Po Bieszczadzkich połoninach Leśne Licho z koszem chodzi Choć od rosy przemoczone To Mu jakoś to nie szkodzi Zbiera sobie owoc róży Będzie suszyć, robić dżemy Witaminkę "ce"w herbatce Zimą chętnie wypijemy Chodzi Licho zbiera róże Patrzy jak się jesień mości Wrzosy kwitną, grzyby rosną, Czas corocznej obfitości 😊 🍀Pozdrawiam serdecznie 🍀
Przepięknie Maju! Gospodarne i zaradne to nasze kochane Leśne Licho. Podoba mi się Twoje sformułowanie "czas corocznej obfitości". Dobrze oddaje klimat jesieni. Przypomina mi się szkolna piosenka "Idzie jesień z pełnym koszem". Leśne Licho korzysta z tych darów z kosza jesieni i przygotowuje zapasy na zimę. Pozdrawiam 🙂💚🍀
Mam w ogrodzie rosę caninę i 2 krzaki rugosy. Płatki kwiatów dodaję do kostek lodu wraz z małymi owocami jagodowymi(maliny, borówki, morwa, świdośliwa) i liśćmi mięty i werbeny cytrynowej. Napoje z takim dodatkiem pięknie pachną. Z owoców rugosy robię wino. Jest pyszne i zawiera dużo witamin, zwłaszcza wit. C.
Herbata z owoców dzikiej róży jest obłędnie pyszna. Jak ktoś nie próbował to polecam zerwać choćby garść owoców, a będzie oczarowany smakiem herbatki do końca życia :) Taka ze sklepu w torebkach nie ma podjazdu do własnoręcznie zebranych owoców
Kroję na pół, wyrzucam nasionka, po wyczyszczeniu płuczę 3 x, na sitko, potem wsypuję do filiżanki, (spora garść) przykrywam i następnego dnia rano mam pyszny, przyjemnie rozmiękły owocowy przysmak. I tak przez miesiąc, do ostatniego owocka na sporym ogrodowym krzaku. Część suszę bo jest ekstremum dojrzałości a nic nie może się zmarnować( w temp. 35 stp.). Taką wysuszona z zimowy wieczór też wrzucam do filiżanki, ale dodaję odrobinę zimnej wody i rano jest miękka i jak prosto z krzaka. Pozdr.
Dziekuje slicznie za wstep i prosze o ciag dalszy dotyczacy wlasciwosci, ktore z Panska wiedza i autorytetem tym bardziej znajda posluch. Z doswiadczenia: kieliszeczek nalewki to skuteczne remedium. Pozdrawiam
Ciekawe video!🙏. Te dzikie roze rosnace przy plazach i nie tylko, sa w Danii tak inwazyjne, ze wlascicie daczy, dziesiatki tys. sa zobowiazni do redukowania populacji min. raz na rok. Malo pomaga!!! Ja zbieram dojrzale owoce i robie wspaniale przetwory😋😊. Prosta metoda na usuwanie pestek: zamrozic na pare godzin, przekroic na pol, przy malej pomocy nozyka, albo zapalki, wyleca same.Wyciagac z zamrazalnika po 10 sztuk i nastepne 10..... Pozdrawiam⚘️💚.
profesorze. ja rozcinam i nożykiem wydłubuję pesteczki. zamrażam na krótko i zasypuję w słoiczku cukrem trzcinowym. Jest pyszna i surowa i zachowuje swoje wartości. Troszkę dłubania jest ale warto.❤❤❤
Robiłem z nich wino. Prawie tak dobre, jak z wiśni. A z płatków kwiatów dżem. Najlepszy do domowych pączków, ale ucieranie płatków w moździerzu, to masakra :).
To ja mam w ogrodzie róże psią i omszoną i co roku robię syrop i przecier. Przecier jest przepyszny, zagotowuje z wodą i cukrem i gotuje 15 min a potem wrzucam do wyciskarki i pasteryzuję 5 min w słoiczkach, coś przepyszne go. Natomiast syrop do herbaty przez zimę używamy. Pozdrawiam
W tym roku odkryłem różę alpejską w pasie wzgórz na południe od Zbiornika Czorsztyńskiego (okolice Łapszy Niżnych). Co do nalewek, to potwiedzam - nalewka z dzikiej należy do najsmaczniejszych. U mnie top 5.
