Zjawiskowa, cudowna, przepiękna ! Klasa sama w sobie ! Słowiczy głos ! Pani Aniu zawsze będziemy pamiętać o Pani i będziemy zachwycać się tymi fantastycznymi piosenkami .
Anna Jantar nadal mnie fascynuje, choć tyle lat minęło, odkąd zginęła. Dobrze, że jest możliwość posłuchania i pooglądania p. Anny. Bo to, co puszczają stacje radiowe i dzisiejsze festiwale to najczęściej nie nadaje się ani do słuchania, a tym bardziej do patrzenia na współczesne udziwnione na siłę ,,gwiazdki".
Anna Jantar 1. Siedemdziesiąty czwarty rok Dwudziestego wieku, Rozpoczął pracę w sercu mym, Nadał duszy echo! Nadał kierunek moim dniom, Drodze do barw świata! Abym mógł wspólnie, razem z nią, Z motylami latać! Ref. Anna Jantar, Do dzisiaj ze mną gra! Anna Jantar, Imię piosenki ma! Anna Jantar, Natchnienie daje mi! Anna Jantar, Przez wszystkie moje dni! 2. Życie ucieka, serce gra, Woła swe wspomnienia. Na scenie bursztynowa mgła, Nuty rozprzestrzenia, Blask reflektorów sceny lśni, W rytmie Jej piosenki, Nie pierwszą lepszą jesteś mi! I Twe przepiękne dźwięki. Ref. Anna Jantar, Do dzisiaj ze mną gra! Anna Jantar, Imię piosenki ma! Anna Jantar, Natchnienie daje mi! Anna Jantar, Przez wszystkie moje dni! 3. Odwiedzić kolorowy świat, Zagłębić się w marzeniach, Wędrować, gdzie muzyka gra, Gdzie Anna jest na scenie! Przepiękny głos Jej budził mnie, W rytm serce moje biło, Aż przyszedł nagle taki dzień, Że wszystko się skończyło! Ref. Anna Jantar, Do dzisiaj ze mną gra! Anna Jantar, Imię piosenki ma! Anna Jantar, Natchnienie daje mi! Anna Jantar, Przez wszystkie moje dni! 21.08.2020. Roman Kręplewicz
Dziś kolejna rocznica , już 43 lata bez Ani .. tak bardzo Jej tu brak .. mimo iż minęło tyle lat pamięć o Niej wiecznie żywa a utwory , które po dziś dzień nuci cały kraj świadczą o tym jak wielką Artystką była . Dziękujemy i nie zapomnimy ! "Nie umiera ten , kto trwa w pamięci żywych"
Miałem niecałe 3 latka jak Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej. Natalia Kukulska jest starsza ode mnie o rok. Pomimo, że to muzyka pokolenia moich rodziców (rówieśników pani Ani) to ta muzyka jest mi bardzo bliska. Zawsze jak wsiadam do mojego fiata 125p z roku 1975 to przeboje Anny Jantar wypełniają przyjemną podróż w czasie tym kultowym pojazdem.
Piękny program.. I to jest racja, że po tych co odeszli pozostały filmy, nagrania i wspomnienia i będą żyły tak długo, dopóki ktoś będzie ich chciał słuchać... Mówi się, że "człowiek żyje tak długo, jak długo żyją po nim wspomnienia"...I to jest właśnie prawda...
