Uprzejmie dziękuję za szczere piękne świadectwo, gratuluję wytrwałości w Panu , który nas umacnia, zawsze niech otacza was opieka Matki Bożej. Szczęść Boże.❤❤ ❤❤ ❤❤
Dużo z tego też doświadczyłem (a nawet więcej). Narkotyki, czarna magia, choroba psychiczna, próba S. Na szczęście miałem też jeden taki moment wlania Miłości w serce, który stanowi fundament mojego nawrócenia i dodaje siły aby iść ciemną doliną i być coraz bardziej (to jest długotrwały proces).
Byłem w indentycznej sytuacji. Problemy psychiczne, które zaczęły się w wieku dwudziestu paru lat przez narkotyki i zainteresowanie religiami wschodu. Zacząłem się nawracać jakieś 2 lata temu, rok temu wróciłem do kościoła, a od pół roku przyjmuję sakramenty i mój stan zaczął się drasytcznie poprawiać, ale nadal daleka droga przede mną. Przeszedłem przez te wszystkie lęki, poczucie beznadzieji, poczucie zmarnowanego życia w tak młodym wieku bez szansy na poprawę, poczucie absolutnego bezsensu, demoniczne koszmary z nawet nie lękiem ale terrorem nie do zniesienia, codzienne ataki paniki. Te ostatnie pół roku to była tak ogromna poprawa, że cięzko mi w to uwierzyć. Mam nadzieję na dalszą poprawę i uzdrowienie i proszę o modlitwę. Bardzo pomocna rozmowa, pozdrawiam i dziękuję.
Bogu niech będą dzięki za przemianę, którą sprawił w Pana życiu. Cieszymy się, że znalazł Pan coś dla siebie w rozmowie, którą opublikowaliśmy. Niech Bóg Panu skutecznie błogosławi + zapewniamy o modlitwie :)
czesc Willy. Skonwertowałem twóje swiadectwo do mp3. i w robocie słuchałem - po głosie i w swoim odczuciu dawałem ci ponad 30 lat a tu taka niespodzianka :) Kiedys moze wpadne do ciebie na warsztaty bo marzy mi sie mała produkcja dla własnych potrzeb doniczek na moje bonsai :) Pozatym bardzo miło sie was słuchało, luzik i konkret oraz jakaś głebia, bliska memu sercu...
Tak, jak 2023 lata temu Pan Jezus buduje Swój Kościół z naszego błota. Jak rozmawiam każdym nawróconym, to każdy to człowiek poraniony, który sięgnął dna. Boski scenariusz jest zawsze bardzo podobny. Jak mówi Pan Jezus w prywatnych objawieniach, mamy dziś ogromne wylanie Ducha Świętego. Z Bogierm bracie, powodzenia, bo droga do Nieba jest wąska i wyboista, ale jak już się ją odnajdzie, to nikt nie chce z niej zawrócić.
Super, ja cierpię i to bardzo, bóle nie do wytrzymania trwa to już 33 lata.Wcześniej też było b ciężko teraz patrzę na poranionego wnuka,tak dobiegam końca 🤔
Na pewno jest tak, jak Pani pisze, że ludzie chcą się usprawiedliwiać, ale nie mniej mocne jest to, że bardzo mocno się obwiniają - czasem za mocno. Bóg jest niezwykły właśnie w tym, że chce nas usprawiedliwiać, w sumie już to zrobił, gdy Chrystus ofiarował się za nasze grzechy. Chwała Mu za to!
Jestem w ciemnosci, ale ta rozmowa przywraca nadzieje ze bedzie jeszcze dobrze.
Woda Życia wypływa z tego dialogu💚 Boże nie ma takiej ilości słów, którymi można by oddać Twą Miłość i Dobro
Dziękuję. 🙏Chwała PANU JEZUSOWI. ❤
Amen 🙏
Kiedy upadałam, gubiłam w się w życiu to zawsze przez Maryję wracałam do Pana Boga. ❤️
najważniejsze jest zbawienie swojej duszy nieśmiertelnej i innych ludzi zima coraz bliżej 😀😇🥶🥶
🙏 Szczere świadectwo. Brawo za odwagę
Uprzejmie dziękuję za szczere piękne świadectwo, gratuluję wytrwałości w Panu , który nas umacnia, zawsze niech otacza was opieka Matki Bożej. Szczęść Boże.❤❤ ❤❤ ❤❤
Dużo z tego też doświadczyłem (a nawet więcej). Narkotyki, czarna magia, choroba psychiczna, próba S. Na szczęście miałem też jeden taki moment wlania Miłości w serce, który stanowi fundament mojego nawrócenia i dodaje siły aby iść ciemną doliną i być coraz bardziej (to jest długotrwały proces).
