Drugi kom dla zasięgu. Ludzie narzekali, że w starych AC jest powtarzalny gameplay, twórcy zaczęli robić kolejne odsłony bardziej w stylu RPG. Kiedy wyszła Valhalla natrafiałem mnóstwo komentarzy, że stare AC to bylo to xD
Czasem kiszak pluje proste fakty ale jak sie myli to już po chuju fest. Kurwa jak tak słucham to to dosłownie narzekanie bo "ja lubie gry takie co kiedyś nie to co teraz i te z teraz są chujowe bo musze ruszyć wyobraźnie i skupić sie na gadaniu nie na klikaniu i mi sie nie podoba" Kurwa xd typ czepia sie gowa i tlou jak to dosłownie gry które w założeniu mają opowaidać narracyjnie historie jakby chciały być kolejnym soulsem to by były jak ja hellblade rozumiem że jest chujowy to kurwa typ dosłownie włącza gre która ma ukazać jak działa shizofrenia i krytykuje gre że mu głosy tam gadają no to idąc tym tokiem myślenia jak włączam nfsa czy forze czy gran turismo to ja nie lubie jak są auta moim zdaniem powinno sie tam nakurwaić bossy jak w starych dobrych grach a nie to co teraz. Kiszak sam nakurwia ludzi za pierdolenie w stylu "bo mi sie podoba" (słusznie) a sam jest identyko z taką różnicą że on wie jak argumentować nawet najgorszą ścieme tak żeby wygrać
@@Anon119 Nie zapoczątkowało, ale z pewnością spopularyzowało! "The Last Of Us" odniosło tak ogromny sukces, że właśnie przez tą grę zaczęto niemal wszędzie na siłę wciskać męczących, gadających towarzyszy lub ich odpowiedniki..... Jest o tym świetny materiał: "How The Last Of Us Ruined Gaming!" W tej kwestii Kolekcjoner akurat wyjątkowo miał całkowitą rację.....
O ile sam gardzę taką ograniczającą gracza kamerą, to absolutnie nie sądzę, żeby był to element notorycznie używany w nowych grach, jak próbujesz to przedstawić.
Chciałbym zobaczyć jak Kiszak przechodzi Zeldę idąc z miejsca do ostatniego bossa i kończąc grę w godzinę, a potem jedzie po grze że nudna. Ludzie będą tak wspienieni, będą wypluwać, że skipnął całą grę i wszystkie mechaniki, a na to można spokojnie płakać, że nie mogą narzucać innym jak mają grać w gry, jak on chce szybko pójść do bossa bo to jest immersyjne i nie ma dysonansu ludonarracyjnego to może, tak samo jak może używać summonów.
Jak się to ma do tego, że Kiszak w Skyrime i Enderalu nigdy chyba nie skończył głównego wątku fabularnego? Interesowała go tylko eksploracja i rozwój postaci. To chyba zależy od tego na co jest nastawiona rozgrywka w grze.
Death Stranding wprowadziło innowacyjny typ rozgrywki, tworząć właściwie nowy gatunek w grach, oparty nie o walkę, a ludzie i tak kręcili beke że 'Symulator Kuriera xD''
Uncharted 1-4 było zajebistym doświadczeniem za 40 zł bardzo fajny akcyjniak, gdzie wspinaczka to akurat najmniej przyjemne wspomnienie. I mówi to gracz soulsów i fpsów na potęge za pełną cene nigdy bym nie kupił xD
Co do cutscenek - widać, że Kolekcjoner nie grał w gry Kojimy xDD Wiec to nie GoW 3 zapoczątkował te trend z cutscenkami, nie gta z telefonem, tylko MGS od Hideo Kojimy... (rozmowy przez radiostacje).
Odnosnie Uncharted. PS3 byla pierwsza konsola w domu i w sklepie do PS3(Pierwsza wersja fat z dyskiem 40GB) dolaczane byly 2 gry. Uncharted(bez spolszczenia,nawet polskich napisow nie bylo) oraz Ratchet & Clank(bez niespodzianki,rowniez caly po eng). Mialem wtedy ok 10-12 lat i nie znalem PoP ani starych TR bo niby skad i to ten Uncharted byl dla mnie epicka przygoda. odnosnie tych bialych/zoltych polek czy innej farby zeby gracz sie nie zgubil. Teraz w outlaws ma byc opcja wylaczenia tego, widac inspirowali sie Shadow of Tomb Raider, gdzie bylo to zrobione rewelacyjnie. Moglem sobie wylaczyc tryb detektywa, biale farby na scianach oraz przypominajki Lary co powinienem zrobic(xd). Co ciekawsze mozna to zmieniac niezaleznie od siebie, sa 3 opcje trudnosci dot. eksploracji,walki,zagadek. To jest niesamowite jak w 2018 zaimplementowano tam rozwiazania ktorych dzisiaj ze swieca szukac a byly tak dobre. Oczywiscie ta gra ma swoje wady jak kazda ale pod aspektem eksploracji czy fizyki trzymala poziom PS Na najwyszym poziomie trudnosci gra zapisuje postep tylko w obozach(widac inspiracje Dark Souls) oraz Lara czesto wisi na 1 rece,jesli nie wcisniemy szybko E to lecimy w dol i essa,moze mala rzecz ale doceniam. Odnosnie tego gadania to strasznie jest meczace w Batman Arkham Knight. Ja wiem ze sluchamy bandytow na ulicach itd co nas troche naprowadza i wiem ze to jest takie lorowe i pokazuje "zyjacy swiat' ale tego pierdolenia jest za duzo. Zamiast sobie fruwac i patrzec na miasto to czytam to pierdolenie.... 32:20 MoH Airborne i lot na spadochronem w rejon naszych walk na poczatku misji. Nie przyjelo sie , a dzisiaj to byloby cos dobrego w nowych fpsach
9:43 No dobra ale powiedzenie w kontekście TLOU i God of Wara, że to towarzyszące nam postaci wprowadzają nas w świat dialogami, bo obie gry nie potrafią inaczej tego zrobić jest nieprawdą. W TLOU mamy zajebistą opowieść środowiskową; napisy na budynkach malowane przez świetlików, miasta ogarnięte przez naturę i znajdźki w postaci listów opisujących historię ludzi i rodzin post apo no i historie Joela, który w sumie odwraca sytuację i uczy Ellie o świecie sprzed epidemii, którego Ellie nie zna. W GoW mamy te szafy z malunkami czy gobelinami o mitologii, ołtarze czy kamienie z wykutymi modlitwami w runicznym, tamtejszym skandywaskim języku, które Atreus jedynie tłumaczy, oraz posągi. Ellie i Atreus wiedzą albo mniej, albo tyle samo co nasi protagoniści. W GoW Kratos jest totalnie zielony i poznanie Mimira, który ma swój charakter, świetny akcent i wiedzę, wg mnie, dużo klaruje i urozmaica poznawanie świata. Edit: no dobra, Atreus wie nieco więcej xD zna język i trochę mitologii przez matkę, ale to nadal trochę kropla w morzu
Obecnie gry się graczom bardzo szybką nudzą. Wszystko zostało już wymyślone. Grafika stoi w miejscu, mechaniki stoją w miejscu, gameplay również. Ciężko teraz czymś zaskoczyć gracza albo wywołać ten banan na ryju jak za czasów szczyla gdzie głupie chodzenie po mapie i sianie demolki w Gta 3 sprawiało niesamowitą przyjemność. Trzeba się z tym pogodzić to już nie wróci. Im dalej w las tym człowiek bardziej ponury. Małe dzieci mają radość z życia i odkrywania świata bo ich poziom serotoniny jest największy w tym etapie rozwoju. Potem ściana jeb 20parę lat zderzenie się z brutalną rzeczywistością, koniec beztroski, więcej obowiązków niż przyjemności. A na horyzoncie już widać kryzys wieku średniego następnie dogorywanie i czekanie na śmierć bo starość to nic innego. Lata 97-2005 były kluczowe dla gier wideo bo widać było potężną przepaść pomiędzy generacjami, wejście 3D zrobiło niesamowity przeskok po którym ludzie długo zbierali szczęki z dywanów. Teraz czeka nas granie w to samo tylko z innymi nazwami w tytule. Generyczne, powtarzalne tytuły robione jak z automatu. I może raz na rok pojawi się gra np. indie z jakimś nowym pomysłem. Rozwala mnie jak ludzie się jarają GTA 6 a tam nic takiego nowego i odkrywczego nie będzie XD
Tylko czy filmowość to jest akurat to o co chodzi w grze, w której też często mówi się o immersji świata? Ja tam w prawdziwym świecie jak biegnę to jestem w stanie się patrzeć w drugą stronę niż biegnę i jak nie mogę tego robić w grze to sprawia wrażenie, że postać, którą gram jest jakimś kaleką.
Czyli ogólnie gość ma problem, że gry to już nie tylko saper, soliter, tetris... ale próbują opowiadać jakieś historie poprzez zabawę nie tylko treścią, ale i formą. Dobrze, że typ nie grał, w żaden japoński symulator randkowania, albo visual novel. Bo by się skrzywił. Ogólnie to , że twórcy bawią się formą jak i mieszają gatunki, branży wychodzi na dobre widać to choćby po tym, jak świetnie ostatnio się mają indyki. Natomiast problemem jest właśnie brak pomysłu i odwagi twórców do robienia rzeczy nowatorskich. Zepsuły ich biznesowe podejście do tematu sztuki... Masówka...