Jak zawsze dużo wzruszeń. Od 10 dni towarzyszy mi Anna Jantar podczas pracy nad biografią Jana Himilsbacha. Przy okazji poniekąd, bo to przecież też tamte czasy. 5 lat temu miałem okazję zgłębiać szczegóły obu katastrof IŁ-ów, sekunda po sekundzie, pęknięcie po pęknięciu. Tak łatwo można było obu tragedii uniknąć. Łatwo o zapomnienie, warto jednak walczyć o pamięć, a robią to często internauci własnym pomysłem, przemysłem i czasem. Dziś, jako 41-latek, pełniej zdaję sobie sprawę jakim szokiem musiała być wiadomość o śmierci Anny Jantar dla każdego Polaka. Wtedy miałem 6 lat zaledwie. Pamiętam, że mama miała dużo nagrań Anny Jantar, nagrywało się z różnych audycji i koncertów życzeń z magnetofonu wyprodukowanego w zakładach "Kasprzak" na kasety Stilon z Gorzowa :)
Gratuluję Panu pasji w redagowaniu kontrowersyjnej i niezwykle ciekawej biografii Pana bohatera - aktora niezawodowego, ale jak można wywnioskować, typowego samouka, w którym talent drzemał na przemian z jego własnymi demonami. Dlatego osoba pełna sprzeczności, gdyż był alkoholikiem, z czym się nie krył i właściwie to butelka trunku była jego najlepszym towarzyszem. I jak na ironię, umarł w melinie ... Anna Jantar była nieoceniona, a Jej śmierć do dziś pozostaje nieodżałowana. Gdyby żyła, osiągnęłaby bardzo dużo, gdyż miała wszystko- wyjątkową urodę, talent i osobowość. Może i by zrobiła karierę międzynarodową, chociaż w PRL-u nie było to wówczas takie proste. Dziś to znacznie łatwiejsze, bo nic nie blokuje artystom śpiewania takich tekstów, jakich chcą. Wtedy były inne czasy. Poza tym Anna już wtedy , w 1979 roku dokonała jednej, ważnej zmiany- wyłamała się spod obsesyjnej kontroli męża i sama uzupełniała własną twórczość. Szła na przód ku kierunkom w muzyce, w których słuchacze nigdy by sobie Jej nie wyobrażali. Próbowała tych tzw. "zakazanych kawałków", które świetnie interpretowała. Anna była wrażliwa na muzykę, a to duży atut , bo umiała ją podnieść do tego rodzaju rangi, by dopasować ją do własnych możliwości.
Postanowiłem o Himilsbachu napisać coś w Wikipedii naprawdę szerokiego, dlatego przede mną wiele setek dni po kilka godzin, co najmniej do końca roku. Tak mało o Nim wiadomo, bo nikt nie zadał sobie dość trudu, żeby ruszyć do archiwów, nigdy nie zajmował się nim historyk, najłatwiej jest snuć przypuszczenia. O Pani Ani jest mnóstwo materiałów, a o Himilsbachu mniej, wszystko bardziej po bibliotekach ZLP, w archiwach wydawnictw książek (Czytelnik, Iskry, PIW). Powszechnie znany jest z tego, że był aktorem, a tak naprawdę przede wszystkim był pisarzem. Nie dorównywał wprawdzie Markowi Hłasce, ale nie musiał - jak on, który byl dla Himilsbacha idolem literackim - kreować się na kogoś, kim nigdy nie był, nie musiał stale udawać wykrzywiając twarz, bo Pan Janek był z nizin społecznych. Ogromną wartością dodaną pracy na losami Jana Himilsbacha jest poznanie wszystkich dekad, od lat 30-tych do lat 80-tych: pisarze prozaicy, pisarze poeci, filmowcy, aktorzy, reżyserzy. Dopiero teraz, po nieco ponad dwóch miesiącach codziennej pracy, wiem, że nie ma w Polsce jednego człowieka, który w pełni znałby biografię Pana Janka, każdy tylko przez chwilę z Nim spotykał się, nie rozmawiali o przeszłości, nie są w stanie mi nic powiedzieć, ani Ernest Bryll (do którego napisałem na samym prawie początku), ani Zdzisław Rychter-"Bene", ani pewien pan, z którym się kolegowali, ani inni, do których pisałem i dzwoniłem, z którymi jestem umówiony na rozmowę osobistą latem, również lepiej jestem zorientowany po bardzo krótkim czasie niż ludzie z niektórych instytucji. Nie do wiary że w kilkanaście minut można było obdzwonić i zakład poprawczy w Szubinie, pod Bydgoszczą, i KWK "Murcki - Boże Dary", będącej kiedyś częścią KWK „Viktoria” a ta częścią KWK „Ziemowit” w Wałbrzychu, sama KWK „Boże Dary” jest (już jako zabytek) w miejscowości Kostuchna (można zwariować, a wciąż wszędzie przekłamania, każde słowo trzeba sprawdzać pięciokrotnie) dziś w Katowickim Holdingu Węglowym, skąd czekam na odpowiedź na papierową" prośbę skierowaną do archiwum. Najlepiej