To prawda. Sam zamknąłem warsztat samochodowy mimo masy zleceń i przyzwoitych zarobków. Zwyczajnie ten odsetek aroganckich klientów spowodował "zmęczenie materiału". Zrozumie tylko ten kto ma codziennie kontakt z klientem.
Panie Robercie porządne wakacje się należą :) Odstresować się i działać dalej bo robi pan super robotę:) Z pana filmów można czerpać niesamowitą wiedzę jest pan super gościem
Ma dacię i z prawnikiem stały kontakt, busineswomen jak cholera. A tak sluchając jej dalej ,,zawsze wymieniała na gwarancji" już świadczy o człowieku, mało jeździsz to trzeba doładować. Szkoda słów na baranów.
Temat ciekawy. Z tego co ta Pani mówiła, to ewidentnie problem z akumulatorami był już wcześniej ale po jej stronie. Przyczyna pewnie taka, że auto stało długo albo jakiś pożeracz prądu się zasiedlił w samochodzie albo jeździła na krótkich dystansach z włączonym wszystkimi odbiornikami energii elektr. albo jeszcze inaczej - może słuchała sobie muzyczki w samochodzie przy zgaszonym silniku. Tak sobie myślę, Robercie, że jakbyś miał wliczone darmowe sprawdzenie aku w ramach gwarancji z ewentualnym naładowaniem (chociaż jednym w okresie gwarancji), byłoby super. Na pewno nie straciłbyś dużo na tym ładowaniu, a przyciągnął jeszcze więcej klientów. Tak, świadomość użytkowników akumulatorów jest rzeczywiście powalająca, chociaż z drugiej strony nie każdy musi się na tym znać. Tutaj zdecydowanie występuje kwestia podejścia roszczeniowa do życia i trochę prosta kultura osobista. Najważniejsze by zawsze klientowi wytłumaczyć grzecznie i spokojnie, nawet jakby nie miał racji zawsze z szacunkiem w obie strony. Pozdrawiam całą ekipę. Robicie dobrą robotę i tak trzymać
Według mnie zrobił pan za dużo dla tych ludzi. Ja jestem wdzięczny że robi pan te filmy. Mieszkam w UK i co roku jeżdżę zwiedzać Polskę. Zaryzykowałem i kupiłem akumulator. Znam swoje ryzyko ale dla takiej obsługi w sklepie było warto pełen profesjonalizm. Proszę trzymać te sklepy właśnie dla ogromnej większości ludzi którzy są zadowoleni. A dla agresorów przesłanie - "Psy szczekają a karawana jedzie dalej..." . Pozdrowienia że Szkocji.
Na moje oddanie pieniędzy było błędem. Ona pójdzie do następnego sklepu i będzie dalej wyłudzać akumulatory (pewnie z wieloma rzeczami tak robi). Należało odrzucić reklamacje oddać sprawny towar i tyle.
Masz w 100% rację. Musisz jednak pamiętać że spina z durnym klientem nie jest warta ani 1 minuty życia, ani 1% zdrowia..... Lepiej odpuścić niż drzeć łachy z babsztylem.
Ja bym powiedział że jest to nie w porządku w stosunku do przyzwoitych ludzi, jak Pan Robert, którzy uznają argumenty i przyznają rację w tym przypadku sprzedawcy. Okazuje się że właśnie tacy szczekacze lepiej na tym wychodzą.
@@TheBiSHoP_PL A niektórzy nawet specjalnie kupią akumulator, rozładują do zera i przed końcem gwarancji przyjdą po kasę. Z drugiej strony człowiek chce spokojnie prowadzić biznes a takie osoby bardzo demotywują...
@@TheBiSHoP_PL tacy ludzie to początek cyfrowej komuny w której za chwile wiekszość bedzie miała przejebane i ich mi nie szkoda bo to Barany do Stracenia ! WYSTARCZY IDIOTÓW PRZECZEKAĆ szkoda sobie marnować zdrowia na nerwy !
Filmik z gatunków"horror". Głupi klient działa niesamowicie mocno na psyche. Prawo to on ma, ale ma też obowiązki z których się nie wywiązuje. Ale tego nie chce jeść już przyjąć do siebie. Tragedia, bo takich ludzi jest coraz więcej. Sam kiedyś robiłem z ludźmi... Niestety odpuściłem. Ale spustoszenie jakie zrobili w psychice jest nie do naprawy. Trzymaj się!! Pozdrawiam.
witam pracuje w fabryce która produkuje transformatory ,nawet nie wiesz jak ludzie się potrafią pomylić i jaki bubel potrafi wyjść do klienta ,niestety jest tak że akumulatora nie rozetniesz a to ważne by udowodnić bo może być wada fabryczna a tego bez ingerencji nie stwierdzisz .dobry serwis ładowanie da za darmo .
Sytuacja jest obu sieczna.. są roszczeniowi klienci ( do których nie dociera tak jak w tym wypadku że sami sobie zajechali akumulator) Ale są też nieuczciwi sprzedawcy co za wszelką cenę próbują się wykręcić od jakichkolwiek reklamacji. Nasilenie tych wszystkich napięć powoduje wzajemną nieufność i podejrzliwość o to że druga strona zapewne chce nas oszukać i wyłudzić. Tak naprawdę cierpią na tym osoby uczciwe zarówno u ciebie konsumenci jaki uczciwy sprzedawcy bo takie sytuacje nie tyle że biją po kieszeni ale ogólnie wchodzą na psychikę. Takie zdarzenia powodują wiele dylematów moralnych: Czujemy że racja była po naszej stronie i ktoś zwyczajnie bezczelnie oszukał A my Oddaliśmy sprawy bez walki ( wiadomo nie ma sensu bo Taka walka niesie za sobą jeszcze więcej stresu, kosztów istnieje jakieś ryzyko pomówień na przykład w opiniach czy nawet Jakiś dewastacji mienia z Zemsty). Z drugiej strony dajemy przyzwolenie dla tego typu działania A takie osoby się uczą że takie zachowanie uchodzi i płazem Wystarczy byś trochę chamskim zakrzyczeć zastraszyć bez wydanej złotówki wyjść na twoje ( czasem jest to robione z pełną premedytacją czyli na przykład sprzedawca wie że jego towary są niskiej jakości i łatwo się psują klient wie że źle użytkował przedmiot.. ale czasami mnie to też reakcja obronna właśnie z wymienionych wyżej powodów.. być może nawet tak było w tym przypadku że klient nie jest świadomy iż psuje ten akumulator nie dbają co innego ale na wszelki wypadek żeby przydawkę to nie oszukał to od razu stosuje strategie obronną..bo sprzedawca coś tam gada jakiś prądach Ampera głęboki rozładowaniach itp. ) Tak czy inaczej Trzymaj się nie poddawaj się i powodzenia:)
Moim zdaniem usługa ładowania akumulatora powinna być płatna. Szanujmy siebie nawzajem. Pani twierdzi że auto długo stoi i potem się dziwi. Ja bym chciał mieć taki punkt jak wasz w Zielonej Górze. Super podejście do klienta. Szacunek
Aż chciało by się powiedzieć Gównozjady! Tak Gównozjazdy ja ich tak nazywam. Uwielbiam swoją pracę(naprawiam motocykle quady, sprzęt ogrodniczy i leśny) i uwielbiam pomagać w kłopotach ale też powoli wycofuje się bo już jestem zmęczony tym typem ludzi.
Ale no nie oszukujmy się, w przypadku rękojmi masz obowiązek przyjąć towar do reklamacji i go sprawdzić, oczywiście bezpłatnie, ale taka reklamacje należy odrzucić a nie oddawać kasę
Do tego Ty jako sprzedawca jesteś specjalista, a konsumentów kretynem, jasno jest powiedziane w prawie że konsument nie musi się na niczym znać, działasz na polskim rynku i nie ma co wylewać żalów na yt tylko się dostosować do prawa, ale powtórzę kolejny raz, reklamacje należy odrzucić, bo postępując tak jak postępujesz powodujesz że rodzina buraków pójdzie męczyć kolejnego sprzedawcę i będą mieć kolejny akumulator za free
Czasami problem z doładowaniem jest błahy , brak możliwości doładowania na parkingu bo brak zasilania a do domu nie bardzo jest jak bo wyjęcie z auta sprawia duży problem .I jak ktoś niewiele jezdzi problem murowany .Naładowanie i sprawdzenie akumulatora zajmuje czas a czas to pieniądze .Kolejny edukacyjny odcinek tak trzymać .Kupujący powinien zadać sobie trud i poczytać warunki gwarancji.
