Asiu zraniłaś troszkę Euthię bo główny minus odnosi się raptem tylko do jednego scenariusza z wielu, a tyle innego dobra tu jeszcze jak wielki jak góra golem rozwalający świat, zmieniając dosłownie krajobraz wokół nas, hydra polująca i zjadającą inne pomniejsze stwory i posiadająca to czego Ci brakowało u smoka - własną bodaj 40 kartową talię. Euthia to wyjątkowe dzieło i nie wiem, czy kiedyś coś takiego jeszcze powstanie. Wsparłem w LP all-in. Ciekawy jestem, czy ty dasz szanse dodatkom. Kosmos nowych mechanik, a to był Twój drugi największy zarzut ; )
Cześć :) Ten film powstał prawie 3 lata temu na podstawie prototypu jaki otrzymałam, a w nim wówczas jak i w finalnej wersji nie było o tym mowy o czym Ty piszesz. W tamtym okresie to nawet sami Twórcy chyba nie wiedzieli jak obecnie Euthia będzie wyglądać :) Zwłaszcza, że obecnie prawa do gry Euthia ma już inny wydawca. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za ten meteriał - czekałem na niego odkąd w Board News pojawiła się wzmianka o Euthia :) Jak zwykle świetna robota! Co do finalnego starcia - Twój pomysł z talią smoka faktycznie mógłby sporo wnieść do tego elementu rozgrywki - może powinnaś przekazać taką sugestię twórcom i wtedy może jako jeden ze stretch goal'i na KS coś takiego by się pojawiło?
Fantastyczny materiał Asiu! Generalnie absolutnie nie jestem fanem tego typu planszowych przygodówek a teraz autentycznie zacząłem się wahać :P (mam nadzieję że recenzja nie jest podkoloryzowany ;) ) Patrząc na mechanikę, myślę że to może być gra która wejdzie na podium tego gatunku. Pytanka do Ciebie: - ile czasu zajęła wam cała rozgrywka? - ile osób uczestniczyło w grze? - czy nie było zauważalnego efektu śnieżnej kuli? (coś co mnie zraziło do runebounda - kto pierwszy wbije poziom, ten jeszcze szybciej wbije kolejny i tak dalej i tak dalej a jeżeli umrzesz na starcie ... to generalnie masz już szansy na zwyciętwo) - losowość a konkretnie chodzi mi dociąg skarbów (co w sumie łączy się z punktem poprzednim) czy nie jest tak że jak wojownik wylosuje na starcie jakiś super topór to z marszu może iśc na dużo mocniejszych przeciwników? - regrywalność - czy już przy drugiej grze większość skarbów/przeciwników się powtórzy, czy kart/kafli jest na tyle dużo żeby i za drugim, trzecim czy czwartym razem napotkać coś nowego? na ten moment to tyle :)
Cześć Bartosz, dzięki za Twój komentarz :) Odpowiadam poniżej na Twoje pytania. - Grałam w wariancie 2 osobowym i pomijając pierwszą rozgrywkę (bo wiadomo, że poznając zasady gra się zawsze dłużej), zajmowało nam to ok. 2.5-3h. Myślę, że gdy dołączy trzecie osoba, dołoży ok. 1h dłużej gry. - Jeśli chodzi o kulę śniegową to efekt może wystąpić, ale podczas moich rozgrywek nie ciążył, więc i nie zwracam na to uwagi. Generalnie bohater rośnie w siłę zabijając kolejne potwory i zdobywając nagrody, w tym kolejne punkty reputacji. Nie da się uniknąć walk, a każdemu zależy na rozwijaniu swojej postaci. Jednak pomiędzy kolejnymi zdobywanymi skillami nie ma jakichś wielkich skoków, przynajmniej na tyle, aby inni gracze nie byli w stanie nas dogonić. - Przedmioty, bronie, zbroje kupujesz w sklepach, a super topór pojawić się może dopiero w Wieży Pogromców Smoków. Na początku gry masz dostęp do Kupców, gdzie możesz nabyć broń niższego poziomu, potem odwiedzisz Alchemików i możesz zacząć budować sobie "sety", a dopiero z czasem pojawi się Wieża. Ale też nie wejdzie tam byle kto, bo musisz pokonać potwora z drugiego czy trzeciego poziomu, aby się dostać do Wieży więc musisz posiadać więcej doświadczenia i umiejętności. - Samych żetonów, kafelków