To była wspaniała seria, na pewno będę ja długo wspominał. To było dobre 9 miesięcy śledzenia każdego, poteznego odcinka. Cieszę się, że mogłem służyć swoją poradą i bądź co bądź wpłynąłem na to jak seria przebiegała. Wszystkim którzy czytali moje wskazówki dziękuję za to poczucie, że tworzyliśmy wspólnie coś bardzo fajnego. Do zobaczenia w przyszłych seriach. Na pewno tych z grami Lariana czy klasycznymi shooterami. Czy gdzieś jeszcze? Zobaczymy :).
Zajebiście Procjon!!! Fajnie się ciebie słucha i ogląda twoje serie...Świetna przygoda, sam grę przeszedłem cztery razy 😅 w tym raz na Beholderze 😊 Procjon Dziękujemy za fajnie spędzony czas...powinieneś być narratorem w jakiś story "bookach"😊
Bardzo dobra seria. Dobra lekcja dla początkujących graczy RPG. Wielkie dzięki. Czekam na nowe podejście w BG3. Może złą postacią w trudniejszym trybie. Z twoim doświadczeniem dasz radę. Powodzenia
To ja teraz poproszę Baldura 2, żeby spiąć jak klamrą historię Procki i co ją skłoniło do zmiany profesji😄 To była wspaniała seria. Na każde kolejne odcinki czekałam jak na Pokemony po szkole.
Nareszcie udało mi się nadrobić ostatnie odcinki. Świetna seria, świetne Twoje wykonanie. Aż by się chciał obejrzeć drugą serie z innymi postaciami i wyborami :P Co do samej gry to zdecydowanie zasłużona gra roku jak dla mnie, i chyba jeden z powodów dla których będę musiał peceta zmodernizować w końcu, chociaż zupełnie mnie system dnd w życiu ominął i jak BG3 wyszło to miałem duże obawy czy dałbym rade jakoś z sensem się bawić. Nie będę ukrywał, że Twój styl grania, to jak wszystko opowiadasz, pokazujesz i wyjaśniasz to w jakimś stopniu działa jak poradnik do takich gier. Dziękuje Ci bardzo za tę serię, do zobaczenia w następnych ;)
Wspaniale się to oglądało! Sam w trakcie wróciłem do klasyki Baldura mimo 42 lat na karku. Wydaje mi się, że jednak w 3 części więcej było nawiązań do "dwójki" (podmrok, ilithidzi i choćby te drewniane skrzydła w lokacji z Minskiem, nie pamiętam w którym odcinku - jeśli dobrze łączę wątki to pozostałość po jego "wiedźmie" z 2 części - Aerie). Raz jeszcze dziękujemy za przygodę!
Gratulacje udanej serii. Oglądało się wyśmienicie. Pokazałeś, jak mi się wydaje, wszystko co było można. Cieszę się, że mogłem obejrzeć ją całą. Dziękuję.
A więc to koniec... Tej pięknej i najdłuższej serii na kanale. Oczywiście pod względem łącznej długości materiałów, nie ilości odcinków, gdzie króluje seria z Morrowinda ;) (Taaak jest wspomniane o tym na końcu materiału :D) Policzyłem łączny czas trwania serii i wyszło, że 123 odcinki zawierają w sobie prawie 200 godzin contentu! Dokładniej to 195 godzin 56 minut i 28 sekund. Dla odniesienia, wspomniana wcześniej seria z morrowinda trwała jedyne 115h 54min i 4s. Dziękujemy Procku za tę serię. Procku, jeśli chciałbyś kiedyś - za rok, dwa lata znów nagrać serię z tej gierki to proponuję przejść grę mroczną żądzą, najlepiej na najwyższym poziomie trudności, bo normal dla takiego weterana, jak ty jest zbyt prosty :D Oczywiście (na potrzeby serii) proponuję wtedy stanąć po ciemnej stronie mocy ;) To chyba wszystko, jeszcze raz dziękujemy za te cudowne 123 odcinki, na które osobiście wyczekiwałem z niecierpliwością. Do zobaczenia w nowej serii (być może właśnie diablo barbem) Na pewno będę oglądał :D
Co to była za seria, nie zapomnę jej nigdy! A czego sobie życzę w kolejnej? Chyba tego samego co w ostatniej! Dużo czasu wtedy miałem, dużo piłem herbaty, bo bardzo ją lubię i dużo kibicowałem mojemu ulubionemu youtuber'owi Prockowi! Dziękuję! (Obejrzałem wszystko od początku do końca) 😊❤