Panie Robercie jaka wiedza, część ludzi nie potrafi obliczyć oprocentowania własnego kredytu ! A sprawy nawet elementarnych zagadnień technicznych to czarna magia. Niestety doszliśmy do totalnego rozleniwienia i ogłupienia społeczeństwa
Kupiłem u was kilka akumulatorów. Raz trafiłem na wadliwy w technologii AGM. Po wyjęciu z pudełka i naładowaniu napięcie spadało do 9V. Odesłałem i otrzymałem nowy który już 3 rok działa idealnie. Ładowany ctek mx5.
Jeżeli coś podlega, ochronie gwarancyjnej, to jest zrozumiałe to, że robi się to w ramach gwarancji, jednak ładowanie , a raczej właściwą eksploatacja, lub jej brak nie podlega gwarancji, jak by ktoś do mnie przyszedł z czymś takim to chętnie bym go ciągał po sądowych salach niech sobie płaci za prawnika. Najlepsza cena za darmo, to normalny bandytyzm.
Chyba tym razem się z Tobą nie zgodzę. Pierwsza diagnoza powinna być darmowa, nawet jeżeli jest to tylko kwestia ładowania. Naładować, pouczyć i pożegnać. Tak, Ciebie to kosztuje i czas, i prąd, aczkolwiek jak Wasze produkty są wadliwe to klientowi też nie zwracacie kosztów dojazdu czy za problemy związane z tym, że auto nie odpaliło - nie mówię, że powinniście - mam na myśli, że nawet jeżeli jedna strona coś zawini to druga coś traci. Zgadzam się za to, że roszczeniowość klientów jest ogromnym problemem, na tekst: "znam swoje prawa" grzecznie pytam: "a czy zna Pan/Pani swoje obowiązki?"
Kto w handlu pracuje w cyrku się nie śmieje. Oczywiście że się należy zapłata za usługę. Moim zdaniem 50zl ze sprawdzeniem parametrów przed i po ładowaniu. Tyle razy ludziom mowię że aku lubi być ciągle pełny. PS. Kolejny żółty kubek i zapach od Ciebie przyjacielu poszedł na WOŚP za całkiem dobre pieniądze. Pozdrawiam Cię Robert. Nie daj się konsumenckim cwaniaczkom! Tylko merytoryka. Takie podejście ich najbardziej wkurza😉
Wystarczy jeden zapis w regulaminie. "Akumulator głęboko rozładowany traci prawo do gwarancji i rękojmi". Nie wiadomo ile taki rozładowany aku stał. Dlaczego zakatowanie akumulatora przez użytkownika ma być respektowane a akumulator wymieniany?
Każdy prawie uszkodzony jest głęboko rozladowany. Ale nie każdy rozladowany jest uszkodzony. Ale to ta sama zasada co do Remontow silników. Nigdy nie wiesz jak ktoś będzie go używać... Nieraz jakiś zrobię silnik dla znajomych mechaników ale każe im uświadamiać chętnych że jeżeli ja autem nie zrobię 1000km to gwarancji nie udzielam. Od tej pory skończyły się reklamację.
Hej Robert, przykro mi że i Ty też spotykasz na swojej drodze zawodowej takich buraków a może po prostu niedouczonych w temacie użytkowania pojazdów klientów i mam nadzieję że nie sprawi to, że będziesz traktował wszystkich jedną miarą "złego" klienta 😒 ps. Ja tam jestem bardzo zadowolony z moich dwóch akumulator i ładowarki 😁😉 Pozdrawiam.
Na początku filmiku przypomniał mi się kadr "tych klientów nie obsługujemy"., ale to nie było by dobre rozwiązanie. Dzisiejszy świat jest bardzo skomplikowany i nikt nie jest ekspertem w każdej dziedzinie. Przez kilkanaście minut zastanawiałem się co by można na to poradzić. Może jakaś naklejka na akumulatorze informująca o ryzyku głębokiego rozładowania, może broszurka dodawana do gwarancji, zmniejszyła by skalę problemu? Proszę o tym pomyśleć.
Dobrze gadasz i bardzo dobrze postąpiłeś. To była kobieta zaliczająca się do grupy ludzi, których ja nazywam rekinami (żerujący na innych, można też powiedzieć - pasożyty). Ci ludzie myślą, że świat kręci się wokół nich i albo dostaną czego chcą albo foch i groźby (pies, który dużo szczeka nie gryzie). Ewidentnie można wywnioskować z twojej wypowiedzi, że ta kobiecina tak robiła (robi) nagminnie, bo inni sprzedawcy dla świętego spokoju dawali jej to, czego chciała - w tym wypadku nowy akumulator. Jestem przekonany, że jakby go dostała, to za kolejne 14 miesięcy była by z powrotem z tą samą dolegliwością po nowy akumulator. Myślę, że nie jesteście jedynymi jej ofiarami. Jestem ciekawy czy faktycznie dostaniecie jakąś wiadomość od jej rzekomego adwokata, choć jestem przekonany, że nie (bo pies, który dużo szczeka nie gryzie). Pozdrawiam i dalej tak trzymajcie 👍.
Też prowadzę mały biznes i widzę że ludzie zrobili się coraz bardziej roszczeniowi ,, do mnie wrócił klient za 6 zł że plastry sera są krzywo pokorojone z chasłem ( ścinek nie będzie jadł ) . Ludzią przewraca się w du....... Życzę miłego dnia .
chamstwo trzeba szkolić i tępić. bo dużo " klientów" uważa że im się należy. jak ktoś zakwestionuje ich prawo i braknie im argumentów nadrabiają krzykiem. Większość kierowców nie ma pojęcia jak działa akumulator, czy nawet najprostszy obwód elektryczny. Po latach w branży akumulatorowej widziałem wiele. klient najpierw targuje się przy zakupie a potem z byle powodu chce nowy akumulator i nie zawsze chce płacić za swoje błędy. Moim zdaniem opłata za naładowanie sprawnego akumulatora jest zasadna.
kupilem ostatnio varte 005 cos tam cos tam do mazdy 3. Z zalozeniem kosztowalo mnie to 167 funtow... Jak sie pozniej okazalo nie trzeba bylo komputera zeby zaprogramowac baterie. Niestety o tym nie wiedzialem :(
Osoba doprowadziła do rozładowania akumulatora, to płaci za naładowanie. Nie czyta instrukcji, warunków gwarancji, to nie zwalnia go z tego, jak ma użytkować kupiony przedmiot i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Mam wrażenie, że niektórzy konsumenci "wyspecjalizowali" się w próbach rolowania innych 😡 Niech się Pan trzyma, pozdrawiam
Za pierwszym razem naładowałbym baterię w ramach edukacji technicznej, informując pisemnie, że nie ma podstaw do reklamacji, a kolejna wizyta z rozładowanym akumulatorem będzie się wiązać z opłatą za doładowanie oraz możliwością unieważnienia gwarancji ze względu na niewłaściwą eksploatację. 🧐
Musisz pan w końcu kiedyś pójść z którymś cwaniakiem do sądu może się wtedy nauczą i zrobić o tym oczywiście odcinek nie dość że będzie przestroga dla cwaniaków to jeszcze myślę że oglądalność będzie ;-) pozdro i wytrwałości
Cześć Robert to nagminne jak nie pali auto to do reklamacji z akumulatorem vhoc przyczyn moze byc wiele. jak do mnie przychodzą z rozladowanym akumulatorem do reklamacji to sie pytam czy jak sie im rozładuje telefon to tez idą z nim do reklamacji. W przypadku bezsasadnej reklamacji również pobieram opłatę za ładowanie. Pozdrawiam z Wrocławia Darek
Ha, ha, ha. Moje hasło czy skończyłeś szkołę podstawową. A z tym kołem nie przesadzaj, bo dzisiaj wiele samochodów nie ma koła zapasowego. Wymiana żarówki w niektórych współczesnych autach, mistrzostwa świata. Podnosisz auto na podnośniku, ściąga koła, potem nadkola, zderzak i na końcu lampy. Już możesz wymienić żarówkę. Jeszcze 100 lat temu chcąc zrobić prawo jazdy trzeba było znać budowę samochodu i umieć go naprawić.
Przy takiej skali sprzedaży warto rozważyć oddzielny dzial reklamacji. Jezeli sprzedawca jest od wszystkiego wcześniej czy później siadzie mu psychika.
