No i znowu kolejna porcja wzruszeń. 💙💙💙 Był Jerzy Waldorf, Jerzy Janicki (w starym kinie), był Kaczkowski w byłej trójce, a teraz jesteś Ty Tom i można słuchać, słuchać, słuchać... Szalom Tom 🔥☺️
Panie Tomku, płyta Legenda to najważniejsza płyta w życiu moim i małżonki. Głęboko wpisała się w nasze dusze i serca. Kto wie, może tez dzieki niej otworzyliśmy się na laskę nawrócenia. Z całego serca, dziękujemy.
Własnie o to chodzi. Z tamtych czasów radiowych pamiętam wizytę Tomka w radiu ,to był chyba magazyn Brum i opowieść o ,,Opowieści zimowej,, Pamietam dobrze , że Budzy mówił że w okolicach 13 grudnia szatan ma największą moc przejęcia władzy nad światem i ten utwór jest jakby egzorcyzmem. To podobno jakieś wierzenia ludowe , nigdy o nich nie słyszałem ale wtedy w noc 13 grudnia po wysłuchaniu Legendy wyszedłem na ciemne podwórko....
@@Dirtwolf74 Chodzi o to że te grudniowe dni są najkrótsze jeśli chodzi o jasność, wieczory o czwartej po południu Zmęczenie tym, ciemność , dołowanie ...przeca elektryka, radio, kompy, tv to nasze czasy. Sto lat wstecz , i już inne sytuacje, oczywistości, co za tym idzie nastawienie ludzi , możliwości. To co mnie odrzuca od seriali prawie historycznych, to brak świadomości większości ich twórców, że stroje z epoki to nie wszystko . Pozdrawiam! :)
Tak, ale jak dla mnie Legenda jest też mazursko letnia! Pamiętam za młodu, bywałem w okolicach Olsztynka i Grunwaldu latem i Legenda też jest letnio-grunwaldzko-rycerska! Może i Krzyżacka? Zresztą tam gdzieś powstawała, o czym lat temu dwadzieścia nie wiedziałem, ale czułem, pasowała tam. Płyta doskonała.
Zawsze kiedy słyszę ten utwór mam wyobrażenie podróżnika na czarnym koniu jadącego przez to małe miasto z tła okładki Legendy. Wszystko ma tam taki tajemniczy obcy klimat. Całe to wyobrażenie wygląda jakby ożywić ilustracje Brodskiego.
Panie Tomaszu, tak zaczynałem przygodę z fotografią: aparat, powiększalnik, wywoływacz, utrwalacz. A LEGENDA zawsze będzie mi towarzyszyła, to mój album wszechczasów!!!
Bo to JEST album wszechczasów.Nie znam nic lepszego..pewnie dlatego,że po raz pierwszy poznałem ten zespół gdy miałem około 16lat w takim formatywnym wieku.Poza tym ja nigdy nie poznałem wielu muzyków ani zespołów i słuchałem po prostu tego o czym usłyszałem od znajomych.Jeden znajomy lubił Armię i ja to podłapałem i pokochałem..a jeszcze bardziej jak zauważyłem drobne nawiązania do Tolkiena,którego twórczości zostałem fanatycznym wielbicielem jakoś około 2 lata po poznaniu zespołu Armia..Już na zawsze to będą moje odnośniki estetyczne i duchowe.
Ja mam na imie Marta, i bardzo latwo bylo mi sie podpisywac literami z logo Armii. Podkradlam. :))) (Dla usprawiedliwienia dodam, ze mialam wtedy szesnascie lat. Teraz mam juz swoj wlasny podpis, ale do tego logo mam ogromny, ogromny sentyment).
Tomku, ty czarujesz! Pierwsza część to opowieść takiego pana siwiejącego, opowiadającego, jak było. Bierzesz gitarę, myk, szast-prast, widzę ciebie w czapce trefnisia na scenie. Znów pełen Mocy. I teraz widać, że ta moc nie z techniki ale z ciebie. A właściwie nie z ciebie tylko z Niego.
