Justyna Szafran - Miasteczko cud
Вставка
- Опубліковано 8 вер 2016
- Album: Jerzy Satanowski - Antologia
Artysta: Justyna Szafran
Tytuł: Miasteczko cud
Data wydania: 2016-06-27
/ mtjwytworniamuzyczna
Pobierz lub posłuchaj w swoim ulubionym serwisie:
l.mtj.pl/JerzySatanowskiAntologia
Jerzy Satanowski Antologia
Biografia Jerzego Satanowskiego to historia na grubą książkę. Od końca lat sześćdziesiątych, ten kompozytor, aranżer, wokalista i reżyser nie przestaje zaskakiwać nowymi pomysłami
i projektami. Najbardziej głośne powstały we współpracy z kolejnym enfant terrible polskiej poezji i literatury - Edwardem Stachurą. Wspólnie stworzyli kilkanaście kompozycji, które szybko zyskały status kultowych, m.in. „Biała Lokomotywa” czy „Życie to nie teatr”. Tandem Stachura-Satanowski, w latach 70. XX wieku wyznaczył osobny nurt poezji śpiewanej - refleksyjnej, niełatwej
w interpretacji, atrakcyjnej jako wyzwanie aktorskie i stanowiącej dobry materiał na widowisko teatralne.
Po Stachurze pojawili się kolejni wybitni poeci, z którymi Jerzy Satanowski tworzył piosenki, między innymi: Agnieszka Osiecka, Jonasz Kofta czy Jan Wołek. Efekty tej współpracy zyskiwały dodatkowej atrakcyjności, kiedy wykonywali je tacy wybitni aktorzy i piosenkarze jak Krystyna Janda, Stanisława Celińska, Piotr Fronczewski, Piotr Machalica, Ewa Błaszczyk, Hanna Banaszak, czy Edyta Geppert. Jerzy Satanowski napisał także muzykę do ponad trzystu spektakli teatralnych i kilkudziesięciu filmów. Jego muzyka teatralna i filmowa była wielokrotnie nagradzana
na festiwalach teatralnych i filmowych. Jest odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
„Antologia” to prezentacja „piosenkowego” dorobku Jerzego Satanowskiego. Słuchacz znajdzie tu wybrane przez kompozytora piosenki, które powstały na przestrzeni ostatnich pięciu dekad.
Dołącz do nas:
/ mtjwytwornia. .
www.mtj.pl/
Subskrybuj:
/ mtjpoland
Mega wykonanie, fakt. Zdecydowanie lajk
fantastyczna wersja
thx for upload
Zielony księżyc w niebie stał
Pijany skrzypek walca grał
I wtedy on zobaczył ją
I sobie to do serca wziął
Co ona była? Byle kto
Czerwone buty, w sercu pstro
Lecz on nie zaznał odtąd snu,
A ona tak szeptała mu
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie,
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl, że dasz mi abonament na szczęście,
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba, że zdarzy się cud!
W miasteczku każdy wiedział, że
On mógłby dostać takie dwie
A ten co wcześniej chodził z nią
To tylko śmiał się tylko klął
Co ona była? Blada tak
I drobna tak jak w polu mak
A on chciał dobrze i miał sklep
I serce dał jak ciepły chleb
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie,
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl, że dasz mi abonament na szczęście,
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba, że zdarzy się cud!
Niedobrze potem było z nią
Do USA ją jeden wziął
I tam nie kochał tylko bił
I grając w bingo piwo pił
Co ona była? Szara mysz
A z miastka wciąż nadchodził list
Powracaj gdy ci szczęścia brak
A ona mu pisała tak
Ty nie mów do mnie w romantycznej walucie
Ty bardziej praktycznie do mnie mów
Bo chwilowo to jesteś jak ta dziura w bucie,
Że szkoda dla ciebie mi słów
Ty nie myśl, że dasz mi abonament na szczęście,
Że skruszysz z ciała mego lód
Ja nie mam ochoty do tego zamęścia
No chyba, że zdarzy się cud!
Aż nadszedł dzień wróciła tu
I oczy się zaśmiały mu
Wnet ją za żonę sobie wziął
I cały rok się cieszył nią
Co ona była? Stara tak
Odeszła więc jak chory ptak
On codzień chodzi na jej grób
A z ziemi słychać szepty słów
No chyba, że zdarzy się cud
Kto na saksofonie gra?