i kart jest tutaj naprawdę bardzo dużo. Cześć z nich się powtarza, jak to zwykle w tego rodzaju grach, mają te same grafiki i startowe właściwości, ale mają miejsca na różnego rodzaju kamienie i tu właśnie możesz skorzystać z opcji zróżnicowania ich poprzez dokładanie różnych klejnotów, które ulepszą przedmiot i spowodują, że zyska on różne bonusy. Przez to nawet te same przedmioty możesz ulepszyć o korzystać z nich na odmienne sposoby i nie spowszednieją zbyt szybko. - Jeśli chodzi o regrywalność to fajne jest tu liczenie punktów na koniec gry, bo ono pokaże Ci z jak wielu różnych rzeczy możesz je zdobyć. I chce się zagrać znów (przynajmniej ja ;)), bo masz już inny pomysł na to jak poprowadzić swojego bohatera, a kolejna rozgrywka będzie inna to pewne więc regrywalność oceniam naprawdę dobrze. Poza tym widziałam w drafcie kampanii, że ma się pojawić Griffin. Wygląda ciekawie, pytanie co wniesie w samą rozgrywkę i podsumowując uważam, że to gra z potencjałem na rozwój i dodawanie wielu opcji i rozwijanie jej i tego świata. Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać Twoje ewentualne wątpliwości.
Zapewne magiczny klejnot w Twoim naszyjniku sprawiał ciekawe wizualne efekty na planszetce. Taniec światełek troszkę skradł show, bo udało się skutecznie odwrócić uwagę od podsumowania. Sama gra natomiast wygląda na rozbudowanego Runebounda, bez presji czasowej dyktowanej znacznikiem odmierzanych rund. Nie jestem pewien czy potrafiłbym się w tej grze łatwo odnaleźć. Największą innowacją jest, jak dla mnie, tworzenie modularnej planszy z kafelków. Przypomina to odkrywanie mapy w starych Hirołsach 😁
Po 1. Jeju jakie to brzydkie. Po 2. Jeju jak ja bym nie chcial tego rozkładać. Po 3. Jeju jakie to sztampowe - ciekawi bohaterowie? Mag lodu, ognia i wojownik ? Chyba mysleli nad tym cale 3 minuty.
Gra jest przeraźliwie wtórna i sztampowa. Na dokładkę zbyt ładna też nie jest - to nie jest jakość/styl ilustracji do jakich przyzwyczaiły nas planszówki renomowanych wydawnictw. To raczej odkurzony projekt, wyciągnięty z szafy gdzie przeleżał co najmniej 10 lat. Jej niewątpliwą zaletą jest dynamiczna plansza oraz brak spektakularnej kary za śmierć. Gra ma mały próg wejścia, a więc jest do rodzinnego, nieśpiesznego grania z dziećmi. Przy tak zdefiniowanej grupie docelowej wszelkie zarzuty o wtórność są bezzasadne. Dla dzieci to może być epicka przygoda. Całościowo, to dobra alternatywa, by nie grać w monopol ;)
[ 0:00 ] Wstęp
[ 0:54 ] Jak grać - podstawowe zasady.
[ 18:45 ] Parę słów na temat gry.
Asiu zraniłaś troszkę Euthię bo główny minus odnosi się raptem tylko do jednego scenariusza z wielu, a tyle innego dobra tu jeszcze jak wielki jak góra golem rozwalający świat, zmieniając dosłownie krajobraz wokół nas, hydra polująca i zjadającą inne pomniejsze stwory i posiadająca to czego Ci brakowało u smoka - własną bodaj 40 kartową talię. Euthia to wyjątkowe dzieło i nie wiem, czy kiedyś coś takiego jeszcze powstanie. Wsparłem w LP all-in. Ciekawy jestem, czy ty dasz szanse dodatkom. Kosmos nowych mechanik, a to był Twój drugi największy zarzut ; )
Cześć :) Ten film powstał prawie 3 lata temu na podstawie prototypu jaki otrzymałam, a w nim wówczas jak i w finalnej wersji nie było o tym mowy o czym Ty piszesz. W tamtym okresie to nawet sami Twórcy chyba nie wiedzieli jak obecnie Euthia będzie wyglądać :) Zwłaszcza, że obecnie prawa do gry Euthia ma już inny wydawca. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za ten meteriał - czekałem na niego odkąd w Board News pojawiła się wzmianka o Euthia :) Jak zwykle świetna robota!
