Grzybnia danego gatunku może rozprzestrzeniać się na setkach hektarów. Wyrwanie czy wycięcie owocników czyli grzybów ma na wyrastanie kolejnych wpływ taki sam, jak zrywanie jabłek z jabłoni z ogonkiem, lub bez ogonka na owocowanie drzewa w nastepnym roku.
dokładnie, znane przedstawiciele Physalacriaceae obrzękowcowate (opieńkowate ;) ) mają bodaj najbardziej rozrośniętą grzybnie , u nas badań takich nie przeprowadzano, a przynajmniej mnie o nich nie wiadomo.
@@ElectroniCori Analogia z jabłonią jest totalnie chybiona, bo to jabłoń jest tą "grzybnią", a pojedyncze jabłko "grzybem". Grzybnia, ( której jednym z tysięcy owocników jest nasz poczciwy grzyb), to sieć nitkowatych strzępek, rozwijająca się na powierzchni lub w głębi podłoża, dochodzący do kilkunastu, a nawet kilku TYSIĘCY hektarów powierzchni. Badania DNA przeprowadzone na grzybach rosnących wiele kilometrów od siebie wykazały, że pochodzą one z tego samego organizmu. I tak, jak dla jabłoni jest całkowicie obojętne czy zerwiesz z niej owoc, czy pozwolisz mu spaść, czy zgnić na drzewie, tak dla grzybni nie ma najmniejszego znaczenia czy i jak pozyskasz grzyba.
Słyszałem o tym badaniu, ale tylko w kwestii metody zbioru a nie udeptywania przez zbyt częste chodzenie w tym samym miejscu. Mogę dodać od siebie takie doświadczenie, że jeśli widzimy młodziutkiego borowika (wielkości kciuka dziecka), to próba jego naruszenia, ale nie wyrwania, albo przykrycia np. liściem paproci spowoduje, że ten grzyb już nie urośnie, tylko zacznie pleśnieć. Stąd chyba nieco nabiera sensu znane wśród grzybiarzy powiedzenie, że jeśli zauważysz maluszka to zerwij, bo on już nie urośnie 🙂. Co do metody pozyskiwania owocników, zdecydowanie jestem zwolennikiem wykręcania, gdyż jeżeli grzyb okaże się robaczywy od spodu trzonu, to wyrywając całość eliminujemy larwy z konkretnej strefy zbioru. Odciętą część wyrzucić dalej. Następne doświadczenie: ta sama grzybnia wydaje owocniki w różnych miejscach, no i oczywiście odpoczywa z owocowaniem raz na miesiąc niezależnie od pogody. Owe "poruszanie się" miejsca wydawania owocników wiąże się, jak sądzę, ze zmianą nasłonecznienia danego miejsca (Słońce pada pod innym kątem w czerwcu a po innym w październiku). Temat rzeka...
Z tym "nie urośnie" nie ma reguły. Sprawdzałem wiele razy, i w lesie, i jeszcze częściej na działce (kilkanaście drzewek) gdzie mam pełno koźlarzy z kilku gatunków (podgrzybek, maślaczek też się trafi). Oczywiście staram się nie dotykać, ale zdarza mi się, i zazwyczaj jest wszystko dobrze. A bywa też tak, że szybko pokryje je biały nalot, albo zamierają i robią się gąbczaste, albo usychają. I to - przenoszenie grzybowych patogenów może być kolejnym negatywnym skutkiem udeptywania. Wykręcam jeżeli same nie wychodzą, czasem to pół grzyba pod ziemią siedzi.
W nowych atlasach gadka zielonka jest podawana jako grzyb niejadalny. Okazało się u osób regularnie ją spożywających wywołuje chorobę (nie pamiętam z biegu nazwy) powodującą rozpad mięśni. Nie jest oczywiście moja opinia, a wynika badań. Czubajka / Czubajnik czerwieniejący, obecna nazwa to Kumulatka obszarpana bardzo intensywnie zbiera toksyny w sobie i u wielu osób powoduje objawy zatrucia pokarmowego oraz dostarcza do organizmu toksyny. W najnowszych opracowaniach jest grzybem nierekomendowanym do spożycia co jest wielu osobom trudno zaakceptować. Cóż kiedyś wierzono Boga piorunów dzisiaj wiemy, że to wyładowania atmosferyczne, bo zostało to zbadane. Tak samo tutaj. Pozdrawiam.