Płyta choć minęło już kilkadziesiąt lat nadal mnie zachwyca i często do niej wracam a po drugie sentyment kiedy wyszła to moje lata młodości,pierwsze koncerty,imprezy miłości etc.etc.👍🖤❤🙌
Tak , czapka niewidka nie wygląda. Przychodzimy i wracamy z/do wielkiej przestrzeni jakby nie stąd gdzie w ciemności czarne staje się białe a białe znika w ogromie ptzestrzeni. 😊💞🙏
Nie mogłam się oderwać... Ależ mam do nadrobienia. To pierwszy odcinek, który miałam ogromną przyjemność pochłonąć uchem i serduchem. Dziękuję szanownemu panu ogromnie :)
Pierwsza płyta , a właściwie materiał z niej była niezwykła . Ale Legenda to jedna z najsilniejszych płyt jakie znam. Bez egzaltacji, mam 46 lat. Ale jak że wszystko traci smak? Milion Bułgarów śpiewał kiedyś " ulotność wszystkich fascynacji", czy to to samo? Armia była na scenie punk czymś jakby mistycznym ,wtedy w latach80. Dezerter śpiewał o tym co widziałem za oknem, na ulicy, KSU dodawał mi siły aby iść pod prąd . Natomiast Armia dawała dobrą siłę, napęd, coś niespotykanego wtedy u innych kapel. A ja jestem bardzo stąd, zdycham z trwogi na myśl w środku nocy, że kiedyś umrę.Jak to śpiewali Milion Bułgarów : niesamowita żądza wieczności. Dobrze że jestem chrześcijaninem bo bym zwariował. :) Pozdrawiam.
Pamiętam jak sobie sam zrobiłem koszulkę z Don Kichotem i napisem Armia..bo nie mogłem jej nigdzie kupić a chciałem mieć..napracowałem się , zadbałem o każdy szczegół(dlatego rozumiem jak Tomek opowiada) wyszła super..długi czas w niej chodziłem..aż się zniszczyła..-)
Naszywki czy koszulki własnej roboty to było coś! Kolegę mieliśmy że zdolnościami plastycznymi i koszulki bardziej skomplikowane on malował. Nie można było takich kupić...
@@rivendell7162 no malowało się trochę naszywek i koszulek, farba akrylowa do tkanin. Moje ulubione - koszulka Świat Czarownic z grafiką z dema i niedawno kumplowi na urodziny na malowałem na czarnej koszulce grafikę z Nowej Aleksandrii Siekiery. Armii nie malowałem. Brat chyba sobie namalował logo Armii. Kiedyś nie rozumiałem Legendy. Teraz po 15 latach wydaje mi się że ją rozumiem. Ale tak nie jest.
Ostatnio we wrześniu jeździłem sobie z Legendą po Irlandii. Armia super tu pasuje do podróży autem. A oczywiście jak co roku 13 grudnia poleci Opowieść zimowa 🙌 Ps. Był wywoływacz, potem był przerywacz a na końcu był utrwalacz. Drugi albo trzeci można było zrobić z octu 😎
Nieraz mam wrażenie , że źle pokierowałem swoim życiem. Teraz jestem lekarzem. A lekarz jak lekarz; musi siedzieć w książkach i twardo stąpać po ziemi. Ale dzięki tym audycjom, mogę się przenieść do świata zupełnie innego. Mogę sobie przypomnieć liceum i czas beztroski. Słuchania Armii, wagarów i błąkania się po lasach że słuchawkami na uszach i czytania poezji.
Pamiętam , miałem kiedyś plakat armi z podpisami kupiony po koncercie w Siedlcach w 91 r. i pamiętam dostałem od Was podpisy . I Ten podpis Tom zapadł mi w pamięci z tym charakterystycznym M
4:57 hhhhh starożytne czasy ;) alez skad ! to bylo niedawno .. chodzilam na kolko fotograficzne.. Ale dobrze ze opowiedziales dzieciakom jak sie wywoływało zdjecia i duchy ;) Panie Tomaszu zmienił się Pan bardzo ,) dzięki za info o tym jak powstała okładka Legendy...do dziś mam tą koszulkę 25lat
Jak usłyszeliśmy Legende w 91r. z kolegami ze sredniej szkoly to spadly nam przyslowiowe kapcie. Cała płyta jest genialna i dziś nie straciła nic z aktualności. Nie było Internetu więc próbowaliśmy ze sluchu przerabiać chwyty na gitare zeby moc ja grac i śpiewać. Niektorzy z kolegow mieli tez naszywke Armia na ramieniu - wtedy to byl to rodzaj demonstracji czego się słucha. Potem wyszła Triodante i to było już dużym zaskoczeniem, płyta trudniejsza bardziej dziwna ale piękna - pamiętam też film do tej płyty...pozdrowienia dla Toma Bombadila:-). Jakiś czas temu kupiłem na winylu - eh żeby mieć jeszcze autograf Toma to byłoby coś!
