Lubię czasem zagrać sobie u buka za jakieś małe stawki typu 2, 5, 10 zł. Raz na kilka tygodni. Czasem siądzie, czasem nie. Ale jako kibic FC Barcelony uwielbiam obstawiać El Clasico. Wtedy stawiam zawsze na zwycięstwo Realu Madryt. Dlaczego? Bo w obydwu przypadkach jestem wygrany. Jeżeli wygra Barca lub dojdzie do remisu, to tracę te 30zł, ale cieszy mnie fakt zwycięstwa mojej drużyny, a jeżeli wygra Real, to zarabiam zazwyczaj ponad drugie tyle co postawiłem. I też finalnie jestem zadowolony xD A tak całkiem poważnie, to tak, hazard uzależnia, bo wiem jak zniszczył i zadłużył mojego ojca. Zadłużył go do tego stopnia, że nabrał chwilówek i zadłużył się jeszcze bardziej. Koniec końców jak miałem 16 lat, to uciekł po prostu z domu zostawiając mnie samego. Później spotkałem się z nim już tylko na jego pogrzebie, gdzie osobiście się zająłem pochówkiem, bo nikt inny by tego nie zrobił.
Wielkie brawa za materiał! Takich programów potrzeba więcej, szczególnie w czasach, gdy reklamy bukmacherskie otaczają nas zewsząd i dużą część znanych twórców internetowych wręcz namawia do zakładania kolejnych kont.
Dobrze że temat jest poruszony, bo hazard jest reklamowany przez wielu youtuberów, którzy tłumaczą to ,,przecież jest legalne" i ,,no, musicie uważać, bo hazard może uzależniać" i zachęcają do zakładania konta freebetem który oznacza że i tak trzeba wpłacić pieniądze na konto. Sam czasem lubię sobie postawić 5zł, na czyimś koncie, bo swojego nie mam, ale przez to że mi nic nie siada, to postawiłem na tym może z 20zł.
Lizardy potrafią, umieją zapraszać, nakłaniać, namawiać, kusić, zachęcać, przekonywać. W czasach konsumpcyjno-technologicznych bardzo łatwo się uzależnić i popaść w nałóg. Lizardy na to liczą, stawiają, tego oczekują, są na to nastawione. Pilnuj się, bądź czujny, ostrożny, miej oczy dookoła głowy i otwarte. Z nimi nie wygrasz i nigdy nie ograsz, nie pokonasz, bo oni planowali, projektowali, organizowali, urządzali, instalowali ten system, więc nie mogą nigdy przegrać, być pokonani. To ludzie naiwnie myślą, zakładają, wierzą, że wszystko jest możliwe. Otóż nie. To poważny błąd poznawczo-postrzegawczo-odbiorczy. Ale tak działa system złudzenia, wrażenia, iluzji, ze wszystko jest do zdobycia, wygrania. Lizardy mają interes/biznes i niezłą bekę, ubaw z tych, którzy wierzą w te ich zapewnienia i dają/pozwalają się podejść, przekonać, sprowokować, oczarować, zauroczyć, zakląć. Lizardy się specjalizują w zastawianiu, instalowaniu sideł/pułapek/zasadzek i podsuwaniu przynęt.
11. Przystosowanie do grupy Zdarza się i tak że często w gronach znajomych hazard jest tematem rozmów i nikt nie chce się czuć wykluczonym. Podobnie to działa z pijaństwem i wszystkim innym zresztą
Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny hazard. A jeśli ktoś myśli inaczej, to zapraszam na rozmowy z uzależnionymi, każda historia jest taka sama. Możesz mieć po kontrolą wszystko, ale to tylko złudzenie, do momentu, aż nie przewiną się okoliczności, których nie możesz przewidzieć.
Myślę, że jest jakiś procent, który wycofa się zanim się uzależni. Ale to jest... No właśnie hazard. Może uda ci się wyjść z tego na czas, a może wpadniesz po uszy. Najbezpieczniej trzymać się od tego z daleka. I najlepiej finansowo na tym wyjdziesz.
Statystyki mówią co innego. Miliony osób w Polsce uprawia hazard (kasyna, poker, bukmacherka) a uzależnia się mały procent. 95% depozytów w kasynach/bukach to kwoty rzędu 10-300 zł. Degeneratów tracących wielotysięczne oszczędności czy wręcz całe majątki jest garstka.
@@reaomiaTV Ależ bzdury pleciesz. Szacuje się, że w Polsce uzależnionych jest obecnie około 400 000 osób, więc przyjmując, że to 5%, grających regularnie musiałoby być przeszło 7,5 mln. Skąd wziąłeś te śmieszne dane?
@@hektograf8445 Twoje dane są śmieszne. Gdzie w Polsce jest 400k uzależnionych od hazardu? Gdyby odjąć dzieci i seniorow to wyszłoby że ze 2% populacji jest uzależnionych od hazardu. Bzdury. Ja mam dane prosto ze źródła, ponieważ kiedyś byłem związany z tą branżą i wiem jak to działa. PS. I naucz czytać się ze zrozumieniem, ponieważ napisałem o 95% depozytach w kasynie.
Zasada jest prosta: Nikt wam nigdy nie da pieniędzy za nic. Czy w kasynie zdarza sie komus wygrać? Tak! Ale jest to jedna osoba na milion które straciły majątek, bo kasyno zawsze wygrywa. U bukmachera tak samo. Każdy myśli że on jest tym jednym na milion, a rzeczywistość jest brutalna. Miałem kiedyś kumpla co przewalił tuż przed ślubem kasę odłożoną wspólnie z narzeczoną na mieszkanie. Ślubu nie było, zaręczyny zerwane i zobowiązanie do oddania połowy pieniędzy.
Według mnie to przez to że ludzie siedzą w internecie mają mało znajomych. Ale np tacy jak ja wolą mieć mało ale takich na których można liczyć w każdej chwili życia
Ze swojego doświadczenia wiem, że to w większości natura człowieka o tym decyduje. Ja nie mam najmniejszego problemu z poznawaniem nowych osób, nigdy nie miałem. To tak jak z podrywaniem lasek. są kolesie którzy robią to wprost automatycznie, a są tacy co raz na 5 lat mu sie cos trafi.
@@pichlu zgodze sie z twoim podejściem sam je praktykowałem miałem może z 9 znajomych ale miałem z nimi zajebiste relacje. Niestety nie mając nic, tracąc każdego z nich, nie mam obecnie nic co jest gorsze niż jakakolwiek z innej opcji bo żadnego wyboru nie mam niż tylko liczyć że szczęście znów nadejdzie i poznam nowe osoby... Może to moja wina że przez tą dekade posiadania tak dobrych znajomych dzisiaj mam wygórowane wymagania i nic nie może nimi sprostać?
Trzeba dodać jeszcze, że jak wygracie jakieś wieksze pieniądze na początku po np. pierwszych kilku betach to zagrajcie za 20-30% tego reszte wypłaćcie i nie wpłacajcie. Hazard to emocje a za emocje nie rzadko sie płaci. Da się to robić z głową, ale można też łatwo popłynąć.
Szkoda, że tak mało filmów na ten temat. Ja przez długi okres czasu grałem. Miałem jedną zasadę, nigdy nie pożyczać pieniędzy i dzięki temu nie miałem nigdy długów, ale często nie miałem kasy i przede wszystkim szkoda poświęconego czasu. Analizy, oglądanie, śledzenie to wszystko zabiera czas. Lubię obejrzeć mecz, ale teraz nie jest to priorytetem.
Jestem doświadczonym graczem z bilansem dodanim , gdy zaczynalem obstawianie meczy bylem w okresie 4 lat , 12 tys zl na minus , trafilem kupon wygrany na kwote 4 tys zl zainwestowalem okolo 2 tys zl w ( zaklady sezonowe , typowanie lig oraz miejsc poszczególnych druzyn ) wygralem 3 kupony na kwoty 10 tys zl , 25 , i 102 tys zl , to bylo 3 lata temu , od tamtej pory pomimo ze bylem kilka razy blisko , starcilem 14 tys zl , moj wniosek jest taki ze mozesz znaleźć swoj sposob na gre ogladac mecze poprostu znac sie na pilce , ale jak nie masz szczęście poprostu nie wygrasz , ja mialem , ale wygrane rozbudzaja tez wyobraznie , gdybym nie mial rodziny i kredytu na glowie napewno byl bym odwazniejszy w bukmacherce i wieksza część wygranej bym stracil . Grajcie ale na chlodno i z glowa pozdrawiam
Znam osobę, która popadła w uzależnianie. Na początku było dobrze, później tylko gorzej.Szkoda człowieka. Teraz boryka się z konsekwencjami a zaczęło się tak niewinnie...Taki przykład mnie odciąga od takich rzeczy. Wolę pracować na siebie i wyrobiłem mechanizm obronny. Świetny materiał!
Najkorzystniej finansowo jest nie brać udziału w żadnych zakładach, żadnych hazardach, lotto itp. Dobrze można na tym zarobić, jak się jest właścicielem. Jak ktoś chce dorobić to albo inwestować, albo inwestować w siebie, albo zapier da lać.
Kiedyś myślałem, że można na tym zarobić, potem zacząłem stawiać małe kwoty dla rozrywki, bo fajnie mieć dodatkowe emocje podczas oglądania sportu. Odkąd stawiam małe kwoty jestem na plusie plus można się dobrze bawić. Polecam, ale z umiarem
Generalnie duża ilość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak działa prawdopodobieństwo i matematyka, to że "przegrałem 9 razy z rzędu, więc teraz już muszę wygrać" nie działa - każda gra jest osobnym eksperymentem i wygrana/przegrana w danej grze nie wpływa w żaden sposób na wynik kolejnej (prawdopodobieństwo w każdej grze rozkłada się inaczej).
@@takaszklankayouknow oj już to przechodziłem xd i nie nie czeka mnie wygrana, a nawet jak czeka to bukmacher i tak swoje potem weźmie, błędne koło, myślę że skończyłem z tym na dobre
@@jj-wb4td nie pozwól żeby rodzina Cię ograniczała, jeden dobry zakład i znowu będziesz miał z tego mnóstwo pieniędzy, oni Ciebie ograniczają, bo zazdroszczą że masz łatwiejszy sposób na zarabianie pieniędzy.
Mojemu koledze który, nieustannie przykrywał pieniądze na zakładach, powtarzałam, że Kasyno zawsze wygrywa. No i co roku się pytałam ile dołożył dla buchmakera na nowe Auto 😂
Zacznijmy od tego, że kasyno nie zawsze wygrywa mają tylko jakieś 3/5% przewagi no chyba, że ktoś nie zna zasad gry to się da ogołocić. Zadaniem hazardzisty jest znalezienie przewagi, która się pojawia. Tutaj jest wymagana przynajmniej podstawowa wiedza z zakresu prawdopodobieństwa i rozłożeniu pieniędzy tak, żeby jak największą jej ilość włożyć wtedy jak się ma największe szanse a nie jak się traci. Już nie jeden ograł kasyna. Już nie pamiętam jak się nazywał koleś co go w Las Vegas zbanowali. Ogrywał kasyna bez problemu to jest czysta matematyka. Załóżmy, że grasz w blackjacka w tali jest określona liczba kart. Dodatkowo musisz mieć 21 lub lepszą pozycję od buchmachera. Licząc karty w rozdaniu, tali oraz biorąc pod uwagę ilość zmiennych jesteś w stanie określić jakie masz szanse i czy wejść za mniejszą kwotę czy większą.
