"Kiedy ranne wstają zorze Tobie ziemia, Tobie morze Tobie śpiewa żywioł wszelki Bądź pochwalon, Boże Wielki. (...) Ledwie oczy przetrzeć zdołam Wnet do mego Pana wołam Do mego Boga na niebie I szukam Go koło siebie". 🙏Niedawno, szukając "wzoru" rachunku sumienia, wpadłam na ten kanał. Znalazłam wtedy i znajduję nadal wiele odpowiedzi na moje duchowe potrzeby. Żal tylko, że dopiero teraz... Dziękuję Ci Panie, że przyprowadziłeś mnie w to miejsce💕. Błogosław twórcy kanału w jego pięknej posłudze☀️🙏
Dzięki Księże 😊Niby znam listy św.Pawła,ale nie zawsze mam nastrój,czas, ochotę...Zmobilizował mnie Ksiądz do modlitwy dziękczynnej właśnie. Nie ma wymówek🤔 ćwiczymy się we wdzięczności😊 Z pamięcią w modlitwie 😇
Myślę że oprócz naszych prywatnych podziękowań, powinniśmy dziękować za naszych kapłanów,bo tylko dzięki nim możemy przyjmować sakramenty i uczestniczyć w Eucharystii. Mieszkam za granicą, mieliśmy zamknięte kościoły na Wielkanocne i teraz na Boże Narodzenie. Od niedawna otwarte sley nie wolno nam śpiewać, chociaż siedzimy w maseczkach . A tak poza tym to bardzo wartosciowy kanał, który odkryłam niedawno.
Proszę Księdza. Dziękuję za to rozważanie o wdzięczności. Czasem to takie trudne, ale wiem, że bardzo potrzebne o otwierające serce na uwielbienie Pana. Od jakiegoś czasu piszę do "szuflady" rozważania dla rodziców. I właśnie ostatnio pisałam o wdzięczności: Psalm 92 "Dobrze jest dziękować Panu i śpiewać imieniu Twemu, o Najwyższy: głosić z rana Twoją łaskawość, a wierność Twoją nocami..." Drodzy Rodzice! Dobrze jest dziękować Panu i uczyć tego nasze dzieci. Dzisiejszy świat jest bardzo konsumpcyjny, nastawiony na zdobywanie, na nabywanie coraz to nowych rzeczy, na gromadzenie dóbr doczesnych. Często zdarza się, że chcemy bardziej mieć, niż być.... Być wdzięcznym za to, czym już zostaliśmy obdarowani. My dorośli często popełniamy ten błąd, zapominamy o byciu wdzięcznym Bogu, przyjmujemy dary, jako oczywistość, a przecież mamy być świadectwem dla naszych dzieci, przykładem życia. Zatem warto się zastanowić, czy aby na pewno staję przed Panem z wdzięcznym sercem, czy dziękuję za to, co mi daje, czy uczę tego swoje dzieci ? Czy pamiętam, że przecież wszystko jest łaską? Zapraszam Was Drodzy Rodzice do spisywania na kartce, za co chcecie podziękować Panu, a tym samym uczenia swoje dzieci wdzięczności. To może prowadzić do odkrycia jak wielkie rzeczy czyni nam Bóg ile nam daje. Niech to będzie dziękczynienie za wszystko, nawet za to, co trudne. Począwszy od składania dzięki za życie, po wdzięczność za wodę, za światło, za prąd, za spotykanych ludzi. Pomocą może być w tym miejscu "modlitwa optymisty", który dziękuje za : - bałagan, który musi posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że ma przyjaciół, - podatki, które musi zapłacić, ponieważ to oznacza, że jest zatrudniony, - trawnik, który musi skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że