super dzięki ,dobrze się słuchało ,też mam takie odczucie że czasem nie jestem z tąd ...dzięki za opowieść ,mam nadzieje że takowe uczucie towarzyszyło ci Tomku w inspiracji do tego utworu ,pozdrawiam całą rodzinkę
Ja tez! Wlasnie chcialam to napisac, ale bylam ciekawa co napisza inni, wiec zaczelam od czytania. Zawsze przy tym utworze myslalam o tym jak musial czuc sie Jezus. Wlasnie tak, ze nie jest stad. Ze tu go wrzucono, ze tu go zabito, by zabic znow, by pic Jego krew. Sam na sam, ... zupelnie sam. To jego walka, jego nadzieja, ze nie jest stad, nie z tego swiata. I byc moze Jego przekaz byl odbierany jako herezja przez tamtejszych ludzi, np. faryzeuszy. Ale na czym polegala ta Jego zemsta? Uwielbiam Armie a dwie pierwsze plyty znam na pamiec. Ale czy rozumiem teksty? Chyba w wiekszosci nie, mimo, ze je uwielbiam od czasow nastoletnich. Dopisywalam sobie do nich zawsze swoje wlasne histore. My jestesmy smiech, wszechmogacy smiech - to bylam ja i moja punkowa ekipa w tamtych czasach... :))
Tomku atmosfera na płycie kolosalne, podobny klimat wywarła na mnie płyta Ścianki. Na mazurach wtedy musieliście być blisko raju nagrywając tę płytę. Smutno mi bardzo od pewnego czasu. Czyżby Pan mnie opuścił...
@@rivendell7162 jeszcze raz, atmosfera na tej płycie i w studiu (wtedy na Mazurach) musiała być "kosmiczna". Podobny klimat(studia) słyszałem na płytach, które Brylu tam wyprodukował(w tym studiu). Czasem gdy słucham tej płyty czuję się bardzo samotny(jakbym było goły sam w galaktyce), jakby Jezus mnie opuścił.
@@bogdancwalina894 z mojej perspektywy smutku wygląda to tak : to nie Jezus mnie opuścił , tylko raczej ja opuściłem Jezusa.... ( a wrócić do Niego można w każdej chwili )
nagrania SIEKIERY Na Wszystkich Frontach Swiata , pierwsza plyta ARMII potem LEGENDA oraz CZAS I BYT na dlugo są i będą nie do przeskoczenia dla żadnej kapeli rockowej są po prostu wysmienite ale nie o to nie o to a bylo to tak w czasach starozytnych - pustą kasrtke papieru fotograficznego wkladalo sie pod maskownice nastepnie wkladalo sie negatyw czyli film do powiekszalnika , naswietlało owy papier nastwiajac zegar ciemniowy na kilka sekund potem wkladalo sie ten naswietlony papier do wywolywacza potem woda potem utrwalacz potem suszarka i BUM gotowe zdjecie bylo jesli mowimy o zdjeciu czarno bialym bo z kolorowym to byla wieksza przeprawa :) Tomasz moglby czytac bajki dzieciom na dobranoc doskonala dykcja i spokojny tembr glosu uwielbiam Tomka sluchac nawet gdyby czytal isntrukcje obslugi suszarki do wlosow :)
Załamka. Chiński znak. A ja pół życia wyobrażałem sobie, że ta eMka to postać człowieka z lekko rozłożonymi ramionami. Pewnie każdy z nas widzi to co chce zobaczyć. A koncert jak zwykle super.
proszę się nie załamywać , to M nie jest chińskim znakiem , tylko przypomina jakiś chiński znak , chodziło mi tylko o tę ich piękną kaligraficzną estetykę, która bardzo mi się podoba .... a trójkąt zawsze jest dla mnie symbolem Trójcy Świętej...
