Ja choruje na depresje, miałam osoby w pracy, które mówiły, ze jestem outsider i się nie integruję. Jestem też introwertyczką. Jest naprawdę wiele ludzi bez wiedzy o depresji, a już nie wspomnę jak błędnie przekazują informacje innym. Dla tych osób byłam świrem, a jedna kobieta stwierdziła, że brakuje mi bolca i namawiała mojego kolegę żeby mnie wziął lekko pisząc na kolację ze śniadaniem. Także byli też eksperci od seksualności.
O, to ja też "pochwalę się" swoją chorobą. 14 lat temu zdiagnozowano u mnie padaczkę i od tamtego czasu jestem zmuszona dzień w dzień brać leki, które rozpieprzają mi wątrobę i zaburzają zmysły, odczuwanie smaku i prawie wyłączają łaknienie, ale przynajmniej nie mam napadów drgawkowych 🤙 Przez chorobę w podstawówce zostałam wykluczona ze społeczeństwa, ponieważ znajomi z klasy bali się, że ich zarażę 🙃 W efekcie do dzisiaj zmagam się również z depresją i nie jestem w stanie nawiązywać nowych znajomości. Na studiach prace grupowe i tak ogarniam sama. Dostrzegam pewien plus tej sytuacji, a mianowicie taki, że potrafię poradzić sobie ze wszystkim sama. Trzymajcie się inni chorowici w sekcji komentarzy! Dużo siły dla Nas ❤
4:12 tj vibe spotkań u neurologa. Mam 28 lat od 3 lat mam zdiagnozowane stwardnienie, no i co 3 msc chodziłam na kontrolę do neurologa (program lekowy). I zawsze jak sie czekalam przed gabinetem to sie wywiazywala dyskusja z reszta pacjentow: jak u nich sie zaczelo, co oni maja za leki, jakie maja sposoby na lagodzenie objawow, czy tez im sie nasila w upaly itd itd 😂😂 7:00 co do zdrowia - u mnie w pracy nikt nie wie. Jest stygmatyzacja osob chorych. Wiele osob slyszac stwardnienie rozsiane ma przed oczami jeden obraz osoby niepełnosprawnej, a w tym momencie mozna dlugo i stabilnie zyc bez większego pogarszania sie zdrowia. Ludzie slyszac, ze ktos jest chory powazniej niz grypa, zaczynaja cie inaczej traktowac, troche z litością, troche z dystansem (bo po co w ciebie inwestować, jak mozesz nagle byc na wozku).
Z nietypowych chorób to u mnie w rodzinie jest zespół wazowagalny. Idzie to tylko po żeńskiej stronie rodziny. Kiedy długo stoi sie lub siedzi w jednej pozycji to spada ciśnienie i mdleje się. Mama ma stwierdzone i na badaniach czy to ma stanęło jej serce. Lekarstwa nie ma, ale założyli jej w wieku 45 lat rozrusznik serca, gdyby się sytuacja powtórzyła. Zalecenia to nie być długo w jednej pozycji, nie przegrzewać się, nie być w tłumie ludzi, pić minimum trzy litry wody. Ja miałam taką udrękę w szkole przez to. Sądzili, że specjalnie udaję, bo zdarzało się to często. Nie było to traktowane poważnie. Aktualnie dosyć sobie z tym radzę, bo wiem czego unikać i mam pracę, gdzie nie siedzę przez 8 godzin.
Też się pochwalę moją historią :) W okresie nastoletnim bardzo kochałam jogging. Często po takim wysiłku bolały mnie nogi, ale łączyłam to z wysiłkiem. A miałam też bardzo brzydki nawyk siadania na lewej nodze i gdybym tylko wiedziała, jakie tego będą konsekwencje... Otóż po kilku latach nogi zaczęły mnie boleć już nieustannie. Szczególnie ta lewa. Bałam się, że to jakiś zator, a na badaniu wyszło, że mam bardzo słabe zastawki w żyłach, że w lewej nodze mam silny refluks żylny, czyli po prostu mam żylaki. Tę wspaniałą chorobę przekazali mi dziadkowie. Nie mam jeszcze 30stki, a nie mogę już funkcjonować bez założenia uciskowych podkolanówek, bo nogi puchną i bolą jak pierun. Lekarz się dziwił dopóki nie powiedziałam o moim zamiłowaniu do biegania i stwierdził, że to właśnie to bardzo przyspieszyło rozwój choroby. Uzywam więc opasek, jem suplemenenty wspierające pracę żył, nawadniam się, mam nawet specjalną podusię w kształcie donuta, na której siadam, żeby nie męczyć żył odtyłkowych ;) ale to nie cofnie postępu tego schorzenia... :')
Piszczenie w uchu przy różnych chorobach głowy to nie takie piszczenie jak ma każdy z nas, które słyszy podczas ciszy. To może być taki pisk, że nie da się wytrzymać. Ja swój problem diagnozuję od 2 lat. Są ataki, które trwają np. miesiąc. Odcina normalne słyszenie w uchu, słyszę pisk, słabo słyszę dźwięki a cisza jest nie do zniesienia. Do tego zawroty (najbardziej uciążliwe) i bóle głowy. To mnie wyłącza z życia. Leki działają bardzo powoli, np. bierze się dwa tygodnie i dopiero widzi się niewielką poprawę. Drugie co mnie wyłącza to problemy ze stawami. Inne atrakcje też bywały, ale generalnie ciężko tak się żyje jak już dopadają Cię dolegliwości, na które nie ma łatwego lekarstwa. To jest fakt, że ogranicza to radość życia i może prowadzić do problemów z psychiką. Także Ola, rozumiem Cię, trzymaj się, widzę, że mamy podobne choroby 😉
No to ja otworzę się z moją historią z atakami paniki i stanami lękowymi. Zaczęło się, gdy miałam jakieś 10 lat i totalnie nie rozumiałam co się ze mną dzieje. Najgorzej było w czasie jazdy samochodem i myślałam, że po prostu boję się szybkiej jazdy. Potem miewałam ataki w szkole, jak np. lekcje były na wyższym piętrze niż parter. Wytłumaczyłam to sobie, że po prostu mam lęk wysokości. Ukrywałam się z tym problemem - rodzice widzieli, że coś nie gra, ale reagowali agresją i krzykiem na mój płacz i błaganie, by np. zwolnili prowadząc samochód. Moje rodzeństwo patrzyło na mnie z pogardą i zarzucało, że chcę po prostu zwrócić na siebie uwagę. Przerażały mnie publiczne wystąpienia - wolałam dostać jedynkę niż wygłosić referat, czy zaśpiewać piosenkę na muzyce. Nienawidziłam też czytać na głos w klasie, bo nie mogłam w dowolnej chwili przestać. Nie chciałam jeździć z rodzicami do rodziny, bo bałam się jazdy samochodem. Wielokrotnie słyszałam, że jestem krową, która myśli tylko o sobie. Byłam więc wycofana w szkole i w domu, uwięziona w spirali własnych lęków. Rzutowało to też na moje relacje z rówieśnikami, bo np. nie wsiadę na sanki z kimś jeśli to nie ja będę prowadzić (kontrola = bezpieczeństwo), więc przypięto mi łatkę samolubnej egoistki. Jak ja to przetrwałam jako tak małe dziecko? Nie wiem. Rodzice nie wpadli na to, aby zabrać mnie do psychologa, bo przecież wystarczy lanie. Do tej pory pamiętam jak starszy kuzyn przyjechał po mnie, żebym mogła spędzić urodziny z jego córką, a ojciec mu powiedział przy mnie: "jak będzie się drzeć to daj jej w łeb". To była moja rzeczywistość, a mówię o okresie lat 90/00. A to wszystko przez krzyki, agresję, przemoc fizyczną i seksualną, której doświadczyłam we własnym domu. Dzieciństwo i okres nastoletni to wielka walka ze sobą i rozpacz bezsilności. Na szczęście jestem już dorosłą osobą po terapii i cieszę się, że to za mną. Z ojcem nie mam kontaktu, a mamę przerasta przyjęcie, że to co się działo to były stany lękowe, na które oni nie odpowiedzieli wsparciem tylko jeszcze większą krzywdą.
