Znalazłem przypadkiem ten kanał i zacząłem od tego odcinka, jednak muszę wrócić do początku. Świetne ujęcia, narracja i ogólnie niech inni się uczą. Pozdrawiam bardzo.
Dzięki Marku, to jest świetny wynik jak na nas, 3 pozycja w rankingu LIKE :) prowadzi jeden z etapów Atlantyku i ma 232 polubienia przy ok 50k więcej wyświetleń.
Moje marzenia w Waszym wykonaniu ;) Coś pieknego ! Mam tysiąc pytań lecz nie wiem od których zacząć ? Niektóre być może nazbyt prywatne,jeśli tak to pomiń je w odpowiedziach. 1-jak dlugo przygotowywales sie do wyprawy? 2-jak dlugo namawiales Patrycje? 3-na jak dlugo postanowiliscie odpoczac od tego calego "zgielku" ? Reszte pytan zadam pozniej bo niestety robota czeka...na marzenia trzeba zbierac ;)
Paweł Tuński hej Paweł! głupio mi trochę, że skradliśmy Twoje marzenia, ale może chociaż przetrzemy szlaki i do czegoś się przydamy :D ad.1. jacht szukaliśmy 4-5 miesięcy, przygotowywaliśmy go 4 miesiące... umiejętności wykorzystywane podczas rejsu zdobywałem całe życie :) ad.2. tu Cię zaskoczę - to Patrycja wpadła na pomysł i namawiała mnie... jakieś 5 sekund :) ad.3. oryginalnie plan zakładał 3 lata, ale opornie nam idzie :) minęły prawie dwa, a wciąż dalej przed niż za. teraz chcemy ile się da :) pomyślnego zbierania i czekam na pytania :) pozdrawiam H
Napewno skorzystam z Waszych doswiadczen !!! Jesli bedziecie w okolicach Southampton to serdecznie zapraszam na "cos" mocniejszego do picia. A i strawy naszej "polskiej" tez sie znajdzie polmisek lub nawet cala misa ;) Ps. Pytania beda tylko troche pozniej bo naprawde po 15 h na dobe pracuje. Serdecznie pozdrawiam i pomyslnych wiatrow zycze. Nie spieszcie sie...podroz zycia powinna trwac dlugo ;)
Ahoj ;) Zapodam kolejnych kilka pytan jesli nie masz nic przeciw ;) A wiec...interesuja mnie koszty(pewnie nie tylko mnie ),zdaje sobie sprawe ze nikt nie jest w stanie wyliczyc dokladnie kwoty potrzebnej na rejs ktory potrwa co najmniej poltora roku,ale zaokroglony do 2000 funtow kosztorys mozna chyba zaryzykowac ? Zalozmy ze jacht juz jest... Zapominamy o zwiedzaniu za pomoca wynajetego auta,restauracjach itp...maxymalna minimalizacja kosztow Chociaz zdaje sobie sprawe ze rejs zycia nie moze byc podroza wyrzeczen... Butelka rumu co "jakis" czas musi byc wpisana na liste artykulow pierwszej potrzeby ;) 1-podaj artykuly niezbedne (woda,chleb,paliwo,warzywa...) co jeszcze ? Zakladam ze ryba bierze ;) 2-czy 5 litrow slodkiej wody na osobe-dziennie to rozrzutnosc czy skąpstwo ? 3- jaka wg. Ciebie jest optymalna ilosc czlonkow zalogi? Zakladajac ze jacht jest trzy kabinowy...8 miejsc sypialnych... 4-czy podczas tak dlugiego rejsu trzeba sie wspomagac jakimis suplementami...witaminami w tabletkach ? 5-czy potrzebne sa szczepionki...np.przeciwko malarii ? To wszystko na dzis. Wiem ze pytania sa trudne lecz wiem ze staniesz na wysokosci zadania i w miare mozliwosci odpowiesz na nie. Ps. Mozesz pominac inflacje ;) Pozdrowienia dla Ciebie,Patrycji i dzielnej INTRY. Jestesmy z Wami.