Tajemicza dla mnie zawsze była ta okładka.Ale ona skłania do tego aby każdy utwór z legendy rozumieć na swój sposób.Bo ten gość z okładki śpi.A sny są abstrakcyjne.I trzeba się z tymi utworami utożsamić. Odpowiedzcie mi Państwo jako artyści,bo mnie to nurtuje.Czy utwór Mettalica Until it sleeps czy jest to utwór bluźnierczy? Bo nie ma dla mnie tak jasnego przekazu jak utwory Armi.Sorry za odbieganie od tematu ale proszę o odpowiedź,co o tym sądzicie?
Tak technicznie rzecz biorąc to trzydzieści lat temu był już Photoshop, Tom :) Mało tego - to było tylko 29 lat temu, Legenda została wydana 29 lat temu :)
ja 29 lat temu nic o czymś takim nie wiedziałem , nikt z moich bliskich i dalekich znajomych nie posiadał komputera i takie słowo jak Photoshop nie było mi w ogóle znane , tak jak powiedziałem wszystko na pierwszym wydaniu Legendy zrobiłem ręcznie
@@marcintechniczny177 pierwsze wydanie Legendy ( Wifon winyl+kaseta ) zmiksowaliśmy wspólnie z Robertem Brylewskim....inny mix ma drugie wydanie (CD Izabelin) i Robert zmiksował je sam
Piękne są te koncerty domowe i opowieści do utworów 😉 pozdrawiam
No i znowu kolejna porcja wzruszeń. 💙💙💙 Był Jerzy Waldorf, Jerzy Janicki (w starym kinie), był Kaczkowski w byłej trójce, a teraz jesteś Ty Tom i można słuchać, słuchać, słuchać... Szalom Tom 🔥☺️
szalom :)
Legenda miżdży. od nastu lat słucham regularnie raz na jakis czas . Dziekuje za to
Panie Tomku, płyta Legenda to najważniejsza płyta w życiu moim i małżonki. Głęboko wpisała się w nasze dusze i serca. Kto wie, może tez dzieki niej otworzyliśmy się na laskę nawrócenia. Z całego serca, dziękujemy.
Co roku słucham Legendy w okolicach 13 grudnia, oczywiście nie tylko, ale w tym czasie jakoś do mnie szczególnie mówi
Legenda najlepiej wchodzi słuchana w jesienno - zimowym lesie.
Własnie o to chodzi. Z tamtych czasów radiowych pamiętam wizytę Tomka w radiu ,to był chyba magazyn Brum i opowieść o ,,Opowieści zimowej,, Pamietam dobrze , że Budzy mówił że w okolicach 13 grudnia szatan ma największą moc przejęcia władzy nad światem i ten utwór jest jakby egzorcyzmem. To podobno jakieś wierzenia ludowe , nigdy o nich nie słyszałem ale wtedy w noc 13 grudnia po wysłuchaniu Legendy wyszedłem na ciemne podwórko....
@@Dirtwolf74 Chodzi o to że te grudniowe dni są najkrótsze jeśli chodzi o jasność, wieczory o czwartej po południu
Zmęczenie tym, ciemność , dołowanie ...przeca elektryka, radio, kompy, tv to nasze czasy.
Sto lat wstecz , i już inne sytuacje, oczywistości, co za tym idzie nastawienie ludzi , możliwości.
To co mnie odrzuca od seriali prawie historycznych, to brak świadomości większości ich twórców, że stroje z epoki to nie wszystko .
Pozdrawiam! :)
Tak, ale jak dla mnie Legenda jest też mazursko letnia! Pamiętam za młodu, bywałem w okolicach Olsztynka i Grunwaldu latem i Legenda też jest letnio-grunwaldzko-rycerska! Może i Krzyżacka? Zresztą tam gdzieś powstawała, o czym lat temu dwadzieścia nie wiedziałem, ale czułem, pasowała tam. Płyta doskonała.
Zawsze kiedy słyszę ten utwór mam wyobrażenie podróżnika na czarnym koniu jadącego przez to małe miasto z tła okładki Legendy.