@@fikoty to nie grzyb jest trujący ..jak wskazują badania ale otoczenie, jeżeli nie ma toksyn w okolicy to grzyb nic nie kumuluje;) Czytaj Pan badania obiektywnie:) Jeżeli mieszkasz w okolicy gdzie grzyby przyjmują za dużo toksyn to zmień miejsce zamieszkania bo bez jedzenia grzybów kumulujesz tego gówna więcej:)
@@Tomasz-rl6yk Ja pierd. Czasami ciężko pojąć ludzką mentalność. Panie, to nie ja muszę zmienić miejsca zamieszkanie tylko Pan sposób myślenia. - Czy człowiek potencjalnie zatruje się glebą/otoczeniem czy grzybem? Proste pytanie. Skąd człowiek/grzybiarz ma wiedzieć co jest w danej glebie? To było kolejne proste pytanie. Dlatego w najnowszych opracowaniach dla grzybiarzy nie dla geologów - czubajka czerwieniejąca / kumulatka obszarpana, nie jest rekomendowana do spożycia lub jest jadalna warunkowo. Rozumiesz Pan? Czy za trudne? W atlasach jest opisywany jest GRZYB i jego jadalność lub nie jadalność! Nie gleba i jej toksyczność. W atlasach piszą - nie jedz tego grzyba, a nie - przeprowadź się. Z czym się Pan kłócisz?
Będąc w szkole leśnej wiele wiele lat temu uczono mnie że grzyby należy tylko i wyłącznie wykręcać a szczerze mówiąc nie poparte to było jakimiś sensownymi wynikami ale jak pan profesor mówił tak mi zostało wykręcanie do dzisiaj
@@ggnagognagoma2462 Z całym szacunkiem możesz mieć całkowitą rację. Ale widuje raz polany muchomorów a drugie raz jakby stado dzików przez nie przeszło (ostają się pojedyncze grzyby i mnóstwo "okruchów") Kto jak nie one mógłby się nimi tak pożywić?
@@ArturZagaj-Izraelita ua-cam.com/video/SKAJeKDFOQw/v-deo.html albo niewinne sarenki . w dobie kamer musimy mieć dowód . A ty nawet nie potrafisz zweryfikować tropy zostawione przez obżartuchów czy niedorosłe osobniki Homo prawie Sapiens
Przecież tego typu kłótnie i tak nigdy się nie skończą 😂U wędkarzy jest podobnie. Zdarzenie prawdziwe -no i jak wyniki? ,,Panie wczoraj spod tego krzaka wyjąłem 11 szczupaków na żywca a dziś nie ch..a.." Facet siedział na krzesełku łowiąc na małej rzece i rzucając dokładnie pod ten sam krzaczek😅No jak mu wytłumaczyć , że dzień wcześniej wyjął spod tego krzaka co tylko pod nim żyło?😂 Pozdrawiam was lobuzy😊
Ja ogólnie przestałem się już wypowiadać na moich filmach. Choć czasem ktoś podniesie ciśnienie. Z MOJEJ AUTOPSI I MOJEJ LOGIKI wolę wyrywać. Wydaje mi się że pleśń może uszkadzać dane miejsce po grzybku. Wiadomo że sieć grzybni ciągnie się pod całym lasem i wykwita kiedy przyjdzie czas...
@Robson-oc9um Dokładnie tak. Mam pokazane gnijące, zapleśniałe całe grzyby. Pleśń to też grzyb, więc ciężko powiedzieć jak to działa. W sumie las stosuję względem siebie tzw autofagię czyli samo zjadanie. Widać to na każdym kroku. Na powalonych drzewach rosną huby i inne grzyby. Aż do całkowitego zniknięcia. Las to niesamowita maszyneria
No faktycznie rozkmina że ho,ho, nie oglądałem nawet tego materiału, wystarczy włączyć logiczne myślenie by samemu sobie odpowiedzieć. Grzyby wykręcamy, koniec kropka. Dlaczego ? Otóż jak grzyba odetniemy, to pozostała w glebie część pozbawiona kapelusza zacznie w końcu gnić, nie da zarodników na to miejsce bo już nie ma kapelusza z którego one spadają, zostanie więc martwe miejsce. Jak grzyba wykręcimy to "nie wprowadzimy zakażenia" i jest szansa że coś tam wyrośnie.