ma dom, - ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że ma co jeść, - cień, który patrzy, kiedy pracuje, bo to oznacza, że jest na słońcu, - duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mu ciepło, - panią, która siedzi za nim w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszy, - stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że jego ukochani są blisko, - budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyje, - zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że był aktywny. Można zauważyć, że dziękowanie nie jest takie trudne, wymaga jedynie otwartego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość. Zatem pielęgnujmy wdzięczność Bogu i uczmy tego nasze kochane dzieci. Dalsza część wspomnianego Psalmu mówi o tym, by śpiewać Panu, wysławiając Jego święte imię, by głosić łaskawość Pana i Jego wiernosc. To również bardzo istotne wskazówki do wykorzystania w wychowaniu młodego pokolenia. Tak często wypowiadamy święte Imiona bez potrzeby, z rozpędu, a niejednokrotnie w złości. Dlatego warto na to zwrócić uwagę, bo przecież nasze dzieci nas naśladują i wypowiadają słowa, które słyszą z naszych ust. Niech zatem nasze usta głoszą Chwałę Pana, niech zawsze wychwalają Jego święte Imię, niech śpiewają na Jego cześć, niech głoszą, jak jest łaskawy i wierny. Czyniąc tak, zaszczepimy w naszych pociechach uwielbienie naszego Pana, a jest to niezmierne ważne, gdyż tylko On, nasz wspólny Tatuś jest godzien wszelkiej chwały, czci i uwielbienia. To właśnie wdzięczność otwiera serce na uwielbienie. Kiedy ukażemy dzieciom, jak dobry jest Pan, jak wiele nam daje, jak wiernie trwa przy nas w każdym czasie, zarówno w pocieszeniu, jak i w strapieniu, wówczas same będą wyśpiewywać hymny pochwalne na Jego cześć. Aby głosić dzieciom wierność Pana i Jego łaskawość, powinniśmy również naszym zachowaniem starać się ukazywać dzieciom te cnoty. Trwać przy nich zawsze, w dobrych i złych chwilach i wdzięczne serce okazywać również sobie nawzajem. Dziękujmy sobie w rodzinie za wszystko, co możliwe, szukajmy dobra w człowieku obok nas, w jego zachowaniu. Doceniajmy dobro, a kiedy trzeba upominajmy z miłością, naśladując Pana i głosząc Jego Chwalę, łaskawość i wierność.
Bóg zapłać księże Krzysztofie za te serię. Dobrze być uswiadomionym w takich kwestiach.Kiedys jak bylam na rekolekcjach ignacjanskich,kierownik duchowy powiedział mi żebym przez cały tydzień,w czasie rachunku sumienia tylko Bogu dziękowała,za to co było w danym dniu. To mi w bardzo namacalny sposób uświadomiło,że tego było mnóstwo,za co mam Bogu dziękować. Błogosławieństwa Bożego, prowadzenia przez Ducha Świętego i opieki Matki Bożej. 🙂❤🙏
Dziękuję Panu Bogu za to , że mogłam dziś posłuchać księdza i wiele mi to wyjaśniło i rozjaśniło. Bóg zapłać i życzę blogoslawionych Świąt Narodzenia Pańskiego. P. S. W opisie w ostatnim zdaniu komputer zmienił słowo dziękczynną na dziewczyną.