Wszystko ma tam taki tajemniczy obcy klimat.
Całe to wyobrażenie wygląda jakby ożywić ilustracje Brodskiego.
Panie Tomaszu, tak zaczynałem przygodę z fotografią: aparat, powiększalnik, wywoływacz, utrwalacz. A LEGENDA zawsze będzie mi towarzyszyła, to mój album wszechczasów!!!
Bo to JEST album wszechczasów.Nie znam nic lepszego..pewnie dlatego,że po raz pierwszy poznałem ten zespół gdy miałem około 16lat w takim formatywnym wieku.Poza tym ja nigdy nie poznałem wielu muzyków ani zespołów i słuchałem po prostu tego o czym usłyszałem od znajomych.Jeden znajomy lubił Armię i ja to podłapałem i pokochałem..a jeszcze bardziej jak zauważyłem drobne nawiązania do Tolkiena,którego twórczości zostałem fanatycznym wielbicielem jakoś około 2 lata po poznaniu zespołu Armia..Już na zawsze to będą moje odnośniki estetyczne i duchowe.
Ja mam na imie Marta, i bardzo latwo bylo mi sie podpisywac literami z logo Armii. Podkradlam. :))) (Dla usprawiedliwienia dodam, ze mialam wtedy szesnascie lat. Teraz mam juz swoj wlasny podpis, ale do tego logo mam ogromny, ogromny sentyment).
Tomku, ty czarujesz! Pierwsza część to opowieść takiego pana siwiejącego, opowiadającego, jak było. Bierzesz gitarę, myk, szast-prast, widzę ciebie w czapce trefnisia na scenie. Znów pełen Mocy. I teraz widać, że ta moc nie z techniki ale z ciebie. A właściwie nie z ciebie tylko z Niego.
Wasz koncert domowy to stały element tygodnia w mojej rodzinie.
Ten "rzutnik" to jest POWIĘKSZALNIK
Płyta choć minęło już kilkadziesiąt lat nadal mnie zachwyca i często do niej wracam a po drugie sentyment kiedy wyszła to moje lata młodości,pierwsze koncerty,imprezy miłości etc.etc.👍🖤❤🙌
wow wow wow.Nwm co powiedziec mam koncert super historie tez super no wszystko jest piękne.
Pozdrawiam a szczególnie w tych czasach. 😉 😉 😉
Tak , czapka niewidka nie wygląda.
Przychodzimy i wracamy z/do wielkiej przestrzeni jakby nie stąd gdzie w ciemności czarne staje się białe a białe znika w ogromie ptzestrzeni.
😊💞🙏
Nie mogłam się oderwać... Ależ mam do nadrobienia. To pierwszy odcinek, który miałam ogromną przyjemność pochłonąć uchem i serduchem. Dziękuję szanownemu panu ogromnie :)
Piękny utwór, jak cała Legenda zresztą!
Pierwsza płyta , a właściwie materiał z niej była niezwykła .
Ale Legenda to jedna z najsilniejszych płyt jakie znam.
Bez egzaltacji, mam 46 lat.
Ale jak że wszystko traci smak?
Milion Bułgarów śpiewał kiedyś " ulotność wszystkich fascynacji", czy to to samo?
Armia była na scenie punk czymś jakby mistycznym ,wtedy w latach80.
Dezerter śpiewał o tym co widziałem za oknem, na ulicy, KSU dodawał mi siły aby iść pod prąd .
Natomiast Armia dawała dobrą siłę, napęd, coś niespotykanego wtedy u innych kapel.
A ja jestem bardzo stąd, zdycham z trwogi na myśl w środku nocy, że kiedyś umrę.Jak to śpiewali Milion Bułgarów : niesamowita żądza wieczności.
Dobrze że jestem chrześcijaninem bo bym zwariował. :)
Pozdrawiam.
Ileż to ja się namedytowałem przy tym songu. I dalej i dalej... Super! Dzieki!
Cudowna płyta i świetny utwór !!! Pozdrawiam ✌️
Cudowne.
:)
Super poczułem jakbym był tam z wami.