To jednak obejrzyj materiał, a wopisie są linki źródłowe. Bo żeby myślenie logiczne było rzeczywiście konstruktywne, to trzeba je oprzeć o jakieś twarde informacje startowe. Bo bez tego mamy na pozór logiczne, ale tylko domysły.
@@fikoty nie domysły, pracowałem w laboratorium mykologicznym, ale wiedza ogólna do wyciągnięcia takich wniosków w zupełności wystarczy, no chyba że ktoś się wcale tematem nie interesuje, ale taka osoba nie ma takiego problemu.
Taaa, no to włączyłeś myślenie.... Normalnym i naturalnym końcem owocnika jest jego rozkład, pleśnienie, gnicie. Czasem zjedzą go robaki lub zwierzęta. Gdyby wykrecanie miało taki wpływ na przetrwanie grzybni to poprostu grzyby nie mogły by egzystować bez ludzi. A przecież grzyby były i będą jeśli ludzi nie będzie.
😂😂😂 nie badań nie ma!! To, że będziesz tak mówił nie sprawi, że tak będzie. Badań nie da się odbadać ✌️✌️✌️One są, stało się, dokonało. Musisz być silny 💪
Badania badaniami, a polak i tak wie swoje😂😂😂 nie zmienisz komuś błędnego myślenia, które ma zakorzenione przez kilkadziesiąt lat, nie zmieni teraz swojego światopoglądu nawet jak mu położysz pod nos twarde dowody, on i tak wie swoje😂
Tak kwestia w tym badaniu nie była poruszana, ale z innych źródeł jak atlasy czy artykuły wiemy, że to istotny zabieg wpływający na zachowanie wilgoci w ściółce i grzybni. Jak nie zakrywamy tego miejsca robimy po prostu komin wentylacyjny, który obsusza dane miejsce.
@fikoty To tylko przypuszczenia, logiczne zresztą ale tylko przypuszczenia. Szkoda, że prowadzili eksperyment 27 lat a tak istotnej kwestii nie zbadali.
@@marekf6233 Myślę, że da się znaleźć eksperymenty potwierdzające słuszność tego zabiegu. Wydaje mi się, że stwierdzenie tego faktu, jest na tyle proste do zaobserwowania, że nie ma potrzeby robienia jakiś szeroko zakrojonych badań na ten temat. Bo czy grzybnia wysycha w miejscu po zerwanym owocniku można w laboratorium zapewne stwierdzić w przeciągu kilku czy kilkunastogodzinnej obserwacji. Także wątpię z niemal pewnością by było to domysłu.
@fikoty Fakt, że grzybnia wyschnie bardziej w tym miejscu to jedno. Zupełnie inne pytanie, to czy ma to jakiś wpływ na grzybnię i ilośc owocników. Przecież równie dobrze może to być bodziec stymulujący.
Dotyczy grzybów rzadkich, takich które mają specyficzne wymagania, i/albo powolny rozwój. Co innego grzyby powszechne obecne w lesie. Na ich propagację w mniejszym stopniu będzie miała wpływ ilość zarodników wytwarzonych przez dojrzałe owocniki.
Panie, chyba nikt nie żre grzybów garściami, a chyba tylko w takiej ilości gąska zielonka mogłaby zaszkodzić. Zresztą są różni ludzie, różne organizmy i niech każdy ocenia po sobie. Po latach też wyszło, że tytoń szkodzi, a wcześniej lekarze zalecali jego palenie.
W Europie Szwajcaria i Niemcy ( chyba) wprowadzili ograniczenia co do ilości zbiorów grzybów.... kto najwięcej w Europie zarabia na farmakologii? Grzyby to mikroelementy, kiszone rzeczy też chcą wywalić z jadłospisu bo wtedy za mało tabletek się kupuje jak się człowiek przyrodą ratuje;)
Panie sam żeś se na odpowiedział na swoje wątpliwości w ostatnim zdaniu. A co do gąski nie mi oceniać. Czytałem artykuły i kilka innych opracowań. Szkodliwe jest regularne spożywanie tyle w temacie.