Kazdy dzien to prezent od P Boga czasem trudny ale jednak prezemt Wiec dziekuje ciesze sie Sie z obdarowania. Pomocne jest dla mnie wyjasnienie ze mozna naśladować Jezusa w przyjmowaniu cierpienia i przezywac go razem z Nim
Panie,dziękuję za to,że mogłam wysłuchać tego co przez ks.Krzysztofa chciałeś mi powiedzieć.I dziękuję Księdzu.Zeszyt duchowy został założony do zapisków z lectio divina.Od dziś posłuży również do "wdzięcznych notatek".Bóg zapłać 🙂❤
Panie Marku bardzo dziękuję za ten komentarz. Naturalnie intuicja jest słuszna, jednak dla doprecyzowania tej kwestii warto w tym momencie rozróżnić dwa porządki. Nieco upraszczając: porządek emocjonalny (na który nie mamy do końca wpływu, jest często "automatyczny") oraz porządek rozumu i woli (zależny od nas). W porządku emocjonalnym jest to całkowicie naturalne, że po stracie kogoś bliskiego, ukochanego, przeżywamy takie emocje jak: smutek, tęsknota, żal i wiele innych trudnych odczuć. To jest normalna, naturalna, wręcz automatyczna reakcja człowieka na stratę. Niebezpieczeństwo w uproszczeniu "chrześcijanin powinien się cieszyć, jak ktoś umiera" może być takie, że ktoś mógłby obwiniać się o to, że po stracie kogoś bliskiego odczuwa smutek, a wydaje mu się, że jako chrześcijanin w tym momencie powinien się cieszyć (na poziomie emocji). Z drugiej strony w procesie żałoby bardzo ważne jest to, żeby pozwolić sobie na przeżywanie wszystkich emocji, a szczególnie tych przykrych. Proszę zwrócić, że liturgia pogrzebu też jest tak ułożona, żeby dać przestrzeń do wyrażenia przykrych emocji: fioletowy kolor, żałobne śpiewy, obrzędy "ostatniego pożegnania" i tak dalej. Natomiast w porządku rozumu i woli oczywiście jest przestrzeń na wzbudzanie w sobie ufności, nadziei czy radości. To znaczy, że z jednej strony dajemy sobie przeżywać wszelkie emocje towarzyszące nam w tym czasie, ale jednocześnie rozumem i wolą mocno chwytamy się prawdy o zwycięstwie Chrystusa, Jego zmartwychwstaniu. W porządku rozumu i woli wzbudzamy w sobie wiarę, nadzieję i powiedziałbym paschalną radość, że osoba którą kochamy, bierze udział w tym zwycięstwie. Takie ukierunkowanie rozumu i woli też sprzyja przeżywaniu żałoby (z moich obserwacji mógłbym wnioskować, że pozwala łagodniej przeżywać stratę kogoś bliskiego). Krótko mówiąc radość, o której Pan wspomniał to jest pewna postawa, coś co w sobie wzbudzamy, a co jest konsekwencją naszego zaufania Chrystusowi Zmartwychwstałemu. Czyli niebezpieczeństwo, na które chciałem zwrócić uwagę jest takie, że ktoś będzie w sobie tłumił nieprzyjemne emocje, sądząc że jest to "postawa godna chrześcijanina" albo karał poczuciem winy przeżywając trudne emocje, bo "chrześcijanin powinien się cieszyć". Mam nadzieję, że udało mi się wyrazić to co mam w głowie :) Pozdrawiam serdecznie!
"Kiedy ranne wstają zorze
Tobie ziemia, Tobie morze
Tobie śpiewa żywioł wszelki
Bądź pochwalon, Boże Wielki. (...)
Ledwie oczy przetrzeć zdołam
Wnet do mego Pana wołam
Do mego Boga na niebie
I szukam Go koło siebie".
🙏Niedawno, szukając "wzoru" rachunku sumienia, wpadłam na ten kanał. Znalazłam wtedy i znajduję nadal wiele odpowiedzi na moje duchowe potrzeby. Żal tylko, że dopiero teraz...
Dziękuję Ci Panie, że przyprowadziłeś mnie w to miejsce💕. Błogosław twórcy kanału w jego pięknej posłudze☀️🙏
Bardzo się cieszę i zapraszam do dzielenia się nagraniami z innymi! :)
Dzięki Księże 😊Niby znam listy św.Pawła,ale nie zawsze mam nastrój,czas, ochotę...Zmobilizował mnie Ksiądz do modlitwy dziękczynnej właśnie. Nie ma wymówek🤔 ćwiczymy się we wdzięczności😊
Z pamięcią w modlitwie 😇
Dziękuję i pozdrawiam!
Bóg zapłać 🙏🙏🙏
Bardzo dziękuję Pani Anno za komentarz i serdecznie pozdrawiam! :)
Myślę że oprócz naszych prywatnych podziękowań, powinniśmy dziękować za naszych kapłanów,bo tylko dzięki nim możemy przyjmować sakramenty i uczestniczyć w Eucharystii. Mieszkam za granicą, mieliśmy zamknięte kościoły na Wielkanocne i teraz na Boże Narodzenie. Od niedawna otwarte sley nie wolno nam śpiewać, chociaż siedzimy w maseczkach .