W naszej branży jest różne podejście do tych "kłótników " .Próbowałem wszelakich sposobów i postaw . Jak tłumaczyć argumenty itd. Jakbyś nie zrobił to druga strona ma inny , różny charakter . Poza tzw. normalnymi są chamy , nadpobudliwi , ludzie mający konflikty z każdym i wszędzie , patologia itd. . Musisz trzymać fason , żeby nie zejść do jego niskiego poziomu bo tam "będzie cię boksować" . Spokój i oszczędność w słowach do jednych , a do innych zastosowanie sposobu jak w judo . Czyli jego "siłę skierować przeciwko niemu samemu( da się ) .To ty jesteś na prawie , a tacy kombinują i chcą ponaginać .Trzymaj się umowy czyli gwarancji . Ja niedawno przy kłótniku zadzwoniłem do Sądu Konsumenckiego i mina zrobiła się jak u króliczka . Zasada generalna to pracownik (mam takiego ) który jest niewzruszony gdyby bomby latały mu nad głową. Jeżeli mamy pewny zasób profesjonalnych wiadomości to chcemy przekazać klientowi ale NIE KAŻDY CHŁOWNIE . Są rycerze i zakutym łbem , są głąby z kapusty i jesteś bez najmniejszych szans . Nie jest to ich wina bo rzucali na szkołę kamieniami i jest brak wiedzy albo nie mieli znajomych i kto miał przekazać , a może moczyli się w nocy i dlatego mają nerwowość , depresje i odreagowanie . Na szczęście tacy to JEDEN na TYSIĄC .
Niema nic za darmo, a już na pewno nie dla klienta który zachować się nie potrafi. Skoro babka nie chce zapłacić za usługę ładowania to w jej przypadku wykonał bym test (waga, poziom elektrolicu w celach, naładował, git1, alfabat) i oddał aku rozładowany po teście razem z wydrukiem potwierdzającym że niema podstawy do reklamacji.
Robię samochodem prawie same krótkie trasy 5-6 tyś rocznie akumulatorowi V... F... w styczniu minęło 6 lat samochód nie garażowany akumulator odpala diesla i nic nie wskazuje aby z nim było coś nie tak, ale akumulator jest regularnie co 2 tygodnie doładowywany ładowarką automatyczną firmy na C. Poprzedni akumulator w tym aucie prawdopodobnie oryginalny z samochodem sądząc po dacie produkcji dożył 11 lat więc jak kto dba tam ma. Drugi taki sam akumulator kupiony również w tym samym dniu dla ojca odpalający nieco inny samochód ale z takim samym silnikiem również ma się dobrze
Już był kiedyś film z klientem który chciał załatwić sprawę krzykiem. To tylko ogniwo chemiczne i wszystko może się wydarzyć. Ja w takim przypadku zamontowałbym jeden z akumulatorów które leżą w garażu a ten nowy oddałbym na warsztat w celu sprawdzenia. Sprawy należy załatwiać ze spokojem i bez agresji
Panie Robercie prosiłbym o odpowiedź na pytanie z innej beczki. Dzięki Panu filmom zakupiłem "klasyczny" prostownik stef pola 315. Nie mogę nigdzie znaleźć informacji czy przy takim prostowniku należy wyjąć aku z auta czy można go podłączać bezpośrednio do klem z wpięta razem instalacja samochodu.Czy nie uszkodzi takie podłączenie komputera auta etc.Auto to Superb 2fl.Z góry dziękuję.
Najlepiej firme ubezpieczeniowa prowadzic . Dzwonisz i mowisz chcialbym ubezpieczyc dom od pozaru zalania a no prosze od zwarcia w instalacji elektrycznej oczywiscie jak najbardziej . Jak juz jest po frytkach dzwonisz i mowisz ze spalil ci sie dom , a oni sie pytaja a mial pan regularny przeglad instalacji elektrycznej ? No nie mam a to nie obowiazuje w umowie drobnym druczkiem panu napisalismy dowidzenia
Pozdrowienia bracia Polacy!!! Piszę do Państwa z Ukrainy, chcę prosić o poradę jaką ładowarkę lepiej kupić Noco Genius 10 czy STEK mxs 10. Ładowanie akumulatorów EFB. Dziękuję bardzo i bardzo dziękuję za pomoc mojemu cierpiącemu krajowi.
Nie ma się co przejmować. Jeżeli wszystko jest sprawne. I akumulator trzeba było tylko naładować, klient podpisał protokół przyjęcia na serwis gdzie ma napisane że naładowanie jest płatne, jeżeli nie ma innej wady i w protokole jest wpisane jeszcze. że auto rzadko użytkowane i akumulator nie ładowny w czasie postoju auta. To powodzenia w sądzie. Jak w ogóle pójdzie. Większość tylko straszy, bo myśli, że firma się przestraszy. i da za darmochę Przywalić fakturę za diagnostykę i naładowanie. Jak twierdzi,że nie zapłaci to FV na adres klienta za potwierdzeniem odbioru z terminem 7 dni do zapłaty i adnotacją brak zapłaty spowoduje oddanie sprawy do sądu. Potem pozew upominawczy do sadu ze zwrotem kosztów postępowania sądowego od pozwanego. Niestety trzeba zapłacić za złożenie pozwu 500PLN w w biurze podawczym sądu. Akumulator został, bo klientka nie odbierze z serwisu? Mechanicy tez maja taki problem, klienci nie odbierają aut z serwisu. No i jest z tym problem.
"Klient" nasz pan, to było dość dawno. Wszyscy jesteśmy klientami, ale nie każdy dopuszcza do własnej świadomości że może popełniać jakiś błąd. Ułomność "klientów" polega na tym że nie umie słuchać i nie umie czytać. Najgorsze jest to że każdy jest "specjalistą" w każdej dziedzinie.
Panie Robercie nie wiem ilu ma Pan takich klientów ale mi się zdarzyło dwa razy oddać akumulator do ładowania zanim sobie kupiłem prostownik. Akumix w Rzeszowie z tym że musiałem albo mieć swój drugi aku żeby przełożyć albo zostawić samochód. Wtedy nic za to nie płaciłem ale też nie wiem jak to teraz wygląda.
Pomyślałem więc o czymś innym, diagnoza i obsługa aku, obserwuję kanał YT już długo i dochodzę do podobnych przemyśleń. Być może klient będzie szczęśliwy, że uratowaliśmy pare złotych, aczkowiek i tak go czeka wymiana aku przy nie przemyślanej eksploatacji.
Gwarancja nie powinna obejmować szkód powstałych przez niewłaściwe użytkowanie akumulatora, a jedynie wady fabryczne. Normalnie to powinna być dołączona instrukcja obsługi, z którą użytkownik na początku powinien się zapoznać :-)
Panie Robercie, oglądam Pana od dawna i bardzo bym prosił o ustosunkowanie się do tematu kamer samochodowych z tzw. trybem parkingowym, gdzie mamy stale zasilaną kamerę. Jak to wpływa na żywotność akumulatora z płynnym elektrolitem a jak w przypadku AGM?
Zaje fajnie to opowiedziałeś . Niestety ,ale 100% prawdy życiowej jest zawarte w tym materiale. Co najsmutniejsze, ze to dotyczy każdej branży. Nie wiem kto ludzi przekonał do tego, ze najlepszy towar to towar najtańszy? Pozdrawiam
10:00 Panie Robercie, najbardziej uczciwa cena to: dopłacam klientowi za to, że musiał się pofatygować do punktu handlowego i zmarnował swój czas oraz pieniądze na paliwo do samochodu. PS. Taki żarcik przy porannej kawce :)
Pani w Dacii wymieniała akumulator kilka razy? Czy ta Dacia ma ponad 30 lat? Bo ja wymieniam akumulatory co 10 lat. Wystarczy aby Pani może ładowanie sprawdziła, albo może pożeracza energii na postoju?
no kto bogatemu zabroni xD może oni tak mają, że u nich aku jednorazowe się robi i z innej firmy ich spławili za nachodzenie bo ciągle wymieniali tym sposobem mając zawsze nowy akumulator xD
Ta informacja że na rynek pierwotny idą lepsze jakościowo akumulatorów jest jakoś potwierdzona? W moich kręgach ma to status prawdopodobnej teorii spiskowej.
Współczuję. Przez upierdliwosc kontaktów z klientami zamknąłem swój serwis i przedstawiłem się na obsługę sprzętu na firmach. Zamiast kilkuset miesięcznie mam 20stu normalny. A tak to zawsze trafił się jeden dziennie który zszargal nerwy. A pyskaczy którzy uznawali że sprawdzenie, diagnoza itp to powinna nic nie kosztować to było spokojnie 50% jak ja śmiem pieniądze brać za pół godziny roboty skoro sprzęt nie naprawiony?