@@fikoty Może to też być kwestia środowiskowa i/lub specyfika danego szczepu lub odmiany. Gdzieś na południu Europy miały być takie przypadki. Ja gąsek i gołąbków nie zbieram, bo nie znam i nie widuję, ale u mnie w okolicy to ludziska szarpią, nawet to co na pokopalnianej hałdzie urośnie.
@@emvogueiwogole4989 ojciec opowiadał jak za kawalerki zbierali i jedli co tylko było, oczywiscie obgotowane kilka razy :) kłak, wełna, byle dupa pełna :))
Statystycznie zawsze się trafi ktoś kto dyskutuje z takimi rzeczami i wie swoje niezależnie od wyników badań. Ale widać że komentarz dałeś nie oglądając materiału. Nie przejmuj się, dla niektórych ziemia jest płaska i żyją :)
@fikoty czym bym mial sie przejmowac bo nie rozumie? stwierdzam ze te 27 lat badan to niezla strata czasu i przepal hajsu. ludzie sa rozni, jedni wierza w litery na papierze finansowane przez brudny, rokefelerowski dolar a inni w swoje doswiadczenia i praktyke. a nawiazujac do plaskiej ziemi to jest to teoria zdecydowanie bardziej prawdopodobna niz teoria ziemi kulki.
@@sylwestersylwu5721ok. 😂😂😂 Ale tak ogólnie badania naukowe to ważna rzecz jest. Gdyby nie one to by nie wynaleziono wielu rzeczy np chologramów do trzymania ludzi w niewiedzy 😮😮😮 słyszałem o takiej „teorii” 🖖🖖🖖
@@fikotyTa płaska ziemia to jest niezła beka,ale z tym ścinaniem to bym się zastanowił. Z ewolucyjnego punktu widzenia to grzybnia dostosowała się do możliwości wyrwania grzyba przez przechodzące zwierze. Kluczowe może się okazać tu stanowisko ,czyli górzysty teren z raczej suchą ściółka. Z mojego doświadczenia wiem,że jeśli ścina się grzyby n a wilgotnych terenach ,a potem te ogonki pleśnieją,to nie ma już tak dużo nowych. Trzeba by to zbadać żeby się dowiedzieć. Badanie w tym samym środowisku mnie nie przekonuję.
Grzybnia danego gatunku może rozprzestrzeniać się na setkach hektarów. Wyrwanie czy wycięcie owocników czyli grzybów ma na wyrastanie kolejnych wpływ taki sam, jak zrywanie jabłek z jabłoni z ogonkiem, lub bez ogonka na owocowanie drzewa w nastepnym roku.
Rewelacyjne porównanie :)
dokładnie, znane przedstawiciele Physalacriaceae obrzękowcowate (opieńkowate ;) ) mają bodaj najbardziej rozrośniętą grzybnie , u nas badań takich nie przeprowadzano, a przynajmniej mnie o nich nie wiadomo.
źle, bądź za wcześnie zerwany w tym samym miejscu nie wyrośnie, to tak jakbyś uciął jabłoń zanim ta wytworzy owoce które zawierają pestki.
@@ElectroniCori Analogia z jabłonią jest totalnie chybiona, bo to jabłoń jest tą "grzybnią", a pojedyncze jabłko "grzybem". Grzybnia, ( której jednym z tysięcy owocników jest nasz poczciwy grzyb), to sieć nitkowatych strzępek, rozwijająca się na powierzchni lub w głębi podłoża, dochodzący do kilkunastu, a nawet kilku TYSIĘCY hektarów powierzchni. Badania DNA przeprowadzone na grzybach rosnących wiele kilometrów od siebie wykazały, że pochodzą one z tego samego organizmu. I tak, jak dla jabłoni jest całkowicie obojętne czy zerwiesz z niej owoc, czy pozwolisz mu spaść, czy zgnić na drzewie, tak dla grzybni nie ma najmniejszego znaczenia czy i jak pozyskasz grzyba.
@@wojciechmik8528 A jak obok rośnie muchomor to ta sam grzybnia czy jakoś sie przeplatają?