@@scruffy9420 Chłopie, naprawdę wierzysz, że kasyno, bukmacher, wielka firma, mająca pieniądze niebotycznie większe niż Ty, prawników, układy i kontakty ze sportowcami i ich menadżerami, czego Ty nie masz, firma, która chce na Tobie zarabiać a nie tracić, pozwoli Ci wygrać? Nawet jeśli wygrasz, to podejdą do Ciebie ochroniarze, zabiorą na stronę, stracisz zęby, pieniądze a ich prawnik wystosuje przeciw Tobie pozew o oszustwo i przegrasz sprawę a nawet pójdziesz do więzienia a rodzinę zostawisz z długami. Naprawdę wierzysz, że kasyno, które ma kontrolę nad grą, od początku do końca, będzie grało uczciwie? To by na tym nie zarabiali. I co? ile już odłożyłeś na hazardzie jako gracz? Czy może jesteś krupierem albo współwłaścicielem kasyna, tudzież inną osobą z tym półświatkiem powiązaną? Nawet jeśli zdarza się jakiś fejm osoby, która ograła kasyno w Las Vegas i dostała tylko bana a pieniądze zachowała, to sorry, ale była to ustawka promująca dane kasyno i w ogóle Las Vegas tudzież hazard, działa to na wyobraźnie matołów. Niestety, tylko i wyłącznie do bogactwa dojdziesz ciężką i inteligentną pracą, żyjąc za mniej niż zarabiasz, odkładając, zdobywając wykształcenie, doświadczenie, umiejętności twarde i miękkie, wykorzystując to dobrze, inwestując w to na czym się znasz, czytając i słuchając rad ludzi, którzy się na tym znają, nie zawierzaj na temat biżuterii murarzowi, jeśli chcesz porad na temat biżuterii, zapytaj jubilera, jeśli na temat owiec, pasterza etc. Nie ekspertów internetowych, którzy twierdzą, że oni i Lewandowski w coś zainwestowali i są USTAWIE-ENI!!! Małą łyżką też się najesz, tyle, że wolniej, natomiast nie dostaniesz sraczki. Pozdrawiam.
@@scruffy9420szkoda tylko że kasyna wprowadzają limity oraz dosłownie tworzą nowe zasady tak aby nie dało się liczyć kart. 3-5% przewagi to bardzo dużo choć i tak ta wartość jest znacznie zaniżona
Jakby ludzie mieli wyjść na plus to by po prostu ten biznes nie przetrwał. Punkty, pracownicy, IT, reklama itd to są koszty ponoszone każdego dnia przez ten sektor = tyle samo lub więcej ludzie muszą tracić na dzień, miesiąc, rok…
Mam 28 lat od 7 lat problem z hazardem do tej pory przegrane ponad 2-3mln plus dlugi , szczerze jak moje zycie sie potoczy nie wiem , terapie nie pomogly , zycze kazdemu zdrowka i walki z nalogiem , bo ja coraz mniej mam sily do walki z nalogiem .... 😢😢
Po 11 latach grania sporadycznego bo sporadycznego i nie za duże stawki ale jednak usunąłem wszystkie konta i nie gram od kilku miesięcy i nawet mnie nie ciągnie do tego. 2 miesiące temu rzuciłem też palenie i czuję się cudownie, że pokonałem już oba nałogi które drenowały mi kieszenie😊
@@Kolololoszef czasami coś się wygrało ale przeważnie kupony do kosza. Różnych schematów się próbowało ale odkąd są priorytety typu budowa to postanowiłem z tym skończyć raz na zawsze
Bardzo dobry materiał jesli chodzi o wzgledy psychologiczne, lecz wkradl sie maly blad jesli chodzi o matematyke szansa na trafienie czerwonego i czarnego owszem jest taka sama(w przyblizeniu minimlanie ponizej 50 %) a na trafienie zielonego duzo mniej(tylko jedna liczba na kole. Tak jak kasyno poza pokerem to pewny bankrut w dlugim terminie, to na bukmacherce mozna zarobic, wylaczajac emocje i grajac matematycznie, zgodnie z dodatnia wartoscia oczekiwana w dlugim terminie bedziemy na plus, warto tez o tym mowic ludziom, ale to juz troche inny "poziom wtajemniczenia". Pozdrawiam
Brzmi jakbyś był uzależniony i się tłumaczył wiedza, wiesz ze ludzie grając na ruletce tez tak mówią. Padła 13 wiec teraz musi coś siąść z 20-30, matematycznie obstawiam 22 i 25…
@@ktosiek684 nie musze sie tlumaczyc, prosze poczytac o "wartosci oczekiwanej", pojecie matematyczne, zasadniczo tylko to chcialem zaznaczyc, a poza tym napisalem, ze kasyno poza pokerem to w dlugim dystansie pewny bankrut
@@franciszekwitosz5445 licząc karty też możemy mieć wartość oczekiwaną na +, teoretycznie zwiększając drastycznie stawkę mamy szansę zarobić, ale jakoś się tak nie dzieje, ojeju. Chyba czas rozróżnić teorię i statystykę od życia hazardzisto
Mam pewnego znajomego, który nie pije alkoholu, nie pali szlugów, ani nie bierze narkotyków, lecz w tym jest jedno ale. Jest uzależniony od zakładów bukmacherskich. Za każdym razem, gdy ja z nim zwiedzam Warszawę, to się zatrzymuje aż 4 razy. Mało tego, nawet zagaduje kasjęrów, bo albo ma znajomości z nimi albo jest ładna. Ostatnio jak był u mnie, to tam spędził prawie 2 godziny, gdyż ja w międzyczasie sobie odpoczywałem po robocie w domu. To się tak dzieje od 2021 roku. Gdybym ja golnął sobie buteleczki wódencji kilka razy samemu, to byłoby mi wstyd przy koledze nie pijącym. Z resztą po co miałbym korzystać z tych usług, skoro po dziś dzień trochę sobie dorabiam na swym starym światowym kanale na UA-cam'ie.
Mój znajomy hazardzista mówi: jak przegrałeś 100 zł, to następny zakład mnisi być za 200 zł, jeżeli przegrasz 200 to następny za 400 i tak dopóki nie wygrasz 😅
Dawaj odcinek o naszym totalizatorze! Lotto itp, równie duży problem co sts tylko klijenteria trochę inna. Wpadki z lotto oraz to że mało kto zna osoby które wygrały kiedykolwiek większą wygraną. Myślę że to by był ciekawy odcinek😊
Najwazniejsze to wiedziec jaka ma sie stope zwrotu. Rzetelnie zbadana a nie "na oko". W ten sposob czkowiek wie ze oplaca mu sie lub czesciej nie oplaca sie grac
Jaka piękna katastrofa! Notabene dzisiaj (28.11.2023) w radio informacja, pracownik banku ukradł 400tys zł i przegrał wszystko u bukmachera. Pewnie myślał, że wygra i odda. Na Politechnice Łódzkiej niegdyś księgowa środki, które miały iść na pensje wpłaciła na Lotto i wszystko przegrała - też wydawało jej się, że przy takiej kwocie wygra i odda wszystko i będzie na plus.
może odcninek o lootboxach np. w cs2? mysle ze to wazny temat hazardu ukrytego w lootboxach i uzaleznającego nastolatkow, tym bardziej ze jest to na granicy prawa (przykład zbanowanego key-drop'a) pozdrawiam ;)
Hazard jest straszny, obojętne czy to automaty czy zakłady. Pracowałem jakis czas na stacji benzynowej, ktora byla polozona kilkadziesiat metrow od punktu z automatami. Widywalem te same twarze co kilka dni- ktore przychodzily rozmienic pieniadze na drobne na automaty lub probowac zastawiac telefon lub obrączkę, aby się 'tylko odbic'. Błędne kolo. Nawet jak raz czy dwa wygrali to na drugi raz stracili 2 razy wiecej i wracali. Czasem z nimi rozmawialem, nie postrzegali tego jako nalogu, pomimo, ze niektorzy mieli rodziny w domach a potrafili na automatach grac cala noc. Przeraza mnie fakt jak lekcewaza temat doslownie WSZYSCY co reklamuja hazard a odpowiedzialnosc zlewają do komentarza typu 'przeciez jest dorosly ktos to moze decydowac sam o sobie'. To samo mozna powiedziec na temat alkoholu czy innych uzywek. Reklamowanie to nic innego jak zachecanie, a zachecac ludzi do hazardu jest moim zdaniem skrajnie bezduszne. Uwazajcie na siebie.
Jak ludzie są ciemni i nie potrafią obstawiać, to trudno ich problem, osobiście z 10 może już nawet 15 lat temu, miałem 3 pewne drużyny piłkarskie, które wygrywały 9 na 10 meczów, i to wystarczyło żeby wygrywać 4 na 5 zakładów bukmacherskich, i dzięki temu być sporo do przodu, fajne czasy były jak szłem do STS po wygraną, to te baby co tam pracowały, dostawały takiej wścieklizny, ja nie lubie takich nerwowych ludzi, o co sie tak spinać 😁 w końcu to tylko pieniądze 😄
Jest prosta metoda na hazard, narkotyki, papierosy i inne uzależniające rzeczy - trzymać się od tego z daleka. Przykro mi, ale tak jest najbezpieczniej i najzdrowiej.
K**wa jego mać... Z początku szło mi dobrze. Z dwudziestu zszedłem na dychę i długo ją utrzymywałem. Lecz po pięciu minutach los jakby ze mnie zadrwił. Zmuszony byłem zastawić skuter. Nie pomogło, a wręcz przeciwnie. Wartość skutera podniosła stawkę, bo zagrałem va banque. Automat połknąć stówę. Muszę się jakoś odkuć! Bo człowiek szybko przyzwyczaja się do bogactwa.
Moim zdaniem największym problemem jest legitymizacja zakładów bukmacherskich przez praktycznie wszystkie kanały poświęcone tematom sportowym. Jednocześnie nie podkreślając w żaden sposób jakie zagrożenia to ze sobą niesie, a jedynie tworząc otoczkę świetnej zabawy dla każdego, ktorą najlepiej zacząć wraz z dniem 18tych urodzin :)
Na zakładach bukmacherskich można zarobić, poprzez różnice kursów u osobnych bukmacherów. Średni zwrot z takiej inwestycji wynosi od 1 do 2%. W Polsce jest to niemożliwe ze względu na podatek od gry, który wynosi 12%.
