Mnie asertywności nauczyli sąsiedzi w bloku. Mam wrażenie, że często ludzie w bloku zachowują się jakby mieszkali sami w lesie... kompletnie nie rozumieją że każdy potrzebuje wlasnej przestrzeni do ciszy, do wyspania i do słuchania swojej muzyki a nie sąsiada., a klatka schodowa jest do przejsćia a nie do chałaśliwych rozmów ... Przerabiałam temat wielokrotnie , nic nie mówiłam wkurzałam się, chodziałam nie wyspana aż doszłam do ściany. I zaczełam mówić, pisałam informacje zostawiałam na klatce dzwoniłam do spółdzielni o zachowanie ciszy wg ustalonego regulaminu. Pukałam do drzwi do nich i mówiłam że to nie jest dom w lesie tylko blok. Aż w końcu nastała cisza...
Myślę, że żeby mieć wymarzony spokój samemu warto się przenieść do domu na odludziu (na wsi takiej osobie będą rolnicy pewnie przeszkadzać). Mieszkanie w bloku wymaga kompromisu, a nie wizji tylko jednej strony.
Nie jest łatwo mieszkać w bloku,to wieczny kwadrat🫡mialam sąsiadkę ,która odkurzala o 2 w nocy,sąsiada,który w srodku nocy wiercił dziury w balkonie i sąsiadów,którzy prowadzili nocne rozmowy na klatce.A ja musialam o 4 isc do pracy.....ah....pozdrawiam
Oj tak , głośny, niekulturalny, wulgarny sąsiad jest utrapieniem . Tak samo - palacz na balkonie i jego smród lecący do naszego okna . Bardzo męczący i wywołujący tylko negatywne odczucia. Szanujmy się , liczmy się z innymi i nie czyńmy tego co nam nie miłe innym. Proste.
Z pełnym szacunkiem ale gdzie ten palacz ma wychodzić jak ma swój balkon ma wychodzić ze swojego domu 5 metrów od swojego miejsca zamieszkania, ponieważ nie bardzo rozumiem … do całej reszty się zgodzę 😅😅😅
Kochana Grace,znam to az za dobrze...niestety.Od 4 lat mieszkalam w duzym prywatnym domu.Czulam sie tu bardzo dobrze...czulam.Do czasu,kiedy od 3 miesiecy mam nowych sasiadow,ktorzy sa tak samo glosni,szczegolnie od 21szej zaczynaja zyc.Juz od poczatku sprawiaja wrazenie,jakby nic ich nie obchodzilo.Niecierpie ludzi,ktorzy nie respektuja innych.Od tej pory tez mam tylko stres wiecej juz nic,mozna by ksiazke napisac.Pozdrawiam kochana i spokoju zycze ❤❤❤
Dziękuję za przekaz w pełni się zgadam.Ja 59 lat przeżyłam w prywatnym domku a teraz poznaje ludzi mieszkając w bloku Na uwadze mam SZACUNEK i zachowanie ciszy Pozdrawiam i czekam na wrzesień ❤❤❤❤❤
Prawda niektórzy ludzie nie potrafią szanować innych. Właśnie na mojej ulicy to bez przerwy ktoś gada albo na głośnomówiącym, wcale mnie nie interesuje a muszę tego słuchać. No cóż marzy mi się miejsce gdzie jest cisza i spokój i daleko od ludzi😅❤
....no ja mam sąsiadke natrentną, przyczepiła się jak rzep psiego ogona i sieje nonstop złą entrgie, nawet u mnei w domu zostawia, jak i inni z rodziny mojej od niej wracają to tez przynosza złą energie....chyba zaczne chodowac białą szałwie bo mi kadzidełek na oczyszcanie zabraknie.
U mnie, w bloku obok jest " Venus w kwadracie do Marsa" cały czas. Jedna rodzina codziennie wrzeszczy na siebie, przeklinają, wyzywają się ile sił w głosie. Jak ludzie mogą tak żyć....(?) Przecież to nie ma sensu😢
Ech głośne zachowanie to nic moja sąsiadka wylewa co wieczór mocz do mojego ogródka w nocy stalam w oknie i patrzylam na nią a ona udawala że jej tam nie ma już przymknęlam oko na gołebie które karmi i wiadomo co robią ale to omomomom😊
Mnie asertywności nauczyli sąsiedzi w bloku. Mam wrażenie, że często ludzie w bloku zachowują się jakby mieszkali sami w lesie... kompletnie nie rozumieją że każdy potrzebuje wlasnej przestrzeni do ciszy, do wyspania i do słuchania swojej muzyki a nie sąsiada., a klatka schodowa jest do przejsćia a nie do chałaśliwych rozmów ... Przerabiałam temat wielokrotnie , nic nie mówiłam wkurzałam się, chodziałam nie wyspana aż doszłam do ściany. I zaczełam mówić, pisałam informacje zostawiałam na klatce dzwoniłam do spółdzielni o zachowanie ciszy wg ustalonego regulaminu. Pukałam do drzwi do nich i mówiłam że to nie jest dom w lesie tylko blok. Aż w końcu nastała cisza...
Myślę, że żeby mieć wymarzony spokój samemu warto się przenieść do domu na odludziu (na wsi takiej osobie będą rolnicy pewnie przeszkadzać). Mieszkanie w bloku wymaga kompromisu, a nie wizji tylko jednej strony.