Czepianie się Hellblade, że za dużo narracji tych hipnagogów to troszkę przesada. Ten program komputerowy nie ma wiele wspólnego z grą komputerową i choć sam nie grałem, bo nie oszalałem na tyle, aby wydać kilka stów, aby potrzymać analog to z materiałów, które się udostępnia wygląda to na fajny i autentyczny zabieg artystyczny, a to, że do doprowadza on do szału jest przez przypadek najlepszą pozytywną recenzją. Co do Uncharted to było wejście w ślepą uliczkę gamingu jakim były w zasadzie interaktywne filmy i przepisanie języka filmu na grę komputerową. Jeśli chodzi o mnie to pozwalałbym na popełnianie takich błędów, bo to cena rozwoju, a krytykowałbym upieranie się przy tych błędach, bo to akurat cecha stagnacji i to w najgorszym wydaniu.
Ze wszystkich rzeczy które niszczą obecny gaming, oni się czepiają kamery i tego że powstaje więcej gier opartych na fabule.. Ogółem cały materiał można podsumować krzykiem przez płacz "Stop having fun!" Ja np nie lubię strasznie RTSów ale nigdy nie powiedziałem że to gówno, bo są ludzie którzy w to grają i lubią, po prostu nie jest to dla mnie.
Dzięki że przypomniałeś mi o kreatorze map do Disciples i Heroes III - kochałem edytory map za dzieciaka, tworzenie scenariuszy, pisanie jakichś śmiesznych skryptów do map, granie neutralnymi jednostkami. Poezja.
32:51 Save w Tombraider III na konsoli PSX jest tak samo genialny jak w Kingdom Comie bo tam zbierało się kryształy pozwalające zapisać no i one były poukrywane też w sekretach, dlatego dla mnie jest to superior wersja gry stojąca ponad wersją z PC, która miała ten element wycięty.
Ja jestem ciekawy jak można by zrobić wspinanie w AC tak by nie podchodziło pod toporne sterowanie a jednoczesnie spełniało oczekiwania zrecznosciowe bo jak by nie było troszkę się różni to poruszanie sie od tego w PoP
@bah9879 oj tak, wyobraź sobie że idziesz w jakieś miejsce oddalone o powiedzmy kilometr i podczas parkouru spierdalasz się co chwilę bo nie trafiłeś ze skokiem czy czymś, po kilku próbach wolałabyś iść chodnikiem xd
Tak jak w takim Mirror’s Edge czy Peaks of Yore parkour jest główną, żeby nie powiedzieć jedyną częścią zabawy, tak w AC parkour traktowałem zawsze bardziej jako narzędzie niż główny czynnik zabawogenny. W ME parkour jest, prawie że czysto zręcznościowy, w PoY powiedziałbym, że zręcznościowo-logiczny i pewnie spełniałby też założenia takiej dobrej toporności, a w AC po prostu jest, ale czy to problem? Jak dla mnie ani kiedyś nie było, ani teraz nie jest to problemem. Chociaż mimo wszystko wypada zauważyć, że im nowsza część tym ten parkour w AC jest coraz bardziej ułatwiany i mniej wymaga od samego gracza. W starszych częściach nie wszędzie dało się tak łatwo wejść i czasami trzeba było się kawałek cofnąć i pójść z drugiej strony, bo z tej, z której próbowałeś za pierwszym razem, okazywało się, że brakuje jakiejś cegłówki czy innego elementu do złapania się, a później dostało się "windy", żeby odciąć linkę i szybciej być wyżej, później do ukrytego ostrza dodali hak, żeby szybciej się wspinać, a później już można było sobie wystrzelić linkę, coby się nawet wspinać nie trzeba było tylko przejść po lince do celu, a w tych najnowszych częściach trzymasz jeden przycisk i wejdziesz prawie wszędzie, gdzie chcesz. Jakbym już miał próbować wymyślić, jak taki asasynowy parkour miałby działać, to chyba najlepiej, jeśli wspinanie się na takie zwykłe budynki i skakanie po dachach było szybkie i niesprawiające problemów, ale już jakieś większe budowle, wieże, punkty do synchronizacji, budynki z fabuły czy znane zabytki powinny być takimi właśnie trudniejszymi swego rodzaju zagadkami, żeby rzeczywiście chociaż trochę pomyśleć jak tam wejść, a nie żeby to było trzymanie jednego klawisza.
@@Samael2198 Nawet nie musisz trzymać klawisza bo w grze masz opcje(całe szczęście przy tak nudnym wspinaniu), automatycznego biegu. Ja grając na PC w Valhalle i wspinając się na jakieś wysokie góry normalnie wciskałem autobieg wchodząc na pierwszy stopień i dalej już na szczyt Eivor bardzo często potrafił wejść sam. Zdarzało mi się nawet rozpoczynając wspinaczkę na jakąś wysoką górę tam wyjść na papierosa i wrócić do PC akurat jak Eivor kończy wspinaczkę.
@@bonduelle6932 uważam że trudniejsze poruszanie się jest potrzebne w ac aby urozmaicić tę wspinaczke/parkour ponieważ obecnie wygląda to nieciekawie, trzymasz gałkę do przodu i wszystko. Co do oddalonych lokacji mogło by to wyglądać w ten sposób że idąc po ziemi dojdziesz tam lecz dłużej, na około. Używając wspinaczki można by było sobie tę drogę skrócić lecz wymagało by to skilla. Mnie te ac zanudzają na śmierć walka to spam uniku i ataku na zmianę, przemieszczanie się nie wymaga żadnego planowania i myślenia poprostu idziesz.
@@kuciaapa2768 sprostuję, powinien być bardziej angażujący więcej elementów gdzie trzeba wykonać jakaś akcje, może wybrać jedną z kilku możliwości przejścia z budynku na budynek. Mogłoby to zawierać jakieś skillowe elementy bo jeśli caly parkour opiera się na wychyleniu gałki do przodu to też oczywiście nie jest dobre. Chodziło mi o to zbyt utrudniony parkour nie sprawdziłby się tutaj bo w AC parkour to forma przemieszczania się a nie trzon całej gry i gdyby gracze mieli by x razy spadać/ umierać zanim wgl dotrą do punktu rozpoczęcia misji mijałoby się to z celem. Zręcznościowe elementy parkouru nawet trudniejsze byłby za to fajne w trakcie trwania samej misji
Pierwsza gra platformowa na jednym przycisku do był remake POP Sands of Time. Ale tak, AC totalnie na jednym guziku bez ogłudek. A pierwsza gra z wciskaniem przycisków na czas, to był Faranheit na ps2 i xboxa.
God of War na ps2, bez karty pamięci. Uczyło się go speedrunować, by kolejnego dnia chociaż trochę dalej dojść. Plus znało się na pamięć, kiedy wyłączyć TV, kiedy scena +18 wyskakiwała.
No nie wiem czy to jest największy problem współczesnych gier. Nie powiedziałbym, że to jest nawet duży problem współczesnych gier. Myśle, że największym problemem jest to, że nie są angażujące. Wynika to z kilku rzeczy: 1) mechaniki- jest coraz mniej mechanik które się wzajemnie przenikają, umiejętności oraz system rozwoju są bardzo uproszczone i nie czujemy, że warto rozwijać postać bo i tak jakoś to będzie (w starych falloutach jak się miało mało inteligencji to był problem z przejściem bo nie miało się odblokowanych opcji dialogowych. W 4 falloucie strzelasz z pistoleciku a punkty umiejętności dają Ci, że zadasz trochę więcej obrażeń) 2) drop- brak satysfakcji z farmienia itemów bo albo jest ich zamało i się odechciewa albo jest ich za dużo i w sumie nie ma po co a satysfakcja ze zdobytego przedmiotu jest niska. 3) system walki- obecnie w wielu grach walka po prostu nie daje satysfakcji. Tyczy się to prawie wszystkich gatunków. Jakiś czas temu grałem w song of conquest i mimo, że gra jest dużo bardziej rozwinięta jeżeli chodzi o strategię to heroesy dają taką niesamowitą satysfakcję z pokonania przeciwnika podczas gdy w SoC czuję się jakbym zjeżdżał po metalowej zjeżdżalni w bardzo słoneczny dzień. Ale w strzelankach, hack&slashach, RPGach jest bardzo podobnie. Takie są moje obserwacje jeżeli chodzi o problemy z grami a nie, że ktoś do mnie mówi w trakcie
Musisz zagrać w tą zelde bo ona omija 80% problemów tutaj opisanych. Ja jak zacząłem grać zelde zrobilem z 50 godzin i żadnego zadania i się dobrze bawilem. Dlatego dużo osób ja kocha na całkiem inne rzeczy bo całkowicie łamie to co robią w nowych grach. Powrót do korzeni. Brak znaczników, mapę musisz sobie stworzyć sam. Sam znajdujesz sobie zajęcie. Przygody wychodzą z tego że coś znalazłeś po drodze, kamera jest niezależna od postaci. Jeżeli pomyślisz że można coś zrobic to to logiczne to dasz radę to zrobić bo to logiczne. Po prostu wchodzisz w grę i sobie grasz. Gra poszla w innowacje wracając do korzeni
W lost arku możesz mieć 6 postaci za darmo i każde kolejne miejsce jest płatne xd. Co 3-4 miesiące jest większy update i cwaniacy wtedy dają za darmo boost dla postaci do endgame no i się kupuje te miejsca, żeby sobie obczaić kolejną klase bo tam każda ma inny gameplay. Maksymalnie można mieć 18 postaci na serwer.
