NIe ma już powrotu do zatrudnienia z czasów pandemii bo wtedy był olbrzymi przerost zatrudnienia i firmy chyba wyciągneły z tego lekcję a poza tym (możecie się oszukiwać jak chcecie) ale AI stopniowo zacznie zmniejszać zapotrzebowanie na programistow i inne specjalizacje IT. Ta branża w takiej postaci jak istniała przed 2022 już się skończyła.
AI ma z tym zero wspólnego, więcej przeświadczenie o tym że AI coś może. A fakty są takie, że tani pieniądz do wyrzucania na g...o porjekty się skończył, a w kwestii realnych firmy zacżęły liczyć zwroty z wydatków na informatyzację. No i widać efekty, że g...nia jakość, wieczne niedotrzymywanie terminów i kolejne appki do niczego się nie przydają. Lepiej inwestować w core business niż serwery/chmurę i grupę pretensonalnych partarczy : ) I te zmiany było widać na długo przed 2022 - vide Cykle Kondratiewa.
@@WojennyMlotek Nie wiem, czy masz cokolwiek wspólnego z IT, ale... jak można twierdzić, że AI spowoduje zmniejszenie ilości zatrudnienia w tej branży :D? AI nie tylko nie zmniejszy ilości zatrudnienia - ono zwiększy je znacząco i nawet zarobki pójdą w górę - oczywiście tylko tym, którzy temat AI ogarniają i są specjalistami. Juniorów nie liczę - to oczywiste. Czemu więcej ludzi i większe zarobki? Ano dlatego, że za chwilę będą potrzebni: Architekci AI, Trenerzy AI, Analitycy modeli AI, Programiści AI. Każda firma za chwilę będzie chciała dedykowane rozwiązania, a te wymagają konkretnej, specjalistycznej wiedzy - a za taką się płaci.
@@WojennyMlotek No nie, bo to Ci ludzie będą projektować to AI. Już od dawna słyszę wielkie wieszczenie upadku IT bo sztuczna inteligencja nas zje, a fakty są takie, że jak jesteś dobry w tym biznesie, to zarobki szybują w górę :D Inaczej sprawa się ma z juniorami - tutaj jest gorzej, bo juniorów mało kto już potrzebuje. Także początki w branży są trudne, ale jesteś niezły w tym co robisz to potem bez problemu sobie radzisz i kasa jest ogromna - z każdym rokiem większa. Jedyne co się zmieni dla wszystkich to próg wejścia i wymogi w wiedzy - ale to nic nowego w IT. Co około 5 lat były mniejsze lub większe rewolucje.
Powrót do biur to pomysł inicjowany przez nikomu niepotrzebnych menagosów którym teskno za batożeniem pracowników i poczuciem pełnej kontroli nad nimi. Spadek produktywności czy jakies tam innowacje to zwykłe kity, które można wciskac małym dzieciom. Nie zapraszam nawet do dyskusji bo nawet nie ma o czym
Zwolnienia skończą się jak kapitał inwestorów znowu zacznie płynąć w kierunku IT Obecnie wszyscy rzucili się na AI jak papież na kremówki, jeśli nie zrobią kosmicznego breakthrough i nie zaczną generować tam zysków to bańka pęknie niczym słynny słoik i kapitał będzie musiał popłynąć gdzie indziej.
Wydaje mi się że te "ściąganie ludzi do biur" to jest kłamstwo mające na celu przykryć dekoniunkturę. Podejrzewam że w istocie Amazon ma gdzieś czy ludzie robią z chaty czy z biura- po prostu są gorsze czasy i zwalniają ludzi.
