Dlaczego dzikie pszczoły żyją bez leczenia na warrozę?
Вставка
- Опубліковано 4 жов 2024
- Jak to się dzieje, że dzikie pszczoły miodne mają kontakt z varoa destructor, ale potrafią sobie z nim radzić? Odcinek o doświadczeniach Thomas'a Seeley, w którym wymieniam czynniki, które na to wpływają.
Czy można je zaadoptować w pasiece?
➡️ Wejdź na naszą stronę: www.pasiekasmak...
➡️ Wstąp do klubu dla pszczelarzy:www.gentlemanwp...
➡️ Załóż pasiekę: www.jakzalozycp...
➡️ W czym mogę Ci pomóc? piotr@pasiekasmakulskich.pl
➡️ Facebook: / piotr.smakul.. .
➡️ Instagram: / pasiekasmak. .
➡️Możesz postawić mi ☕ buycoffee.to/piotrsmakulski
#pasiekasmakulskich #gentlemanwpasiece #pszczelarstwo
Jesteś blisko. Wszystko, co opisujesz, jest praktykowane przez nas w Czechach w pszczelarstwie bez chemii. Tak, dlatego mówisz, że kolonie pszczół przetrwają w naturze. Musimy tylko zaostrzyć przepisy i dostosować hodowlę do pierwotnej etologii pszczół, a nie nadużywać jej, jak to się dzieje obecnie. Moje rodziny pszczele przetrwały już wiele lat bez leczenia roztoczy, bez chemii i tylko dlatego, że pozwoliłem im żyć tak jak chcą.
Mógłby pan rozwinąć bądz skontaktować się w tej sprawie gdyż od bardzo dawna szukam naturalnych sposobów na pozbycie się tego roztocza
@@Rozrigez Wysłałem link, ale chyba się nie wyświetlił. Prawdopodobnie nie jest włączony. Aby uzyskać więcej informacji, sprawdź moje filmy o pszczelarstwie bez zabiegów chemicznych, w których staram się filmować amatorsko.
Bardzo ciekawy materiał i tutaj się zgadzam, że nasze grzebanie, ingerencja i wyręczanie pszczół jest kluczowe. Podobnie z naszym zdrowiem, ładowanie antybiotyka za antybiotykiem sprawia, że jesteśmy coraz bardziej slabsi i cześciej chorujemy. Mieszkanie, kumulowanie ludzi w osiedlach jeden koło drugiego to samo. Sami sobie utrudniamy walkęz chorobami i podobnie u pszczół. Jeszcze raz dzięki. Świetny materiał.
Mądrego to i warto posłuchać , w pełni się zgadzam odeszliś my zbyt daleko od natury w pogoni za mamoną poświecamy te kochane owady , które są nierozelwalną częścią , coraz częściej u osobników którzy się tym zajmują obserwuję [ jak u myśliwych ] rozbiegane szczurze oczka . I porywają i nas owczym pendem w stronę nie uchronnej przepaści . hej.
Dzięki :)
Niesamowita wiedza, bardzo ciekawie Pan opowiada.
Czesc :) W Norwegi leczymy pszczoły tylko raz w roku w grudniu kiedy nie ma czerwiu , polewamy syropem cukrowym z kwasem szczawiowym. Nie wolno przewozić pszczół z jednego tzw. okręgu do drugiego. w okręgach gdzie występuje pszczoła A. m. m. lehzeni (wrzosowa /norweska) nie można mieć innej rasy szczególnie buckfast. może to jest rozwiązanie z walką z Varroa destructo . pozdrawiam
Przede wszystkim rozwiązaniem jest ustalenie wspólnych zasad i bycie konsekwentnym :) na ile to realne? :)
@@pasiekasmakulskich nierealne. Nie należę do związku mam 6uli a pajac z zarządu związku przczelarskiego z mojej okolicy przywiózł mi za miedzę 20uli bo akurat grykę posiał sąsiad. I co z takimi baranami zrobić? Powinniśmy mieć prawo które ustali jasne zasady w jakiej odległości można postawić pasiekę wędrowną od stacjonarnej. Z tego co się dowiedziałem to ten pajac robi tak bardzo często innym mniejszym przczelarzą i bazuje na pszczołach które lubią rabować. Nie dziwi mnie więc że czasem konkurencja niszczy ule, czego oczywiście nie popieram bo lepiej by było takiemu pajacowi mordę w guwno wsadzić niż mścić się na jego przczolach
@@adrianhubert935 ja też uważam, że głównym powodem niszczenia uli są relacje - zwady itd.
@@pasiekasmakulskich z tego co wiem od tego roku dopłaty dla pszczelarzy będą przyznawane/wypłacane z pominięciem kół pszczelarskich a przez ministerstwo rolnictwa, może warto było poruszył ten temat podwożenie pasiek wędrownych pod stacjonarne może jakąś petycję napisać myślę że można by dzięki YT zyskać poparcie innych pszczelarzy hobbystów. Na początek jakąś ankieta jak bardzo jest to popularny proceder na YT i wysłać taka ankietę też do związków pszczelarskich może da im to do myślenia.
Super wykład!
Dzięki za materiał. Bardzo ciekawa wiedza. Pozdrowienia i do następnego. Subik i łapka.