Piękne świadectwo, popłakałam się, dziękuję.
Byłem w indentycznej sytuacji. Problemy psychiczne, które zaczęły się w wieku dwudziestu paru lat przez narkotyki i zainteresowanie religiami wschodu. Zacząłem się nawracać jakieś 2 lata temu, rok temu wróciłem do kościoła, a od pół roku przyjmuję sakramenty i mój stan zaczął się drasytcznie poprawiać, ale nadal daleka droga przede mną. Przeszedłem przez te wszystkie lęki, poczucie beznadzieji, poczucie zmarnowanego życia w tak młodym wieku bez szansy na poprawę, poczucie absolutnego bezsensu, demoniczne koszmary z nawet nie lękiem ale terrorem nie do zniesienia, codzienne ataki paniki. Te ostatnie pół roku to była tak ogromna poprawa, że cięzko mi w to uwierzyć. Mam nadzieję na dalszą poprawę i uzdrowienie i proszę o modlitwę. Bardzo pomocna rozmowa, pozdrawiam i dziękuję.
Bogu niech będą dzięki za przemianę, którą sprawił w Pana życiu. Cieszymy się, że znalazł Pan coś dla siebie w rozmowie, którą opublikowaliśmy. Niech Bóg Panu skutecznie błogosławi + zapewniamy o modlitwie :)
Niech miłosierny Bóg Ojciec pomoże Ci wytrwać w tym nowym życiu,trzymam mocno kciuki 🌷.
Jedz do Medugorie i zostaw to wszystko tam
Dzięki za świadectwo
czesc Willy. Skonwertowałem twóje swiadectwo do mp3. i w robocie słuchałem - po głosie i w swoim odczuciu dawałem ci ponad 30 lat a tu taka niespodzianka :) Kiedys moze wpadne do ciebie na warsztaty bo marzy mi sie mała produkcja dla własnych potrzeb doniczek na moje bonsai :) Pozatym bardzo miło sie was słuchało, luzik i konkret oraz jakaś głebia, bliska memu sercu...
Bardzo ciekawe ❤❤❤
Dzięki, Wili..! 🙂💖
Tak, jak 2023 lata temu Pan Jezus buduje Swój Kościół z naszego błota. Jak rozmawiam każdym nawróconym, to każdy to człowiek poraniony, który sięgnął dna. Boski scenariusz jest zawsze bardzo podobny. Jak mówi Pan Jezus w prywatnych objawieniach, mamy dziś ogromne wylanie Ducha Świętego. Z Bogierm bracie, powodzenia, bo droga do Nieba jest wąska i wyboista, ale jak już się ją odnajdzie, to nikt nie chce z niej zawrócić.
Jezu Chryste zmiłuj się nad nami grzesznikami ulituj się proszę
Super, ja cierpię i to bardzo, bóle nie do wytrzymania trwa to już 33 lata.Wcześniej też było b ciężko teraz patrzę na poranionego wnuka,tak dobiegam końca 🤔
Tego panicznego lęku, który obezwładnia ciało doświadczają często ludzie praktykujący buddyzm...
😊
Nigdy nie mówmy nigdy!!!!!
ua-cam.com/video/iK0bkavIx3k/v-deo.html miłośc prawdziwa i nie, teoria poliwagalna-naukowe podejscie nierozne od Trójcy
35 lat 20 lat hlania z bogiem
Sam się krzywdzisz i tak szukasz usprawiedliwienia i kombinujcie jak siebie usprawiedliwić
To Bóg nas usprawiedliwia! Wystarczy tylko poczuć żal w sercu, znaleźć go w sobie...
Na pewno jest tak, jak Pani pisze, że ludzie chcą się usprawiedliwiać, ale nie mniej mocne jest to, że bardzo mocno się obwiniają - czasem za mocno. Bóg jest niezwykły właśnie w tym, że chce nas usprawiedliwiać, w sumie już to zrobił, gdy Chrystus ofiarował się za nasze grzechy. Chwała Mu za to!