Paweł Tuński Hej Paweł! Ja dopisałbym jeszcze jedno zero do Twojego szacunku , ale może... :) Nie ma trudnych pytań, ale mogą być wątłe odpowiedzi :) 1&2 na serio, bezpiecznie na jacht z dieslem i wodą (5l na osobę na dzień jest OK, jeśli umiesz brać słony prysznic, a słodką rozpiesczasz swoje ciało raz na 2 dni i nie zużywasz więcej niż 3l), odprawami, prowiantem i artykułami 'pierwszej potrzeby' dla 2 załogantów liczyłbym 500USD/miesiąc. Nie rozbijałem tej kwoty na atomy, ale 400USD wydawaliśmy na Karaibskim na prowiant. Staramy się jeść zdrowo i nie faszerujemy się zdobyczami współczesnych laboratoriów. Minęły prawie 2 lata i szkorbutu jeszcze nie widać :) To zasługa warzyw i owoców, które nie wszędzie są tak tanie jak w Europie. Ogólnie, żywność nigdzie do tej pory nie była tak tania jak w Europie. 3 Nie mam doświadczenia z różnej wielkości jachtami na długie wyprawy, ale przy naszej dwójce jedna kabina wystarcza na ładownię. W tym są narzędzia i materiały niezbędne do konserwacji jachtu oraz składak, więc nie można przeliczać wprost proporcjonalnie... jest jeszcze kwestia projektu jachtu. jedne mają więcej jaskółek, miejsca w zenzie itp, inne mniej. może 5 załogi... zdecydowanie nie więcej niż 6. 4 patrz 1&2 5 akurat nie ma szczepionki na malarię, są tylko koszmarne tabletki, któe należy spożywać codziennie podczas przebywania w rejonach zagrożonycjh. Temat jest trudny do przewidzenia. wzięliśmy ze sobą porcje na miesiąc... Tabletki im droższe tym mniej trudne do zniesienia. Nam powiedzieli, że najlepszy jest malaron... wytrzymałem kiedyś 3 dni i poddałem się. Brak apetytu, koszmary, słaby stan ducha... luźnego stolca nie wspomnę :D Malaria to nie żart, ale np malaron można stosować też do leczenia (zamiast zapobiegania, choć wyleczyć zupełnie się nie da) i chyba tę opcję wybiorę... Zapobieganie (inne niż tabletki) jest kluczem. Poczytaj. Szczepić się jest rozsondnie na wszystko, co po drodze można napotkać. Pogadaj z pielęgniarką w Twojej klinice i/lub swoim GP. Po bardziej wyszukane szczepionki odeślą Cię do Travel (Vaccination) Centre lub czegoś podobnego. Wydaliśmy na niepokyrwane z kasy szczepienia ok 300GBP na osobę. Mam nadzieję, że bardziej rozjaśniłem niż zaciemniłem :) masz tam coś jeszcze?? :D Pozdrawiamy serdecznie, P-H-I
Hahaha Te 2000 funa to mi chodzilo o zaokroglenie (plus-minus ;)) Dzieki za wyjasnienia,rozjasnilo mi to bardzo sytuacje. Napisal do mnie czlowiek ( dzieki Twojemu filmikowi ) ktory ma podobne marzenia,zebysmy polaczyli sily lecz moje maile nie dochodza do Niego,wiec korzystajac z Twojego kanalu sprobuje sie z nim z kontaktowac. ( Kolego Bien jesli przeczytasz to prosze o kontakt pod tym numerem +44 7450959522 ) Wracajac do kosztow to faktycznie obliczalem okolo 7000 £/osobe na zaopatrzenie lecz 2 lata temu ruszalem z przyjaciolmi explorowac Mongolie i okazalo sie ze niedoszacowalem kosztow ;) Wstyd sie przyznac ale pomylilem sie az o 50% Wiec teraz jestem ostrozniejszy ;) Pytanie kolejne... Czy macie jakis pomysl na wspomaganie budzetu ? Np. zabieranie turystow na krotkie rejsy po okolicznych rafach ;) lub sprzedaz upolowanych ryb,krabow za pomoca spearfishingu ;) ? Zakladam ze kazdy budzet ma ograniczona pojemnosc chyba ze jestes arabskim szejkiem ;) Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Bardzo tresciwe i pomocne ! Pisz jakie popelniliscie bledy robiac cos lub czegos zaniechajac... pamietaj nawet blachostki moga nam pomoc. Pozdrawiam serdecznie i stopy wody pod kilem zycze.
