Wyciąganie pieniędzy kiedy jest za Tobą kolejka to jest wyścig na śmierć i życie. A później jeszcze trzeba odebrać resztę. I to uczucie kiedy nie możesz podnieść z lady drobnych.
mania bibby - najgorsze jest jak idzie z dziesięć metrów przed Tobą i wiesz, że nie możesz jeszcze powiedzieć dzień dobry tylko dopiero jak podejdziesz z jakieś 7metrów a w tym czasie nie wiesz gdzie patrzeć xD bo chyba za bardzo bym się bał spojrzeć takiej w oczy jak by szła prosto na mnie 😂 no i tak wychodzi, że patrzysz wszędzie, w każdym dosłownie kierunku i jeszcze od czasu do czasu zerkasz czy ona na Ciebie nie patrzy 😂... a one zawsze patrzą ;x
jak sie zorientowalem ze sasiadka bierze ten sam autobus zeby podjechac do stacji to zaczalem chodzic na stacje piechota.... :) ja znowu wkladam reszte zawsze do kieszeni bo do portfela juz nie umiem.
nienawidzę rozmów telefonicznych, to strasznie stresujące, pamiętam jak musiałem do banku dzwonić, żeby mi logowanie odblokowali, ręka tak mi się trzęsła, że prawie ten telefon upuściłem xD nigdy nie pytam ludzi w sklepie gdzie co znaleźć, prędzej załażę się na śmierć niż zapytam, w głowie zawsze układam sobie przebieg rozmowy...
Introwertycy to nie są pizdy, które boja się kontaktu z ludźmi. Nie przepadają za stałym kontaktem z ludźmi, bo to często jest męczące. Introwertyzmie nie wyklucza się charyzmy taktu itd.
Story of my life. Widzę w tobie bratnią duszę :] Tak, telefonowanie jest okropne. Zawsze każą mi zamawiać Pizze. Piszę sobie wtedy na karteczce co chcę powiedzieć. Zawsze zastanawiam się, czy powiedzieć 'do widzenia', czy 'do usłyszenia'. Innym razem będąc w McDonald zamawiałam ciastko. Wszystko fajnie, nawet się na zacinałam, kiedy pani zapytała na szybko, dodam że w hałasie: 'jabłkowe, sezonowe'. Pomyślałam sobie, że jest to jedno i to samo ciastko, więc odpowiedziałam 'tak'. Po długiej chwili ciszy ona roześmiana zapytała mnie, jakie w końcu chcę to ciastko. To była jedna z bardziej żenujących sytuacji mojego życia...
Czytając ten komentarz przypomniała mi się moja podobna sytuacja z Maka. /pozdro dla tego kto doczyta do końca xD/ Na wakacje co roku wyjeżdżamy z rodzinką za granicę do Angli (do mojej cioci) jedziemy samochodem i po drodze zwiedzamy kraje, przejeżdżaliśmy przez Niemcy. Było gorące popołudnie, jechaliśmy cały dzień na autostradzie i postanowiliśmy zatrzymać się na obiad w MCdonaldzie. Mój tata zapytał się nas o zamówienia i poszedł je złożyć do kasy (w międzyczasie ja z bratem i dwiema kuzynkami zajełyśmy stolik), po odebraniu naszych zamówień okazało się, że do mojego zamówienia mój ojciec zapomniał domówić sosu czosnkowego. Poprosiłam go o to aby poszedł i go domówił ponieważ jest nauczycielem angielskiego i nie ma problemów z komunikacją w innym języku, ale on uznał, że sama powinnam pójść i to zrobić. Powiedział mi tylko co powinnam powiedzieć "One garlic sauce please" - powtażałam tą sentencje jak na różańcu gdy powoli zbliżałam się w kolejce do kasy. W końcu nadeszła moja kolej, byłam już wtedy tak zestresowana jak nigdy, pani odbierająca zamówienia była bardzo miła i ciągle się uśmiechała ale w niczym to nie pomogło "And what would you like to order?" - zapytała, ja na to (najlepiej jak umiałam, na wypowiedzenie tego zdania włożyłam całe moje skupienie): "One garlic sauce please", pani uśmiechnęła się i odwróciła aby podać mi sos gdy nieoczekiwanie zadała mi pewne pytanie którego za nic nie rozumiałam. Twarz mi pobladła i zaczęłam się pocić, wtedy pani odwróciła się w moją stronę powtarzając pytanie a ja stałam jak wryta (myślałam, że się rozpłaczę, cały plan wziął w łeb a miało być szybko i prosto!) stałyśmy tak przez chwilę w ciszy (najgorszej jaką przeżyłam) gdy nagle znowu odwróciła się i zaczęła czegoś szukać, spojrzałam za siebie, za mną stał sznureczek ludzi niecierpliwie czekających aby zamówić swoje jedzenie, tuż za mną stała starsza pani która przez cały czas przyglądała się całej sytuacji, z jej wyrazu twarzy można było wyczytać, że rozumiała wszystko co powiedziała ta pani i wyglądała na zarzenowaną, wyczekałam na odpowiedni moment gdy laska na kasie była odwrócona tyłem do mnie i uciekłam x"D NIGDY WIĘCEJ TAKICH SYTUACJI AAAH!
Już myślałam, że to tylko ja tak mam XD najgorzej jest jak w sklepie trzeba pakować zakupy a ciąży nade mną presja w postaci ludzi chcących też coś kupić, a ja nie potrafię się uporać z zapłaceniem, spakowaniem i odejściem... 😂
Karolina Dziarmaga ja na zakupy tyko z mamą, albo po jakieś małe zakupy typu Cola czy jakieś lody i jak najszybciej uciekać hahah 😂 a pieniądze oczywiście wcześniej muszą być wyjęte, żeby nie trzeba było zbędnie szukać 😂
Boże.... Rozmawianie z ludźmi przez telefon.... ;_; nie... Nie umiem, nie chce.... Ja... Nie, zamówić pizzę? Nie, zapomnę wszystko, kupię złą.... Niezręczna cisza... Kiedyś się rozłączyłam się w połowie mówienia, bo nie wiedziałam co mówić dalej xDDD
Sciety_krzak hehe, to gratki, ja w życiu całkiem, całkiem, oprócz z nowo poznanymi.... Nie mam pojęcia, co wtedy mówić... A i ze znajomymi, to tak lekko... Często bywa cringe xD
Klaudia Śliwa ja jak jestem w nowym miejscu to mi sie głos dosłownie scisza. Czasem chce być miła powiedzieć ładnie dzień dobry, no ale nie umiem, i wychodzi jak bym kogos nie lubiła, a dla mnie jest to po rpsostu stresujące więc wole sobie oszczędzić xD
Sciety_krzak Thaaa... Nauczyciele na mnie krzyczą, że mam głośniej powiedzieć, bo siedzę w 1 ławce i mnie nie słychać, albo ludzie co mnie poznają to w ciągu 5 minut 10 razy muszą powiedzieć "co" xdd
A ja to się boję sikania w szkolnej toalecie. Zwłaszcza, jak jest taka cisza i ktoś może w każdej chwili wejść i usłyszeć. Co z tego, że toaleta jest do załatwiania tego typu spraw... XDDD
Mam tak samo, chociaż mam wrażenie, że u mnie bardziej wzięło się to z takiej sytuacji że: ktoś się właśnie załatwiał w toalecie ja myłam ręce czy coś i nagle wchodzą jakieś 2 dziewczyny i mówią coś w stylu "ale ktoś szcza" chyba byłam bardziej zażenowana niż osoba, która siedziała w kabinie :(
Jak ktoś sika w kabinie obok to odpalam zraszacz i robię zawody kto głośniej lecz gdy jedyny sikam a ktoś np myje ręce to zakładam tłumik i udaje że mnie tam nie ma xD
A więc osobiście nie umiem przejść obok obecnego mężczyzny, gdy w pobliżu nie ma żadnej osoby w moim wieku. W tłumie jeszcze ujdzie, ale tak jak idę sobie sama to nie jest fajnie. Albo najsłabsza rzecz - najbardziej boję się zagadać do osób, które najbardziej chciałabym poznać.
