Witam. Ja sadzę pomidory w cylindrach i na tak małej powierzchni podlewam, reszta ziemi sucha jak popiół. Do oprysku stosuję gnojówkę z skrzypu polnego bo zawiera dużo krzemu i bakterii pro biotycznych, krzem to pierwiastek życia. Uprawiam pomidory wielkoowocowe i udają się owoce od 0,5 do1 kg .
Dużo prawdy w tym co mówisz, aczkolwiek dużo poskręcanych liści widocznych na filmie. Oczywiście nie ma złotej zasady żeby każdemu się sprawdziła, trzeba obserwować rośliny i wiedzieć jak reagować na zmiany. Według mnie twoje pomidory dostają szoku od wysokiej temperatury za dnia, podwijają liście do góry, maksymalnie zwiększając powierzchnię parowania wody. Więc wody im nie brakuje, ale być może temperatura otoczenia jest zbyt wysoka lub nasłonecznienie, a w takim zagęszczaniu również wilgotność powietrza zaczyna mieć znaczenie. W tunelu ważne jest aby był dobry przewiew, i to rozwiąże kwestię nadmiaru wilgotności i temperatury. Co do kwestii nasłonecznienia, u mnie pomidory rosną chętniej przy lekkim zacienieniu szklarni a ogródek mam od południa. W późniejszym stadium rośliny, usuwam zacienienie, i pomidory szybciej dojrzewają, bez widocznych efektów na liściach.. oczywiście balans pomiędzy podlewaniem a parowaniem z rośliny ( uwzględniając rodzaj podłoża, jego skład, PH, warunki pogodowe, a nawet preferencje konkretnej odmiany zostawiam dla wytrwałych) , odpowiednie nawożenie, przycinanie, prowadzenie pędów, itd. można by książkę napisać, i nie jeden już tak zrobił, a i tak nie gwarantuje to że akurat Tobie to wyjdzie postępując według przepisu. Widzę że masz do tego " smykałkę" , i cieszę się że dzielisz się swoją wiedzą z widzami. Tak trzymaj ! Pozdrawiam
Witam, ja moje pomidory we folii za dużo podlałam,bo u góry mi oklapnęły,ale już trzeci dzień nie dostały wody i się poprawiły, będę obserwować i nie podlewać dopóki będzie potrzeba, na zewnątrz pomidorki nie dostaną tyle wody, ale od jutra u nas wielkie upały, więc trzeba im dac pić, dziękuję za poradę i pozdrawiam 👍🍅
Aktualnie trzeba uważać bo zapowiadaja bardzo wysokie temperatury.W niedzielę w Słubicach było ponad 38 stopni.Pomidory solidnie podlane są trochę bardziej odporne na upały.W szklarni bedize jeszcze cieplej.Jak ktoś uprawia pomidory w szklarni czy pod folią na dużą skalę to lepiej tam mieć obieg zimnej wody przy ekstremalnych upałach.A takie są w ostatnich latach dość często.
@ jakby co to chodzi o sytuację podobną do ludzi w upałach-ludzie są też zwykle bardziej odporni na upały gdy dużo piją.Z identycznej przyczyny-jak woda paruje to schładza.Z tym ze w przypadku roślin dizała słabiej ale jakiś efekt jest.
Ja podlewam co 3dni w upały każdego dnia od paru lat z 20krzakow jakie sądzę zbieram grubo ponad 100kg. Roślina bez wody i powietrza nigdy nie będzie zdrowa i nie da plonu na maksa.
@@sunflowers1638 dobre odmiany, dobrane nawożenie pod nie to ważne, dużo wody i uprawa w tunelu co wydłuża zbiory o miesiąc. W gruncie 5-6kg z krzaka to maks
Prawda. Też podlewam rzadko ale obficie i nigdy nie miałam zarazy ziemniaczanej. Nigdy nie stosowałam chemi, jedynie oprysk z drożdży raz w tygodniu i podlewanie gnojówką z pokrzywy. Gorzej z pomidorami z gruntu, wszystko zależy od pogody.