To była zacna seria, gratulacje! Również i wytrwania prawie roku regularnego nagrywania długich odcinków (czytania wszystkich książek i listów również) 😁 Głównie przez Procka wytrwałem przez całą serię aż do końca. Gdybyś Procku musiał się przekwalifikować to śmiało możesz iść na lektora 👍 Co do samej gry… Z samą grą nie wytrwałbym do końca. Ja nie ukończyłem jej (zrobiłem zadania poboczne we Wrotach, został tylko Gortash, Orin i finał z mózgiem, ale już miałem dość tego tytułu). Zacznę od tego, jak potraktowali postacie z poprzednich części. Mińsk miał swój unikalny charakter (szczególnie w jedynce, dwójka już nieco dała podkład pod to co tutaj zobaczyliśmy), ale nie był takim zwykłym debilem, jak go tutaj zrobili. Viconia także została ukazana jako jakaś obrzydliwa sekciara, a ona przecież taka nie była. Była drowem, który odszedł od wyznawania Lolth, pajęczej królowej, co przeważnie jest śmiertelne (sama Viconia mówi, że Shar ochroni ją przed zemstą Lolth). W jej opisach w oryginalnych Baldurach była przedstawiona jako osoba z tendencją do bycia arogancką i okrutną, ale jednocześnie czasami pokazywała, że potrafi samodzielnie analizować własne uczucia, emocje i przeżycia, a nawet być wrażliwą szczególnie w zetknięciu z postacią honorową i współczującą. Co więcej epilog opowiadający dalsze losy Viconii mówi o tym jak ona dołącza do Drizzt-a i pomaga mu w uratowaniu elfiego miasta przed spiskiem Zhentarimów, za co otrzymuje najwyższe honory od królowej 👆 a dalsze losy pozostają nieznane. Natomiast w opcjonalnym zakończeniu, jeśli prowadziliśmy z nią romans to odmieniamy jej charakter ze złego. Viconia tedy wiąże się z naszym bohaterem i zawsze służy mu radą i pomocą. Rodzi syna i poświęca się wychowaniu jego. Po latach ona sama zostaje zamordowana przez wyznawcę Lolth. A Lariani zrobili z niej jakąś porywającą dzieci i robiącą im lobotomię psychopatkę 🤦♂Z Sarevoka zrobili jakiegoś ordynarnego kultystę, a przecież on był jednym z pomiotów Bhaala, który poznawszy przepowiednię Alaundo postanowił pozbyć się rodzeństwa i zastąpić Bhaala samemu stając się nowym Panem Mordu. Jaheira wydała mi się tutaj trochę nijaka, natomiast standardowy jej epilog jak mówi o trzykrotnym co najmniej przemierzeniu Zapomnianych Krain, tak nigdy nie powróciła do Tethyru ani na Wybrzeże Mieczy xD Walka turowa jest dla mnie tutaj nieporozumieniem. Coś okropnego! Powinni dać możliwość wyboru albo trzymać się oryginałów, no ale gdy się reskinuje Divinity… Jest dłużąca i niepotrzebnie przedłużająca walkę. I coś co generalnie lubię - analityczne, strategiczne podejście Procka tutaj nie pomaga, a zwłaszcza w tych szybkich i prostych walkach takie czajenie się jest tylko wbiciem osikowego kołka. Do tego uważam tenże za kompletnie nie przemyślany system, który dawał okropną przewagę graczowi, jak eksploit. Rozłączenie drużyny pozwalało wejść do walki tylko wybraną postacią, a pozostałe mogły pozostać poza. Tryb turowy jest dla przeciwników, ale nie dla 3/4 pozostałej drużyny, która ma de facto nieskończoność ruchu. Tedy pozostała cześć drużyny może sobie zając niemal dowolną pozycję, używać umiejętności. I dopiero po wykryciu/zaatakowaniu postać dołącza do walki i często może jeszcze użyć akcji głównej WTF!? tutaj jestem przekonany, że albo powinien tryb turowy załączyć się dla wszystkich, także tych poza walką albo niezależnie od rozłączenia drużyny, owa cała