Co do korelacji samotny mężczyzna a followers - nie po to wybrali bycie samotnymi, żeby w grach ktoś do nich cały czas gadał. :D Jakby chcieli żeby ktoś za nimi chodził i marudził, to by sobie jakąś Karinę znaleźli.
Ja tam milo wspominam ps3. Killzone resistance infamous ratchet god of war motorstorm i pewnie wiele innych serii o ktorych zapomnialem a byly bardzo przyjemne. Sony ogolnie powinno sie wziac za remake ressistance rozwijajac mechaniki z 3 części.
eeeee ale w Hellblade to byl zabieg zeby pokazac schozofrenie. Przynajmniej w jedynce. Jej mysli sie kluca ze soba, jeden mowi jedno drugi co innego. To bylo przechuj swietne i pasowalo do otoczki. Reszta sie zgadza.
W sumie soulsy mają coś na wzór co kolekcjoner nazwał "przechodzeniem przez szczeliny". Jak czasami absurdalne są niektóre korytarze lub długie drabiny i windy. Tyle że soulsy robią to bardziej płynnie ale dalej czasami wygląda to karykaturalnie.
Nie wydaje mi się, żeby one to robiły bardziej płynnie. Ostatecznie musisz minutę stać w miejscu. A w DS jest sporo backtrackingu. Nie to co w TLOS na przykład, dlatego TLOS mi to nie przeszkadza. Wkurwiające za to jest dla w GoW no i w DS właśnie.
2:12 Ja tak miałem... PSX tekken 3 i granie do upadku mego lub konsoli by odblokować wszystkie postacie. Jak się później okazało miałem taki czerwony dynks, pierdolnik chuj wie do czego podłączany do złącza nad padem... TAK!!!! Miałem kartę pamięci, ale jako gówniak nie ogarniałem do czego to coś jest i leżało zazwyczaj w szafie (no bo przeszkadzało przy podłączaniu pada).
Souls like tego nie mają, caly czas cutscenka przed walką z bossem plus brak fabuły, a nie bo fabuła przeszkadza zaraz po tym piszą „To jest gra z fabułą”😂😂
Nie bylo czegos takiego jak sloty w dragons dogmie, po prostu przez wypożyczanie pionkow przed pierwsza aktualizacją nie mozna było stworzyć nowej postaci. Ale dalej nie można mieć nowego slotu, przez pionki.
25:52 nie pamiętam czy kiedykolwiek po skończeniu jakiejś gry miałem takiego kaca moralnego, trochę przy niektórych dupa bolała że by się jeszcze pograło a wszystkie wątki zakończone, ale nigdy nie miałem tego co miałem po niektórych książkach albo serialach, że kilka następnych dni się robiło szare, i nie wiadoomo było co ze sobą zrobić.
Jak dla mnie to gadanie towarzyszy w strażnikach galaktyki było świetne, ale no tam było to takie bardzo komediowe, w innych grach też mnie to denerwuje.
Ludzie czemu macie taki ból dupy że człowiek nie lubi gry którą wy lubicie i juz zaczynacie gównoburze. Ja uwielbiam serię uncharted, uwielbiam fabułkę w grach ale tak samo uwielbiam ciężkie gry jak soulsy. Oni wyrażają swoją opinię bo maja do tego prawo, a wy jak tępaki atakujecie ich bo was boli ze mają odmienne zdanie od was. Jak ktoś nie lubi ketchupu to co tez mu powiecie ze co ty pierdolisz bo ja lubie i chuj? Dajcie na luz i cieszcie sie grami na swój sposób, świat byłby nudny gdyby każdy lubił to samo i był taki sam.
Emocje, w tym głównie nostalgia i przywiązanie. W większości (jeśli nie wszyscy) wkładali oni swój czas, zainteresowanie i emocje w te gry. I czerpali z nich przyjemność. Kiedy jednak ktoś podważa ich piękny świat, to niemogą tego znieść, bo traktują to personalnie. I zachowują się, jak gdyby naszczano na ich matkę albo najbliższego przyjaciela. A wtedy uznają, że mogą wszystko i imię ich racji.
nie mamy ból dupy że ktoś lubi co innego niż my a o to że to właśnie ktos ma ból dupy bo ludzie grają w coś co oni nie lubią jak w memie "stop having fun!!!"
Miejsca na dodatkowe postacie to jakaś zgroza jeżeli chodzi o gry które kupujemy np. Za 250-350zł ale w takim POE, Neverwinter Online czy nawet w Warframe jak było wymieniane na chacie to najwidoczniej zostało pominięte to że w Gwiezdnym Szlaku dostaje się na poziomie 14 za free slot do Warframe czyli osoba która nie potrafi zarobić tych 20 platyny ( waluta za kase lub za handel ) może dostać coś takiego za spędzony czas w grze i codziennym i tygodniowym graniu i robieniu tych zadań z battle passa co jest najlepsze że na chwilę obecną Digital Extreme nie bawi się w dwie wersje battle passa czyli gwiezdnego szlaku ba nawet sami developerzy co roku podczas TENNOCON rozdają darmowego Warframe Prime ( czyli taka PREMIUM wersja zwykłej postaci z lepszymi statami itd ) czyli tak naprawdę macie darmowego warframe i slot jeżeli ktoś nie potrzebuje kopii tej lepszej wersji postaci..
10:52 wait a damn minute, czy tylko mi sie wydawało że w fabule hellblade chodzi o to że ona jest jakaś ten teges i słyszy głosy, mi sie wydawało że to miało jakby pokazać tą chorobe psychiczna ale moge być w błędzie
Tylko, że typ gada o tym, że postacie które ciągle mówią do gracza są złe jednocześnie co 15 sekund dając jakieś bezbekowe przerywniki. No z 3 razy może tak sobie "hehnołem", ale chłop chyba się zatrzymał po prostu w czasach tego playa 3, bo tego typu przerywniki to się 12 lat temu dodawało do funny moments.
Kiszak mówiący o grach, o których nie ma pojęcia np: Uncharted to lubię xdd 😛. Prince of Persia, Assassins Creed nie są podobne do Uncharted, jedynie Tomb Raider legend jest podobny. Choć co jest takiego w Uncharted co podoba się młodemu pokoleniu? Poczucie przygody, akcja oraz fabuła, która każe ci siedzieć na dupie i grać. Wiem, że Uncharted ma wady takie jak uproszczony parkour (i inne) ale i tak ta gra jest cudowna (dla mnie).I nie, nie zesrałem sie o to, że jest obrażana jedna z moich ulubionych serii gier tylko o to jak absurdalne są pociski w stronę Uncharted i innych tego typu gier z twojej strony. I zabawne jest to, że mówiłeś jaki zajebisty jest NFS Heat a ja uważam, że to jedna z najsłabszych części Need for Speed przez swoją powtarzalność, polecam ci Kiszak NFS Payback i to się dopiero nazywa się hipokryzja dajesz kolejną odtwórczą część danej serii gier i tego nie widzisz ( i wiem że nic nie mówiłeś że Heat jest zajebisty oprócz tego efektu dnia i nocy) z twojej strony. Ale też widzę dlaczego nie zauważasz w tych grach głębi, po pierwsze nie jesteś graczem nastawionym na fabułę a po drugie widać, że ciebie te gatunki zmęczyły. Pozdrawiam Kiszak ciebie i Amandę LUDOS❤❤❤
O jak ja nie nawidze jak ktos ciagle gada ostatnio zrobilem postac w D3 wbulem 70lv i pol audio ooka przesluchalem bijac demony tego oczekuje od gier i czekam teraz na Last Epoch na ps5 i PoE2 po polsku na konsolę
Akurat to populistyczne pierdolenie na koniec ma sens. Bo to są słowa twórcy gry Ghost Master Grega Barnetta. I ma to sens, ludzie zawsze lgną do tego co znają, a nowe jest dla nich nie pewne i mogą nie spojrzeć nawet na to.
Co do kamery w nowych GOWach, kamera jest tam jak z strzelanki co jest mało sensowne w grze w której się nie strzela. Ale co tam, nie było źle, szło się przyzwyczaić, platynki wpadły bez większych problemów. A materiał kolekcjonera odklejony od rzeczywistości, narzeka dla narzekania, jak mu się gry nie podobają bo się zestarzał, bo nie ma tyle czasu co za dzieciaka, bo mu się znudziła formuła czy nie wiem co tam jeszcze, to niech nie gra w re gry. Są Soulsy, są indyki, może nawet zacząć grać w planszówki żeby poczuć powiew świerzości. Jego argumenty do mnie nie trafiają...