Jest w tym trochę racji ale każda uprawa to inna sytuacja. . Inna gleba, nasilenie wiatru. Sama ściółka też otrzymuje wilgoć i daje ryzyko procesów gnilnych. Bez wody może i bez grzybów ale bardzo małe plony. Jak się ma 100 krzaków tak jak pan to można sobie na to pozwolić tylko czy o to chodzi? Umiar wszędzie. Podlewać ale z umiarem. Pozdrawiam
linia kroplujaca co 30cm z ilością 2l na godzinę włączona na 30 min co 2 dni i też nie mam chorób. Dodam, że pomidory sadzone pomiędzy otworami kroplującymi
Podlewałam kiedyś pomidory 10l raz na 10 dni. Rosły na krowiaku i były wspaniałe! Od czerwca do późnej jesieni. To były lata osiemdziesiąte ub. wieku. Nie było potrzeby tunelowania. To były czasy!
Podziwiam że u Ciebie tak pięknie rosną pomidory nawet pod niebem. Jakim cudem one wytrzymują dużą ulewę skoro mówi się że nie wolno ich polewać po liściach. Z drugiej strony jak na zewnątrz tak dobrze wytrzymują to po co mieć szklarni. (rozumiem że tylko na rezerwę)
Polecam przetestować małe pomidorki " yellow pear shaped" takeie żółte koktajlowe.U mnie na działce pod niebem bardzo ładnie rosły , obrodziły i zero chorób.Dopiero jeden rok miałem, ale warto sprawdzić.
Chyba sobie sam przeczysz mówiąc żeby górna warstwa gleby była jak najsuchsza a jednoczesnie mówisz o ściółkowanie trawa wtedy właśnie ta warstwa gleby zawsze jest wilgotna
Jak zwykle cenne rady. Mam pytanie:pierwszy pomidor z lewej strony ma b. poskręcane liście. Mam podobne na dwóch krzakach, również w namiocie z poliwęglanu. Czy to taka odmiana,czy za gorąco,brak nawozu,wody,czy jeszcze coś innego? Serdecznie pozdrawiam 🥰
Jutro zapodam linka aby porównać moje pomidory i ogórki. Oraz moje metody, bo to ważne.... Ogórki to vampire na wszystko. Od wody, po drożdże po nawozy... A pomidory im dorównać chcą...
Podlewam co drugi dzień ale otwieram prawie cały dach w tunelu, okna i drzwi i też mam suche rośliny. Pomidory w gruncie każdego poranka dość mocno otrzepuję z rosy. W gruncie mam prawie 8 ph dlatego pomimo że czasami pada muszę często podlewać wodą z kwasem fosforowym.
@ Witam też stosuje kwas fosworowy aby obniżyć ph czasami czuje się w tunelu z pomidorami jak neurolog na odziale szpitalnym to jest masakra Pozdrawiam
Moje pomidorki zrasza o 4:00 rano 4 razy w tygodniu średnio co drugi dzień w ilości około 15 litrów na krzak a tak dokładniej to 2 zraszacze 360 stopni micro-drip gardeny na 5 krzaków operują i mają się świetnie pomidorki, czy 22 zraszacze chodzą poniedziałek środa piątek sobota dokładnie przez 10 minut leją sobie i system pobiera z dwóch linii 300 l a mam działkę 400 m czyli na jedno zraszanie jest 300 l nie wiem jak dokładnie to powiedzieć bo ona pomidorkach mam dwa zraszacze a podlewa się dużo więcej rzeczy i to jest 150 litrów na linie 10 minut podlewanie o 4:00 rano no to przecież takie nie do nie do końca zalecane ale lepiej by było 20 l na tydzień a mi wychodzi koło 15l
Mam tunel z kurtynami w wietrzeniem po bokach. Uważam że tylko to mnie ratuje. Od początku czerwca nie zamykam ich w ogóle. Jak rozwiązujesz sprawę wietrzenia w szklarni? Czy ją w ogóle zamykasz?
U mnie zaraza ziemniaczana atakuje bardzo wcześnie, ponieważ za płotem sąsiad od 10 lat uprawia (katuje) ziemniaki, które leżą zabite przez zz już w lipcu i ta choroba rok w rok zżera mi pomidory. Ot taka ciekawostka.
@@Rysiek_0.7_na_raz na pierwszy raz zapobiegawczo miedzian, jak coś się dzieje to mam taki środek Gwarant (chyba coś jak bravo kiedyś było), a jak już nie ma czego ratować to orvego, ale tak szczerze, to w takim sąsiedztwie to nic nie daje. Był taki rok, że nie zjadłem nawet jednego pomidora. Co zrobić, eko czy nie eko sąsiedztwo 200 M2 ziemniaków z za robi swoje.
