Dlaczego wierzymy w to, co wierzymy, czyli skąd się biorą nasze przekonania? | To socjologiczne #5

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 7 вер 2024
  • Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego wierzymy w to, w co wierzymy? Dlaczego w obecnych czasach - kiedy dostęp do wysokiej jakości źródeł i w dużej mierze tych samych informacji mamy na wyciągnięcie ręki - ludzie tak bardzo potrafią różnić się w ocenie np. działalności partii politycznych czy wpływu człowieka na klimat? Dlaczego mamy czasami wrażenie, że żaden przytoczony przez nas argument nie przekona naszego rozmówcy?
    W 5. odcinku popularnonaukowej serii „To socjologiczne” na naszym kanale dr hab. Paweł Matuszewski, prof. CC odpowiada na pytanie, skąd się biorą nasze przekonania oraz omawia mechanizmy, które je kształtują. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze przekonania mogą prowadzić do naszego rozwoju, ale również mogą nas ograniczać. Dlatego zachęcamy do obejrzenia tego filmu, aby bardziej świadomie podchodzić do informacji, które na co dzień otrzymujemy i dowiedzieć się, w jaki sposób i dlaczego je akceptujemy albo odrzucamy.
    #przekonania #dyskusja
    Najnowsze filmy z serii znajdziecie na kanale Civitas on Air, a wcześniejsze - na kanale „To socjologiczne” ‪@tosocjologiczne‬
    ---------------------------------------------------------
    Projekt „Podcasty i filmy popularyzujące nauki socjologiczne - rozwój kanału Civitas on Air” został dofinansowany ze środków budżetu państwa przyznanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu „Społeczna odpowiedzialność nauki II - Popularyzacja nauki”.

КОМЕНТАРІ • 2

  • @marekmareckionline8493
    @marekmareckionline8493 28 днів тому +1

    git!produkcja

  • @rafat9216
    @rafat9216 Місяць тому

    Witam...
    I teraz takie podstawowe pytanie :)
    Ile osob po ogladnieciu tego filmu bedzie umialo powiedziec ze hmmm moge sie myslis w moich pogladach!!! ....Natomiast ile ludzi powie ze ten film nie jest o mnie bo ja umiem przyjmowac argumeny przeciwstawne do moich. :))))
    Zeczywistosc jednak pokazuje ze malo ludzi potrafi przyjac czyjes argumenty i probowac je wziac pod uwage. A czym czlowiek uwaza sie za pewnego o swojej racji (np skonczylem strudia i ja to potrafie analizowac dowody bo jestem na tyle madry bo nauczyli mnie tego profesorowie, albo wrecz ja sam jestem profesorem czy doktorem lub kierownikiem czego wiec jak ja moge sie mylic) tym trudniej jest komus cos pokazac.
    Trafil pan bardzo ciekawie z tym punktem o zmianach klimatycznych bo to byl temat mojej rozmowy sprzed dwoch dni z osoba ktora potrafi logicznie myslec i posiada wysokie wyksztalcenie. Wrecz osiagnela dosc znacza pozycje spoleczna. Ale smieje sie troche z tej rozmowy jak nieraz banalne argumenty byly potwierdzeniem ze ma racje. Abstrachuje czy te zmiany klimatyczne sa prawda czy nie. Wrecz my ludzie (tak tez na siebie patrze) jest nam bardzo trudno przyjac ze nie mamy racji. CZesto sam stwierdzam przed soba ze nie mam racji w danej opcji i zaczynam prowadzic w glowie dyspute czy dany sposob myslenia jest prawda czy nie. I musze sam sie na poczatku tej wewnetrznej analizy spowadzic do poziomu ze sie myle i pobuje znalesc logiczne punkty, czesto argumenty innych, a nastepnie stajac po stronie przeciwnej i starac sie udowadniac ze dany argument jest sluszny. I musze przyznac ze sam sie przekonalem w pewnych elementach przyjmujac twierdzenia innych. Ale heheheheh to musialem wykonac niezla prace sam przed soba aby cos takiego zrobic.
    Pozdrawiam