Mam nadzieje ze zgłosiłaś przemoc seksualna na policję, nawet już w dorosłym wieku, jeśli ktoś z rodziny zrobił ci krzywdę na tle seksualnym w czasie bycia dzieckiem, powinnaś to zrobić, nie ważne czy to mama tata czy dziadek się tego dopuścił. Wysyłam ci dużo siły i miłości 😔♥️🦋
Słucham sobie zrelaksowana, aż Maciek przypomniał mi o piszczeniu w uszach, a tak się składa, że od miesiąca słyszę go lepiej niż innych ludzi. Teraz znowu będę o tym pamiętać, dzięki 😆
Jestem rocznikiem Maćka i uwielbiam gadać o chorobach. Moja matka do tej pory nie wierzy mi że mam męty w oczach. Hemoroidy są właśnie w ataku😂 Bardzo fajnie Was posłuchać.
O tak. Dyskopatia l4, l5, juz od 14 lat ze mna. Wiem jak to jest. Lekarze mnie odsylali na rehaby, jeden jedyny rehabilitant powiedzial mi o jakims zabiegu ktory by ustabilizowal kregi i dyski, ale lekarz nigdy. I tak sobie zyje z tym. Nieraz sa dni ze placze z bolu nawet lezac i sie ruszyc nie moge.
Ola a zrobisz jakiś odcinek o tym jakie suplementy bierzesz? Jeśli chodzi o jakość skory np bo wiadomo ze inne to trzeba skonsultować z lekarzem. Twoja skora to wyglada na 30 lat 😍
Ola opowiadała w filmach, że korzysta z medycyny estetycznej. Jestem chemiczką (absolutnie nie kosmetologiem) i uważam, że nie ma suplementów, które diametralnie wpływają na stan skóry. Wykluczając zabiegi medycyny estetycznej, to myślę, że najlepsze efekty uzyskasz stosując retinol i kwasy na skórę - ale oczywiście nadal nie ma to podjazdu do iniekcji, laserów i skalpela.
W podstawówce jeździłam konno i w wieku 7-8 lat miałam dość poważny wypadek 😅 Spadłam i koń po mnie przebiegł 😅 Matka do liceum regularnie chodziła ze mną do lekarzy, bo potrafiło mi odciąć czucie w nogach przy zakładaniu butów. Jedynie co mówili to, że to bóle wzrostowe, że wymyślam, bo nie chcę ćwiczyć w szkole itd itp xD Dopiero gdy skończyłam 21 lat i już nie mogłam chodzić, lekarze się tym zainteresowali. Jak się zainteresowali, to od razu wrzucili mnie na stół operacyjny, bo okazało się, że dysk się wysunął i złamał, a odłamana część zaczynała się kolokwialnie psuć 😂 Teraz jest ok, ale przez tyle lat z rozwalonym kręgosłupem zaczęło się u mnie zwyrodnienie szpiku kostnego 🤣 gdzie UWAGA w tak wczesnym stadium lekarze się tym nie zajmują - więc se siedzę i czekam aż kości mi zaczną nawalać 🤣 Dodatkowo mam wadę rozwojową jednego biodra i nie mam kolca biodrowego, więc czasami lubi se wypaść 😂 to samo tyczy się nadgarstków. Z tym na szczęście da się żyć. Wiem na co uważać i czego nie robić. Bardziej paraliżującą chorobą, jaką zdiagnozowano mi 4 lata temu jest fibromialgia. W gorszych momentach nie mogę wstać z łóżka, gdzie aby jakkolwiek funkcjonować muszę codziennie brać mocne leki. Kilka razy byłam na odstawieniu leków, ale ból był tak silny, że tylko leżałam i ryczałam. A zaczęło się od bólu rąk, tak silnego, że mój partner zawijał mi sie bandażem elastycznym bo był przekonany, że się przetrenowałam 😂😅 Ogólnie teraz śmieję się, że neurologicznie moje ciało mnie nienawidzi xDDD
Niby mowi sie ze nie powinno sie googlowac symptomow a jednak w mojej sytuacji uratowalo mi to zycie. Dzieki pomocy wujka google zdjagnozowalam u siebie raka języka. Gdyby nie to prawdopodobnie nie cisnelabym tak lekarzy zeby dostac sie do specjalisty bądź jak juz sie bym tam dostala byloby za pozno. Moja oficjalna diagnozą bylo 4 stadium raka, teraz jestem po glosektomii i radioterapii i staram sie przyzwyczaic do nowego zycia.