jęczeć, że nic nie wiadomo :) Jan Himilsbach to nie dinozaur ani australopitek :) Same anegdoty, pod których stosem spoczywa prawdziwy Jan Himilsbach, są poprzekłamywane, szukam ich pierwotnych postaci, prezentowanych przez naocznych świadków. Przeciętny człowiek zacznie i skończy na Wikipedii, więc należy dołożyć wszelkich starań, żeby to co się gdzieś umieszcza było sprawdzone i opatrzone komentarzem i możliwymi prawdopodobnymi wersjami zdarzeń. Sam Himilsbach o sobie mało mógł wiedzieć, z powodu bycia dzieckiem w jakimś okresie, z powodu niepamięci. Tak jest w przypadku każdego człowieka. Sam siebie sprawdzam i stwierdzam, że - pomimo wykonywanego zajęcia wymagającego dobrej pamięci - nie jestem w stanie odtworzyć z „marszu” szczegółów z przeszłości. Zaniedbano „kierunek” Tomsk, skąd (lub z którego okolic) pochodziła matka Jana Himilsbacha, Marianna Himilsbach, z domu ponoć Tyryntajło, z rodziny Tatarów, co pasuje do tego, że Jan nie był przez nią przedstawiony do chrztu. Mam już poznajdowane kontakty i we Wrocławiu, i w Warszawie, i w Mińsku Mazowieckim, gdzie się urodził. Wierzę, że pracownicy archiwum miejskiego oraz IPN dadzą się namówić na wysłanie zapytania do dziś ponad 500-tysięcznego Tomska na Syberii, może coś odpiszą, coś znajdą. Wierzę też, że z ksiąg parafialnych da się odtworzyć, oraz ze wspomnień[A1] ludzi, którzy wtedy byli dziećmi, miejsce mogiły Marianny Himilsbach. Kilkakrotnie Pan Janek z żoną Barbarą próbowali, ale chyba bez przekonania. I o alkoholizmie szerzej postanowiłem napisać, przedstawić jako fatalne zjawisko społeczne, nieoficjalnie tolerowane przez władze, bo w latach powojennych wpływy ze sprzedaży alkoholu stanowiły nawet 10 % wpływów do budżetu państwa, co szybko zaczęto ukrywać przed społeczeństwem, dane GUS utajniono. Alkohol czynił z Himilsbacha naprawdę niezłego chama, pozbawiał do samego końca człowieczeństwa. W 1984 wybrał z konta 100 tys. Zł na picie, a żona Barbara zarabiała wtedy jako kartograf nieco ponad 15 tys. zł, tak że 6 Jej pensji potrafił wypłacić na picie. Zmarł w melinie bramę obok, w otoczeniu innych alkoholików, w tym wówczas 37-letniego Rychtera (niepijącego od 20 lat, jemu się udało, „przyjaciel” się przy nim zapił, choć to były ostatnie miesiące życia Pana Janka - chyba nowotwór gardła, wątroba, serce, zmiany miażdżycowe związane z chorobą Buergera, od palenia papierosów), o rok młodszego od Pani Ani. Słucham tego wciąż, Jej piosenek, żeby była równowaga dla tego chamstwa, które wyziera wciąż z materiałów o Panu Janku. Próbuję dotrzeć do Jego dzieciństwa, na tle wojny, bo uważam je za kluczowe. Takie to było pokolenie, dzieciństwo i młodość ukradła im okupacja niemiecko-sowiecka, a resztę lat odarł z marzeń o wolności czas powojenny, stalinizm a potem kolejne lata rządów marionetek kremlowskich. Cala katastrofa z 1980 jest przecież ścisłe związana z ZSRR i wadami silników, być może ukradzionym Brytyjczykom planami skopiowanymi w IŁ-ach, brak zdublowanych systemów awioniki, sterowania, ale i Polacy żyłowali silniki ile się dało lejąc paliwo pod korek, żeby nie musieć kupować za dewizy paliwa poza Polską, i maszyny podrywane był dosłownie metry przed końcem pasa, narażając przy każdym starcie życie wszystkich pasażerów i załogi.
zawsze mam lzy w oczach jak patrze na anne jantar kukulska i na jaroslawa kukulskiego swietny byl wstep jak spiewala anna jantar kukulska razem z irena jarocka i maryla rodowicz hulac sie z nim nie chcialy jak wnuczka anny jantar kukulskiej zaspiewa w opolu na pewno jej babcia anna janrar kukulska bedzie z niej bardzo dumna
😢 Niesamowita postać tak barwna tak kolorowa a swoim brakiem zostawila ogromną bezbarwną pustkę w sercach polaków którzy pomimo tego nie zapomnieli o niej o Annie jantar oby pamiec o niej jak najdluzej w nas gościła i witała nowe dusze
Byłam dzieckiem kiedy zginęła, pamiętam informację z telewizji, że rozbił się samolot z Anną Jantar na pokładzie. Było to dość traumatyczne przeżycie dla sześcioletniego dziecka, pamiętam jak dziś..Do dziś pozostała ulubioną piosenkarką...
