Nie spodziewałem się czegoś tak niezwykle interesującego, jak wykład Pana Profesora o moim ulubionym pisarzu Aleksandrze hrabi Fredro. Ps.: R.I.P. Aleksander hrabia Fredro
We Wrocławiu jest lwowski pomnik Aleksandra hr. Fredry, jego kciuk wmurowany w jedną ze ścian kościoła pw. Św. Maurycego i jego rękopisy w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich. Fredro chyba byłby zadowolony, że pamiątki po nim trafiły do grodu nad Odrą. z takiego obrotu spraw zapewne byłby zadowolony. Sam bowiem tutaj też bywał, nawet myślał się tu osiedlić. Pierwszy raz odwiedził miasto jako dwudziestoletni kapitan sztabu wojsk Księstwa Warszawskiego w sierpniu 1813 roku, walczący u boku Napoleona. Kilkadziesiąt lat później ponownie przyjechał do stolicy Dolnego Śląska z zamiarem zakupienia majątku w którym mógłby się osiedlić. Spotkał się nawet z tutejszym pośrednikiem nieruchomości i wybrał do Teatru Miejskiego, gdzie obejrzał sztukę Karla von Holteia „Ona pisze do siebie”. Pobyt w teatrze zrobił na nim duże wrażenie, gdyż odkrył wówczas, że sztuka niemieckiego dramaturga przypomina mu jego „Śluby panieńskie”. Jako pamiątkę tego wydarzenia zabrał Fredro ze sobą afisz wrocławskiego przedstawienia.
Ośmielam się również ja zwrócić uwagę na drobne uchybienia w tym bardzo ciekawie i z wysoką kulturą przedstawionym wykładzie; w MĘŻU I ŻONIE występuje pięć postaci, mamy tam jeszcze służącego Jana; na prezentowanym plakacie z PANA JOWIALSKIEGO z warszawskiego teatru Polonia mamy Szambelana (Wojciech Malajkat) oraz Szambelanową (Krystyna Janda), której powiedziskiem jest fraza "mój mąż, śp. jenerał-major TUZ...". Panią Jowialską w tym spektaklu na premierze grała Anna Polony a w dalszych spektaklach Magda Zawadzka, i to ona mówiła "figle, figle..."; scena w ŚWIECZKA ZGASŁA rozgrywa się w opuszczonej wiejskiej chacie, a nie w gospodzie. Przepraszam, że się wymądrzam.
Bardzo dziękuję za cenne uwagi i sprostowania. Wstyd mi przed Krystyną Jandą.... pomylić ją z Anną Polony, no cóż, bez komentarza. Swoją drogą ich duet w "Rewersie" był genialny. Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam, AF
Wydawało mi się zawsze , a w zasadzie to jestem pewna, ze tekst „U Polaków odwaga wielka lecz roztropność mała, Tendencja samobójcze od wieków Polska ma i będzie miała „ należał do A.Fredry ? Bo widziałam go dość nawet często , przeglądając internet, ale teraz go nie mogę znaleźć. Czy ktoś z Państwa może to potwierdzić ?
Wydawało mi się zawsze , a w zasadzie to jestem pewna, ze tekst „U Polaków odwaga wielka lecz roztropność mała, Tendencja samobójcze od wieków Polska ma i będzie miała „ należał do A.Fredry ? Bo widziałam go dość nawet często , przeglądając internet, ale teraz go nie mogę znaleźć. Czy ktoś z Państwa może to potwierdzić ?
Niestety, Andrzej Szeptycki nie tylko zmienił wyznanie, ale i wyrzekł się polskości, a cerkiew grekokatolicka pod jego przywództwem stała się duchowym wsparciem dla banderowców.
Jeszcze jest jeden szczegół, który nie pasuje do tego, żeby akcję umieścić w zimie. "Circa quartam" zimą już zmierzcha. Niezbyt dogodna pora na pojedynek. Ale można by zmrużyć nad tym oko. Większe zastrzeżenie mam do obsadzenia Romana Polańskiego w roli Papkina. Niestety wypadł on w niej bardzo słabo, wręcz irytująco. Z kim innym w tej roli byłby to bardzo dobry film.
Nie spodziewałem się czegoś tak niezwykle interesującego, jak wykład Pana Profesora o moim ulubionym pisarzu Aleksandrze hrabi Fredro. Ps.: R.I.P. Aleksander hrabia Fredro
Dziękuję bardzo za wspaniały wykład 🌹
Bardzo , dziękuję za interesujący przekaz opowiedziany piękną polszczyzną. Pozdrawiam
Dziękuję za tak cenny wykład o wielkim samouku , Mistrzu słowa - i wspaniałym charakterze! Jacek Pankiewicz
Sobą być-to byc osobą,
w tożsamości swej ozdobą.
Pięknie dziękuję Panu Profesorowi za kolejny znamienity wykład.
niesamowity, porządny i genialny wykład, czapki z głów rodacy przed profesorem Fabianowskim
Przyjemnie się słuchało. Dziękuję serdecznie.
