Miałem golfa 4 1.4 16v, po kupnie Subaru STI zobaczyłem, że taki golf nadaje się tylko do utopienia w bajorze. Ostatnio kupiłem Hyundai i20 to i oto zbliżone do Golfa.
Cześć. Ja ten hak bym zostawił. Nawet jak nie ciągasz przyczepy to jeśli ktoś wjedzie Ci w tył samochodu to zawsze zminimalizuje uszkodzenia karoserii: ) Widzę że fotel kierowcy był już wymieniony. Ja mam takiego samego golfa też tdi z 99 roku. Od 2000 roku były lepiej zabezpieczone przed korozją bo mój to rdzewieje niestety: ( Pozdrawiam
Te szyby na korbkę w Golfie IV to nawet nie jest taka głupia rzecz. W Golfach z szybami obsługiwanymi elektrycznie jest tendencja do "wpadania" szyby w w drzwi.
Lepiej kupić Xsare w podwojnym ocynku z pancernym 1.6 16v 109km. Lepsze wyposazenie, lepsze blachy, bagaznik 400L, wszystko w prądzie. Diesla w tych rocznikach się nie kupuje, bo to studnia.
Ciekawe. Ja mam same diesle, rocznik 91, 92, 99, 01. Wszystko grupa vag. Tdi i w starszych TD. Nie wiem w czym tutaj studnia, jak dbasz tak masz. Studnia to nowe diesle (benzyny obecnie też).
@LukiSzczecin19 Zależy jak trafisz. Wielu moich znajomych miało Golfy IV i V i ogólnie studnia. Może źle trafili, ale nie były to niezawodne auta. Na dodatek rdzewiały.
@p7hyte golf 5 czy Passat b6 to się zgodzę, gniją na potęgę dlatego ja pozostałem przy 4 generacji golfa i 5 Passata, w nic nowszego nie idę i blacharsko są na prawdę fajne. A z silnikami nigdy nie było problemu u mnie, tyle że rozrząd robię co 60kkm (zamiast zalecanych 90kkm) komplet filtrów i olej co 10 tys km (paliwa co 20kkm bo jeżdżę tylko trasy) więc dla mnie na prawdę złego słowa nie powiem aczkolwiek pojazdy mają już kilkadziesiąt lat tak na prawdę więc trzeba się liczyć prędzej czy później z jakimś remontem głowicy itd
@LukiSzczecin19 No z takim podejściem jak Twoje to się zgadzam i wtedy może się to sprawdzać. Robię podobnie. O remoncie głowicy nawet nie myślę. Auto ma 24 lata. U mechanika jestem tylko raz w roku na wymianę oleju.
@@p7hyte Ja już nawet oleju nie robię u tych "wymieniaczy części" zwanych mechanikami, bo nawet to potrafią spier**** i przelać stan. W tak starych autach wszystko jestem w stanie zrobić samemu, a gdy przyjdzie czas na grubszy remont np głowicy to osobiście zdemontuje, wyślę do regeneracji i założę sam, bo po latach u różnych wymieniaczy wyciągnąłem jeden wniosek, chcesz dobrze to sobie to zrób, bo żaden warsztat nie poświęci tyle uwagi co Ty sam. Tam liczy się siano, jak najwięcej w ciągu roboczo godziny zrobić i kasę zarabiać. Pozdrawiam szerokości życzę :)
Trochę roboty będziesz miał, ale dasz radę :) Obejrzane do końca :D
Miałem golfa 4 1.4 16v, po kupnie Subaru STI zobaczyłem, że taki golf nadaje się tylko do utopienia w bajorze. Ostatnio kupiłem Hyundai i20 to i oto zbliżone do Golfa.
Cześć.
Ja ten hak bym zostawił. Nawet jak nie ciągasz przyczepy to jeśli ktoś wjedzie Ci w tył samochodu to zawsze zminimalizuje uszkodzenia karoserii: )
Widzę że fotel kierowcy był już wymieniony.
Ja mam takiego samego golfa też tdi z 99 roku. Od 2000 roku były lepiej zabezpieczone przed korozją bo mój to rdzewieje niestety: (
Pozdrawiam
Te szyby na korbkę w Golfie IV to nawet nie jest taka głupia rzecz. W Golfach z szybami obsługiwanymi elektrycznie jest tendencja do "wpadania" szyby w w drzwi.
400 tys to jest nic dla tych silników, potrafią trzasnąć bańkę na wciąż oryginalnych wtryskach i pompie.
Niech się darzy!
Ostatni bezobsługowy silnik
Lepiej kupić Xsare w podwojnym ocynku z pancernym 1.6 16v 109km. Lepsze wyposazenie, lepsze blachy, bagaznik 400L, wszystko w prądzie. Diesla w tych rocznikach się nie kupuje, bo to studnia.
Ciekawe. Ja mam same diesle, rocznik 91, 92, 99, 01. Wszystko grupa vag. Tdi i w starszych TD. Nie wiem w czym tutaj studnia, jak dbasz tak masz. Studnia to nowe diesle (benzyny obecnie też).
@LukiSzczecin19 Zależy jak trafisz. Wielu moich znajomych miało Golfy IV i V i ogólnie studnia. Może źle trafili, ale nie były to niezawodne auta. Na dodatek rdzewiały.
@p7hyte golf 5 czy Passat b6 to się zgodzę, gniją na potęgę dlatego ja pozostałem przy 4 generacji golfa i 5 Passata, w nic nowszego nie idę i blacharsko są na prawdę fajne. A z silnikami nigdy nie było problemu u mnie, tyle że rozrząd robię co 60kkm (zamiast zalecanych 90kkm) komplet filtrów i olej co 10 tys km (paliwa co 20kkm bo jeżdżę tylko trasy) więc dla mnie na prawdę złego słowa nie powiem aczkolwiek pojazdy mają już kilkadziesiąt lat tak na prawdę więc trzeba się liczyć prędzej czy później z jakimś remontem głowicy itd
@LukiSzczecin19 No z takim podejściem jak Twoje to się zgadzam i wtedy może się to sprawdzać. Robię podobnie. O remoncie głowicy nawet nie myślę. Auto ma 24 lata. U mechanika jestem tylko raz w roku na wymianę oleju.
@@p7hyte Ja już nawet oleju nie robię u tych "wymieniaczy części" zwanych mechanikami, bo nawet to potrafią spier**** i przelać stan. W tak starych autach wszystko jestem w stanie zrobić samemu, a gdy przyjdzie czas na grubszy remont np głowicy to osobiście zdemontuje, wyślę do regeneracji i założę sam, bo po latach u różnych wymieniaczy wyciągnąłem jeden wniosek, chcesz dobrze to sobie to zrób, bo żaden warsztat nie poświęci tyle uwagi co Ty sam. Tam liczy się siano, jak najwięcej w ciągu roboczo godziny zrobić i kasę zarabiać.
Pozdrawiam szerokości życzę :)