Piekna historia Zamku Ksiaz i Ksieznej Daisy, bylam w Zamku Ksiaz bardzo dawno temu minelo juz ponad 50 lat temu ! Malo pamietam , w tym czasie utrwalila sie w mojej pamieci wystawa krysztalow i porcelany. Dziekuje bardzo za piekne przekazanie histori! Zycze panu,panie Andrzeju duzo zdrowia!
Hans Henryk XV Hochberg książę von Pless - wspaniały człowiek, wykształcony, zdolny polityk, szarmancki, inteligentny, przystojny, taktowny, wywodzący się z jednego z najznamienitszych rodów ówczesnej Europy a prywatnie człowiek o gołębim sercu, którego znaczący majątek hojną ręką, za jego cichym przyzwoleniem, rozdawała jego małżonka - Daisy - Księżna Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless zaskarbiając sobie w tej sposób przychylność społeczeństwa a czyniąc ze swojego męża bezdusznego "sknerę". Z jednej strony bratała się ze służbą, a z drugiej, jak sama opisuje w swoich pamiętnikach, była pełna pogardy i odrazy dla ludzi niższych sfer. Ta sprytna i cwana, jak na tamte czasy nimfomanka, sprawiła, że jego życie było nieszczęśliwe. Zachęcam Państwa do przeczytania jej pamiętników, które dobitnie świadczą, jak samolubną i bezduszną i nie taką znów świętą byłą osobą. Jej osobowość zapewne została ukształtowana przez matkę - Patsy, kochankę księcia Walii. Proszę również o przeczytanie książki "Błękitna tożsamość". Zachęcam również do odwiedzenia pałacu w Pszczynie - magicznym miejscu, zachowanym w stanie prawie nie zmienionym od czasów zamieszkiwania tego rodu, gdzie człowiek na każdym kroku czuje historię tego miejsca. Miejsca, świadczącego o niezwykle wysublimowanym guście księcia Hansa i jego przodków. Pozdrawiam wszystkich, którzy znaleźli chwilkę na przeczytanie mojego komentarza
Teresa dzięki za komentarz. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej księżki, którą polecasz i pamiętników Daisy. Nie wiedziałam, że z niej był taki ptaszek. A w Pszczynie byłam w 1984 r. na trzydniowej szkolnej wycieczce. Nocowaliśmy chyba w jakimś pałacu w parku, choć nie pamiętam dokładnie, czy to był pałac. To było piękne miejsce i miasto też. Myślę, że kiedyś jeszcze tam się wybiorę.
Maria Mazur tak zgadza się, to była dziewczynka i zmarła w pierwszych tygodniach, z opisu (Dolly) jej późniejszej opiekunki mówiono, że Daisy nie opiekowała się należycie dzieckiem i traktowała je trochę jak lalkę.
@@ReVOLVOlution ciekawe jak było naprawdę. Daisy właściwie nie zajmowała się sama swoimi dziećmi, dokładnie tak, jak nią nie zajmowali się jej rodzice. Może dziecko było chore, nie nadano dziewczynce nawet imienia. To smutne.
Sama przyjemność słuchać tej opowieść tak opowiedzianej!
Witam serdecznie 😊
Panie Andrzeju bardzo prosimy o WIĘCEJ!
Pana opowieści są WYJATKOWE!!
POZDRAWIM 😊
Niesamowita historia...dzieje ludzkiego życia pięknie opowiedziane
Pięknie opowiada, pamiętam to także podczas zwiedzania. Jestem pod wrażeniem Pana przewodnika, dlatego dałem łapkę w górę. Pozdrawiam Darek.
Panie Andrzeju, bardzo ciekawie Pan to wszystko opowiedział, nie mogłem się oderwać - pozdrawiam serdecznie 🖐😀😍
Świetna opowieść! Fantastycznie się Pana słucha 🙂
Pięknie Pan opowiada. Zwiedzając zamek w Pszczynie troszeczkę dowiedziałam się o księżnej Daisy.
Pięknie Pan opowiada...
Też 👌 jestem pod wrażeniem
Wspaniale się pana słucha , bardzo dziękuję ❤❤❤❤
Pięknie opowiedziane!!!! Najlepszy przewodnik ever
Po prostu super!!! Świetnie Pan opowiada.
Co za przyjemnosc Pana sluchac !
Cudownie opowiedziane .❤️👍
Kawał historii wielkiego świata. Pięknie opowiedziane. Dziękuję.
Piekna historia Zamku Ksiaz i Ksieznej Daisy, bylam w Zamku Ksiaz bardzo dawno temu minelo juz ponad 50 lat temu ! Malo pamietam , w tym czasie utrwalila sie w mojej pamieci wystawa krysztalow i porcelany. Dziekuje bardzo za piekne przekazanie histori! Zycze panu,panie Andrzeju duzo zdrowia!
Bardzo ciekawe, pieknie opowiedziane😊
Bardzo interesująco Pan opowiada. Żałuję, że teraz zwiedza się zamek ze słuchawkami ;(
Mozna Pana sluchac i sluchac , Pozdrawiam
Nie wiem dlaczego dopiero dzisiaj obejrzałam tę ten wspaniały filmik super
Dobrze opowiedziana historia jakże barwnej osoby. Dziękuje
Dziękuje ! cudownie pan opowiada. Mam nadzieje pana spotkać jak będę zwiedzał zamek.