Co do finalnego starcia - Twój pomysł z talią smoka faktycznie mógłby sporo wnieść do tego elementu rozgrywki - może powinnaś przekazać taką sugestię twórcom i wtedy może jako jeden ze stretch goal'i na KS coś takiego by się pojawiło?
Excellent quality video, as usual!
Thanks a lot Jeffrey. Did you see my Etherfields unboxing? Take a look. Maybe you will like it too 🙂
Będzie jakas szansa na krótki gameplay od Was :) ?
Shimmergloom Shadow Dragon z "D&D the legend of Drizzt" również super się nadaje ;) świetna recenzja i.. Namówiłaś :D
Świetna recenzja, ciekawa gra . Kupię mężowi w prezencie😊
Nareszcie jakiś nowy Runebound/Mage Knight i będzie po polsku. Może jakis gameplay Asiula?
Fantastyczny materiał Asiu!
Generalnie absolutnie nie jestem fanem tego typu planszowych przygodówek a teraz autentycznie zacząłem się wahać :P (mam nadzieję że recenzja nie jest podkoloryzowany ;) )
Patrząc na mechanikę, myślę że to może być gra która wejdzie na podium tego gatunku.
Pytanka do Ciebie:
- ile czasu zajęła wam cała rozgrywka?
- ile osób uczestniczyło w grze?
- czy nie było zauważalnego efektu śnieżnej kuli? (coś co mnie zraziło do runebounda - kto pierwszy wbije poziom, ten jeszcze szybciej wbije kolejny i tak dalej i tak dalej a jeżeli umrzesz na starcie ... to generalnie masz już szansy na zwyciętwo)
- losowość a konkretnie chodzi mi dociąg skarbów (co w sumie łączy się z punktem poprzednim) czy nie jest tak że jak wojownik wylosuje na starcie jakiś super topór to z marszu może iśc na dużo mocniejszych przeciwników?
- regrywalność - czy już przy drugiej grze większość skarbów/przeciwników się powtórzy, czy kart/kafli jest na tyle dużo żeby i za drugim, trzecim czy czwartym razem napotkać coś nowego?
na ten moment to tyle :)
również z chęcią poznam odpowiedzi na te pytania
Cześć Bartosz, dzięki za Twój komentarz :) Odpowiadam poniżej na Twoje pytania.
- Grałam w wariancie 2 osobowym i pomijając pierwszą rozgrywkę (bo wiadomo, że poznając zasady gra się zawsze dłużej), zajmowało nam to ok. 2.5-3h. Myślę, że gdy dołączy trzecie osoba, dołoży ok. 1h dłużej gry.
- Jeśli chodzi o kulę śniegową to efekt może wystąpić, ale podczas moich rozgrywek nie ciążył, więc i nie zwracam na to uwagi. Generalnie bohater rośnie w siłę zabijając kolejne potwory i zdobywając nagrody, w tym kolejne punkty reputacji. Nie da się uniknąć walk, a każdemu zależy na rozwijaniu swojej postaci. Jednak pomiędzy kolejnymi zdobywanymi skillami nie ma jakichś wielkich skoków, przynajmniej na tyle, aby inni gracze nie byli w stanie nas dogonić.
- Przedmioty, bronie, zbroje kupujesz w sklepach, a super topór pojawić się może dopiero w Wieży Pogromców Smoków. Na początku gry masz dostęp do Kupców, gdzie możesz nabyć broń niższego poziomu, potem odwiedzisz Alchemików i możesz zacząć budować sobie "sety", a dopiero z czasem pojawi się Wieża. Ale też nie wejdzie tam byle kto, bo musisz pokonać potwora z drugiego czy trzeciego poziomu, aby się dostać do Wieży więc musisz posiadać więcej doświadczenia i umiejętności.