Przetłumacz sobie billion na polski :) Edit: nawet na zdrowy rozum: Gdyby Microsoft miał zaoszczędzić 10 bilionów na 15000 pracowników, to każdy z nich musiałby zarabiać 55 milionów usd... miesięcznie. Za taką kasę to mogę pracować 😂
Ja tam zawsze byłem bardziej produktywny w firmie i to zdecydowanie. W domu a to do kibelka, a to prysznic, a to śniadanko trzeba zrobić, zjeść śniadanko, wypić kawkę, czekamy aż kawka zadziała, potem jest daily, chwilę pracujemy, w między czasie robimy pranie, idziemy gotować obiadek, jak się okaże przy gotowaniu, że czegoś brakuje, to idziemy do sklepu, w międzyczasie wieszamy pranie, jemy obiadek, potem kawka, czekamy aż kawka zadziała, potem jest już 15, no to siadamy do tasków i o 17 kończymy.
Pozwalacie sobie na to. Ja zdalną prace traktuje jak w biurze, zamykam się w pokoju i wychodzę tylko do toalety lub coś przekąsić i wracam jak bym był w biurze.
ja odwrotnie. w domu sniadanie przed pracą i siadam, robie do obiadu, przerwa 15min na jedzenie i jak zaczne o 7:30 kończe o 15:30 wstaje o 7 o 16 moge wyjść z domu. nie marnuje czasu na dojazdy to po pierwsze, a po drugie w biurze to przyjeżdzam zmeczony, zanim kawka, potem jakies ploty, ktoś coś chcwe, przeszkadza. wyjście na obiad z biura to lekko godzina, popołudniowa kawka z ploteczkami. 5 lat pracuje juz zdalnie i nie wrócę nigdy do biura, chyba ze dojazd wliczą mi w czas pracy
Nie ma znaczenia czy dom czy biuro - praca kończy się z rozpoczęciem pierwszych spotkań. Czas na pracę jest *od 5 rano do 9* - max ile można pracować na max koncentracji, potem robi się jak wyżej i chodzi na spotkania i ew. odpowiada na pytania oraz odblokowuje pracę na kolejny dzień. Inaczej niż, szczególnie w SCRUM-but(t)cie nie da się. PS: serio, w biurze nie chodzisz do kibla? :D Kiedyś przerobiłem schemat pracy Larry'ego Elisona z Oracle'a - i w Sobotę robiłem tyle, co w 3 dni w tygodniu. No chyba, że pół dnia pracy to wtedy tyle, co w prawie 2 ....
Ja się staram mocno pilnować przy pracy zdalnej. Nie siedzę przykuty do biurka i nie bunkruje się w pokoju ale w czasie pracy 0 obowiązków domowych i jest dobrze 😉
Ja pracuję (programuję) zdalnie tak intensywnie, że po 4 h czacha mi dymi. To wtedy jakaś szama, herbata 0.5l (takich piję 4 podczas dnia), potem już luźniejsze zadania. Kawy nie piję od pół roku i jest duuużo równiej, nie mam napadów senności. W pracy to pogaduszki, to ktoś coś chce, coś pogadać przyszedł, połowa skuteczności.
Bilion angielski to chyba bo polsku miliard a nie polski bilion? Czy się mylę? Dzieki za kolejny ciekawy odcinek. Czegoś takiego ( informacji o kondycji w branży w pigułce ) mi brakowało
👉 Dołącz do najlepszej i największej społeczności IT na polskim discordzie! 😎
discord.gg/zaprogramujzycie
Taki hint, w angielskim billion to miliard, Amazon chce oszczędzić 3 miliardy dolarów :)
No wiem, wiem... zorientowałem się już przy montażu ale dzięki za czujność! Będę się pilnował następnym razem 😉
Dzięki za streszczenie wszystkiego co się wydarzyło w ostatnim czasie! :)
NIe ma już powrotu do zatrudnienia z czasów pandemii bo wtedy był olbrzymi przerost zatrudnienia i firmy chyba wyciągneły z tego lekcję a poza tym (możecie się oszukiwać jak chcecie) ale AI stopniowo zacznie zmniejszać zapotrzebowanie na programistow i inne specjalizacje IT. Ta branża w takiej postaci jak istniała przed 2022 już się skończyła.