Day trips to dobry pomysł zwłaszcza na wyspach, gdzie jest sporo turysów a brak usług... Zawsze jest jednak ryzyko popadniecia w konflikt z lokalnym fiskusem :) rybki... Chyba będą miały mniejsze powodzenie. Największe zdaje mi się szanse na zarobek dają inni żeglarze, jeśli potrafisz coś zrobić na jachcie. Wszyscy mają usterki i konserwację, nawet nowe jachty. Tam gdzie są czartery, pracy jest sporo przy przygotowaniu/ogarnianiu łódek. Marynarka i gwadelupa to gminy francuskie i są w schengen.... W chaguaramas na trynidadzie są 3 szkutnie pełne zimowanych jachtów przygotowywanych do rejsów. Im dalej tym trudniej... Złapanie dobrej lokalizacji i wożenie backpackers'ów to chyba najlepszy strzał (głównie Ameryka środkowa). Nic chyba wartego przekazania z nauk nie mam poza: z polski zabrałbym dużo więcej miodu, bo zdrowy a cholernie drogi wszędzie, a z Karaibów zabrałbym na Pacyfik jeden pełen zbiornik rumu, bo alkohol absurdalnie drogi na francuskiej Polinezji ze względu na lokalny podatek. Polecam sunset rum z st Vincent. Tani i dobry, bo 84 volt :D pomyślnych wiatrów i dawaj znać o postępach. Na blogu jest mój email. P.S. Jak już Bien się odezwie usuń numer lub cały wpis dla własnego spokoju...
Hej. Widzę że jesteście już co najmniej na Samoa. Od Panamy na youtubie nic nowego nie widać. Czekammmm. Kapitalny vlog. Po powrocie mógłbyś się zatrudnić w jakiejś tv. ale myślę że byłaby to strata .... czegoś. Pozdrowienia z Wisły. Dobrych wiatrów życzę !!!
Czesc. Chciałem się dowiedzieć coś o waszym jachcie Indra, pod jaka nazwą mogę go znaleźć na internecie? Chciałbym poczytać o tym jachcie. Z góry dziękuję.
Czolem ! Na kursie ratowniczym uczyli,zeby jednak myslec pod woda,bo..mozna zasnac i nie obudzic sie w tej samej rzeczywistosci, Ty to opisujesz inaczej...)))
w starych dobrych czasach, gdy po flaszce można było więcej, pewnie istniało takie ryzyko :D zapewniam Cię, że skurcze MDR nie pozwolą nikomu zasnąć ;)
Znalazłem przypadkiem ten kanał i zacząłem od tego odcinka, jednak muszę wrócić do początku. Świetne ujęcia, narracja i ogólnie niech inni się uczą. Pozdrawiam bardzo.
dzieki, milych seansow ;) pozdrawiamy
Z wyrazami uznania, dziękuję za ten cykl. Weryfikuję swoje podejście do przygód. Wielki szacun z Kujaw.
Qjawiak37 dzięki, pozdrawiamy gorąco z Samoa!
Jeden z najlepszych kanałów na YT, aż żal ściska że się jest po tej drugiej stronie kamery.
Mega! Lodowiec butelek.
Zajebiste filmiki,super to zrobiliście!!!!!! Zabieżcie mnie ze sobą!!!!!!!Mogę nawet czyścić zęzę!!!!
dzięki! :) kiedy wpadasz?
Dziękuję za kolejny odcinek relacji. Pozdrawiam
janek kowalski Proszę bardzo! :) Pozdrawiam ciepło z dość chłodnego (jedynie 23st C) zielonego labiryntu grupy Vavau, Tonga
el Huzar to u nas w kraju cieplutko, tak około 30 stopni
:D świat staje na głowie
:D świat staje na głowie
Świetny film, przyjemnie się ogląda, mógłbym tak bez końca ! Stopy wody pod kilem, dużo zdrowia
dzięki, pozdrawiamy!
Tylko pozazdrościć szacunek kolego
Dziekuje. Pomyslnych wiatrow i osiagniecia wymarzonych celow kolego!
Dziwi mnie Lukasz,ze tylko 200 polubię,dla mnie szok.
Dzięki Marku, to jest świetny wynik jak na nas, 3 pozycja w rankingu LIKE :) prowadzi jeden z etapów Atlantyku i ma 232 polubienia przy ok 50k więcej wyświetleń.