Szary Lis - to jest straszne :x jak Ci na kimś zależy to gdy zostaniesz z nim sam na sam to ostatecznie jest taka cisza, że pewnie ta osoba ma Cię za dziwaka... ;x
"Czasami wychodzą z tego dziwne sytuacje... Że ktoś chce się przytulić, a druga w ogóle żółwika.. i później piąchą po twarzy..." ~Robert 2018 Rycze 😂😂😂
Też byłem AŻ takim introwertykiem, ale praca mi pomogła, np. teraz pracuje w hotelu na recepcji, więc już zupełnie nie boję się rozmów przez telefon, bo przeprowadziłem ich kilkaset. Polecam po prostu wychodzić ze swojej strony komfortu i próbować nowych rzeczy, stawiać się w niecodziennych sytuacjach. To czyni nas takimi bardziej normalnymi XDDD Ale nadal mam takie swoje małe schizy, a czasem nawet duże xd
Och, jestem tak samo niedorobiona jak ty. Taki sam problem z dzwonieniem przez telefon. Tylko że tak mam też w rozmawianiu z ludźmi twarzą w twarz. Nigdy nie wiem co powiedzieć. Introwertycy łączmy się ♥.
Ja boje się odbierać numerów niepodpisanych 😂 i zawsze czekam aż ktoś przestanie dzwonić nigdy pierwsza się nie rozłączam. Jezu z pieniędzmi mam tak samo a najgorzej przy kasie i mi się ręce trzęsą 😂 tragedia jak to życie utrudnia
Ja kiedyś miałam tak, że poszłam sobie do sklepu jak gdyby nigdy nic, jestem przy kasie, a tu nagle w kieszeni nie ma portfela (oczywiście za mną kolejka). Nie wiedząc co zrobić odkładam to, co tak bardzo pragnęłam kupić, wychodzę, a tam portfel w kieszeni się schował pod chusteczkami. Oczywiście nie pójdę tam spowrotem, no bo przecież jak po tak dramatycznej sytuacji. Idę do kolejnego najbliższego sklepu, a tam nie ma tego, co chciałam kupić ;-; Życie mnie nienawidzi.
Aga Lemon Ja takie sytuacje obracam w żart, na Twoim miejscu bym poszła tam ponownie, wzięła to, co chciałam kupić, a przy kasie powiedziała do kasjerki: "Widzi pani, znalazł się!" Z takim uśmiechem na twarzy. Może dlatego mi się wydaje, że nie boję się takich rzeczy To uczucie, kiedy przez całe swoje życie byłaś okłamywana przez samą siebie i robiłaś to nieświadomie
Nie oglądam prawie nic na yt oprócz twojego kanału i zawsze ciebie doceniałam i uważałam że robisz ciekawe filmik i jak dziś zobaczyłam powiadomienie o tym filmiku to odrazu musiałam go włączyć i obejrzeć. Jestem totalną introwertyczką i wszystkie te sytuacje są tak prawdziwe i cieszę się bardzo że nie tylko ja jestem tak jakbyś ty to powiedział niedorobiona. Bardzo ciebie doceniam i podziwiam Robert. PS. Jeszcze apropo śmiesznych sytuacji to kocham kiedy chce powiedzieć do widzenia wychodząc ze sklepu a mówię dziękuje.
Jak Ci kasjerka nie spakuje do reklamowki produktów i musisz dac jej hajs w tym samym czasie kiedy chcesz pakowac sb te rzeczy, a za toba kolejka i masz takie „ Szybko, szybko! Dac hajs i zaczac pakowac potem wyjść i zapomnieć o sytuacji!!!” ale i tak wszystko leci Ci z rąk... pozdrawiam tych co tak mają...
Problem z pieniędzmi ma jedno proste rozwiązanie... płać kartą Aczkolwiek to tez może stresować w momencie kiedy ma dojść do zapłacenia zawsze mam obawy, że odrzuci mi transakcję mimo to, iż wiem, ze posiadam srodki na koncie... i jak tu żyć?
Ja mam tak, że potrzebuję bardzo dużo "swobody". Sięgam przez to naprawdę wysokich szczebli np. chcę obrać jabłko, do kuchni wchodzi mama i albo ja od razu "wyyjdź" albo czekam w takim niezręcznym bezruchu aż wyjdzie. Nie jestem sama, prawda?
A 07 ja nawet filmiki z yt wyłączam bo nie chce żeby ktoś wiedział co w internecie oglądam xD a muzyka z telefonu tylko i wyłącznie na słuchawkach i jeszcze koniecznie musi być cicho żeby osoby które są blisko nie słyszały czego słucham xD
Haha mam podobnie, do tg muszę mieć do laptopa czy telefonu słuchawki, ale takie mega szczelne żeby ktos kto byl obok nie mogl kompletnie nic uslyszec, i muszę je zakladac nawet gdy ogladam filmik na yt albo jakis film, i zawszę się dziwię gdy kazdy ogląda filmy normalnie bez słuchawek tak przy innych.. xd
Mam często te same problemy. xD Często odwracam wzrok, albo gapię się w telefon żeby się z kimś nie witać, bo boje się, że mnie nie usłyszy i mi nie odpowie i to będzie takie ughhh. Albo nie lubię rozmawiać przez telefon, wolę pisać esemsy. Chociaż i tak pod tym względem jest juz lepiej, umiem zamówić sobie pizze, kiedyś się bałam. xD Z portfelem mam podobnie. Znaczy przy wyciąganiu kast jest spoko, ale przy chowaniu. >.< Na ogół zgniatam te banknoty i resztę jak powalona, drobne wrzucam gdziekolwiek, bo jak jest za mną kolejka to mi tak jakoś głupio za długo chować tą resztę. Albo ostatnio niechcący zamiast wpisać 4 cyferki przy zapłacie kartą to wpisywałam 6, po prostu wpisywałam jeszcze raz pierwsze dwie. Dopiero po zapłacie gotówką i wyjściu ze sklepu ogarnęłam, co robiłam źle. xD
Najgorzej kiedy znajomy rodzica mówi do Ciebie "cześć", a w tedy nie wiadomo czy też odpowiedzieć tak samo, bo powinno się okazać szacunek takiej osobie bo jest starsza od ciebie. A "Dzień Dobry" też głupio, bo znasz tą osobę. I kończy się na uśmiechu z zażenowanie do tej osoby... Mam nadzieję że ktoś tak ma
Ahh z "telefonowaniem" to o mnie, np. zamówienie pizzy to jakiś koszmar, dlatego zawsze proszę kogoś żeby zrobił to za mnie, no ale jeśli odmówi to wole już zostać głodna niż sama zmierzyć się z rozmową 😂
Moja najgorsza rozmowa do pizzeri: -Dzień dobry, poproszę bułeczki czosnkowe. -.......to wszystko? -Tak -Dowóz na miejsce od (chyba) 20 zł -aha...........to dowiedzenia -Dowi....(chamsko się rozłączyłam ze stresu)
Mam bardzo podobnie 😹 A co do pieniędzy to ostatnio wracałam autobusem do domu, ale nie byłam pewna ile kosztuje bilet i bałam się, że mi zabraknie. Spytałam ile kosztuje i okazało się, że mi starczy, tyle, że miałam same drobniaki, liczyłam, grzebałam w tym portfelu, chwilę to trwało, aż mi kierowca powiedział, że jakby każdy tak długo płacił, to by nie wyrobił XD
Dzięki za ten filmik! Generalnie nie lubię o coś prosić, bo "co ludzie powiedzą", "po co innym zawracać głowę" itp. I boję się mówić kontrowersyjne rzeczy w obawie, że się ktoś ze mną nie zgodzi albo mnie przestanie lubić :D
Mam podobnie z tym dzwonieniem xd jak mam do kogoś zadzwonić to daj spokój ... Xd przywitanie chyba najbardziej niezręczna chwila :p w rodzinie to już wgl
Poradziłam sobie już z większością natręctw. Jeśli muszę zadzwonić, to zawsze mam plan. Układam w głowie pytania, nawet te, które raczej pojawić się nie mogą i odpowiedzi (czasem je spisuje). Witanie i żegnanie też mam opanowane...zawsze podanie dłoni i nie zmieniam (nie lubię zmian). Płacenie gotówką stało się moją pasją, zawsze mam odliczoną gotówkę, ponieważ nie lubię przyjmowania reszty. Obliczam na bieżąco. Zawszę pozbywam się najdrobniejszych, oprócz tego, że jestem introwertykiem, to jestem nadwrażliwcem i mam wiele natręctw. A jak u was z ochroną w sklepach?? Ekspedientkami, które chcą pomóc??? Tu zamieram.