U mnie dzieci na hulajnodze do 22 jeżdżą nade mną horror
niektórzy wyszli z buszu fizycznie ale nadal mentalnie w nim siedzą ...
Słusznie ❤Pozdrawiam serdecznie
Fantastyczna ❤cudowna ❤inteligentna ❤jest Pani po prostu wspaniała ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dzień dobry Pani Grace, ma Pani rację od zawsze, ma Pani rację 😊
Dziękuję droga Grace ❤ bardzo lubię wrzesień🍁czekam🧡
Nie jest łatwo mieszkać w bloku,to wieczny kwadrat🫡mialam sąsiadkę ,która odkurzala o 2 w nocy,sąsiada,który w srodku nocy wiercił dziury w balkonie i sąsiadów,którzy prowadzili nocne rozmowy na klatce.A ja musialam o 4 isc do pracy.....ah....pozdrawiam
❤❤Pozdrawiam serdecznie kochana Grece ❤❤❤❤❤❤
Jak zwykle wspaniała Pani Grace ❤❤❤ dziękuję💐💐
Oj tak , głośny, niekulturalny, wulgarny sąsiad jest utrapieniem . Tak samo - palacz na balkonie i jego smród lecący do naszego okna . Bardzo męczący i wywołujący tylko negatywne odczucia. Szanujmy się , liczmy się z innymi i nie czyńmy tego co nam nie miłe innym. Proste.
Omg, to samo palacz, który pali w dzień i w nocy. Ten smród mnie budzi.
Z pełnym szacunkiem ale gdzie ten palacz ma wychodzić jak ma swój balkon ma wychodzić ze swojego domu 5 metrów od swojego miejsca zamieszkania, ponieważ nie bardzo rozumiem … do całej reszty się zgodzę 😅😅😅
Dziękuję bardzo pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤
Kochana Grace,znam to az za dobrze...niestety.Od 4 lat mieszkalam w duzym prywatnym domu.Czulam sie tu bardzo dobrze...czulam.Do czasu,kiedy od 3 miesiecy mam nowych sasiadow,ktorzy sa tak samo glosni,szczegolnie od 21szej zaczynaja zyc.Juz od poczatku sprawiaja wrazenie,jakby nic ich nie obchodzilo.Niecierpie ludzi,ktorzy nie respektuja innych.Od tej pory tez mam tylko stres wiecej juz nic,mozna by ksiazke napisac.Pozdrawiam kochana i spokoju zycze ❤❤❤
Dziekuje pozdrawiam 🌞🌞
Witam
.Dokładnie.
Dobra rada.
Pozdrawiam..
🌷🌷🌷🌼☀️🍀☘🌲🍀☀️😄
Dziękuję za przekaz w pełni się zgadam.Ja 59 lat przeżyłam w prywatnym domku a teraz poznaje ludzi mieszkając w bloku Na uwadze mam SZACUNEK i zachowanie ciszy Pozdrawiam i czekam na wrzesień ❤❤❤❤❤
Dzięki za tą pogadankę. Będę miała teraz próby po powrocie do pracy. Trzeba toksycznej koleżance z pracy grzecznie wyjaśnić różne sprawy
Prawda niektórzy ludzie nie potrafią szanować innych. Właśnie na mojej ulicy to bez przerwy ktoś gada albo na głośnomówiącym, wcale mnie nie interesuje a muszę tego słuchać. No cóż marzy mi się miejsce gdzie jest cisza i spokój i daleko od ludzi😅❤
Dokładnie, ludzie nie rozumieją, co i gdzie można i wypada robić
O😮😮😮 taaak znam to ....wszyscy it😂😂 itd ręce opadają na takich ludzi szczegolnie w pracy....🌻🌻
Grace ma całkowitą rację 👍🎯
❤Witam serdecznie.
👍👍👍
....no ja mam sąsiadke natrentną, przyczepiła się jak rzep psiego ogona i sieje nonstop złą entrgie, nawet u mnei w domu zostawia, jak i inni z rodziny mojej od niej wracają to tez przynosza złą energie....chyba zaczne chodowac białą szałwie bo mi kadzidełek na oczyszcanie zabraknie.
Dziękuję i pozdrawiam.
❤❤❤
❤❤❤❤pierwsza❤❤❤❤❤
Pozdrawiam. Moja sąsiadka pali plastik z kartonami na działce już kilka razy zwracałam uwagę ale to do tej kobiety nie dociera.
❤
U mnie, w bloku obok jest " Venus w kwadracie do Marsa" cały czas. Jedna rodzina codziennie wrzeszczy na siebie, przeklinają, wyzywają się ile sił w głosie. Jak ludzie mogą tak żyć....(?) Przecież to nie ma sensu😢
Ech głośne zachowanie to nic moja sąsiadka wylewa co wieczór mocz do mojego ogródka w nocy stalam w oknie i patrzylam na nią a ona udawala że jej tam nie ma już przymknęlam oko na gołebie które karmi i wiadomo co robią ale to omomomom😊
Witam
Pozdrawiam z Ostrowi Mazowieckiej!
Druga🎉
Ja się rozstałam
Zakończyłam zwiazek😢
😊❤👌👋🌷
❤❤👍👍👍👍👍🥰
ja dzis laskem szedłem i nagle jelonek 2 latek wyskoczył i przebiegł droge. co to ozancza?
To oznacza że byłeś w lesie 🙄
A jak przebiegnie dzik?
U Mnie cale rodziny jelionkow biegaja . Kocham 💓💕
❤
❤