@@andrzej9057Współczuje. Zanotowałem sobie te 2 środki, dzięki. Ja ze swojej strony moge zaproponować Infinito (teraz nazywa się Magnicur Finito, nie mylić z Magnicur Energy) albo Revus. O ile już ich nie próbowałeś. Polecam zwłaszcza Infinito.
Mam też takiego sąsiada!!! Ale po prostu jak posadzi pomidory i wyjdą ziemniaki to nocą robię mu oprysk "ochronny" rundupem. Od tego czasu mam piękne pomidory i ziemniaki
U mnie tydzień temu była ulewa ,gdzie dostała się woda pod kostki do foliaka z pomidorami.Woda opadła po kilku gdz.Ale do dzisaj jest mokro i dolne liście pomidora z zolkly.Zastosowalam oprysk miedzian i po obrywalam te liścia od dołu.Teraz czekam czy choroba ustopi .A ogólnie to podlewam co drugi dzień po trochu
U mnie gruntowe tak wyglądały tydzień po posadzeniu bo prawie cały tydzień lało codziennie a temperatura jesienna się zrobiła. Chciałam je wyrzucić od góry do dołu pożółkły. Na dole najbardziej. Ale oberwałam te dolne liście,podlałam drożdżami i wzięły się do roboty. Pięknie rosną. W sumie już 3 x je podlałam drożdżami. Polecam.
W doniczkach, będzie przesuszone. Intensywne i żadkie podlewanie będzie skutkować przelaniem wody z doniczki . Doniczki podlewa się częściej, a mniejszą ilością wody
Co roku miałam problemy z chorobami pomidorów, przykro było patrzeć. A i w tym roku zaczęły marnieć!? Sąsiad powiedział przebić miedzianym drucikiem łodyżki i będą zdrowe. Choć podciągnęłam to pod "zabobon", wszystkie sadzonki zostały przebite drucikiem i jeszcze nigdy nie były tak piękne. Do każdej donicy dodałam też garść granulowanego nawozu kurzęcego. Kwitną pięknie i zawiązują owoce. Rosną w małym foliowym tunelu.
A ja się właśnie wczoraj z ojcem pokłóciłem o podlewanie w gruncie. Weźmie typ 2 baniaczki 5l i obleci nimi wszystkie 30 pomidorów, przecież to wychodzi po mniej niż 0,5l na krzak, a właśnie idą trzydniowe upały podczas których pomidory dostaną nieźle po dupie. Przecież takie "podlewanie" sensu nie ma. No i była spina i się do mnie przy%^&ał to mu powiedziałem, że niech se sam dba o nie, bo ja się na partactwo nie umawiałem i więcej nie mam zamiaru na działke jeździć. Teraz pewnie zaraza mu zeżre te pomidory jeszcze w lipcu, o ile wcześniej nie uschną. Więc ja sezon pomidorowy w tym roku skończyłem wczoraj. Pozdrawiam.
Nie denerwuj sie ale nie kłoc sie z ojcem o bzdury.....wiem co pisze..moja mama odeszla w lutym.Niespodziewanie.Trzeba doceniac kazda chwile.Dzis oddalabym wszystko...
@@kalinavkalinska1225 Kalina, wiem, rozum podpowiada to samo ale wkurza mnie to. Sam nie mam łatwego życia i choć na działce chciałbym żeby wszystko było dobrze i tak jak powinno a musze się użerać nawet tam.
A ja zgadzam sie z pana ojcem , sam kilka lat już tak podlewam i nigdy żadna zaraza ich nie dopadła nawet rok temu jak wszystkim warzywa popadały w około to ja cieszyłem sie do póznego lata z plonów pomidorów , najlepiej jest się uczyć na swoich błędach lub praktyce bo każdy ogród jest inny i gleba inaczej nawożona jest , nie używam żadnej chemii czy oprysków , jestem tego zdania natura da sobie radę i jak sąsiedzi wywalali kasę na opryski a i tak nic to nie dało to tylko mi zazdrościli
Witam.
Ja sadzę pomidory w cylindrach i na tak małej powierzchni podlewam, reszta ziemi sucha jak popiół. Do oprysku stosuję gnojówkę z skrzypu polnego bo zawiera dużo krzemu i bakterii pro biotycznych, krzem to pierwiastek życia. Uprawiam pomidory wielkoowocowe i udają się owoce od 0,5 do1 kg .
