Witajcie w kolejnym odcinku naszej serii TraveLOVE. Zabieramy Was do magicznej i baśniowej krainy, regionu słynnego na cały świat z win, słodkich kolorowych miasteczek wtulonych w Wogezy i z... tysięcy bocianów. To właśnie Alzacja, miejsce, w którym można się bez pamięci zakochać. Usiądźcie teraz wygodnie i pozwólcie się porwać w tę niezwykłą podróż...
Dziękuję, przepiękne miasto, naprawdę jak z bajki. Jestem przepełniona zachwytem i wdzięcznością. Prawdopodobnie jeszcze nie widziałam równie klimatycznego i magicznego miejsca jak to. Dziękuję Wam za tę wspólną, bardzo personalną wycieczkę. Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na dalsze odcinki.
Jeśli spodobało Ci się Colmar, to poczekaj na miasta takie jak Eguisheim, Turckheim czy Riquewihr - to dopiero są perełki. Colmar to tylko przedsmak, zapowiedź tego, co dopiero nastąpi i to w znacznie szerszym wymiarze :) Jedno jest pewne i niezmienne - Alzacja JEST przepiękną i baśniową krainą.
Cieszy nas tworzenie tych małych okienek, przez które możecie zaglądać do miejsc, które odwiedzamy w czasie naszych podróży. Cudownie, że tymi doznaniami można się dzielić :)
Świetny film! Lekko, przyjemnie, wiele przydatnych informacji i niezwykłe ujęcia. Miasto naprawdę musi bajkowo wyglądać w Święta. Chyba podsunęliście mi pomysł na zimowy wyjazd. Wielkie dzięki;)
Wielkie dzięki :) Pięknie tam, prawda? A to bynajmniej nie koniec świata. Lot z Warszawy do Bazylei to zaledwie dwie godziny i już jesteś niemal na miejscu. Autem do Colmar z lotniska jedzie się zaledwie 40 minut :) Zarówno szybko, jak i niedaleko :)
BRAWO! Kolejna swietna relacja!! Cudnie sie ogladalo! Piekne ujecia, ciekawy montaz👍Merytorycznie I chwilami zabawnie - sympatyczni jestescie😎 Fajnie ze sie pokazaliscie w tej relacji👍👍 Dowiedzialam sie duzo ciekawych rzeczy I jestem szczerze zainspirowana zeby to miejsce odwiedzic! Czekam na kolejne odcinki I ciekawa jestem co z tymi bocianami😉
Jahnavi, dziękujemy za te przemiłe słowa :) Decyzja o pokazaniu siebie nie była łatwa, ale jednak chcieliśmy nadać tej relacji bardziej osobisty wymiar, co pewnie słychać w narracji. Alzacją jesteśmy autentycznie zachwyceni i szczerze polecamy zobaczenie jej. A bociany? Będą już w kolejnym odcinku :)
Jestem pod wrażeniem, pełna "profeska", interesująco sfilmowane i opowiedziane, zauroczyłem się tą próbką piękna Alzacji, bo jakoś do tej pory nie miałem okazji się z nią zapoznać.👍👏👌
Tak, w sezonie zarówno samo Colmar, jak i wszystkie te słodkie alzackie miasteczka, pełne są zwiedzających i chwilami aą trudno o miejsce w na wypicie kawy. W naszej relacji wspominaliśmy nawet, że najlepiej nie szukać tam stolika w godzinach lunchowych.
Francuski? Szczerze mówiąc nie znamy. Kiedyś kiedyś przez kilka miesięcy chodziliśmy na jakiś kurs, ale to zdanie kończące film jest jedynym, jakie pamiętam :) Naprawdę. Potrafimy może w piekarni kupić bagietkę i w kawiarni zamówić kawę lub lody i to tyle. Czasem zrozumiemy jakieś słowo z dłuższej wypowiedzi. Nasz główny język w podróżach to angielski, a w okolicach wielkiego buta, włoski. Nie znaczy to jednak, że francuzi znają te języki. W kawiarni czy w hotelu nie ma problemu. Jeśli ktoś jest samodzielny w podróżowaniu - a sądzę, że my właśnie tacy jesteśmy - to nie potrzebuje rozmawiać w lokalnych językach. W Alzacji za to bez wątpienia pomoże niemiecki.
@@TraveLOVE_Travels eee tam. Na Le Grand Ballon trzeba sie wdrapywać od parkingu jakby podjazdu nie mogli zrobić a Lac Blanc jest tak samo nijaki jak sąsiedni Lac Noir. A takiej karuzeli jak w Colmar w całej Francji nie widziałem. Nie ma rady, musicie tam wrócić :-)
Witajcie w kolejnym odcinku naszej serii TraveLOVE.
Zabieramy Was do magicznej i baśniowej krainy, regionu słynnego na cały świat z win, słodkich kolorowych miasteczek wtulonych w Wogezy i z... tysięcy bocianów. To właśnie Alzacja, miejsce, w którym można się bez pamięci zakochać.
Usiądźcie teraz wygodnie i pozwólcie się porwać w tę niezwykłą podróż...
Dziękuję za miłą teleportację i odnalezienie sporej części mojego serca.
W takim razie bardzo nam miło, bo lubimy budzić takie wspomnienia 💙🌞😀
Dziękuję, przepiękne miasto, naprawdę jak z bajki. Jestem przepełniona zachwytem i wdzięcznością. Prawdopodobnie jeszcze nie widziałam równie klimatycznego i magicznego miejsca jak to. Dziękuję Wam za tę wspólną, bardzo personalną wycieczkę. Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na dalsze odcinki.