wchodzi do walki. A tak Larianie zrobili legalnego eksploita. O systemie czarowania już chyba kiedyś pod odcinkiem pisałem, koncentracja na czarze to zło, mak który nie może jednocześnie rzucić zabójczej chmury i przyspieszenia? no litości… Nie podoba mi się także to jak została zlikwidowana klasa złodzieja. Oczywiście formalnie jest taka nazwa, ale w moich oczach ta klasa nie istnieje. Każdy z mądrością większą od Astariona - w teorii nasz łotrzyk - lepiej wykrywa pułapki, niezależnie od klasy. I podobnie otwiera, ot wystarczy mieć narzędzia. A jakaś umiejętność wykrywania pułapek, otwierania zamków? To nie dobra jest o tym mówi. System w oryginalnych Baldurach był o całe rzędy lepszy. Tam była prawdziwie klasa złodzieja, którą rozwijało się wraz z awansem rozdając punkty w umiejętności złodziejskie. Czteroosobowa drużyna również sprawiała, że czułem jakieś takie skrępowanie, ograniczenie. Przez całą grę czułem, że brak w drużynie. i nie chodzi o walkę, że ciężko było bez dodatkowego wojownika. Nie. Przez powyższe walki były banalne na standardowym p.t. co na tej serii było widać aż do bólu i nie dziwię się powtarzającym komentarzom, że coś za łatwo 😉 Fabuła również do mnie nie trafiła. I bynajmniej nie dlatego, że jest słaba czy zła, ale mam tutaj takie same odczucia jak w przypadku Pillars of Eternity. Mianowicie taka nadmierna patetyczność fabuły. W PoE również tak było. Od razu w grę wchodzili bogowie (nie w sensie magii, bo to jest fantasy, ale taka przegięta epickość historii) czy to rodzenie się ludzi bez duszy, czy to bóstwo przejmujące gigantyczny posąg i przemierzający świat. A w Divinit… tj. BG3 podobnie wybrańcy trzech bogów, tajemniczy kult Absolutu. Nawet ta wymuszona epickość finałowej walki z tym (absurdalnym) wspinaniem się na gigantyczny mózg i walkę na jego czubku xD. Sam początek historii jest ok - atak łupieżców i zaaplikowanie kijanki, ale niemal od razu główny wątek splata się z absolutem, to z drugiej strony sama scenka w prowadzająca nie dość prowadzi nas nautiloidem to od razu przenosi nas przez sfery, do piekła. Ehh wszystko na raz i schemat jak u Hitchcocka. Porównuję historię z oryginałów. W Baldur's Gate zaczynamy od zabójstwa Goriona i ucieczki. Dowiadujemy się o atakach na transporty żelaza i problemach w kopalni. Oczyszczamy kopalnię i podążamy tropem ludzi stojących za sabotażem. Intryga Żelaznego Tronu itd. wszystko jest takie przyziemne i utrzymane w ryzach. O dziecięciu Bhaala i pochodzeniu protagonisty są tylko przy okazji, od czasu do czasu, wspomnienia. Podobnie ma się historia w Cieniach Amn. Zaczynamy od ucieczki z lochów, w których to nas uwięziono i główną misją staje się dotarcie do Czarowięzów i uwolnienie Imoen, potem pogoń za Irenicusem. Wątek pomiotu Bhaala znowu jest tylko takim okraszeniem, który w dopiero w Tronie Bhaala jest sfinalizowany. Porównam to do kina. Historia z nolanowskiego Batmana i jakiś inny superbohaterski film z Supermenem, czy Avengersami Infinity War. W tym ostatnim ta rozdęta epickość ulewała się z ekranu (sam film był dobry, podobał mi się choć wbrew powszechnej opinii wyraźnie mniej niż End Game). A Batman niby też komiksowy, niby też superbohaterski, ale Nolanowi udało się ukazać przyziemny, wręcz normalny świat. Wydaje mi się, że w miarę jasno przedstawiłem mój pogląd na fabułę. Wydaje mi się, że to tyle na gorąco, pewnie jeszcze bym sobie coś przypomniał, ale już i tak dużo napisałem (lub pod wcześniejszymi odcinkami zamieściłem przemyślenia).
