Pozdrawiam serdecznie jubilatów, ja też brałam ślub w 89,oglądam Wasz film i łzy mi kapią, jesteśmy szczęśliwi z mężem... To były czasy... Pozdrawiamy z okolic Jasła 💓
Tak pięknie i naturalnie już nigdy nie będzie tylko kicz i reżyserka. Zespół z dobrym repertuarem i ładnie brzmi,nie najednym takiem weselu grałem miłe wspominam, mam nadzieję że młodzi szczęśliwi goście w dobrej kondycji,pozdrawiam.
Panie Aleksandrowicz nic się Pan nie zmienił od tylu lat. Fajnie było Pana zobaczyć za młodych lat. Był Pan moim profesorem w samochodówce w Siedlcach i na Kazimierzowskiej na praktykach. POZDRAWIAM Pana i życzę dużo zdrowia.
Akustyka w tej stodole 100 razy lepsza niż w niektórym wypicowanym cukierkowym lokalu posłuchajcie jakie echo i jaki dźwięk instrumentów przestrzenny aż miło się słucha a że super grali to już swoja drogą .Szkoda że te czasy minęły bezpowrotnie
60 watowe Vermony 606 wymiataja miałem takie akustyka to zasluga wzmacniacza lampowego H 600 i wysoka stodoła i siedzą na przyczepie wyżejgoscie nie tlumią muzyki i nagranie jest w analogu kamery Panasonic mialy dobry mikrofon zbierajacy
No i po takich weseliskach mniej rozwodów było.Nie to co dzisiaj. Wszystko musi być na pic-glans,wszystko na czas ,podpinane na ostatni guzik,towarzystwo ą,ę.Wszystko jakieś sztuczne.
Oj z tymi rozwodami to trochę inaczej. Wie Pani, w dzisiejszych czasach kobieta wie, ze nie musi się męczyć do końca życia z jakimś pijakiem a nie damskim bokserem. Dużo związków 50+ mieszkając ze sobą nie rozmawia, nie śpią nawet w jednym łóżku, ale "nie rozwiedli się" przecież. Nikt nie rozwodzi się, bo to forma rozrywki, to też jest problem i obciążenie psychiki, a dziecko wychowujące sie w domu, gdzie rodzice całe życie żyją w kłótni, albo któreś naduzywa przykładowo alkoholu to nie jest dobre środowisko dla dziecka. Ja wiem, ze kiedyś nakurwianie dziecka pasem rozwiązywało problemy, ale niestety one zostały na przyszłość, na życie dorosłe takiej osoby, która ma problem z emocjami i tak dalej.
@@elka1056 miałam w tamtych latach sąsiadkę, miała męża pijaka. Ale ona dzień w dzień się modliła za męża żeby nie pił, fakt trochę to trwało, ale wymodliła abstynencję dla męża. Przestał pić, zmądrzał i zmienił się nie do poznania. Nigdy jak przyszedł pijany nie kłóciła się z nim.proszę przypomnieć sobie słowa przysięgi małżeńskiej!
Gówno a nie wymodliła, znam duzo osob, które do śmierci próbują wymodlić brak nieszczęścia w postaci alkoholu, narkotyków czy męża boksera. Już nawet nie chce mi się pisać jak katolicy są zakłamanymi ludźmi i biorą śluby na potęgę i myśląc, że msza co niedzielę zrobi z nich świętych ludzi xd
Jeszcze rozumiem jak ktos sie modli i działa w jakims celu, ale w większości przypadków modlusow których znam to ludzie ktorzy się modlą i czekają, bo może się coś zmieni samo z siebie.
To były czasy 👍😊Nikt się nikim nie przejmował w sensie :" PATRZ JAK ONA WYGLĄDA ,CZYM PRZYJECHALI ITD ". Z jednej strony fajne czasy. Tylko to palenie cygaretek przy stole, przy wszystkich -ach😣😛
Pozdrawiam serdecznie jubilatów, ja też brałam ślub w 89,oglądam Wasz film i łzy mi kapią, jesteśmy szczęśliwi z mężem... To były czasy... Pozdrawiamy z okolic Jasła 💓
Tak pięknie i naturalnie już nigdy nie będzie tylko kicz i reżyserka. Zespół z dobrym repertuarem i ładnie brzmi,nie najednym takiem weselu grałem miłe wspominam, mam nadzieję że młodzi szczęśliwi goście w dobrej kondycji,pozdrawiam.