Kolor zielony na ruletce nie jest w stanie wypaść z takim samym prawdopodobieństwem jak czarny czy czerwony... To jest tylko jedno, czasem dwa pola, a czarnych i czerwonych jest po 18 pól. Więc czerwone i czarne to po ok. 37,3% prawdopodobieństwa trafienia, a każde z zielonych po ok. 2,6%. Przy czym zielonych nie ma w żadnych zbiorach, więc obstawiając czerwone, parzyste czy tuziny kasyno ma przewagę właśnie to ten procent zielonych. Więc matematycznie przy ruletce nigdy nie wyjdziesz na swoję, chyba że w trakcie wygranej potrafisz odejść od stołu 😉
Tak to jest jak ludzie nie mogą zarobić uczciwie to ida obstawiać, zamiast zyskać popadają w długi, kolejne błedne koło biedy... nie ma łatwych pieniędzy, raz sie uda jeśli głupi ma szczęście, nic więcej
Musimy podazac za nauka Jezusa w przypowiesci o "Braterskiej milosci" inaczej znana jako "Ostatni beda pierwszymi, a pierwsi ostatnimi". Postaram sie w skrocie przytoczyc ja: Dzialo sie to w czasie ostatniej wieczerzy, ktora odbyla sie w izbie na pietrze w domu rodzicow Jana Marka. Gdy apostolowie zostali wprowadzeni do pokoju zobaczyli zastawiony stol i miejsca do siedzenia, a Jezus pozostal chwile porozmawiac z gospodarzami. Wtedy Judasz Iskariota sie wyrwal i zajal honorowe miejsce, najlepsze oczywiscie pozostawiono Jezusowi. Zauwazywszy to Szymon Piotr zaplanowal ze zasiadzie na najnizszym miejscu, a gdy przyjdzie Jezus ten bez watpienia go przesadzi na lepsze miejsce. Tak tez wszyscy sie usadowili na swoich miejscach. Wtem przyszedl Jezus i usiadl na przygotowanym miejscu. Nie mieli przydzielonego slugi, a zgodnie z tradycja ktos musial im teraz zaraz po pierwszym kielichu, umyc stopy. Wtem Jezus wstal od stolu sciagnal tunike i wzial recznik i wode i podszedl do Szymona Piotra, z zamiarem obmycia mu stop. Ten jak i inni apostolowie zaszokowani zaprotestowali ale Jezus nie ustepowal. Wkoncu Piotr sie zgodzil, po wszystkim Jezus im oswiadczyl. Zeby brali to za jego jedna z przypowiesci. I ja wytlumaczyl "Czy naprawdę rozumiecie, co wam zrobiłem? Nazywacie mnie Mistrzem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Mistrz umył wam stopy, dlaczego tak się stało, że nie chcieliście nawzajem umyć sobie stóp? Jaką naukę powinniście wyciągnąć z tej przypowieści, kiedy Mistrz tak chętnie wykonuje tę posługę, której jego bracia nie chcieli zrobić sobie nawzajem?..." Niech najwyzszy posrod was bedzie sluga waszym. Znajac ta przypowiesc wpadlem na pomysl by kazdy polityk jesli chce objac urzad publiczny, musialby przynajmniej przez rok na kadencje pracowac w sluzalczej roli (np. zbierac owoce, byc kurierem lub sprzataczem) nauczyliby sie prawdziwej sluzby dla narodu poznali jego codzienne bolaczki. Jesli jestescie za; to kciuki w gore moze ktorys na to odpowie i pokaze przyklad. PS: mysle ze wyborcy powinni o tym wiedziec skomentowalem tak filmik Slawomira Mentzena i ten usunal go z sekcji komentarzy (ponad 2 razy). Pozdrawiam Grzegorz Dlugaszek.
Pamiętam jak był mecz Polska - Arabia Saudyjska. Mój chłopak pasjonuje się piłką nożną i doradził mi postawić na zwycięstwo Arabii, że to łatwe pieniądze. Straciłam chyba 500zł :(
Arabia wygrała pierwszy mecz z Argentyną, a Polska grała z Meksykiem mocno przeciętnie. W meczu z Polską kurs na Arabię był naprawdę wysoki, więc dużo osób wtedy popłynęło na spore sumy 😅
9:41 a to akurat działa, tylko nie zostanie się milionerem Potrafię dorobić 300 miesięcznie grając 1-3 mecze na kuponie gdzie po prostu wiadomo że będzie wygrana No taki np Real z Cadiz po 1,5 to darmowe pieniądze przecież 😊
@@Jujo0 Wiadomo że nie zawsze, ale jak się nie gra nałogowo, tylko raz na tydzień 2-3 mecze można być na plus, choć jak mówię, to zabawa wtedy bo i ewentualny profit niewielki
Chciała bym bardzo usłyszeć od Ciebie coś na temat uzależnienia od tzw kastach czyli maszyn do gier. Znam osobę z tym problemem i nie wiem jak do niej dotrzeć. Możliwe że taka analiza problemu by w tym pomogła.
Dlatego zakłady bukmacherskie powinny mieć taką jakby grę za darmo, że jakieś punkty są (+ logowanie bez kart kredytowych, kont bankowych itd.) i zdobywasz te punkty na konto na stronie bukmacherskiej i to też może się opłacać bukmacherom bo komuś się spodoba albo zobaczy że jest w to dobry i zacznie grać za pieniądze
Od 20 lat odwiedzam zakłady bukmacherskie, nigdy nie grałem internetowo, tylko stacjonarnie, kiedyś grywałem codziennie, teraz tylko weekendowi i to za sumy które są niewielkie maksymalnie 20 zł. wiadomo że ewentualne wygrane nie są wtedy duże, ale dzięki temu traktuję takie kupony tylko jako zwiększenie emocji przy oglądaniu meczu. Ale znam osoby, które przegrały sporo pieniędzy bo "zaraz się odkują" i niestety wypłata raz dwa była przegrywana.
Ja osobiście jestem uzależniony od bukmacherki od 2 lat i srednio 5x w tygodniu musze puścić zakładzik. Kwoty to 5/10zl, więc w miesiącu maksymalnie przeznaczam na tą rozrywkę 100zl co stanowi mały procent wypłaty. Zdarzają sie miesiące lepsze i gorsze, a nawet takie z których wypłacałem po kilkaset złotych na konto. Przeważającą część jednak stanowi irytacja że znowu jedno na 10 zdarzeń nie weszło, wtedy pojawia sie prawdziwa frustracja bardzo uzasadniona, bo przed nosem przelatują grube tysiące. Pomimo wszystko uważam że jesli mamy kontrole nad swoimi wydatkami na bukmacherke i nie wpływają one negatywnie na naszą sytuacje materialną, nie widze w tym nic nie normalnego jeśli ktos uważa to za swoje hobby. Podobnie możemy porównać inwestowanie gdzie też poprzez analizę ryzykujemy własnymi pieniędzmi. Uważam że rozmowa o problemie z zakładami powinna się rozpoczynać tam gdzie od wygranego zakładu, zależy czy będziesz w stanie mieć za co żyć.
Nigdy nie postawie kuponu za większą kwotę niz 20 zł. 5 kuponów i jestem juz 100 złotych w plecy... Bez tej stowy dam rade przeżyć, choc musze soe pochwalić ze jestem jakies 40 zł na plusie - mam na mysli aktualny rok 😉
Zakłady i firmy bukmacherskie? Te same, które reklamuje prawie każdy dziennikarz od piłki w tym kraju? Nie no...każdy ma swój rozum, a firmy bukmacherskie (te gdzie możesz już obstawić czy zawodnicy przed meczem przybiją piątkę, spluną i podrapią się po jajecznicy) pomagają przecież rozwijać sport. Taka jest narracja.
Gdy grałem stosowałem taktykę na małe kwoty z dużym kursem (wieloma prawdopodobnymi wydarzeniami) i to działa. Jestem z 500 zł do przodu wygrywając po 50, 70, 100, 200 zł. Trzeba mieć mocną psyche i nie być debilem.
Ciekawe, czy na dłuższą metę będzie ci się to opłacać. Nie wiem, może. Z pewnością są osoby, które potrafią na tym zarobić (przynajmniej w krótkiej perspektywie). Ale statystycznie dużo więcej ludzi przegrywa niż wygrywa.
500 zł? Szokująca dużo 😂 Jeden wygrany zakład. Swoją drogą, jeśli tego wszystkiego konkretnie nie liczyłeś, to jest to dla mnie mało wiarygodne. Ja od 2,5 roku liczę wszystko i mam jasną sytuację. Jakby co, to gdyby nie jeden solidny, wygrany na farcie zakład, byłbym na minusie.
Pije tatre kulka lat i nieswiadomie uczestniczylem w loteri tatry i wygralem w kapslu telewizor 🙂 To dopiero byl dobry kupon Nie to ze piwko za 2 zlote do wypicia to jeszcze nagroda wpadła Sam profit😊
Hazard w Polsce jest nałogiem niezwykle bagatelizowanym w Polsce słyszy się tylko o alkoholizmie. A wiele osób nie jest sobie w stanie wyobrazić jakie straszne spustoszenie i jak w krótkim czasie może wyrządzić ciężki hazardzista sobie i bliskim na grube lata jak i całe życie.... Jestem tego żywym przykładem.
grać trzeba umieć. Jak sie gra po 2,3,5,10zł to nie ma tragedii Najważniejsze to trzeba ogarniać jaki zespół jest mocny, analizować. Obstawianie na ślepo tak sie kończy że tracimy całą wypłate
Mysle, ze granie raz na jakiś czas za niewielkie kwoty jest całkiem spoko, nawet jeśli wychodzimy na minus. Generalnie żyje się raz, jak nie obstawisz to nie wygrasz, ale też obstawiając czesto przegrasz, chyba, że masz po prostu fart. Mozna to traktowac jako hobby, ale na pewno wydawanie ostanich pieniędzy czy zapozyczanie się zeby tylko zagrać - dla mnie to chore. Sam obstawiam czasami, niewielkie kwoty, kilka kuponów mi weszlo, i ogolnie jestem na plus, ale jakbym był tez na minus, to płakać nie będę. W koncu raz sie zyje. ;) Pozdrawiam i kto chce niech gra, ale z głową!
Doświadczyłem kilka razy tego fenomenu bliskości z punktu pierwszego Miałem cashout na poziomie 4 tys zł a do wygrania 120 tys. To mnie zgubiło bo wierzyłem ze mam patent tylko brakuje mi odrobine szczęścia. Niestety dziś jestem wrakiem człowieka. Przegrałem w rok to na co ciężko pracowałem latami pokonując wiele przeciwności. Wszyscy się z ciebie śmieją i maja za naiwniaka i wariata l. Jesteś społecznie napiętnowany jak narkoman. Proszę was jak musicie już grać ustawajcie sobie limit wpłat na rok do przodu na tyle na ile rocznie możecie sobie pozwolić stracić. Ja niestety przegrałem życie.
@@funkyfreshzorro00 ale jest nadzieja są to kryptowaluty Właśnie zbliża się hossa Zainteresuj sie tematem tam serio można zarobić tylko trzeba sie trochę powdukiwac i kupować przed hossa a nie na jej szczytach jak już mówiła o nich w TVP ze urosły bo to już czas na sprzedaż Jest taki gość Phil Konieczny śledzę od 2017 roku na YT To jest moim zdaniem ostatni nadzieja taki ludzi jak my by odzyskać co zabrał na ten głupi hazard Głowa do góry mordo
W końcu ktoś spełnił moje marzenie o tym, żeby uświadomić YT jak promowanie alkoholu oraz hazardu jest złe 🔥 BetClick, Tyskie i cała reszta tej bandy do Piekła. Kanał Sportowy, Gimper i wiele więcej kanałów do Piekła
3 lata pracowałem w tym zawodzie, najgorsze w tym są kursy-zamiast jak w kasynie 50/50 to często jest 35/65 No i podatek od wszystkiego, przez co by wygrać coś znaczniejszego to będzie bardzo wysoki kurs.
Piec zdarzen z podporkami po 1.30 za dyche to malo? Pomnoz 30 przez ilosv dni miesiaca, roku, a nawet i z obrotem? Z dychy robisz 30, drugiego dnia juz 90. Miesięcznie wyjmujesz 900, 25% pensji.