47:07 - 54:00 - thank you! :)
+el Huzar - a może by tak seria tylko z praktycznymi wskazówkami dotyczącymi nurkowania bez sprzętu?
Piotr Gryko jak się na serię nazbiera :D
Piotr Gryko ur welcome! wpadaj na praktykę :)
;)
Thanks for great video.
Can you please tell your yacht model and size?
Moje marzenia w Waszym wykonaniu ;)
Coś pieknego !
Mam tysiąc pytań lecz nie wiem od których zacząć ?
Niektóre być może nazbyt prywatne,jeśli tak to pomiń je w odpowiedziach.
1-jak dlugo przygotowywales sie do wyprawy?
2-jak dlugo namawiales Patrycje?
3-na jak dlugo postanowiliscie odpoczac od tego calego "zgielku" ?
Reszte pytan zadam pozniej bo niestety robota czeka...na marzenia trzeba zbierac ;)
Paweł Tuński hej Paweł! głupio mi trochę, że skradliśmy Twoje marzenia, ale może chociaż przetrzemy szlaki i do czegoś się przydamy :D
ad.1. jacht szukaliśmy 4-5 miesięcy, przygotowywaliśmy go 4 miesiące... umiejętności wykorzystywane podczas rejsu zdobywałem całe życie :)
ad.2. tu Cię zaskoczę - to Patrycja wpadła na pomysł i namawiała mnie... jakieś 5 sekund :)
ad.3. oryginalnie plan zakładał 3 lata, ale opornie nam idzie :) minęły prawie dwa, a wciąż dalej przed niż za. teraz chcemy ile się da :)
pomyślnego zbierania i czekam na pytania :)
pozdrawiam
H
Napewno skorzystam z Waszych doswiadczen !!!
Jesli bedziecie w okolicach Southampton to serdecznie zapraszam na "cos" mocniejszego do picia.
A i strawy naszej "polskiej" tez sie znajdzie polmisek lub nawet cala misa ;)
Ps.
Pytania beda tylko troche pozniej bo naprawde po 15 h na dobe pracuje.
Serdecznie pozdrawiam i pomyslnych wiatrow zycze.
Nie spieszcie sie...podroz zycia powinna trwac dlugo ;)
Southampton?? tak banalnie? ruszaj i umówmy się gdzieś w zatoce pod tropikalną wyspą na tee punch :D
el Huzar ti punch
Ahoj ;)
Zapodam kolejnych kilka pytan jesli nie masz nic przeciw ;)
A wiec...interesuja mnie koszty(pewnie nie tylko mnie ),zdaje sobie sprawe ze nikt nie jest w stanie wyliczyc dokladnie kwoty potrzebnej na rejs ktory potrwa co najmniej poltora roku,ale zaokroglony do 2000 funtow kosztorys mozna chyba zaryzykowac ?
Zalozmy ze jacht juz jest...
Zapominamy o zwiedzaniu za pomoca wynajetego auta,restauracjach itp...maxymalna minimalizacja kosztow
Chociaz zdaje sobie sprawe ze rejs zycia nie moze byc podroza wyrzeczen...
Butelka rumu co "jakis" czas musi byc wpisana na liste artykulow pierwszej potrzeby ;)
1-podaj artykuly niezbedne (woda,chleb,paliwo,warzywa...) co jeszcze ? Zakladam ze ryba bierze ;)
2-czy 5 litrow slodkiej wody na osobe-dziennie to rozrzutnosc czy skąpstwo ?
3- jaka wg. Ciebie jest optymalna ilosc czlonkow zalogi? Zakladajac ze jacht jest trzy kabinowy...8 miejsc sypialnych...
4-czy podczas tak dlugiego rejsu trzeba sie wspomagac jakimis suplementami...witaminami w tabletkach ?
5-czy potrzebne sa szczepionki...np.przeciwko malarii ?
To wszystko na dzis.
Wiem ze pytania sa trudne lecz wiem ze staniesz na wysokosci zadania i w miare mozliwosci odpowiesz na nie.
Ps. Mozesz pominac inflacje ;)
Pozdrowienia dla Ciebie,Patrycji i dzielnej INTRY. Jestesmy z Wami.
