poleje. Zostawiamy częściowo odkręconą śrubkę odpowietrznika, po czym, płaskim kluczem delikatnie odkręcamy (ale nie do końca, lecz luzujemy!!!) nakrętkę śrubunku zaworu. Tą od strony zewnętrznej, która jest odpływem wody z grzejnika. Pojawi się woda, którą stopniowo zbieramy do kuwety, a następnie wylewamy do wiadra. A przeto, dobrze jeszcze mieć małą płaską dodatkową miseczkę, która pozwala na sprawne wylewanie wody z kuwety. Proces wypływu wody może trwać nawet 5 czy 10 minut, ale go nie pospieszać. Można jedynie bardziej poluzować nakrętkę i delikatnie unosić grzejnik, co skuteczniej rozszczelni śrubunek. I dopiero, jak przestanie woda wypływać ze śrubunku, to można nakrętkę odkręcić, a w ślad za nią, drugą nakrętkę, czyli ta od strony zasilania (wewnętrzną). Po delikatnym odciągnięciu górnych zaczepów, grzejnik lekko przechylamy na siebie, po czym zdejmujemy go, ale pod skosem. Czyli, nakrętki przy grzejniku muszą być nieco wyżej, by na posadzkę nie wyciekł z grzejnika czarny szlam. A ten szlam, wylewamy do innego naczynia, po czym odkładamy grzejnik na kocu, na płycie re-gipsowej itp. Po wykonaniu zaś prac malarskich zawieszamy grzejnik, ale broni Boże nie kombinować takim sposobem zawieszania grzejnika, jak pokazywano na filmiku! Może dojść do wyrwania zawiesia, jego skrzywienia, a nawet porysowania grzejnika. A przeto, grzejnik zawsze zawieszamy poziomo, według wspomnianych linii pionowych, po czym zamykamy zatrzaski górne. A zawieszamy z kumplem, lub samemu. A samemu zawieszając, można wykorzystać naszą stopę, na której od góry opieramy grzejnik. Czyli, unosimy go jednocześnie rękoma i naszą stopą zewnętrzna (częścią górną stopy, na jakimś kapciu). Po zawieszenie grzejnika powoli zaczynamy nakręcać wpierw nakrętkę jedną, później drugą. Można też te nakrętki wcześniej przesmarować wazeliną bezkwasową, przez co zminimalizujemy opory mechaniczne, przy ich dokręcaniu do zespołu zaworowego. Ale, gdy są jakieś opory przy nakręcaniu nakrętek, to można lekko przesunąć grzejnik na zawiesiu w lewo, lub w prawo, a także w dół lub w górę odciągnąć zespół zaworowy, bo nakrętki powinny nakręcać się bez większych oporów i to palcami, by nie zerwać pierwszych zwoi gwintów. Dalej, z wyczuciem dociągamy nakrętki do optymalnego oporu. Następnie, zakręcamy zawór głowicy termostatycznej i odpowietrznik. Następnie ,delikatnie odkręcamy (zewnętrzny) zawór powrotny, zespołu zaworowego. Zacznie płynąć do grzejnika woda, od strony powrotu, wypychając powietrze do góry. Jednocześnie sprawdzamy, czy nie ma podcieku wody na śrubunku. A gdy się pojawi, to delikatnie dociągamy nakrętkę śrubunku zaworu, płaskim kluczem. Powinno ustać! Gdy woda przestanie płynąć, to odkręcamy śrubkę odpowietrznika, a co spowoduje wypychanie powietrza z grzejnika i dalszy napływ do niego wody od strony powrotu. Ale, gdy już pojawi się woda, to zakręcamy odpowietrznik. Odkręcamy do optimum śrubę zaworu powrotu i śrubę zaworu zasilania oraz głowicę termostatyczna. A kontrolnie można jeszcze raz poluzować śrubkę odpowietrznika, by jakieś zalegające w nim powietrze zostało wypchnięte, po czym zakręcamy śrubkę odpowietrznika do optymalnego oporu. I dokładnie tak to wszystko się robi. I na koniec, raz jeszcze sprawdzić szczelność śrubunków zaworu zespolonego. A gdy jest jakieś wodne roszenie, to należy delikatnie nakrętkę dociągnąć (dokręcić). Oczywiście, śrubunki grzejnikowe są różnego rodzaju, a w tym z uszczelkami płaskimi lub z orgingami. I, gdyby dokręcanie nie zapobiegało cieknięciu spod zaworu, to sygnał, że trzeba uszczelki wymieć na nowe. A są to płaskie 3/4 cala grubsze / podobne do pralkowych/ lub, jako okrągłe, takie krążki. A przeto, gdy demontujemy grzejnik, to dobrze jest mieć taki zapas uszczelek wcześniej, w razie co.
pierdolita wezcie zalozlcie od zeliwa