Dzien dobry
Pamiętam jak sobie sam zrobiłem koszulkę z Don Kichotem i napisem Armia..bo nie mogłem jej nigdzie kupić a chciałem mieć..napracowałem się , zadbałem o każdy szczegół(dlatego rozumiem jak Tomek opowiada) wyszła super..długi czas w niej chodziłem..aż się zniszczyła..-)
Naszywki czy koszulki własnej roboty to było coś! Kolegę mieliśmy że zdolnościami plastycznymi i koszulki bardziej skomplikowane on malował. Nie można było takich kupić...
@@wokoolski2630 sam zrobiłem sobie taką naszywkę :)
@@rivendell7162 no malowało się trochę naszywek i koszulek, farba akrylowa do tkanin. Moje ulubione - koszulka Świat Czarownic z grafiką z dema i niedawno kumplowi na urodziny na malowałem na czarnej koszulce grafikę z Nowej Aleksandrii Siekiery. Armii nie malowałem. Brat chyba sobie namalował logo Armii. Kiedyś nie rozumiałem Legendy. Teraz po 15 latach wydaje mi się że ją rozumiem. Ale tak nie jest.
@@marcintechniczny177 sztuki nie trzeba rozumieć , bo ona nie jest skierowana do intelektu tylko do duszy....bardziej pasuje tu określenie "czuć"
@@rivendell7162 no jeżeli tak, to czuję a nawet widzę ją.
Ostatnio we wrześniu jeździłem sobie z Legendą po Irlandii. Armia super tu pasuje do podróży autem.
A oczywiście jak co roku 13 grudnia poleci Opowieść zimowa 🙌
Ps. Był wywoływacz, potem był przerywacz a na końcu był utrwalacz. Drugi albo trzeci można było zrobić z octu 😎
zgadza się ! przerywacz ! zapomniałżem...
Miałem plakat z koncertu z 1992 r. Z tym Don Kichotem z książki. Dzisiaj parę
Moja ulubiona plyta jest super
Nieraz mam wrażenie , że źle pokierowałem swoim życiem. Teraz jestem lekarzem. A lekarz jak lekarz; musi siedzieć w książkach
i twardo stąpać po ziemi. Ale dzięki tym audycjom, mogę się przenieść do świata zupełnie innego. Mogę sobie przypomnieć liceum i czas beztroski. Słuchania Armii, wagarów i błąkania się po lasach że słuchawkami na uszach i czytania poezji.
nawrócić się można w każdej chwili ! odwagi ! :)
Ta płyta potrafi przenieść w inny świat...
Pamiętam , miałem kiedyś plakat armi z podpisami kupiony po koncercie w Siedlcach w 91 r. i pamiętam dostałem od Was podpisy . I Ten podpis Tom zapadł mi w pamięci z tym charakterystycznym M
Ciekawa opowieść foto Graf i czna😉 Szczęść Boże!
Legenda to kultowa płyta , te teksty ,ta muzyka ech... rozmarzyłem się .Pozdrawiam Tom serdecznie
pozdrawiam również :)
Panie Tomku posiadam gdzieś w swoich zbiorach pański autograf z tą Mką, tak mi się przypomniało :)
A mi się zawsze wydawało, ze ta emka to symbol anioła. Skrajne ramiona litery to skrzydła, a trójkąt to długa, anielska szata :-)
Doskonały numer...
... lat w moim pokoju.
4:57 hhhhh starożytne czasy ;) alez skad ! to bylo niedawno .. chodzilam na kolko fotograficzne.. Ale dobrze ze opowiedziales dzieciakom jak sie wywoływało zdjecia i duchy ;)
Panie Tomaszu zmienił się Pan bardzo ,) dzięki za info o tym jak powstała okładka Legendy...do dziś mam tą koszulkę 25lat
Jak usłyszeliśmy Legende w 91r. z kolegami ze sredniej szkoly to spadly nam przyslowiowe kapcie. Cała płyta jest genialna i dziś nie straciła nic z aktualności. Nie było Internetu więc próbowaliśmy ze sluchu przerabiać chwyty na gitare zeby moc ja grac i śpiewać. Niektorzy z kolegow mieli tez naszywke Armia na ramieniu - wtedy to byl to rodzaj demonstracji czego się słucha. Potem wyszła Triodante i to było już dużym zaskoczeniem, płyta trudniejsza bardziej dziwna ale piękna - pamiętam też film do tej płyty...pozdrowienia dla Toma Bombadila:-). Jakiś czas temu kupiłem na winylu - eh żeby mieć jeszcze autograf Toma to byłoby coś!