Panie Robercie zaproponować na spokojnie kawę z pawulonem...problem z głowy, szkoda życia i zdrowia. Jak kupuję budżetowy aku to nie stać iść na adwokata czy prawnika... olać i zbyć
Niestety wielu ludzi stara sie "przekombinowac". Jak podchodze do sprawy uczciwie. Jesli mam problem z autem/akumulatorem to ide do punktu i staram sie ustalic przyczyne problemu. Czy to winny jest akumulator (wada fabryczna) - wtedy gwarancja lub zakup nowego jesli juz okres gwarancji minal. Czy to niesprawnosc auta zabila akumulator - wtedy zakup nowego akumulatora i usuniecie niesprawnosci auta. Jesli akumulator jest juz bardzo stary - wtedy poprostu zakup nowego akumulatora. Jesli chodzi o wymiane kola to czlonkowstwo w ADAC (ADAC Migliederschaft) rozwiazuje problem. Natomiast w relacji biznes - klient indywidualny jako firma (informatyk) czesto mam doczynienia z klientami dla ktorych zawsze jest za drogo. Klient przyjezdza nowa E-klasa z salonu, a wykluca sie o kazde 5 euro.
Może trzeba było zaproponować jakąś ładowarkę do akumulatora. Jak się rozładują baterie w pilocie też pójdzie na gwarancję do sklepu? Co za paraludzie.
Najlepsi są ci co przyjeżdżają tydzień przed końcem gwarancji i na siłę wmawiają że akumulator"słabo kręci i nie trzyma prądu"atestery mówią zupełnie coś innego
@@Tab7.6.Tab7.6 Nie mam na obudowie, aku to Securbox, połączone w pakiet 6x 7a. Prąd 0.3C nie spowoduje skrócenia żywotności? Na kanale nie widziałem większego prądu po ładowarkach niż chyba 5A, nawet dla większych aku.
@@Tab7.6.Tab7.6 No ale właśnie niezależnie od liczby pakietów, prąd z alternatora sam z siebie nie przekracza 0,3C... Przy napięciu 14V z instalacji VS mocno rozładowane AGM. Z czasem prąd oczywiście spada. Dlatego ciekawi mnie czy potrzebne jest jakiekolwiek ograniczanie prądu do 0,1C czy zostawić to rezystancji wewnętrznej ;)
Witam Pana. Mam pytanie , czy akumuator w fabrycznie nowym aucie jest jakosciowo lepszy od akumulatora takiego samego , jednak juz zakupionego w jakims sklepie. Bo z czesciami samochodowymi podobno mozna to zauwazyc?? Moze by byla mozliwosc takie cos jakos przetestowac??
Nie testował chyba, ale wielokrotnie powtarza, nawet w tym filmie, że akumulatory na pierwszy montaż nie mają wiele wspólnego z tymi które można kupić w sklepie.
@@krisss7972 Właściwie tak myślałem. Więc może by taktycznie spróbował takie akumulatory przetestować.Pytanie jak je do testu zdobyć. I w tedy być może ktoś by się tym mógł faktycznie zająć. Bo mi to zalatuje jakoś nieprzyjazną zmową cenową.
Jest to jakiś pomysł, a druk takich ulotek wyjdzie taniej niż późniejsze użeranie się z roszczeniowymi klientami ;-) Niby do akumulatora jest dołączona jakaś karta gwarancyjna z warunkami gwarancji, pytanie ile osób po wyjściu ze sklepu chociaż do niej zaglądnie... A taka ulotka która w jasny sposób prostymi słowami tłumaczy "jak to działa", "jak sprawić by długo służyło", a na koniec "jak postępować, jeśli twój samochód nie odpalił - jakie mogą być przyczyny rozładowanego akumulatora, oraz jakie działania podjąć zanim postanowisz go reklamować"... Być może taka ulotka skłoni więcej osób do zainteresowania się jak to wszystko funkcjonuje i że baterie to nie jakieś "perpetuum mobile" :-)
Klient starej daty nasłuchał się chwytliwych haseł w stylu „klient ma zawsze rację” i że udzielona gwarancja to rzecz święta. Gówno prawda. Przeważnie nic nie wiedzą i tylko psują sprzedawcom krew :)
Oczywiście że przy rozladowanym aku berzesz kase bo prąd, Twój czas i sprzęt kosztuje! Ludzie myślą że innym mogą nasrać na głowę bo po prstu "mogą" a nawet mają takie prawo! Nie nie mają i dziwię się że wziąłeś ten akumulator spowrotem.
To prawda. Sam zamknąłem warsztat samochodowy mimo masy zleceń i przyzwoitych zarobków. Zwyczajnie ten odsetek aroganckich klientów spowodował "zmęczenie materiału". Zrozumie tylko ten kto ma codziennie kontakt z klientem.
Panie Robercie porządne wakacje się należą :) Odstresować się i działać dalej bo robi pan super robotę:) Z pana filmów można czerpać niesamowitą wiedzę jest pan super gościem
Podpisujemy się pod tym komentarzem obiema rękami, oboje 👏 Pozdrawiamy Pana serdecznie 💚
Ma dacię i z prawnikiem stały kontakt, busineswomen jak cholera. A tak sluchając jej dalej ,,zawsze wymieniała na gwarancji" już świadczy o człowieku, mało jeździsz to trzeba doładować. Szkoda słów na baranów.
Dokładnie u mie Dacia akumulator 7 lat , ale regularnie w trasie. W duże mrozy już słabo kręci, ale ciągle jeszcze odpala :-)
Zawszy czytaj wymieniła jeden raz
Porządna nauka techniki w szkole to brzmi jak dobry postulat wyborczy. Jesteśmy za!
Nie po to istnieją szkoły.
Robert, po prostu niektorym w dupach sie poprzewracało...tzn klientom. Oczywiscie masz pelna racje.
Pozdrawiam serdecznie z Krakowa i życzę dużo siły z takimi zwichniętymi klientami
Temat ciekawy. Z tego co ta Pani mówiła, to ewidentnie problem z akumulatorami był już wcześniej ale po jej stronie. Przyczyna pewnie taka, że auto stało długo albo jakiś pożeracz prądu się zasiedlił w samochodzie albo jeździła na krótkich dystansach z włączonym wszystkimi odbiornikami energii elektr. albo jeszcze inaczej - może słuchała sobie muzyczki w samochodzie przy zgaszonym silniku.
Tak sobie myślę, Robercie, że jakbyś miał wliczone darmowe sprawdzenie aku w ramach gwarancji z ewentualnym naładowaniem (chociaż jednym w okresie gwarancji), byłoby super. Na pewno nie straciłbyś dużo na tym ładowaniu, a przyciągnął jeszcze więcej klientów.
Tak, świadomość użytkowników akumulatorów jest rzeczywiście powalająca, chociaż z drugiej strony nie każdy musi się na tym znać. Tutaj zdecydowanie występuje kwestia podejścia roszczeniowa do życia i trochę prosta kultura osobista.
Najważniejsze by zawsze klientowi wytłumaczyć grzecznie i spokojnie, nawet jakby nie miał racji zawsze z szacunkiem w obie strony.
Pozdrawiam całą ekipę. Robicie dobrą robotę i tak trzymać
Według mnie zrobił pan za dużo dla tych ludzi. Ja jestem wdzięczny że robi pan te filmy. Mieszkam w UK i co roku jeżdżę zwiedzać Polskę. Zaryzykowałem i kupiłem akumulator. Znam swoje ryzyko ale dla takiej obsługi w sklepie było warto pełen profesjonalizm. Proszę trzymać te sklepy właśnie dla ogromnej większości ludzi którzy są zadowoleni. A dla agresorów przesłanie - "Psy szczekają a karawana jedzie dalej..." . Pozdrowienia że Szkocji.
Nie obraz się ale błędem był zwrot kasy - to umacnia takich ludzi w działaniu
Na moje oddanie pieniędzy było błędem. Ona pójdzie do następnego sklepu i będzie dalej wyłudzać akumulatory (pewnie z wieloma rzeczami tak robi). Należało odrzucić reklamacje oddać sprawny towar i tyle.
Masz w 100% rację. Musisz jednak pamiętać że spina z durnym klientem nie jest warta ani 1 minuty życia, ani 1% zdrowia..... Lepiej odpuścić niż drzeć łachy z babsztylem.