Od jakiś 10ciu lat zmagam się z ciężką chorobą skóry, wstydziłem się swojego wzgladu tak bardzo że wykluczyło mnie to całkowicie ze społeczeństwa przez co stałem się totalnym odludkiem, mój apel do takich jak ja to nie zwracajcie uwagi na to jak was inni postrzegaja🙃
Ostatnio Ola była Krecikiem przenikającym w struktury tv republika, a dziś okazało się, że Maciek miał ksywę Krecik przez mrużenie oczu. 😅 Jeśli chodzi o moje choroby, to miałam poważny wypadek kilka lat temu i do tej pory nie jestem w pełni sprawna, połamane wszystko, rok na wózku i kręg w odcinku piersiowym w 3 kawałkach. Jakby tego było mało, to mam, wspomnianą przez Maćka, dwubiegunówkę, albo zaburzenia schizoafektywne, tu lekarze nie są zgodni. Pozdrawiam Was serdecznie, Kreciki! ❤
Już to kiedyś tu napisałam chyba, najwyżej się powtórzę Jesteście moim ulubionym duetem 🖤🖤🖤 dodatkowe pytanie do Oli: chciałabym się poddać masażowi Kobido czy jest szansa, że nagrałabyś o tym odcinek ? Bardzo biorę Twoją opinie pod uwagę w sprawach beauty. Pozdrawiam ;)
Od kiedy miałam jakieś 7 lat do drugiej klasy podstawówki często krwawiłam z nosa. Nie było to z przemęczenia czy czegokolwiek. Po prostu czasami potrafiłam leżeć, oglądać tv, a z nosa nagły strumień. Robiłam różne badania, prześwietlania itd. i do tej pory niewiadomo, co to było. Teraz mam 20 lat i zdarza mi się to naprawdę sporadycznie, kiedy zmieniam otoczenie, np. mieszkając na Mazowszu nocuje w Krakowie itp. Jeśli ktoś miał/ma podobnie, to chętnie dowiem się czegoś więcej na ten temat
Mam 22 lata i zawsze bolała mnie głowa często myślałam że taki mój urok otóż nie okazało się że mam właśnie tężyczke przez co mam silne bóle głowy i zaniki pamięci. Uwielbiam chodzić do neurologa i słuchać komentarzy starszych ludzi że jestem młoda nic mi nie jest i blokuje tylko kolejkę tym którzy są w większej potrzebie
Ja mam 42 lata a choruję od 12 roku życia. W wieku 33 lat doszla kolejna nieuleczalna. Wychodzi na to prawie cale życie choruje. Padaczka, SM, depresja.
Ja mam Atopowe Zapalenie Skóry z ostrym przebiegiem. To jest kurde czasem tak wykluczające ze masakra. I wpływa na wszystko. Na zewnątrz wyglada jak choroba skóry, ale to tylko efekt choroby, która jest autoimmunologiczna i rozpieprza wszystko, skore, jelita, psyche... A przy okazji jak jest lato do rozebrać sie do kostiumu to szczyt największej odwagi. Abstrahując od ciągłych nerwów bo wszystko cie piecze, swędzi puchnie i szczypie. Ale jednocześnie musisz zachować normalny nastrój i spokój, bo inni beda cie oceniać. I panować nad drapaniem, bo lubię myślą ze masz cos zaraźliwego i ogólnie zauważyłam że to bardzo innych drażni. Nie mam nmdo nikogo pretensji, nikt nie ma obowiązku wiedzieć czyn jest AZS, ale czasem jest mega trudno i przykro. No i wielu rzeczy nie można robić, jesc czy pić w zależności od rodzaju AZSu. Nie wspominając ze jak soe człowiek spoci to skóra może być perfekt a itak za 5 min cala pokryta jest bolesna swędząca czerwona wysypka i jak sie nie powstrzymasz i podrapiesz ( albo umówmy sie, w większości przypadków, zapomnisz sie) no to masz rany na parę tygodni. A jak masz do tego takie szczęście jak ja to się jeszcze nadkazisz gronkowcem i w tej sytuacji bez antybiotyku możesz nabawic się czyrakow. Leków na to nie ma. Sa "wspomagacze" jakk maści sterydowe które ci wyniszczają totalnie gospodarkę hormonalna i narazaja na raka skóry, antyhistamina, która cos tam pomaga jesli AZS jesttez na tle alergicznym i emolienty wszelkiej maści. Ale to wszystko nie wyleczy a jedynie zagoi. Żeby wprowadzić chorobę w stan remisji trzeba diety, braku stresu (haha) ćwiczeń fizycznych ( pot, haha) i głębokiej wiary ze choroba zechce sie wycofać, co nie jest pewnikiem. Ale zrobiłam wywód 😅😅 no ale przynajmniej na temat 😂
W maju skończę 33 lata, a męty ciała szklistego mam 1.5 roku lub 2 lata. Też na początku dostawałam szału z ich powodu. Strasznie irytujące. Teraz staram się na nich nie skupiać. To o wiele za wcześnie na takie problemy, ale pewnie te godziny przed ekranami robią swoje i więcej osób będzie doświadczało problemów ze wzrokiem we wcześniejszych etapach życia.
Mam 20 lat, od 7 roku życia jeździłam po lekarzach przez bol kolan, nadgarstków i kręgosłupa i okazało się że to reumatyzm młodzieńczy Ale nie zapowiada się na jakiekolwiek zmiany. Do pakietu dochodzi deprecha/bpd bo psychiatrzy nie są zgodni i tak to się toczy
Mi wystarczy, że obchodzę urodziny w święto WHO, czyli Światowy Dzień Zdrowia. Zwykle na zdrowie nie narzekam, oddaję krew honorowo, a jedyne problemy zdarzają się przypadkiem, jak w/w snowboard, albo oberwanie rykoszetem w klubie, albo rower. Tak więc złamany nos, to jedyne póki co w życiu moje złamanie. Najgorsze co mi się przydarzyło to przebicie barku po wpadnięciu rowerem w metalowe ogrodzenie kościoła XXXD no i moja definicja bycia podłączonym do matriksa, przebicie skutkujące ponad tygodniem leczenia pneumothorax w prawym płucu, dwa lata temu, i tu ciekawostka: dziesięć zastrzyków morfiny, bo kategorycznie odmówiłem wenflonu.
Skórzany pas do stołu i obciążenia na głowie żeby ćwiczyć kręgosłup, pół naga na tym stole, omg to masakra sama mam skoliozę wrodzoną i w Konstancinie Jeziorna miałam te ćwiczenia, ughhhhh Mishon, I feel you!!