Jeśli spodobało Ci się Colmar, to poczekaj na miasta takie jak Eguisheim, Turckheim czy Riquewihr - to dopiero są perełki. Colmar to tylko przedsmak, zapowiedź tego, co dopiero nastąpi i to w znacznie szerszym wymiarze :) Jedno jest pewne i niezmienne - Alzacja JEST przepiękną i baśniową krainą.
Dziękuję za kolejną baśniową wyprawę i garść interesujących faktów. Super ujęcia. No i w końcu poznaliśmy Was :-)
Cieszy nas tworzenie tych małych okienek, przez które możecie zaglądać do miejsc, które odwiedzamy w czasie naszych podróży. Cudownie, że tymi doznaniami można się dzielić :)
Świetny film! Lekko, przyjemnie, wiele przydatnych informacji i niezwykłe ujęcia. Miasto naprawdę musi bajkowo wyglądać w Święta. Chyba podsunęliście mi pomysł na zimowy wyjazd. Wielkie dzięki;)
Wielkie dzięki :) Pięknie tam, prawda? A to bynajmniej nie koniec świata. Lot z Warszawy do Bazylei to zaledwie dwie godziny i już jesteś niemal na miejscu. Autem do Colmar z lotniska jedzie się zaledwie 40 minut :) Zarówno szybko, jak i niedaleko :)
BRAWO! Kolejna swietna relacja!! Cudnie sie ogladalo! Piekne ujecia, ciekawy montaz👍Merytorycznie I chwilami zabawnie - sympatyczni jestescie😎 Fajnie ze sie pokazaliscie w tej relacji👍👍 Dowiedzialam sie duzo ciekawych rzeczy I jestem szczerze zainspirowana zeby to miejsce odwiedzic! Czekam na kolejne odcinki I ciekawa jestem co z tymi bocianami😉
Jahnavi, dziękujemy za te przemiłe słowa :) Decyzja o pokazaniu siebie nie była łatwa, ale jednak chcieliśmy nadać tej relacji bardziej osobisty wymiar, co pewnie słychać w narracji. Alzacją jesteśmy autentycznie zachwyceni i szczerze polecamy zobaczenie jej. A bociany? Będą już w kolejnym odcinku :)
Piękne barwne ujęcia
Radość dają nam podróże, a później pokazywanie świata innym :)
Pięknie. Dzięki za kolejną wycieczkę z Wami. Pozdrawiam serdecznie.
Było nam bardzo miło, zapraszamy na kolejną wycieczkę i pozdrawiamy :)
Jestem pod wrażeniem, pełna "profeska", interesująco sfilmowane i opowiedziane, zauroczyłem się tą próbką piękna Alzacji, bo jakoś do tej pory nie miałem okazji się z nią zapoznać.👍👏👌
I obyś miał kiedyś okazję :) Lepiej wcześniej niż później :) Dzięki Jagatpati :)
Czekam na kolejny odcinek:)
Obiecujemy, że będą :)
Wspanialy Colmar
To prawda, to miasto jest naprawdę piękne :)
Super
Bardzo nam miło 😀
Bardzo fajny film.
To miłe, dziękujemy :)
Pieknie, miło się ogląda, zwłaszcza kiedy pogoda za oknem słaba
Dzięki Agni 😀 faktycznie, słońce Alzacji może uleczyć dzisiejsza chandrę 😀
Najfajniejszy Wasz film! Super, uprzyjemnił mi niedzielny poranek :)
Ula, Twój wpis sprawił nam ogromną przyjemność. To kolejny głos potwierdzający, że idziemy interesującym kierunku 😀
Zachwycajace...bajkowa wycieczka. Bardzo dziękujemy.
Na zdrowie i najlepszego dla mamy :)
Byłam w Colmarze 22l temu,urokliwe miasteczko, jeszcze nie było tam tylu turystów.
Tak, w sezonie zarówno samo Colmar, jak i wszystkie te słodkie alzackie miasteczka, pełne są zwiedzających i chwilami aą trudno o miejsce w na wypicie kawy. W naszej relacji wspominaliśmy nawet, że najlepiej nie szukać tam stolika w godzinach lunchowych.
Czy bez znajomości francuskiego da się tam radę?
Francuski? Szczerze mówiąc nie znamy. Kiedyś kiedyś przez kilka miesięcy chodziliśmy na jakiś kurs, ale to zdanie kończące film jest jedynym, jakie pamiętam :) Naprawdę. Potrafimy może w piekarni kupić bagietkę i w kawiarni zamówić kawę lub lody i to tyle. Czasem zrozumiemy jakieś słowo z dłuższej wypowiedzi. Nasz główny język w podróżach to angielski, a w okolicach wielkiego buta, włoski. Nie znaczy to jednak, że francuzi znają te języki. W kawiarni czy w hotelu nie ma problemu. Jeśli ktoś jest samodzielny w podróżowaniu - a sądzę, że my właśnie tacy jesteśmy - to nie potrzebuje rozmawiać w lokalnych językach. W Alzacji za to bez wątpienia pomoże niemiecki.
Nie byliście przy karuzeli na Champ de Mars :-(
W wielu miejscach nie byliśmy - na dworcu, na lotnisku, na najwyższej górze Wogezów i na dnie Lac Blanc :) Wszystko przed nami :)
@@TraveLOVE_Travels eee tam. Na Le Grand Ballon trzeba sie wdrapywać od parkingu jakby podjazdu nie mogli zrobić a Lac Blanc jest tak samo nijaki jak sąsiedni Lac Noir. A takiej karuzeli jak w Colmar w całej Francji nie widziałem. Nie ma rady, musicie tam wrócić :-)
Na bank wrócimy - Alzacja złapała nas za... serce, więc powtórzymy jeszcze tę przygodę, choć pewnie już nieco inaczej :)