Dużo prawdy w tym co mówisz, aczkolwiek dużo poskręcanych liści widocznych na filmie. Oczywiście nie ma złotej zasady żeby każdemu się sprawdziła, trzeba obserwować rośliny i wiedzieć jak reagować na zmiany. Według mnie twoje pomidory dostają szoku od wysokiej temperatury za dnia, podwijają liście do góry, maksymalnie zwiększając powierzchnię parowania wody. Więc wody im nie brakuje, ale być może temperatura otoczenia jest zbyt wysoka lub nasłonecznienie, a w takim zagęszczaniu również wilgotność powietrza zaczyna mieć znaczenie. W tunelu ważne jest aby był dobry przewiew, i to rozwiąże kwestię nadmiaru wilgotności i temperatury. Co do kwestii nasłonecznienia, u mnie pomidory rosną chętniej przy lekkim zacienieniu szklarni a ogródek mam od południa. W późniejszym stadium rośliny, usuwam zacienienie, i pomidory szybciej dojrzewają, bez widocznych efektów na liściach.. oczywiście balans pomiędzy podlewaniem a parowaniem z rośliny ( uwzględniając rodzaj podłoża, jego skład, PH, warunki pogodowe, a nawet preferencje konkretnej odmiany zostawiam dla wytrwałych) , odpowiednie nawożenie, przycinanie, prowadzenie pędów, itd. można by książkę napisać, i nie jeden już tak zrobił, a i tak nie gwarantuje to że akurat Tobie to wyjdzie postępując według przepisu.
Widzę że masz do tego " smykałkę" , i cieszę się że dzielisz się swoją wiedzą z widzami. Tak trzymaj !
Pozdrawiam
Dziękuję za Pana pracę.
Witam, ja moje pomidory we folii za dużo podlałam,bo u góry mi oklapnęły,ale już trzeci dzień nie dostały wody i się poprawiły, będę obserwować i nie podlewać dopóki będzie potrzeba, na zewnątrz pomidorki nie dostaną tyle wody, ale od jutra u nas wielkie upały, więc trzeba im dac pić, dziękuję za poradę i pozdrawiam 👍🍅
Aktualnie trzeba uważać bo zapowiadaja bardzo wysokie temperatury.W niedzielę w Słubicach było ponad 38 stopni.Pomidory solidnie podlane są trochę bardziej odporne na upały.W szklarni bedize jeszcze cieplej.Jak ktoś uprawia pomidory w szklarni czy pod folią na dużą skalę to lepiej tam mieć obieg zimnej wody przy ekstremalnych upałach.A takie są w ostatnich latach dość często.
@ jakby co to chodzi o sytuację podobną do ludzi w upałach-ludzie są też zwykle bardziej odporni na upały gdy dużo piją.Z identycznej przyczyny-jak woda paruje to schładza.Z tym ze w przypadku roślin dizała słabiej ale jakiś efekt jest.
Ja podlewam co 3dni w upały każdego dnia od paru lat z 20krzakow jakie sądzę zbieram grubo ponad 100kg. Roślina bez wody i powietrza nigdy nie będzie zdrowa i nie da plonu na maksa.
Wow, chciałabym mieć takie zbiory. co jest sekretem Twojej uprawy?
@@sunflowers1638 dobre odmiany, dobrane nawożenie pod nie to ważne, dużo wody i uprawa w tunelu co wydłuża zbiory o miesiąc. W gruncie 5-6kg z krzaka to maks
Cześć wszystko zależy od gleby
@ liczy się i tak sumaryczna ilość wody - rośliny mają pamięć i dobrze jest podlewać regularnie
@ w tunelu tak
Prawda. Też podlewam rzadko ale obficie i nigdy nie miałam zarazy ziemniaczanej. Nigdy nie stosowałam chemi, jedynie oprysk z drożdży raz w tygodniu i podlewanie gnojówką z pokrzywy. Gorzej z pomidorami z gruntu, wszystko zależy od pogody.
Poda pani przepis na oprysk z drożdży?
@@kochamogrod7345 50 g drożdży+5 litrów wody, odstawić na godzinę i opryskiwać rośliny raz w tygodniu.