Ja bym powiedział że jest to nie w porządku w stosunku do przyzwoitych ludzi, jak Pan Robert, którzy uznają argumenty i przyznają rację w tym przypadku sprzedawcy. Okazuje się że właśnie tacy szczekacze lepiej na tym wychodzą.
@@tomc997 tylko odpuszczając sprawiasz, że takich sytuacji będzie coraz więcej
@@TheBiSHoP_PL A niektórzy nawet specjalnie kupią akumulator, rozładują do zera i przed końcem gwarancji przyjdą po kasę. Z drugiej strony człowiek chce spokojnie prowadzić biznes a takie osoby bardzo demotywują...
@@TheBiSHoP_PL tacy ludzie to początek cyfrowej komuny w której za chwile wiekszość bedzie miała przejebane i ich mi nie szkoda bo to Barany do Stracenia ! WYSTARCZY IDIOTÓW PRZECZEKAĆ szkoda sobie marnować zdrowia na nerwy !
Panie Robercie robisz swietną robotę i takich uczciwych sprzedawców się szanuję.
Może tak: jak smartfon się rozładuje to trzeba go podładować. Jak się akumulator rozładuje, to też trzeba go podładować .... :)
Filmik z gatunków"horror". Głupi klient działa niesamowicie mocno na psyche. Prawo to on ma, ale ma też obowiązki z których się nie wywiązuje. Ale tego nie chce jeść już przyjąć do siebie. Tragedia, bo takich ludzi jest coraz więcej. Sam kiedyś robiłem z ludźmi... Niestety odpuściłem. Ale spustoszenie jakie zrobili w psychice jest nie do naprawy. Trzymaj się!! Pozdrawiam.
Panie Robercie chłopaki nie płaczą 😁👍
witam pracuje w fabryce która produkuje transformatory ,nawet nie wiesz jak ludzie się potrafią pomylić i jaki bubel potrafi wyjść do klienta ,niestety jest tak że akumulatora nie rozetniesz a to ważne by udowodnić bo może być wada fabryczna a tego bez ingerencji nie stwierdzisz .dobry serwis ładowanie da za darmo .
Sytuacja jest obu sieczna.. są roszczeniowi klienci ( do których nie dociera tak jak w tym wypadku że sami sobie zajechali akumulator)
Ale są też nieuczciwi sprzedawcy co za wszelką cenę próbują się wykręcić od jakichkolwiek reklamacji.
Nasilenie tych wszystkich napięć powoduje wzajemną nieufność i podejrzliwość o to że druga strona zapewne chce nas oszukać i wyłudzić.
Tak naprawdę cierpią na tym osoby uczciwe zarówno u ciebie konsumenci jaki uczciwy sprzedawcy bo takie sytuacje nie tyle że biją po kieszeni ale ogólnie wchodzą na psychikę. Takie zdarzenia powodują wiele dylematów moralnych:
Czujemy że racja była po naszej stronie i ktoś zwyczajnie bezczelnie oszukał A my Oddaliśmy sprawy bez walki ( wiadomo nie ma sensu bo Taka walka niesie za sobą jeszcze więcej stresu, kosztów istnieje jakieś ryzyko pomówień na przykład w opiniach czy nawet Jakiś dewastacji mienia z Zemsty). Z drugiej strony dajemy przyzwolenie dla tego typu działania A takie osoby się uczą że takie zachowanie uchodzi i płazem Wystarczy byś trochę chamskim zakrzyczeć zastraszyć bez wydanej złotówki wyjść na twoje ( czasem jest to robione z pełną premedytacją czyli na przykład sprzedawca wie że jego towary są niskiej jakości i łatwo się psują klient wie że źle użytkował przedmiot.. ale czasami mnie to też reakcja obronna właśnie z wymienionych wyżej powodów.. być może nawet tak było w tym przypadku że klient nie jest świadomy iż psuje ten akumulator nie dbają co innego ale na wszelki wypadek żeby przydawkę to nie oszukał to od razu stosuje strategie obronną..bo sprzedawca coś tam gada jakiś prądach Ampera głęboki rozładowaniach itp. )
Tak czy inaczej Trzymaj się nie poddawaj się i powodzenia:)
Moim zdaniem usługa ładowania akumulatora powinna być płatna. Szanujmy siebie nawzajem. Pani twierdzi że auto długo stoi i potem się dziwi. Ja bym chciał mieć taki punkt jak wasz w Zielonej Górze. Super podejście do klienta. Szacunek
Aż chciało by się powiedzieć Gównozjady! Tak Gównozjazdy ja ich tak nazywam. Uwielbiam swoją pracę(naprawiam motocykle quady, sprzęt ogrodniczy i leśny) i uwielbiam pomagać w kłopotach ale też powoli wycofuje się bo już jestem zmęczony tym typem ludzi.
Super odcinek - 100% racji - tylko "Ja Mi Moje jest najmojsze" żyjmy z innymi ludzmi, moe tylko ze sobą. Dobrego dnia i do następnego odcinka
Może trzeba wprowadzić zasadę "zero tolerancji". Jeżeli roszczenie jest bezzasadne, nie zwracać pieniędzy.
Ale no nie oszukujmy się, w przypadku rękojmi masz obowiązek przyjąć towar do reklamacji i go sprawdzić, oczywiście bezpłatnie, ale taka reklamacje należy odrzucić a nie oddawać kasę
Do tego Ty jako sprzedawca jesteś specjalista, a konsumentów kretynem, jasno jest powiedziane w prawie że konsument nie musi się na niczym znać, działasz na polskim rynku i nie ma co wylewać żalów na yt tylko się dostosować do prawa, ale powtórzę kolejny raz, reklamacje należy odrzucić, bo postępując tak jak postępujesz powodujesz że rodzina buraków pójdzie męczyć kolejnego sprzedawcę i będą mieć kolejny akumulator za free
@@rakos994otóż to, uzyskała zwrot kasy czyli to co chciała. Pewnie nie pierwszy raz.
Robert kiedyś było 2-3 klientów na 100 którzy "mieli pretensje" dzisiaj jest 2-3 normalnych na 100.
Jest Pan wrazliwcem. Nie przezywac tak wszystkim nie dogodzimy.
Postawa roszczeniowa jest coraz częściej spotykana.
"Się należy".
Róbta co chceta!
Praca z klientem , najgorsze co może być
To działa w dwie strony, są klienci idioci i sprzedawcy półgłówki. Nic nowego.
Wyjątkowo 😉 zgadzam się z każdym Twoim słowem! Pozdrawiam
Czasami problem z doładowaniem jest błahy , brak możliwości doładowania na parkingu bo brak zasilania a do domu nie bardzo jest jak bo wyjęcie z auta sprawia duży problem .I jak ktoś niewiele jezdzi problem murowany .Naładowanie i sprawdzenie akumulatora zajmuje czas a czas to pieniądze .Kolejny edukacyjny odcinek tak trzymać .Kupujący powinien zadać sobie trud i poczytać warunki gwarancji.
Naładować, testy, odrzut reklamacji, telefon do trolla czy ładować czy oddać stan oddany, rozładować do napięcia oddania, oddać.
No nieźle, stać babę na adwokata😂 a nie stać żeby zapłacić kilka dyszek za naładowanie aku 🤔Ręce opadają,co za pół mózg.
Jak dla mnie, ewidentna diagnoza na wścieklizne macicy...
Czyli kolejny raz można dojść do wniosku że wystarczy napić się piwa, puścić wiązankę, kilka CH kilka K i kaska oddana.
Panie Robercie jaka wiedza, część ludzi nie potrafi obliczyć oprocentowania własnego kredytu ! A sprawy nawet elementarnych zagadnień technicznych to czarna magia. Niestety doszliśmy do totalnego rozleniwienia i ogłupienia społeczeństwa
Powitać. Mega konkluzja ale niestety większość ludzi nadal myśli że ciepło jest z kaloryfera i ich wiedza na tym się kończy. Pozdrawiam.
Kupiłem u was kilka akumulatorów. Raz trafiłem na wadliwy w technologii AGM. Po wyjęciu z pudełka i naładowaniu napięcie spadało do 9V. Odesłałem i otrzymałem nowy który już 3 rok działa idealnie. Ładowany ctek mx5.
Jeżeli coś podlega, ochronie gwarancyjnej, to jest zrozumiałe to, że robi się to w ramach gwarancji, jednak ładowanie , a raczej właściwą eksploatacja, lub jej brak nie podlega gwarancji, jak by ktoś do mnie przyszedł z czymś takim to chętnie bym go ciągał po sądowych salach niech sobie płaci za prawnika. Najlepsza cena za darmo, to normalny bandytyzm.