Z rzeczy pozytywnych to na pewno fajnie napisane niektóre postacie, przede wszystkim Karlach i Posępne Serce. To moje ulubione postacie. Astarion również jest ciekawym i dobrze napisanym charakterem. Podobnie wątki zadań trzymają poziom i historia Posępnego i Astariona wyróżniają się na plus. Oczywiście graficznie grze nie można niczego odmówić (jak na rpg-a 3D). Możliwość rozwiązania spraw na różne sposoby też jest dobrze pomyślana, aczkolwiek łyżka dziegciu. W niektórych pojedynczych sytuacjach nie powinno być wg mnie kilku opcji rozwiązania spraw. Np. otwarcie portalu do Domu Nadziei - gra powinna momentami wymuszać osiągnięcie konkretnego celu, jak w tym przypadku zapłaty konkretnej sumy pieniędzy (a na tym etapie gry to nawet powinna większą cenę zaśpiewać 😁 )
No nie oglądałem tej serii, ale liczyłem ile zajęła godzin ta seria! Trwało to: 196 godzin 55 minut i 49 sekund! To chyba najdłuższa seria na kanale o ile się nie mylę :) Nie wiem czy się przekonam do zagrania w tego Baldura, ale serię chciałbym obejrzeć też jak już przekonam się co do gry :) Pamiętam na początku serii napisałem czy seria dobije 100 odcinków, a dobiła dużo więcej :D
1,2,3...i koniec Witaj Procjon Wielkie dzięki za fantastyczną serię i poświęcony czas dla nas. Dzięki Tobie poznałam całą historię BG3. Twoje przygody są tak ciekawe, iż zawsze oczekiwałam na kolejny odcinek. Prowadzisz świetnie omawiasz problemy, zaglądasz pod każdy kamień, każdy dialog jest ważny. Dylematy moralne, zawsze zastanawiam się jak postąpisz. Po 12 latach oglądania Twoich let's play, zawsze zaskoczysz czymś. I Twoje komentarze do sytuacji 👍. Jeszcze raz dziękuję.😘 Teraz będę oczekiwać na jakąś nową serię. Zapomniałam dopisać, że dziękuję też @Xrasnolud za pomoc merytoryczną Prockowi. Pozdrawiam serdecznie P.S. Nie powiem, jestem ciekawa historii z BG2( nie znam w ogóle )ale zaproponuję z uniwersum Lovecrafta : "Sherlock Holmes:The Awakened." Horror detektywistyczny. Ewentualnie "The Shore". Lovecraft na maksymalnym poziomie, na krótką serię.
To teraz na roluźnienie może Pathfinder: Wrath of the Righteous, który z podejsciem tego pana do wnikliwego przechodzenia gier zajmie jakies skromne 500 h :D
seria byłaby lepsza gdyby Procka nie sępiła tak na mydło i nie chodziła ciągle brudna i zakrwawiona :P a moze teraz innne zakończenia w BG 3 nagrać? :)
Mimo że przez brak czasu nie obejrzałem wszystkich odcinków(ogólnie to sobie poszczególne odcinki do "kawy" włączałem), to jest to bez wątpienia wielka seria, tak jak wielką serią był Morrowind, i nie chodzi mi tu rzecz jasna o długość a o twoje wykonanie.
![World of Warcraft Classic [PL] Hardcore, Self-found #50](/img/n.gif)
Procjon jeśteś wspaniałym człowiekiem w tych gównianych czasach.
8 miesiecy! wow! wspaniale, swietnie sie to ogląda! Swietnie opowiadasz, i wciagasz w seriee. innych graczy sie nie da oglądać.
To była wspaniała seria, na pewno będę ja długo wspominał. To było dobre 9 miesięcy śledzenia każdego, poteznego odcinka. Cieszę się, że mogłem służyć swoją poradą i bądź co bądź wpłynąłem na to jak seria przebiegała. Wszystkim którzy czytali moje wskazówki dziękuję za to poczucie, że tworzyliśmy wspólnie coś bardzo fajnego. Do zobaczenia w przyszłych seriach. Na pewno tych z grami Lariana czy klasycznymi shooterami. Czy gdzieś jeszcze? Zobaczymy :).
Zajebiście Procjon!!! Fajnie się ciebie słucha i ogląda twoje serie...Świetna przygoda, sam grę przeszedłem cztery razy 😅 w tym raz na Beholderze 😊 Procjon Dziękujemy za fajnie spędzony czas...powinieneś być narratorem w jakiś story "bookach"😊
Gratulacje Procjonie! Dziękuję ogromnie za tą serię, a także za przybliżenie nam twórczości, mało znanego u nas, Adama Mickiewicza
Bardzo klimatyczna seria, miała wszystko co taka seria mieć powinna :) Dzięki za pracę włożoną w nagrywanie dla nas ❤
Ta seria to prawdziwy Epos na tym kanale. Dzięki!