A tak poza tym to bardzo wartosciowy kanał, który odkryłam niedawno.
Bardzo dziękuję Pani Halino za komentarz i podzielenie się refleksją. Serdecznie zapraszam do słuchania pozostałych nagrań oraz dzielenia się nimi :)
Proszę Księdza. Dziękuję za to rozważanie o wdzięczności. Czasem to takie trudne, ale wiem, że bardzo potrzebne o otwierające serce na uwielbienie Pana. Od jakiegoś czasu piszę do "szuflady" rozważania dla rodziców. I właśnie ostatnio pisałam o wdzięczności:
Psalm 92
"Dobrze jest dziękować Panu
i śpiewać imieniu Twemu, o Najwyższy: głosić z rana Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami..."
Drodzy Rodzice! Dobrze jest dziękować Panu i uczyć tego nasze dzieci. Dzisiejszy świat jest bardzo konsumpcyjny, nastawiony na zdobywanie, na nabywanie coraz to nowych rzeczy, na gromadzenie dóbr doczesnych. Często zdarza się, że chcemy bardziej mieć, niż być.... Być wdzięcznym za to, czym już zostaliśmy obdarowani. My dorośli często popełniamy ten błąd, zapominamy o byciu wdzięcznym Bogu, przyjmujemy dary, jako oczywistość, a przecież mamy być świadectwem dla naszych dzieci, przykładem życia. Zatem warto się zastanowić, czy aby na pewno staję przed Panem z wdzięcznym sercem, czy dziękuję za to, co mi daje, czy uczę tego swoje dzieci ? Czy pamiętam, że przecież wszystko jest łaską?
Zapraszam Was Drodzy Rodzice do spisywania na kartce, za co chcecie podziękować Panu, a tym samym uczenia swoje dzieci wdzięczności. To może prowadzić do odkrycia jak wielkie rzeczy czyni nam Bóg ile nam daje. Niech to będzie dziękczynienie za wszystko, nawet za to, co trudne. Począwszy od składania dzięki za życie, po wdzięczność za wodę, za światło, za prąd, za spotykanych ludzi. Pomocą może być w tym miejscu "modlitwa optymisty", który dziękuje za :
- bałagan, który musi posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że ma przyjaciół,
- podatki, które musi zapłacić, ponieważ to oznacza, że jest zatrudniony,
- trawnik, który musi skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że ma dom,
- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że ma co jeść,
- cień, który patrzy, kiedy pracuje, bo to oznacza, że jest na słońcu,
- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mu ciepło,
- panią, która siedzi za nim w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszy,
- stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że jego ukochani są blisko,
- budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyje,
- zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że był aktywny. Można zauważyć, że dziękowanie nie jest takie trudne, wymaga jedynie otwartego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość.
Zatem pielęgnujmy wdzięczność Bogu i uczmy tego nasze kochane dzieci.
Dalsza część wspomnianego Psalmu mówi o tym, by śpiewać Panu, wysławiając Jego święte imię, by głosić łaskawość Pana i Jego wiernosc. To również bardzo istotne wskazówki do wykorzystania w wychowaniu młodego pokolenia. Tak często wypowiadamy święte Imiona bez potrzeby, z rozpędu, a niejednokrotnie w złości. Dlatego warto na to zwrócić uwagę, bo przecież nasze dzieci nas naśladują i wypowiadają słowa, które słyszą z naszych ust. Niech zatem nasze usta głoszą Chwałę Pana, niech zawsze wychwalają Jego święte Imię, niech śpiewają na Jego cześć, niech głoszą, jak jest łaskawy i wierny. Czyniąc tak, zaszczepimy w naszych pociechach uwielbienie naszego Pana, a jest to niezmierne ważne, gdyż tylko On, nasz wspólny Tatuś jest godzien wszelkiej chwały, czci i uwielbienia. To właśnie wdzięczność otwiera serce na uwielbienie. Kiedy ukażemy dzieciom, jak dobry jest Pan, jak wiele nam daje, jak wiernie trwa przy nas w każdym czasie, zarówno w pocieszeniu, jak i w strapieniu, wówczas same będą wyśpiewywać hymny pochwalne na Jego cześć. Aby głosić dzieciom wierność Pana i Jego łaskawość, powinniśmy również naszym zachowaniem starać się ukazywać dzieciom te cnoty. Trwać przy nich zawsze, w dobrych i złych chwilach i wdzięczne serce okazywać również sobie nawzajem. Dziękujmy sobie w rodzinie za wszystko, co możliwe, szukajmy dobra w człowieku obok nas, w jego zachowaniu. Doceniajmy dobro, a kiedy trzeba upominajmy z miłością, naśladując Pana i głosząc Jego Chwalę, łaskawość i wierność.