Morfeusz Też :D Najgorzej jak faktycznie nie masz kasy na koncie oraz aktualnie gotówki przy sobie. Musisz wszystko oddać co chciałeś kupić, masakra, tego akurat nie polecam :D
Telefonowanie z ludźmi jest przerażajace i mam dosłownie to samo 😍❤️ Przywitania i pożegnania najbardziej niezręczne rzeczy na świecie potwierdzam 😆 Najgorsze jest gdy ktoś cię o coś prosi, ty nie chcesz tego zrobić, ale nie wiesz jak to powiedzieć i kończysz robiąc to zły na siebie...
ja też jestem tak samo niedorobiona, szczególnie jak zamawiam stolik w pizzerii bo co jak powiedzą że go nie ma mam się rozłączyć, powiedzieć że szkoda czy zamilknąć
też nie znoszę rozmawiać przez telefon ;-; to wszystko przez to, że jak byłam młodsza i dzowniłam do koleżanki często myslałam, że odbiera ona i mowiłam "cześć" a odbierała jej mama, albo na odwrót- ona odebrała, a ja "dzień dobry, mogłaby Pani zawołać..." 😂😂😂 Z witaniem i zegnaniem po prostu czekam aż ktoś pierwszy się przywita/pożegna 😂😂 pamiętam tylko raz kiedy zrobiło się niezręcznie kiedy składałam życzenia crushowi i wyciągnęłam rękę, a on rozłożył je do uścisku :') ZA KAŻDYM RAZEM kiedy otwieram portfel wylatują mi drobne ;-; zawsze wstydzę się je podnieść, a kiedy ktoś to robi za mnie i oddaje, mówiąc "chyba ci/pani upadło" to mam ochotę zapaść się pod ziemię ;-;
+I ain't Brooklyn :D najpierw ja wyciagnelam rękę, a on je rozłożył jak do uścisku spojrzelismy na siebie i zrobilosmy na odwrot, ale na końcu się przytulilsmy, więc wewnętrznie umieralam, haha😂
Całe życie miałem tak samo w tych samych sytuacjach. Wiele lat otoczenie luzaków i imprezowiczów wciskało mi, że to nienormalne. Łatwy cel do wyżywania się dla ekstrawertyków i zmuszania do ich stylu życia. Zero zrozumienia otoczenia i ciągłe wyszydzanie, namawianie, przekonywanie że tego da się nauczyć, wyćwiczyć, ośmielić itd. Ch...ja tam! U mnie poszło to w nerwicę lękową, ale to akurat mnie spotkało. Tak, czy inaczej gratuluję dystansu do siebie. Bardzo ważna jest akceptacja samego siebie.
boję się że jak się spotkam z jakimś chłopakiem to nie będę wiedziała o czym miałabym z nim gadać xd a z tymi pieniędzmi to tez tak mam haha 😂💗 nie jesteś sam
Hello Guitar ✋🎸 Gdy ktoś idzie za mną na ulicy, zaczynam mieć czarne scenariusze w głowie... Najgorsze jest podawanie ręki na przywitanie! Zawsze podaje jakoś dziwnie. Kiedyś podałam lewą ręke.
Ostatnio jak miałam spotkanie klasowe jedna dziewczyna podała mi przy poznawaniu lewą rękę a ja w mojej lewej miałam bilet, mimo że już wysiadłam z autobusu i nie wiem czy dla mnie przełożenie bilrtu z jednej do drugiej ręki było bardziej żenujące, czy dla niej to, że podała lewą rękę XD
Gdy ide przez ulice (mieszkam na wsi) zawsze sie stresuje jak kogoś widzę -oboze a jak mnie porwie -czy ja go wgl znam -powiedziec dzień dobry czy nie? -nie patrz mu w oczy -udawaj ze go nie ma
Jak widzę że wstawiasz nowy filmik to pierwsze co robię to se myślę :Boże już czuję że będzie zajebisty ❤ ,potem klikam w filmik i daje od razu łapkę w górę i dopiero zabieram się za oglądanie xD PS: też jestem taka niedorobiona i jak np dzwoni tel w domu to mówię żeby siostra odebrała xD
Zdecydowanie nie jetsem introwertyczką, jednak w niektórych sytuacjach też czuje stres i obawy, ale nie mam problemu z "wybrnieciem" z różnych rzeczy. Wyznaje zasade, że najważniejsza jest szczerość. Jeżeli nie wiem, co mam powiedzieć, od czego zacząć, to właśnie od tego zaczynam "Bo wie pan, ja w sumie nie wiem, ale miałam nadzieje, że pan mi pomoże i wyjaśni, bo chodzi o to, że mam mało pieniedzy, a chce sie najeść, a w sumie no nie wiem co tu jest najtańszego i dobrego, to może mógłby mi pan powiedzieć" - te wsystkie słowa mówie bardzo szybko, żeby nie zajmować dużo czasu. Zwykle wtedy druga strona zaczyna sie stresować, a ja stoje wyluzowana i czekam, co zrobią
Ja też nienawidze rozmowy przez telefon to jest taki meeega niezręczne a witanie z ludźmi to jest kompletna porażka albo jam mam teżtakie coś że jak musze coś ważnego załatwić rozmawiając na twarzą w twarz to sie jąkać zaczyna a jeszcze jak jacyś ludzie za mną stoją to jeszce bardziej :'/
też mam jakieś niedorobione dłonie w sprawie pieniędzy; zawsze je tak długo chowam też bo zanim wezmę tą resztę z 'tacki' to mijają wieki i jeszcze zaczynam się stresować, że pani już kasuje następnych klientów bo za mną czekają, a ja nawet jeszcze swoich zakupów nie zgarnęłam. Nienawidzę tego. XD
5:00 też tak mam po prostu nie lubię się witać i żegnać najgorzej jest że kiedy zwykłe cześć lub dzień dobry nie wystarczy żeby się przywitać z każdym kto się w pobliżu znajduje tylko zamiast tego trzeba każdemu z osobna podać rękę a nie wypada się w danej sytuacji nie przywitać
Poplakalam się ze śmiechu😂te sytuacje tak bardzo ja😅 Też nie umiem odpowiadać na pytania na które nie jestem przygotowana ale ostatnio pan mi powiedział dzień dobry, a ja zaskoczona odpowiedziałam dowidzenia #niezręcznie
Też mam więcej cech z introwertyka, ale w moim przypadku to konsekwencja nadmiernego analizowania sytuacji, również społecznych: co sobie o mnie pomyślą inni, jak zareagują, jak ja powinnam zareagować itd... Potem zaczynam analizować swoje zachowanie, często zanim w ogóle cokolwiek zrobię, a na końcu się w sobie zamykam albo wycofuje.