AI ma z tym zero wspólnego, więcej przeświadczenie o tym że AI coś może. A fakty są takie, że tani pieniądz do wyrzucania na g...o porjekty się skończył, a w kwestii realnych firmy zacżęły liczyć zwroty z wydatków na informatyzację. No i widać efekty, że g...nia jakość, wieczne niedotrzymywanie terminów i kolejne appki do niczego się nie przydają. Lepiej inwestować w core business niż serwery/chmurę i grupę pretensonalnych partarczy : ) I te zmiany było widać na długo przed 2022 - vide Cykle Kondratiewa.
@@piotrd.4850 AI jeszcze nie wpływa za bardzo na powodowania zwolnień JESZCZE ale z pewnością będzie wpływać
@@WojennyMlotek Nie wiem, czy masz cokolwiek wspólnego z IT, ale... jak można twierdzić, że AI spowoduje zmniejszenie ilości zatrudnienia w tej branży :D? AI nie tylko nie zmniejszy ilości zatrudnienia - ono zwiększy je znacząco i nawet zarobki pójdą w górę - oczywiście tylko tym, którzy temat AI ogarniają i są specjalistami. Juniorów nie liczę - to oczywiste. Czemu więcej ludzi i większe zarobki? Ano dlatego, że za chwilę będą potrzebni: Architekci AI, Trenerzy AI, Analitycy modeli AI, Programiści AI. Każda firma za chwilę będzie chciała dedykowane rozwiązania, a te wymagają konkretnej, specjalistycznej wiedzy - a za taką się płaci.
@@BojowyRopuch z prwnoscia tych profesji ai nie bedzie moglo zastapic :)
@@WojennyMlotek No nie, bo to Ci ludzie będą projektować to AI. Już od dawna słyszę wielkie wieszczenie upadku IT bo sztuczna inteligencja nas zje, a fakty są takie, że jak jesteś dobry w tym biznesie, to zarobki szybują w górę :D Inaczej sprawa się ma z juniorami - tutaj jest gorzej, bo juniorów mało kto już potrzebuje. Także początki w branży są trudne, ale jesteś niezły w tym co robisz to potem bez problemu sobie radzisz i kasa jest ogromna - z każdym rokiem większa. Jedyne co się zmieni dla wszystkich to próg wejścia i wymogi w wiedzy - ale to nic nowego w IT. Co około 5 lat były mniejsze lub większe rewolucje.
Powrót do biur to pomysł inicjowany przez nikomu niepotrzebnych menagosów którym teskno za batożeniem pracowników i poczuciem pełnej kontroli nad nimi. Spadek produktywności czy jakies tam innowacje to zwykłe kity, które można wciskac małym dzieciom. Nie zapraszam nawet do dyskusji bo nawet nie ma o czym
zawsze człowiek puści sobie w aucie i jest fajnie
Zwolnienia skończą się jak kapitał inwestorów znowu zacznie płynąć w kierunku IT
Obecnie wszyscy rzucili się na AI jak papież na kremówki, jeśli nie zrobią kosmicznego breakthrough i nie zaczną generować tam zysków to bańka pęknie niczym słynny słoik i kapitał będzie musiał popłynąć gdzie indziej.
Wydaje mi się że te "ściąganie ludzi do biur" to jest kłamstwo mające na celu przykryć dekoniunkturę. Podejrzewam że w istocie Amazon ma gdzieś czy ludzie robią z chaty czy z biura- po prostu są gorsze czasy i zwalniają ludzi.
Albo tak jak wspominałem w poprzednim weekly, zwalniają żeby na te miejsca zatrudnić za mniejsze stawki
Czy są też nowe zatrudnienia? Jak wygląda bilans?
░░░░░░███████ ]▄▄▄▄▄▄▄▄
▂▄▅█████████▅▄▃▂
[███████████████████].
◥⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙▲⊙◤..
Bliżej nowego roku pojawią się raporty i omówimy coś szerzej
@@zaprogramujzycie Fajnie!
