Marta jest niezła, ze 3-4 lata temu byłem na jednym z jej otwartych wykładów - dużo się z nich nauczyłem. Obfita kolacja, lekkie śniadanie, słodkie przegryzki, suplementacja żelaza i kwestia nawodnienia - zmieniło mi to totalnie chodzenie po górach.
Kanapki ostatnio wchodzi mi ciężko. Zdecydowanie zabieram jajka na miękko, ewentualnie twardo. Robilem zastępcze drozdzowki czyli bułka, masło orzechowe i banan w w plastrach
Dobry kanal, kiszonki flora bakteryjna swoja droga, ale kiszonki sie nie psuja, a jesli chodzi o alkohol to w gorach nie ma kaca kto pil ten wie, a kto nie pil niech spróbuje, druga sprawa to kwestia logistyki, latwiej wniesc do schroniska pół litra niz 10 piw no I mniej sprzątania po wyprawie.
Czy ktoś z komentujących tutaj czytał cokolwiek o diecie Anusi? Babka pozbyła się 15 kilo jedząc posiłki o niskim indeksie glikemicznym i stosując w dodatku parę innych rzeczy. Poczytajcie w google. Osobiście już próbowałam niemal wszystkiego wraz z tabletkami i cały czas jestem gruba :( jeżeli ktoś stosuje tą dietę to bardzo chętnie porozmawiam, pozdrawiam ;).
@@katrat3777 przyczyna leży w dodatnim bilansie kalorycznym inaczej nazywając - ktoś żre za dużo. TO proste jak 2+2, nie ma tu miejsca na filozofię. Masz deficyt - chudniesz, nadmiar - tyjesz. Żadnych cudownych diet, po prostu mniej żreć.
Czerwone Wierchy i mordercza wspinaczka HAHAHAHAHAHA kto to kurła mać pisał ? I co to ma do żywienia w Tatrach skoro mowa o zupełnie innych górach i racjach.
Marta jest niezła, ze 3-4 lata temu byłem na jednym z jej otwartych wykładów - dużo się z nich nauczyłem.
Obfita kolacja, lekkie śniadanie, słodkie przegryzki, suplementacja żelaza i kwestia nawodnienia - zmieniło mi to totalnie chodzenie po górach.
Łączmy się ludzie oświeceni przez Martę Naczyk! 🍽️ :D
Ja z koszem z praniem wychodzę na góra😅żart, przepraszam🤣super rozmowa😊
super!
Bułka maślana z Nutellą musi być. Najlepiej kilka, bo zwykle znajomi mają chętkę jak widzą taki smaczek xD
Odkrycie sezonu 2022 - gorący kubek serowa + łyżka pesto + kuskus, oczywiście na wodzie ze śniegu ;)
Kanapki ostatnio wchodzi mi ciężko. Zdecydowanie zabieram jajka na miękko, ewentualnie twardo. Robilem zastępcze drozdzowki czyli bułka, masło orzechowe i banan w w plastrach
jajka na miękko są zdrowe, ale trzeba je długo gotować nawet pól godziny
Dobry kanal, kiszonki flora bakteryjna swoja droga, ale kiszonki sie nie psuja, a jesli chodzi o alkohol to w gorach nie ma kaca kto pil ten wie, a kto nie pil niech spróbuje, druga sprawa to kwestia logistyki, latwiej wniesc do schroniska pół litra niz 10 piw no I mniej sprzątania po wyprawie.
ja zawsze jem superkwaśne żelki. to moje ulubione.
To się nie liczy, bo żelki jak wiadomo, nie trafiają do brzucha, tylko prosto do serduszka
Zelki zawierają zelatyne a ta jest dobra na stawy, w górach to ważne miec zdrowe stawy.
fuj, jak można to jeść
🤢🤢🤢🤢🤢🤢🤮🤮🤮🤮🤮
cwiartke I ciemna czekoladę zawsze biore w gory, poza tym krakowska sucha, suszone figi, jabłko, termos z gorącą herbatą.
Do wrzącej wody na 6 minut, to wyjdzie na twardo, a nie na miękko! ;)
Nie kiedy ja stoję przy garnku...
Czy ktoś z komentujących tutaj czytał cokolwiek o diecie Anusi? Babka pozbyła się 15 kilo jedząc posiłki o niskim indeksie glikemicznym i stosując w dodatku parę innych rzeczy. Poczytajcie w google. Osobiście już próbowałam niemal wszystkiego wraz z tabletkami i cały czas jestem gruba :( jeżeli ktoś stosuje tą dietę to bardzo chętnie porozmawiam, pozdrawiam ;).
Osobiście niestety też stosuję dietę, której podstawą są lody o smaku tiramisu, więc nie pomogę 🤷
polecam zrobić sobie badanie na SIBO i potem wizytę u dietetyka, może przyczyna leży w jelitach :)
Moja żona ma Sibo, faszystka wprowadziła mi taki terror w kuchni ze musze się ukrywać ze wszystkim... 😁
@@katrat3777 przyczyna leży w dodatnim bilansie kalorycznym inaczej nazywając - ktoś żre za dużo. TO proste jak 2+2, nie ma tu miejsca na filozofię. Masz deficyt - chudniesz, nadmiar - tyjesz. Żadnych cudownych diet, po prostu mniej żreć.
Nie pomogę, chociaż ze słodyczy najbardziej lubię boczek.
SUSZONE DAKTYLE RZĄDZĄ
Czerwone Wierchy i mordercza wspinaczka HAHAHAHAHAHA kto to kurła mać pisał ? I co to ma do żywienia w Tatrach skoro mowa o zupełnie innych górach i racjach.
Polecam słuchać do końca! ;)
Chłopaku... ironia i sarkazm - coś Ci mówią takie terminy? :))
Bez obawy, dla niektórych jest to oczywiste nawet bez potrzeby przesłuchania odcinka.
@@jareckifantfilm Wystarczy chlopczyku jedna wypowiedź tej pani i dalej słuchac sie juz nie da.