Święta racja. Życzę Tobie i Ekipie nerwów z betonu i stali,
żebyście się przy głupich ludziach nie poddawali :-D
Wszystkiego dobrego 🍀👍
jak Dacia nie używana Pani potrzebna jest ładowarka (albo ładowarek)... wszyscy motocykliści wiedzą co się dzieje się w zimę z aku.
Chyba tym razem się z Tobą nie zgodzę. Pierwsza diagnoza powinna być darmowa, nawet jeżeli jest to tylko kwestia ładowania. Naładować, pouczyć i pożegnać.
Tak, Ciebie to kosztuje i czas, i prąd, aczkolwiek jak Wasze produkty są wadliwe to klientowi też nie zwracacie kosztów dojazdu czy za problemy związane z tym, że auto nie odpaliło - nie mówię, że powinniście - mam na myśli, że nawet jeżeli jedna strona coś zawini to druga coś traci.
Zgadzam się za to, że roszczeniowość klientów jest ogromnym problemem, na tekst: "znam swoje prawa" grzecznie pytam: "a czy zna Pan/Pani swoje obowiązki?"
Popieram Pana
Kto w handlu pracuje w cyrku się nie śmieje. Oczywiście że się należy zapłata za usługę. Moim zdaniem 50zl ze sprawdzeniem parametrów przed i po ładowaniu. Tyle razy ludziom mowię że aku lubi być ciągle pełny. PS. Kolejny żółty kubek i zapach od Ciebie przyjacielu poszedł na WOŚP za całkiem dobre pieniądze. Pozdrawiam Cię Robert. Nie daj się konsumenckim cwaniaczkom! Tylko merytoryka. Takie podejście ich najbardziej wkurza😉
Ja chyba dla sportu naładowałbym sprawdził rozładował rozładowalnicą podładował do tych 11,99 i oddał taki jako reklamację odrzucono
Wystarczy jeden zapis w regulaminie. "Akumulator głęboko rozładowany traci prawo do gwarancji i rękojmi". Nie wiadomo ile taki rozładowany aku stał. Dlaczego zakatowanie akumulatora przez użytkownika ma być respektowane a akumulator wymieniany?
To może jeszcze zapis, że do serwisu w ramach reklamacji można przynieść jedynie sprawny akumulator.
tylko że od strzała skreślasz z gwarancji wszystkie uszkodzone ;) Rozumiem jakby sprawny, ale ROZŁADOWANY owszem, zgoda.
Każdy prawie uszkodzony jest głęboko rozladowany. Ale nie każdy rozladowany jest uszkodzony. Ale to ta sama zasada co do Remontow silników. Nigdy nie wiesz jak ktoś będzie go używać...
Nieraz jakiś zrobię silnik dla znajomych mechaników ale każe im uświadamiać chętnych że jeżeli ja autem nie zrobię 1000km to gwarancji nie udzielam. Od tej pory skończyły się reklamację.
Hej Robert, przykro mi że i Ty też spotykasz na swojej drodze zawodowej takich buraków a może po prostu niedouczonych w temacie użytkowania pojazdów klientów i mam nadzieję że nie sprawi to, że będziesz traktował wszystkich jedną miarą "złego" klienta 😒
ps. Ja tam jestem bardzo zadowolony z moich dwóch akumulator i ładowarki 😁😉
Pozdrawiam.
Świetny odcinek
No ewidentnie wyłudzacze i nic więcej smutne to że tacy ludzie istnieją 😐
Czyli strategia straszenia prawnikiem działa w 100%? Rozumiem, że klientka dostała zwrot kasy mimo, że nie powinna?
Na początku filmiku przypomniał mi się kadr "tych klientów nie obsługujemy"., ale to nie było by dobre rozwiązanie. Dzisiejszy świat jest bardzo skomplikowany i nikt nie jest ekspertem w każdej dziedzinie. Przez kilkanaście minut zastanawiałem się co by można na to poradzić. Może jakaś naklejka na akumulatorze informująca o ryzyku głębokiego rozładowania, może broszurka dodawana do gwarancji, zmniejszyła by skalę problemu? Proszę o tym pomyśleć.
Moze podstawowa znajomosci fizyki?
Podbijam, bo pomysł dobry. Myślę, że autor kanału mógł pójść tym torem, a że kumaty z niego człowiek to wymyśli coś jeszcze lepszego
Ludzie są ROSZCZENIOWI i nie słuchają ze zrozumieniem.
Dobrze gadasz i bardzo dobrze postąpiłeś. To była kobieta zaliczająca się do grupy ludzi, których ja nazywam rekinami (żerujący na innych, można też powiedzieć - pasożyty). Ci ludzie myślą, że świat kręci się wokół nich i albo dostaną czego chcą albo foch i groźby (pies, który dużo szczeka nie gryzie). Ewidentnie można wywnioskować z twojej wypowiedzi, że ta kobiecina tak robiła (robi) nagminnie, bo inni sprzedawcy dla świętego spokoju dawali jej to, czego chciała - w tym wypadku nowy akumulator. Jestem przekonany, że jakby go dostała, to za kolejne 14 miesięcy była by z powrotem z tą samą dolegliwością po nowy akumulator. Myślę, że nie jesteście jedynymi jej ofiarami. Jestem ciekawy czy faktycznie dostaniecie jakąś wiadomość od jej rzekomego adwokata, choć jestem przekonany, że nie (bo pies, który dużo szczeka nie gryzie). Pozdrawiam i dalej tak trzymajcie 👍.
Też prowadzę mały biznes i widzę że ludzie zrobili się coraz bardziej roszczeniowi ,, do mnie wrócił klient za 6 zł że plastry sera są krzywo pokorojone z chasłem ( ścinek nie będzie jadł ) .
Ludzią przewraca się w du.......
Życzę miłego dnia .
chamstwo trzeba szkolić i tępić. bo dużo " klientów" uważa że im się należy. jak ktoś zakwestionuje ich prawo i braknie im argumentów nadrabiają krzykiem. Większość kierowców nie ma pojęcia jak działa akumulator, czy nawet najprostszy obwód elektryczny. Po latach w branży akumulatorowej widziałem wiele. klient najpierw targuje się przy zakupie a potem z byle powodu chce nowy akumulator i nie zawsze chce płacić za swoje błędy. Moim zdaniem opłata za naładowanie sprawnego akumulatora jest zasadna.
kupilem ostatnio varte 005 cos tam cos tam do mazdy 3. Z zalozeniem kosztowalo mnie to 167 funtow... Jak sie pozniej okazalo nie trzeba bylo komputera zeby zaprogramowac baterie. Niestety o tym nie wiedzialem :(
Osoba doprowadziła do rozładowania akumulatora, to płaci za naładowanie. Nie czyta instrukcji, warunków gwarancji, to nie zwalnia go z tego, jak ma użytkować kupiony przedmiot i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Mam wrażenie, że niektórzy konsumenci "wyspecjalizowali" się w próbach rolowania innych 😡 Niech się Pan trzyma, pozdrawiam
Za pierwszym razem naładowałbym baterię w ramach edukacji technicznej, informując pisemnie, że nie ma podstaw do reklamacji, a kolejna wizyta z rozładowanym akumulatorem będzie się wiązać z opłatą za doładowanie oraz możliwością unieważnienia gwarancji ze względu na niewłaściwą eksploatację. 🧐
@@WielkiTabs Też jestem tego samego zdania👍
Musisz pan w końcu kiedyś pójść z którymś cwaniakiem do sądu może się wtedy nauczą i zrobić o tym oczywiście odcinek nie dość że będzie przestroga dla cwaniaków to jeszcze myślę że oglądalność będzie ;-) pozdro i wytrwałości
Cześć Robert to nagminne jak nie pali auto to do reklamacji z akumulatorem vhoc przyczyn moze byc wiele. jak do mnie przychodzą z rozladowanym akumulatorem do reklamacji to sie pytam czy jak sie im rozładuje telefon to tez idą z nim do reklamacji. W przypadku bezsasadnej reklamacji również pobieram opłatę za ładowanie. Pozdrawiam z Wrocławia Darek
Mam zamiar wspierać się Pańską wiedzą i nawiązać współpracę
Ha, ha, ha. Moje hasło czy skończyłeś szkołę podstawową. A z tym kołem nie przesadzaj, bo dzisiaj wiele samochodów nie ma koła zapasowego. Wymiana żarówki w niektórych współczesnych autach, mistrzostwa świata. Podnosisz auto na podnośniku, ściąga koła, potem nadkola, zderzak i na końcu lampy. Już możesz wymienić żarówkę. Jeszcze 100 lat temu chcąc zrobić prawo jazdy trzeba było znać budowę samochodu i umieć go naprawić.