Bardzo dziękuję Pani Justyno za podzielenie się swoim rozważaniem. Bardzo mi się podoba. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo dobra! :)
Bóg zapłać 😊
Jam jest miłością.
I nie potrzeba księdza, kościoła czy innych. Bóg jest w każdym z nas. I nie potrzeba bibli i innych zapisów. . Bóg jest Miłością
Dziękuję za podzielenie się refleksją i swoim punktem widzenia. Serdecznie pozdrawiam!
Bóg zapłać księże Krzysztofie za te serię. Dobrze być uswiadomionym w takich kwestiach.Kiedys jak bylam na rekolekcjach ignacjanskich,kierownik duchowy powiedział mi żebym przez cały tydzień,w czasie rachunku sumienia tylko Bogu dziękowała,za to co było w danym dniu.
To mi w bardzo namacalny sposób uświadomiło,że tego było mnóstwo,za co mam Bogu dziękować.
Błogosławieństwa Bożego, prowadzenia przez Ducha Świętego i opieki Matki Bożej. 🙂❤🙏
Bardzo dziękuję za komentarz i życzę dalszego wzrastania w wierze!
Bóg zapłać. 🙂🙏
Dziękuję Panu Bogu za to , że mogłam dziś posłuchać księdza i wiele mi to wyjaśniło i rozjaśniło. Bóg zapłać i życzę blogoslawionych Świąt Narodzenia Pańskiego.
P. S. W opisie w ostatnim zdaniu komputer zmienił słowo dziękczynną na dziewczyną.
Poprawione! :) Bardzo dziękuje za komentarz, pozdrawiam świątecznie i błogosławię!
Kazdy dzien to prezent od P Boga czasem trudny ale jednak prezemt Wiec dziekuje ciesze sie Sie z obdarowania. Pomocne jest dla mnie wyjasnienie ze mozna naśladować Jezusa w przyjmowaniu cierpienia i przezywac go razem z Nim
Dziękuję!
Dziękuję za te wszystkie ważne rzeczy, o których ksiądz mówi. Dla mnie jest to bardzo przydatna wiedza. Dziękuję również za modlitwę. Bóg zapłać 😊
Ciesze się, że mogłem pomóc :)
Jakze trafione podcasty!Pan nas naprawde prowadzi!Bog zaplac!!
Cieszę się!
Bóg zapłać za mądrą naukę, bardzo mi pomogła
Dziękuję!
Bezgraniczna miłość Boga Ojca...Księże Krzysztofie, dziękuję ❤️
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam! :)
Panie,dziękuję za to,że mogłam wysłuchać tego co przez ks.Krzysztofa chciałeś mi powiedzieć.I dziękuję Księdzu.Zeszyt duchowy został założony do zapisków z lectio divina.Od dziś posłuży również do "wdzięcznych notatek".Bóg zapłać 🙂❤
W takim razie życzę wiele cennych zapisków! :)
Bóg zapłać za każde Słowo . Cieszę się że mogę słuchać księdza ,tyle potrzebnych i wartościowych treści!💗
Bardzo dziękuję za dobre słowo! Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuje za dzisiejszą piękną konferencję w drodze na Jasną Górę 👌
Bardzo się cieszę, że mogliśmy się poznać :) Pozdrawiam już z ciepłego domku ;)
Bóg zapłać 💞
Na zdrowie! :)
Bóg zapłać
Dziękuję!