Jeden z tych słabszych materiałów KolekcjoneraCN. Widocznie chyba coś na szybko musiał złożyć bo za długo nic nie było na kanale. Oczywiście nie jest to totalna bzdura i z częścią argumentów się nie można zgodzić, ale nawet dobry gameplay nie obroni się jak nie będzie jakiegoś zarysu fabuły. Elementy wspinaczki czy przechodzenia przez szczeliny jak nie jest tego za dużo to w grach przygodowych jest w porządku. Jakaś mechanika w grze, która zastępuje loading to też nie jest złe. Naturalnie nie za często, wszystko w nadmiarze denerwuje. Po prostu jak wejdziesz w świat gry i wczujesz się w misje, fabułe czy co tam innego to jak poczekasz 2 sekundy dłużej aby otworzyła się wrota to nic strasznego. Na siłę szukanie argumentów do zapoczątkowanego tematu jakoby PS3 było to złe. Zgadzam się co do przegadanych gier i jak jest za dużo cutscenek. Po pewnym czasie to draźni, a często nie możesz je pominąć. Jeszcze kwestia GTA3, fakt można przegrać 200h bez ogrania misji, ale to bezsensu? Każdy gra jak chcę, ale akurat misje, szczególnie w starych GTA były co najmniej interesujące.
ja akurat lubię incharted przeszedłem wszystkie części z bananem na buzi bo lubię klimaty TR albo Indiana Jonesa i wspinaczka jest tylko dodatkiem to tak jakby oceniać wisienkę że nie smakuje jak krem XD
Czy to dziwne że lubie stare i nowe metody które są używane w grach? Także pytanko dlaczgo film kolekcjonera brzmi jakby chciał aby gry tylko były jak fliper lub pac man? zero wszystkiego oprócz gameplayu.
W poprzednim GoW to bylo lepiej zrobione bo gadki followersow odpalaly sie tylko w łódce wiec mozna sie bylo na nich skupic bo pływanie nie wymagalo duzo uwagi. Natomiast w ragnaroku gadaja ciagle i wkurwiaja.
Odjebcie się od TLOU i GOW bo to są dobre gry to że inni próbują robić coś podobnego to nie znaczy ze to jest chujowe xd Chłop porównuje typ narracji pierdolenia jakiegoś npc na motocyklu GTA4 do TLOU to już coś nie tak
Soulsy maja najgorszy typ ukrytych ekarnow ladowania, skurwiałe windy ktore musisz spuszczac za kazdym razem gdy jest fail, trwa to 3 minuty i caly czas stoisz i czekasz, totalne gowno. W dsie 1 pewnie ci sie uzbieraja dwie godziny samego czekania na winde
100% racja nowe gowy to jakas tragedia nacisk polozony na fabułke ktorej sie nie pamięta zamiast bronić sie gamplayem kamera ustawiona tak ze jak sa jacys ciężsi bosowowie (oczywiscie poboczni) to to jest walka z kamerą (wiadomo ze mozna ją zablokowac na jakimś bossie ale nie ma to sensu w wielu przypadkach ponieważ bosowie robią jakieś teleporty i sie odznaczają itp) nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym kamera w grze typu potezna postać bije nie ma prawa bytu w takiej formiej jak w nowych gowach co do uncharted lubię sobie feeling strzelania w tych grach ale czy nawet fabula jest jakaś górnolotna oczywiscie ze nie a zagadki dajcie spokój 3 latek by je rozwiązał
Mój ulubiony przykład, w którym gracze narzekali na innowacje był Heroes 4. Podobno twórcy dostawali listy z groźbami i żądaniami, żeby następne gry były jak Heroes 3 :)
Ja jestem fanem gow 123 kocham te części ale ja pamiętam jak był pokaz na e3 2016 chyba tak się jarałem Jak zobaczyłem gameplay mówiłem że to będzie gówno ale się trochę przekonałem chyba z sentymentu do tej gry No bo jak fabuła mogła wyglądać inaczej kratos znowu zabija bogów bo mu na chatę wbili jak by nie było atreusa gow powinien się zakończyć na 3
A tam pierdolenie i tam nie przeszkadza ze gadają , jest to dodatkowy element świata gry bo przeciez pomijając jakiegoś łebka który tłumaczy gre przez całą gre to jak juz są rozmowy między postaciami to jest włąśnie po to zeby budować całą fabułę i relacje między postaciami , jak 1 raz grasz w grę któa jest rozbudowana to dobrze jest się dowiadywać czegoś o świecie gry i postaciach własnie w grze poprzez słuchanie rozmów zamiast czytanie notatek rozrzucanych po całym świecie którzych nikt nie czyta albo szukać na forach bo ci sie resident evl np podoba totalnie bez sensu wiec taa dialogi w grach między postaciami jak najbardziej są bardzo dobrym elementem szczególnie w przygodowych i tak dalej jest czas na walke a potem mozna posłuchac poł minuty dialogu nie zesrajta sie jak ktoś chce grac w napierdalanke i mieć wyjaben na fabułe to odpala Mortal Combat a nie Final Fantasy czy innaą przygodówke , wypierdol dialogi z Wiedźmina i od razu by sie posypało ze 25% graczy bo było by zbyt pusto tak wiec do gówna mozna zaliczyc tylko te gry które naprawde mają jakiego pojeba nad głową który nic nie wnosi do gry a tak to własnie jest to bardzo ważny element tylko trzeba pomysleć jak to zrobić ale ja osobiście właśnie lubie dialogi między postaciami, przecież w God of War to nie jest tak ze cały czas ci ktos tam pierdoli a jak walczysz to jedyny co usłyszysz raz na jakiś czas to jak ten bękart cos tam pierdoli ci za plecami ze masz murzyna z tyłu albo cos.
🟢 Wesprzyj kanał: ua-cam.com/channels/5SCWle5EgiN7vzMMwPOpug.htmljoin
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Moje Koszulki Kupicie Tutaj: alldead.pl/ 💀 (reklama)
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)
🐲Korzystam ze sprzętu Redragon - z kodem "LUDOS" 15% zniżki: redragon.pl/akcja_ludos (reklama)
W filmach, jak nie pokarzesz a powiesz, to banialuka masz.
Dobrze że nie jesteś osobą decyzyjną i każda gra nie jest kolejną odsłoną dark souls albo poe ... i każdy może znaleźć coś dla siebie
Drugi kom dla zasięgu.
Ludzie narzekali, że w starych AC jest powtarzalny gameplay, twórcy zaczęli robić kolejne odsłony bardziej w stylu RPG. Kiedy wyszła Valhalla natrafiałem mnóstwo komentarzy, że stare AC to bylo to xD
Imo to wynika raczej z tego, że jak ludziom coś nie pasuje, to są bardziej skłonni do dzielenia się swoimi uwagami.
Racja, tylko znając życie Ubi wrócił by do starej formuły, i znowu po 6 latach było by gadane że za łatwy i nudny system walki jest.
mi się bardziej podoba AC jako rpg.
@@pablito6170 już wole fajnie wyglądający ale nudny system walki niż drewnianie wyglądający i tak samo drewniany system walki
Czasem kiszak pluje proste fakty ale jak sie myli to już po chuju fest. Kurwa jak tak słucham to to dosłownie narzekanie bo "ja lubie gry takie co kiedyś nie to co teraz i te z teraz są chujowe bo musze ruszyć wyobraźnie i skupić sie na gadaniu nie na klikaniu i mi sie nie podoba" Kurwa xd typ czepia sie gowa i tlou jak to dosłownie gry które w założeniu mają opowaidać narracyjnie historie jakby chciały być kolejnym soulsem to by były jak ja hellblade rozumiem że jest chujowy to kurwa typ dosłownie włącza gre która ma ukazać jak działa shizofrenia i krytykuje gre że mu głosy tam gadają no to idąc tym tokiem myślenia jak włączam nfsa czy forze czy gran turismo to ja nie lubie jak są auta moim zdaniem powinno sie tam nakurwaić bossy jak w starych dobrych grach a nie to co teraz. Kiszak sam nakurwia ludzi za pierdolenie w stylu "bo mi sie podoba" (słusznie) a sam jest identyko z taką różnicą że on wie jak argumentować nawet najgorszą ścieme tak żeby wygrać
Kiedyś Kiszak pluje faktami ale za ten hejt na uncharted to chuj mu na kurwe
God of War 3 zapoczątkował cutscenki długie? Gościu chyba nie grał w Metal Geary. No i przecież w chuj gier ma kamerę o której mówisz.
Albo że TLOU zapoczątkowało wkurwiających pomocników którzy się nie zamykają, kurwa przecież już w raymanie 3 to już było
Pajac bredzi od rzeczy jak ostatni odklejeniec, aż rzygać się chce!
@@Anon119 Nie zapoczątkowało, ale z pewnością spopularyzowało!
"The Last Of Us" odniosło tak ogromny sukces, że właśnie przez tą grę zaczęto niemal wszędzie na siłę wciskać męczących, gadających towarzyszy lub ich odpowiedniki.....
Jest o tym świetny materiał: "How The Last Of Us Ruined Gaming!"
W tej kwestii Kolekcjoner akurat wyjątkowo miał całkowitą rację.....
O ile sam gardzę taką ograniczającą gracza kamerą, to absolutnie nie sądzę, żeby był to element notorycznie używany w nowych grach, jak próbujesz to przedstawić.
Ciekawa kwestia bo tak na szybko próbuje sobie przypomnieć gdzie w nowych grach jest taka kamera jak w GoW i nic nie mogę wymyślić na szybko.