@@renatag3913 dziękuję;)
witam i znów mam ciekawe i przydatne wiadomości które zacznę wdrażać pozdrawiam
Jest w tym trochę racji ale każda uprawa to inna sytuacja. . Inna gleba, nasilenie wiatru. Sama ściółka też otrzymuje wilgoć i daje ryzyko procesów gnilnych. Bez wody może i bez grzybów ale bardzo małe plony. Jak się ma 100 krzaków tak jak pan to można sobie na to pozwolić tylko czy o to chodzi? Umiar wszędzie. Podlewać ale z umiarem. Pozdrawiam
linia kroplujaca co 30cm z ilością 2l na godzinę włączona na 30 min co 2 dni i też nie mam chorób. Dodam, że pomidory sadzone pomiędzy otworami kroplującymi
cenne rady, ja mam pomidory pierwszy raz, mam obawy co do chorob, mi tez uciekly na wiecej pedow
pozdrawiamy serdecznie ❤👍👍ładne pomidorki 👍👍
Podlewałam kiedyś pomidory 10l raz na 10 dni. Rosły na krowiaku i były wspaniałe! Od czerwca do późnej jesieni. To były lata osiemdziesiąte ub. wieku. Nie było potrzeby tunelowania. To były czasy!
@ A tamte rosły w szczerym wiślanym piachu w starorzeczu.
Wspaniałe porady Pan mówi.
Stosuję pana rady jest ok. Pomidorki super dzięki 😍
Wspaniale porady ☺️
Posadziłem bazylię razem z pomidorami pięknie rośnie nawet na sucho jak pomidory.A jaki zapach jak się urwie listek!!!!
Ja też uwielbiam ten zapach.
też dałam w tym roku po krzaczku bazylii między pomidorami, pięknie rośnie, lepiej niż ta poza foliakiem
Podziwiam że u Ciebie tak pięknie rosną pomidory nawet pod niebem. Jakim cudem one wytrzymują dużą ulewę skoro mówi się że nie wolno ich polewać po liściach. Z drugiej strony jak na zewnątrz tak dobrze wytrzymują to po co mieć szklarni. (rozumiem że tylko na rezerwę)
Polecam przetestować małe pomidorki " yellow pear shaped" takeie żółte koktajlowe.U mnie na działce pod niebem bardzo ładnie rosły , obrodziły i zero chorób.Dopiero jeden rok miałem, ale warto sprawdzić.
@@pod11th31 Mam jeden taki w tunelu. Pięknie wygląda najbardziej zdrowo między wszystkich pomidorów.
Moje obserwacje są takie,że chyba pomidory koktajlowe ogólnie są bardziej odporne na choroby, i łatwiej je uprawiać,a są równie smaczne.
@@pod11th31 Zgadza się. Są drobne ale za to więcej owocują.
Pozdrawiam serdecznie
Chyba sobie sam przeczysz mówiąc żeby górna warstwa gleby była jak najsuchsza a jednoczesnie mówisz o ściółkowanie trawa wtedy właśnie ta warstwa gleby zawsze jest wilgotna
Jak zwykle cenne rady. Mam pytanie:pierwszy pomidor z lewej strony ma b. poskręcane liście. Mam podobne na dwóch krzakach, również w namiocie z poliwęglanu. Czy to taka odmiana,czy za gorąco,brak nawozu,wody,czy jeszcze coś innego? Serdecznie pozdrawiam 🥰
Mąż tak samo robi okrywa trawą i ppodlewa jeszcze drożdżami robi doborze?
Dziękuję i pozdrawiam
Jutro zapodam linka aby porównać moje pomidory i ogórki.
Oraz moje metody, bo to ważne....
Ogórki to vampire na wszystko. Od wody, po drożdże po nawozy...
A pomidory im dorównać chcą...
Nie za zimna tą woda na podlewanie bo widzę że prosto z węża pan podlewa?
Siemanko, idą upały 😎
A mam pytanie nie związane z pomidorami chodzi mi o różę może pan wie tez mozna podlewac jak pomidory
A co sądzisz o hydrożelu wtedy jeszcze zadziej mozna by było podlewać?
Podlewam co drugi dzień ale otwieram prawie cały dach w tunelu, okna i drzwi i też mam suche rośliny. Pomidory w gruncie każdego poranka dość mocno otrzepuję z rosy. W gruncie mam prawie 8 ph dlatego pomimo że czasami pada muszę często podlewać wodą z kwasem fosforowym.