Bóg zapłać ❤❤❤🙏🙏🙏
Dziękuję!
Bóg zapłać ❣ pozdrawiamy M&J&P
O jak miło :) Pozdrowienia dla całej rodzinki!
Bog zaplac za tlumaczenie jak sie modlic bardzo mnie to inspiroje Chwala Panu
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Dzięki
Dziękuję Panie Marku :)
@@augustynkrzysztof może to głupie ale chyba powinniśmy się cieszyć jak ktoś umiera. Przecież idzie tam dokąd wszyscy zmierzamy
Panie Marku bardzo dziękuję za ten komentarz. Naturalnie intuicja jest słuszna, jednak dla doprecyzowania tej kwestii warto w tym momencie rozróżnić dwa porządki. Nieco upraszczając: porządek emocjonalny (na który nie mamy do końca wpływu, jest często "automatyczny") oraz porządek rozumu i woli (zależny od nas). W porządku emocjonalnym jest to całkowicie naturalne, że po stracie kogoś bliskiego, ukochanego, przeżywamy takie emocje jak: smutek, tęsknota, żal i wiele innych trudnych odczuć. To jest normalna, naturalna, wręcz automatyczna reakcja człowieka na stratę. Niebezpieczeństwo w uproszczeniu "chrześcijanin powinien się cieszyć, jak ktoś umiera" może być takie, że ktoś mógłby obwiniać się o to, że po stracie kogoś bliskiego odczuwa smutek, a wydaje mu się, że jako chrześcijanin w tym momencie powinien się cieszyć (na poziomie emocji). Z drugiej strony w procesie żałoby bardzo ważne jest to, żeby pozwolić sobie na przeżywanie wszystkich emocji, a szczególnie tych przykrych. Proszę zwrócić, że liturgia pogrzebu też jest tak ułożona, żeby dać przestrzeń do wyrażenia przykrych emocji: fioletowy kolor, żałobne śpiewy, obrzędy "ostatniego pożegnania" i tak dalej.
Natomiast w porządku rozumu i woli oczywiście jest przestrzeń na wzbudzanie w sobie ufności, nadziei czy radości. To znaczy, że z jednej strony dajemy sobie przeżywać wszelkie emocje towarzyszące nam w tym czasie, ale jednocześnie rozumem i wolą mocno chwytamy się prawdy o zwycięstwie Chrystusa, Jego zmartwychwstaniu. W porządku rozumu i woli wzbudzamy w sobie wiarę, nadzieję i powiedziałbym paschalną radość, że osoba którą kochamy, bierze udział w tym zwycięstwie. Takie ukierunkowanie rozumu i woli też sprzyja przeżywaniu żałoby (z moich obserwacji mógłbym wnioskować, że pozwala łagodniej przeżywać stratę kogoś bliskiego). Krótko mówiąc radość, o której Pan wspomniał to jest pewna postawa, coś co w sobie wzbudzamy, a co jest konsekwencją naszego zaufania Chrystusowi Zmartwychwstałemu.
Czyli niebezpieczeństwo, na które chciałem zwrócić uwagę jest takie, że ktoś będzie w sobie tłumił nieprzyjemne emocje, sądząc że jest to "postawa godna chrześcijanina" albo karał poczuciem winy przeżywając trudne emocje, bo "chrześcijanin powinien się cieszyć". Mam nadzieję, że udało mi się wyrazić to co mam w głowie :) Pozdrawiam serdecznie!
❤❤
Dziękuję!
Bóg zapłać!
Dziękuję bardzo!
Bóg zapłać 💗
Również dziękuję!
Dziękuję
Amen! :)
@@augustynkrzysztof Bóg zapłać za miękną katechrze
Bardzo dziękuję i pozdrawiam! :)
Dziękuję
Bardzo dziękuję i zachęcam do wsłuchania się w pozostałe nagrania :)