Słyszałem o tym badaniu, ale tylko w kwestii metody zbioru a nie udeptywania przez zbyt częste chodzenie w tym samym miejscu. Mogę dodać od siebie takie doświadczenie, że jeśli widzimy młodziutkiego borowika (wielkości kciuka dziecka), to próba jego naruszenia, ale nie wyrwania, albo przykrycia np. liściem paproci spowoduje, że ten grzyb już nie urośnie, tylko zacznie pleśnieć. Stąd chyba nieco nabiera sensu znane wśród grzybiarzy powiedzenie, że jeśli zauważysz maluszka to zerwij, bo on już nie urośnie 🙂. Co do metody pozyskiwania owocników, zdecydowanie jestem zwolennikiem wykręcania, gdyż jeżeli grzyb okaże się robaczywy od spodu trzonu, to wyrywając całość eliminujemy larwy z konkretnej strefy zbioru. Odciętą część wyrzucić dalej. Następne doświadczenie: ta sama grzybnia wydaje owocniki w różnych miejscach, no i oczywiście odpoczywa z owocowaniem raz na miesiąc niezależnie od pogody. Owe "poruszanie się" miejsca wydawania owocników wiąże się, jak sądzę, ze zmianą nasłonecznienia danego miejsca (Słońce pada pod innym kątem w czerwcu a po innym w październiku). Temat rzeka...
Z tym "nie urośnie" nie ma reguły. Sprawdzałem wiele razy, i w lesie, i jeszcze częściej na działce (kilkanaście drzewek) gdzie mam pełno koźlarzy z kilku gatunków (podgrzybek, maślaczek też się trafi).
Oczywiście staram się nie dotykać, ale zdarza mi się, i zazwyczaj jest wszystko dobrze. A bywa też tak, że szybko pokryje je biały nalot, albo zamierają i robią się gąbczaste, albo usychają. I to - przenoszenie grzybowych patogenów może być kolejnym negatywnym skutkiem udeptywania. Wykręcam jeżeli same nie wychodzą, czasem to pół grzyba pod ziemią siedzi.
Cenny filmik.
Dziękuję.
Bardzo dobry film ;) . Pozdrawiam i zostaje na dłużej, leci łapka i sub .
Zbierać zbierać z wiedzą i rozpoznaniem zbieranych. A nawiasem, preferuję WYKRĘCANIE
Wow🤗 dziękuję
Ani wyrywać ani wycinać, a wykręcać!
Tak wykręcać, wykręcać. Nie słuchać co zostało zbadane naukowo, ale wykręcać, wykręcać do końca świata :)
Fajny film
Mój ulubiony mykolog Justyn Kołek twierdzi tak samo. Pozdrowionka✌️
8:08 Dlaczego gąska zielonka i CZUBAJNIK czerwieniejący jest szkodliwy-BARDZO SZKODLIWY?
W nowych atlasach gadka zielonka jest podawana jako grzyb niejadalny. Okazało się u osób regularnie ją spożywających wywołuje chorobę (nie pamiętam z biegu nazwy) powodującą rozpad mięśni. Nie jest oczywiście moja opinia, a wynika badań. Czubajka / Czubajnik czerwieniejący, obecna nazwa to Kumulatka obszarpana bardzo intensywnie zbiera toksyny w sobie i u wielu osób powoduje objawy zatrucia pokarmowego oraz dostarcza do organizmu toksyny. W najnowszych opracowaniach jest grzybem nierekomendowanym do spożycia co jest wielu osobom trudno zaakceptować. Cóż kiedyś wierzono Boga piorunów dzisiaj wiemy, że to wyładowania atmosferyczne, bo zostało to zbadane. Tak samo tutaj. Pozdrawiam.
@@fikoty to nie grzyb jest trujący ..jak wskazują badania ale otoczenie, jeżeli nie ma toksyn w okolicy to grzyb nic nie kumuluje;) Czytaj Pan badania obiektywnie:) Jeżeli mieszkasz w okolicy gdzie grzyby przyjmują za dużo toksyn to zmień miejsce zamieszkania bo bez jedzenia grzybów kumulujesz tego gówna więcej:)
@@Tomasz-rl6yk Ja pierd. Czasami ciężko pojąć ludzką mentalność. Panie, to nie ja muszę zmienić miejsca zamieszkanie tylko Pan sposób myślenia. - Czy człowiek potencjalnie zatruje się glebą/otoczeniem czy grzybem? Proste pytanie. Skąd człowiek/grzybiarz ma wiedzieć co jest w danej glebie? To było kolejne proste pytanie. Dlatego w najnowszych opracowaniach dla grzybiarzy nie dla geologów - czubajka czerwieniejąca / kumulatka obszarpana, nie jest rekomendowana do spożycia lub jest jadalna warunkowo. Rozumiesz Pan? Czy za trudne? W atlasach jest opisywany jest GRZYB i jego jadalność lub nie jadalność! Nie gleba i jej toksyczność. W atlasach piszą - nie jedz tego grzyba, a nie - przeprowadź się. Z czym się Pan kłócisz?