Moim zdaniem do wszystkich tych rzeczy dochodzi jeszcze jeden czynnik - chęć zracjonalizowania sobie tego że oglądam sport. Weżmy takiego mnie. Jakoś za dzieciaka zacząłem wspierać lokalną drużynę piłkarską, grającą wówczas w ekstraklasie. Drużyna pogrążyła się w niższych ligach, jednak nawyk oglądania meczów pozostał. Wiem, jak gra taka Jagiellonia Białystok czy Puszcza Niepołomnice. Jednocześnie, czym starszy jestem, tym bardziej mam poczucie, że tracę czas, poświęcając np 6 godzin w trakcie weekendu, na oglądanie piłki. Może się w człowieku wówczas pojawić pokusa pt. "skoro i tak tracę czas, oraz coś wiem na ten temat, to czemu na tym nie zarobić". Z ciekawości, przed chwilą wszedłem jako niezarejestrowany na stronę STSu. O dziwo, można tam wyliczyć przykładowy kupon. Ciekawostka jest taka, że gdybym postawił 10 pln na moim zdaniem najbardziej prawdopodobne wyniki w 3-ciej kolejce ekstraklasy (tylko typuje zwycięzce/remis) to wygrałbym... 77260 PLN. Równowartość miejskiego auta z salonu. I taki borowik sobie liczy. 77260 dzielimy na 10 to jest 7726 kolejki. Potem to sobie dzieli na 34 kolejki w sezonie i wychodzi mu - o jeju, jeju - 260 lat. I oczy mu się świecą, bo "z pewnością" mu się zwróci. A następnie co? Zamiast 10 zagramy za 20, potem za 200, potem obstawimy też ligę angielską, hiszpańską i włoską - w końcu gdzieś muszę wygrać. No i tak tracę kasę, grając za wizję potencjalnej wygranej, której z dużym prawdopobieństwem nigdy nie zobaczę, a jak ją nawet zobaczę, to i tak przegram w kolejnych tygodniach. Do tego dodajmy historię "sukcesów" jakiś ludzi, którzy wygrali u bukmachera kilka milionów, na których patrzymy i stwierdzamy że "mamy lepsze strategię" no i dalej gramy. I tak się toczy karuzela wiadomo czego...
98% traci pieniądze, 2% zarabia i tak ten biznes się kręci od X lat. Ja cieszę się, że należę do tej mniejszości.Dodatkowo 95% , nie wie i nie ma pojęcia na czym te mechanizmy polegają i na czym i na kim zarabiają bukmacherzy. Proponuję poszperać trochę w sieci i zagłębić się w temat.😉
@@jarosawfila1199 Widzę kolego ,że wszystko o mnie wiesz , siedzisz w mojej głowie i znasz stan mojego konta 🙂 Możecie interpretować to jak chcecie , macie do tego prawo , ale nie są to puste słowa. Po pierwsze żeby wiedzieć czy się traci pieniądze czy zarabia trzeba robić bilans zysków i strat , jak w każdym biznesie. Po drugie gra w zakładach bukmacherskich to inwestycja długoterminowa , jeśli ktoś myśli że jest w stanie generować zyski w krótkim okresie czasu to jest w dużym błędzie. Gra w Zakłady to "Maraton" nie Sprint". Po trzecie trzeba wiedzieć co grać, jak grać i za ile. Nigdy nie wolno szaleć ze stawkami, bo to nie tędy droga , trzeba szukać wartościowych zdarzeń na których jesteśmy w stanie w dłuższym okresie czasu zarabiać. Na zdarzeniach komercyjnych nigdy nie zarobimy. Na nie bukmacher daje wysoką marżę , dodatkowo dochodzi podatek obrotowy 12% jeśli gramy u Polskich bukmacherów. Na tym właśnie zarabiają i na takich graczach. Pozdrawiam
0:31 jak tylko zacząłem wygrywać to przy każdym zakładzie wyskakiwał mi limit śmiesznie mały po 10 zł czy 20zł i wielki napis że chcą mnie ochronić przed nałogowym hazardem i blokują mi możliwość obstawiania większych kwot, oraz linki do jakiś poradników jak sobie radzić z takimi problemami. Nie jeden bukmacher nie dwóch i nie pięciu tak robiło. Więc nie wiem o jakim przemilczeniu mówisz...
Jako osoba ktora od 9 lat nie gra jestem wkurzony na polskie prawo gdzie alkohol papierosy czy nakrotyki sa zakazane w reklamie a ten cyrk na kółkach moze wyskakiwać z lodowki tylko dlatego ze maja ogromne budzety. Szkoda ze rządzący nie biorw ood uwage slow specjalistów ktorzy zgodnie twierdzą ze hazard to najtrudniejsze uzależnienie a mimo to firmy bukmacherskie maja w Polsce ogromne możliwości do reklamy i sponsoringu
@Gojira1410 Poczytaj sobie np co o hazardzie mówi znany psychoterapeuta Robert Rutkowski, a dwa może trochę dobieraj lepiej słowa w dyskusji bo bronisz czegoś o czym nie masz pojęcia nie odnosząc się do moich argumentów o tym jak to możliwe że alkohol czy papierosy reklamowane być nie mogą a hazard tak mimo że jedno i drugie prowadzi do patologicznych uzależnień
@Gojira1410 Piwo cały czas? O czym Ty mówisz? Jak już to w nocy to raz nie mówiąc o wódce czy papierosach. Więc dlaczego hazard ma prawo do reklamy? Powiedziałem tylko że według specjalistów jest bardzo ciężkim uzależnieniem a to kogo Ty poznawales na odwykach to mniejsza dla mnie kwestia bo sam przez to przechodziłem i wiem jak ta droga wygląda
Najgorzej wygrać za jednym z pierwszych razów mówię tu o kasynie i bukmacherce. Wtedy już zaczynasz grać więcej i więcej i w pewnym momencie już nie wiesz ile jesteś na minus. Na 10 kuponów/wypadów do kasyna wygrasz 2 razy a i tak jesteś na minus. Generalnie hazard to równia pochyla do problemów finansowych i psychicznych towarzyszących graniu. Jak wygrywasz to odczuwasz euforię, a gdy przegrasz to odczuwasz pustkę i poczucie winy która może prowadzić do depresji.
Nagrywaj o czymś, o czym masz jakiekolwiek pojęcie. To, że sam czegoś nie potrafisz, nie oznacza, że nie da się tego zrobić. Od kilkunastu lat zarabiam regularnie na zakładach pomimo bardzo trudnego polskiego rynku, bo podchodzę do tego profesjonalnie i mam zdrowe podejście do pieniędzy. Jak ktoś jest chciwy i leniwy to prawdopodobnie ten rynek go zweryfikuje jak każdy inny.
Lubię czasem zagrać sobie u buka za jakieś małe stawki typu 2, 5, 10 zł. Raz na kilka tygodni. Czasem siądzie, czasem nie.
Ale jako kibic FC Barcelony uwielbiam obstawiać El Clasico. Wtedy stawiam zawsze na zwycięstwo Realu Madryt. Dlaczego? Bo w obydwu przypadkach jestem wygrany. Jeżeli wygra Barca lub dojdzie do remisu, to tracę te 30zł, ale cieszy mnie fakt zwycięstwa mojej drużyny, a jeżeli wygra Real, to zarabiam zazwyczaj ponad drugie tyle co postawiłem. I też finalnie jestem zadowolony xD
A tak całkiem poważnie, to tak, hazard uzależnia, bo wiem jak zniszczył i zadłużył mojego ojca. Zadłużył go do tego stopnia, że nabrał chwilówek i zadłużył się jeszcze bardziej. Koniec końców jak miałem 16 lat, to uciekł po prostu z domu zostawiając mnie samego. Później spotkałem się z nim już tylko na jego pogrzebie, gdzie osobiście się zająłem pochówkiem, bo nikt inny by tego nie zrobił.
Bardzo dobre myślenie z tym El Clasico. Sumienie zaspokojone 😃 gorzej jak remis. Pozdrowienia od kibica Realu!
@@DK1922KKS jak to mawiam "lepszy remis niż w dupę penis"
Strzelasz zyczeniwo na glupa, a nie analizujesz.
Granie w punkcie stacjonarnym to jeszcze nic straszego! Aplikacje to piekło! Szatan! 🔥🔥🔥
Wielkie brawa za materiał! Takich programów potrzeba więcej, szczególnie w czasach, gdy reklamy bukmacherskie otaczają nas zewsząd i dużą część znanych twórców internetowych wręcz namawia do zakładania kolejnych kont.
Dobrze że temat jest poruszony, bo hazard jest reklamowany przez wielu youtuberów, którzy tłumaczą to ,,przecież jest legalne" i ,,no, musicie uważać, bo hazard może uzależniać" i zachęcają do zakładania konta freebetem który oznacza że i tak trzeba wpłacić pieniądze na konto.
Sam czasem lubię sobie postawić 5zł, na czyimś koncie, bo swojego nie mam, ale przez to że mi nic nie siada, to postawiłem na tym może z 20zł.
Ja obstawiam sobie co weekend drobny kupon i wciąż uważam, że nie powinien być gdziekolwiek reklamowany hazard
Lizardy potrafią, umieją zapraszać, nakłaniać, namawiać, kusić, zachęcać, przekonywać. W czasach konsumpcyjno-technologicznych bardzo łatwo się uzależnić i popaść w nałóg. Lizardy na to liczą, stawiają, tego oczekują, są na to nastawione. Pilnuj się, bądź czujny, ostrożny, miej oczy dookoła głowy i otwarte. Z nimi nie wygrasz i nigdy nie ograsz, nie pokonasz, bo oni planowali, projektowali, organizowali, urządzali, instalowali ten system, więc nie mogą nigdy przegrać, być pokonani. To ludzie naiwnie myślą, zakładają, wierzą, że wszystko jest możliwe. Otóż nie. To poważny błąd poznawczo-postrzegawczo-odbiorczy. Ale tak działa system złudzenia, wrażenia, iluzji, ze wszystko jest do zdobycia, wygrania. Lizardy mają interes/biznes i niezłą bekę, ubaw z tych, którzy wierzą w te ich zapewnienia i dają/pozwalają się podejść, przekonać, sprowokować, oczarować, zauroczyć, zakląć. Lizardy się specjalizują w zastawianiu, instalowaniu sideł/pułapek/zasadzek i podsuwaniu przynęt.
Maja afilacje 30% od kazdej przegranej. Grasz za dych, im wpada 3.30.
11. Przystosowanie do grupy
Zdarza się i tak że często w gronach znajomych hazard jest tematem rozmów i nikt nie chce się czuć wykluczonym. Podobnie to działa z pijaństwem i wszystkim innym zresztą
Dokładnie dzisiaj nawet 14 latkowie grają u buka
Dziwne to
Jak mozna byc tak prymitywnym
Bardzo wartościowy materiał i taki bez-agendowy temat. Rzadko Was chwalę ale teraz się należy. Tak trzymać!!!
Prawie każdy ich materiał jest wartościowy, więc nie rozumiem
@@diego-di4ww Kiedyś zrozumiesz:) Może...
Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny hazard. A jeśli ktoś myśli inaczej, to zapraszam na rozmowy z uzależnionymi, każda historia jest taka sama. Możesz mieć po kontrolą wszystko, ale to tylko złudzenie, do momentu, aż nie przewiną się okoliczności, których nie możesz przewidzieć.
Myślę, że jest jakiś procent, który wycofa się zanim się uzależni. Ale to jest... No właśnie hazard. Może uda ci się wyjść z tego na czas, a może wpadniesz po uszy. Najbezpieczniej trzymać się od tego z daleka. I najlepiej finansowo na tym wyjdziesz.
Statystyki mówią co innego. Miliony osób w Polsce uprawia hazard (kasyna, poker, bukmacherka) a uzależnia się mały procent. 95% depozytów w kasynach/bukach to kwoty rzędu 10-300 zł. Degeneratów tracących wielotysięczne oszczędności czy wręcz całe majątki jest garstka.