Ja od 20 lat szukam odpowiedzi co jest 🙃 migreny parę dni w tygodniu, z wymiotami, paraliżem twarzy, trchwajace po 20h czasami, migreny które wyglądają jak udar, ostra anemia, super niska vitamina d, do tego ciągle omdlenia a zdarzały się takie gdzie "mdlalam" na okres od 20min-3h gdzie mam tylko swiadomosc- ciało nie działa, oczy otwarte, źrenice powiększone, po jakimś czasie powoli wraca słuch i mobilność i czucie w ciele. Uczucie jak bym umarła. Skanowali mnie tyle razy- od 20lat nikt nie wie co mi jest tylko machają reka i "taki pani urok" ✨️ znaleźli tylkonjie domykająca się zastawkę w sercu przez co po prostu się duszę 😅
OD 3ech lat boli mnie tylnia część ciała . Miałem między innymi usuwane hemoroidy i to prywatnie . 2 koła w błoto jak bolało tak boli do dzisiaj bez przerwy codziennie . Chwilami mniej , chwilami nie boli . Wtedy czuję się jakbym Pana Boga za nogi złapał. Niestety są to krótkie chwile . Chodziłem po lekarzach robiłem badania i nic nie poradzili . Poddałem się i przestałem chodzić. Od tego czasu uważam lekarzy za hochsztaplerów i przedstawicieli handlowych Aptek i koncernów farmaceutycznych.Nadają się jedynie do wypisywania recept , aby napchać im kieszenie
więcej ruchu to pomaga ,a propo lekarzy to spróbuj moze znalesc kanal na yt o nazwie pod mikroskopem i napisz do faceta (on jest lekarzem ,w opisie zawsze jest kontakt email ) , za darmo pomaga ludziom , zdrówka
Też choruję od paru lat na podagrę, chyba zaczęło się jak miałem z 17 lat i było to mega bolesne, musiałem chodzić o kuli póki jakiś lekarz mi nie zdiagnozował podagry. Na szczęście milurit działa cuda, i tak jak mówiłeś jest też taki lek, który działa doraźnie i w ciągu 1 dnia likwiduje problem, niestety nie pamietam nazwy bo od lat nie musialem go brać. Dzięki lekom w sumie zupełnie zapomniałem o tej chorobie, jem i piję wszystko a od lat już nie miałem ataku, także choroba niby słaba, ale imo lekka jak się ją szybko zdiagnozuje. Pamiętam jak pisałeś pare razy na instastory o atakach podagry i zawsze zapomniałem zapisać o lekach : [ ale pewnie niejedna osoba Ci pomogła.
Pasy do stołu - wyciąg Sandersa na odcinek lędźwiowy najprawdopodobniej :) polega na trakcji, czyli rozciągnięciu przestrzeni międzykręgowych. Ewentualnie, też KIEDYŚ stosowane w leczeniu skrzywień kręgosłupa - wyciąg Majocha, ale to podwiesza się pacjenta do góry nogami XD nikt już tego nie stosuje
Też mnie te męty wkurwiają... Jakby jakieś plamki spod mikroskopu. Też nie widzę ich jak nie zwracam uwagi ale i tak wkurza czasami. Nie mam żadnego pisku w głowie nie wiem i co wam biega xD
Ach ten wf w szkołach lat 90. 🤣 Mam całe 120 cm wzrostu i próbowano mnie zmuszać do grania w kosza albo skakania przez kozła ustawionego na wysokości mojej twarzy. I to oburzenie gdy odmawiałam 🙈 i oczywiście szła pała za pałą
"warga" "Anonim" 🤭 Choroby, są społeczne. Gdy w towarzystwie wtrącam temat teledysku "I Just Want You" Ozzy Osbourne'a ludzie odwracają się i milkną. Dlaczego?
Mam podobnie jak Ola z tym, że nie mogę patrzeć na różne wzory, błyski, filmy 3d i stroboskopowe światło ale ze względu na migrenę, którą takie bodźce potrafią odpalić.
Człowiek robi sobie USG, EKG, uwz... A idąc po fajki do żaby... Potrąca dwie zakonnice prowadzące niepełnosprawne dzieci na mszę. Nie wiadomo jak 😳 Miał 3 promile alkoholu i dynaturat 🙄
Choruje na Dnę moczanowa od kilku lat, miewałem bardzo potężne ataki że nie mogłem chodzić. Dostawałem w Anglii kolchicynę i jakieś tam inne leki i nic tak nie pomaga jak NAPROXEN przy nawet silnym ataku 2 do 4 godzin i jesteś ok 🫡 sprawdź sobie też zmagam się z tym gownem i wiem jaki to jest ból. Strzala 🫡
Ja choruje na depresje, miałam osoby w pracy, które mówiły, ze jestem outsider i się nie integruję. Jestem też introwertyczką. Jest naprawdę wiele ludzi bez wiedzy o depresji, a już nie wspomnę jak błędnie przekazują informacje innym. Dla tych osób byłam świrem, a jedna kobieta stwierdziła, że brakuje mi bolca i namawiała mojego kolegę żeby mnie wziął lekko pisząc na kolację ze śniadaniem. Także byli też eksperci od seksualności.
🤦♀️
Też to mam Szczególnie tema druga cześć wypowiedzi
bolec pewnie mógłby pomóc...
ale tylko w długotrwałym związku, jako jeden z elementów
@@robdob5350ja pierdole, bardziej spierdolonego komentarza długo nie widziałam…
Jak potrzebujesz pogadać to daj znać 👋 mam tak samo
O, to ja też "pochwalę się" swoją chorobą. 14 lat temu zdiagnozowano u mnie padaczkę i od tamtego czasu jestem zmuszona dzień w dzień brać leki, które rozpieprzają mi wątrobę i zaburzają zmysły, odczuwanie smaku i prawie wyłączają łaknienie, ale przynajmniej nie mam napadów drgawkowych 🤙 Przez chorobę w podstawówce zostałam wykluczona ze społeczeństwa, ponieważ znajomi z klasy bali się, że ich zarażę 🙃 W efekcie do dzisiaj zmagam się również z depresją i nie jestem w stanie nawiązywać nowych znajomości. Na studiach prace grupowe i tak ogarniam sama. Dostrzegam pewien plus tej sytuacji, a mianowicie taki, że potrafię poradzić sobie ze wszystkim sama. Trzymajcie się inni chorowici w sekcji komentarzy! Dużo siły dla Nas ❤
4:12 tj vibe spotkań u neurologa.
Mam 28 lat od 3 lat mam zdiagnozowane stwardnienie, no i co 3 msc chodziłam na kontrolę do neurologa (program lekowy). I zawsze jak sie czekalam przed gabinetem to sie wywiazywala dyskusja z reszta pacjentow: jak u nich sie zaczelo, co oni maja za leki, jakie maja sposoby na lagodzenie objawow, czy tez im sie nasila w upaly itd itd 😂😂
7:00 co do zdrowia - u mnie w pracy nikt nie wie. Jest stygmatyzacja osob chorych. Wiele osob slyszac stwardnienie rozsiane ma przed oczami jeden obraz osoby niepełnosprawnej, a w tym momencie mozna dlugo i stabilnie zyc bez większego pogarszania sie zdrowia. Ludzie slyszac, ze ktos jest chory powazniej niz grypa, zaczynaja cie inaczej traktowac, troche z litością, troche z dystansem (bo po co w ciebie inwestować, jak mozesz nagle byc na wozku).