@ Witam też stosuje kwas fosworowy aby obniżyć ph czasami czuje się w tunelu z pomidorami jak neurolog na odziale szpitalnym to jest masakra Pozdrawiam
Właśnie moje w tunelu objawiają brak wody skręconymi liśćmi tylko ,a jak dostaną wtedy znów ładnie się otwierają
Moje pomidorki zrasza o 4:00 rano 4 razy w tygodniu średnio co drugi dzień w ilości około 15 litrów na krzak a tak dokładniej to 2 zraszacze 360 stopni micro-drip gardeny na 5 krzaków operują i mają się świetnie pomidorki, czy 22 zraszacze chodzą poniedziałek środa piątek sobota dokładnie przez 10 minut leją sobie i system pobiera z dwóch linii 300 l a mam działkę 400 m czyli na jedno zraszanie jest 300 l nie wiem jak dokładnie to powiedzieć bo ona pomidorkach mam dwa zraszacze a podlewa się dużo więcej rzeczy i to jest 150 litrów na linie 10 minut podlewanie o 4:00 rano no to przecież takie nie do nie do końca zalecane ale lepiej by było 20 l na tydzień a mi wychodzi koło 15l
Super,trawę przesuszamy na siano czy od razu skoszoną
Mam pomiędzy pomidorami sałatę, chyba trzeba ją zjeść 🙂
@ dziękuję, to mój pierwszy tunel. Mama t jeszcze wsadzony imbir, ale jak na razie nie wychodzi.
Mam tunel z kurtynami w wietrzeniem po bokach. Uważam że tylko to mnie ratuje. Od początku czerwca nie zamykam ich w ogóle. Jak rozwiązujesz sprawę wietrzenia w szklarni? Czy ją w ogóle zamykasz?
a czy nie można by było podlewać ich obok a nie bezpośrednio? może nawet zrobić takie rury by woda trafiała od razu do systemu korzeniowego?
U mnie zaraza ziemniaczana atakuje bardzo wcześnie, ponieważ za płotem sąsiad od 10 lat uprawia (katuje) ziemniaki, które leżą zabite przez zz już w lipcu i ta choroba rok w rok zżera mi pomidory. Ot taka ciekawostka.
Jakich środków ochrony używasz?
Ja rezygnowałabym uprawy pomidora w takich warunkach.
@@Rysiek_0.7_na_raz na pierwszy raz zapobiegawczo miedzian, jak coś się dzieje to mam taki środek Gwarant (chyba coś jak bravo kiedyś było), a jak już nie ma czego ratować to orvego, ale tak szczerze, to w takim sąsiedztwie to nic nie daje. Był taki rok, że nie zjadłem nawet jednego pomidora. Co zrobić, eko czy nie eko sąsiedztwo 200 M2 ziemniaków z za robi swoje.
@@andrzej9057Współczuje. Zanotowałem sobie te 2 środki, dzięki. Ja ze swojej strony moge zaproponować Infinito (teraz nazywa się Magnicur Finito, nie mylić z Magnicur Energy) albo Revus. O ile już ich nie próbowałeś. Polecam zwłaszcza Infinito.
Mam też takiego sąsiada!!!
Ale po prostu jak posadzi pomidory i wyjdą ziemniaki to nocą robię mu oprysk "ochronny" rundupem. Od tego czasu mam piękne pomidory i ziemniaki
A trawa nie wyda nasion, ja kiedyś sciolkowalam tak maliny, owszem piękne były ale z trawą nie mogłam sobie poradzić.
Witam..ja podlewam co dwa dni jeśli nie ma upału to co 3,a gleba piaszczysta bardziej
NIE PODLEWAM :) Nie z czasownikiem piszemy oddzielnie ;)
Dokładnie!!!
a mi w tym roku deszcz ładnie podlewa ;P Akurat jak mam jechać na działkę bo uznaje że już pewnie trzeba podlać to deszcz pada .
Witam serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia 👍
Duży upał konewka 10l na krzak a jak nie ma słońca to jak pomidor poprosi.
Podlewasz woda prosto z wodociągu ?
U mnie tydzień temu była ulewa ,gdzie dostała się woda pod kostki do foliaka z pomidorami.Woda opadła po kilku gdz.Ale do dzisaj jest mokro i dolne liście pomidora z zolkly.Zastosowalam oprysk miedzian i po obrywalam te liścia od dołu.Teraz czekam czy choroba ustopi .A ogólnie to podlewam co drugi dzień po trochu
U mnie gruntowe tak wyglądały tydzień po posadzeniu bo prawie cały tydzień lało codziennie a temperatura jesienna się zrobiła. Chciałam je wyrzucić od góry do dołu pożółkły. Na dole najbardziej. Ale oberwałam te dolne liście,podlałam drożdżami i wzięły się do roboty. Pięknie rosną. W sumie już 3 x je podlałam drożdżami. Polecam.