I w końcu ta przeklęta "latająca trumna"(tak wtedy nazywano potocznie te cholerne,ruskie iły) pogrzebała największą polską piosenkarkę.Pamietam ten dzień i do dziś żałuję,że musiałem go przeżyć...
Z tego co,zauwazylam kazda Anii piosenka to ja spiewala z usmiechem ale szkoda ze los ja tak potraktowal ze zginela w samolocie nie zasluzyla na smierc
Mieszkam w dzielnicy w której mieszkała Anna przed wyjazdem do Stanów. Z okna mojego bloku widzę jej osiedle. Niedawno byłam przy jej grobie na Cmentarzu Wawrzyszewskim. Nie mogłam przestać płakać...
Oryginalna jakość programu jest dobra. Kilka lat temu dostępne były w strukturze YT specjalnie filtry, których lubiłam używać. Ów wrzucony przeze mnie program poddałam działaniu takowego filtra i tak zostało.
Zjawiskowa, cudowna, przepiękna ! Klasa sama w sobie ! Słowiczy głos ! Pani Aniu zawsze będziemy pamiętać o Pani i będziemy zachwycać się tymi fantastycznymi piosenkami .
Cudowna..piękna i utalentowana..szkoda że tak życie Tobie się tak krótko urwało.
Wszystko to " dzięki " PLL LOT !
serce krwawi widząc Ją śpiewająca w kokpicie samolotu .....niezaleznie od upływającego czasu
Anna Jantar nadal mnie fascynuje, choć tyle lat minęło, odkąd zginęła. Dobrze, że jest możliwość posłuchania i pooglądania p. Anny. Bo to, co puszczają stacje radiowe i dzisiejsze festiwale to najczęściej nie nadaje się ani do słuchania, a tym bardziej do patrzenia na współczesne udziwnione na siłę ,,gwiazdki".
Piękny wstęp Krzysztofa Szewczyka bardzo wzrusza i łapie za serce.
Tej chwili nie zapomnie nigdy❤🎉😢
Na zawsze w naszych sercach ❤
Dzięki wielkie Aniu kochana byłaś zdolna ipikna nigdy cie nie zapomnimy🥰😁
Anna Jantar
1. Siedemdziesiąty czwarty rok
Dwudziestego wieku,
Rozpoczął pracę w sercu mym,
Nadał duszy echo!
Nadał kierunek moim dniom,
Drodze do barw świata!
Abym mógł wspólnie, razem z nią,
Z motylami latać!
Ref. Anna Jantar,
Do dzisiaj ze mną gra!
Anna Jantar,
Imię piosenki ma!
Anna Jantar,
Natchnienie daje mi!
Anna Jantar,
Przez wszystkie moje dni!
2. Życie ucieka, serce gra,
Woła swe wspomnienia.
Na scenie bursztynowa mgła,
Nuty rozprzestrzenia,
Blask reflektorów sceny lśni,
W rytmie Jej piosenki,
Nie pierwszą lepszą jesteś mi!
I Twe przepiękne dźwięki.
Ref. Anna Jantar,
Do dzisiaj ze mną gra!
Anna Jantar,
Imię piosenki ma!
Anna Jantar,
Natchnienie daje mi!
Anna Jantar,
Przez wszystkie moje dni!
3. Odwiedzić kolorowy świat,
Zagłębić się w marzeniach,
Wędrować, gdzie muzyka gra,
Gdzie Anna jest na scenie!
Przepiękny głos Jej budził mnie,
W rytm serce moje biło,
Aż przyszedł nagle taki dzień,
Że wszystko się skończyło!
Ref. Anna Jantar,
Do dzisiaj ze mną gra!
Anna Jantar,
Imię piosenki ma!
Anna Jantar,
Natchnienie daje mi!
Anna Jantar,
Przez wszystkie moje dni!
21.08.2020. Roman Kręplewicz
W 1981 roku ogladalam.te wspomnienia bylo.juz pozno.okolo.11 wieczorem
O losie, słowa każdej piosenki były prorocze. DLACZEGO?😞Śliczna kobieta, piękny głos, wspaniałe, lecz za krótkie życie 😥
2019 -Przepiękne utwory Ś.P.ANNY JANTAR 💖 🎶 🎤 🌍 🌐 CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI 💖🌹🌐
Dziś kolejna rocznica , już 43 lata bez Ani .. tak bardzo Jej tu brak .. mimo iż minęło tyle lat pamięć o Niej wiecznie żywa a utwory , które po dziś dzień nuci cały kraj świadczą o tym jak wielką Artystką była . Dziękujemy i nie zapomnimy !