Chciałbym zobaczyć jak Kiszak przechodzi Zeldę idąc z miejsca do ostatniego bossa i kończąc grę w godzinę, a potem jedzie po grze że nudna. Ludzie będą tak wspienieni, będą wypluwać, że skipnął całą grę i wszystkie mechaniki, a na to można spokojnie płakać, że nie mogą narzucać innym jak mają grać w gry, jak on chce szybko pójść do bossa bo to jest immersyjne i nie ma dysonansu ludonarracyjnego to może, tak samo jak może używać summonów.
Jak się to ma do tego, że Kiszak w Skyrime i Enderalu nigdy chyba nie skończył głównego wątku fabularnego? Interesowała go tylko eksploracja i rozwój postaci. To chyba zależy od tego na co jest nastawiona rozgrywka w grze.
Death Stranding wprowadziło innowacyjny typ rozgrywki, tworząć właściwie nowy gatunek w grach, oparty nie o walkę, a ludzie i tak kręcili beke że 'Symulator Kuriera xD''
Uncharted 1-4 było zajebistym doświadczeniem za 40 zł bardzo fajny akcyjniak, gdzie wspinaczka to akurat najmniej przyjemne wspomnienie. I mówi to gracz soulsów i fpsów na potęge za pełną cene nigdy bym nie kupił xD
Najlepsza decyzja sony to jak rozdawali remaster trylogii za darmo, aż zrobiłem platynę we wszystkich
W sumie PS3 zapoczątkował eksplozję Soulsów, 100% racji, że zniszczyło to gaming😜
😂😂😅
Co do cutscenek - widać, że Kolekcjoner nie grał w gry Kojimy xDD Wiec to nie GoW 3 zapoczątkował te trend z cutscenkami, nie gta z telefonem, tylko MGS od Hideo Kojimy... (rozmowy przez radiostacje).
Odnosnie Uncharted. PS3 byla pierwsza konsola w domu i w sklepie do PS3(Pierwsza wersja fat z dyskiem 40GB) dolaczane byly 2 gry. Uncharted(bez spolszczenia,nawet polskich napisow nie bylo) oraz Ratchet & Clank(bez niespodzianki,rowniez caly po eng). Mialem wtedy ok 10-12 lat i nie znalem PoP ani starych TR bo niby skad i to ten Uncharted byl dla mnie epicka przygoda.
odnosnie tych bialych/zoltych polek czy innej farby zeby gracz sie nie zgubil. Teraz w outlaws ma byc opcja wylaczenia tego, widac inspirowali sie Shadow of Tomb Raider, gdzie bylo to zrobione rewelacyjnie. Moglem sobie wylaczyc tryb detektywa, biale farby na scianach oraz przypominajki Lary co powinienem zrobic(xd). Co ciekawsze mozna to zmieniac niezaleznie od siebie, sa 3 opcje trudnosci dot. eksploracji,walki,zagadek. To jest niesamowite jak w 2018 zaimplementowano tam rozwiazania ktorych dzisiaj ze swieca szukac a byly tak dobre. Oczywiscie ta gra ma swoje wady jak kazda ale pod aspektem eksploracji czy fizyki trzymala poziom
PS Na najwyszym poziomie trudnosci gra zapisuje postep tylko w obozach(widac inspiracje Dark Souls) oraz Lara czesto wisi na 1 rece,jesli nie wcisniemy szybko E to lecimy w dol i essa,moze mala rzecz ale doceniam.
Odnosnie tego gadania to strasznie jest meczace w Batman Arkham Knight. Ja wiem ze sluchamy bandytow na ulicach itd co nas troche naprowadza i wiem ze to jest takie lorowe i pokazuje "zyjacy swiat' ale tego pierdolenia jest za duzo. Zamiast sobie fruwac i patrzec na miasto to czytam to pierdolenie....
32:20 MoH Airborne i lot na spadochronem w rejon naszych walk na poczatku misji. Nie przyjelo sie , a dzisiaj to byloby cos dobrego w nowych fpsach
Co do końcówki, to się od paru lat dobrze przyjęła podobna mechanika, chociażby słynny Fortnite.
9:43 No dobra ale powiedzenie w kontekście TLOU i God of Wara, że to towarzyszące nam postaci wprowadzają nas w świat dialogami, bo obie gry nie potrafią inaczej tego zrobić jest nieprawdą. W TLOU mamy zajebistą opowieść środowiskową; napisy na budynkach malowane przez świetlików, miasta ogarnięte przez naturę i znajdźki w postaci listów opisujących historię ludzi i rodzin post apo no i historie Joela, który w sumie odwraca sytuację i uczy Ellie o świecie sprzed epidemii, którego Ellie nie zna. W GoW mamy te szafy z malunkami czy gobelinami o mitologii, ołtarze czy kamienie z wykutymi modlitwami w runicznym, tamtejszym skandywaskim języku, które Atreus jedynie tłumaczy, oraz posągi. Ellie i Atreus wiedzą albo mniej, albo tyle samo co nasi protagoniści. W GoW Kratos jest totalnie zielony i poznanie Mimira, który ma swój charakter, świetny akcent i wiedzę, wg mnie, dużo klaruje i urozmaica poznawanie świata.
Edit: no dobra, Atreus wie nieco więcej xD zna język i trochę mitologii przez matkę, ale to nadal trochę kropla w morzu
Obecnie gry się graczom bardzo szybką nudzą. Wszystko zostało już wymyślone. Grafika stoi w miejscu, mechaniki stoją w miejscu, gameplay również. Ciężko teraz czymś zaskoczyć gracza albo wywołać ten banan na ryju jak za czasów szczyla gdzie głupie chodzenie po mapie i sianie demolki w Gta 3 sprawiało niesamowitą przyjemność. Trzeba się z tym pogodzić to już nie wróci. Im dalej w las tym człowiek bardziej ponury. Małe dzieci mają radość z życia i odkrywania świata bo ich poziom serotoniny jest największy w tym etapie rozwoju. Potem ściana jeb 20parę lat zderzenie się z brutalną rzeczywistością, koniec beztroski, więcej obowiązków niż przyjemności. A na horyzoncie już widać kryzys wieku średniego następnie dogorywanie i czekanie na śmierć bo starość to nic innego. Lata 97-2005 były kluczowe dla gier wideo bo widać było potężną przepaść pomiędzy generacjami, wejście 3D zrobiło niesamowity przeskok po którym ludzie długo zbierali szczęki z dywanów. Teraz czeka nas granie w to samo tylko z innymi nazwami w tytule. Generyczne, powtarzalne tytuły robione jak z automatu. I może raz na rok pojawi się gra np. indie z jakimś nowym pomysłem. Rozwala mnie jak ludzie się jarają GTA 6 a tam nic takiego nowego i odkrywczego nie będzie XD
25:32 Historia w Red Dead Redemption 2 robi wrażenie, ale historia w Yakuzie 0 jest WEDŁUG MNIE jeszcze lepsza, kto nie grał to polecam.
Co do kamery, oprócz tego że nadaje to "filmowego klimatu" (kwestia gustu), pomaga to w optymalizacji poprzez ograniczenie wydoczności terenu.
Tylko czy filmowość to jest akurat to o co chodzi w grze, w której też często mówi się o immersji świata? Ja tam w prawdziwym świecie jak biegnę to jestem w stanie się patrzeć w drugą stronę niż biegnę i jak nie mogę tego robić w grze to sprawia wrażenie, że postać, którą gram jest jakimś kaleką.
Czyli ogólnie gość ma problem, że gry to już nie tylko saper, soliter, tetris... ale próbują opowiadać jakieś historie poprzez zabawę nie tylko treścią, ale i formą. Dobrze, że typ nie grał, w żaden japoński symulator randkowania, albo visual novel. Bo by się skrzywił. Ogólnie to , że twórcy bawią się formą jak i mieszają gatunki, branży wychodzi na dobre widać to choćby po tym, jak świetnie ostatnio się mają indyki. Natomiast problemem jest właśnie brak pomysłu i odwagi twórców do robienia rzeczy nowatorskich. Zepsuły ich biznesowe podejście do tematu sztuki... Masówka...
Czepianie się Hellblade, że za dużo narracji tych hipnagogów to troszkę przesada. Ten program komputerowy nie ma wiele wspólnego z grą komputerową i choć sam nie grałem, bo nie oszalałem na tyle, aby wydać kilka stów, aby potrzymać analog to z materiałów, które się udostępnia wygląda to na fajny i autentyczny zabieg artystyczny, a to, że do doprowadza on do szału jest przez przypadek najlepszą pozytywną recenzją. Co do Uncharted to było wejście w ślepą uliczkę gamingu jakim były w zasadzie interaktywne filmy i przepisanie języka filmu na grę komputerową. Jeśli chodzi o mnie to pozwalałbym na popełnianie takich błędów, bo to cena rozwoju, a krytykowałbym upieranie się przy tych błędach, bo to akurat cecha stagnacji i to w najgorszym wydaniu.
Chyba najbardziej odklejony materiał tego kolekcjonera XD
28:40 w gothicu możesz kliknąć r i patrzeć w tył podczas biegu w przód
W Dark Souls masz ukryte ekrany ładowania przy otwieraniu wielkich drzwi
I pewnie w tych długich skurwiałych windach.
ale drzwi otwierasz raz i zostają otwarte, więc jak idziesz drugi raz to gdzie jest loading?