Dlatego zalecają podlewac tylko rano by na noc wierzch gleby był suchy
@ u mnie w te upały muszę podlewac codziennie bo liście się kładą
@ 4 litry na krzak
Czy paprykę traktować tak samo?
Moja szkoła mówi nie, papryka nie lubi suchego podłoża.
@@annam-ka7847 dziękuję za odp. Miłego dnia życzę.
@ i wszystko jasne, dziękuję tym razem dobrej nocy. :)
w tunelu podlewam raz na tydzien tylko rano
Ja rano wstanę tak opiotej rano to zawsze som liście mokre ja podlewam co czy dni
A co z podlewaniem pomidorów w donicy? Czy też można podlewać rzadko a dużo?
W doniczkach, będzie przesuszone.
Intensywne i żadkie podlewanie będzie skutkować przelaniem wody z doniczki .
Doniczki podlewa się częściej, a mniejszą ilością wody
💙💛🕊👊
Ja yeż NIE PODLEWAM- często🙂
Kogoś poprawiasz a sam żle piszesz "yeż" ??? 😜🤣
@ nie martw się każdemu może się zdarzyć nie lubię tylko tych polonistów którzy kogoś poprawiają a sami pisać nie potrafią.
To prawda - wilgoć i od razu grzybki🍄Uwaga na wodę dla 🍅🍅🍅
Co roku miałam problemy z chorobami pomidorów, przykro było patrzeć. A i w tym roku zaczęły marnieć!? Sąsiad powiedział przebić miedzianym drucikiem łodyżki i będą zdrowe.
Choć podciągnęłam to pod "zabobon", wszystkie sadzonki zostały przebite drucikiem i jeszcze nigdy nie były tak piękne.
Do każdej donicy dodałam też garść granulowanego nawozu kurzęcego. Kwitną pięknie i zawiązują owoce.
Rosną w małym foliowym tunelu.
A ja się właśnie wczoraj z ojcem pokłóciłem o podlewanie w gruncie. Weźmie typ 2 baniaczki 5l i obleci nimi wszystkie 30 pomidorów, przecież to wychodzi po mniej niż 0,5l na krzak, a właśnie idą trzydniowe upały podczas których pomidory dostaną nieźle po dupie. Przecież takie "podlewanie" sensu nie ma. No i była spina i się do mnie przy%^&ał to mu powiedziałem, że niech se sam dba o nie, bo ja się na partactwo nie umawiałem i więcej nie mam zamiaru na działke jeździć. Teraz pewnie zaraza mu zeżre te pomidory jeszcze w lipcu, o ile wcześniej nie uschną. Więc ja sezon pomidorowy w tym roku skończyłem wczoraj. Pozdrawiam.
Nie denerwuj sie ale nie kłoc sie z ojcem o bzdury.....wiem co pisze..moja mama odeszla w lutym.Niespodziewanie.Trzeba doceniac kazda chwile.Dzis oddalabym wszystko...
@@kalinavkalinska1225
Kalina, wiem, rozum podpowiada to samo ale wkurza mnie to. Sam nie mam łatwego życia i choć na działce chciałbym żeby wszystko było dobrze i tak jak powinno a musze się użerać nawet tam.
A ja zgadzam sie z pana ojcem , sam kilka lat już tak podlewam i nigdy żadna zaraza ich nie dopadła nawet rok temu jak wszystkim warzywa popadały w około to ja cieszyłem sie do póznego lata z plonów pomidorów , najlepiej jest się uczyć na swoich błędach lub praktyce bo każdy ogród jest inny i gleba inaczej nawożona jest , nie używam żadnej chemii czy oprysków , jestem tego zdania natura da sobie radę i jak sąsiedzi wywalali kasę na opryski a i tak nic to nie dało to tylko mi zazdrościli
@@Rysiek_0.7_na_raz jak ojciec podleje to za chwile podlej po nim(powiedz ze dolejesz bo w gorac szybciej paruje).Wszystkiego dobrego.
nieważne pomidory "ważny jesteś ty i ojciec "❤