Paweł Tuński Hej Paweł! Ja dopisałbym jeszcze jedno zero do Twojego szacunku , ale może... :)
Nie ma trudnych pytań, ale mogą być wątłe odpowiedzi :)
1&2 na serio, bezpiecznie na jacht z dieslem i wodą (5l na osobę na dzień jest OK, jeśli umiesz brać słony prysznic, a słodką rozpiesczasz swoje ciało raz na 2 dni i nie zużywasz więcej niż 3l), odprawami, prowiantem i artykułami 'pierwszej potrzeby' dla 2 załogantów liczyłbym 500USD/miesiąc.
Nie rozbijałem tej kwoty na atomy, ale 400USD wydawaliśmy na Karaibskim na prowiant. Staramy się jeść zdrowo i nie faszerujemy się zdobyczami współczesnych laboratoriów. Minęły prawie 2 lata i szkorbutu jeszcze nie widać :) To zasługa warzyw i owoców, które nie wszędzie są tak tanie jak w Europie. Ogólnie, żywność nigdzie do tej pory nie była tak tania jak w Europie.
3 Nie mam doświadczenia z różnej wielkości jachtami na długie wyprawy, ale przy naszej dwójce jedna kabina wystarcza na ładownię. W tym są narzędzia i materiały niezbędne do konserwacji jachtu oraz składak, więc nie można przeliczać wprost proporcjonalnie... jest jeszcze kwestia projektu jachtu. jedne mają więcej jaskółek, miejsca w zenzie itp, inne mniej. może 5 załogi... zdecydowanie nie więcej niż 6.
4 patrz 1&2
5 akurat nie ma szczepionki na malarię, są tylko koszmarne tabletki, któe należy spożywać codziennie podczas przebywania w rejonach zagrożonycjh. Temat jest trudny do przewidzenia. wzięliśmy ze sobą porcje na miesiąc... Tabletki im droższe tym mniej trudne do zniesienia. Nam powiedzieli, że najlepszy jest malaron... wytrzymałem kiedyś 3 dni i poddałem się. Brak apetytu, koszmary, słaby stan ducha... luźnego stolca nie wspomnę :D Malaria to nie żart, ale np malaron można stosować też do leczenia (zamiast zapobiegania, choć wyleczyć zupełnie się nie da) i chyba tę opcję wybiorę... Zapobieganie (inne niż tabletki) jest kluczem. Poczytaj. Szczepić się jest rozsondnie na wszystko, co po drodze można napotkać. Pogadaj z pielęgniarką w Twojej klinice i/lub swoim GP. Po bardziej wyszukane szczepionki odeślą Cię do Travel (Vaccination) Centre lub czegoś podobnego. Wydaliśmy na niepokyrwane z kasy szczepienia ok 300GBP na osobę.
Mam nadzieję, że bardziej rozjaśniłem niż zaciemniłem :) masz tam coś jeszcze?? :D
Pozdrawiamy serdecznie,
P-H-I
Hahaha
Te 2000 funa to mi chodzilo o zaokroglenie (plus-minus ;))
Dzieki za wyjasnienia,rozjasnilo mi to bardzo sytuacje.
Napisal do mnie czlowiek ( dzieki Twojemu filmikowi ) ktory ma podobne marzenia,zebysmy polaczyli sily lecz moje maile nie dochodza do Niego,wiec korzystajac z Twojego kanalu sprobuje sie z nim z kontaktowac.
( Kolego Bien jesli przeczytasz to prosze o kontakt pod tym numerem +44 7450959522 )
Wracajac do kosztow to faktycznie obliczalem okolo 7000 £/osobe na zaopatrzenie lecz 2 lata temu ruszalem z przyjaciolmi explorowac Mongolie i okazalo sie ze niedoszacowalem kosztow ;)
Wstyd sie przyznac ale pomylilem sie az o 50%
Wiec teraz jestem ostrozniejszy ;)
Pytanie kolejne...
Czy macie jakis pomysl na wspomaganie budzetu ?
Np. zabieranie turystow na krotkie rejsy po okolicznych rafach ;) lub sprzedaz upolowanych ryb,krabow za pomoca spearfishingu ;) ?
Zakladam ze kazdy budzet ma ograniczona pojemnosc chyba ze jestes arabskim szejkiem ;)
Dzieki za wszystkie odpowiedzi.
Bardzo tresciwe i pomocne !
Pisz jakie popelniliscie bledy robiac cos lub czegos zaniechajac... pamietaj nawet blachostki moga nam pomoc.