@@robertkowalczyk6675 Róża musi być przemrożona. Można czekać, albo zebrać dojrzałą i do zamrażalnika. Po rozmrożeniu powinna być miękka. Zalewasz spirytusem 70% (nie więcej). Można też wódką, bo róża daje mało soku i nie bardzo rozcieńczy. Ja trzymam ok. 2 miesiące, ale można krócej. Po zlaniu zasypuję cukrem, żeby wydobyć do końca dobrotę. Jak się zrobi syrop, też zlewam i łączę z zalewem. Jeśli mętne, to można trochę odczekać, żeby osad opadł. Żeby nic się nie zmarnowało, na koniec owoce wygotowuję i w tym wywarze rozpuszczam miód na pitny.
Topowy produkt jeśli chodzi o produkcję wina domowego. Nieograniczone ilości na polach i podtorzach. Naturalna witamina C gorycz wysoki ekstrakt. Warto mieć balon takiego wina na zimę.
Z caniny robimy wino w klasyczny sposób, a pozniej należy poddać wino procesowi maderyzacji przez 4 miesiące w temp. ok. 45 C. Nie odbiega smakowo od mocnych win portugalskich.
Róża Gęstokolczasta znam z wyspy Portland w UK, hrabstwo Dorset. O dobra informacja o róży jabłkowatej, jednak w UK nie ma jej duzo raczej w miastach, ze sztucznych nasadzeń, co dyskwalifikuje do zbiorów. Omszonej nie spotkałem odkad interesuję się ziołami i to samo z pomarszczoną. Psia jest wszędzie.
Ja mam w ogrodzie roze. Owocki sa wielkosci rajskich jabluszek :). Ale w tym roku zatakowal ja czarny grzyb i musialem pryskac chemia. Owoce sie zmarnowaly. Polecam dzem z rozy. Albo kompot. Ja gotuje owoce rozy, owoce glogu i jabka.
Kiedys robilem żeniche, nalewka, stara receptura. Boskie to bylo po 3 latach w gasiorku 15L. Bomba witaminowa, ale roboty z tym coniemiara. Jednak warto, to jest cos, czego za zadne pieniadze w sklepie nie da sie kupic. Nikt tego nie zrobi, bo sie ekonomicznie nie oplaca. Fajna jest tez nalewka na zielonych o. wloskich, lepsza niz krople zoladkowe. Podobna sprawa - nie kupisz, bo to nieekonomiczne tak sie piescic z owocami. Dlatego warto samemu zadbac w stary insprawdzony sposob o swoje zdrowie! Sa jeszcze pigwy. Problem, ze zbiera sie po przymrozkach. A do tego czasu inni zwykle mi wyzbieraja jako gogoly... kto pierwszy ten lepszy?
N IE bać się tych włosków. Owoce rozdrobnić,zalać alkoholem. Gdy się dobrze zmacerują,przelać przez gazę jałową,żaden włosek nie przejdzie. Gaza do nabycia w aptece. Macerować razem z pestkami, które zawierają sporo właściwości pro. Pisał o tym dr.Różański "Medycyna dawna i współczesna"
Pamiętam z dzieciństwa jak zjadaliśmy owoce które nazywaliśmy rajskie jabłuszka. Wyglądały jak owoce dzikiej róży z tym że rosły na wyższych krzewach, być może nawet było to drzewo.. nie pamiętam dokładnie ale chyba drzewo podobne do leszczyny. Wie ktoś może co to było? Owoce miały w środku kilka pestek i słodkawy trochę dyniowaty smak
A czy róża pomarszczona nadaje sie do picia herbatki badz przetworow? Czy suszone iwoce dzikiej róży mizna mielic i robic np napoj z miodem, zielem ruty itd- chodzi o to czy te wliski ususzone dalej maja klujace wlasciwosci i czy wydobyc wlasciwosci rozy mizna gotujac czy np zalac woda i zostawic na noc, rano zaczac pic. Czy moze Pan odpowiedziec?