"Nie umiera ten , kto trwa w pamięci żywych"
Boże dobrze ze Natalia robi się podobna do Anny i jest wspaniałym człowiekiem. Pozdrawiam Natalie z rodziną ❤
Nasza,kochana jedyna
Na zawsze w naszych sercach .... Ania ...
Dziękuję :)
Ależ oczywiście, że w naszych sercach ! Na zawsze i po wieczność ... Ależ proszę, Słońce :) Ja również Ciebie serdecznie pozdrawiam :)
Obejrzałam całe piękne !
Dziekuje bardzo za piekne wspomienia o Ani, Aniu pamietamy o tobie,bylas cudowna!!!
Dzięki,panie Szewczyk,za ten dokument(choć jakość koszmarna).Po Ra kolejny będę płakał,bo nie odżałowałem jej do dzisiaj.A miałem wtedy 11 lat...
tak krótko trwa życie moje...
Jak to dobrze że mamy internet i takie cuda zostaną tu przechowane, Ania rządzi!!!
Instablaster
MASZ RACJĘ ❤
...a dla mnie ten program mógłby wiecznie trwać...
Aniu nie zapomnimy
Miałem niecałe 3 latka jak Anna Jantar zginęła w katastrofie lotniczej. Natalia Kukulska jest starsza ode mnie o rok. Pomimo, że to muzyka pokolenia moich rodziców (rówieśników pani Ani) to ta muzyka jest mi bardzo bliska. Zawsze jak wsiadam do mojego fiata 125p z roku 1975 to przeboje Anny Jantar wypełniają przyjemną podróż w czasie tym kultowym pojazdem.
Najdroższa Anna Jantar.
Piękny program.. I to jest racja, że po tych co odeszli pozostały filmy, nagrania i wspomnienia i będą żyły tak długo, dopóki ktoś będzie ich chciał słuchać... Mówi się, że "człowiek żyje tak długo, jak długo żyją po nim wspomnienia"...I to jest właśnie prawda...
Jak co roku wracam tutaj , aby w kolejną rocznicę śmierci posłuchać o Annie Jantar i oczywiście jej wspaniałych przebojów . Na zawsze w pamięci [*]
Pamiętam ten program. Dużo bólu i łez
I co wspomnia każdej piosenki to szacun dla Ani bo zawsze będzie wielka ukochana na zawsze Jolka
Ania Jantar FOREVER 👌👌❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Jak zawsze dużo wzruszeń. Od 10 dni towarzyszy mi Anna Jantar podczas pracy nad biografią Jana Himilsbacha. Przy okazji poniekąd, bo to przecież też tamte czasy. 5 lat temu miałem okazję zgłębiać szczegóły obu katastrof IŁ-ów, sekunda po sekundzie, pęknięcie po pęknięciu. Tak łatwo można było obu tragedii uniknąć. Łatwo o zapomnienie, warto jednak walczyć o pamięć, a robią to często internauci własnym pomysłem, przemysłem i czasem. Dziś, jako 41-latek, pełniej zdaję sobie sprawę jakim szokiem musiała być wiadomość o śmierci Anny Jantar dla każdego Polaka. Wtedy miałem 6 lat zaledwie. Pamiętam, że mama miała dużo nagrań Anny Jantar, nagrywało się z różnych audycji i koncertów życzeń z magnetofonu wyprodukowanego w zakładach "Kasprzak" na kasety Stilon z Gorzowa :)
Gratuluję Panu pasji w redagowaniu kontrowersyjnej i niezwykle ciekawej biografii Pana bohatera - aktora niezawodowego, ale jak można wywnioskować, typowego samouka, w którym talent drzemał na przemian z jego własnymi demonami. Dlatego osoba pełna sprzeczności, gdyż był alkoholikiem, z czym się nie krył i właściwie to butelka trunku była jego najlepszym towarzyszem. I jak na ironię, umarł w melinie ...
Anna Jantar była nieoceniona, a Jej śmierć do dziś pozostaje nieodżałowana. Gdyby żyła, osiągnęłaby bardzo dużo, gdyż miała wszystko- wyjątkową urodę, talent i osobowość. Może i by zrobiła karierę międzynarodową, chociaż w PRL-u nie było to wówczas takie proste. Dziś to znacznie łatwiejsze, bo nic nie blokuje artystom śpiewania takich tekstów, jakich chcą. Wtedy były inne czasy.