Z nietypowych chorób to u mnie w rodzinie jest zespół wazowagalny. Idzie to tylko po żeńskiej stronie rodziny. Kiedy długo stoi sie lub siedzi w jednej pozycji to spada ciśnienie i mdleje się. Mama ma stwierdzone i na badaniach czy to ma stanęło jej serce. Lekarstwa nie ma, ale założyli jej w wieku 45 lat rozrusznik serca, gdyby się sytuacja powtórzyła. Zalecenia to nie być długo w jednej pozycji, nie przegrzewać się, nie być w tłumie ludzi, pić minimum trzy litry wody. Ja miałam taką udrękę w szkole przez to. Sądzili, że specjalnie udaję, bo zdarzało się to często. Nie było to traktowane poważnie. Aktualnie dosyć sobie z tym radzę, bo wiem czego unikać i mam pracę, gdzie nie siedzę przez 8 godzin.
Też się pochwalę moją historią :) W okresie nastoletnim bardzo kochałam jogging. Często po takim wysiłku bolały mnie nogi, ale łączyłam to z wysiłkiem. A miałam też bardzo brzydki nawyk siadania na lewej nodze i gdybym tylko wiedziała, jakie tego będą konsekwencje... Otóż po kilku latach nogi zaczęły mnie boleć już nieustannie. Szczególnie ta lewa. Bałam się, że to jakiś zator, a na badaniu wyszło, że mam bardzo słabe zastawki w żyłach, że w lewej nodze mam silny refluks żylny, czyli po prostu mam żylaki. Tę wspaniałą chorobę przekazali mi dziadkowie. Nie mam jeszcze 30stki, a nie mogę już funkcjonować bez założenia uciskowych podkolanówek, bo nogi puchną i bolą jak pierun. Lekarz się dziwił dopóki nie powiedziałam o moim zamiłowaniu do biegania i stwierdził, że to właśnie to bardzo przyspieszyło rozwój choroby. Uzywam więc opasek, jem suplemenenty wspierające pracę żył, nawadniam się, mam nawet specjalną podusię w kształcie donuta, na której siadam, żeby nie męczyć żył odtyłkowych ;) ale to nie cofnie postępu tego schorzenia... :')
Piszczenie w uchu przy różnych chorobach głowy to nie takie piszczenie jak ma każdy z nas, które słyszy podczas ciszy. To może być taki pisk, że nie da się wytrzymać. Ja swój problem diagnozuję od 2 lat. Są ataki, które trwają np. miesiąc. Odcina normalne słyszenie w uchu, słyszę pisk, słabo słyszę dźwięki a cisza jest nie do zniesienia. Do tego zawroty (najbardziej uciążliwe) i bóle głowy. To mnie wyłącza z życia. Leki działają bardzo powoli, np. bierze się dwa tygodnie i dopiero widzi się niewielką poprawę. Drugie co mnie wyłącza to problemy ze stawami. Inne atrakcje też bywały, ale generalnie ciężko tak się żyje jak już dopadają Cię dolegliwości, na które nie ma łatwego lekarstwa. To jest fakt, że ogranicza to radość życia i może prowadzić do problemów z psychiką. Także Ola, rozumiem Cię, trzymaj się, widzę, że mamy podobne choroby 😉
No to ja otworzę się z moją historią z atakami paniki i stanami lękowymi. Zaczęło się, gdy miałam jakieś 10 lat i totalnie nie rozumiałam co się ze mną dzieje. Najgorzej było w czasie jazdy samochodem i myślałam, że po prostu boję się szybkiej jazdy. Potem miewałam ataki w szkole, jak np. lekcje były na wyższym piętrze niż parter. Wytłumaczyłam to sobie, że po prostu mam lęk wysokości. Ukrywałam się z tym problemem - rodzice widzieli, że coś nie gra, ale reagowali agresją i krzykiem na mój płacz i błaganie, by np. zwolnili prowadząc samochód. Moje rodzeństwo patrzyło na mnie z pogardą i zarzucało, że chcę po prostu zwrócić na siebie uwagę. Przerażały mnie publiczne wystąpienia - wolałam dostać jedynkę niż wygłosić referat, czy zaśpiewać piosenkę na muzyce. Nienawidziłam też czytać na głos w klasie, bo nie mogłam w dowolnej chwili przestać. Nie chciałam jeździć z rodzicami do rodziny, bo bałam się jazdy samochodem. Wielokrotnie słyszałam, że jestem krową, która myśli tylko o sobie. Byłam więc wycofana w szkole i w domu, uwięziona w spirali własnych lęków. Rzutowało to też na moje relacje z rówieśnikami, bo np. nie wsiadę na sanki z kimś jeśli to nie ja będę prowadzić (kontrola = bezpieczeństwo), więc przypięto mi łatkę samolubnej egoistki. Jak ja to przetrwałam jako tak małe dziecko? Nie wiem. Rodzice nie wpadli na to, aby zabrać mnie do psychologa, bo przecież wystarczy lanie. Do tej pory pamiętam jak starszy kuzyn przyjechał po mnie, żebym mogła spędzić urodziny z jego córką, a ojciec mu powiedział przy mnie: "jak będzie się drzeć to daj jej w łeb". To była moja rzeczywistość, a mówię o okresie lat 90/00. A to wszystko przez krzyki, agresję, przemoc fizyczną i seksualną, której doświadczyłam we własnym domu. Dzieciństwo i okres nastoletni to wielka walka ze sobą i rozpacz bezsilności. Na szczęście jestem już dorosłą osobą po terapii i cieszę się, że to za mną. Z ojcem nie mam kontaktu, a mamę przerasta przyjęcie, że to co się działo to były stany lękowe, na które oni nie odpowiedzieli wsparciem tylko jeszcze większą krzywdą.
Współczuję nie miałaś lekko i sporo przeszedłas. Ściskam ❤
Mam nadzieje ze zgłosiłaś przemoc seksualna na policję, nawet już w dorosłym wieku, jeśli ktoś z rodziny zrobił ci krzywdę na tle seksualnym w czasie bycia dzieckiem, powinnaś to zrobić, nie ważne czy to mama tata czy dziadek się tego dopuścił. Wysyłam ci dużo siły i miłości 😔♥️🦋
Słucham sobie zrelaksowana, aż Maciek przypomniał mi o piszczeniu w uszach, a tak się składa, że od miesiąca słyszę go lepiej niż innych ludzi. Teraz znowu będę o tym pamiętać, dzięki 😆
Jestem rocznikiem Maćka i uwielbiam gadać o chorobach. Moja matka do tej pory nie wierzy mi że mam męty w oczach. Hemoroidy są właśnie w ataku😂 Bardzo fajnie Was posłuchać.
