DHARMIN - ŻMIJOMNICH (prod. Soulker)
Вставка
- Опубліковано 14 жов 2024
- Yo! Moja kolejna muzyczna odsłona. Tym bardziej trochę bardziej agresywnie i toksycznie, ale wciąż autentycznie. Są próby bycia dobrym, ale ciemna strona wciąż się odzywa... ważne by być jej świadomym. Tytuł powstał z inicjatywy Huberta który wie, że mimo moich dobrych intencji i świętego spokoju wychodzi ze mnie arogancka żmija, pozdro!!
Enjoy Żmijomnich and feel free to comment and share!:)
Lyrics; rogawiak
M/m; SelektaStudio
Beat; Soulker
Mash-up: rogawiak
ͰDaj sub'ka by wesprzeć moją działaność: / @rogawiak
ͰͰRzuć napiwkiem na rozwój:
tipanddonation...
ͰͰͰZapraszanko na FANPAGE: / rogawiak-349392012459863
ͰͰͰͰUszanowanko na INSTAGRAM: / rogawiak
ͰͰͰͰͰMuzyczka też na Soundcloud: / dominik-rogawiak
ͰͰͰͰͰͰ
Żmija w szacie mnicha, rządzi mną ciągle pycha.
Ciągle chujowy zwyczaj, this is my best tried.
Nie dla mnie bazylika, Ego moje wysycha,
Przyjdzie taki dzień by w końcu być tam,
Chyba sobie rozjebałem palec,
w chwili kiedy ich wytykałem,
ciężkie czasy, nie trzeba oceniać niektórych panien,
teraz każde moje słowo jest na miarę. (Jak dobry gajer)
Potential like a Eternal Fire,
serce twarde, nie oszlifowany diament,
serce…. dopiero teraz jest otwarte,
dopiero teraz będzie mi dane.
W końcu, zaczynam bywać życia panem,
po za sobą chyba nic nie zrozumiałem…
Wewnętrznie chyba w końcu gdzieś dotarłem,
do bramy w sobie duszy hartowanej.
Pełny wdzięczności witam kolejny poranek,
jeśli masz inaczej no to kurwa chyba czas na zmianę,
byle jak, ale sam się wychowywałem…
Nauka życia kiedy wszystko Ci zabierane...
Żmija w szacie mnicha, rządzi mną ciągle pycha.
Ciągle chujowy zwyczaj, this is my best tried.
Nie dla mnie bazylika, Ego moje wysycha,
Przyjdzie taki dzień by w końcu być tam,
Lekkoduch za młodego heavy metal.
wiele razy nie ukrywam była ze mnie niezła beka…
Na prostej drodze gleby jak stary najebany klęka,
gdyby nie droga buddy, nadal bym śmieci zbierał.
Niezła afera, na Islandii rogawiak odnalazł siebie,
o wodzie, chlebie żyłem tylko na mamy potrzebę…
Energii wulkan, chudy byk, ale cztery ka kalorii dziennie.
intuicyjnie powiem, że wiem ile powinienem wiedzieć.
Każdy mój dzień jak te Boże narodzenie,
gwiazdki nie obchodzę, atmosfera jak na pogrzebie,
zachowana powaga, ze śmierci kręcę bekę częściej,
kurwiki w oczach mówią mi że wszystko ma znaczenie…
Dlatego gardzę apteką i nie cierpię chemii,
tylko natura rozumie w pełni me problemy,
nie mogli mną trząść, jestem ponad tej psychodelii,
manipulują innymi by to o mnie źle myśleli.
cool track!
nice to listen to! you are the best!
Thank you buddy, best regards!! 👌
this is underrated for sure! let us tap in
Supi, będę śpiewać pod prysznicem na pewno :3
Dziękuję bardzo 😳
Elegancja. Jedziesz z tym dalej!!
Dziękować, pozdroo!!!
Ale megaaa
Dziękuję😊🧘♂️
Nie znam się na tego rodzaju muzyce ale dajesz radę Dominik. Pozdro
Dziękuję! Staram się hehe😎
kozak!!
Dziękuję bardzo... 🤭
Kozaczek Rogi *,*
dziękować magic :D
mordko chaotycznie jest strasznie, tekstowo nawet się to klei ale świrujesz z nawijką, maneirą, przyspieszenie jest nie do zrozumienia, rozkmiń temacik na spokojnie, podstawowa nawijka aż ci wejdzie w krew i przyjdzie pora na urozmaicanie jak wyczujesz
pozdro
Chcę to w Beat Saber.
Proszę o zakupienie Onlyfans