I taką wiedzę to lubię!!!
Będąc w szkole leśnej wiele wiele lat temu uczono mnie że grzyby należy tylko i wyłącznie wykręcać a szczerze mówiąc nie poparte to było jakimiś sensownymi wynikami ale jak pan profesor mówił tak mi zostało wykręcanie do dzisiaj
dziki gdy zjadają muchomora czerwonego to nic nie wykręcają.
@@ArturZagaj-Izraelita Byłeś na ich ucztę zaproszony ? Piszesz jak naoczny i doustny uczestnik
@@ggnagognagoma2462 Z całym szacunkiem możesz mieć całkowitą rację. Ale widuje raz polany muchomorów a drugie raz jakby stado dzików przez nie przeszło (ostają się pojedyncze grzyby i mnóstwo "okruchów") Kto jak nie one mógłby się nimi tak pożywić?
@@ArturZagaj-Izraelita ua-cam.com/video/SKAJeKDFOQw/v-deo.html albo niewinne sarenki . w dobie kamer musimy mieć dowód . A ty nawet nie potrafisz zweryfikować tropy zostawione przez obżartuchów czy niedorosłe osobniki Homo prawie Sapiens
@@ArturZagaj-Izraelita Sympatyczne sarenki choćby. Czy tłuszcza grzybiarzy mieszczuchów . A sokole oko tropów nie był raczyć wypatrywać?
Przecież tego typu kłótnie i tak nigdy się nie skończą 😂U wędkarzy jest podobnie. Zdarzenie prawdziwe -no i jak wyniki? ,,Panie wczoraj spod tego krzaka wyjąłem 11 szczupaków na żywca a dziś nie ch..a.."
Facet siedział na krzesełku łowiąc na małej rzece i rzucając dokładnie pod ten sam krzaczek😅No jak mu wytłumaczyć , że dzień wcześniej wyjął spod tego krzaka co tylko pod nim żyło?😂 Pozdrawiam was lobuzy😊
Każdy sposób prawidłowy,elo
Ja ogólnie przestałem się już wypowiadać na moich filmach. Choć czasem ktoś podniesie ciśnienie. Z MOJEJ AUTOPSI I MOJEJ LOGIKI wolę wyrywać. Wydaje mi się że pleśń może uszkadzać dane miejsce po grzybku. Wiadomo że sieć grzybni ciągnie się pod całym lasem i wykwita kiedy przyjdzie czas...
@Robson-oc9um
Pokazuję na moich filmach.... Pleśnieje po tem cała okolica
@Robson-oc9um
Dokładnie tak. Mam pokazane gnijące, zapleśniałe całe grzyby. Pleśń to też grzyb, więc ciężko powiedzieć jak to działa. W sumie las stosuję względem siebie tzw autofagię czyli samo zjadanie. Widać to na każdym kroku. Na powalonych drzewach rosną huby i inne grzyby. Aż do całkowitego zniknięcia. Las to niesamowita maszyneria
No faktycznie rozkmina że ho,ho, nie oglądałem nawet tego materiału, wystarczy włączyć logiczne myślenie by samemu sobie odpowiedzieć. Grzyby wykręcamy, koniec kropka. Dlaczego ? Otóż jak grzyba odetniemy, to pozostała w glebie część pozbawiona kapelusza zacznie w końcu gnić, nie da zarodników na to miejsce bo już nie ma kapelusza z którego one spadają, zostanie więc martwe miejsce. Jak grzyba wykręcimy to "nie wprowadzimy zakażenia" i jest szansa że coś tam wyrośnie.
To jednak obejrzyj materiał, a wopisie są linki źródłowe. Bo żeby myślenie logiczne było rzeczywiście konstruktywne, to trzeba je oprzeć o jakieś twarde informacje startowe. Bo bez tego mamy na pozór logiczne, ale tylko domysły.