Pozdrawiam serdecznie i stopy wody pod kilem zycze.
Day trips to dobry pomysł zwłaszcza na wyspach, gdzie jest sporo turysów a brak usług... Zawsze jest jednak ryzyko popadniecia w konflikt z lokalnym fiskusem :) rybki... Chyba będą miały mniejsze powodzenie. Największe zdaje mi się szanse na zarobek dają inni żeglarze, jeśli potrafisz coś zrobić na jachcie. Wszyscy mają usterki i konserwację, nawet nowe jachty. Tam gdzie są czartery, pracy jest sporo przy przygotowaniu/ogarnianiu łódek. Marynarka i gwadelupa to gminy francuskie i są w schengen.... W chaguaramas na trynidadzie są 3 szkutnie pełne zimowanych jachtów przygotowywanych do rejsów. Im dalej tym trudniej... Złapanie dobrej lokalizacji i wożenie backpackers'ów to chyba najlepszy strzał (głównie Ameryka środkowa).
Nic chyba wartego przekazania z nauk nie mam poza: z polski zabrałbym dużo więcej miodu, bo zdrowy a cholernie drogi wszędzie, a z Karaibów zabrałbym na Pacyfik jeden pełen zbiornik rumu, bo alkohol absurdalnie drogi na francuskiej Polinezji ze względu na lokalny podatek. Polecam sunset rum z st Vincent. Tani i dobry, bo 84 volt :D pomyślnych wiatrów i dawaj znać o postępach. Na blogu jest mój email. P.S. Jak już Bien się odezwie usuń numer lub cały wpis dla własnego spokoju...
Hej. Widzę że jesteście już co najmniej na Samoa. Od Panamy na youtubie nic nowego nie widać. Czekammmm. Kapitalny vlog. Po powrocie mógłbyś się zatrudnić w jakiejś tv. ale myślę że byłaby to strata .... czegoś. Pozdrowienia z Wisły. Dobrych wiatrów życzę !!!
dzięki, jeśli wrócę ;) internet z archipelagu na archipelag tanieje... w NZ pewnie będzie mnie stać na załadowanie materiału :)
Czesc. Chciałem się dowiedzieć coś o waszym jachcie Indra, pod jaka nazwą mogę go znaleźć na internecie? Chciałbym poczytać o tym jachcie. Z góry dziękuję.
ahoj! info o jachcie znajdziesz na naszym blogu indrartw.pl. pozdrawiamy
Super odcinek ! Przyjemnie się ogląda .
Jak udaje wam się pogodzić pracę i wyprawy ?
Dzieki. Praca wchodzila nam w droge wypraw, wiec rzucilismy... Na czas podrozy ;)
Przepona w pompie xd. no to poleciałeś na bogato ! no ale żeglarz to nie mechanik więc wybaczone . Pozdro
fanowi motosportów wybaczę niewiedzę :) pompa ręczna napędzana handszpakiem ma przeponę ;) pozdrawiam
Czy mogę zapytać kiedy ukażą się następne odcinki? Czekam z niecierpliwością. To chyba ta choroba zwana żeglarstwo. EHM.
podoba mi się , kiedy zapraszacie na wspólny rejs :)?
Wiem że to dawno było, ale dlaczego w pompie montowałeś "talerzyki" ostrymi krawędziami do membrany, a nie odwrotnie?
:) to była pierwsza tego typu pompa jaką rozbierałem i tak je ktoś wcześniej zamontował, a ja powieliłem błąd. Zdecydowanie nie polecam :D
a w Krakowie pada :(
pomidoraseczek na Brackiej?
gdzie ty się uchowałeś el Huzar, jesteś jakimś wyjątkiem w teraźniejszym świecie idiotów, ogarniasz kwestie przyczynowo - skutkowe, rewelacja
dzekuję za słowa uznania! wytężam głowę jak mogę to i czasem się coś uda:D
Czolem ! Na kursie ratowniczym uczyli,zeby jednak myslec pod woda,bo..mozna zasnac i nie obudzic sie w tej samej rzeczywistosci, Ty to opisujesz inaczej...)))
w starych dobrych czasach, gdy po flaszce można było więcej, pewnie istniało takie ryzyko :D zapewniam Cię, że skurcze MDR nie pozwolą nikomu zasnąć ;)