@@reaomiaTV
Ależ bzdury pleciesz. Szacuje się, że w Polsce uzależnionych jest obecnie około 400 000 osób, więc przyjmując, że to 5%, grających regularnie musiałoby być przeszło 7,5 mln. Skąd wziąłeś te śmieszne dane?
@@hektograf8445 a Ty skąd masz dane ?
@@hektograf8445 Twoje dane są śmieszne. Gdzie w Polsce jest 400k uzależnionych od hazardu? Gdyby odjąć dzieci i seniorow to wyszłoby że ze 2% populacji jest uzależnionych od hazardu. Bzdury. Ja mam dane prosto ze źródła, ponieważ kiedyś byłem związany z tą branżą i wiem jak to działa. PS. I naucz czytać się ze zrozumieniem, ponieważ napisałem o 95% depozytach w kasynie.
Zasada jest prosta: Nikt wam nigdy nie da pieniędzy za nic. Czy w kasynie zdarza sie komus wygrać? Tak! Ale jest to jedna osoba na milion które straciły majątek, bo kasyno zawsze wygrywa. U bukmachera tak samo. Każdy myśli że on jest tym jednym na milion, a rzeczywistość jest brutalna. Miałem kiedyś kumpla co przewalił tuż przed ślubem kasę odłożoną wspólnie z narzeczoną na mieszkanie. Ślubu nie było, zaręczyny zerwane i zobowiązanie do oddania połowy pieniędzy.
zrób może odcinek o tym jak poznawać nowe osoby i dlaczego ludzi mają coraz mniej znajomych.
Według mnie to przez to że ludzie siedzą w internecie mają mało znajomych. Ale np tacy jak ja wolą mieć mało ale takich na których można liczyć w każdej chwili życia
@@pichluo i to jest dobre podejście. Jakość a nie ilość.
Ze swojego doświadczenia wiem, że to w większości natura człowieka o tym decyduje. Ja nie mam najmniejszego problemu z poznawaniem nowych osób, nigdy nie miałem. To tak jak z podrywaniem lasek. są kolesie którzy robią to wprost automatycznie, a są tacy co raz na 5 lat mu sie cos trafi.
ej nooo
@@pichlu zgodze sie z twoim podejściem sam je praktykowałem miałem może z 9 znajomych ale miałem z nimi zajebiste relacje. Niestety nie mając nic, tracąc każdego z nich, nie mam obecnie nic co jest gorsze niż jakakolwiek z innej opcji bo żadnego wyboru nie mam niż tylko liczyć że szczęście znów nadejdzie i poznam nowe osoby... Może to moja wina że przez tą dekade posiadania tak dobrych znajomych dzisiaj mam wygórowane wymagania i nic nie może nimi sprostać?
Trzeba dodać jeszcze, że jak wygracie jakieś wieksze pieniądze na początku po np. pierwszych kilku betach to zagrajcie za 20-30% tego reszte wypłaćcie i nie wpłacajcie. Hazard to emocje a za emocje nie rzadko sie płaci. Da się to robić z głową, ale można też łatwo popłynąć.
Tu było tak wiele tematów, które mnie dotyczą... Pozder, gościu!
Jesteście wspaniali, każdy odcinek otwiera mi oczy na wiele rzeczy, ale Kochani, błagam.....mówimy "meczów " , nie "meczy ". 😊😊😊
Powiem tak, nie gram od roku i 4 miesięcy.
I szczerze powiem...
WYGRWA ten Kto Nie GRA!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę pogody serducha 💪💪💪
Jak zawsze fajny film, może teraz coś o medytacji i jej skuteczności?
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
podbijam
Szkoda, że tak mało filmów na ten temat. Ja przez długi okres czasu grałem. Miałem jedną zasadę, nigdy nie pożyczać pieniędzy i dzięki temu nie miałem nigdy długów, ale często nie miałem kasy i przede wszystkim szkoda poświęconego czasu. Analizy, oglądanie, śledzenie to wszystko zabiera czas. Lubię obejrzeć mecz, ale teraz nie jest to priorytetem.
Jestem doświadczonym graczem z bilansem dodanim , gdy zaczynalem obstawianie meczy bylem w okresie 4 lat , 12 tys zl na minus , trafilem kupon wygrany na kwote 4 tys zl zainwestowalem okolo 2 tys zl w ( zaklady sezonowe , typowanie lig oraz miejsc poszczególnych druzyn ) wygralem 3 kupony na kwoty 10 tys zl , 25 , i 102 tys zl , to bylo 3 lata temu , od tamtej pory pomimo ze bylem kilka razy blisko , starcilem 14 tys zl , moj wniosek jest taki ze mozesz znaleźć swoj sposob na gre ogladac mecze poprostu znac sie na pilce , ale jak nie masz szczęście poprostu nie wygrasz , ja mialem , ale wygrane rozbudzaja tez wyobraznie , gdybym nie mial rodziny i kredytu na glowie napewno byl bym odwazniejszy w bukmacherce i wieksza część wygranej bym stracil . Grajcie ale na chlodno i z glowa pozdrawiam
Lepiej nie grac wcale. Nawet nie wiesz kiedy Cie może wciągnąć beż reszty.
Znam osobę, która popadła w uzależnianie. Na początku było dobrze, później tylko gorzej.Szkoda człowieka. Teraz boryka się z konsekwencjami a zaczęło się tak niewinnie...Taki przykład mnie odciąga od takich rzeczy. Wolę pracować na siebie i wyrobiłem mechanizm obronny. Świetny materiał!
Najkorzystniej finansowo jest nie brać udziału w żadnych zakładach, żadnych hazardach, lotto itp. Dobrze można na tym zarobić, jak się jest właścicielem.
Jak ktoś chce dorobić to albo inwestować, albo inwestować w siebie, albo zapier da lać.
@@w.418 The house always wins. Masz rację.
No nareszcie jakiś film na ten temat
Kiedyś myślałem, że można na tym zarobić, potem zacząłem stawiać małe kwoty dla rozrywki, bo fajnie mieć dodatkowe emocje podczas oglądania sportu. Odkąd stawiam małe kwoty jestem na plusie plus można się dobrze bawić. Polecam, ale z umiarem
W nałogu nie ma czegoś takiego, jak małe kwoty i z umiarem. To tylko kwestia czasu, więc dopóki jesteś na tym etapie, rzuć to w pizdu.
Etap za dużych kwot już przeszedłem, spokojnie
Nie można na wszystko patrzeć zero jedynkowo
też stawiam raz na kilka miesięcy przez tydzień małe kwoty i działa, mam 400 zł na plusie xD.
@@hektograf8445 Mocna psycha typie
Świetny filmik, od razu znajomemu wysłałem
Generalnie duża ilość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak działa prawdopodobieństwo i matematyka, to że "przegrałem 9 razy z rzędu, więc teraz już muszę wygrać" nie działa - każda gra jest osobnym eksperymentem i wygrana/przegrana w danej grze nie wpływa w żaden sposób na wynik kolejnej (prawdopodobieństwo w każdej grze rozkłada się inaczej).
Rozpocząłem walkę z uzależnieniem od zakładów, dziś mija 64 dzień bez gry.
szacun
Wróć do gry wielka wygrana na ciebie czeka musisz tylko raz zagrać.
@@takaszklankayouknow xdddd
@@takaszklankayouknow oj już to przechodziłem xd i nie nie czeka mnie wygrana, a nawet jak czeka to bukmacher i tak swoje potem weźmie, błędne koło, myślę że skończyłem z tym na dobre
@@jj-wb4td nie pozwól żeby rodzina Cię ograniczała, jeden dobry zakład i znowu będziesz miał z tego mnóstwo pieniędzy, oni Ciebie ograniczają, bo zazdroszczą że masz łatwiejszy sposób na zarabianie pieniędzy.
Mojemu koledze który, nieustannie przykrywał pieniądze na zakładach, powtarzałam, że Kasyno zawsze wygrywa. No i co roku się pytałam ile dołożył dla buchmakera na nowe Auto 😂
Zacznijmy od tego, że kasyno nie zawsze wygrywa mają tylko jakieś 3/5% przewagi no chyba, że ktoś nie zna zasad gry to się da ogołocić. Zadaniem hazardzisty jest znalezienie przewagi, która się pojawia. Tutaj jest wymagana przynajmniej podstawowa wiedza z zakresu prawdopodobieństwa i rozłożeniu pieniędzy tak, żeby jak największą jej ilość włożyć wtedy jak się ma największe szanse a nie jak się traci. Już nie jeden ograł kasyna. Już nie pamiętam jak się nazywał koleś co go w Las Vegas zbanowali. Ogrywał kasyna bez problemu to jest czysta matematyka. Załóżmy, że grasz w blackjacka w tali jest określona liczba kart. Dodatkowo musisz mieć 21 lub lepszą pozycję od buchmachera. Licząc karty w rozdaniu, tali oraz biorąc pod uwagę ilość zmiennych jesteś w stanie określić jakie masz szanse i czy wejść za mniejszą kwotę czy większą.
@@scruffy9420 Chłopie, naprawdę wierzysz, że kasyno, bukmacher, wielka firma, mająca pieniądze niebotycznie większe niż Ty, prawników, układy i kontakty ze sportowcami i ich menadżerami, czego Ty nie masz, firma, która chce na Tobie zarabiać a nie tracić, pozwoli Ci wygrać? Nawet jeśli wygrasz, to podejdą do Ciebie ochroniarze, zabiorą na stronę, stracisz zęby, pieniądze a ich prawnik wystosuje przeciw Tobie pozew o oszustwo i przegrasz sprawę a nawet pójdziesz do więzienia a rodzinę zostawisz z długami.
Naprawdę wierzysz, że kasyno, które ma kontrolę nad grą, od początku do końca, będzie grało uczciwie? To by na tym nie zarabiali. I co? ile już odłożyłeś na hazardzie jako gracz? Czy może jesteś krupierem albo współwłaścicielem kasyna, tudzież inną osobą z tym półświatkiem powiązaną? Nawet jeśli zdarza się jakiś fejm osoby, która ograła kasyno w Las Vegas i dostała tylko bana a pieniądze zachowała, to sorry, ale była to ustawka promująca dane kasyno i w ogóle Las Vegas tudzież hazard, działa to na wyobraźnie matołów.
Niestety, tylko i wyłącznie do bogactwa dojdziesz ciężką i inteligentną pracą, żyjąc za mniej niż zarabiasz, odkładając, zdobywając wykształcenie, doświadczenie, umiejętności twarde i miękkie, wykorzystując to dobrze, inwestując w to na czym się znasz, czytając i słuchając rad ludzi, którzy się na tym znają, nie zawierzaj na temat biżuterii murarzowi, jeśli chcesz porad na temat biżuterii, zapytaj jubilera, jeśli na temat owiec, pasterza etc. Nie ekspertów internetowych, którzy twierdzą, że oni i Lewandowski w coś zainwestowali i są USTAWIE-ENI!!! Małą łyżką też się najesz, tyle, że wolniej, natomiast nie dostaniesz sraczki. Pozdrawiam.
@@scruffy9420szkoda tylko że kasyna wprowadzają limity oraz dosłownie tworzą nowe zasady tak aby nie dało się liczyć kart. 3-5% przewagi to bardzo dużo choć i tak ta wartość jest znacznie zaniżona
99% ludzi poddaje się tuż przed największą wygraną
😂
Fakt
Bait of excellent quality.
Skąd te dane? Jakis dowód na tę tezę?