Ja dopiero od Macka sie dowiedzialam ze mety to choroba. Myslalam ze mam jakies urojenia albo mikrowlosy w oku xd
O tak. Dyskopatia l4, l5, juz od 14 lat ze mna. Wiem jak to jest. Lekarze mnie odsylali na rehaby, jeden jedyny rehabilitant powiedzial mi o jakims zabiegu ktory by ustabilizowal kregi i dyski, ale lekarz nigdy. I tak sobie zyje z tym. Nieraz sa dni ze placze z bolu nawet lezac i sie ruszyc nie moge.
Ola a zrobisz jakiś odcinek o tym jakie suplementy bierzesz? Jeśli chodzi o jakość skory np bo wiadomo ze inne to trzeba skonsultować z lekarzem. Twoja skora to wyglada na 30 lat 😍
Jak nie na 20... bardzo dobrze wygląda.
Ola opowiadała w filmach, że korzysta z medycyny estetycznej. Jestem chemiczką (absolutnie nie kosmetologiem) i uważam, że nie ma suplementów, które diametralnie wpływają na stan skóry. Wykluczając zabiegi medycyny estetycznej, to myślę, że najlepsze efekty uzyskasz stosując retinol i kwasy na skórę - ale oczywiście nadal nie ma to podjazdu do iniekcji, laserów i skalpela.
W podstawówce jeździłam konno i w wieku 7-8 lat miałam dość poważny wypadek 😅 Spadłam i koń po mnie przebiegł 😅 Matka do liceum regularnie chodziła ze mną do lekarzy, bo potrafiło mi odciąć czucie w nogach przy zakładaniu butów. Jedynie co mówili to, że to bóle wzrostowe, że wymyślam, bo nie chcę ćwiczyć w szkole itd itp xD Dopiero gdy skończyłam 21 lat i już nie mogłam chodzić, lekarze się tym zainteresowali. Jak się zainteresowali, to od razu wrzucili mnie na stół operacyjny, bo okazało się, że dysk się wysunął i złamał, a odłamana część zaczynała się kolokwialnie psuć 😂 Teraz jest ok, ale przez tyle lat z rozwalonym kręgosłupem zaczęło się u mnie zwyrodnienie szpiku kostnego 🤣 gdzie UWAGA w tak wczesnym stadium lekarze się tym nie zajmują - więc se siedzę i czekam aż kości mi zaczną nawalać 🤣 Dodatkowo mam wadę rozwojową jednego biodra i nie mam kolca biodrowego, więc czasami lubi se wypaść 😂 to samo tyczy się nadgarstków. Z tym na szczęście da się żyć. Wiem na co uważać i czego nie robić. Bardziej paraliżującą chorobą, jaką zdiagnozowano mi 4 lata temu jest fibromialgia. W gorszych momentach nie mogę wstać z łóżka, gdzie aby jakkolwiek funkcjonować muszę codziennie brać mocne leki. Kilka razy byłam na odstawieniu leków, ale ból był tak silny, że tylko leżałam i ryczałam. A zaczęło się od bólu rąk, tak silnego, że mój partner zawijał mi sie bandażem elastycznym bo był przekonany, że się przetrenowałam 😂😅 Ogólnie teraz śmieję się, że neurologicznie moje ciało mnie nienawidzi xDDD
Niby mowi sie ze nie powinno sie googlowac symptomow a jednak w mojej sytuacji uratowalo mi to zycie. Dzieki pomocy wujka google zdjagnozowalam u siebie raka języka. Gdyby nie to prawdopodobnie nie cisnelabym tak lekarzy zeby dostac sie do specjalisty bądź jak juz sie bym tam dostala byloby za pozno. Moja oficjalna diagnozą bylo 4 stadium raka, teraz jestem po glosektomii i radioterapii i staram sie przyzwyczaic do nowego zycia.
Od jakiś 10ciu lat zmagam się z ciężką chorobą skóry, wstydziłem się swojego wzgladu tak bardzo że wykluczyło mnie to całkowicie ze społeczeństwa przez co stałem się totalnym odludkiem, mój apel do takich jak ja to nie zwracajcie uwagi na to jak was inni postrzegaja🙃
Ostatnio Ola była Krecikiem przenikającym w struktury tv republika, a dziś okazało się, że Maciek miał ksywę Krecik przez mrużenie oczu. 😅
Jeśli chodzi o moje choroby, to miałam poważny wypadek kilka lat temu i do tej pory nie jestem w pełni sprawna, połamane wszystko, rok na wózku i kręg w odcinku piersiowym w 3 kawałkach. Jakby tego było mało, to mam, wspomnianą przez Maćka, dwubiegunówkę, albo zaburzenia schizoafektywne, tu lekarze nie są zgodni. Pozdrawiam Was serdecznie, Kreciki! ❤
TA MINIATURKA mnie podwójnie rozwaliła Tęskniłam za wami 🥹
Już to kiedyś tu napisałam chyba, najwyżej się powtórzę Jesteście moim ulubionym duetem 🖤🖤🖤 dodatkowe pytanie do Oli: chciałabym się poddać masażowi Kobido czy jest szansa, że nagrałabyś o tym odcinek ? Bardzo biorę Twoją opinie pod uwagę w sprawach beauty. Pozdrawiam ;)
Podbijam pytanie; w marcu planuję zafundować sobie taki zabieg na urodziny😊👍🏻
Uwielbiam ten daddy humor w wykonaniu Maćka
Od kiedy miałam jakieś 7 lat do drugiej klasy podstawówki często krwawiłam z nosa. Nie było to z przemęczenia czy czegokolwiek. Po prostu czasami potrafiłam leżeć, oglądać tv, a z nosa nagły strumień. Robiłam różne badania, prześwietlania itd. i do tej pory niewiadomo, co to było. Teraz mam 20 lat i zdarza mi się to naprawdę sporadycznie, kiedy zmieniam otoczenie, np. mieszkając na Mazowszu nocuje w Krakowie itp. Jeśli ktoś miał/ma podobnie, to chętnie dowiem się czegoś więcej na ten temat
-Jak się nazywa walka dwóch koncernów produkujących tabletki na gorączkę.