Nie jestem p.Łukaszem, ale przynajmniej na jedno pytanie mogę odpowiedzieć. Zarówno płatki jak i owoce rosy rugosy nadają się na przetwory. Przy zakupie krzewów do sadzenia warto wybrać te odmiany, które mają duże owoce.
Bardzo rzadko tak stare wina mają wartość konsumpcyjną. Jeżeli to wino jest słodkie,ma wysoki alkohol,a przy tym wysoką kwasowość oraz nasycenie taninami, to jest nadzieja , że będzie ok. W przeciwnym razie to wino poza wiekiem,co jest pewnym walorem,może jednak zawieść oczekiwania.😢
@@marekk6987 Masz całkowitą rację. Dawno temu, gdy przelewałem je do obecnych butelek i korkowałem na wieki wieków, skosztowałem ich. Na dnie poprzednich butelek wytrącał się delikatny osad, który oddzielałem i kosztowałem. O ile pamiętam wino z tarniny było słodkie bo podczas "fabrykacji" było dość mocno dosłodzone z uwagi na cierpkość i kwaśny smak tarniny. Zero śladów zepsucia itp. Miało posmak jakby "przypalanki", karmelu czy czegoś w tym stylu. Smaku wina z róży niestety nie pamiętam ale też było smaczne i w świetnej kondycji. Trzymam je w ciemności szczelnie zakorkowane. Powinno tak postać długo. Nie mam zamiaru ich otwierać a kretyn, który to zrobi po mojej śmieci będzie przeze mnie straszony po nocach.
Po Bieszczadzkich połoninach
Leśne Licho z koszem chodzi
Choć od rosy przemoczone
To Mu jakoś to nie szkodzi
Zbiera sobie owoc róży
Będzie suszyć, robić dżemy
Witaminkę "ce"w herbatce
Zimą chętnie wypijemy
Chodzi Licho zbiera róże
Patrzy jak się jesień mości
Wrzosy kwitną, grzyby rosną,
Czas corocznej obfitości 😊
🍀Pozdrawiam serdecznie 🍀
🥰🥰🥰
@@dorotabazan2202❤
Piękne😊
Przepięknie Maju! Gospodarne i zaradne to nasze kochane Leśne Licho. Podoba mi się Twoje sformułowanie "czas corocznej obfitości". Dobrze oddaje klimat jesieni. Przypomina mi się szkolna piosenka "Idzie jesień z pełnym koszem". Leśne Licho korzysta z tych darów z kosza jesieni i przygotowuje zapasy na zimę. Pozdrawiam 🙂💚🍀
@@magorzatawayda1453Witaj Gosiu, martwiłam się o Ciebie. Cieszę się, że jestes❤❤❤❤❤😘
Świerzbidupki! Zakochałam się 😂
Mam w ogrodzie rosę caninę i 2 krzaki rugosy. Płatki kwiatów dodaję do kostek lodu wraz z małymi owocami jagodowymi(maliny, borówki, morwa, świdośliwa) i liśćmi mięty i werbeny cytrynowej. Napoje z takim dodatkiem pięknie pachną. Z owoców rugosy robię wino. Jest pyszne i zawiera dużo witamin, zwłaszcza wit. C.
Chcemy film o przetworach i właściwościach zdrowotnych :)
Mielona, dzika róża suszona w temperaturze pokojowej(!)+imbir+kurkuma+ pieprz czarny+ wit.c
Świetna mieszanka na stawy.👍
Herbata z owoców dzikiej róży jest obłędnie pyszna. Jak ktoś nie próbował to polecam zerwać choćby garść owoców, a będzie oczarowany smakiem herbatki do końca życia :) Taka ze sklepu w torebkach nie ma podjazdu do własnoręcznie zebranych owoców
Kroję na pół, wyrzucam nasionka, po wyczyszczeniu płuczę 3 x, na sitko, potem wsypuję do filiżanki, (spora garść) przykrywam i następnego dnia rano mam pyszny, przyjemnie rozmiękły owocowy przysmak. I tak przez miesiąc, do ostatniego owocka na sporym ogrodowym krzaku. Część suszę bo jest ekstremum dojrzałości a nic nie może się zmarnować( w temp. 35 stp.). Taką wysuszona z zimowy wieczór też wrzucam do filiżanki, ale dodaję odrobinę zimnej wody i rano jest miękka i jak prosto z krzaka. Pozdr.