Święta prawda.
Moja tradycja, oglądam od 5 lat część 1, cieszę się że w tym roku mogłem oglądać część drugą. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali mój komentarz.
Część III ua-cam.com/video/8nv2Z0HKk2Q/v-deo.html
Byłam kiedyś na weselu w stodole u rodziny,były to lata 70 te.
Panie Aleksandrowicz nic się Pan nie zmienił od tylu lat. Fajnie było Pana zobaczyć za młodych lat. Był Pan moim profesorem w samochodówce w Siedlcach i na Kazimierzowskiej na praktykach. POZDRAWIAM Pana i życzę dużo zdrowia.
Dzięki. Proszę o kontakt. Proponuje "Dawna samochodówka Siedlce" na FB. pzdr.
o jej to wesele mi przypomnialo jak to sie kiedys brzozkami stroilo wejscia itp
Akustyka w tej stodole 100 razy lepsza niż w niektórym wypicowanym cukierkowym lokalu posłuchajcie jakie echo i jaki dźwięk instrumentów przestrzenny aż miło się słucha a że super grali to już swoja drogą .Szkoda że te czasy minęły bezpowrotnie
A w sąsieku na sianie był kącik miłości !
60 watowe Vermony 606 wymiataja miałem takie akustyka to zasluga wzmacniacza lampowego H 600 i wysoka stodoła i siedzą na przyczepie wyżejgoscie nie tlumią muzyki i nagranie jest w analogu kamery Panasonic mialy dobry mikrofon zbierajacy
Super🎉🎉🎉
😊👍🌞
Niektórzy dopiero po paru kieliszkach poczuli rytm ....( z autopsji ).
Tez miałem swoje wesele w tym roku . Był to rok przemian . nie wiem czy końca potrzebnych....
Jak na tamte czasy to i tak na bogato, bo z kamerą.
No i po takich weseliskach mniej rozwodów było.Nie to co dzisiaj. Wszystko musi być na pic-glans,wszystko na czas ,podpinane na ostatni guzik,towarzystwo ą,ę.Wszystko jakieś sztuczne.
Oj z tymi rozwodami to trochę inaczej. Wie Pani, w dzisiejszych czasach kobieta wie, ze nie musi się męczyć do końca życia z jakimś pijakiem a nie damskim bokserem. Dużo związków 50+ mieszkając ze sobą nie rozmawia, nie śpią nawet w jednym łóżku, ale "nie rozwiedli się" przecież. Nikt nie rozwodzi się, bo to forma rozrywki, to też jest problem i obciążenie psychiki, a dziecko wychowujące sie w domu, gdzie rodzice całe życie żyją w kłótni, albo któreś naduzywa przykładowo alkoholu to nie jest dobre środowisko dla dziecka. Ja wiem, ze kiedyś nakurwianie dziecka pasem rozwiązywało problemy, ale niestety one zostały na przyszłość, na życie dorosłe takiej osoby, która ma problem z emocjami i tak dalej.
Ludziom sie w doopach poprzewracało, inteligencja szpagatów się porobiła!
@@elka1056 miałam w tamtych latach sąsiadkę, miała męża pijaka. Ale ona dzień w dzień się modliła za męża żeby nie pił, fakt trochę to trwało, ale wymodliła abstynencję dla męża. Przestał pić, zmądrzał i zmienił się nie do poznania. Nigdy jak przyszedł pijany nie kłóciła się z nim.proszę przypomnieć sobie słowa przysięgi małżeńskiej!
Gówno a nie wymodliła, znam duzo osob, które do śmierci próbują wymodlić brak nieszczęścia w postaci alkoholu, narkotyków czy męża boksera. Już nawet nie chce mi się pisać jak katolicy są zakłamanymi ludźmi i biorą śluby na potęgę i myśląc, że msza co niedzielę zrobi z nich świętych ludzi xd
Jeszcze rozumiem jak ktos sie modli i działa w jakims celu, ale w większości przypadków modlusow których znam to ludzie ktorzy się modlą i czekają, bo może się coś zmieni samo z siebie.
To były czasy 👍😊Nikt się nikim nie przejmował w sensie :" PATRZ JAK ONA WYGLĄDA ,CZYM PRZYJECHALI ITD ". Z jednej strony fajne czasy. Tylko to palenie cygaretek przy stole, przy wszystkich -ach😣😛
Dlaczego nikt nie tańczył z rudym?