@@wycieczkowo4975 No i się udało :) Pogoda dopisał mimo zapowiadanego deszczu, upał i słoneczko. Trasa ciekawa inna niż te schodki :) Którymi już raz wchodziłem. Ale parę kilo się dziś zrzuciło. Pozdrawiam
@rekin76 No jest tam stromo ;) Zdecydowanie trochę wody można wypocić ;) Fajnie że się pogoda udała. Myślę że ciekawsza opcja jak od Markowych Sczawin schodkami na Babią.. zdecydowanie :)
W młodości byłem tam. Po noclegu w Zawoi ruszyłem do Markowych Szczawin. Zlekceważyłem gęstniejące chmury i mżawkę. Po posiłku w schronisku zdecydowałem się wyjść na Perć. Pokonałem ją w strugach ulewnego deszczu i porywach silnego wiatru. Kompletnie przemoczony i zziębnięty dotarłem na szczyt (0 widoczności...), i zszedłem do Krowiarek, a stamtąd do Zubrzycy Górnej. Dopiero w schronisku wysuszyłem odzież, plecak (bo szedłem z dużym plecakiem) Taki był mój górski chrzest.
Oj wierzę bo to pieronica jest nie góra :).. Babią poznałem z najgorszej strony pewnego stycznia... na załamaniu pogody (kiedy była ta słynna akcja ratunkowa z morsami) myślałem że tam zamarznę... nigdy więcej w taką pogodę - obiecałem sobie :)! Pamiętam że już na zejściu widoczność była na długość ręki czego już nie mam nagrane bo telefon zamarzł zaraz po wyjściu na szczyt (ale zdjęcie z grzybem mam). Potem leżeliśmy w dziurze pod reperem kilkadziesiąt min bo nie było widać gdzie iść a strach przed upadkiem z nawisem nakazał poczekać, a ślady po poprzedniku snikały w kilkanaście sekund... Chyba z wszystkich moich wyjść w góry tam bałem się najbardziej.. Nigdy czegoś podobnego nie przeżyłem wcześniej. To co udało mi się nagrać - wrzuciłem, zaczynało się niewinnie. (Ten film też na kanale - zapraszam) Pozdrawiam! :)
Oj na pewno jest wysiłek, ale jak zrzucę wszystko co zaplanowałem będzie o wiele lżej! ;) W tym roku 15.3kg już spalone w górach :D Również pozdrawiam! ;)
Hejka! W jakim sensie irytujący? Chętnie poznam opinię, może jakieś szczegóły :) Samo dojscie na ową perć faktycznie trochę skróciłem żeby się nie nudziło. Może chodzi o same przejścia pomiędzy klipami. Jak to zawsze mówiłem uwagi mile widziane ;) Nie ukrywam że noszę się z zamiarem zrobienia też krótszych wersji na kilka/kilkanaście minut moich wypraw. Może jakieś shorts - aby nadążyć za duchem czasu hmm. Jak dotąd bazowałem na długich a nawet bardzo długich filmach.. I o dziwo nawet to się sprawdza.. nawet bardzo i to wbrew wszelkim algorytmom UA-cam ;) Pzdr.
@@wycieczkowo4975 Alez to nieporozumienie, nie chodzilo mi o tresc ujecia itp ale o sama technike.....czyli te krotkie, aczkolwiek czeste"miganie" podczas ciecia sceny/ujecia...uwazam osobiscie, ze to troche meczace dla oka podczas dluzszego filmu, ktory ogladalem z przyjemnoscia. apropos, uwazam twoje dugie filmy np Koscielec za najlepsze. Shorts zostaw tym milionom ktorzy zasmiecaja nimi yt. To moje 2grosze.... pozdr, takze)))
@@romuald9625 Próbuje różne przejścia, niestety jakoś trzeba to zrobić bo takie przecięcie beż nachodzenia dopiero jest irytujące - jest jeszcze jedno fajne które spróbuję wykorzystać w kolejnym odcinku i czekam na dalsze uwagi ;)! Pozdrawiam miłośnika dłuuuugi h filmów, obybwięcej takich.. ;)
Film spoko. Podoba mi się spokojna narracja z komentarzami i dystans do siebie. Co do szlaku zrobiony na początku września, ale nie Percią Akademików tylko czerwony przez Sokolnicę. Dawno się tak nie spociłem..a potem ponad godzina czekania na wschód Słońca. Wspólny element zejście z Babiej Góry. Dla mnie było gorsze od wejścia. Myślałem, że mi kolana odpadną. Nogi mi się trzęsły ze zmęczenia. Zrobione? Zrobione. Była przygoda. Muszę spróbować zimą. Możesz śmiało kręcić kolejne filmiki. Powiedz mi jedynie, gdzie Ty tę kamerę trzymasz? Na uprzęży na klatce piersiowej? Pozdrawiam Kolego.
Hejka. Warto w takim razie jeszcze wejść tam od strony Perci. ;) Co do kamery to trzymam ją w ręce żeby mieć większą mobilność.. jakieś ujęcis roślin itp. Zastanawiałem się czy ktoś kiedyś o to zapyta bo faktycznie prowadzenie kamery jest nieco inne :) Pozdrawiam! Ps. Będzie dużo kolejnych ;)
Jutro idę tym samym szlakiem :) Właśnie sobie wyszukuję tras a tu filmik :) Pozdrawiam
No to w samą porę wrzuciłem :) Pozdrawiam!