Bardzo dobra seria. Dobra lekcja dla początkujących graczy RPG. Wielkie dzięki. Czekam na nowe podejście w BG3. Może złą postacią w trudniejszym trybie.
Z twoim doświadczeniem dasz radę. Powodzenia
To ja teraz poproszę Baldura 2, żeby spiąć jak klamrą historię Procki i co ją skłoniło do zmiany profesji😄
To była wspaniała seria. Na każde kolejne odcinki czekałam jak na Pokemony po szkole.
Nareszcie udało mi się nadrobić ostatnie odcinki. Świetna seria, świetne Twoje wykonanie. Aż by się chciał obejrzeć drugą serie z innymi postaciami i wyborami :P Co do samej gry to zdecydowanie zasłużona gra roku jak dla mnie, i chyba jeden z powodów dla których będę musiał peceta zmodernizować w końcu, chociaż zupełnie mnie system dnd w życiu ominął i jak BG3 wyszło to miałem duże obawy czy dałbym rade jakoś z sensem się bawić. Nie będę ukrywał, że Twój styl grania, to jak wszystko opowiadasz, pokazujesz i wyjaśniasz to w jakimś stopniu działa jak poradnik do takich gier. Dziękuje Ci bardzo za tę serię, do zobaczenia w następnych ;)
To była piękna podróż.
Dziękuję za epicką przygodę!
Wspaniale się to oglądało! Sam w trakcie wróciłem do klasyki Baldura mimo 42 lat na karku. Wydaje mi się, że jednak w 3 części więcej było nawiązań do "dwójki" (podmrok, ilithidzi i choćby te drewniane skrzydła w lokacji z Minskiem, nie pamiętam w którym odcinku - jeśli dobrze łączę wątki to pozostałość po jego "wiedźmie" z 2 części - Aerie). Raz jeszcze dziękujemy za przygodę!
Dziękujemy.
Dzięki wielkie!
Gratulacje udanej serii. Oglądało się wyśmienicie. Pokazałeś, jak mi się wydaje, wszystko co było można. Cieszę się, że mogłem obejrzeć ją całą. Dziękuję.
Zdecydownie najlepsza seria roku i gra zarazem
Czekam niecierpliwie na kolejną serię ,nowe' gry 😊
Oby to była giera o której myślę 😊
Ależ seria! Jak to się wspaniale oglądało. Dziękuję Procjon.
Dziekuje Procku za wspaniałą serie, wspólnie przeżytą fabułę i idealnie przeprowadzoną narracje.🎉 Do zobaczenia w nastepnej serii !! ❤
Piękna seria!!! Zawsze w oczekiwaniu :D
Coś się kończy, a coś zaczyna😊 dzięki 👍
Brawo Procjon , wspaniała seria
A więc to koniec... Tej pięknej i najdłuższej serii na kanale. Oczywiście pod względem łącznej długości materiałów, nie ilości odcinków, gdzie króluje seria z Morrowinda ;)
(Taaak jest wspomniane o tym na końcu materiału :D)
Policzyłem łączny czas trwania serii i wyszło, że 123 odcinki zawierają w sobie prawie 200 godzin contentu! Dokładniej to 195 godzin 56 minut i 28 sekund.
Dla odniesienia, wspomniana wcześniej seria z morrowinda trwała jedyne 115h 54min i 4s. Dziękujemy Procku za tę serię.
Procku, jeśli chciałbyś kiedyś - za rok, dwa lata znów nagrać serię z tej gierki to proponuję przejść grę mroczną żądzą, najlepiej na najwyższym poziomie trudności, bo normal dla takiego weterana, jak ty jest zbyt prosty :D
Oczywiście (na potrzeby serii) proponuję wtedy stanąć po ciemnej stronie mocy ;)
To chyba wszystko, jeszcze raz dziękujemy za te cudowne 123 odcinki, na które osobiście wyczekiwałem z niecierpliwością.
Do zobaczenia w nowej serii (być może właśnie diablo barbem) Na pewno będę oglądał :D
Dla mnie jedna z lepszych gier CRPG, mało która gra jest tak rozbudowana w wielu aspektach.