Poza tym Anna już wtedy , w 1979 roku dokonała jednej, ważnej zmiany- wyłamała się spod obsesyjnej kontroli męża i sama uzupełniała własną twórczość. Szła na przód ku kierunkom w muzyce, w których słuchacze nigdy by sobie Jej nie wyobrażali. Próbowała tych tzw. "zakazanych kawałków", które świetnie interpretowała.
Anna była wrażliwa na muzykę, a to duży atut , bo umiała ją podnieść do tego rodzaju rangi, by dopasować ją do własnych możliwości.
Postanowiłem o Himilsbachu napisać coś w Wikipedii naprawdę szerokiego, dlatego przede mną wiele setek dni po kilka godzin, co najmniej do końca roku. Tak mało o Nim wiadomo, bo nikt nie zadał sobie dość trudu, żeby ruszyć do archiwów, nigdy nie zajmował się nim historyk, najłatwiej jest snuć przypuszczenia. O Pani Ani jest mnóstwo materiałów, a o Himilsbachu mniej, wszystko bardziej po bibliotekach ZLP, w archiwach wydawnictw książek (Czytelnik, Iskry, PIW). Powszechnie znany jest z tego, że był aktorem, a tak naprawdę przede wszystkim był pisarzem. Nie dorównywał wprawdzie Markowi Hłasce, ale nie musiał - jak on, który byl dla Himilsbacha idolem literackim - kreować się na kogoś, kim nigdy nie był, nie musiał stale udawać wykrzywiając twarz, bo Pan Janek był z nizin społecznych. Ogromną wartością dodaną pracy na losami Jana Himilsbacha jest poznanie wszystkich dekad, od lat 30-tych do lat 80-tych: pisarze prozaicy, pisarze poeci, filmowcy, aktorzy, reżyserzy.
Dopiero teraz, po nieco ponad dwóch miesiącach codziennej pracy, wiem, że nie ma w Polsce jednego człowieka, który w pełni znałby biografię Pana Janka, każdy tylko przez chwilę z Nim spotykał się, nie rozmawiali o przeszłości, nie są w stanie mi nic powiedzieć, ani Ernest Bryll (do którego napisałem na samym prawie początku), ani Zdzisław Rychter-"Bene", ani pewien pan, z którym się kolegowali, ani inni, do których pisałem i dzwoniłem, z którymi jestem umówiony na rozmowę osobistą latem, również lepiej jestem zorientowany po bardzo krótkim czasie niż ludzie z niektórych instytucji. Nie do wiary że w kilkanaście minut można było obdzwonić i zakład poprawczy w Szubinie, pod Bydgoszczą, i KWK "Murcki - Boże Dary", będącej kiedyś częścią KWK „Viktoria” a ta częścią KWK „Ziemowit” w Wałbrzychu, sama KWK „Boże Dary” jest (już jako zabytek) w miejscowości Kostuchna (można zwariować, a wciąż wszędzie przekłamania, każde słowo trzeba sprawdzać pięciokrotnie) dziś w Katowickim Holdingu Węglowym, skąd czekam na odpowiedź na papierową" prośbę skierowaną do archiwum. Najlepiej jęczeć, że nic nie wiadomo :) Jan Himilsbach to nie dinozaur ani australopitek :)
Same anegdoty, pod których stosem spoczywa prawdziwy Jan Himilsbach, są poprzekłamywane, szukam ich pierwotnych postaci, prezentowanych przez naocznych świadków. Przeciętny człowiek zacznie i skończy na Wikipedii, więc należy dołożyć wszelkich starań, żeby to co się gdzieś umieszcza było sprawdzone i opatrzone komentarzem i możliwymi prawdopodobnymi wersjami zdarzeń. Sam Himilsbach o sobie mało mógł wiedzieć, z powodu bycia dzieckiem w jakimś okresie, z powodu niepamięci. Tak jest w przypadku każdego człowieka. Sam siebie sprawdzam i stwierdzam, że - pomimo wykonywanego zajęcia wymagającego dobrej pamięci - nie jestem w stanie odtworzyć z „marszu” szczegółów z przeszłości.