@@w.418zrodlem jest samo zycie i niepodwazalne osobiste doswiadczenie, nie zrozumiesz malolat
Bardzo ważny temat, szczególnie w dobie Pato gal które na potęgę reklamują bukmacherów
Jak dobrze, że skończyłem z tym. Na szczęście w porę to zrobiłem, dzięki czemu nie straciłem wiele.
Nie wracaj do tego. Bo może Cue kiedyś skusić. TAK JAK MNIE.Srracilem wszystko!
Jakby ludzie mieli wyjść na plus to by po prostu ten biznes nie przetrwał. Punkty, pracownicy, IT, reklama itd to są koszty ponoszone każdego dnia przez ten sektor = tyle samo lub więcej ludzie muszą tracić na dzień, miesiąc, rok…
Prawda! Straszny etap w moim życiu 😢. Na szczęście dość krótki
Mam 28 lat od 7 lat problem z hazardem do tej pory przegrane ponad 2-3mln plus dlugi , szczerze jak moje zycie sie potoczy nie wiem , terapie nie pomogly , zycze kazdemu zdrowka i walki z nalogiem , bo ja coraz mniej mam sily do walki z nalogiem .... 😢😢
Nie jesteś sam Nie poddawaj sie!
Będzie dobrze.
2 -3 miliony zlotych???
Komentarz taktyczny dla zasięgów na min 7 słów oraz like po min 60 sek filmiku bo algorytmy to lubią 😉
Po 11 latach grania sporadycznego bo sporadycznego i nie za duże stawki ale jednak usunąłem wszystkie konta i nie gram od kilku miesięcy i nawet mnie nie ciągnie do tego. 2 miesiące temu rzuciłem też palenie i czuję się cudownie, że pokonałem już oba nałogi które drenowały mi kieszenie😊
Dlatego ja mam prosty schemat żeby się nie uzależnić. Raz w miesiącu obstawiam lotto i... tyle
Wygrywałeś ,czy tylko grałeś ?
@@Chiro3C6 Po co to robic jak szansa na wygraną jest tak mała?
@@Dose_of_CS2 jest mała, ale jest realna. A to już zmienia bardzo wiele
@@Kolololoszef czasami coś się wygrało ale przeważnie kupony do kosza. Różnych schematów się próbowało ale odkąd są priorytety typu budowa to postanowiłem z tym skończyć raz na zawsze
Bardzo dobry materiał jesli chodzi o wzgledy psychologiczne, lecz wkradl sie maly blad jesli chodzi o matematyke szansa na trafienie czerwonego i czarnego owszem jest taka sama(w przyblizeniu minimlanie ponizej 50 %) a na trafienie zielonego duzo mniej(tylko jedna liczba na kole. Tak jak kasyno poza pokerem to pewny bankrut w dlugim terminie, to na bukmacherce mozna zarobic, wylaczajac emocje i grajac matematycznie, zgodnie z dodatnia wartoscia oczekiwana w dlugim terminie bedziemy na plus, warto tez o tym mowic ludziom, ale to juz troche inny "poziom wtajemniczenia". Pozdrawiam
Brzmi jakbyś był uzależniony i się tłumaczył wiedza, wiesz ze ludzie grając na ruletce tez tak mówią. Padła 13 wiec teraz musi coś siąść z 20-30, matematycznie obstawiam 22 i 25…
@@ktosiek684 nie musze sie tlumaczyc, prosze poczytac o "wartosci oczekiwanej", pojecie matematyczne, zasadniczo tylko to chcialem zaznaczyc, a poza tym napisalem, ze kasyno poza pokerem to w dlugim dystansie pewny bankrut
@@franciszekwitosz5445 licząc karty też możemy mieć wartość oczekiwaną na +, teoretycznie zwiększając drastycznie stawkę mamy szansę zarobić, ale jakoś się tak nie dzieje, ojeju. Chyba czas rozróżnić teorię i statystykę od życia hazardzisto
Jak dobrze że zrezygnowałem z jakiegokolwiek hazardu. I cieszę się że keydrop zniknął i nie będzie reklamowany, bo okradali dzieci.
I mam nadzieję że dobiorą się do dupy ludziom którzy promowali keydrop, czytaj. całe stormmedia i reszte.
Bardzo dobry merytorycznie material .Sam kiedys bylem uzalezniony od tego gówna
Mam pewnego znajomego, który nie pije alkoholu, nie pali szlugów, ani nie bierze narkotyków, lecz w tym jest jedno ale.
Jest uzależniony od zakładów bukmacherskich. Za każdym razem, gdy ja z nim zwiedzam Warszawę, to się zatrzymuje aż 4 razy. Mało tego, nawet zagaduje kasjęrów, bo albo ma znajomości z nimi albo jest ładna. Ostatnio jak był u mnie, to tam spędził prawie 2 godziny, gdyż ja w międzyczasie sobie odpoczywałem po robocie w domu.
To się tak dzieje od 2021 roku. Gdybym ja golnął sobie buteleczki wódencji kilka razy samemu, to byłoby mi wstyd przy koledze nie pijącym.
Z resztą po co miałbym korzystać z tych usług, skoro po dziś dzień trochę sobie dorabiam na swym starym światowym kanale na UA-cam'ie.
Na zakładach bukmacherskich można zarobić, pod warunkiem że jest się ich organizatorem.
Albo jak jest się szefem szefa 😅
Nie potrafisz, nie stawiaj.
Mój znajomy hazardzista mówi: jak przegrałeś 100 zł, to następny zakład mnisi być za 200 zł, jeżeli przegrasz 200 to następny za 400 i tak dopóki nie wygrasz 😅
i przy 4 porażkach z rzędu jesteś do tyłu 1500 zł :) mało kto ma taki budżet, a dla wielu jest to połowa lub więcej jego wypłaty
@@lassischzwg przy 5 porażkach masz 1600 zł w plecy. Kolejny zatem za 3200 zł musisz dać 😅 kiedyś musi wejść
@@FizjoTomi albo po 7 porażkach z rzędu zakończysz rozgrywkę z olbrzymim minusem na koncie :) tak jest przeważnie w tym systemie podwajania
potem nie masz domu, rodziny i masz długi, które ciężko spłacić
@@Dardusa23 to fajna rodzina jak Cię zostawia w potrzebie. Natomiast każdy kowalem swojego losu. Ja przy 3600 bym się zatrzymał
Dawaj odcinek o naszym totalizatorze! Lotto itp, równie duży problem co sts tylko klijenteria trochę inna. Wpadki z lotto oraz to że mało kto zna osoby które wygrały kiedykolwiek większą wygraną. Myślę że to by był ciekawy odcinek😊
Dzisiaj Liga Mistrzów, pamiętajcie o dobrej tasiemce 🎉🥳
Najwazniejsze to wiedziec jaka ma sie stope zwrotu. Rzetelnie zbadana a nie "na oko". W ten sposob czkowiek wie ze oplaca mu sie lub czesciej nie oplaca sie grac
W końcu ktoś o tym mówi! To niesamowite, że mamy nielegalne marihuanę i całkowicie legalny hazard
bo kupa kasa w podatkach wpada politykom.
Jest taki jeden rewelacyjny film z tematyką uzależnienia od hazardu - Uncut Gems
Jaka piękna katastrofa! Notabene dzisiaj (28.11.2023) w radio informacja, pracownik banku ukradł 400tys zł i przegrał wszystko u bukmachera. Pewnie myślał, że wygra i odda. Na Politechnice Łódzkiej niegdyś księgowa środki, które miały iść na pensje wpłaciła na Lotto i wszystko przegrała - też wydawało jej się, że przy takiej kwocie wygra i odda wszystko i będzie na plus.
może odcninek o lootboxach np. w cs2? mysle ze to wazny temat hazardu ukrytego w lootboxach i uzaleznającego nastolatkow, tym bardziej ze jest to na granicy prawa (przykład zbanowanego key-drop'a) pozdrawiam ;)
Hazard jest straszny, obojętne czy to automaty czy zakłady. Pracowałem jakis czas na stacji benzynowej, ktora byla polozona kilkadziesiat metrow od punktu z automatami. Widywalem te same twarze co kilka dni- ktore przychodzily rozmienic pieniadze na drobne na automaty lub probowac zastawiac telefon lub obrączkę, aby się 'tylko odbic'. Błędne kolo. Nawet jak raz czy dwa wygrali to na drugi raz stracili 2 razy wiecej i wracali. Czasem z nimi rozmawialem, nie postrzegali tego jako nalogu, pomimo, ze niektorzy mieli rodziny w domach a potrafili na automatach grac cala noc. Przeraza mnie fakt jak lekcewaza temat doslownie WSZYSCY co reklamuja hazard a odpowiedzialnosc zlewają do komentarza typu 'przeciez jest dorosly ktos to moze decydowac sam o sobie'. To samo mozna powiedziec na temat alkoholu czy innych uzywek. Reklamowanie to nic innego jak zachecanie, a zachecac ludzi do hazardu jest moim zdaniem skrajnie bezduszne. Uwazajcie na siebie.
Jak ludzie są ciemni i nie potrafią obstawiać, to trudno ich problem, osobiście z 10 może już nawet 15 lat temu, miałem 3 pewne drużyny piłkarskie, które wygrywały 9 na 10 meczów, i to wystarczyło żeby wygrywać 4 na 5 zakładów bukmacherskich, i dzięki temu być sporo do przodu, fajne czasy były jak szłem do STS po wygraną, to te baby co tam pracowały, dostawały takiej wścieklizny, ja nie lubie takich nerwowych ludzi, o co sie tak spinać 😁 w końcu to tylko pieniądze 😄
Jest prosta metoda na hazard, narkotyki, papierosy i inne uzależniające rzeczy - trzymać się od tego z daleka. Przykro mi, ale tak jest najbezpieczniej i najzdrowiej.
Bardzo wazny temat, dzieki za materiał
K**wa jego mać... Z początku szło mi dobrze. Z dwudziestu zszedłem na dychę i długo ją utrzymywałem. Lecz po pięciu minutach los jakby ze mnie zadrwił. Zmuszony byłem zastawić skuter. Nie pomogło, a wręcz przeciwnie. Wartość skutera podniosła stawkę, bo zagrałem va banque. Automat połknąć stówę. Muszę się jakoś odkuć! Bo człowiek szybko przyzwyczaja się do bogactwa.
Moim zdaniem największym problemem jest legitymizacja zakładów bukmacherskich przez praktycznie wszystkie kanały poświęcone tematom sportowym. Jednocześnie nie podkreślając w żaden sposób jakie zagrożenia to ze sobą niesie, a jedynie tworząc otoczkę świetnej zabawy dla każdego, ktorą najlepiej zacząć wraz z dniem 18tych urodzin :)
Na zakładach bukmacherskich można zarobić, poprzez różnice kursów u osobnych bukmacherów. Średni zwrot z takiej inwestycji wynosi od 1 do 2%. W Polsce jest to niemożliwe ze względu na podatek od gry, który wynosi 12%.