Co to była za seria, nie zapomnę jej nigdy! A czego sobie życzę w kolejnej? Chyba tego samego co w ostatniej! Dużo czasu wtedy miałem, dużo piłem herbaty, bo bardzo ją lubię i dużo kibicowałem mojemu ulubionemu youtuber'owi Prockowi! Dziękuję! (Obejrzałem wszystko od początku do końca) 😊❤
Ale mi Pan ochoty na baldurka zrobił. Normalnie chyba kupię sobie bo widzę że 250 zł ale warto.
To była zacna seria, gratulacje! Również i wytrwania prawie roku regularnego nagrywania długich odcinków (czytania wszystkich książek i listów również) 😁 Głównie przez Procka wytrwałem przez całą serię aż do końca.
Gdybyś Procku musiał się przekwalifikować to śmiało możesz iść na lektora 👍
Co do samej gry… Z samą grą nie wytrwałbym do końca. Ja nie ukończyłem jej (zrobiłem zadania poboczne we Wrotach, został tylko Gortash, Orin i finał z mózgiem, ale już miałem dość tego tytułu).
Zacznę od tego, jak potraktowali postacie z poprzednich części. Mińsk miał swój unikalny charakter (szczególnie w jedynce, dwójka już nieco dała podkład pod to co tutaj zobaczyliśmy), ale nie był takim zwykłym debilem, jak go tutaj zrobili. Viconia także została ukazana jako jakaś obrzydliwa sekciara, a ona przecież taka nie była. Była drowem, który odszedł od wyznawania Lolth, pajęczej królowej, co przeważnie jest śmiertelne (sama Viconia mówi, że Shar ochroni ją przed zemstą Lolth). W jej opisach w oryginalnych Baldurach była przedstawiona jako osoba z tendencją do bycia arogancką i okrutną, ale jednocześnie czasami pokazywała, że potrafi samodzielnie analizować własne uczucia, emocje i przeżycia, a nawet być wrażliwą szczególnie w zetknięciu z postacią honorową i współczującą. Co więcej epilog opowiadający dalsze losy Viconii mówi o tym jak ona dołącza do Drizzt-a i pomaga mu w uratowaniu elfiego miasta przed spiskiem Zhentarimów, za co otrzymuje najwyższe honory od królowej 👆 a dalsze losy pozostają nieznane. Natomiast w opcjonalnym zakończeniu, jeśli prowadziliśmy z nią romans to odmieniamy jej charakter ze złego. Viconia tedy wiąże się z naszym bohaterem i zawsze służy mu radą i pomocą. Rodzi syna i poświęca się wychowaniu jego. Po latach ona sama zostaje zamordowana przez wyznawcę Lolth. A Lariani zrobili z niej jakąś porywającą dzieci i robiącą im lobotomię psychopatkę 🤦♂Z Sarevoka zrobili jakiegoś ordynarnego kultystę, a przecież on był jednym z pomiotów Bhaala, który poznawszy przepowiednię Alaundo postanowił pozbyć się rodzeństwa i zastąpić Bhaala samemu stając się nowym Panem Mordu. Jaheira wydała mi się tutaj trochę nijaka, natomiast standardowy jej epilog jak mówi o trzykrotnym co najmniej przemierzeniu Zapomnianych Krain, tak nigdy nie powróciła do Tethyru ani na Wybrzeże Mieczy xD
Walka turowa jest dla mnie tutaj nieporozumieniem. Coś okropnego! Powinni dać możliwość wyboru albo trzymać się oryginałów, no ale gdy się reskinuje Divinity… Jest dłużąca i niepotrzebnie przedłużająca walkę. I coś co generalnie lubię - analityczne, strategiczne podejście Procka tutaj nie pomaga, a zwłaszcza w tych szybkich i prostych walkach takie czajenie się jest tylko wbiciem osikowego kołka. Do tego uważam tenże za kompletnie nie przemyślany system, który dawał okropną przewagę graczowi, jak eksploit. Rozłączenie drużyny pozwalało wejść do walki tylko wybraną postacią, a pozostałe mogły pozostać poza. Tryb turowy jest dla przeciwników, ale nie dla 3/4 pozostałej drużyny, która ma de facto nieskończoność ruchu. Tedy pozostała cześć drużyny może sobie zając niemal dowolną pozycję, używać umiejętności. I dopiero po wykryciu/zaatakowaniu postać dołącza do walki i często może jeszcze użyć akcji głównej WTF!? tutaj jestem przekonany, że albo powinien tryb turowy załączyć się dla wszystkich, także tych poza walką albo niezależnie od rozłączenia drużyny, owa cała wchodzi do walki. A tak Larianie zrobili legalnego eksploita.
