Jakby coś to ja oglądałem 😊 jestem w trakcie już 15 letniej przerwy od modelarstwa i tak sobie oglądam i myślę czy wracać 😊 farbki to pewnie mam do wymiany (kipa kasy:) a kleje i inna chemia nie wiem czy zadziała po tylu latach, większość tamiya, ostatnio się przekonałem że cyjanoakryl po jakimś czasie nie działa jak powinien 😅 Pozdrawiam i udanego wejścia w Nowy Rok.
Nakręciłeś trzeci, a nawet czwarty filmik (biorąc pod uwagę model Special Hobby), starając się udowodnić jak dobrym modelem jest Hayabusa z Army Hobby. Jaki jest model każdy widzi na tym filmiku. Dobrze to nie wygląda, ty jednak zachwalasz go jakby to był jakiś model klasy Premium. Arma hobby powinna docenić twoje starania przekazywaniem kolejnych modeli do recenzji, bo jeżeli w tym nie dopatrzyłeś się nic złego to znaczy że nie spostrzeżesz już innych minusów, bo gorszych modeli ta firma na pewno już nie wypuści. Obyś w innych zaczętych przez siebie projektach był równie uparty i konsekwentny jak w recenzowaniu i ulepszaniu modelu Army Hobby.
Niestety Arma Hobby teraz stawia na ilość. Jakość z modelu na model spada. W 48 AiraCobra jest znacznie gorszą niż Hurricane. Teraz widzę, że w 72 to samo
Usuwanie nadlewek z jednej części kadłuba trwało od 4,50 do 15,10 minuty filmu, więc nie zmieściłeś się w 12 minutach o których wcześniej wspominałeś we wcześniejszych filmach, bo nadlewki znajdują się jeszcze na wielu elementach. Jeżeli chciałbyś usunąć je wszystkie film musiałby trwać ze 30 minut. Skleiłeś w życiu kilkadziesiąt lub kilkaset modeli i widzisz jak trudno poradzić sobie z tym modelem. Wspominane w filmiku modele NRD-owskiego Plasticarta, które sklejaliśmy w latach osiemdziesiątych, nie pamiętam żeby były tak spaprane.
Jakby coś to ja oglądałem 😊 jestem w trakcie już 15 letniej przerwy od modelarstwa i tak sobie oglądam i myślę czy wracać 😊 farbki to pewnie mam do wymiany (kipa kasy:) a kleje i inna chemia nie wiem czy zadziała po tylu latach, większość tamiya, ostatnio się przekonałem że cyjanoakryl po jakimś czasie nie działa jak powinien 😅 Pozdrawiam i udanego wejścia w Nowy Rok.
Tam przy antenie, na stateczniku to pomógłbym sobie nożykiem/skalpelem. I opiłował do końca tak jak powiedziałeś-jak sklei się dwie połówki kadłuba.
Nakręciłeś trzeci, a nawet czwarty filmik (biorąc pod uwagę model Special Hobby), starając się udowodnić jak dobrym modelem jest Hayabusa z Army Hobby. Jaki jest model każdy widzi na tym filmiku. Dobrze to nie wygląda, ty jednak zachwalasz go jakby to był jakiś model klasy Premium. Arma hobby powinna docenić twoje starania przekazywaniem kolejnych modeli do recenzji, bo jeżeli w tym nie dopatrzyłeś się nic złego to znaczy że nie spostrzeżesz już innych minusów, bo gorszych modeli ta firma na pewno już nie wypuści. Obyś w innych zaczętych przez siebie projektach był równie uparty i konsekwentny jak w recenzowaniu i ulepszaniu modelu Army Hobby.
jakby vacu do łask wróciło
Niestety Arma Hobby teraz stawia na ilość. Jakość z modelu na model spada. W 48 AiraCobra jest znacznie gorszą niż Hurricane. Teraz widzę, że w 72 to samo
Usuwanie nadlewek z jednej części kadłuba trwało od 4,50 do 15,10 minuty filmu, więc nie zmieściłeś się w 12 minutach o których wcześniej wspominałeś we wcześniejszych filmach, bo nadlewki znajdują się jeszcze na wielu elementach. Jeżeli chciałbyś usunąć je wszystkie film musiałby trwać ze 30 minut. Skleiłeś w życiu kilkadziesiąt lub kilkaset modeli i widzisz jak trudno poradzić sobie z tym modelem. Wspominane w filmiku modele NRD-owskiego Plasticarta, które sklejaliśmy w latach osiemdziesiątych, nie pamiętam żeby były tak spaprane.