Przetłumacz sobie billion na polski :)
Edit: nawet na zdrowy rozum: Gdyby Microsoft miał zaoszczędzić 10 bilionów na 15000 pracowników, to każdy z nich musiałby zarabiać 55 milionów usd... miesięcznie. Za taką kasę to mogę pracować 😂
Wiem, wiem... 😉 Kapnąłem się przy montażu, czasem się zdarzy wtopa. Obiecuję poprawę, proszę o rozgrzeszenie, bez pokuty 😅
Ja tam zawsze byłem bardziej produktywny w firmie i to zdecydowanie. W domu a to do kibelka, a to prysznic, a to śniadanko trzeba zrobić, zjeść śniadanko, wypić kawkę, czekamy aż kawka zadziała, potem jest daily, chwilę pracujemy, w między czasie robimy pranie, idziemy gotować obiadek, jak się okaże przy gotowaniu, że czegoś brakuje, to idziemy do sklepu, w międzyczasie wieszamy pranie, jemy obiadek, potem kawka, czekamy aż kawka zadziała, potem jest już 15, no to siadamy do tasków i o 17 kończymy.
Pozwalacie sobie na to. Ja zdalną prace traktuje jak w biurze, zamykam się w pokoju i wychodzę tylko do toalety lub coś przekąsić i wracam jak bym był w biurze.
ja odwrotnie. w domu sniadanie przed pracą i siadam, robie do obiadu, przerwa 15min na jedzenie i jak zaczne o 7:30 kończe o 15:30 wstaje o 7 o 16 moge wyjść z domu. nie marnuje czasu na dojazdy to po pierwsze, a po drugie w biurze to przyjeżdzam zmeczony, zanim kawka, potem jakies ploty, ktoś coś chcwe, przeszkadza. wyjście na obiad z biura to lekko godzina, popołudniowa kawka z ploteczkami. 5 lat pracuje juz zdalnie i nie wrócę nigdy do biura, chyba ze dojazd wliczą mi w czas pracy
Nie ma znaczenia czy dom czy biuro - praca kończy się z rozpoczęciem pierwszych spotkań. Czas na pracę jest *od 5 rano do 9* - max ile można pracować na max koncentracji, potem robi się jak wyżej i chodzi na spotkania i ew. odpowiada na pytania oraz odblokowuje pracę na kolejny dzień. Inaczej niż, szczególnie w SCRUM-but(t)cie nie da się. PS: serio, w biurze nie chodzisz do kibla? :D Kiedyś przerobiłem schemat pracy Larry'ego Elisona z Oracle'a - i w Sobotę robiłem tyle, co w 3 dni w tygodniu. No chyba, że pół dnia pracy to wtedy tyle, co w prawie 2 ....
Ja się staram mocno pilnować przy pracy zdalnej. Nie siedzę przykuty do biurka i nie bunkruje się w pokoju ale w czasie pracy 0 obowiązków domowych i jest dobrze 😉
Ja pracuję (programuję) zdalnie tak intensywnie, że po 4 h czacha mi dymi. To wtedy jakaś szama, herbata 0.5l (takich piję 4 podczas dnia), potem już luźniejsze zadania. Kawy nie piję od pół roku i jest duuużo równiej, nie mam napadów senności. W pracy to pogaduszki, to ktoś coś chce, coś pogadać przyszedł, połowa skuteczności.
Bilion angielski to chyba bo polsku miliard a nie polski bilion? Czy się mylę? Dzieki za kolejny ciekawy odcinek. Czegoś takiego ( informacji o kondycji w branży w pigułce ) mi brakowało
Oczywiście.
Czy to jakiś zwykły-programista-problem, na który jestem za bardzo ABAP Developer żeby go zrozumieć?
elektrownia jądrowa, bądź elektrownia atomowa - nigdy elektrownia nuklearna
nucleus to jądro po łacinie, nie? więc bym się nie czepiał.