-Bitwa pod termopilami
o, odcinek idealny dla mnie bo mam tylko 16 lat a najczęściej wypowiadane przeze mnie zdanie to "kolana mnie bolą" xD
Mnie endometrioza rozwaliła kompletnie. Za to mam dużo czasu na słuchanie Was ❤❤
Mam 22 lata i zawsze bolała mnie głowa często myślałam że taki mój urok otóż nie okazało się że mam właśnie tężyczke przez co mam silne bóle głowy i zaniki pamięci. Uwielbiam chodzić do neurologa i słuchać komentarzy starszych ludzi że jestem młoda nic mi nie jest i blokuje tylko kolejkę tym którzy są w większej potrzebie
Ja mam 42 lata a choruję od 12 roku życia. W wieku 33 lat doszla kolejna nieuleczalna. Wychodzi na to prawie cale życie choruje. Padaczka, SM, depresja.
Ja mam Atopowe Zapalenie Skóry z ostrym przebiegiem. To jest kurde czasem tak wykluczające ze masakra. I wpływa na wszystko. Na zewnątrz wyglada jak choroba skóry, ale to tylko efekt choroby, która jest autoimmunologiczna i rozpieprza wszystko, skore, jelita, psyche... A przy okazji jak jest lato do rozebrać sie do kostiumu to szczyt największej odwagi. Abstrahując od ciągłych nerwów bo wszystko cie piecze, swędzi puchnie i szczypie. Ale jednocześnie musisz zachować normalny nastrój i spokój, bo inni beda cie oceniać. I panować nad drapaniem, bo lubię myślą ze masz cos zaraźliwego i ogólnie zauważyłam że to bardzo innych drażni. Nie mam nmdo nikogo pretensji, nikt nie ma obowiązku wiedzieć czyn jest AZS, ale czasem jest mega trudno i przykro. No i wielu rzeczy nie można robić, jesc czy pić w zależności od rodzaju AZSu. Nie wspominając ze jak soe człowiek spoci to skóra może być perfekt a itak za 5 min cala pokryta jest bolesna swędząca czerwona wysypka i jak sie nie powstrzymasz i podrapiesz ( albo umówmy sie, w większości przypadków, zapomnisz sie) no to masz rany na parę tygodni. A jak masz do tego takie szczęście jak ja to się jeszcze nadkazisz gronkowcem i w tej sytuacji bez antybiotyku możesz nabawic się czyrakow. Leków na to nie ma. Sa "wspomagacze" jakk maści sterydowe które ci wyniszczają totalnie gospodarkę hormonalna i narazaja na raka skóry, antyhistamina, która cos tam pomaga jesli AZS jesttez na tle alergicznym i emolienty wszelkiej maści. Ale to wszystko nie wyleczy a jedynie zagoi. Żeby wprowadzić chorobę w stan remisji trzeba diety, braku stresu (haha) ćwiczeń fizycznych ( pot, haha) i głębokiej wiary ze choroba zechce sie wycofać, co nie jest pewnikiem. Ale zrobiłam wywód 😅😅 no ale przynajmniej na temat 😂
Maćku, za Sokratesem ktory mówił:" niech pożywienie bedzie twoim lekarstwem "- na podagrę: podagrycznik pospolity ( teraz młode listki są przepyszne) .
Używam potwierdzam. Rośnie w Polsce wszędzie.
W maju skończę 33 lata, a męty ciała szklistego mam 1.5 roku lub 2 lata. Też na początku dostawałam szału z ich powodu. Strasznie irytujące. Teraz staram się na nich nie skupiać. To o wiele za wcześnie na takie problemy, ale pewnie te godziny przed ekranami robią swoje i więcej osób będzie doświadczało problemów ze wzrokiem we wcześniejszych etapach życia.
Maćku napisz proszę co to za wynalazek na atak podagry. Mój mąż ma to samo co ty.
Mam 20 lat, od 7 roku życia jeździłam po lekarzach przez bol kolan, nadgarstków i kręgosłupa i okazało się że to reumatyzm młodzieńczy Ale nie zapowiada się na jakiekolwiek zmiany. Do pakietu dochodzi deprecha/bpd bo psychiatrzy nie są zgodni i tak to się toczy
Mi wystarczy, że obchodzę urodziny w święto WHO, czyli Światowy Dzień Zdrowia. Zwykle na zdrowie nie narzekam, oddaję krew honorowo, a jedyne problemy zdarzają się przypadkiem, jak w/w snowboard, albo oberwanie rykoszetem w klubie, albo rower. Tak więc złamany nos, to jedyne póki co w życiu moje złamanie. Najgorsze co mi się przydarzyło to przebicie barku po wpadnięciu rowerem w metalowe ogrodzenie kościoła XXXD no i moja definicja bycia podłączonym do matriksa, przebicie skutkujące ponad tygodniem leczenia pneumothorax w prawym płucu, dwa lata temu, i tu ciekawostka: dziesięć zastrzyków morfiny, bo kategorycznie odmówiłem wenflonu.
Skórzany pas do stołu i obciążenia na głowie żeby ćwiczyć kręgosłup, pół naga na tym stole, omg to masakra sama mam skoliozę wrodzoną i w Konstancinie Jeziorna miałam te ćwiczenia, ughhhhh Mishon, I feel you!!
Jesteś pierwszą osobą, która wie o czym mówię :D ściskam na odległość!
Pysznie do zobaczenia obiadu podczas przerwy w pracy. Wysyłam uściski ♥️
Moja mama ma meniera. Przewracała się, straciła przez to pracę w szpitalu, bo myśleli, że najebana... :(
paskudny parszywy świat!
Ja od 20 lat szukam odpowiedzi co jest 🙃 migreny parę dni w tygodniu, z wymiotami, paraliżem twarzy, trchwajace po 20h czasami, migreny które wyglądają jak udar, ostra anemia, super niska vitamina d, do tego ciągle omdlenia a zdarzały się takie gdzie "mdlalam" na okres od 20min-3h gdzie mam tylko swiadomosc- ciało nie działa, oczy otwarte, źrenice powiększone, po jakimś czasie powoli wraca słuch i mobilność i czucie w ciele. Uczucie jak bym umarła. Skanowali mnie tyle razy- od 20lat nikt nie wie co mi jest tylko machają reka i "taki pani urok" ✨️ znaleźli tylkonjie domykająca się zastawkę w sercu przez co po prostu się duszę 😅
Moja doktor też była pani Bratek! Jak byłam dzieckiem mieszkalam w Łagiszy (Będzin). Mam chyba ta sama wadę serca nawet 😅
OD 3ech lat boli mnie tylnia część ciała . Miałem między innymi usuwane hemoroidy i to prywatnie . 2 koła w błoto jak bolało tak boli do dzisiaj bez przerwy codziennie . Chwilami mniej , chwilami nie boli . Wtedy czuję się jakbym Pana Boga za nogi złapał. Niestety są to krótkie chwile . Chodziłem po lekarzach robiłem badania i nic nie poradzili . Poddałem się i przestałem chodzić. Od tego czasu uważam lekarzy za hochsztaplerów i przedstawicieli handlowych Aptek i koncernów farmaceutycznych.Nadają się jedynie do wypisywania recept , aby napchać im kieszenie
więcej ruchu to pomaga ,a propo lekarzy to spróbuj moze znalesc kanal na yt o nazwie pod mikroskopem i napisz do faceta (on jest lekarzem ,w opisie zawsze jest kontakt email ) , za darmo pomaga ludziom , zdrówka
@@eftef_bieszczady Dziękuję za podpowiedzi. Na pewno sprawdzę . Pozdrawiam
Też choruję od paru lat na podagrę, chyba zaczęło się jak miałem z 17 lat i było to mega bolesne, musiałem chodzić o kuli póki jakiś lekarz mi nie zdiagnozował podagry. Na szczęście milurit działa cuda, i tak jak mówiłeś jest też taki lek, który działa doraźnie i w ciągu 1 dnia likwiduje problem, niestety nie pamietam nazwy bo od lat nie musialem go brać. Dzięki lekom w sumie zupełnie zapomniałem o tej chorobie, jem i piję wszystko a od lat już nie miałem ataku, także choroba niby słaba, ale imo lekka jak się ją szybko zdiagnozuje. Pamiętam jak pisałeś pare razy na instastory o atakach podagry i zawsze zapomniałem zapisać o lekach : [ ale pewnie niejedna osoba Ci pomogła.