O systemie czarowania już chyba kiedyś pod odcinkiem pisałem, koncentracja na czarze to zło, mak który nie może jednocześnie rzucić zabójczej chmury i przyspieszenia? no litości…
Nie podoba mi się także to jak została zlikwidowana klasa złodzieja. Oczywiście formalnie jest taka nazwa, ale w moich oczach ta klasa nie istnieje. Każdy z mądrością większą od Astariona - w teorii nasz łotrzyk - lepiej wykrywa pułapki, niezależnie od klasy. I podobnie otwiera, ot wystarczy mieć narzędzia. A jakaś umiejętność wykrywania pułapek, otwierania zamków? To nie dobra jest o tym mówi. System w oryginalnych Baldurach był o całe rzędy lepszy. Tam była prawdziwie klasa złodzieja, którą rozwijało się wraz z awansem rozdając punkty w umiejętności złodziejskie.
Czteroosobowa drużyna również sprawiała, że czułem jakieś takie skrępowanie, ograniczenie. Przez całą grę czułem, że brak w drużynie. i nie chodzi o walkę, że ciężko było bez dodatkowego wojownika. Nie. Przez powyższe walki były banalne na standardowym p.t. co na tej serii było widać aż do bólu i nie dziwię się powtarzającym komentarzom, że coś za łatwo 😉
Fabuła również do mnie nie trafiła. I bynajmniej nie dlatego, że jest słaba czy zła, ale mam tutaj takie same odczucia jak w przypadku Pillars of Eternity. Mianowicie taka nadmierna patetyczność fabuły. W PoE również tak było. Od razu w grę wchodzili bogowie (nie w sensie magii, bo to jest fantasy, ale taka przegięta epickość historii) czy to rodzenie się ludzi bez duszy, czy to bóstwo przejmujące gigantyczny posąg i przemierzający świat. A w Divinit… tj. BG3 podobnie wybrańcy trzech bogów, tajemniczy kult Absolutu. Nawet ta wymuszona epickość finałowej walki z tym (absurdalnym) wspinaniem się na gigantyczny mózg i walkę na jego czubku xD. Sam początek historii jest ok - atak łupieżców i zaaplikowanie kijanki, ale niemal od razu główny wątek splata się z absolutem, to z drugiej strony sama scenka w prowadzająca nie dość prowadzi nas nautiloidem to od razu przenosi nas przez sfery, do piekła. Ehh wszystko na raz i schemat jak u Hitchcocka.
Porównuję historię z oryginałów. W Baldur's Gate zaczynamy od zabójstwa Goriona i ucieczki. Dowiadujemy się o atakach na transporty żelaza i problemach w kopalni. Oczyszczamy kopalnię i podążamy tropem ludzi stojących za sabotażem. Intryga Żelaznego Tronu itd. wszystko jest takie przyziemne i utrzymane w ryzach. O dziecięciu Bhaala i pochodzeniu protagonisty są tylko przy okazji, od czasu do czasu, wspomnienia. Podobnie ma się historia w Cieniach Amn. Zaczynamy od ucieczki z lochów, w których to nas uwięziono i główną misją staje się dotarcie do Czarowięzów i uwolnienie Imoen, potem pogoń za Irenicusem. Wątek pomiotu Bhaala znowu jest tylko takim okraszeniem, który w dopiero w Tronie Bhaala jest sfinalizowany.
Porównam to do kina. Historia z nolanowskiego Batmana i jakiś inny superbohaterski film z Supermenem, czy Avengersami Infinity War. W tym ostatnim ta rozdęta epickość ulewała się z ekranu (sam film był dobry, podobał mi się choć wbrew powszechnej opinii wyraźnie mniej niż End Game). A Batman niby też komiksowy, niby też superbohaterski, ale Nolanowi udało się ukazać przyziemny, wręcz normalny świat.
Wydaje mi się, że w miarę jasno przedstawiłem mój pogląd na fabułę.
Wydaje mi się, że to tyle na gorąco, pewnie jeszcze bym sobie coś przypomniał, ale już i tak dużo napisałem (lub pod wcześniejszymi odcinkami zamieściłem przemyślenia).
Z rzeczy pozytywnych to na pewno fajnie napisane niektóre postacie, przede wszystkim Karlach i Posępne Serce. To moje ulubione postacie. Astarion również jest ciekawym i dobrze napisanym charakterem. Podobnie wątki zadań trzymają poziom i historia Posępnego i Astariona wyróżniają się na plus.