Przy takiej skali sprzedaży warto rozważyć oddzielny dzial reklamacji. Jezeli sprzedawca jest od wszystkiego wcześniej czy później siadzie mu psychika.
W naszej branży jest różne podejście do tych "kłótników " .Próbowałem wszelakich sposobów i postaw . Jak tłumaczyć argumenty itd. Jakbyś nie zrobił to druga strona ma inny , różny charakter . Poza tzw. normalnymi są chamy , nadpobudliwi , ludzie mający konflikty z każdym i wszędzie , patologia itd. . Musisz trzymać fason , żeby nie zejść do jego niskiego poziomu bo tam "będzie cię boksować" . Spokój i oszczędność w słowach do jednych , a do innych zastosowanie sposobu jak w judo . Czyli jego "siłę skierować przeciwko niemu samemu( da się ) .To ty jesteś na prawie , a tacy kombinują i chcą ponaginać .Trzymaj się umowy czyli gwarancji . Ja niedawno przy kłótniku zadzwoniłem do Sądu Konsumenckiego i mina zrobiła się jak u króliczka . Zasada generalna to pracownik (mam takiego ) który jest niewzruszony gdyby bomby latały mu nad głową. Jeżeli mamy pewny zasób profesjonalnych wiadomości to chcemy przekazać klientowi ale NIE KAŻDY CHŁOWNIE . Są rycerze i zakutym łbem , są głąby z kapusty i jesteś bez najmniejszych szans . Nie jest to ich wina bo rzucali na szkołę kamieniami i jest brak wiedzy albo nie mieli znajomych i kto miał przekazać , a może moczyli się w nocy i dlatego mają nerwowość , depresje i odreagowanie . Na szczęście tacy to JEDEN na TYSIĄC .
Niema nic za darmo, a już na pewno nie dla klienta który zachować się nie potrafi.
Skoro babka nie chce zapłacić za usługę ładowania to w jej przypadku wykonał bym test (waga, poziom elektrolicu w celach, naładował, git1, alfabat) i oddał aku rozładowany po teście razem z wydrukiem potwierdzającym że niema podstawy do reklamacji.
Robię samochodem prawie same krótkie trasy 5-6 tyś rocznie akumulatorowi V... F... w styczniu minęło 6 lat samochód nie garażowany akumulator odpala diesla i nic nie wskazuje aby z nim było coś nie tak, ale akumulator jest regularnie co 2 tygodnie doładowywany ładowarką automatyczną firmy na C. Poprzedni akumulator w tym aucie prawdopodobnie oryginalny z samochodem sądząc po dacie produkcji dożył 11 lat więc jak kto dba tam ma. Drugi taki sam akumulator kupiony również w tym samym dniu dla ojca odpalający nieco inny samochód ale z takim samym silnikiem również ma się dobrze
Już był kiedyś film z klientem który chciał załatwić sprawę krzykiem. To tylko ogniwo chemiczne i wszystko może się wydarzyć. Ja w takim przypadku zamontowałbym jeden z akumulatorów które leżą w garażu a ten nowy oddałbym na warsztat w celu sprawdzenia. Sprawy należy załatwiać ze spokojem i bez agresji
Panie Robercie prosiłbym o odpowiedź na pytanie z innej beczki. Dzięki Panu filmom zakupiłem "klasyczny" prostownik stef pola 315. Nie mogę nigdzie znaleźć informacji czy przy takim prostowniku należy wyjąć aku z auta czy można go podłączać bezpośrednio do klem z wpięta razem instalacja samochodu.Czy nie uszkodzi takie podłączenie komputera auta etc.Auto to Superb 2fl.Z góry dziękuję.
Najlepiej firme ubezpieczeniowa prowadzic . Dzwonisz i mowisz chcialbym ubezpieczyc dom od pozaru zalania a no prosze od zwarcia w instalacji elektrycznej oczywiscie jak najbardziej . Jak juz jest po frytkach dzwonisz i mowisz ze spalil ci sie dom , a oni sie pytaja a mial pan regularny przeglad instalacji elektrycznej ? No nie mam a to nie obowiazuje w umowie drobnym druczkiem panu napisalismy dowidzenia
Pozdrowienia bracia Polacy!!!
Piszę do Państwa z Ukrainy, chcę prosić o poradę jaką ładowarkę lepiej kupić Noco Genius 10 czy STEK mxs 10.
Ładowanie akumulatorów EFB.
Dziękuję bardzo i bardzo dziękuję za pomoc mojemu cierpiącemu krajowi.
Łoooo Panie.. Za darmo to i tak drogo!
Nie ma się co przejmować. Jeżeli wszystko jest sprawne. I akumulator trzeba było tylko naładować, klient podpisał protokół przyjęcia na serwis gdzie ma napisane że naładowanie jest płatne, jeżeli nie ma innej wady i w protokole jest wpisane jeszcze. że auto rzadko użytkowane i akumulator nie ładowny w czasie postoju auta. To powodzenia w sądzie. Jak w ogóle pójdzie. Większość tylko straszy, bo myśli, że firma się przestraszy. i da za darmochę Przywalić fakturę za diagnostykę i naładowanie. Jak twierdzi,że nie zapłaci to FV na adres klienta za potwierdzeniem odbioru z terminem 7 dni do zapłaty i adnotacją brak zapłaty spowoduje oddanie sprawy do sądu. Potem pozew upominawczy do sadu ze zwrotem kosztów postępowania sądowego od pozwanego. Niestety trzeba zapłacić za złożenie pozwu 500PLN w w biurze podawczym sądu. Akumulator został, bo klientka nie odbierze z serwisu? Mechanicy tez maja taki problem, klienci nie odbierają aut z serwisu. No i jest z tym problem.
"Klient" nasz pan, to było dość dawno. Wszyscy jesteśmy klientami, ale nie każdy dopuszcza do własnej świadomości że może popełniać jakiś błąd. Ułomność "klientów" polega na tym że nie umie słuchać i nie umie czytać. Najgorsze jest to że każdy jest "specjalistą" w każdej dziedzinie.
Panie Robercie nie wiem ilu ma Pan takich klientów ale mi się zdarzyło dwa razy oddać akumulator do ładowania zanim sobie kupiłem prostownik. Akumix w Rzeszowie z tym że musiałem albo mieć swój drugi aku żeby przełożyć albo zostawić samochód. Wtedy nic za to nie płaciłem ale też nie wiem jak to teraz wygląda.
Negocjowanie ceny to fajna sprawa, ale we wszystkim są jakieś granice 👍🙂
Pomyślałem więc o czymś innym, diagnoza i obsługa aku, obserwuję kanał YT już długo i dochodzę do podobnych przemyśleń. Być może klient będzie szczęśliwy, że uratowaliśmy pare złotych, aczkowiek i tak go czeka wymiana aku przy nie przemyślanej eksploatacji.
Gwarancja nie powinna obejmować szkód powstałych przez niewłaściwe użytkowanie akumulatora, a jedynie wady fabryczne. Normalnie to powinna być dołączona instrukcja obsługi, z którą użytkownik na początku powinien się zapoznać :-)
Panie Robercie, oglądam Pana od dawna i bardzo bym prosił o ustosunkowanie się do tematu kamer samochodowych z tzw. trybem parkingowym, gdzie mamy stale zasilaną kamerę. Jak to wpływa na żywotność akumulatora z płynnym elektrolitem a jak w przypadku AGM?
Zaje fajnie to opowiedziałeś . Niestety ,ale 100% prawdy życiowej jest zawarte w tym materiale. Co najsmutniejsze, ze to dotyczy każdej branży. Nie wiem kto ludzi przekonał do tego, ze najlepszy towar to towar najtańszy? Pozdrawiam
10:00 Panie Robercie, najbardziej uczciwa cena to: dopłacam klientowi za to, że musiał się pofatygować do punktu handlowego i zmarnował swój czas oraz pieniądze na paliwo do samochodu.
PS. Taki żarcik przy porannej kawce :)
Pani w Dacii wymieniała akumulator kilka razy? Czy ta Dacia ma ponad 30 lat? Bo ja wymieniam akumulatory co 10 lat. Wystarczy aby Pani może ładowanie sprawdziła, albo może pożeracza energii na postoju?