Kolor zielony na ruletce nie jest w stanie wypaść z takim samym prawdopodobieństwem jak czarny czy czerwony... To jest tylko jedno, czasem dwa pola, a czarnych i czerwonych jest po 18 pól. Więc czerwone i czarne to po ok. 37,3% prawdopodobieństwa trafienia, a każde z zielonych po ok. 2,6%. Przy czym zielonych nie ma w żadnych zbiorach, więc obstawiając czerwone, parzyste czy tuziny kasyno ma przewagę właśnie to ten procent zielonych. Więc matematycznie przy ruletce nigdy nie wyjdziesz na swoję, chyba że w trakcie wygranej potrafisz odejść od stołu 😉
Tak to jest jak ludzie nie mogą zarobić uczciwie to ida obstawiać, zamiast zyskać popadają w długi, kolejne błedne koło biedy... nie ma łatwych pieniędzy, raz sie uda jeśli głupi ma szczęście, nic więcej
Nigdy mnie to nie kręciło. Na szczęście 😅
A wiesz znawco, ze mozna grac single po 2 zl pomnazaj co dnia? Wiesz ile by bylo po kilku dniach?
fenomen bliskości wygranej - i tu jest pies pogrzebany w moim wypadku
w hazardzie mozna stracić 100% ale mozna zyskac 2000% dokonujac szybkich obliczen zawsze będziesz 1900% na plus
Musimy podazac za nauka Jezusa w przypowiesci o "Braterskiej milosci" inaczej znana jako "Ostatni beda pierwszymi, a pierwsi ostatnimi".
Postaram sie w skrocie przytoczyc ja: Dzialo sie to w czasie ostatniej wieczerzy, ktora odbyla sie w izbie na pietrze w domu rodzicow Jana Marka. Gdy apostolowie zostali wprowadzeni do pokoju zobaczyli zastawiony stol i miejsca do siedzenia, a Jezus pozostal chwile porozmawiac z gospodarzami. Wtedy Judasz Iskariota sie wyrwal i zajal honorowe miejsce, najlepsze oczywiscie pozostawiono Jezusowi. Zauwazywszy to Szymon Piotr zaplanowal ze zasiadzie na najnizszym miejscu, a gdy przyjdzie Jezus ten bez watpienia go przesadzi na lepsze miejsce. Tak tez wszyscy sie usadowili na swoich miejscach. Wtem przyszedl Jezus i usiadl na przygotowanym miejscu. Nie mieli przydzielonego slugi, a zgodnie z tradycja ktos musial im teraz zaraz po pierwszym kielichu, umyc stopy. Wtem Jezus wstal od stolu sciagnal tunike i wzial recznik i wode i podszedl do Szymona Piotra, z zamiarem obmycia mu stop. Ten jak i inni apostolowie zaszokowani zaprotestowali ale Jezus nie ustepowal. Wkoncu Piotr sie zgodzil, po wszystkim Jezus im oswiadczyl. Zeby brali to za jego jedna z przypowiesci. I ja wytlumaczyl "Czy naprawdę rozumiecie, co wam zrobiłem? Nazywacie mnie Mistrzem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Mistrz umył wam stopy, dlaczego tak się stało, że nie chcieliście nawzajem umyć sobie stóp? Jaką naukę powinniście wyciągnąć z tej przypowieści, kiedy Mistrz tak chętnie wykonuje tę posługę, której jego bracia nie chcieli zrobić sobie nawzajem?..." Niech najwyzszy posrod was bedzie sluga waszym.
Znajac ta przypowiesc wpadlem na pomysl by kazdy polityk jesli chce objac urzad publiczny, musialby przynajmniej przez rok na kadencje pracowac w sluzalczej roli (np. zbierac owoce, byc kurierem lub sprzataczem) nauczyliby sie prawdziwej sluzby dla narodu poznali jego codzienne bolaczki. Jesli jestescie za; to kciuki w gore moze ktorys na to odpowie i pokaze przyklad.
PS: mysle ze wyborcy powinni o tym wiedziec skomentowalem tak filmik Slawomira Mentzena i ten usunal go z sekcji komentarzy (ponad 2 razy).
Pozdrawiam Grzegorz Dlugaszek.
Na zielony kolor jest najmniejsza szansa ;) 3:15
Zakłady / giełdy / loterie ... wszystko to istnieje dla zysku właścicieli NIE TWOJEGO 🔥
Co zyskowne jest dobre i. Moralne ku chwale konfederacji
Tak? Ciekawe co powiesz na ludzi co wygrali po 500 tysięcy i sobie życie ułożyli
Nic nie jest zero jedynkowe.
Od czegoś muszą byc uzależnieni, wszyscy ludzie ćpają, kwestia jedynie co wytwarza pożądane przez mózg substancje chemiczne
Pamiętam jak był mecz Polska - Arabia Saudyjska. Mój chłopak pasjonuje się piłką nożną i doradził mi postawić na zwycięstwo Arabii, że to łatwe pieniądze. Straciłam chyba 500zł :(
serio z dupy doradził... nie było opcji wygranej Arabii, max remis, więc chyba chciał abyś przegrała ;d
Arabia wygrała pierwszy mecz z Argentyną, a Polska grała z Meksykiem mocno przeciętnie. W meczu z Polską kurs na Arabię był naprawdę wysoki, więc dużo osób wtedy popłynęło na spore sumy 😅
ten moment kiedy film o szkodliwosci bukmacherki przerywa jej reklama XD
9:41 a to akurat działa, tylko nie zostanie się milionerem
Potrafię dorobić 300 miesięcznie grając 1-3 mecze na kuponie gdzie po prostu wiadomo że będzie wygrana
No taki np Real z Cadiz po 1,5 to darmowe pieniądze przecież 😊
chyba mało grałeś jak uważasz że takie pewniaczki zawsze wchodzą
@@Jujo0 Wiadomo że nie zawsze, ale jak się nie gra nałogowo, tylko raz na tydzień 2-3 mecze można być na plus, choć jak mówię, to zabawa wtedy bo i ewentualny profit niewielki
Chciała bym bardzo usłyszeć od Ciebie coś na temat uzależnienia od tzw kastach czyli maszyn do gier. Znam osobę z tym problemem i nie wiem jak do niej dotrzeć. Możliwe że taka analiza problemu by w tym pomogła.
Wszystko jest dla ludzi ale w odpowiedniej dawce👌
Dlatego zakłady bukmacherskie powinny mieć taką jakby grę za darmo, że jakieś punkty są (+ logowanie bez kart kredytowych, kont bankowych itd.) i zdobywasz te punkty na konto na stronie bukmacherskiej i to też może się opłacać bukmacherom bo komuś się spodoba albo zobaczy że jest w to dobry i zacznie grać za pieniądze
Git odcinek. Zrobicie może odc o tym dlaczego tylko ładni i wysocy ludzie wychodzą wieczorem na miasto? Ostatnio to zauważylem.
Pochyl głowe troche niżej ,to może tych niskich zobaczysz
@@Niewiem0 1. Nie muszę, bo sam jestem niski i muszę raczej zadzierać głowę
2. Twoja odpowiedź nic nie wnosi.
Od 20 lat odwiedzam zakłady bukmacherskie, nigdy nie grałem internetowo, tylko stacjonarnie, kiedyś grywałem codziennie, teraz tylko weekendowi i to za sumy które są niewielkie maksymalnie 20 zł. wiadomo że ewentualne wygrane nie są wtedy duże, ale dzięki temu traktuję takie kupony tylko jako zwiększenie emocji przy oglądaniu meczu. Ale znam osoby, które przegrały sporo pieniędzy bo "zaraz się odkują" i niestety wypłata raz dwa była przegrywana.
Ponieważ ogólnie hazard jest stworzony tylko i wyłącznie do zwiększenia emocji, oraz do wydojenia gracza z pieniędzy.
Z 20 duzo nie zrobisz? Jak z dychy robi sie po 100-300?
Sporo obstawiam praktycznie codziennie ale robię to głównie dlatego że strasznie się nudzę. Od dobrych 10 lat zawsze wychodzę na swoje
Prosze juz od dluzszego czasu o material o davidzie gogginsie pozdrawiam
Ktoś biedny wygrał milion w lotka? Łapka w górę
nie demonizowałbym zakładów bukmacherskich - rozrywka jak każda inna
Ja osobiście jestem uzależniony od bukmacherki od 2 lat i srednio 5x w tygodniu musze puścić zakładzik. Kwoty to 5/10zl, więc w miesiącu maksymalnie przeznaczam na tą rozrywkę 100zl co stanowi mały procent wypłaty. Zdarzają sie miesiące lepsze i gorsze, a nawet takie z których wypłacałem po kilkaset złotych na konto. Przeważającą część jednak stanowi irytacja że znowu jedno na 10 zdarzeń nie weszło, wtedy pojawia sie prawdziwa frustracja bardzo uzasadniona, bo przed nosem przelatują grube tysiące. Pomimo wszystko uważam że jesli mamy kontrole nad swoimi wydatkami na bukmacherke i nie wpływają one negatywnie na naszą sytuacje materialną, nie widze w tym nic nie normalnego jeśli ktos uważa to za swoje hobby. Podobnie możemy porównać inwestowanie gdzie też poprzez analizę ryzykujemy własnymi pieniędzmi. Uważam że rozmowa o problemie z zakładami powinna się rozpoczynać tam gdzie od wygranego zakładu, zależy czy będziesz w stanie mieć za co żyć.
Może warto o tym z kimś porozmawiać?
@@Qwerty-ns9xwa rozmawiasz z innymi co dnia biorac slodycze i napoje?
Nigdy nie postawie kuponu za większą kwotę niz 20 zł.
5 kuponów i jestem juz 100 złotych w plecy... Bez tej stowy dam rade przeżyć, choc musze soe pochwalić ze jestem jakies 40 zł na plusie - mam na mysli aktualny rok 😉
Zakłady i firmy bukmacherskie?
Te same, które reklamuje prawie każdy dziennikarz od piłki w tym kraju?
Nie no...każdy ma swój rozum, a firmy bukmacherskie (te gdzie możesz już obstawić czy zawodnicy przed meczem przybiją piątkę, spluną i podrapią się po jajecznicy) pomagają przecież rozwijać sport.
Taka jest narracja.
Po części pomagają rozwijać sport. Bywają sponsorowami, ale wcale nie dlatego, że są dobrymi wujkami, tylko dlatego, że to dla nich reklama.
Analiza johnego silverhanda proszę
Gdy grałem stosowałem taktykę na małe kwoty z dużym kursem (wieloma prawdopodobnymi wydarzeniami) i to działa. Jestem z 500 zł do przodu wygrywając po 50, 70, 100, 200 zł. Trzeba mieć mocną psyche i nie być debilem.
Ciekawe, czy na dłuższą metę będzie ci się to opłacać. Nie wiem, może. Z pewnością są osoby, które potrafią na tym zarobić (przynajmniej w krótkiej perspektywie). Ale statystycznie dużo więcej ludzi przegrywa niż wygrywa.
500 zł? Szokująca dużo 😂 Jeden wygrany zakład.
Swoją drogą, jeśli tego wszystkiego konkretnie nie liczyłeś, to jest to dla mnie mało wiarygodne. Ja od 2,5 roku liczę wszystko i mam jasną sytuację.
Jakby co, to gdyby nie jeden solidny, wygrany na farcie zakład, byłbym na minusie.
Jeden raz Ci kupon nie wejdzie i będziesz miał pozamiatane. Nie graj. Ja wjebałem wszystko.kuoe kasy!
Teoretycznie, możesz przegrać 100%,a wygrać nawet 10 000%.
Tak na poważnie, trzymajcie się z daleka od tego.
Pije tatre kulka lat i nieswiadomie uczestniczylem w loteri tatry i wygralem w kapslu telewizor 🙂
To dopiero byl dobry kupon
Nie to ze piwko za 2 zlote do wypicia to jeszcze nagroda wpadła
Sam profit😊
Hazard w Polsce jest nałogiem niezwykle bagatelizowanym w Polsce słyszy się tylko o alkoholizmie. A wiele osób nie jest sobie w stanie wyobrazić jakie straszne spustoszenie i jak w krótkim czasie może wyrządzić ciężki hazardzista sobie i bliskim na grube lata jak i całe życie....
