Hity Polskiego Internetu - Część 3
Вставка
- Опубліковано 13 вер 2024
- Źródło:
141. • Zdarty Mazak - Idiota ...
142. • Dziadek z Milionerów
143. • Video
144. • Chmury i godziny
145. • Lech Kaczyński prezyde...
146. • wykład o dupie
146b. • Drifting WRC cats comp...
147. • Pies kundel z Torunia ...
148. • Ku*wa moje pole! *ORYG...
149. • Brunetka w tramwaju / ...
150. • Pan śmieszek - wesoły ...
151. • Obciąganie
152. • Ponure Radomsko
153. • Video
154. • Dzień Świra - Wyciąg z...
155. • Video
156. • Video
157. • Video
158. • Maluch dzwon ''cos kuw...
159. • Niedzielna pobudka - M...
160. • Przeklęty draniu - Ori...
161. • MIOTA NIM JAK SZATAN
162. • Krzysiu, Jem zupe :D
163. • Trafna wypowiedź na te...
164. • Nie pomalujesz ! To je...
165. • TO jest możliwe
166. • MOHER vs. KIEROWCA- AL...
167. • Co to się staneło
168. • Uliczna wersja MMA
169. • Video
170. • Absolutny Hit: Świadek...
171. • Video
172. • Video
173. • Video
174. • NA CACY TACY CYKUTA Z ...
175. • co ty robisz k
Wróciłem 🥺🥺 Po 9 latach...
Łezka się w oku kręci! Idę oglądać resztę odcinków i przeżywać tą nostalgię ahh
75% filmików w całej tej serii ma słowo "Kurwa" xD
No co się dziwisz?W końcu Polska
To nasze narodowe słowo! :D
jedno z moich ulubionych słów
Najwazniejsze slowo...
Nasz jezyk sklada sie 75% ze słowa Kurwa.
,, taki jestem śmieszek, taki jestem głupi - HAHAHAAA " jaki dziadek :D u nas takich nie ma szkoda bo bym nagrał ...
4:38 No... to akurat sama prawda.
no ale co to za film?
Totu Totam Nie ma takiego numeru
matko Bosko co sie stanęło ? xDD
Babciu, to jest zajebiste xDD !
żeby do czegość dojść TRZEBA ZAPIERDALAĆ !!!
Jak raz jechałam autobusem to gościu zaczął gadać "Jestem Zbyszek, Zbyszek z Bogdańca"
Pewnie samotny
Kiedy Krzyżacy wejdą za mocno XDDDDDD
@@zytaorwatt8637 palnął jeszcze tekstem do siedzącego w miejscu przed nim chłopca "będziesz bohaterem, będziesz bokserem". Nagrania mam, ale jakość jest koszmarna bo nagrywałam w starym autobusie co silnik zagłuszał wszystko
te czasy juz nie wroca...