A z Triodante rozrysowac sobie na kartce kratkowanej Piosenkę Liczb (krok,jedna kratka) to było jak rozszyfrownie Enigmy 😎
super dzięki ,dobrze się słuchało ,też mam takie odczucie że czasem nie jestem z tąd ...dzięki za opowieść ,mam nadzieje że takowe uczucie towarzyszyło ci Tomku w inspiracji do tego utworu ,pozdrawiam całą rodzinkę
w tej ciemni to powiększalnik Tomuś a nie rzutnik :)
zgadza się :)
Czapki niewidki są różne, np. skrzatów - czerwone i ostro zakończone.
Odbierałem ten tekst zazwyczaj-a znam go długo-jako monolog Jezusa Chrystusa.Z powodu tego kawałka o zabiciu i piciu krwi.
Ja tez! Wlasnie chcialam to napisac, ale bylam ciekawa co napisza inni, wiec zaczelam od czytania. Zawsze przy tym utworze myslalam o tym jak musial czuc sie Jezus. Wlasnie tak, ze nie jest stad. Ze tu go wrzucono, ze tu go zabito, by zabic znow, by pic Jego krew. Sam na sam, ... zupelnie sam. To jego walka, jego nadzieja, ze nie jest stad, nie z tego swiata. I byc moze Jego przekaz byl odbierany jako herezja przez tamtejszych ludzi, np. faryzeuszy. Ale na czym polegala ta Jego zemsta? Uwielbiam Armie a dwie pierwsze plyty znam na pamiec. Ale czy rozumiem teksty? Chyba w wiekszosci nie, mimo, ze je uwielbiam od czasow nastoletnich. Dopisywalam sobie do nich zawsze swoje wlasne histore. My jestesmy smiech, wszechmogacy smiech - to bylam ja i moja punkowa ekipa w tamtych czasach... :))
Hej Szara Wiara! ;)
hej !
@@rivendell7162 Ho Ho ho-ho....
Piękna wersja
chciałem zanucić tę przepiękną waltornię alem się nie odważył...:)
Ta hostoria z ciemnia brzmi prawie jak jakis seans spirytystyczny,ten plyn wywolywacza zapewnie skladal sie z ektoplazmy ;)
bo to był niemal seans spirytystyczny :) dobre porównanie !
Ja uwielbiam ilustracje Szancera. Znasz?
znam bardzo dobrze
Tomku atmosfera na płycie kolosalne, podobny klimat wywarła na mnie płyta Ścianki. Na mazurach wtedy musieliście być blisko raju nagrywając tę płytę. Smutno mi bardzo od pewnego czasu. Czyżby Pan mnie opuścił...
?
@@rivendell7162 jeszcze raz, atmosfera na tej płycie i w studiu (wtedy na Mazurach) musiała być "kosmiczna". Podobny klimat(studia) słyszałem na płytach, które Brylu tam wyprodukował(w tym studiu). Czasem gdy słucham tej płyty czuję się bardzo samotny(jakbym było goły sam w galaktyce), jakby Jezus mnie opuścił.
@@bogdancwalina894 z mojej perspektywy smutku wygląda to tak : to nie Jezus mnie opuścił , tylko raczej ja opuściłem Jezusa.... ( a wrócić do Niego można w każdej chwili )
@@rivendell7162 możliwe, mimo wszystko możliwe, bo ja tego tak naprawdę nie widzę
@@bogdancwalina894 życzę ,żeby pan zobaczył ...