To ja wolę być w okolicy starszych osób i się wtedy dobrze czuję, ale jak mam iść czy siedzieć kogoś w zbliżonym do mnie wieku, albo broń boże koło czy w pobliżu grupy takich osób to ło matko!!! Panika. Głupie to ale nie umiem sobie dalej z tym poradzić. A jeszcze jak widzę czy mijam chłopaka który z wyglądu mi się podoba, to jest tragedia, strach, panika i co tylko... Naprawdę to utrudnia życie, bo zawsze myślę o tych wszystkich sytuacjach gdzie umiem z innymi normalnie jak inni ludzie rozmawiać, mam przyjaciół i w ogóle, a tu klops... Anetka tak nie ma bo Anetka się boi ludzi... i weź tu sobie poradz.
''Jak chcesz'' jest wyjściem z każdej sytuacji, chowanie reszty to jakaś masakra. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale nienawidzę takich sytuacji jak idę (np. przez klasę) i to słychać, bo mi buty skrzypią czy stukają. Modły, żeby się nie potknąć, i uczucie szyderczego wzroku wszystkich... Lubię twoje filmy!
Jestem tak samo niedorobiona jak ty 😅
zosia xx ja też lul xd
Mam tak samo.. 😁 to jest straszne w niektórych momentach 😂😂
🖐🏻
zosia xx nie jesteś sama
Ja teeeż😂😂
Chowanie zakupów do reklamówek kiedy się nie mieszczą a pani kasuje już drugą osobę, to jest zuooooo
Poważna Osoba Nie tylko ja tak mam?? o matko , to jest najgorsze i w dodatku ci ludzie z kolejki tak patrzący się no masakra poprostu xD
Gabrysia Biernat no i coś się nie mieści wiec przemieniasz, a ludzie patrzą jak na ofiare losu, jejuu
O ja cieee, myślałam że tylko ja tak mam xDD
Gabrysia Biernat łi ar tłins 1!1!1!1!
Poważna Osoba taaaaaak
Wyciąganie pieniędzy kiedy jest za Tobą kolejka to jest wyścig na śmierć i życie. A później jeszcze trzeba odebrać resztę. I to uczucie kiedy nie możesz podnieść z lady drobnych.
Winter Child o tak
Dlatego zacząłem płacić kartą xd
kontakt z drugim człowiekiem + niezręczna cisza = palnięcie czymś głupim+ trauma do końca życia
chyba po środku miał być plus a na końcu znak równa się
ja jak idę sobie ulicą i na przeciwko mnie idzie na przykład sąsiadka, to ja wtedy nie wiem w którym momencie powiedzieć "dzień dobry" xdd
mania bibby O taaak. W końcu kończy się na tym, że powiem zbyt wcześnie jednak.
U mnie różnie to bywa. Jak ktoś idzie szybko, to się z tym spóźnię.
mania bibby - najgorsze jest jak idzie z dziesięć metrów przed Tobą i wiesz, że nie możesz jeszcze powiedzieć dzień dobry tylko dopiero jak podejdziesz z jakieś 7metrów a w tym czasie nie wiesz gdzie patrzeć xD bo chyba za bardzo bym się bał spojrzeć takiej w oczy jak by szła prosto na mnie 😂 no i tak wychodzi, że patrzysz wszędzie, w każdym dosłownie kierunku i jeszcze od czasu do czasu zerkasz czy ona na Ciebie nie patrzy 😂... a one zawsze patrzą ;x
I ain't Brooklyn :D to takie prawdziwe ...
Udać, że się nie widziało saved
Wizyta u fryzjera - koszmar, zwłaszcza gdy fryzjer cały czas próbuje zagadywać.
Tez to mam !
Jesuu, Same :(
Ja biore telefon i czytam na nim książkę a fryzjer nie przeszkadza xd
Kup sobie maszynkę i sam ogól sobie głowe. Jak tak robie od lat
Fajna Kluska o kurczę, spróbuje tego
Jeśli mogę, to unikam sąsiadów, bo nie lubię się z nimi witać xD
jak sie zorientowalem ze sasiadka bierze ten sam autobus zeby podjechac do stacji to zaczalem chodzic na stacje piechota.... :) ja znowu wkladam reszte zawsze do kieszeni bo do portfela juz nie umiem.
BibiNightcore - i kiedy AKURAT w tej chwili musisz zawiązać buta/sprawdzić godzine/zapatrzec sie w przestrzen xdd
Dzisiaj spotkałem sąsiadkę i dziwnie się ona na mnie patrzyła na pewno nie dlatego że zarzygałem jej drzwi czy próbowałem wejść do jej domu o 4 w nocy
Mam to samo. Pozdrawiam 😄
Mam tak samo XD
Albo kiedy wychodzę na miasto i boję się że spotkam osobę którą znam
Maja M Najgorzej 🙈
to ja
Tak samo
same
Maja M też tak mam xD
zaśmiałam się jak mówiłes o płaceniu, ale potem sobie uświadomiłam, że też tak mam
nienawidzę rozmów telefonicznych, to strasznie stresujące, pamiętam jak musiałem do banku dzwonić, żeby mi logowanie odblokowali, ręka tak mi się trzęsła, że prawie ten telefon upuściłem xD nigdy nie pytam ludzi w sklepie gdzie co znaleźć, prędzej załażę się na śmierć niż zapytam, w głowie zawsze układam sobie przebieg rozmowy...
KidvsKatAdmirer fobia społeczna
To nie introwertyzm tylko fobia społeczna
Harleq Quinn Ale..... Dużo introwertyków niestety tak ma.
Introwertycy to nie są pizdy, które boja się kontaktu z ludźmi. Nie przepadają za stałym kontaktem z ludźmi, bo to często jest męczące. Introwertyzmie nie wyklucza się charyzmy taktu itd.
Ja już jestem doświadczonym introwertykiem, ale jak się akurat boję, to piszę sobie na kartce co mam powiedzieć, zanim zadzwonię.
Story of my life.
Widzę w tobie bratnią duszę :]
Tak, telefonowanie jest okropne. Zawsze każą mi zamawiać Pizze. Piszę sobie wtedy na karteczce co chcę powiedzieć. Zawsze zastanawiam się, czy powiedzieć 'do widzenia', czy 'do usłyszenia'.
Innym razem będąc w McDonald zamawiałam ciastko. Wszystko fajnie, nawet się na zacinałam, kiedy pani zapytała na szybko, dodam że w hałasie: 'jabłkowe, sezonowe'. Pomyślałam sobie, że jest to jedno i to samo ciastko, więc odpowiedziałam 'tak'. Po długiej chwili ciszy ona roześmiana zapytała mnie, jakie w końcu chcę to ciastko. To była jedna z bardziej żenujących sytuacji mojego życia...