No nie stety czasy były fajne a teraz to chuj strzelił takie czasy
@@krakxo-nux643 dokładnie, tyle bym dał żeby znów poczuć te stare czasy :(
@@ignasiuwozynski6582 ja tak samo
1:04 Normalnie prawdziwy śmiech Jokera :DD
Prędzej Belatrx Lestręż z Harrego Pottera
1:15 dokładnie
4:42 To jest to! :D
3:52 Ja dla tego kolesia współczuje xD
Ale grubas
"Miota nim jak szatan!" :D
Człowiek się żeni na dupę wchodzi człowiek umiera na dupie leży, wszystko na świecie od dupy zależy. Kocham takie życiowe
0:01
Szybki test IQ
xD
*u nieopodal Yuki Gakure w długim i ciemnym korytarzu słychać było kroki. Całe otoczenie zdawało się być ponure i przerażające. W jednej z komnat siedział mały chłopiec, o długich po szyję włosach, czarnych i prostych. Blada skóra i niebieskie oczy często charakteryzowały członków jego rodziny. Klan którego członkiem był owy młodzieniec nazywany był Katakan, główna posiadłość leżała nieopodal małej wioski a ludzie z tej wioski nadali właśnie takie nazwisko swoim tajemniczym sąsiadom. Mały chłopiec który siedział w pokoju nosił imię Kaio. Był jednym z najmłodszych członków rodziny Katakanów, w całej posiadłości oprócz niego było jeszcze tylko jedno dziecko i miało lat 15 więc wolało zadawać się z dorosłymi niż z młodszym od siebie kuzynem. Cała rodzina była dość małomówna i skryta, nikt nie wiedział o nich nic po za tym że kupują głównie żywe kurczaki. Było to co najmniej dziwne. Rodzynek wśród rodziny nie miał zbyt dużo kontaktów z dziećmi z wioski. Całymi dniami siedział w swoim pokoju i czytał książki o najstraszniejszych shinobi tego świata. Nigdy nie widział żadnego ninja, był bardzo zafascynowany tym światem do tego stopnia że zaczął nawet strugać z drewna kunaje opisywane w książkach. Podziwiał czyny wielu złych ludzi, imponowały mu masowe mordy i zdrady wśród swoich najbliższych. Sam też nie czuł nic do członków swojej rodziny, byli mu zupełnie obojętni i traktował ich tak jakby nie istnieli. Mała grupka w zamku tworzyła swego rodzaju społeczeństwo i nieraz w delikatny i nie dosłowny sposób zapraszali młodego Kaio do wspólnych wyjść na zakupy jednakże ten zawsze odmawiał. Wolał samotność i swoje książki. Pewnego dnia zmotywowany przez jedną z czytanych powieści ruszył do miasta. Bohater owego opowiadania które czytał chłopiec, poszedł do miasta i tam zgubił się, pomogło mu to odkryć swoje umiejętności. Młody ubrał więc czarny płaszczyk schodzący za kolana, mały kapelusz, także czarny i wyszedł z domu. Być może myślał że jak shinobi z książki odkryje jakąś moc i będzie mógł ruszyć z domu w podróż, taką o jakich uwielbiał czytać. Gdy dotarł do miasta widok ludzi innych niż członkowie jego rodziny był dla niego dość przytłaczający. Wprawdzie nikt nigdy nie zakazywał opuszczać mu domostwa jednakże Kaio nie opuścił zamku ani razu od swoich narodzin. Opanował jednak nerwy i podszedł do sprzedawcy. - Co podać ? - zapytał trzęsący się z zimna sprzedawca. Było bardzo zimno, chociaż śnieg nie padał to wiatr hulał w najlepsze przez co odczuwalna temperatura wynosiła jakieś - 20 stopni Celsjusza. Młody popatrzył na zmarznięte pomarańcze. Bardzo mu się spodobały, nigdy jeszcze ich nie widział więc nie wiedział czym są, chciał zapytać jednak byłoby mu wstyd zapytać o coś tak oczywistego dla sprzedawcy. - To poproszę - odrzekł wskazując palcem na owe owoce, po czym rzucił kilka yenów. Sprzedawca wziął