Niestety, teraz zwiedza się z nagranym lektorem na słuchawkach.
Pięknie.. wysłuchałam historię Daisy..dziękuje
Piękna historia dziękuję 👍:-)
Wspaniała, zajmująca opowieść.
Ale flow. Super sie slucha!!!
Cudownie Pan opowiada
Byłem na zamku i zwiedzałem go s tym panem przewodnikiem.
Wspaniale opowiedziana historia księżnej
super pan opowiada
Bardzo fajny czlowiek.
Utrzymanie zamku i pamięć o historii to wielki patriotyzm
Hans Henryk XV Hochberg książę von Pless - wspaniały człowiek, wykształcony, zdolny polityk, szarmancki, inteligentny, przystojny, taktowny, wywodzący się z jednego z najznamienitszych rodów ówczesnej Europy a prywatnie człowiek o gołębim sercu, którego znaczący majątek hojną ręką, za jego cichym przyzwoleniem, rozdawała jego małżonka - Daisy - Księżna Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless zaskarbiając sobie w tej sposób przychylność społeczeństwa a czyniąc ze swojego męża bezdusznego "sknerę". Z jednej strony bratała się ze służbą, a z drugiej, jak sama opisuje w swoich pamiętnikach, była pełna pogardy i odrazy dla ludzi niższych sfer. Ta sprytna i cwana, jak na tamte czasy nimfomanka, sprawiła, że jego życie było nieszczęśliwe. Zachęcam Państwa do przeczytania jej pamiętników, które dobitnie świadczą, jak samolubną i bezduszną i nie taką znów świętą byłą osobą. Jej osobowość zapewne została ukształtowana przez matkę - Patsy, kochankę księcia Walii. Proszę również o przeczytanie książki "Błękitna tożsamość". Zachęcam również do odwiedzenia pałacu w Pszczynie - magicznym miejscu, zachowanym w stanie prawie nie zmienionym od czasów zamieszkiwania tego rodu, gdzie człowiek na każdym kroku czuje historię tego miejsca. Miejsca, świadczącego o niezwykle wysublimowanym guście księcia Hansa i jego przodków. Pozdrawiam wszystkich, którzy znaleźli chwilkę na przeczytanie mojego komentarza
Teresa dzięki za komentarz. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej księżki, którą polecasz i pamiętników Daisy. Nie wiedziałam, że z niej był taki ptaszek. A w Pszczynie byłam w 1984 r. na trzydniowej szkolnej wycieczce. Nocowaliśmy chyba w jakimś pałacu w parku, choć nie pamiętam dokładnie, czy to był pałac. To było piękne miejsce i miasto też. Myślę, że kiedyś jeszcze tam się wybiorę.
@@monikak0409 Dziękuję. Pozdrawiam
Szczera prawda , brawo.
Polecam spacer po pelcznicy 2szlaki naprawde warto ..dojdziemy do ruin starego ksiaza po drodze super widoki radze sie rozgladac ...
Dzisiaj się wałęsałam, także polecam!
Super pan opowiada taka historia ze filmu nie nakrecono o samej Ksieznej szkoda
Jest film dokumentalizowany.
A ja po urodzeniu czworga dzieci 58 cm😅 A teraz na poważnie. Czuję do Tej postaci ogromną sympatię. Śpij spokojnie STOKROTKO.
Cos nie doczytał Pan Przewodnik, Pierwszym dzieckiem Daisy, była dziewczynka !!!
Ja też jak jadę w Bieszczady to w hotelu łazienkę z osobnym kiblem mieć muszę.
To pierwsze dziecko co umarło to chyba była córka?
Hm, z tego co wiem to pierwszym dzieckiem, które zmarło to była dziewczynka.
Ciekawa opowieść
czytalam że pierwszym dzieckiem byla dziewczynka tu przewodnik mówi , że chlopiec więc jak było?
Maria Mazur ja tez czytałam, że była to dziewczynka
To prawda, ale nie przeżyła nawet miesiąca
Maria Mazur tak zgadza się, to była dziewczynka i zmarła w pierwszych tygodniach, z opisu (Dolly) jej późniejszej opiekunki mówiono, że Daisy nie opiekowała się należycie dzieckiem i traktowała je trochę jak lalkę.
dziewczynka
@@ReVOLVOlution ciekawe jak było naprawdę. Daisy właściwie nie zajmowała się sama swoimi dziećmi, dokładnie tak, jak nią nie zajmowali się jej rodzice. Może dziecko było chore, nie nadano dziewczynce nawet imienia. To smutne.
Ona prowadziła działalność charytatywną,wiele dobrego zrobiła...A nieszczęścia? Towarzyszą i biedakom.
Jej pierwsze dziecko to byla dziewczynka
Podobno perły nie przynoszą szczęścia..
aa filiżanka pusta :)
Nieszczęśliwa była ta Stokrotka....
Czyżby??!