Ze wszystkich rzeczy które niszczą obecny gaming, oni się czepiają kamery i tego że powstaje więcej gier opartych na fabule..
Ogółem cały materiał można podsumować krzykiem przez płacz "Stop having fun!"
Ja np nie lubię strasznie RTSów ale nigdy nie powiedziałem że to gówno, bo są ludzie którzy w to grają i lubią, po prostu nie jest to dla mnie.
Dzięki że przypomniałeś mi o kreatorze map do Disciples i Heroes III - kochałem edytory map za dzieciaka, tworzenie scenariuszy, pisanie jakichś śmiesznych skryptów do map, granie neutralnymi jednostkami. Poezja.
Jan pierdole ale ty jesteś twardziel 😂😂
32:51 Save w Tombraider III na konsoli PSX jest tak samo genialny jak w Kingdom Comie bo tam zbierało się kryształy pozwalające zapisać no i one były poukrywane też w sekretach, dlatego dla mnie jest to superior wersja gry stojąca ponad wersją z PC, która miała ten element wycięty.
Zgadzam się! Diuna 1 jest wyprana z dialogów. I to zadziałało fenomenalnie
w wocie od poczatku jest tak ze musisz sobie dokupic miejsce w garazu by posiadac kolejny czolg bo liczba miejsc na pojazdy jest ograniczona
Ja jestem ciekawy jak można by zrobić wspinanie w AC tak by nie podchodziło pod toporne sterowanie a jednoczesnie spełniało oczekiwania zrecznosciowe bo jak by nie było troszkę się różni to poruszanie sie od tego w PoP
@bah9879 oj tak, wyobraź sobie że idziesz w jakieś miejsce oddalone o powiedzmy kilometr i podczas parkouru spierdalasz się co chwilę bo nie trafiłeś ze skokiem czy czymś, po kilku próbach wolałabyś iść chodnikiem xd
Tak jak w takim Mirror’s Edge czy Peaks of Yore parkour jest główną, żeby nie powiedzieć jedyną częścią zabawy, tak w AC parkour traktowałem zawsze bardziej jako narzędzie niż główny czynnik zabawogenny. W ME parkour jest, prawie że czysto zręcznościowy, w PoY powiedziałbym, że zręcznościowo-logiczny i pewnie spełniałby też założenia takiej dobrej toporności, a w AC po prostu jest, ale czy to problem? Jak dla mnie ani kiedyś nie było, ani teraz nie jest to problemem.
Chociaż mimo wszystko wypada zauważyć, że im nowsza część tym ten parkour w AC jest coraz bardziej ułatwiany i mniej wymaga od samego gracza. W starszych częściach nie wszędzie dało się tak łatwo wejść i czasami trzeba było się kawałek cofnąć i pójść z drugiej strony, bo z tej, z której próbowałeś za pierwszym razem, okazywało się, że brakuje jakiejś cegłówki czy innego elementu do złapania się, a później dostało się "windy", żeby odciąć linkę i szybciej być wyżej, później do ukrytego ostrza dodali hak, żeby szybciej się wspinać, a później już można było sobie wystrzelić linkę, coby się nawet wspinać nie trzeba było tylko przejść po lince do celu, a w tych najnowszych częściach trzymasz jeden przycisk i wejdziesz prawie wszędzie, gdzie chcesz.
Jakbym już miał próbować wymyślić, jak taki asasynowy parkour miałby działać, to chyba najlepiej, jeśli wspinanie się na takie zwykłe budynki i skakanie po dachach było szybkie i niesprawiające problemów, ale już jakieś większe budowle, wieże, punkty do synchronizacji, budynki z fabuły czy znane zabytki powinny być takimi właśnie trudniejszymi swego rodzaju zagadkami, żeby rzeczywiście chociaż trochę pomyśleć jak tam wejść, a nie żeby to było trzymanie jednego klawisza.
@@Samael2198 Nawet nie musisz trzymać klawisza bo w grze masz opcje(całe szczęście przy tak nudnym wspinaniu), automatycznego biegu. Ja grając na PC w Valhalle i wspinając się na jakieś wysokie góry normalnie wciskałem autobieg wchodząc na pierwszy stopień i dalej już na szczyt Eivor bardzo często potrafił wejść sam.
Zdarzało mi się nawet rozpoczynając wspinaczkę na jakąś wysoką górę tam wyjść na papierosa i wrócić do PC akurat jak Eivor kończy wspinaczkę.
@@bonduelle6932 uważam że trudniejsze poruszanie się jest potrzebne w ac aby urozmaicić tę wspinaczke/parkour ponieważ obecnie wygląda to nieciekawie, trzymasz gałkę do przodu i wszystko. Co do oddalonych lokacji mogło by to wyglądać w ten sposób że idąc po ziemi dojdziesz tam lecz dłużej, na około. Używając wspinaczki można by było sobie tę drogę skrócić lecz wymagało by to skilla. Mnie te ac zanudzają na śmierć walka to spam uniku i ataku na zmianę, przemieszczanie się nie wymaga żadnego planowania i myślenia poprostu idziesz.
@@kuciaapa2768 sprostuję, powinien być bardziej angażujący więcej elementów gdzie trzeba wykonać jakaś akcje, może wybrać jedną z kilku możliwości przejścia z budynku na budynek. Mogłoby to zawierać jakieś skillowe elementy bo jeśli caly parkour opiera się na wychyleniu gałki do przodu to też oczywiście nie jest dobre. Chodziło mi o to zbyt utrudniony parkour nie sprawdziłby się tutaj bo w AC parkour to forma przemieszczania się a nie trzon całej gry i gdyby gracze mieli by x razy spadać/ umierać zanim wgl dotrą do punktu rozpoczęcia misji mijałoby się to z celem. Zręcznościowe elementy parkouru nawet trudniejsze byłby za to fajne w trakcie trwania samej misji
Pierwsza gra platformowa na jednym przycisku do był remake POP Sands of Time. Ale tak, AC totalnie na jednym guziku bez ogłudek. A pierwsza gra z wciskaniem przycisków na czas, to był Faranheit na ps2 i xboxa.
God of War na ps2, bez karty pamięci. Uczyło się go speedrunować, by kolejnego dnia chociaż trochę dalej dojść. Plus znało się na pamięć, kiedy wyłączyć TV, kiedy scena +18 wyskakiwała.
No nie wiem czy to jest największy problem współczesnych gier. Nie powiedziałbym, że to jest nawet duży problem współczesnych gier. Myśle, że największym problemem jest to, że nie są angażujące. Wynika to z kilku rzeczy:
1) mechaniki- jest coraz mniej mechanik które się wzajemnie przenikają, umiejętności oraz system rozwoju są bardzo uproszczone i nie czujemy, że warto rozwijać postać bo i tak jakoś to będzie (w starych falloutach jak się miało mało inteligencji to był problem z przejściem bo nie miało się odblokowanych opcji dialogowych. W 4 falloucie strzelasz z pistoleciku a punkty umiejętności dają Ci, że zadasz trochę więcej obrażeń)
2) drop- brak satysfakcji z farmienia itemów bo albo jest ich zamało i się odechciewa albo jest ich za dużo i w sumie nie ma po co a satysfakcja ze zdobytego przedmiotu jest niska.
3) system walki- obecnie w wielu grach walka po prostu nie daje satysfakcji. Tyczy się to prawie wszystkich gatunków. Jakiś czas temu grałem w song of conquest i mimo, że gra jest dużo bardziej rozwinięta jeżeli chodzi o strategię to heroesy dają taką niesamowitą satysfakcję z pokonania przeciwnika podczas gdy w SoC czuję się jakbym zjeżdżał po metalowej zjeżdżalni w bardzo słoneczny dzień. Ale w strzelankach, hack&slashach, RPGach jest bardzo podobnie.
Takie są moje obserwacje jeżeli chodzi o problemy z grami a nie, że ktoś do mnie mówi w trakcie
Star Wars Jedi Knight: Jedi Outcast i Jedi Academy miały właśnie kamerę tylko zza pleców postaci, a gameplayowo uważam, że były świetne.
Musisz zagrać w tą zelde bo ona omija 80% problemów tutaj opisanych. Ja jak zacząłem grać zelde zrobilem z 50 godzin i żadnego zadania i się dobrze bawilem.
Dlatego dużo osób ja kocha na całkiem inne rzeczy bo całkowicie łamie to co robią w nowych grach. Powrót do korzeni. Brak znaczników, mapę musisz sobie stworzyć sam. Sam znajdujesz sobie zajęcie. Przygody wychodzą z tego że coś znalazłeś po drodze, kamera jest niezależna od postaci. Jeżeli pomyślisz że można coś zrobic to to logiczne to dasz radę to zrobić bo to logiczne. Po prostu wchodzisz w grę i sobie grasz. Gra poszla w innowacje wracając do korzeni
4:25 ta riposta powinna przejść do historii 😂
W lost arku możesz mieć 6 postaci za darmo i każde kolejne miejsce jest płatne xd. Co 3-4 miesiące jest większy update i cwaniacy wtedy dają za darmo boost dla postaci do endgame no i się kupuje te miejsca, żeby sobie obczaić kolejną klase bo tam każda ma inny gameplay. Maksymalnie można mieć 18 postaci na serwer.