To nie było żenujące. Nie zadręczaj się tym po nocach ☺️ Na pewno kilkaset ludzi na świecie też było w takiej sytuacji. 🤗
Mam podobnie nie martw się
Czytając ten komentarz przypomniała mi się moja podobna sytuacja z Maka.
/pozdro dla tego kto doczyta do końca xD/
Na wakacje co roku wyjeżdżamy z rodzinką za granicę do Angli (do mojej cioci) jedziemy samochodem i po drodze zwiedzamy kraje, przejeżdżaliśmy przez Niemcy. Było gorące popołudnie, jechaliśmy cały dzień na autostradzie i postanowiliśmy zatrzymać się na obiad w MCdonaldzie.
Mój tata zapytał się nas o zamówienia i poszedł je złożyć do kasy (w międzyczasie ja z bratem i dwiema kuzynkami zajełyśmy stolik), po odebraniu naszych zamówień okazało się, że do mojego zamówienia mój ojciec zapomniał domówić sosu czosnkowego. Poprosiłam go o to aby poszedł i go domówił ponieważ jest nauczycielem angielskiego i nie ma problemów z komunikacją w innym języku, ale on uznał, że sama powinnam pójść i to zrobić. Powiedział mi tylko co powinnam powiedzieć "One garlic sauce please"
- powtażałam tą sentencje jak na różańcu gdy powoli zbliżałam się w kolejce do kasy. W końcu nadeszła moja kolej, byłam już wtedy tak zestresowana jak nigdy, pani odbierająca zamówienia była bardzo miła i ciągle się uśmiechała ale w niczym to nie pomogło
"And what would you like to order?" - zapytała, ja na to (najlepiej jak umiałam, na wypowiedzenie tego zdania włożyłam całe moje skupienie): "One garlic sauce please", pani uśmiechnęła się i odwróciła aby podać mi sos gdy nieoczekiwanie zadała mi pewne pytanie którego za nic nie rozumiałam.
Twarz mi pobladła i zaczęłam się pocić, wtedy pani odwróciła się w moją stronę powtarzając pytanie a ja stałam jak wryta (myślałam, że się rozpłaczę, cały plan wziął w łeb a miało być szybko i prosto!) stałyśmy tak przez chwilę w ciszy (najgorszej jaką przeżyłam) gdy nagle znowu odwróciła się i zaczęła czegoś szukać, spojrzałam za siebie, za mną stał sznureczek ludzi niecierpliwie czekających aby zamówić swoje jedzenie, tuż za mną stała starsza pani która przez cały czas przyglądała się całej sytuacji, z jej wyrazu twarzy można było wyczytać, że rozumiała wszystko co powiedziała ta pani i wyglądała na zarzenowaną,
wyczekałam na odpowiedni moment gdy laska na kasie była odwrócona tyłem do mnie i uciekłam x"D NIGDY WIĘCEJ TAKICH SYTUACJI AAAH!
@@kzn4875 x D
Już myślałam, że to tylko ja tak mam XD najgorzej jest jak w sklepie trzeba pakować zakupy a ciąży nade mną presja w postaci ludzi chcących też coś kupić, a ja nie potrafię się uporać z zapłaceniem, spakowaniem i odejściem... 😂
Karolina Dziarmaga ja na zakupy tyko z mamą, albo po jakieś małe zakupy typu Cola czy jakieś lody i jak najszybciej uciekać hahah 😂 a pieniądze oczywiście wcześniej muszą być wyjęte, żeby nie trzeba było zbędnie szukać 😂
Hahaha mam dosłownie to samo 😂
WSZYSTKO SIĘ TAK IDEALNIE ZGADZA ZE MNĄ
mey tomlinson Same xdd
u mnie tez
NIGDY nie otwieram jak ktoś dzwoni do drzwi jesli nie wiem kto toXD
POLICJA, OTWIERAĆ, WIEMY ŻE TAM JESTEŚ!!!
same ajj
Karol Bombowiec Krawczyk
Same
No bo tak ogólnie się nie robi xd
Same
Ja nawet telefonów od znajomych nie odbieram🙅
Tez boje sie dzwonic 😂
Ola Aleksiejuk yup
Thaa.... Żegnać się, czy witać... Lepiej zamnknę się w pokoju, i nikt nie będzie musiał widzieć tego zakłopotania xD
Boże.... Rozmawianie z ludźmi przez telefon.... ;_; nie... Nie umiem, nie chce.... Ja... Nie, zamówić pizzę? Nie, zapomnę wszystko, kupię złą.... Niezręczna cisza... Kiedyś się rozłączyłam się w połowie mówienia, bo nie wiedziałam co mówić dalej xDDD
Klaudia Śliwa a ja umiem w telefon ale totalnie nie w zycie
Sciety_krzak hehe, to gratki, ja w życiu całkiem, całkiem, oprócz z nowo poznanymi.... Nie mam pojęcia, co wtedy mówić... A i ze znajomymi, to tak lekko... Często bywa cringe xD
Klaudia Śliwa ja jak jestem w nowym miejscu to mi sie głos dosłownie scisza. Czasem chce być miła powiedzieć ładnie dzień dobry, no ale nie umiem, i wychodzi jak bym kogos nie lubiła, a dla mnie jest to po rpsostu stresujące więc wole sobie oszczędzić xD
Klaudia Śliwa z nowo poznanymi, znajomymi i osobami z którymi chce się być w związku xD z tymi trzecimi jest najgorzej 😂
Sciety_krzak Thaaa... Nauczyciele na mnie krzyczą, że mam głośniej powiedzieć, bo siedzę w 1 ławce i mnie nie słychać, albo ludzie co mnie poznają to w ciągu 5 minut 10 razy muszą powiedzieć "co" xdd
A ja to się boję sikania w szkolnej toalecie.
Zwłaszcza, jak jest taka cisza i ktoś może w każdej chwili wejść i usłyszeć.
Co z tego, że toaleta jest do załatwiania tego typu spraw... XDDD
Mam tak samo, chociaż mam wrażenie, że u mnie bardziej wzięło się to z takiej sytuacji że: ktoś się właśnie załatwiał w toalecie ja myłam ręce czy coś i nagle wchodzą jakieś 2 dziewczyny i mówią coś w stylu "ale ktoś szcza" chyba byłam bardziej zażenowana niż osoba, która siedziała w kabinie :(
Ja się najbardziej boję wyjścia z tej toalety.
Jak ktoś sika w kabinie obok to odpalam zraszacz i robię zawody kto głośniej lecz gdy jedyny sikam a ktoś np myje ręce to zakładam tłumik i udaje że mnie tam nie ma xD
Najgorzej jak jest cicho bo myślę że wszyscy słuchają
A ja się boję, że ktoś może mnie podglądać
I nagle fala niezręczności z życia codziennego zalała mój mózg.
Od kiedy pamietam boje się witania i żegnania XD myślałam ze tylko ja jestem jakaś nienormalna
A więc osobiście nie umiem przejść obok obecnego mężczyzny, gdy w pobliżu nie ma żadnej osoby w moim wieku. W tłumie jeszcze ujdzie, ale tak jak idę sobie sama to nie jest fajnie.
Albo najsłabsza rzecz - najbardziej boję się zagadać do osób, które najbardziej chciałabym poznać.