Zaniedbano „kierunek” Tomsk, skąd (lub z którego okolic) pochodziła matka Jana Himilsbacha, Marianna Himilsbach, z domu ponoć Tyryntajło, z rodziny Tatarów, co pasuje do tego, że Jan nie był przez nią przedstawiony do chrztu. Mam już poznajdowane kontakty i we Wrocławiu, i w Warszawie, i w Mińsku Mazowieckim, gdzie się urodził. Wierzę, że pracownicy archiwum miejskiego oraz IPN dadzą się namówić na wysłanie zapytania do dziś ponad 500-tysięcznego Tomska na Syberii, może coś odpiszą, coś znajdą. Wierzę też, że z ksiąg parafialnych da się odtworzyć, oraz ze wspomnień[A1] ludzi, którzy wtedy byli dziećmi, miejsce mogiły Marianny Himilsbach. Kilkakrotnie Pan Janek z żoną Barbarą próbowali, ale chyba bez przekonania.
I o alkoholizmie szerzej postanowiłem napisać, przedstawić jako fatalne zjawisko społeczne, nieoficjalnie tolerowane przez władze, bo w latach powojennych wpływy ze sprzedaży alkoholu stanowiły nawet 10 % wpływów do budżetu państwa, co szybko zaczęto ukrywać przed społeczeństwem, dane GUS utajniono.
Alkohol czynił z Himilsbacha naprawdę niezłego chama, pozbawiał do samego końca człowieczeństwa. W 1984 wybrał z konta 100 tys. Zł na picie, a żona Barbara zarabiała wtedy jako kartograf nieco ponad 15 tys. zł, tak że 6 Jej pensji potrafił wypłacić na picie. Zmarł w melinie bramę obok, w otoczeniu innych alkoholików, w tym wówczas 37-letniego Rychtera (niepijącego od 20 lat, jemu się udało, „przyjaciel” się przy nim zapił, choć to były ostatnie miesiące życia Pana Janka - chyba nowotwór gardła, wątroba, serce, zmiany miażdżycowe związane z chorobą Buergera, od palenia papierosów), o rok młodszego od Pani Ani. Słucham tego wciąż, Jej piosenek, żeby była równowaga dla tego chamstwa, które wyziera wciąż z materiałów o Panu Janku. Próbuję dotrzeć do Jego dzieciństwa, na tle wojny, bo uważam je za kluczowe. Takie to było pokolenie, dzieciństwo i młodość ukradła im okupacja niemiecko-sowiecka, a resztę lat odarł z marzeń o wolności czas powojenny, stalinizm a potem kolejne lata rządów marionetek kremlowskich. Cala katastrofa z 1980 jest przecież ścisłe związana z ZSRR i wadami silników, być może ukradzionym Brytyjczykom planami skopiowanymi w IŁ-ach, brak zdublowanych systemów awioniki, sterowania, ale i Polacy żyłowali silniki ile się dało lejąc paliwo pod korek, żeby nie musieć kupować za dewizy paliwa poza Polską, i maszyny podrywane był dosłownie metry przed końcem pasa, narażając przy każdym starcie życie wszystkich pasażerów i załogi.
A co do Pana wiadomości sprzed dwóch dni, którą otrzymałam prywatnie- wczoraj na nią odpisałam, więc się Pan do mnie "dokopał" :)
Pamiętamy o Tobie Aniu , mimo że dzis mija 44 lata .. 💔
40 lat już minęło...
To był pierwszy wspomnieniowy program o Annie w TV. Wzruszyłam się wtedy ogromnie...Mialam nagrany ten program na magnetofon szpulowy.
hxania stara byla 30l 1980r
Pamiętajmy , dziś 40 rocznica .. ile to już lat upłynęło .. Śpij tam spokojnie , Aniu [*]
majki 45 informuje Cie ze ona umarla... i to juz 40 lat temu; nie jest jakims leniwym spiochem, jest trupem.
@@bauTom ‼️OJ TAM OJ. TAM. ALE JESTEŚ. DOPIERDAS. ‼️ NIECH. ANIA. JANTAR ŚPI W. SPOKOJU 🌹🌹🌹🌹🌹A. Z. GURY NIECH OBSERWUJE PODZIWIA. NATALIE I WNUKI 🌹🌹🌹👍
Były dwie wersje piosenki Najtrudniejszy pierwszy krok. W tym programie zaprezentowano tą drugą natomiast na festiwalu w 1973 zaśpiewała tą pierwszą.
Zapaliłam znicz dla cudownej Ania to ona była wielką damą mam jej płyty na adapter śliczna jak zawsze brakuje jej❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
zawsze mam lzy w oczach jak patrze na anne jantar kukulska i na jaroslawa kukulskiego swietny byl wstep jak spiewala anna jantar kukulska razem z irena jarocka i maryla rodowicz hulac sie z nim nie chcialy jak wnuczka anny jantar kukulskiej zaspiewa w opolu na pewno jej babcia anna janrar kukulska bedzie z niej bardzo dumna
Marta Szumska Dałaś czadu. Jak ty to napisałaś😂. Wyszła z tego wielka kołomyja bez akapitów. Jedno zdanie składające się z ok.50 słów😲.