Mielona, dzika róża suszona w temperaturze pokojowej(!)+imbir+kurkuma+ pieprz czarny+ wit.c
Świetna mieszanka na stawy.
Myślałem, że napiszesz: "po tym wszystko idzie na kompost, a ja idę do sklepu".
Dziekuje slicznie za wstep i prosze o ciag dalszy dotyczacy wlasciwosci, ktore z Panska wiedza i autorytetem tym bardziej znajda posluch. Z doswiadczenia: kieliszeczek nalewki to skuteczne remedium. Pozdrawiam
"Medycyna dawna i współczesna"
Blog dr.Różańskiego- sporo cennych informacji o dzikiej róży.
@@marekk6987dziekuje
My szuszymy i robimy herbate z nich, w niemczech mamy Jabłkową i smak jak jabłko, pyszne, i nasze są duźe i ładne
Super pouczający materiał!
Dziękuję💪🏼💚
Ciekawe video!🙏. Te dzikie roze rosnace przy plazach i nie tylko, sa w Danii tak inwazyjne, ze wlascicie daczy, dziesiatki tys. sa zobowiazni do redukowania populacji min. raz na rok. Malo pomaga!!! Ja zbieram dojrzale owoce i robie wspaniale przetwory😋😊. Prosta metoda na usuwanie pestek: zamrozic na pare godzin, przekroic na pol, przy malej pomocy nozyka, albo zapalki, wyleca same.Wyciagac z zamrazalnika po 10 sztuk i nastepne 10.....
Pozdrawiam⚘️💚.
Proszę spróbować rozdrobnić owoc tłuczkiem,poczym do wody i sprawdzić co wypływa na powierzchnię.
Jeżeli pestki to łatwo zebrać .
@@marekk6987 Dzieki, tez super i logiczne rozwiazanie! Mozliwosci jest pare, 😉🥰👍
Ależ ja lubię Pana filmy i różne opowieści! ❤
profesorze. ja rozcinam i nożykiem wydłubuję pesteczki. zamrażam na krótko i zasypuję w słoiczku cukrem trzcinowym. Jest pyszna i surowa i zachowuje swoje wartości. Troszkę dłubania jest ale warto.❤❤❤
Pozdrawiam serdecznie miłego piątku życząc
Najlepsze winko jakie piłem to te z drugiego zalania róży. Mniamuśne.
Mam na działce i bardzo lubię podjadać. Pozdrawiam
Robiłem z nich wino. Prawie tak dobre, jak z wiśni. A z płatków kwiatów dżem. Najlepszy do domowych pączków, ale ucieranie płatków w moździerzu, to masakra :).
Nalewki z dzikiej róży mają genialny smak :) Choć czeremchowa i tak na pierwszym miejscu:)
Moze cos o dereniu, pigwach i tarninie? Akurat teraz zbliza sie czas na zbiory.
To ja mam w ogrodzie róże psią i omszoną i co roku robię syrop i przecier. Przecier jest przepyszny, zagotowuje z wodą i cukrem i gotuje 15 min a potem wrzucam do wyciskarki i pasteryzuję 5 min w słoiczkach, coś przepyszne go. Natomiast syrop do herbaty przez zimę używamy. Pozdrawiam
Za młodu wrzucało się włoski za koszulkę innym 😁
Z owoców robiło się wino. Najpiękniejsze.
O nie przypomniałeś zapomniane
I nazywało się to babskie wszy.