Jestem tego żywym przykładem.
Taco "Inny kolega się wpierdolił w Betclic
W głowie ma mętlik, stawia na każdy mecz od Championship po Champions League"
Gdzie się znajduje film o sektach Biznesu Online, zdjęty został ?
grać trzeba umieć. Jak sie gra po 2,3,5,10zł to nie ma tragedii
Najważniejsze to trzeba ogarniać jaki zespół jest mocny, analizować.
Obstawianie na ślepo tak sie kończy że tracimy całą wypłate
Mysle, ze granie raz na jakiś czas za niewielkie kwoty jest całkiem spoko, nawet jeśli wychodzimy na minus. Generalnie żyje się raz, jak nie obstawisz to nie wygrasz, ale też obstawiając czesto przegrasz, chyba, że masz po prostu fart.
Mozna to traktowac jako hobby, ale na pewno wydawanie ostanich pieniędzy czy zapozyczanie się zeby tylko zagrać - dla mnie to chore.
Sam obstawiam czasami, niewielkie kwoty, kilka kuponów mi weszlo, i ogolnie jestem na plus, ale jakbym był tez na minus, to płakać nie będę. W koncu raz sie zyje. ;)
Pozdrawiam i kto chce niech gra, ale z głową!
Racja, co innego posawić taśmę za dychę a co innego codziennie stawiać 100-200zł
Nie jestem uzależniony, jestem po prostu zawodowym bukmacherem
Doświadczyłem kilka razy tego fenomenu bliskości z punktu pierwszego Miałem cashout na poziomie 4 tys zł a do wygrania 120 tys. To mnie zgubiło bo wierzyłem ze mam patent tylko brakuje mi odrobine szczęścia. Niestety dziś jestem wrakiem człowieka. Przegrałem w rok to na co ciężko pracowałem latami pokonując wiele przeciwności. Wszyscy się z ciebie śmieją i maja za naiwniaka i wariata l. Jesteś społecznie napiętnowany jak narkoman. Proszę was jak musicie już grać ustawajcie sobie limit wpłat na rok do przodu na tyle na ile rocznie możecie sobie pozwolić stracić. Ja niestety przegrałem życie.
Ja też człowieku. Nie jesteś sam...
@@funkyfreshzorro00 ale jest nadzieja są to kryptowaluty Właśnie zbliża się hossa Zainteresuj sie tematem tam serio można zarobić tylko trzeba sie trochę powdukiwac i kupować przed hossa a nie na jej szczytach jak już mówiła o nich w TVP ze urosły bo to już czas na sprzedaż Jest taki gość Phil Konieczny śledzę od 2017 roku na YT To jest moim zdaniem ostatni nadzieja taki ludzi jak my by odzyskać co zabrał na ten głupi hazard Głowa do góry mordo
Wszystko sie zmienilo gdy wprowadzili zaklady online, teraz mozna stawiac 24/7
W końcu ktoś spełnił moje marzenie o tym, żeby uświadomić YT jak promowanie alkoholu oraz hazardu jest złe 🔥
BetClick, Tyskie i cała reszta tej bandy do Piekła. Kanał Sportowy, Gimper i wiele więcej kanałów do Piekła
Co się się nie podoba w utworach wolnego rynku komuchu
3 lata pracowałem w tym zawodzie, najgorsze w tym są kursy-zamiast jak w kasynie 50/50 to często jest 35/65 No i podatek od wszystkiego, przez co by wygrać coś znaczniejszego to będzie bardzo wysoki kurs.
Piec zdarzen z podporkami po 1.30 za dyche to malo? Pomnoz 30 przez ilosv dni miesiaca, roku, a nawet i z obrotem? Z dychy robisz 30, drugiego dnia juz 90. Miesięcznie wyjmujesz 900, 25% pensji.
Właśnie przypomniałeś mi, że muszę zagrać
Moim zdaniem do wszystkich tych rzeczy dochodzi jeszcze jeden czynnik - chęć zracjonalizowania sobie tego że oglądam sport. Weżmy takiego mnie. Jakoś za dzieciaka zacząłem wspierać lokalną drużynę piłkarską, grającą wówczas w ekstraklasie. Drużyna pogrążyła się w niższych ligach, jednak nawyk oglądania meczów pozostał. Wiem, jak gra taka Jagiellonia Białystok czy Puszcza Niepołomnice. Jednocześnie, czym starszy jestem, tym bardziej mam poczucie, że tracę czas, poświęcając np 6 godzin w trakcie weekendu, na oglądanie piłki. Może się w człowieku wówczas pojawić pokusa pt. "skoro i tak tracę czas, oraz coś wiem na ten temat, to czemu na tym nie zarobić".
Z ciekawości, przed chwilą wszedłem jako niezarejestrowany na stronę STSu. O dziwo, można tam wyliczyć przykładowy kupon. Ciekawostka jest taka, że gdybym postawił 10 pln na moim zdaniem najbardziej prawdopodobne wyniki w 3-ciej kolejce ekstraklasy (tylko typuje zwycięzce/remis) to wygrałbym... 77260 PLN. Równowartość miejskiego auta z salonu. I taki borowik sobie liczy. 77260 dzielimy na 10 to jest 7726 kolejki. Potem to sobie dzieli na 34 kolejki w sezonie i wychodzi mu - o jeju, jeju - 260 lat. I oczy mu się świecą, bo "z pewnością" mu się zwróci. A następnie co? Zamiast 10 zagramy za 20, potem za 200, potem obstawimy też ligę angielską, hiszpańską i włoską - w końcu gdzieś muszę wygrać. No i tak tracę kasę, grając za wizję potencjalnej wygranej, której z dużym prawdopobieństwem nigdy nie zobaczę, a jak ją nawet zobaczę, to i tak przegram w kolejnych tygodniach.
Do tego dodajmy historię "sukcesów" jakiś ludzi, którzy wygrali u bukmachera kilka milionów, na których patrzymy i stwierdzamy że "mamy lepsze strategię" no i dalej gramy. I tak się toczy karuzela wiadomo czego...
98% traci pieniądze, 2% zarabia i tak ten biznes się kręci od X lat. Ja cieszę się, że należę do tej mniejszości.Dodatkowo 95% , nie wie i nie ma pojęcia na czym te mechanizmy polegają i na czym i na kim zarabiają bukmacherzy. Proponuję poszperać trochę w sieci i zagłębić się w temat.😉
Podasz więcej informacji czy to tylko puste słowa?
Puste słowa. On jak wygrywa to pamięta że wygrał jak przegrywa to o tym nie mówi. Zwykły mechanizm wyparcia osoby uzależnionej.
@@jarosawfila1199 Widzę kolego ,że wszystko o mnie wiesz , siedzisz w mojej głowie i znasz stan mojego konta 🙂 Możecie interpretować to jak chcecie , macie do tego prawo , ale nie są to puste słowa. Po pierwsze żeby wiedzieć czy się traci pieniądze czy zarabia trzeba robić bilans zysków i strat , jak w każdym biznesie. Po drugie gra w zakładach bukmacherskich to inwestycja długoterminowa , jeśli ktoś myśli że jest w stanie generować zyski w krótkim okresie czasu to jest w dużym błędzie. Gra w Zakłady to "Maraton" nie Sprint". Po trzecie trzeba wiedzieć co grać, jak grać i za ile. Nigdy nie wolno szaleć ze stawkami, bo to nie tędy droga , trzeba szukać wartościowych zdarzeń na których jesteśmy w stanie w dłuższym okresie czasu zarabiać. Na zdarzeniach komercyjnych nigdy nie zarobimy. Na nie bukmacher daje wysoką marżę , dodatkowo dochodzi podatek obrotowy 12% jeśli gramy u Polskich bukmacherów. Na tym właśnie zarabiają i na takich graczach. Pozdrawiam
@@ArPacooo Jeśli chcesz mogę podać swojego maila.
@@MrSiarksonpodaj, chętnie poczytam
0:31 jak tylko zacząłem wygrywać to przy każdym zakładzie wyskakiwał mi limit śmiesznie mały po 10 zł czy 20zł i wielki napis że chcą mnie ochronić przed nałogowym hazardem i blokują mi możliwość obstawiania większych kwot, oraz linki do jakiś poradników jak sobie radzić z takimi problemami. Nie jeden bukmacher nie dwóch i nie pięciu tak robiło. Więc nie wiem o jakim przemilczeniu mówisz...
Jak tylko zobaczysz że masz passę to mogą cie właśnie zblokować,To są cwane czujki. Oni mają wszystko dobrze rozpracowane!
Na wynik może też wpłynąć zasobność inwestora, jego znajomość z bookmacherem...
Oczywiście Kapitan Państwo bardzo chętnie wykorzystuje ludzkie uzależnienia
Jako osoba ktora od 9 lat nie gra jestem wkurzony na polskie prawo gdzie alkohol papierosy czy nakrotyki sa zakazane w reklamie a ten cyrk na kółkach moze wyskakiwać z lodowki tylko dlatego ze maja ogromne budzety. Szkoda ze rządzący nie biorw ood uwage slow specjalistów ktorzy zgodnie twierdzą ze hazard to najtrudniejsze uzależnienie a mimo to firmy bukmacherskie maja w Polsce ogromne możliwości do reklamy i sponsoringu
@Gojira1410 Poczytaj sobie np co o hazardzie mówi znany psychoterapeuta Robert Rutkowski, a dwa może trochę dobieraj lepiej słowa w dyskusji bo bronisz czegoś o czym nie masz pojęcia nie odnosząc się do moich argumentów o tym jak to możliwe że alkohol czy papierosy reklamowane być nie mogą a hazard tak mimo że jedno i drugie prowadzi do patologicznych uzależnień
@Gojira1410 Piwo cały czas? O czym Ty mówisz? Jak już to w nocy to raz nie mówiąc o wódce czy papierosach. Więc dlaczego hazard ma prawo do reklamy? Powiedziałem tylko że według specjalistów jest bardzo ciężkim uzależnieniem a to kogo Ty poznawales na odwykach to mniejsza dla mnie kwestia bo sam przez to przechodziłem i wiem jak ta droga wygląda
Najgorzej wygrać za jednym z pierwszych razów mówię tu o kasynie i bukmacherce. Wtedy już zaczynasz grać więcej i więcej i w pewnym momencie już nie wiesz ile jesteś na minus. Na 10 kuponów/wypadów do kasyna wygrasz 2 razy a i tak jesteś na minus. Generalnie hazard to równia pochyla do problemów finansowych i psychicznych towarzyszących graniu. Jak wygrywasz to odczuwasz euforię, a gdy przegrasz to odczuwasz pustkę i poczucie winy która może prowadzić do depresji.
Racja. Napierdalanie się po twarzy....nawet
Nagrywaj o czymś, o czym masz jakiekolwiek pojęcie. To, że sam czegoś nie potrafisz, nie oznacza, że nie da się tego zrobić. Od kilkunastu lat zarabiam regularnie na zakładach pomimo bardzo trudnego polskiego rynku, bo podchodzę do tego profesjonalnie i mam zdrowe podejście do pieniędzy. Jak ktoś jest chciwy i leniwy to prawdopodobnie ten rynek go zweryfikuje jak każdy inny.
Dokładnie tak kolego, zieloności 💸
daj jakieś typy na pv ;)
Ja grałem kilka lat,wjebalem w chuj siana. I prawie wszystko co tu padło to prawda.
No to.
Zagrajmy😂