Ja jako pasjonat pociągów słyszałem o tym. To jest trasa z Golrlitz do Zittau. Tak wytyczono granicę, że stacja została po polskiej stronie. Ponoć w czasach PRL-u i muru berlińskiego oraz w czasach, gdy ta część Niemiec była już w Unii, a Polska jeszcze nie to przez ten mostek niemieccy pogranicznicy prowadzili mieszkańców na stację i czekali tak długo dopóki nie weszli do pociągu, a jak ktoś przyjeżdżał to pod eskortą pograniczników szedł na drugą stronę rzeki.
Stacja została otwarta 15 października 1875 roku[1][2]; położona jest na linii ze Zgorzelca (niemieckiej części) do Żytawy, między Hirschfelde a Hagenwerder, i początkowo była przypisana do miejscowości Ostritz. Po II wojnie światowej granicę polsko-niemiecką wytyczono wzdłuż Nysy Łużyckiej i położony na wschodnim brzegu dworzec kolejowy znalazł się w Polsce jako jedyna część miasteczka. Ponieważ do dworca nie było dojazdu od strony polskiej sieci kolejowej, stację zamknięto[3]. 23 września 1959 roku zawarta została umowa między rządem PRL a NRD o wzajemnym uprzywilejowaniu w tranzytowym ruchu kolejowym na odcinkach Hagenwerder - Krzewina Zgorzelecka - Hirschfelde - Zittau - Porajów. Już 6 listopada tego samego roku PKP i Niemieckie Koleje Ludowe (DR) podpisały porozumienie o wykonaniu postanowień tej umowy[4]. W efekcie przystanek został otwarty pod nazwą Krzewina Zgorzelecka, pochodzącą od pobliskiej wsi Krzewina, a Niemcy zyskali możliwość wysiadania na leżącym nad rzeką przystanku i przechodzenia pod eskortą Straży Granicznej po moście do miasta Ostritz w Niemczech[3]. Pociąg jechał przez terytorium polskie zaplombowany i z zasłoniętymi oknami. W roku 1957 PKP otworzyła odcinek kolejowy Bogatynia - Zawidów przebiegający przez Krzewinę[potrzebny przypis]. Od 2000 roku stacja nie jest już obsługiwana przez polskie pociągi[5]. W 1993 roku umowa o małym ruchu granicznym złagodziła reżimy dla osób korzystających z przejścia, a w 2007 roku wejście do strefy Schengen pozwoliło znieść kontrolę graniczną. Obecnie stacja jest obsługiwana wyłącznie przez Ostdeutsche Eisenbahn GmbH[3] (ODEG) jako linia OE 65. ( Wikipedia)
Pozostaje kwestią otwartą: kto jest zarządcą tej linii kolejowej, tym bardziej widząc dziadowski stan mostów kolejowych przez Nysę. Pociąg Cottbus-Zittau na odcinku Cottbus-Gorlitz mknie ponad setką na godzinę, natomiast z Gorlitz do Zittau telepie się z prędkością o połowę niższą.
Nie znałem tego miejsca. Dzięki za relację :)
Ja jako pasjonat pociągów słyszałem o tym. To jest trasa z Golrlitz do Zittau. Tak wytyczono granicę, że stacja została po polskiej stronie. Ponoć w czasach PRL-u i muru berlińskiego oraz w czasach, gdy ta część Niemiec była już w Unii, a Polska jeszcze nie to przez ten mostek niemieccy pogranicznicy prowadzili mieszkańców na stację i czekali tak długo dopóki nie weszli do pociągu, a jak ktoś przyjeżdżał to pod eskortą pograniczników szedł na drugą stronę rzeki.
Stacja została otwarta 15 października 1875 roku[1][2]; położona jest na linii ze Zgorzelca (niemieckiej części) do Żytawy, między Hirschfelde a Hagenwerder, i początkowo była przypisana do miejscowości Ostritz. Po II wojnie światowej granicę polsko-niemiecką wytyczono wzdłuż Nysy Łużyckiej i położony na wschodnim brzegu dworzec kolejowy znalazł się w Polsce jako jedyna część miasteczka. Ponieważ do dworca nie było dojazdu od strony polskiej sieci kolejowej, stację zamknięto[3].
23 września 1959 roku zawarta została umowa między rządem PRL a NRD o wzajemnym uprzywilejowaniu w tranzytowym ruchu kolejowym na odcinkach Hagenwerder - Krzewina Zgorzelecka - Hirschfelde - Zittau - Porajów. Już 6 listopada tego samego roku PKP i Niemieckie Koleje Ludowe (DR) podpisały porozumienie o wykonaniu postanowień tej umowy[4]. W efekcie przystanek został otwarty pod nazwą Krzewina Zgorzelecka, pochodzącą od pobliskiej wsi Krzewina, a Niemcy zyskali możliwość wysiadania na leżącym nad rzeką przystanku i przechodzenia pod eskortą Straży Granicznej po moście do miasta Ostritz w Niemczech[3]. Pociąg jechał przez terytorium polskie zaplombowany i z zasłoniętymi oknami.
W roku 1957 PKP otworzyła odcinek kolejowy Bogatynia - Zawidów przebiegający przez Krzewinę[potrzebny przypis]. Od 2000 roku stacja nie jest już obsługiwana przez polskie pociągi[5].
W 1993 roku umowa o małym ruchu granicznym złagodziła reżimy dla osób korzystających z przejścia, a w 2007 roku wejście do strefy Schengen pozwoliło znieść kontrolę graniczną. Obecnie stacja jest obsługiwana wyłącznie przez Ostdeutsche Eisenbahn GmbH[3] (ODEG) jako linia OE 65. ( Wikipedia)
@@niezalezny1 o wow! Dzięki bardzo😃 naprawdę dobra historia graniczna😃 pozdrawiam!👋🙂
Pozostaje kwestią otwartą: kto jest zarządcą tej linii kolejowej, tym bardziej widząc dziadowski stan mostów kolejowych przez Nysę. Pociąg Cottbus-Zittau na odcinku Cottbus-Gorlitz mknie ponad setką na godzinę, natomiast z Gorlitz do Zittau telepie się z prędkością o połowę niższą.
Tu również jeździ pociąg do zittal -görliz.pozdrawiam,z Karkonoszy Kowar.
Ta buda zigaretten to była kiedyś strażnicą graniczną.
Citroena Saxo niebieskie kupiłeś?
@@bartomiejwasik5001 nie... to stary, poczciwy fiat brava. Którego już nie ma bo była stłuczka
Super film
@@michastanczak2601 dzieki😇 pozdro👋🙂
Te deski w murze to tzw. "mur pruski".
Ależ to musiało być ciekawe za czasów Polski Ludowej i NRD. Mieszkańcy z domów widzieli inny kraj za szczelną granicą
Budując linię kolejową wyprostowano bieg rzeki żeby nie trzeba było budować mostów nikt nie przypuszczał że kiedyś rzeką będzie przebiegała granica.