W tym roku odkryłem różę alpejską w pasie wzgórz na południe od Zbiornika Czorsztyńskiego (okolice Łapszy Niżnych).
Co do nalewek, to potwiedzam - nalewka z dzikiej należy do najsmaczniejszych. U mnie top 5.
A możesz podać jakiś przepis, proszę?
@@robertkowalczyk6675 Róża musi być przemrożona. Można czekać, albo zebrać dojrzałą i do zamrażalnika. Po rozmrożeniu powinna być miękka. Zalewasz spirytusem 70% (nie więcej). Można też wódką, bo róża daje mało soku i nie bardzo rozcieńczy. Ja trzymam ok. 2 miesiące, ale można krócej. Po zlaniu zasypuję cukrem, żeby wydobyć do końca dobrotę. Jak się zrobi syrop, też zlewam i łączę z zalewem. Jeśli mętne, to można trochę odczekać, żeby osad opadł.
Żeby nic się nie zmarnowało, na koniec owoce wygotowuję i w tym wywarze rozpuszczam miód na pitny.
Jem na surowo od lat, pyszne, dupka nie swędzi :-)
Topowy produkt jeśli chodzi o produkcję wina domowego. Nieograniczone ilości na polach i podtorzach. Naturalna witamina C gorycz wysoki ekstrakt. Warto mieć balon takiego wina na zimę.
Racja,aby tylko nie mrozić lub nie zalewać surowca gorącą wodą.
Z caniny robimy wino w klasyczny sposób, a pozniej należy poddać wino procesowi maderyzacji przez 4 miesiące w temp. ok. 45 C. Nie odbiega smakowo od mocnych win portugalskich.
Dzika roza podkladka szlachetnej tez jadalna?
Proszę nagraj coś o płatkach dzikiej róży;) właściwości i zastosowanie
Wino z dzikiej róży (z dodatkiem głogu) - niebo w gębie
Róża Gęstokolczasta znam z wyspy Portland w UK, hrabstwo Dorset. O dobra informacja o róży jabłkowatej, jednak w UK nie ma jej duzo raczej w miastach, ze sztucznych nasadzeń, co dyskwalifikuje do zbiorów. Omszonej nie spotkałem odkad interesuję się ziołami i to samo z pomarszczoną. Psia jest wszędzie.
Ja mam w ogrodzie roze. Owocki sa wielkosci rajskich jabluszek :). Ale w tym roku zatakowal ja czarny grzyb i musialem pryskac chemia. Owoce sie zmarnowaly.
Polecam dzem z rozy. Albo kompot. Ja gotuje owoce rozy, owoce glogu i jabka.
Czy można pomylić owocnik róży z owocem inngo "krzewu" który jest np szkodliwy?
Czy jest jakas do jedzenia bez odrostow do ogrodu, jak najmniej kolcow? Najlepiej taka pomidorkowata
Panie Łukaszu czy z psinki też nalewke można zrobić, nada się?
Kiedys robilem żeniche, nalewka, stara receptura. Boskie to bylo po 3 latach w gasiorku 15L. Bomba witaminowa, ale roboty z tym coniemiara. Jednak warto, to jest cos, czego za zadne pieniadze w sklepie nie da sie kupic. Nikt tego nie zrobi, bo sie ekonomicznie nie oplaca. Fajna jest tez nalewka na zielonych o. wloskich, lepsza niz krople zoladkowe. Podobna sprawa - nie kupisz, bo to nieekonomiczne tak sie piescic z owocami. Dlatego warto samemu zadbac w stary insprawdzony sposob o swoje zdrowie! Sa jeszcze pigwy. Problem, ze zbiera sie po przymrozkach. A do tego czasu inni zwykle mi wyzbieraja jako gogoly... kto pierwszy ten lepszy?
Panie Łukaszu a nalewke mozna robic z calych owocow czy trzeba wywalac te wloski?
N IE bać się tych włosków.
Owoce rozdrobnić,zalać alkoholem.
Gdy się dobrze zmacerują,przelać przez gazę jałową,żaden włosek nie przejdzie.