ROBERCIE , MI TAKŻE JEST PRZYKRO ALE TERAZ LUDZIE SĄ BARDZO ROSZCZENIOWI 🙁
Witam ,polecam najpierw wypić Melisę , potem każdego
Głupki kupują aku za 200 zeta montują do szrota i po prawnikach chodzą 🤣
no kto bogatemu zabroni xD może oni tak mają, że u nich aku jednorazowe się robi i z innej firmy ich spławili za nachodzenie bo ciągle wymieniali tym sposobem mając zawsze nowy akumulator xD
Ta informacja że na rynek pierwotny idą lepsze jakościowo akumulatorów jest jakoś potwierdzona? W moich kręgach ma to status prawdopodobnej teorii spiskowej.
Współczuję. Przez upierdliwosc kontaktów z klientami zamknąłem swój serwis i przedstawiłem się na obsługę sprzętu na firmach. Zamiast kilkuset miesięcznie mam 20stu normalny. A tak to zawsze trafił się jeden dziennie który zszargal nerwy.
A pyskaczy którzy uznawali że sprawdzenie, diagnoza itp to powinna nic nie kosztować to było spokojnie 50% jak ja śmiem pieniądze brać za pół godziny roboty skoro sprzęt nie naprawiony?
Panie Robercie zaproponować na spokojnie kawę z pawulonem...problem z głowy, szkoda życia i zdrowia. Jak kupuję budżetowy aku to nie stać iść na adwokata czy prawnika... olać i zbyć
Niestety wielu ludzi stara sie "przekombinowac".
Jak podchodze do sprawy uczciwie.
Jesli mam problem z autem/akumulatorem to ide do punktu i staram sie ustalic przyczyne problemu.
Czy to winny jest akumulator (wada fabryczna) - wtedy gwarancja lub zakup nowego jesli juz okres gwarancji minal.
Czy to niesprawnosc auta zabila akumulator - wtedy zakup nowego akumulatora i usuniecie niesprawnosci auta.
Jesli akumulator jest juz bardzo stary - wtedy poprostu zakup nowego akumulatora.
Jesli chodzi o wymiane kola to czlonkowstwo w ADAC (ADAC Migliederschaft) rozwiazuje problem.
Natomiast w relacji biznes - klient indywidualny jako firma (informatyk) czesto mam doczynienia z klientami dla ktorych zawsze jest za drogo.
Klient przyjezdza nowa E-klasa z salonu, a wykluca sie o kazde 5 euro.
Bezczelność wrodzona lub nabyta, albo taka i taka. Bogaci tak mają.
@@krisss7972 albo brak umiejetnosci podejmowania decyzji "kiedy stosowac zasady fair play, a kiedy zasady bezczelnosci".
@@andrewITstyle fair play stosują tylko wtedy, gdy są do tego zmuszeni, albo do tych, których uważają za równych sobie
Sprawdziłbyś jeszcze czy po wstrzasnieciu i mieszaniu nadal ma parametry :-)
Czy dobrze zrozumiałem. Akumulator np. Mercedes fabryczny różni się od drugiego kupionego w serwisie ?
Dobrze zrozumiałeś
Może trzeba było zaproponować jakąś ładowarkę do akumulatora. Jak się rozładują baterie w pilocie też pójdzie na gwarancję do sklepu? Co za paraludzie.
Najlepsi są ci co przyjeżdżają tydzień przed końcem gwarancji i na siłę wmawiają że akumulator"słabo kręci i nie trzyma prądu"atestery mówią zupełnie coś innego
Robertcie, można u Ciebie kupić akumulator na odległość?
Mam pytanie: akumulator AGM, 7Ah, można ładować w samochodzie bezpośrednio z zapalniczki?
@@Tab7.6.Tab7.6 Nie mam na obudowie, aku to Securbox, połączone w pakiet 6x 7a. Prąd 0.3C nie spowoduje skrócenia żywotności? Na kanale nie widziałem większego prądu po ładowarkach niż chyba 5A, nawet dla większych aku.
@@Tab7.6.Tab7.6 No ale właśnie niezależnie od liczby pakietów, prąd z alternatora sam z siebie nie przekracza 0,3C... Przy napięciu 14V z instalacji VS mocno rozładowane AGM. Z czasem prąd oczywiście spada. Dlatego ciekawi mnie czy potrzebne jest jakiekolwiek ograniczanie prądu do 0,1C czy zostawić to rezystancji wewnętrznej ;)
Witam jaki jest koszt takiego doładowania?😊
Zapewne zwrotne 5 do 10 zł a to przecież kwota która musi pozwolić na przeżycie całego miesiąca tej pani
@@grymasek7 Raczej nie ale myślę że 50zł brutto to dobra cena :)
@@krzysiekbuckowski4627 czyli przy dwóch usługach zwraca się koszt marketowej (aczkolwiek wystarczającej) ładowarki i miernika 😉
@@WielkiTabs Może i tak ale pamiętaj że nie każdy ma gdzie ładować i chce to robić :) a ty czy ja napewno sobie poradzimy sami😋
Witam Pana. Mam pytanie , czy akumuator w fabrycznie nowym aucie jest jakosciowo lepszy od akumulatora takiego samego , jednak juz zakupionego w jakims sklepie. Bo z czesciami samochodowymi podobno mozna to zauwazyc?? Moze by byla mozliwosc takie cos jakos przetestowac??
Było już o tym. Akumulator na pierwszy montaż jest dużo lepszy od tych akcesoryjnych. Przejrzyj poprzednie filmy.
@@krisss7972 Może wiesz który to film.
Nie testował chyba, ale wielokrotnie powtarza, nawet w tym filmie, że akumulatory na pierwszy montaż nie mają wiele wspólnego z tymi które można kupić w sklepie.
@@krisss7972 Właściwie tak myślałem. Więc może by taktycznie spróbował takie akumulatory przetestować.Pytanie jak je do testu zdobyć. I w tedy być może ktoś by się tym mógł faktycznie zająć. Bo mi to zalatuje jakoś nieprzyjazną zmową cenową.
Czasem jednak trzeba iść na zwarcie! Nie pozwalać się dymać.
Czy to możliwe, żeby dwukrotnie przychodzić do sprzedawcy w takiej sprawie? Ludzie wciąż mnie zadziwiają.
Może do każdego akumulatora warto dołączyć niewielką instrukcje jak użytkować 🙄
Jest to jakiś pomysł, a druk takich ulotek wyjdzie taniej niż późniejsze użeranie się z roszczeniowymi klientami ;-)
Niby do akumulatora jest dołączona jakaś karta gwarancyjna z warunkami gwarancji, pytanie ile osób po wyjściu ze sklepu chociaż do niej zaglądnie... A taka ulotka która w jasny sposób prostymi słowami tłumaczy "jak to działa", "jak sprawić by długo służyło", a na koniec "jak postępować, jeśli twój samochód nie odpalił - jakie mogą być przyczyny rozładowanego akumulatora, oraz jakie działania podjąć zanim postanowisz go reklamować"... Być może taka ulotka skłoni więcej osób do zainteresowania się jak to wszystko funkcjonuje i że baterie to nie jakieś "perpetuum mobile" :-)
Kiedyś w instrukcjach obsługi samochodu była informacjua jak wyregulować zawory. Teraz by nie pić oleju, płynu chłodzącego i kwasu z akumulatora...
Wpisać babę na czarną listę klientów. Zdjęcie w biurze powiesić z dopiskiem "tej Pani nie obsługujemy"
Klient starej daty nasłuchał się chwytliwych haseł w stylu „klient ma zawsze rację” i że udzielona gwarancja to rzecz święta. Gówno prawda. Przeważnie nic nie wiedzą i tylko psują sprzedawcom krew :)
Wystraczyłoby podejść do Daci z voltomierzem i pomierzyć alternator i przewody. To by pewnie zamkneło temat.
W Dusterze nie potrzebowałem tego. Wystarczyło nacisnąć odpowiedni guziczek na radiu i w trybie serwisowym pokazywało mi napięcie ładowania.
Co niektórym powiedzenie :nasz klient nasz pan" za mocno wryło się w beret....
Dacia i z prawnikiem hot linia aby załatwić sprawę akumulatora za 350 zł :D no na pewno
Takich roszczeniowych ludzi niestety coraz więcej
I coraz więcej panie zrób taniej i jeszcze taniej, chce pan 400 zł a ja zapłacę 350 zł itd
Oczywiście że przy rozladowanym aku berzesz kase bo prąd, Twój czas i sprzęt kosztuje! Ludzie myślą że innym mogą nasrać na głowę bo po prstu "mogą" a nawet mają takie prawo! Nie nie mają i dziwię się że wziąłeś ten akumulator spowrotem.