Szary Lis - to jest straszne :x jak Ci na kimś zależy to gdy zostaniesz z nim sam na sam to ostatecznie jest taka cisza, że pewnie ta osoba ma Cię za dziwaka... ;x
same
z tymi pieniedzmi mam tak samo, ostatnio wypadly mi z portfela i przewrocilam sie kucajac przy kasie, a za mna wielka kolejkaXD
maria .o. Smiechlem czytajac twoj komentarz xD 😂 oczywiscie wspolczuje ale i tak zabawny 😂
"Czasami wychodzą z tego dziwne sytuacje... Że ktoś chce się przytulić, a druga w ogóle żółwika.. i później piąchą po twarzy..." ~Robert 2018
Rycze 😂😂😂
Też byłem AŻ takim introwertykiem, ale praca mi pomogła, np. teraz pracuje w hotelu na recepcji, więc już zupełnie nie boję się rozmów przez telefon, bo przeprowadziłem ich kilkaset. Polecam po prostu wychodzić ze swojej strony komfortu i próbować nowych rzeczy, stawiać się w niecodziennych sytuacjach. To czyni nas takimi bardziej normalnymi XDDD Ale nadal mam takie swoje małe schizy, a czasem nawet duże xd
Czy tylko ja muszę załatwiać "dwójkę" w ciszy, bez obecności innych domowników w pobliżu?
Bart B tak xD
Ja zawsze włączam spłuczkę albo odkręcam wodę w umywalce, żeby nie było słychać XD
Ja zawsze najpierw wrzucam papier toaletowy do toalety, żeby nie było słychać 😂
@@p2002pl a jak masz srake to też zdążysz?
Ja nawet siku nie umiem jak wiem że ktoś jest w pobliżu xD
utożsamiam sieXD cudne uczucie być rozumianym przez innych ❤
Och, jestem tak samo niedorobiona jak ty. Taki sam problem z dzwonieniem przez telefon. Tylko że tak mam też w rozmawianiu z ludźmi twarzą w twarz. Nigdy nie wiem co powiedzieć. Introwertycy łączmy się ♥.
dobrze cię widzieć w ten pochmurny wtorek
Ja boje się odbierać numerów niepodpisanych 😂 i zawsze czekam aż ktoś przestanie dzwonić nigdy pierwsza się nie rozłączam. Jezu z pieniędzmi mam tak samo a najgorzej przy kasie i mi się ręce trzęsą 😂 tragedia jak to życie utrudnia
Ja kiedyś miałam tak, że poszłam sobie do sklepu jak gdyby nigdy nic, jestem przy kasie, a tu nagle w kieszeni nie ma portfela (oczywiście za mną kolejka). Nie wiedząc co zrobić odkładam to, co tak bardzo pragnęłam kupić, wychodzę, a tam portfel w kieszeni się schował pod chusteczkami. Oczywiście nie pójdę tam spowrotem, no bo przecież jak po tak dramatycznej sytuacji. Idę do kolejnego najbliższego sklepu, a tam nie ma tego, co chciałam kupić ;-; Życie mnie nienawidzi.
Aga Lemon Ja takie sytuacje obracam w żart, na Twoim miejscu bym poszła tam ponownie, wzięła to, co chciałam kupić, a przy kasie powiedziała do kasjerki: "Widzi pani, znalazł się!" Z takim uśmiechem na twarzy. Może dlatego mi się wydaje, że nie boję się takich rzeczy
To uczucie, kiedy przez całe swoje życie byłaś okłamywana przez samą siebie i robiłaś to nieświadomie
Można zamiast tego obozu przenocować u mnie, będzie taniej
Birmingham zaprasza
Nie oglądam prawie nic na yt oprócz twojego kanału i zawsze ciebie doceniałam i uważałam że robisz ciekawe filmik i jak dziś zobaczyłam powiadomienie o tym filmiku to odrazu musiałam go włączyć i obejrzeć. Jestem totalną introwertyczką i wszystkie te sytuacje są tak prawdziwe i cieszę się bardzo że nie tylko ja jestem tak jakbyś ty to powiedział niedorobiona. Bardzo ciebie doceniam i podziwiam Robert.
PS. Jeszcze apropo śmiesznych sytuacji to kocham kiedy chce powiedzieć do widzenia wychodząc ze sklepu a mówię dziękuje.
Księżniczka Wróżek dlatego ja mowie dziękuję i do widzenia zeby sie nie pomylić
Gorzej, kiedy chcesz powiedzieć "dziękuję", a mówisz "dzień dobry" (tak, zdarzyło mi się xD)
Księżniczka Wróżek ja ostatnio chciałam powiedzieć pani z polaka do widzenia a powiedziałam dzień dobry :))
jestem niedorobiona, przyznaje
Klaudia W. Nie ty jedna 😘
Utożsamiam się dosłownie z każdą sekundą tego filmu 😅
Jak Ci kasjerka nie spakuje do reklamowki produktów i musisz dac jej hajs w tym samym czasie kiedy chcesz pakowac sb te rzeczy, a za toba kolejka i masz takie „ Szybko, szybko! Dac hajs i zaczac pakowac potem wyjść i zapomnieć o sytuacji!!!” ale i tak wszystko leci Ci z rąk... pozdrawiam tych co tak mają...
Problem z pieniędzmi ma jedno proste rozwiązanie... płać kartą
Aczkolwiek to tez może stresować w momencie kiedy ma dojść do zapłacenia zawsze mam obawy, że odrzuci mi transakcję mimo to, iż wiem, ze posiadam srodki na koncie... i jak tu żyć?
Damian wlo Mam dokładnie tak samo.. Albo boję się, że nagle zapomnę PIN-u
Ostatnio podczas płacenia karta upadła mi na podłogę. Nie pytajcie.
Ja mam tak, że potrzebuję bardzo dużo "swobody". Sięgam przez to naprawdę wysokich szczebli np. chcę obrać jabłko, do kuchni wchodzi mama i albo ja od razu "wyyjdź" albo czekam w takim niezręcznym bezruchu aż wyjdzie. Nie jestem sama, prawda?
Ja tak mam jak coś sprawdzam na komputerze czy telefonie i potem wychodzi, że jakieś zakazane rzeczy oglądam.
A 07 ja nawet filmiki z yt wyłączam bo nie chce żeby ktoś wiedział co w internecie oglądam xD a muzyka z telefonu tylko i wyłącznie na słuchawkach i jeszcze koniecznie musi być cicho żeby osoby które są blisko nie słyszały czego słucham xD
Ja też tak mam! Nie znoszę, gdy coś gotuję i współlokator wchodzi do kuchni, od razu się płoszę i przerywam.
Haha mam podobnie, do tg muszę mieć do laptopa czy telefonu słuchawki, ale takie mega szczelne żeby ktos kto byl obok nie mogl kompletnie nic uslyszec, i muszę je zakladac nawet gdy ogladam filmik na yt albo jakis film, i zawszę się dziwię gdy kazdy ogląda filmy normalnie bez słuchawek tak przy innych.. xd
Mam to samo
Widzę że dużo tu takich ludzi jak ja.Łączmy się introwertycy
Guitar hero
Mam często te same problemy. xD Często odwracam wzrok, albo gapię się w telefon żeby się z kimś nie witać, bo boje się, że mnie nie usłyszy i mi nie odpowie i to będzie takie ughhh. Albo nie lubię rozmawiać przez telefon, wolę pisać esemsy. Chociaż i tak pod tym względem jest juz lepiej, umiem zamówić sobie pizze, kiedyś się bałam. xD Z portfelem mam podobnie. Znaczy przy wyciąganiu kast jest spoko, ale przy chowaniu. >.< Na ogół zgniatam te banknoty i resztę jak powalona, drobne wrzucam gdziekolwiek, bo jak jest za mną kolejka to mi tak jakoś głupio za długo chować tą resztę. Albo ostatnio niechcący zamiast wpisać 4 cyferki przy zapłacie kartą to wpisywałam 6, po prostu wpisywałam jeszcze raz pierwsze dwie. Dopiero po zapłacie gotówką i wyjściu ze sklepu ogarnęłam, co robiłam źle. xD
Najgorzej kiedy znajomy rodzica mówi do Ciebie "cześć", a w tedy nie wiadomo czy też odpowiedzieć tak samo, bo powinno się okazać szacunek takiej osobie bo jest starsza od ciebie. A "Dzień Dobry" też głupio, bo znasz tą osobę. I kończy się na uśmiechu z zażenowanie do tej osoby...