Też mam
Atak to jest masakra
Może Colchican/ Dispert?? :)
ja mam ten szum od 4 lat a od 2 lat mam zaburzenia równowagi zależne od ciśnienia atmosferycznego ,uczucie jak po 2 piwach codziennie
Pasy do stołu - wyciąg Sandersa na odcinek lędźwiowy najprawdopodobniej :) polega na trakcji, czyli rozciągnięciu przestrzeni międzykręgowych. Ewentualnie, też KIEDYŚ stosowane w leczeniu skrzywień kręgosłupa - wyciąg Majocha, ale to podwiesza się pacjenta do góry nogami XD nikt już tego nie stosuje
Pozdrawiam cały oddzial Hepatologiczny Banacha/Bielanski!!! ; D
Mając Depresję. Można iść na BOX😊 Najlepiej na "Street fighter" Kilka dni w szpitalu, daje poczucie humoru 😊
Też mnie te męty wkurwiają... Jakby jakieś plamki spod mikroskopu. Też nie widzę ich jak nie zwracam uwagi ale i tak wkurza czasami. Nie mam żadnego pisku w głowie nie wiem i co wam biega xD
Chyba jednak to Maciek ma mikrofon do góry nogami, albo się zamieniają 😮 potrzebuję odpowiedzi
A co można zrobić z infekcją HIV? Bo niektórzy, nie robią nic 😕
Ach ten wf w szkołach lat 90. 🤣 Mam całe 120 cm wzrostu i próbowano mnie zmuszać do grania w kosza albo skakania przez kozła ustawionego na wysokości mojej twarzy. I to oburzenie gdy odmawiałam 🙈 i oczywiście szła pała za pałą
Vicodin🤔 Wiecie, że opium to z krajów wietnamskich. Tak sobie człowiek siedzi i jara... I wdycha 🤗 Można żyć bez kończyny.
Daj znać jaki to lek na dne moczanową
Fizycznych problemów co prawda nie mam, ale problemy z banią wyłączają mnie czasami z życia.
Zaśpiewajcie wodzionke na rozpoczęcie kolejnego odcinka
mina Maćka przy tych pasach do spinania jest jak ferrero roche, wyraża więcej niż tysiac słów
Jedną z przyczyn powstawania hemoroidów, jest PSX Exteme😉
"Unerwienie" miałem 😔 Ale później, miałem "Wypadek komunikacyjny" i straciłem kończynę. Całkiem zapomniałem o głuchocie 🤨
Gimpera i Revo? zaprosić? Ich? zaprosić? hahaha - Chyba Oni was!
"warga" "Anonim" 🤭 Choroby, są społeczne. Gdy w towarzystwie wtrącam temat teledysku "I Just Want You" Ozzy Osbourne'a ludzie odwracają się i milkną. Dlaczego?
Toczeń yas, no bywa przejebanie 😅
Wczoraj wydalem 1500zl u proktologa
Olu, a polecisz jakiś kolagen?
Mam podobnie jak Ola z tym, że nie mogę patrzeć na różne wzory, błyski, filmy 3d i stroboskopowe światło ale ze względu na migrenę, którą takie bodźce potrafią odpalić.
Mam torbiel na prawym jaju
Ja mam IBS. Połowę życia przesiaduję na kiblu😅
Coś w tym jest
Tanie wina, to ich wina😉
Jakby ktoś na pierwszym spotkaniu zaczął pierdolic, o hemoroidacb, to bym się zakochała XDDDDDDDdddd
Kaczor, ma na czole napis "Debil" i 7 000 000 obywateli głosuje na jego partię 🤔
"Wyskrobać" to można 😈 łuszczycę ze włosów 🤦
Człowiek robi sobie USG, EKG, uwz... A idąc po fajki do żaby... Potrąca dwie zakonnice prowadzące niepełnosprawne dzieci na mszę. Nie wiadomo jak 😳 Miał 3 promile alkoholu i dynaturat 🙄
Nie mam pisku w glowie
"Aspołeczny" Ja naprawdę 🤬
Eej ale każdy MA hemoroidy, a nie ze kobiety czy mężczyźni częściej...
Ktoś kiedyś, powiedział mi, że wyglądam jak "gnój" i tak postanowiłem 💩
To bylo TLC owszem
A rozstępy? Cellulit? I to na stopach... halówki 🤔 No wiecie, krzywy palec stopy. Wygląda jak 🤞 kobieta bez ograniczeń 😈
Piwo na podagrę f a t a l n e. Bardzo zakwasza org. Zatem...
mam stulejkę szukam kobiety co też ma
niektóre trans-kobiety też mogą mieć, powodzenia!
@@floreanchannel żeby życie miało smaczek raz dziewczyna raz chłopaczek
Przy kaszlu tylko kaszlek.
Filmy 3D to 🤬 ściema.
Choruje na Dnę moczanowa od kilku lat, miewałem bardzo potężne ataki że nie mogłem chodzić. Dostawałem w Anglii kolchicynę i jakieś tam inne leki i nic tak nie pomaga jak NAPROXEN przy nawet silnym ataku 2 do 4 godzin i jesteś ok 🫡 sprawdź sobie też zmagam się z tym gownem i wiem jaki to jest ból. Strzala 🫡
39:30 Olu hypermobility/EDS/hEDS!
Nie :) to nie moja przypadłość :)