@@fikoty nie domysły, pracowałem w laboratorium mykologicznym, ale wiedza ogólna do wyciągnięcia takich wniosków w zupełności wystarczy, no chyba że ktoś się wcale tematem nie interesuje, ale taka osoba nie ma takiego problemu.
Taaa, no to włączyłeś myślenie.... Normalnym i naturalnym końcem owocnika jest jego rozkład, pleśnienie, gnicie. Czasem zjedzą go robaki lub zwierzęta. Gdyby wykrecanie miało taki wpływ na przetrwanie grzybni to poprostu grzyby nie mogły by egzystować bez ludzi. A przecież grzyby były i będą jeśli ludzi nie będzie.
@@ElectroniCori i 20 parę lat nad tym pracowałaś jak w Szwajcarii:)
@@AB-bp9fi może grzyby powstały dopiero po wynalezieniu noża
Nie ma żadnych wiarygodnych badań na ten temat . Każda metoda jest dobra ! Byle , przy okazji , nie niszczyć otoczenia
😂😂😂 nie badań nie ma!! To, że będziesz tak mówił nie sprawi, że tak będzie. Badań nie da się odbadać ✌️✌️✌️One są, stało się, dokonało. Musisz być silny 💪
Badania badaniami, a polak i tak wie swoje😂😂😂 nie zmienisz komuś błędnego myślenia, które ma zakorzenione przez kilkadziesiąt lat, nie zmieni teraz swojego światopoglądu nawet jak mu położysz pod nos twarde dowody, on i tak wie swoje😂
Czy zakrywac miejsce po wyrwanym owocniku?
Tak kwestia w tym badaniu nie była poruszana, ale z innych źródeł jak atlasy czy artykuły wiemy, że to istotny zabieg wpływający na zachowanie wilgoci w ściółce i grzybni. Jak nie zakrywamy tego miejsca robimy po prostu komin wentylacyjny, który obsusza dane miejsce.
@fikoty To tylko przypuszczenia, logiczne zresztą ale tylko przypuszczenia. Szkoda, że prowadzili eksperyment 27 lat a tak istotnej kwestii nie zbadali.
@@marekf6233 Myślę, że da się znaleźć eksperymenty potwierdzające słuszność tego zabiegu. Wydaje mi się, że stwierdzenie tego faktu, jest na tyle proste do zaobserwowania, że nie ma potrzeby robienia jakiś szeroko zakrojonych badań na ten temat. Bo czy grzybnia wysycha w miejscu po zerwanym owocniku można w laboratorium zapewne stwierdzić w przeciągu kilku czy kilkunastogodzinnej obserwacji. Także wątpię z niemal pewnością by było to domysłu.
@fikoty Fakt, że grzybnia wyschnie bardziej w tym miejscu to jedno. Zupełnie inne pytanie, to czy ma to jakiś wpływ na grzybnię i ilośc owocników. Przecież równie dobrze może to być bodziec stymulujący.
w takim razie zastanawiająca jest idea grzybów objętych ochroną których zbierać nie wolno
Dotyczy grzybów rzadkich, takich które mają specyficzne wymagania, i/albo powolny rozwój. Co innego grzyby powszechne obecne w lesie. Na ich propagację w mniejszym stopniu będzie miała wpływ ilość zarodników wytwarzonych przez dojrzałe owocniki.
A oszczędzone owocniki pozwalają na ROZSIEW zarodników tych rzadkich aby były pospolite, gdzie tylko im pasuje
Panie, chyba nikt nie żre grzybów garściami, a chyba tylko w takiej ilości gąska zielonka mogłaby zaszkodzić. Zresztą są różni ludzie, różne organizmy i niech każdy ocenia po sobie.
Po latach też wyszło, że tytoń szkodzi, a wcześniej lekarze zalecali jego palenie.
W Europie Szwajcaria i Niemcy ( chyba) wprowadzili ograniczenia co do ilości zbiorów grzybów.... kto najwięcej w Europie zarabia na farmakologii? Grzyby to mikroelementy, kiszone rzeczy też chcą wywalić z jadłospisu bo wtedy za mało tabletek się kupuje jak się człowiek przyrodą ratuje;)
Panie sam żeś se na odpowiedział na swoje wątpliwości w ostatnim zdaniu. A co do gąski nie mi oceniać. Czytałem artykuły i kilka innych opracowań. Szkodliwe jest regularne spożywanie tyle w temacie.