Mam nadzieję że ktoś tak ma
OMG OBÓZ Z ROBEM HALO MAMO JADĘ DO ANGLII
Boje się odbierać domofonem drzwi. Po prostu. Tak jakoś
Ahh z "telefonowaniem" to o mnie, np. zamówienie pizzy to jakiś koszmar, dlatego zawsze proszę kogoś żeby zrobił to za mnie, no ale jeśli odmówi to wole już zostać głodna niż sama zmierzyć się z rozmową 😂
A ja nie potrafie jesc przy ludziach albo wlasnie robic czego kolwiek jak ktos na mnie patrzy
Czy tylko ja nie umiem wymijać ludzi? A tak przy okazji to super filmik utożsamiam się :/
Marysia Nie tylko ty. To zawsze był problem.
A 07 i na zawsze problemem pozostanie...
Czy tylko mnie zawsze bawią filmiki Roberta? Czegokolwiek nie zrobi lub nie powie, ja już sie śmieje. Poprawia mi humor i jest oryginalny ❤❤
Moja najgorsza rozmowa do pizzeri:
-Dzień dobry, poproszę bułeczki czosnkowe.
-.......to wszystko?
-Tak
-Dowóz na miejsce od (chyba) 20 zł
-aha...........to dowiedzenia
-Dowi....(chamsko się rozłączyłam ze stresu)
hello guitar 🖐
Mam bardzo podobnie 😹 A co do pieniędzy to ostatnio wracałam autobusem do domu, ale nie byłam pewna ile kosztuje bilet i bałam się, że mi zabraknie. Spytałam ile kosztuje i okazało się, że mi starczy, tyle, że miałam same drobniaki, liczyłam, grzebałam w tym portfelu, chwilę to trwało, aż mi kierowca powiedział, że jakby każdy tak długo płacił, to by nie wyrobił XD
Dzięki za ten filmik! Generalnie nie lubię o coś prosić, bo "co ludzie powiedzą", "po co innym zawracać głowę" itp. I boję się mówić kontrowersyjne rzeczy w obawie, że się ktoś ze mną nie zgodzi albo mnie przestanie lubić :D
Mam podobnie z tym dzwonieniem xd jak mam do kogoś zadzwonić to daj spokój ... Xd przywitanie chyba najbardziej niezręczna chwila :p w rodzinie to już wgl
Jakie to dziwne, kiedy ktoś czyta Ci w głowie 😅
W końcu odcinek!!!!!!!!!!! Tak długo czekałam !!!!!!! Jesteś moim ulubionym youtuberem ;D
Poradziłam sobie już z większością natręctw. Jeśli muszę zadzwonić, to zawsze mam plan. Układam w głowie pytania, nawet te, które raczej pojawić się nie mogą i odpowiedzi (czasem je spisuje). Witanie i żegnanie też mam opanowane...zawsze podanie dłoni i nie zmieniam (nie lubię zmian). Płacenie gotówką stało się moją pasją, zawsze mam odliczoną gotówkę, ponieważ nie lubię przyjmowania reszty. Obliczam na bieżąco. Zawszę pozbywam się najdrobniejszych, oprócz tego, że jestem introwertykiem, to jestem nadwrażliwcem i mam wiele natręctw. A jak u was z ochroną w sklepach?? Ekspedientkami, które chcą pomóc??? Tu zamieram.
umierać. W sklepie nawet nie umiem bez strachu kartą zapłacić... zawsze się boję, że zapomnę PIN-u i kolejka za mną rozerwie mnie na strzępy
Płacenie dotykowo, polecam :D
@@marcel7xd albo że za pierwszym razem karta nie przejdzie i przychodzą myśli "czy napewno mam kasę na koncie "
Morfeusz Też :D Najgorzej jak faktycznie nie masz kasy na koncie oraz aktualnie gotówki przy sobie.
Musisz wszystko oddać co chciałeś kupić, masakra, tego akurat nie polecam :D
Telefonowanie z ludźmi jest przerażajace i mam dosłownie to samo 😍❤️
Przywitania i pożegnania najbardziej niezręczne rzeczy na świecie potwierdzam 😆
Najgorsze jest gdy ktoś cię o coś prosi, ty nie chcesz tego zrobić, ale nie wiesz jak to powiedzieć i kończysz robiąc to zły na siebie...
Wchodzę sobie na jutuba i nagle powiadomienie, że nowy filmik Roberta. No to oglądamy!
W końcu grzybek ... A już za nim zaczynałam tęsknić
ja też jestem tak samo niedorobiona, szczególnie jak zamawiam stolik w pizzerii
bo co jak powiedzą że go nie ma
mam się rozłączyć, powiedzieć że szkoda czy zamilknąć
Jest cała rodzinka a ty musisz wyjść już, pojechać i ten moment kiedy musisz się pożegnać... Jezu. Najlepiej to bym wyszła potajemnie
też nie znoszę rozmawiać przez telefon ;-; to wszystko przez to, że jak byłam młodsza i dzowniłam do koleżanki często myslałam, że odbiera ona i mowiłam "cześć" a odbierała jej mama, albo na odwrót- ona odebrała, a ja "dzień dobry, mogłaby Pani zawołać..." 😂😂😂
Z witaniem i zegnaniem po prostu czekam aż ktoś pierwszy się przywita/pożegna 😂😂 pamiętam tylko raz kiedy zrobiło się niezręcznie kiedy składałam życzenia crushowi i wyciągnęłam rękę, a on rozłożył je do uścisku :')
ZA KAŻDYM RAZEM kiedy otwieram portfel wylatują mi drobne ;-; zawsze wstydzę się je podnieść, a kiedy ktoś to robi za mnie i oddaje, mówiąc "chyba ci/pani upadło" to mam ochotę zapaść się pod ziemię ;-;
Vic&Ann wow dotknęłaś rękę swojego krasza xD gz :D chyba 😂
+I ain't Brooklyn :D najpierw ja wyciagnelam rękę, a on je rozłożył jak do uścisku spojrzelismy na siebie i zrobilosmy na odwrot, ale na końcu się przytulilsmy, więc wewnętrznie umieralam, haha😂
Vic&Ann haha 😂
Vic&Ann TAK! WRESZCIE KTOŚ Z TYM SAMYM PROBLEMEM
Całe życie miałem tak samo w tych samych sytuacjach. Wiele lat otoczenie luzaków i imprezowiczów wciskało mi, że to nienormalne. Łatwy cel do wyżywania się dla ekstrawertyków i zmuszania do ich stylu życia. Zero zrozumienia otoczenia i ciągłe wyszydzanie, namawianie, przekonywanie że tego da się nauczyć, wyćwiczyć, ośmielić itd.
Ch...ja tam!
U mnie poszło to w nerwicę lękową, ale to akurat mnie spotkało.