- Samych żetonów, kafelków i kart jest tutaj naprawdę bardzo dużo. Cześć z nich się powtarza, jak to zwykle w tego rodzaju grach, mają te same grafiki i startowe właściwości, ale mają miejsca na różnego rodzaju kamienie i tu właśnie możesz skorzystać z opcji zróżnicowania ich poprzez dokładanie różnych klejnotów, które ulepszą przedmiot i spowodują, że zyska on różne bonusy. Przez to nawet te same przedmioty możesz ulepszyć o korzystać z nich na odmienne sposoby i nie spowszednieją zbyt szybko.
- Jeśli chodzi o regrywalność to fajne jest tu liczenie punktów na koniec gry, bo ono pokaże Ci z jak wielu różnych rzeczy możesz je zdobyć. I chce się zagrać znów (przynajmniej ja ;)), bo masz już inny pomysł na to jak poprowadzić swojego bohatera, a kolejna rozgrywka będzie inna to pewne więc regrywalność oceniam naprawdę dobrze. Poza tym widziałam w drafcie kampanii, że ma się pojawić Griffin. Wygląda ciekawie, pytanie co wniesie w samą rozgrywkę i podsumowując uważam, że to gra z potencjałem na rozwój i dodawanie wielu opcji i rozwijanie jej i tego świata.
Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać Twoje ewentualne wątpliwości.
@@ontable rozwiałaś dosłownie wszystkie! Dzięki serdeczne za tak wyczerpująca odpowiedz :)
Zapewne magiczny klejnot w Twoim naszyjniku sprawiał ciekawe wizualne efekty na planszetce. Taniec światełek troszkę skradł show, bo udało się skutecznie odwrócić uwagę od podsumowania.
Sama gra natomiast wygląda na rozbudowanego Runebounda, bez presji czasowej dyktowanej znacznikiem odmierzanych rund. Nie jestem pewien czy potrafiłbym się w tej grze łatwo odnaleźć. Największą innowacją jest, jak dla mnie, tworzenie modularnej planszy z kafelków. Przypomina to odkrywanie mapy w starych Hirołsach 😁
I teraz można doszukiwać się sensu pytania numer 4 w kolejnym Board News.
5:25 myślałem ze coś ciekawego będzie ukrytego a to tylko ekran końcowy ;p
4:20 - myślałem że miejsce na "klejnoty" powinno być w innch partiach zbroi, nie w hełmie, ale w sumie wszystko zalezy od amatomii :-)
23:29, nawet by mi się tego rozstawiać nie chciało
Jest szansa na to że gra zostanie wydana w języku polskim?
Za dwa dni rusza na game found będzie pl
Hmmm...Runebound na sterydach.
Po 1. Jeju jakie to brzydkie. Po 2. Jeju jak ja bym nie chcial tego rozkładać. Po 3. Jeju jakie to sztampowe - ciekawi bohaterowie? Mag lodu, ognia i wojownik ? Chyba mysleli nad tym cale 3 minuty.
PM on Gamnefound starting today :)
Mechaniki rpgowe fajne ale gra jest bardzo brzydka a świat nieciekawy.
Walka jest mocno przekombinowana. To będzie trwało wieki ...
Anulowali :(
ctrl c + ctrl v
Gra jest przeraźliwie wtórna i sztampowa. Na dokładkę zbyt ładna też nie jest - to nie jest jakość/styl ilustracji do jakich przyzwyczaiły nas planszówki renomowanych wydawnictw. To raczej odkurzony projekt, wyciągnięty z szafy gdzie przeleżał co najmniej 10 lat. Jej niewątpliwą zaletą jest dynamiczna plansza oraz brak spektakularnej kary za śmierć. Gra ma mały próg wejścia, a więc jest do rodzinnego, nieśpiesznego grania z dziećmi. Przy tak zdefiniowanej grupie docelowej wszelkie zarzuty o wtórność są bezzasadne. Dla dzieci to może być epicka przygoda. Całościowo, to dobra alternatywa, by nie grać w monopol ;)
Youtubie przybywaj