pieniądze i podał Kaio pomarańczę. Chłopiec przyjrzał się jej uważnie i odszedł w kierunku domu. Szedł powoli cały czas wpatrując się w owoc który zakupił. Zaczęło robić się ciemno. Małolat wychodził już prawie z wioski, jednak usłyszał jakieś hałasy. Dochodziły one z pomiędzy dwóch domów wykonanych z kamienia. Z czystej ciekawości poszedł więc sprawdzić co się dzieje. Wychylił lekko głowę z zza rogu. Ujrzał w ślepym zaułku trójkę dzieci, mniej więcej w jego wieku. Dość wysoki blondyn wraz z nieco niższym rudym i dość masywnym kolegą okładali pięściami po twarzy trzeciego chłopca którego Kaio nie widział zbyt dobrze. - Czy powinienem coś zrobić? - zastanawiał się przez chwilę jednak stwierdził że nie jest to coś niezwykłego i pewnie tutaj, w wiosce mają taki zwyczaj. Ruszył więc trzymając oburącz owoc i wpatrywał się w niego, cały czas, jakby ta jedna pomarańcza była czymś zupełnie wyjątkowym, czymś innym niż wszystko co do tej pory znał. Szedł jak wcześniej, powoli nie zwracając na uwagi na nic innego niż swój nowy skarb. Kamienista droga, która mierzyła jakieś 100 m a na jej końcu znajdował się zamek w którym mieszkał stała się miejscem jednego z pierwszych doznań emocjonalnych jakich kiedykolwiek doznał. Kiedy tak sobie kroczył, niczego nie świadom usłyszał wołania. - Hej ty zaczekaj ! ! . A chłopiec szedł i szedł nie zwracając uwagi na krzyki które dochodziły coraz głośniej. W końcu poczuł na ramieniu uchwyt, został przewrócony a przed nic stanęło dwóch chłopców których wcześniej widział. Były to te dzieciaki które wcześniej biły inne dziecko. Przewrócony na śnieg Kaio upuścił pomarańczę. Wstał i otrzepał się z białego puchu. Głowę miał spuszczoną a dwaj chuligani śmiali się z troszkę niższego niż oni młodego członka rodziny Katakanów. - Hej wyglądasz na bogatego oddaj pieniądze a nic ci nie będzie - orzekli pełni arogancji i pewności siebie. Szatyn podniósł głowę i poprawił swój kapelusz. - Kupiłem to a wy zabrudziliście. - odpowiedział i spojrzał z pogardą na chłopaków. Gdy lekko rozchylił usta można było dostrzec sporej wielkości zęby. Inaczej wyglądały tylko cztery z nich. Jeden z napastników uderzył w twarz dziwnie wyglądającego chłopca. Głowa ledwo skierowała się bardziej w lewo a ten chwilę później chwycił jednego z nich za szyję i uniósł w górę. Szatyn zaczął uciekać a blondyn wykrzykiwał - Puść mnie ! ! Przepraszam już nie będę ! ! - Jednak Kaio ani myślał, był jakby w amoku. Dusił go dość mocno cały czas wpatrując się w jego oczy. Stał tak i po prostu patrzył przez jakieś 5 minut aż w końcu ugryzł drugiego człowieka w szyję, po czym rzucił go na ziemię. Podniósł jeszcze tylko pomarańczę i poszedł do zamku…
Następnej nocy strasznie padał śnieg, na dworze było bardzo mroźno a Kaio siedział jak zwykle w swoim pokoju przy świeczce. Kończył właśnie kolejną książkę. Coś jednak nie dawało mu spokoju a miało to związek z wydarzeniem które miało miejsce poprzedniego dnia. - Skoro ja mam taką zdolność, to może też tkwi we mnie jakieś Kekkei Genkai, być może shinobi to nie tylko legenda… O ile książki mówią prawdę o tym że członkowie jednej rodziny mogą mieć podobne zdolności do siebie… W takim razie starsi muszą być jeszcze silniejsi niż ja… - Rozmyślał jeszcze przez długi czas aż w końcu postanowił pójść i zapytać. Kroczył wolno poprzez ciemny kamienisty korytarz. Ściany były oświetlane przez świeczki, co