😢 Niesamowita postać tak barwna tak kolorowa a swoim brakiem zostawila ogromną bezbarwną pustkę w sercach polaków którzy pomimo tego nie zapomnieli o niej o Annie jantar oby pamiec o niej jak najdluzej w nas gościła i witała nowe dusze
Byłam dzieckiem kiedy zginęła, pamiętam informację z telewizji, że rozbił się samolot z Anną Jantar na pokładzie. Było to dość traumatyczne przeżycie dla sześcioletniego dziecka, pamiętam jak dziś..Do dziś pozostała ulubioną piosenkarką...
Uwielbiam Anie i bardzo przeżywam do dziś ta tragedię a mam już 72lata i też córkę w wieku Natalii Aniu cześć Twojej pamięci Maria💝
Córka jest piękna kobieta i artystka ale nie dorównuje talentowi matce. Pani Jantar była niezwykła
I w końcu ta przeklęta "latająca trumna"(tak wtedy nazywano potocznie te cholerne,ruskie iły) pogrzebała największą polską piosenkarkę.Pamietam ten dzień i do dziś żałuję,że musiałem go przeżyć...
Z tego co,zauwazylam kazda Anii piosenka to ja spiewala z usmiechem ale szkoda ze los ja tak potraktowal ze zginela w samolocie nie zasluzyla na smierc
To źle patrzyłaś, bo nie każdą.
Tylko to jej pozostało,niestety-radość najpiękniejszych lat... Niestety, więcej nie pozwolił los...Nie ma sprawiedliwości na tym pojebanym świecie...
Mieszkam w dzielnicy w której mieszkała Anna przed wyjazdem do Stanów. Z okna mojego bloku widzę jej osiedle. Niedawno byłam przy jej grobie na Cmentarzu Wawrzyszewskim. Nie mogłam przestać płakać...
Też byłam tam ostatnio.
Miałam 21 lat jak śpiewała w Opolu piękne słowa w piosence za wszystkie noce daj mi tylko jeden dzień tyle skromności ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
PAMIĘTAM TEN PROGRAM UNIKAT WŚRÓD WSPOMNIEŃ O ANI JANTAR UWIELBIAM GO
ANIA JANTAR WSZYSTKIE TE RZECZY KUPOWALA W KTORYCH WYSTĘPOWAŁA❤
Czy zauważyliście ten chwilowy duet Jantarki z czołową solistką Alibabek w "Białym wierszu..."?Rzadka sytuacja...
Nie ma drugiej takiej i nie będzie..... żal że nie ma jej z nami
Mam synów w tam wieku co Anna zginęła.
Niby VHS, a jaka jakość audio...
a głos dzwięczny, czysty jak KRYSZTAŁ
Jutro
Film jest w takiej jakości, czy został przyciemniony, lub zostały nałożone inne filtry ?
Oryginalna jakość programu jest dobra. Kilka lat temu dostępne były w strukturze YT specjalnie filtry, których lubiłam używać. Ów wrzucony przeze mnie program poddałam działaniu takowego filtra i tak zostało.
Krzysztof sewczyk z nią wywiad przeprowadzał
W teledysku jest IŁ-18, ale na samym jego początku widać ogon nieszczęsnego IŁ-62 :((((
....
To materiał z twojej kolekcji czy pobrany od kogoś ?
Z mojej kolekcji. Wcześniej nigdy nie był opublikowany.
Kathy Lloyd A mógłbyś/mogłabyś opublikować ten program bez efektów (wiesz bez przyciemnienia ekranu itp.) Jakby co ja nie przymuszam tylko się pytam.
@@bartosz8186 Jestem dziewczyną jak coś :P Niestety dodanie programu nie będzie możliwe - nie "siedzę" już w Annie Jantar.
Kathy Lloyd dlaczego?
To chyba Tomasz Beksiński albo bardzo podobny głos
Niestety nie, proszę pani. Krzysztof Szewczyk.
Gdyby można jej głos zakonserwować i używać jako balsam... bylibyśmy daleko bardziej szczęśliwi...
Bliżniaki..30lat
PAMIĘTAM TEN PROGRAM UNIKAT WŚRÓD WSPOMNIEŃ O ANI JANTAR UWIELBIAM GO