25:32 Frostpunk ma ciekawszą opowieść od tych historyjek z akcyjniaków :)
Co do korelacji samotny mężczyzna a followers - nie po to wybrali bycie samotnymi, żeby w grach ktoś do nich cały czas gadał. :D Jakby chcieli żeby ktoś za nimi chodził i marudził, to by sobie jakąś Karinę znaleźli.
Moim zdaniem bardziej jest tak, że tacy gracze chcą wyłączyć mózg, a tam w tle leci coś.
I jak tam w tle jest marudzenie, to widać po opiniach o grze.
W overlordzie wydaje mi się, że fajnie były zrównoważone dialogi followersów (przynajmniej z tego co pamiętam)
Ja tam milo wspominam ps3. Killzone resistance infamous ratchet god of war motorstorm i pewnie wiele innych serii o ktorych zapomnialem a byly bardzo przyjemne. Sony ogolnie powinno sie wziac za remake ressistance rozwijajac mechaniki z 3 części.
eeeee ale w Hellblade to byl zabieg zeby pokazac schozofrenie. Przynajmniej w jedynce. Jej mysli sie kluca ze soba, jeden mowi jedno drugi co innego. To bylo przechuj swietne i pasowalo do otoczki. Reszta sie zgadza.
W sumie soulsy mają coś na wzór co kolekcjoner nazwał "przechodzeniem przez szczeliny".
Jak czasami absurdalne są niektóre korytarze lub długie drabiny i windy.
Tyle że soulsy robią to bardziej płynnie ale dalej czasami wygląda to karykaturalnie.
Nie wydaje mi się, żeby one to robiły bardziej płynnie. Ostatecznie musisz minutę stać w miejscu. A w DS jest sporo backtrackingu. Nie to co w TLOS na przykład, dlatego TLOS mi to nie przeszkadza. Wkurwiające za to jest dla w GoW no i w DS właśnie.
2:12 Ja tak miałem... PSX tekken 3 i granie do upadku mego lub konsoli by odblokować wszystkie postacie. Jak się później okazało miałem taki czerwony dynks, pierdolnik chuj wie do czego podłączany do złącza nad padem... TAK!!!! Miałem kartę pamięci, ale jako gówniak nie ogarniałem do czego to coś jest i leżało zazwyczaj w szafie (no bo przeszkadzało przy podłączaniu pada).
Souls like tego nie mają, caly czas cutscenka przed walką z bossem plus brak fabuły, a nie bo fabuła przeszkadza zaraz po tym piszą „To jest gra z fabułą”😂😂
Kiedy Sony wypuściło swoje exy na PC, kupiłem Horizona, aby sprawdzić te gry z plejaka. Ja pierdolę, nigdy więcej.
Nie bylo czegos takiego jak sloty w dragons dogmie, po prostu przez wypożyczanie pionkow przed pierwsza aktualizacją nie mozna było stworzyć nowej postaci. Ale dalej nie można mieć nowego slotu, przez pionki.
Te przejście wygląda zajebiście
Ten film to takie jebane nieporozumienie, na 1 zjebany argument bez poparcia przypadają 2 kontr argumenty dlaczego ps3 było zajebiste
25:52 nie pamiętam czy kiedykolwiek po skończeniu jakiejś gry miałem takiego kaca moralnego, trochę przy niektórych dupa bolała że by się jeszcze pograło a wszystkie wątki zakończone, ale nigdy nie miałem tego co miałem po niektórych książkach albo serialach, że kilka następnych dni się robiło szare, i nie wiadoomo było co ze sobą zrobić.
Jak dla mnie to gadanie towarzyszy w strażnikach galaktyki było świetne, ale no tam było to takie bardzo komediowe, w innych grach też mnie to denerwuje.
Kurła kiedyś to było, nie to co teraz
Ludzie czemu macie taki ból dupy że człowiek nie lubi gry którą wy lubicie i juz zaczynacie gównoburze. Ja uwielbiam serię uncharted, uwielbiam fabułkę w grach ale tak samo uwielbiam ciężkie gry jak soulsy. Oni wyrażają swoją opinię bo maja do tego prawo, a wy jak tępaki atakujecie ich bo was boli ze mają odmienne zdanie od was. Jak ktoś nie lubi ketchupu to co tez mu powiecie ze co ty pierdolisz bo ja lubie i chuj? Dajcie na luz i cieszcie sie grami na swój sposób, świat byłby nudny gdyby każdy lubił to samo i był taki sam.
Emocje, w tym głównie nostalgia i przywiązanie.
W większości (jeśli nie wszyscy) wkładali oni swój czas, zainteresowanie i emocje w te gry. I czerpali z nich przyjemność.
Kiedy jednak ktoś podważa ich piękny świat, to niemogą tego znieść, bo traktują to personalnie.
I zachowują się, jak gdyby naszczano na ich matkę albo najbliższego przyjaciela.
A wtedy uznają, że mogą wszystko i imię ich racji.
Czyli oni wyrażają opinię a tępaki atakują.... ciekawe
nie mamy ból dupy że ktoś lubi co innego niż my a o to że to właśnie ktos ma ból dupy bo ludzie grają w coś co oni nie lubią jak w memie "stop having fun!!!"
Nie jestem fanem fabuł w grach ale RDR2 mnie rozwalił naprawdę zajebista historia
ja tam lubie unchartedy fajne filmowe strzelanki
Taaaak, mięsista walka i w ogóle!
Raczej drewniane strzelanie
Ludzie narzekali na Call of Duty 2 że zamiast apteczek i systemu zarządzania HP wystarczyło poczekać za osłoną.
Miejsca na dodatkowe postacie to jakaś zgroza jeżeli chodzi o gry które kupujemy np. Za 250-350zł ale w takim POE, Neverwinter Online czy nawet w Warframe jak było wymieniane na chacie to najwidoczniej zostało pominięte to że w Gwiezdnym Szlaku dostaje się na poziomie 14 za free slot do Warframe czyli osoba która nie potrafi zarobić tych 20 platyny ( waluta za kase lub za handel ) może dostać coś takiego za spędzony czas w grze i codziennym i tygodniowym graniu i robieniu tych zadań z battle passa co jest najlepsze że na chwilę obecną Digital Extreme nie bawi się w dwie wersje battle passa czyli gwiezdnego szlaku ba nawet sami developerzy co roku podczas TENNOCON rozdają darmowego Warframe Prime ( czyli taka PREMIUM wersja zwykłej postaci z lepszymi statami itd ) czyli tak naprawdę macie darmowego warframe i slot jeżeli ktoś nie potrzebuje kopii tej lepszej wersji postaci..
Imagine "elden ring z followerem któremu morda się nie zamyka"😂😂😂
W jedi survivor są strasznie ciężkie wyzwania jeśli chodzi o skakanie po ścianach, idzie się nie raz wyjebać 😅
Boże Heart of Darkness, kochałem tą grę
25:40 Nier Automata i replicant, rdr2, death stranding, MGS, Mafia 1... hmmm
W guild wars 2 też musisz kupić slota na nowe postacie :D
10:52 wait a damn minute, czy tylko mi sie wydawało że w fabule hellblade chodzi o to że ona jest jakaś ten teges i słyszy głosy, mi sie wydawało że to miało jakby pokazać tą chorobe psychiczna ale moge być w błędzie
Nie wiem ale w Heat jest tak skurwiony model jazdy że po pierwszym wyścigu wyjebalem to z dysku 😅
Przecież głosy w głowie w Hellblade obrazują stan zdrowia psychicznego bohaterki... To gra o kobiecie chorej na schizofrenię...
Tylko, że typ gada o tym, że postacie które ciągle mówią do gracza są złe jednocześnie co 15 sekund dając jakieś bezbekowe przerywniki. No z 3 razy może tak sobie "hehnołem", ale chłop chyba się zatrzymał po prostu w czasach tego playa 3, bo tego typu przerywniki to się 12 lat temu dodawało do funny moments.
Kiszak mówiący o grach, o których nie ma pojęcia np: Uncharted to lubię xdd 😛. Prince of Persia, Assassins Creed nie są podobne do Uncharted, jedynie Tomb Raider legend jest podobny. Choć co jest takiego w Uncharted co podoba się młodemu pokoleniu? Poczucie przygody, akcja oraz fabuła, która każe ci siedzieć na dupie i grać. Wiem, że Uncharted ma wady takie jak uproszczony parkour (i inne) ale i tak ta gra jest cudowna (dla mnie).I nie, nie zesrałem sie o to, że jest obrażana jedna z moich ulubionych serii gier tylko o to jak absurdalne są pociski w stronę Uncharted i innych tego typu gier z twojej strony. I zabawne jest to, że mówiłeś jaki zajebisty jest NFS Heat a ja uważam, że to jedna z najsłabszych części Need for Speed przez swoją powtarzalność, polecam ci Kiszak NFS Payback i to się dopiero nazywa się hipokryzja dajesz kolejną odtwórczą część danej serii gier i tego nie widzisz ( i wiem że nic nie mówiłeś że Heat jest zajebisty oprócz tego efektu dnia i nocy) z twojej strony. Ale też widzę dlaczego nie zauważasz w tych grach głębi, po pierwsze nie jesteś graczem nastawionym na fabułę a po drugie widać, że ciebie te gatunki zmęczyły. Pozdrawiam Kiszak ciebie i Amandę LUDOS❤❤❤
Przepraszam za błędy gramatyczne i ortograficzne w tym tekście ale pisałem to po północy nieźle zaspany xd
Jak on mięsa nie je bo mu baba tak kazała xD Pantofel jeden xD
@@PNKoci xddd mówi się trudno
@@PNKocikonstruktywna krytyka od Pana mietka co rowy kopie
O jak ja nie nawidze jak ktos ciagle gada ostatnio zrobilem postac w D3 wbulem 70lv i pol audio ooka przesluchalem bijac demony tego oczekuje od gier i czekam teraz na Last Epoch na ps5 i PoE2 po polsku na konsolę
Nie zapominajmy co Sony zrobiło dla Polaków
Świeży był Titanfall 2 i został zjedzony przez konkurencję :/ Ta gra dostała zdecydowanie za mało uwagi
Akurat to populistyczne pierdolenie na koniec ma sens. Bo to są słowa twórcy gry Ghost Master Grega Barnetta. I ma to sens, ludzie zawsze lgną do tego co znają, a nowe jest dla nich nie pewne i mogą nie spojrzeć nawet na to.