We Wrocławiu jest lwowski pomnik Aleksandra hr. Fredry, jego kciuk wmurowany w jedną ze ścian kościoła pw. Św. Maurycego i jego rękopisy w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich. Fredro chyba byłby zadowolony, że pamiątki po nim trafiły do grodu nad Odrą. z takiego obrotu spraw zapewne byłby zadowolony. Sam bowiem tutaj też bywał, nawet myślał się tu osiedlić. Pierwszy raz odwiedził miasto jako dwudziestoletni kapitan sztabu wojsk Księstwa Warszawskiego w sierpniu 1813 roku, walczący u boku Napoleona. Kilkadziesiąt lat później ponownie przyjechał do stolicy Dolnego Śląska z zamiarem zakupienia majątku w którym mógłby się osiedlić. Spotkał się nawet z tutejszym pośrednikiem nieruchomości i wybrał do Teatru Miejskiego, gdzie obejrzał sztukę Karla von Holteia „Ona pisze do siebie”. Pobyt w teatrze zrobił na nim duże wrażenie, gdyż odkrył wówczas, że sztuka niemieckiego dramaturga przypomina mu jego „Śluby panieńskie”. Jako pamiątkę tego wydarzenia zabrał Fredro ze sobą afisz wrocławskiego przedstawienia.
Bardzo dziękuję za tak ważne i ciekawe uzupełnienie, AF
Bardzo ciekawie prowadzi Pan wykład. Dziękuję.
Ośmielam się również ja zwrócić uwagę na drobne uchybienia w tym bardzo ciekawie i z wysoką kulturą przedstawionym wykładzie;
w MĘŻU I ŻONIE występuje pięć postaci, mamy tam jeszcze służącego Jana;
na prezentowanym plakacie z PANA JOWIALSKIEGO z warszawskiego teatru Polonia mamy Szambelana (Wojciech Malajkat) oraz Szambelanową (Krystyna Janda), której powiedziskiem jest fraza "mój mąż, śp. jenerał-major TUZ...". Panią Jowialską w tym spektaklu na premierze grała Anna Polony a w dalszych spektaklach Magda Zawadzka, i to ona mówiła "figle, figle...";
scena w ŚWIECZKA ZGASŁA rozgrywa się w opuszczonej wiejskiej chacie, a nie w gospodzie.
Przepraszam, że się wymądrzam.
Bardzo dziękuję za cenne uwagi i sprostowania. Wstyd mi przed Krystyną Jandą.... pomylić ją z Anną Polony, no cóż, bez komentarza. Swoją drogą ich duet w "Rewersie" był genialny. Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam, AF
Wspanialy, ciekawy wyklad Dziekuje
bardzo to labilii I ciekawy wyklad p professor 🇺🇸🇵🇱
Dziękuję bardzo ciekawy wykład ❤
Finisz - z dojrzaloscią nową,
w formie treści mądrą mową .
Bardzo ciekawy wykład.
Super wyklad !!!
Efektem drugiej wizyty Fredry była także napisana prze hrabiego farsa o wrocławskich kupcach "Lita & Compagnie".
Wydawało mi się zawsze , a w zasadzie to jestem pewna, ze tekst „U Polaków odwaga wielka lecz roztropność mała, Tendencja samobójcze od wieków Polska ma i będzie miała „ należał do A.Fredry ? Bo widziałam go dość nawet często , przeglądając internet, ale teraz go nie mogę znaleźć. Czy ktoś z Państwa może to potwierdzić ?
Innym wierszykiem z "Pana Jowialskiego", który także żył własnym życiem był "Osiołkowi w żłoby dano".
l przykladem, że talenty,
mogą kłóć magistrów
w pięty .
Też spuścizna sytuacji,
z dziedziczenia Fredry nacji,
chyba nam nie nagłośniona,
chociaż żyje z Jego łona ! 54:04 ona
Wydawało mi się zawsze , a w zasadzie to jestem pewna, ze tekst „U Polaków odwaga wielka lecz roztropność mała, Tendencja samobójcze od wieków Polska ma i będzie miała „ należał do A.Fredry ? Bo widziałam go dość nawet często , przeglądając internet, ale teraz go nie mogę znaleźć. Czy ktoś z Państwa może to potwierdzić ?
Niestety, Andrzej Szeptycki nie tylko zmienił wyznanie, ale i wyrzekł się polskości, a cerkiew grekokatolicka pod jego przywództwem stała się duchowym wsparciem dla banderowców.
Bardzo ciekawy wykład - jedna tylko uwaga -w zamku w Kamieńcu znajduje się popiersie Kościuszki , nie Fredry.
Przepraszam, mój błąd. Oczywiście, Tadeusz Kościuszko. AF
Kciuk Aleksandra hr. Fredry w 1989 roku został wmurowany w jedną ze ścian kościoła pw. Św. Maurycego przy ulicy Traugutta.
Jeszcze jest jeden szczegół, który nie pasuje do tego, żeby akcję umieścić w zimie. "Circa quartam" zimą już zmierzcha. Niezbyt dogodna pora na pojedynek.
Ale można by zmrużyć nad tym oko. Większe zastrzeżenie mam do obsadzenia Romana Polańskiego w roli Papkina. Niestety wypadł on w niej bardzo słabo, wręcz irytująco. Z kim innym w tej roli byłby to bardzo dobry film.
Ekranizacja Zemsty Aleksandra Fredro przez Wajde nie podoba mi sie. Klara grana przez Buzkowa wyglada jak wariatka ktora uciekla z zakladu!