Gaza do nabycia w aptece.
Macerować razem z pestkami, które zawierają sporo właściwości pro.
Pisał o tym dr.Różański
"Medycyna dawna i współczesna"
Witam, nagra pan film o rdeście japońskim? Pozdrawiam
To co Pan mówi m,że żadna dzika róża nie jest trującą z to jest naprawdę ciekawe :D.
Pamiętam z dzieciństwa jak zjadaliśmy owoce które nazywaliśmy rajskie jabłuszka. Wyglądały jak owoce dzikiej róży z tym że rosły na wyższych krzewach, być może nawet było to drzewo.. nie pamiętam dokładnie ale chyba drzewo podobne do leszczyny. Wie ktoś może co to było? Owoce miały w środku kilka pestek i słodkawy trochę dyniowaty smak
żenicha nalewka z dzikiej róży. Jakiej róży i ziół używano do nalewki? Czy ktoś pamięta?
Dzikiej,ogólnie dostępnej.
A czy róża pomarszczona nadaje sie do picia herbatki badz przetworow? Czy suszone iwoce dzikiej róży mizna mielic i robic np napoj z miodem, zielem ruty itd- chodzi o to czy te wliski ususzone dalej maja klujace wlasciwosci i czy wydobyc wlasciwosci rozy mizna gotujac czy np zalac woda i zostawic na noc, rano zaczac pic. Czy moze Pan odpowiedziec?
Nie jestem p.Łukaszem, ale przynajmniej na jedno pytanie mogę odpowiedzieć. Zarówno płatki jak i owoce rosy rugosy nadają się na przetwory. Przy zakupie krzewów do sadzenia warto wybrać te odmiany, które mają duże owoce.
@@beatamateuszczyk9608 dziekuje
A ja to jako dzieciak jadłem to bez świadomości o skutkach ubocznych... Możliwe, że objaw się pojawiał, ale wygląda na to, że ignorowałem
Ja używam nalmniejszego palca a właściwie paznokcia do usunięcia włosków
Owoce,jeżeli są twarde,rozbić tłuczkiem,poczym intensywnie płukać.
Tak można dość sprawnie oddzielić pestki.
Jadłem dzikie róże na surowo i nie swędziało mnie.
Za to małą ilość.
Też wolę japka zamiast jabłek.
Moja znakeziona roza miala tyle ziaren ze z tego obiwrania eyszlo mi 5 proc zbioru🙁
Miałam kilka razy takie kudłate owoce róży na plecach...
Wino nalewki z róży
Mam butelkę swojskiego wina z dzikiej róży rocznik 1995 i z tarniny 1993 🙂
Bardzo rzadko tak stare wina mają wartość konsumpcyjną.
Jeżeli to wino jest słodkie,ma wysoki alkohol,a przy tym wysoką kwasowość oraz nasycenie taninami, to jest nadzieja , że będzie ok.
W przeciwnym razie to wino poza wiekiem,co jest pewnym walorem,może jednak zawieść oczekiwania.😢
@@marekk6987 Masz całkowitą rację. Dawno temu, gdy przelewałem je do obecnych butelek i korkowałem na wieki wieków, skosztowałem ich. Na dnie poprzednich butelek wytrącał się delikatny osad, który oddzielałem i kosztowałem. O ile pamiętam wino z tarniny było słodkie bo podczas "fabrykacji" było dość mocno dosłodzone z uwagi na cierpkość i kwaśny smak tarniny. Zero śladów zepsucia itp. Miało posmak jakby "przypalanki", karmelu czy czegoś w tym stylu. Smaku wina z róży niestety nie pamiętam ale też było smaczne i w świetnej kondycji. Trzymam je w ciemności szczelnie zakorkowane. Powinno tak postać długo. Nie mam zamiaru ich otwierać a kretyn, który to zrobi po mojej śmieci będzie przeze mnie straszony po nocach.
@@Grzegorz2109 No to będzie mniej więcej,jak w odcinku"Wódka niewypitka"(Świat według Kiepskich)🙃😎🍷