Co do kamery w nowych GOWach, kamera jest tam jak z strzelanki co jest mało sensowne w grze w której się nie strzela. Ale co tam, nie było źle, szło się przyzwyczaić, platynki wpadły bez większych problemów.
A materiał kolekcjonera odklejony od rzeczywistości, narzeka dla narzekania, jak mu się gry nie podobają bo się zestarzał, bo nie ma tyle czasu co za dzieciaka, bo mu się znudziła formuła czy nie wiem co tam jeszcze, to niech nie gra w re gry. Są Soulsy, są indyki, może nawet zacząć grać w planszówki żeby poczuć powiew świerzości. Jego argumenty do mnie nie trafiają...
Jeden z tych słabszych materiałów KolekcjoneraCN. Widocznie chyba coś na szybko musiał złożyć bo za długo nic nie było na kanale. Oczywiście nie jest to totalna bzdura i z częścią argumentów się nie można zgodzić, ale nawet dobry gameplay nie obroni się jak nie będzie jakiegoś zarysu fabuły. Elementy wspinaczki czy przechodzenia przez szczeliny jak nie jest tego za dużo to w grach przygodowych jest w porządku. Jakaś mechanika w grze, która zastępuje loading to też nie jest złe. Naturalnie nie za często, wszystko w nadmiarze denerwuje. Po prostu jak wejdziesz w świat gry i wczujesz się w misje, fabułe czy co tam innego to jak poczekasz 2 sekundy dłużej aby otworzyła się wrota to nic strasznego. Na siłę szukanie argumentów do zapoczątkowanego tematu jakoby PS3 było to złe. Zgadzam się co do przegadanych gier i jak jest za dużo cutscenek. Po pewnym czasie to draźni, a często nie możesz je pominąć. Jeszcze kwestia GTA3, fakt można przegrać 200h bez ogrania misji, ale to bezsensu? Każdy gra jak chcę, ale akurat misje, szczególnie w starych GTA były co najmniej interesujące.
Ja potrafiłem miesiąc grać pierwszy akt w gothicu 1 i wymyslac se historie xdd ale roleplay straznika w starym obozie
ja akurat lubię incharted przeszedłem wszystkie części z bananem na buzi bo lubię klimaty TR albo Indiana Jonesa i wspinaczka jest tylko dodatkiem to tak jakby oceniać wisienkę że nie smakuje jak krem XD
Jest tam fabułka, chujowe wspinanie i chujowe strzelanie
Czyli jest tylko fabułka
@@Muhammad_Sumbul555 czego się spodziewać po grze fabularnej XD
grafika była dobra sceny akcji też
te loadingi w drzwich tez w hogwardzie byly. bardzo denerwujace jak czesem po kilkanascie sekund sie stalo by moc je otworzyc
Czy to dziwne że lubie stare i nowe metody które są używane w grach? Także pytanko dlaczgo film kolekcjonera brzmi jakby chciał aby gry tylko były jak fliper lub pac man? zero wszystkiego oprócz gameplayu.
W poprzednim GoW to bylo lepiej zrobione bo gadki followersow odpalaly sie tylko w łódce wiec mozna sie bylo na nich skupic bo pływanie nie wymagalo duzo uwagi. Natomiast w ragnaroku gadaja ciagle i wkurwiaja.
Najlepszy sposób narracji mają soulsy xD
Te głosy w Hellblade mają pokazać jak żyją ludzie z ciężkimi chorobami psychicznymi, a nfsy od 2012 to gówno i ściek.
Tylko Sony
Odjebcie się od TLOU i GOW bo to są dobre gry to że inni próbują robić coś podobnego to nie znaczy ze to jest chujowe xd Chłop porównuje typ narracji pierdolenia jakiegoś npc na motocyklu GTA4 do TLOU to już coś nie tak
Może Technik Kowal zrobi odpowiedź
Na PS3 przynajmniej były dobre gry, nie to co teraz
Soulsy maja najgorszy typ ukrytych ekarnow ladowania, skurwiałe windy ktore musisz spuszczac za kazdym razem gdy jest fail, trwa to 3 minuty i caly czas stoisz i czekasz, totalne gowno. W dsie 1 pewnie ci sie uzbieraja dwie godziny samego czekania na winde
Mi się wydaje że to się wszystko zaczęło od Wrzoda z Gothic 1 xD
Tam przynajmniej można mu było obić buźkę 😆
Co za bzdura, do wspinania nie trzeba ani silnych rąk, ani silnych nóg
100% racja nowe gowy to jakas tragedia nacisk polozony na fabułke ktorej sie nie pamięta zamiast bronić sie gamplayem kamera ustawiona tak ze jak sa jacys ciężsi bosowowie (oczywiscie poboczni) to to jest walka z kamerą (wiadomo ze mozna ją zablokowac na jakimś bossie ale nie ma to sensu w wielu przypadkach ponieważ bosowie robią jakieś teleporty i sie odznaczają itp) nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym kamera w grze typu potezna postać bije nie ma prawa bytu w takiej formiej jak w nowych gowach co do uncharted lubię sobie feeling strzelania w tych grach ale czy nawet fabula jest jakaś górnolotna oczywiscie ze nie a zagadki dajcie spokój 3 latek by je rozwiązał
Ja grałem w prince of persia 2d,ale popieram...gry typu last of us,tomb raider i uncharted są nudne na maksa.
Mój ulubiony przykład, w którym gracze narzekali na innowacje był Heroes 4. Podobno twórcy dostawali listy z groźbami i żądaniami, żeby następne gry były jak Heroes 3 :)
A save e Kingdom Come meh, lepsze rozwiązanie ma Fear & Hunger
Ja tam gram w rtsy i strategie turowe to nie mam tego problemu z gadaniem hah
sony robi top gry xdx
Robią chujowe gry, bez optymalizacji. Chcesz pograć w samograja to sobie kup rtx 😅
Kiedy jakiś ludologiczny podcast z Kolekcjonerem?!
Co za pierdy gada ten gościu 😮
pierwszy
Jak dls mniegry sie zjebaly wlasnie od ps4
Ja jestem fanem gow 123 kocham te części ale ja pamiętam jak był pokaz na e3 2016 chyba tak się jarałem
Jak zobaczyłem gameplay mówiłem że to będzie gówno ale się trochę przekonałem chyba z sentymentu do tej gry
No bo jak fabuła mogła wyglądać inaczej kratos znowu zabija bogów bo mu na chatę wbili jak by nie było atreusa gow powinien się zakończyć na 3
A tam pierdolenie i tam nie przeszkadza ze gadają , jest to dodatkowy element świata gry bo przeciez pomijając jakiegoś łebka który tłumaczy gre przez całą gre to jak juz są rozmowy między postaciami to jest włąśnie po to zeby budować całą fabułę i relacje między postaciami , jak 1 raz grasz w grę któa jest rozbudowana to dobrze jest się dowiadywać czegoś o świecie gry i postaciach własnie w grze poprzez słuchanie rozmów zamiast czytanie notatek rozrzucanych po całym świecie którzych nikt nie czyta albo szukać na forach bo ci sie resident evl np podoba totalnie bez sensu wiec taa dialogi w grach między postaciami jak najbardziej są bardzo dobrym elementem szczególnie w przygodowych i tak dalej jest czas na walke a potem mozna posłuchac poł minuty dialogu nie zesrajta sie jak ktoś chce grac w napierdalanke i mieć wyjaben na fabułe to odpala Mortal Combat a nie Final Fantasy czy innaą przygodówke , wypierdol dialogi z Wiedźmina i od razu by sie posypało ze 25% graczy bo było by zbyt pusto tak wiec do gówna mozna zaliczyc tylko te gry które naprawde mają jakiego pojeba nad głową który nic nie wnosi do gry a tak to własnie jest to bardzo ważny element tylko trzeba pomysleć jak to zrobić ale ja osobiście właśnie lubie dialogi między postaciami, przecież w God of War to nie jest tak ze cały czas ci ktos tam pierdoli a jak walczysz to jedyny co usłyszysz raz na jakiś czas to jak ten bękart cos tam pierdoli ci za plecami ze masz murzyna z tyłu albo cos.