jakiś dystans widniały na nich portrety zmarłych członków rodziny. Gdy dotarł pod wielką komnatę rodziców słyszał głosy z niej dochodzące. Postanowił nie wchodzić i wpierw posłuchać o czym toczy się konwersacja. - Mówię Ci on już wie, Toulu widział jak wczoraj naznaczył jednego z mieszkańców wioski, musimy szybko coś z tym zrobić. - mówił cienki, zachrypnięty głos należący do matki chłopca. - Mówiłem żeby lepiej mu powiedzieć. - odpowiedział nie mniej zachrypnięty lecz dużo grubszy głos należący do ojca owego młodzieńca. Wtem drzwi się otworzyły. - O czym ? - spytał spokojnie. Ojciec wyglądał na wyraźnie zakłopotanego całą sytuacją. Nie zdążył jednak nic powiedzieć a z dworu zaczęły dochodzić krzyki. - Zabić Katakanów ! ! Zabić Katakanów ! ! - Gdy starszy z dwóch obecnych członków wampirze rodziny wyjrzał przez okno ujrzał tłum uzbrojony w widły i pochodnie. Odwrócił się na pięcie do swego syna i rzekł - Uciekaj tylnym wyjściem… Pamiętaj nigdy więcej nie używaj swoich zdolności, nawet jeśli będziesz czuł potrzebę… zaspokój ją innym organizmem nigdy więcej człowiekiem. - Po czym wypchnął 12 latka z pokoju i wskazał palcem na prawo, na znak tego gdzie ma biec. Nie zastanawiając się długo nasz bohater ruszył. Nie czuł żadnych emocji, nie bał się o siebie ani o innych, po prostu biegł. Ojciec zaś ruszył w drugą stronę i wtedy widzieli się po raz ostatni…
Podróż…
Zimowy las wyglądał ponuro i cicho. Miał oszronione drzewa, a runo leśne było pokryte białym śniegiem. Niebo błękitne, dostrzec można było też wystające gałązki drzew i krzewów iglastych. Gałęzie drzew uginały się pod ciężarem śniegu. W zimowym blasku słońca śnieg połyskiwał jak malutkie brylanciki poukładane tuż obok siebie. Czasem widoczne były odbite na śniegu ślady stóp ludzi i zwierząt. Niektóre ptaki odlatywały do ciepłych krajów, a inne przylatywały na zimę. Zwierzęta czworonożne chowały się do norek bądź do wydrążonych przez ptaki otworów w drzewach. W takich warunkach szedł ścieżką w samym środku lasu. Szedł i szedł o niczym nie myśląc, było strasznie zimno lecz on był przyzwyczajony do wiecznego chłodu, nie myślał zupełnie o niczym, tak jakby wydarzenie sprzed nocy w ogóle nie miało miejsca. Jedno tylko utkwiło w jego pamięci, było to słowo Katakan, tak nazywano jego rodzinę. Ter*
kurwa żeś się rozpisał
1:25
Księciuniu mieszka na moim osiedlu
twoj tata pewnie
XD
szkoda ze od roku Wącha kwiatki od spodu... fajny gościu był
1:35 TOMB RIDER!!!
"Żeby do czegoś dojść, trzeba zapierdalać" :D - the best motivation ever :D
Typ na końcy - typowy najlepszy przyjaciel :D
świetny film od początku do końca
0:03 no i z dwudziestki w ryj dostał xDD
0:44 co to jest ?
-Krzysiu!
-Co?
-Jem!
-A co jesz?
-Zupkę!
-To dobrze!
-Dzidzidziękuję!
Jechałam kiedyś z nim autobusem;D siedzę taka zmulona, zimno, smutno i cuj$@o, wszyscy naokoło od cholery zadowoleni z otaczającego ich świata a tu wbija się jakiś dziadek no i normalnie sama gęba się cieszy jak się go słucha;D mogłabym mieć kogoś takiego w rodzinie ;)
prosto na temat i bez pierdolenia, graty.
Zrobiles swietne filmiki :D dawno sie tak nie usmialem
Polecam
Księciu rozjebał :D
1:40-TO MNIE ROZWALA
Mógłbyś zrobić jedną część zamiast czterech byłoby to lepsze.Za filmik łapka w górę i subskrypcja.
3:50 Jak w GTA!
Eeeeeee... Panie! Chcemy więcej!
"Babciu , to jest ZAJEBISTE!
Zajebiste wszystkie części. Łapka i sub.