@@wycieczkowo4975 No i się udało :) Pogoda dopisał mimo zapowiadanego deszczu, upał i słoneczko. Trasa ciekawa inna niż te schodki :) Którymi już raz wchodziłem. Ale parę kilo się dziś zrzuciło. Pozdrawiam
@rekin76 No jest tam stromo ;) Zdecydowanie trochę wody można wypocić ;) Fajnie że się pogoda udała. Myślę że ciekawsza opcja jak od Markowych Sczawin schodkami na Babią.. zdecydowanie :)
W młodości byłem tam. Po noclegu w Zawoi ruszyłem do Markowych Szczawin. Zlekceważyłem gęstniejące chmury i mżawkę. Po posiłku w schronisku zdecydowałem się wyjść na Perć. Pokonałem ją w strugach ulewnego deszczu i porywach silnego wiatru. Kompletnie przemoczony i zziębnięty dotarłem na szczyt (0 widoczności...), i zszedłem do Krowiarek, a stamtąd do Zubrzycy Górnej. Dopiero w schronisku wysuszyłem odzież, plecak (bo szedłem z dużym plecakiem) Taki był mój górski chrzest.
Oj wierzę bo to pieronica jest nie góra :).. Babią poznałem z najgorszej strony pewnego stycznia... na załamaniu pogody (kiedy była ta słynna akcja ratunkowa z morsami) myślałem że tam zamarznę... nigdy więcej w taką pogodę - obiecałem sobie :)! Pamiętam że już na zejściu widoczność była na długość ręki czego już nie mam nagrane bo telefon zamarzł zaraz po wyjściu na szczyt (ale zdjęcie z grzybem mam). Potem leżeliśmy w dziurze pod reperem kilkadziesiąt min bo nie było widać gdzie iść a strach przed upadkiem z nawisem nakazał poczekać, a ślady po poprzedniku snikały w kilkanaście sekund... Chyba z wszystkich moich wyjść w góry tam bałem się najbardziej.. Nigdy czegoś podobnego nie przeżyłem wcześniej. To co udało mi się nagrać - wrzuciłem, zaczynało się niewinnie. (Ten film też na kanale - zapraszam)
Pozdrawiam! :)
Widzę że wysiłek jest srogi.... Pozdrawiam
Oj na pewno jest wysiłek, ale jak zrzucę wszystko co zaplanowałem będzie o wiele lżej! ;) W tym roku 15.3kg już spalone w górach :D
Również pozdrawiam! ;)
@@wycieczkowo4975 Ja wezmę z chęcią z 10 kg haha
@@rafamisa1555 Jak by się tak dało to chętnie bym wysłał ale niestety to tak nie działa :D
jak zawsze, interesujacy temat jego pokaz i przekaz.....ale sposob w jaki zrobiles tu ciecia scen jest wedlug mnie troche "irytujacy"
Hejka! W jakim sensie irytujący? Chętnie poznam opinię, może jakieś szczegóły :) Samo dojscie na ową perć faktycznie trochę skróciłem żeby się nie nudziło. Może chodzi o same przejścia pomiędzy klipami. Jak to zawsze mówiłem uwagi mile widziane ;) Nie ukrywam że noszę się z zamiarem zrobienia też krótszych wersji na kilka/kilkanaście minut moich wypraw. Może jakieś shorts - aby nadążyć za duchem czasu hmm. Jak dotąd bazowałem na długich a nawet bardzo długich filmach.. I o dziwo nawet to się sprawdza.. nawet bardzo i to wbrew wszelkim algorytmom UA-cam ;) Pzdr.
@@wycieczkowo4975 Alez to nieporozumienie, nie chodzilo mi o tresc ujecia itp ale o sama technike.....czyli te krotkie, aczkolwiek czeste"miganie" podczas ciecia sceny/ujecia...uwazam osobiscie, ze to troche meczace dla oka podczas dluzszego filmu, ktory ogladalem z przyjemnoscia. apropos, uwazam twoje dugie filmy np Koscielec za najlepsze. Shorts zostaw tym milionom ktorzy zasmiecaja nimi yt. To moje 2grosze.... pozdr, takze)))
podwojny posting
@@romuald9625 Próbuje różne przejścia, niestety jakoś trzeba to zrobić bo takie przecięcie beż nachodzenia dopiero jest irytujące - jest jeszcze jedno fajne które spróbuję wykorzystać w kolejnym odcinku i czekam na dalsze uwagi ;)! Pozdrawiam miłośnika dłuuuugi h filmów, obybwięcej takich.. ;)
fajny film ale z kondycją to chyba kiepsko..
Będzie lepiej ;) Już -15kg jest!
Ps. Ujęcie nagrywane z opaski na głowie zwiększa dodatkowo efekt głośnego dyszenia
Film spoko. Podoba mi się spokojna narracja z komentarzami i dystans do siebie. Co do szlaku zrobiony na początku września, ale nie Percią Akademików tylko czerwony przez Sokolnicę. Dawno się tak nie spociłem..a potem ponad godzina czekania na wschód Słońca. Wspólny element zejście z Babiej Góry. Dla mnie było gorsze od wejścia. Myślałem, że mi kolana odpadną. Nogi mi się trzęsły ze zmęczenia. Zrobione? Zrobione. Była przygoda. Muszę spróbować zimą.
Możesz śmiało kręcić kolejne filmiki. Powiedz mi jedynie, gdzie Ty tę kamerę trzymasz? Na uprzęży na klatce piersiowej?
Pozdrawiam Kolego.
Hejka. Warto w takim razie jeszcze wejść tam od strony Perci. ;) Co do kamery to trzymam ją w ręce żeby mieć większą mobilność.. jakieś ujęcis roślin itp. Zastanawiałem się czy ktoś kiedyś o to zapyta bo faktycznie prowadzenie kamery jest nieco inne :) Pozdrawiam!
Ps. Będzie dużo kolejnych ;)