Tak, czy inaczej gratuluję dystansu do siebie. Bardzo ważna jest akceptacja samego siebie.
boję się że jak się spotkam z jakimś chłopakiem to nie będę wiedziała o czym miałabym z nim gadać xd a z tymi pieniędzmi to tez tak mam haha 😂💗 nie jesteś sam
Mam to samo tylko że z dziewczynami xD
mam tak samo z obydwiema płciami
W końcu ktoś dużo fajniejszy ode mnie mnie pocieszył,że takie niedorobienie jest niczym złym❤️
pozdrawiam z lekcji angielskiego z ktorej ucieklam zeby obejrzec ten film
bella trix Czy to Blake na ikonce ??😍
Heri Stylówa a ktozby inny❣
O matko bosko! Ty to na pewno robisz celowo
Hello Guitar ✋🎸
Gdy ktoś idzie za mną na ulicy, zaczynam mieć czarne scenariusze w głowie...
Najgorsze jest podawanie ręki na przywitanie! Zawsze podaje jakoś dziwnie. Kiedyś podałam lewą ręke.
Ostatnio jak miałam spotkanie klasowe jedna dziewczyna podała mi przy poznawaniu lewą rękę a ja w mojej lewej miałam bilet, mimo że już wysiadłam z autobusu i nie wiem czy dla mnie przełożenie bilrtu z jednej do drugiej ręki było bardziej żenujące, czy dla niej to, że podała lewą rękę XD
Gdy ide przez ulice (mieszkam na wsi) zawsze sie stresuje jak kogoś widzę
-oboze a jak mnie porwie
-czy ja go wgl znam
-powiedziec dzień dobry czy nie?
-nie patrz mu w oczy
-udawaj ze go nie ma
Jak widzę że wstawiasz nowy filmik to pierwsze co robię to se myślę :Boże już czuję że będzie zajebisty ❤ ,potem klikam w filmik i daje od razu łapkę w górę i dopiero zabieram się za oglądanie xD
PS: też jestem taka niedorobiona i jak np dzwoni tel w domu to mówię żeby siostra odebrała xD
Przyjemnie się ciebie słucha ❤
Obecna!
Będzie dobra ocena z zachowania ;)
Słodki Jezu to tak bardzo ja 😂😂😂 zwłaszcza to z portfelem i "jaki pani chce"-mam tak notorycznie 😂 poza tym odcinek byl mega, buziaki 😘💕
Ja gdy kelner w restsuracij pomyli moje zamówienie
This is exactly what i wanted
Zdecydowanie nie jetsem introwertyczką, jednak w niektórych sytuacjach też czuje stres i obawy, ale nie mam problemu z "wybrnieciem" z różnych rzeczy. Wyznaje zasade, że najważniejsza jest szczerość. Jeżeli nie wiem, co mam powiedzieć, od czego zacząć, to właśnie od tego zaczynam "Bo wie pan, ja w sumie nie wiem, ale miałam nadzieje, że pan mi pomoże i wyjaśni, bo chodzi o to, że mam mało pieniedzy, a chce sie najeść, a w sumie no nie wiem co tu jest najtańszego i dobrego, to może mógłby mi pan powiedzieć" - te wsystkie słowa mówie bardzo szybko, żeby nie zajmować dużo czasu. Zwykle wtedy druga strona zaczyna sie stresować, a ja stoje wyluzowana i czekam, co zrobią
Mam tak samo. a co do sytuacji w sklepach stresuje sie jesliz jest kolejka i musze na szybko wziac reszte jesli pani nie dala mi jej do reki!!:)))))
Jak miło się czyta komentarze i uświadamia że nie jest się samym z tymi problemami na świecie ☺
Śmiałam się przez cały czas aż do mnie doszło, że mam tak samo
bardzo fajny odcineczek! Pozdrawiam cieplutko!
Ja też nienawidze rozmowy przez telefon to jest taki meeega niezręczne a witanie z ludźmi to jest kompletna porażka albo jam mam teżtakie coś że jak musze coś ważnego załatwić rozmawiając na twarzą w twarz to sie jąkać zaczyna a jeszcze jak jacyś ludzie za mną stoją to jeszce bardziej :'/
Nie oglądałam jeszcze filmiku ale i tak wiem, że będzie super 👌🏻 ❤️
Jednak jestem introwertykiem łączmy się 😂❤
Ale extra! W tych samych dniach będę w Londynie i też na obozie językowym, wiec może tracimy na ten sam 😊 Szok i Niedowierzanie! XD
też mam jakieś niedorobione dłonie w sprawie pieniędzy; zawsze je tak długo chowam też bo zanim wezmę tą resztę z 'tacki' to mijają wieki i jeszcze zaczynam się stresować, że pani już kasuje następnych klientów bo za mną czekają, a ja nawet jeszcze swoich zakupów nie zgarnęłam. Nienawidzę tego. XD
Taaak takie sytuacje są bardzo w moim stylu heh świetny odcinek pozdrawiam ^^
Ooo mikrofon, stęskniłam się 😍
5:00 też tak mam po prostu nie lubię się witać i żegnać najgorzej jest że kiedy zwykłe cześć lub dzień dobry nie wystarczy żeby się przywitać z każdym kto się w pobliżu znajduje tylko zamiast tego trzeba każdemu z osobna podać rękę a nie wypada się w danej sytuacji nie przywitać
Straszne jest to... Jak powiem przy kasie "Dzień Dobry" lub "Przepraszam" zamiast "Dziękuję"
Taa..... Niezręczność lvl hard.
Mam identycznie, w każdym z tych aspektów, naprawdę. Jak przypominam sobie moje wtopy, to się załamuję.
Pozdrawiam ❤️
Ja się boje iść po bułki do sklepu xd
Poplakalam się ze śmiechu😂te sytuacje tak bardzo ja😅 Też nie umiem odpowiadać na pytania na które nie jestem przygotowana ale ostatnio pan mi powiedział dzień dobry, a ja zaskoczona odpowiedziałam dowidzenia #niezręcznie
Jezu najgorzej z tym portfelem
za każdym *** razem
Też mam więcej cech z introwertyka, ale w moim przypadku to konsekwencja nadmiernego analizowania sytuacji, również społecznych: co sobie o mnie pomyślą inni, jak zareagują, jak ja powinnam zareagować itd... Potem zaczynam analizować swoje zachowanie, często zanim w ogóle cokolwiek zrobię, a na końcu się w sobie zamykam albo wycofuje.
Portfelom śmierć
Witanie sie i żegnanie z ludźmi, składanie życzeń i zamawianie jedzenia mnie przerasta xD
Typowi youtuberzy nie lubią filmów o typach ludzi.
Koprolity że co? xD
Robercie kochany, nie tylko ty tak masz 😘😘😘
ja tam sie boje jechać autobusem o 15 . (ps: gang babć katoliczek)
To ja wolę być w okolicy starszych osób i się wtedy dobrze czuję, ale jak mam iść czy siedzieć kogoś w zbliżonym do mnie wieku, albo broń boże koło czy w pobliżu grupy takich osób to ło matko!!! Panika. Głupie to ale nie umiem sobie dalej z tym poradzić. A jeszcze jak widzę czy mijam chłopaka który z wyglądu mi się podoba, to jest tragedia, strach, panika i co tylko... Naprawdę to utrudnia życie, bo zawsze myślę o tych wszystkich sytuacjach gdzie umiem z innymi normalnie jak inni ludzie rozmawiać, mam przyjaciół i w ogóle, a tu klops... Anetka tak nie ma bo Anetka się boi ludzi... i weź tu sobie poradz.
''Jak chcesz'' jest wyjściem z każdej sytuacji, chowanie reszty to jakaś masakra. Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale nienawidzę takich sytuacji jak idę (np. przez klasę) i to słychać, bo mi buty skrzypią czy stukają. Modły, żeby się nie potknąć, i uczucie szyderczego wzroku wszystkich... Lubię twoje filmy!