Oczywiście graficznie grze nie można niczego odmówić (jak na rpg-a 3D).
Możliwość rozwiązania spraw na różne sposoby też jest dobrze pomyślana, aczkolwiek łyżka dziegciu. W niektórych pojedynczych sytuacjach nie powinno być wg mnie kilku opcji rozwiązania spraw. Np. otwarcie portalu do Domu Nadziei - gra powinna momentami wymuszać osiągnięcie konkretnego celu, jak w tym przypadku zapłaty konkretnej sumy pieniędzy (a na tym etapie gry to nawet powinna większą cenę zaśpiewać 😁 )
Niezła rozkmina. Dobrze się czyta, zwłaszcza że masz dobrą stylistykę i interpunkcję :)
@@procjon pięknie dziękuję 🙃 widzę, że i tak trochę błędów mi się wkradło 🙈
Za szybko poszło, trzeba zrobić nową serię nową postacią, jak w diablo 2!! Wnosze oficjalną petycję!
Walki trochę przesuwałem, natomiast fajnie się oglądało i słuchało, zwłaszcza wszystkie czytane teksty i dialogi ;)
Kawał dobrej serii
No nie oglądałem tej serii, ale liczyłem ile zajęła godzin ta seria! Trwało to: 196 godzin 55 minut i 49 sekund! To chyba najdłuższa seria na kanale o ile się nie mylę :)
Nie wiem czy się przekonam do zagrania w tego Baldura, ale serię chciałbym obejrzeć też jak już przekonam się co do gry :)
Pamiętam na początku serii napisałem czy seria dobije 100 odcinków, a dobiła dużo więcej :D
Dziękuję za podliczenie czasu :D
Ja z kolei przeliczyłem to na ile to dni:
8 dni 4 godziny 55 minut i 49 sekund.
@@marcinatkowski3084 Też dobrze xDD
Ok prawiczku:)
1,2,3...i koniec
Witaj Procjon
Wielkie dzięki za fantastyczną serię i poświęcony czas dla nas. Dzięki Tobie poznałam całą historię BG3. Twoje przygody są tak ciekawe, iż zawsze oczekiwałam na kolejny odcinek.
Prowadzisz świetnie omawiasz problemy, zaglądasz pod każdy kamień, każdy dialog jest ważny. Dylematy moralne, zawsze zastanawiam się jak postąpisz. Po 12 latach oglądania Twoich let's play, zawsze zaskoczysz czymś.
I Twoje komentarze do sytuacji 👍.
Jeszcze raz dziękuję.😘
Teraz będę oczekiwać na jakąś nową serię.
Zapomniałam dopisać, że dziękuję też @Xrasnolud za pomoc merytoryczną Prockowi.
Pozdrawiam serdecznie
P.S.
Nie powiem, jestem ciekawa historii z BG2( nie znam w ogóle )ale zaproponuję z uniwersum Lovecrafta : "Sherlock Holmes:The Awakened." Horror detektywistyczny.
Ewentualnie "The Shore". Lovecraft na maksymalnym poziomie, na krótką serię.
Thanks
Dziękuję
Czekamy na fallout 2 RP😅
To teraz na roluźnienie może Pathfinder: Wrath of the Righteous, który z podejsciem tego pana do wnikliwego przechodzenia gier zajmie jakies skromne 500 h :D
Ta gra bedzie kultowa.
Procjon dzięki za tą serię super, może idąc tym tropem Divinity? Pozdrawiam serdecznie.
O Panie co to była za potężna seria, te pościgi, te wybuchy no normalnie miodzio ;)
Co dalej ?
seria byłaby lepsza gdyby Procka nie sępiła tak na mydło i nie chodziła ciągle brudna i zakrwawiona :P
a moze teraz innne zakończenia w BG 3 nagrać? :)
Mimo że przez brak czasu nie obejrzałem wszystkich odcinków(ogólnie to sobie poszczególne odcinki do "kawy" włączałem), to jest to bez wątpienia wielka seria, tak jak wielką serią był Morrowind, i nie chodzi mi tu rzecz jasna o długość a o twoje wykonanie.
Ja to bym sobie wowika obejrzał na tym kanale 🥲
Powiedzmy to sobie wprost. To najlepsza seria na twoim kanale. Fajniejsza nawet od tej z Morrowind.