@@fikoty
Może to też być kwestia środowiskowa i/lub specyfika danego szczepu lub odmiany. Gdzieś na południu Europy miały być takie przypadki. Ja gąsek i gołąbków nie zbieram, bo nie znam i nie widuję, ale u mnie w okolicy to ludziska szarpią, nawet to co na pokopalnianej hałdzie urośnie.
@@emvogueiwogole4989 ojciec opowiadał jak za kawalerki zbierali i jedli co tylko było, oczywiscie obgotowane kilka razy :) kłak, wełna, byle dupa pełna :))
Łukasz Łuczaj na swoim filmie twierdzi, że to obojętne. Grzyby, których nie zebrano uwolnią zarodniki i same zgniją.
Zapraszam na materiał, który właśnie idzie w tym kierunku, ale jeszcze stwierdzą coś więcej.
Jakby ludzie nie zbierali grzybow to grzyb by rozlozyl sie razem z korzeniem w ziemi,wiec napewno scinanie nie moze miec zadnego znaczenia .
🔥🇲🇨☘️👍🔔
"Czanes" w Szwajcarii?... 😳
Tam nie ma czegoś takiego.
Podejrzewam, że moja wymowa może zostawiać wiele do życzeni🤫🤫 Sprawdź w źródłach podane są w opisie pod filmem.
Ponad 20 lat? Mogli przyjść do mnie, w sekundę bym odpowiedział
Ależ Ty 'mondry'...
Czy było gadać :)
Nie obejrzałem do końca jednak usłyszałem że wystarczy puknąć w kapelusz, by zarodniki się rozsiały. Oglądam dalej.
Gdzie tu usłyszałeś, bo nie w filmie, a czytając twój komentarz ktoś może pomyśleć, że ja tam coś takiego mówię..
Wierze tylko Amerykanskim naukowca.
haha 27 lat badan??? wystarczy przerobic kilka growkitow i wiesz ze scinanie moze wplywac negatywnie na grzybnie.
Statystycznie zawsze się trafi ktoś kto dyskutuje z takimi rzeczami i wie swoje niezależnie od wyników badań. Ale widać że komentarz dałeś nie oglądając materiału. Nie przejmuj się, dla niektórych ziemia jest płaska i żyją :)
@fikoty czym bym mial sie przejmowac bo nie rozumie? stwierdzam ze te 27 lat badan to niezla strata czasu i przepal hajsu. ludzie sa rozni, jedni wierza w litery na papierze finansowane przez brudny, rokefelerowski dolar a inni w swoje doswiadczenia i praktyke. a nawiazujac do plaskiej ziemi to jest to teoria zdecydowanie bardziej prawdopodobna niz teoria ziemi kulki.
@@sylwestersylwu5721ok. 😂😂😂 Ale tak ogólnie badania naukowe to ważna rzecz jest. Gdyby nie one to by nie wynaleziono wielu rzeczy np chologramów do trzymania ludzi w niewiedzy 😮😮😮 słyszałem o takiej „teorii” 🖖🖖🖖
@@sylwestersylwu5721 płaska ziemia…? Chyba nie byłeś rowerem w Bieszczadach😅
@@fikotyTa płaska ziemia to jest niezła beka,ale z tym ścinaniem to bym się zastanowił. Z ewolucyjnego punktu widzenia to grzybnia dostosowała się do możliwości wyrwania grzyba przez przechodzące zwierze. Kluczowe może się okazać tu stanowisko ,czyli górzysty teren z raczej suchą ściółka. Z mojego doświadczenia wiem,że jeśli ścina się grzyby n a wilgotnych terenach ,a potem te ogonki pleśnieją,to nie ma już tak dużo nowych. Trzeba by to zbadać żeby się dowiedzieć. Badanie w tym samym środowisku mnie nie przekonuję.
No ale kto ma oczy ten widzi że jak się wyrwie grzyba to często gęsto obok trzonu jest malutki nowy który już nie urośnie bo go wyrwałeś
Wyrywać traktorem trzeba 😂
Szkoda że nie Amerykańcy naukowcy tego nie badali 😂 Są bardziej wiarygodni
Tak Amerykańscy naukowcy to ho ho ho. 😂😂