nagrania SIEKIERY Na Wszystkich Frontach Swiata , pierwsza plyta ARMII potem LEGENDA oraz CZAS I BYT na dlugo są i będą nie do przeskoczenia dla żadnej kapeli rockowej są po prostu wysmienite ale nie o to nie o to a bylo to tak w czasach starozytnych
- pustą kasrtke papieru fotograficznego wkladalo sie pod maskownice nastepnie wkladalo sie negatyw czyli film do powiekszalnika , naswietlało owy papier nastwiajac zegar ciemniowy na kilka sekund potem wkladalo sie ten naswietlony papier do wywolywacza potem woda potem utrwalacz potem suszarka i BUM gotowe zdjecie bylo jesli mowimy o zdjeciu czarno bialym bo z kolorowym to byla wieksza przeprawa :) Tomasz moglby czytac bajki dzieciom na dobranoc doskonala dykcja i spokojny tembr glosu uwielbiam Tomka sluchac nawet gdyby czytal isntrukcje obslugi suszarki do wlosow :)
a potem Triodante , Duch... i tak dalej :)
Załamka. Chiński znak. A ja pół życia wyobrażałem sobie, że ta eMka to postać człowieka z lekko rozłożonymi ramionami. Pewnie każdy z nas widzi to co chce zobaczyć. A koncert jak zwykle super.
Tak. Ja myślałem że to Oko Opatrzności 😎
Ja tak samo, sądziłem że to oko opatrzności...
proszę się nie załamywać , to M nie jest chińskim znakiem , tylko przypomina jakiś chiński znak , chodziło mi tylko o tę ich piękną kaligraficzną estetykę, która bardzo mi się podoba .... a trójkąt zawsze jest dla mnie symbolem Trójcy Świętej...
Tajemicza dla mnie zawsze była ta okładka.Ale ona skłania do tego aby każdy utwór z legendy rozumieć na swój sposób.Bo ten gość z okładki śpi.A sny są abstrakcyjne.I trzeba się z tymi utworami utożsamić. Odpowiedzcie mi Państwo jako artyści,bo mnie to nurtuje.Czy utwór Mettalica Until it sleeps czy jest to utwór bluźnierczy? Bo nie ma dla mnie tak jasnego przekazu jak utwory Armi.Sorry za odbieganie od tematu ale proszę o odpowiedź,co o tym sądzicie?
ten gość to Don Kichot....
Rzutnik? A nie powiększalnik? Czy Stanisław gra swoje rzeczy i gdzie można go usłyszeć? Pozdrawiam.
bardzo możliwe ,że powiększalnik...a Stanisław gra swoje rzeczy i myślę ,że niebawem sam coś opublikuje :)
tu Stasiek solo ua-cam.com/video/bXi6WNzb4xs/v-deo.html
Tak technicznie rzecz biorąc to trzydzieści lat temu był już Photoshop, Tom :) Mało tego - to było tylko 29 lat temu, Legenda została wydana 29 lat temu :)
ja 29 lat temu nic o czymś takim nie wiedziałem , nikt z moich bliskich i dalekich znajomych nie posiadał komputera i takie słowo jak Photoshop nie było mi w ogóle znane , tak jak powiedziałem wszystko na pierwszym wydaniu Legendy zrobiłem ręcznie
@@rivendell7162 czy to prawda że pierwsze wydanie legendy zostało specjalnie pod winyl odpowiednio zmiksowane przez Bryla?
@@marcintechniczny177 pierwsze wydanie Legendy ( Wifon winyl+kaseta ) zmiksowaliśmy wspólnie z Robertem Brylewskim....inny mix ma drugie wydanie (CD Izabelin) i Robert zmiksował je sam
Panie Tomaszu, skąd u Pana zainteresowanie gnozą?
z książek CG Junga
@@rivendell7162Czy Jung i gnoza wpłynęły w jakiś sposób na to kim jesteś dzisiaj?
@@hubkulik nie, bo mam to już za sobą
Oczywiście wisiał. Dzisiaj już nie wisi.
ale co ?
Plakat z mojego pierwszego koncertu Armii z 92 r. Tylko mi wypowiedź pocięło.
@@neo-x4032 Ha! Ja też rocznik 1974, i na pierwszym koncercie Armii też byłem w roku 1992.
No i dlaczego nie wisi plakat?
Kiedy pokażesz nam twoje obrazki które zdobią ściany tego kolorowego domu?
proszę sobie zobaczyć tu: tomaszbudzynski.pl
A co z prawami autorskimi tego rosyjskiego grafika? Żeby Cię nie ścigał po latach :)...
na płycie jest napisane ,że to jego grafika
Stanisław dziwny jakiś...
normalnie szok :)