Ostatnie mnie rozjebało
zajebiste kawałki !!!!!!!!!!!!!!!!!!
myślę, że nie będę jedynym który chce powiedzieć "czekamy na więcej" ;)
Naćpiał się xD
0:33 prawdziwy myśliciel
ZAJEBISTE xD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
szkoda, że pozostałe 7 części jest niedostępne na kanale 😢
0:56 Tożto Linda i Wiola... Szczecin się kłania :)
-Maciek, Maciek szynku!
-Co się, co się stao
Jebłem XD
spoko fajno :) tylko tak na przyszłość to weź jeszcze uśrednij głośność filmików, bo jeden to głośniki roz... wala, a drugi ledwo co słychać ;-)
to miło :D
Taki jestem śmieszek i autobusy MZK Wejherowo.... Wejherowo, miasti absurdów xD
dobra roboota!!! :)
3:44 Orała nim pole ;D
Kurwa moje pole
lukas zajebisty jestes z tymi filmami! Leci sub :)
1:28 jest księciunio ode mnie z osiedla :D
Miota nim jak szatan xDD Padłam
Mega!!
kKurwa znów z tym pasztetem.Babciu to jest zajebiste ! xD
1:43 mój ulubiony moment a teraz czekam tylko aż zrobią memy z polskich legend ( widziałem już widziałem jeden film i był zajebisty )
na końcu najlepsze :D
W roku 2020
Sobie przypominam, że istniało kiedyś coś takiego jak
Amelinium XD
3:43 Grand Teft Aóto V Polant Werszyn
jeszcze "byku wymiata"
dobra robota ! :)
Donald Tusk został prezydentem Polski XDDDDDD
to pierwsze to test IQ który odrazu pokazuje wynik
Polska. Jej się nie da opisać, ją trzeba zobaczyć :)
4:40 święte słowa sama prawda i tylko prawda😂
3:05 WARDĘGA PO WALCE Z BLONSKYM XDDD
zobaczyłem pierwsze 5 sekund i od razu łapka w górę :D
0:27 xD LoL
Pablo je zupę Mielno niszczy każdego to kultowy filmik.
Legenda głosi że kiedyś wyjdzie część 1 i 2
jesteś zajebisty
Ten kot mnie rozjebał xdddd
Pozdro dla 2021
Wielka gwiazda Radzio "Nie musisz więc nie idź" :P
2:15 XDXDDXD
Facet na końcu przypierdolił w brzozę jak Tupolew :)
175 mieszkam niedaleko tych paciorkowców. jest w Bieruniu Nowym hołdy
3:13 Kung fu Panda
3:50
Beatka vs Henio
Cios grawitacyjny
2:35 ktoś zna historię XDDD
2:48 jak znaleźć to tego gościa XD
Aleminum
3:28 Kiedy wróciłeś do domu po piciu i rodzice pytaja, jak się masz
w każdym odcinku Występuję Magiczne imię "Krzysiu" :)
To z tuskiem jest najlepsze
0:37 Najlepsze
to jest mozliwe! stoimy pod zabka i to jest mozliwe!
Taka prośba. Jeśli sklejasz filmy to dawaj linki do oryginału.
dobre
I znów ta brzoza :)
Zacytuję z JM:
Najbardziej z filmu bawi mnie autor, który naściągał filmików w jakiejś żenująco niskiej jakości (chyba z tempa wyciągał), poskładał losowo do kupy, wyrenderował jako hd (lol) i pieprznął swoje logo na 3/4 ekranu, bo tak się napracował i boi się, że wszyscy ukradną setki godzin jego ciężkiej pracy.
1:56 Bielsko-Biała wita :D
2:03 Siemianowice Śląskie witają :)
Zajebisteeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
ja mówię matko bosko!!! AHA no jasne!!
Miota nim jak szatan!!!!!!!!!!!
Kiedyś oglądałem twoje filmy xd ale ten youtube mały xd
"Zalegizować marihunaen?" Hahaha
1:03 rozłożyło mnie tak bardzo na łopatki :D
pewnie wrócili z wakacji XD
Zrób coś z dźwiękiem bo raz nic nie słychać, a raz uszy rozpierdala.
4:30 :D Nice video :D
Love it