Pszczoły w lesie nie są dzikie tylko wolne
Jestem na Francji i jest całe mnóstwo dziko rzyjących pszczół np w dziuplach ścianach opuszczonych kościołów i nawet w kominach i według moich obserwacji tak mają się dobrze ale rzyją zazwyczaj 2 - 3 lata apuźniej umierają (to niesą murarki albo inne to są pszczoły miodne
A może się "wradzają przenoszą " dając szanse innym roztoczom {grzybom } posprzątać po nich ? nie mam szansy obserwować ICH wlesie w nat. środ. bo starodrzew jest wycinany nagminnie .hej
Jeszcze jedna kwestia ja od 3 lat mam pszczoły kupiłem w starych ulach z sieczka dwa lata temu była waroza we wszystkich ulach tych starych i moich z desek bukowych tylko w jednym pszczoły poradziły sobie same i w zeszłym roku się wyrojiły dały sporo naturalnego miodu i żyją razem z zaleszczotkami której pomagają w walce z waroza
Batdzo ciekawe wiadomości 👍
Temat fajny,to ja ci dam inny przykład ja chodze do lasu w krótkich spodenkach na grzyby i od lat 43 nigdy kleszcza nie miałem bo zjadam ząbek czosnku raz na dwa dni i niech tak zostanie,też mam pszczoły i tylko na waroze kłade paski z kwasem szczawiowym na przełomie lata i jesieni i nie zauważyłem aby te moje podopieczne miały problem na wiosne z rozwojem
Spotkałem się z opinią że pszczoły żyjące dziko w pniach drzew i barciach mają podwyższony poziom dwutlenku węgla co sprzyja walce z warozą nie mówiąc już o żyjących w nich naturalnych wrogach warozy.
Może być!
Ja słyszałem, że pszczoły co żyją mimo warrozy w naturze, mają wielkie zęby, a do tego całą nadwyżkę miodu wyrzucają do śmieci, przez co pszczelarze w Polsce muszą korzystać z usług chemicznych psitek, namaszczonych olejkami z Puław i innych certyfikowanych firm.
No nie ma nadziei, trzeba płacić Puławom i innym. Naukowcy o tym mówio. :D
Czytając artykuły odnośnie pszczół zagrożonych gatunków, czerwone listy pszczół itp natknąłem się na pracę która mówi, że nie można oszacować dziko żyjących kolonii pszczoły miodnej ponieważ nie występuje juz ona samoistnie, spotykane dzikie roje są przelotnymi koloniami z pasiek, wydając rój za rojem są w stanie przeżyć w określonym miejscu do kilku sezonów a najczęściej na krótko, tak więc nie są wolno żyjącymi populacjami a uciekinierami z pasiek, tytuł filmu wprowadza błąd, nie ma takiego czegoś jak dziko żyjące roje i nie można brać pod uwagę ich umiejętności przeżywania z kontekście warrozy czy innych chorób
Tak, tak, w tym lesie Thomas miał to szczęście, że był odizolowany od pasiek
@@pasiekasmakulskich hmm w takim razie skąd te kolonie pszczoły w USA miałyby nabyć warroze skoro byly odizolowane? - to przeczy tej teorii, po drugie przeprowadzając takie badania musiałby stwierdzić obecność warrozy w badanych rodzinach , a więc????
@@pasiekasmakulskich 😉
@@patcym6255 kurde, fakt. Czyli są to roje, które sobie radzą lub tak jak Ty mówisz- zupełnie inne roje.
Jednak Thomas Seeley jest naukowcem i porównał pszczoły przed i po. Teraz to dopiero sprawdziłem ;)
No no takiś pewny swoich teori
Rewolucyjne to jest dzisiejsze pszczelarstwo!
Czy mógłbyś podać jakieś żródło do badań dr.Olszewskiego o wielkości komórki ,chętnie bym poczytał ?
tu masz informację o badaniu up.lublin.pl/biologia/wyjasnienie-fenomenu-naddominowania-behawioralnego-rodzin-pszczelich-utrzymywanych-na-dwoch-rodzajach-plastrow-o-standardowym-i-o-malym-rozmiarze-komorek/
do badania nie mam linku. wiem to z wykładu i rozmowy z doktorem
@@pasiekasmakulskich dziękuję bardzo, pozdrawiam
Czyli jak zwykle pazerność człowieka doprowadza do zagłady .
Bo dzięki pszczelarzy się wiecznie roją😂
MOIM ZDANIEM TO ŻE DZIKIE PSZCZOŁY ŻYJĄ BEZ LECZENIA TO PROSTA PRZYCZYNA ,W PRZYPADKU NADMIERNEGO ROZWOJU ONE OPUSZCZAJĄ SIEDLISKO NAWET Z CZERWIEM I ROZPOCZYNAJĄ NOWE ŻYCIE Z NIEWIELKA ILOŚCIĄ DRĘCZA
W tym roku leczę pierwszy raz, więc noe leczyłem ich na wiosnę i na jednej pasiece 40 rodzin jest ogromne porażenie na drugiej 95rodzin jest bardzo małe. Sytuacja na pierwszej to przypuszczalnie zasługa zaniedbanej pasieki w pobliżu ibtu niestety ciężko coś poradzić.
Zaniedbanej rozumiem nieleczonej. Czyli dokładnie takiej jak twoje.
👍👍👍
Seeley porównał populację dzisiejszą i przedwarrozową. Genetycznie dzisiejsza pochodzi od ok. 3 linii matecznych żyjących przed przybyciem warrozy.
A kolega "patcym" niech wpisze w wyszukiwarce "Belgrad pszczelarstwo", powinien wyskoczyć artykuł, że jest dzika populacja. A Belgrad chyba blisko...
Jest jeszcze jedna różnica dosyć kontrowersyjna. Na bank zaraz zostanę rozjechany 😁. Ale jak by nie patrzeć z tyłu zawsze jest du.a czyli odpowiedzmy na pytanie dlaczego zabieramy pszczołom miod !? Bo zdrowy? Czy słodki? Następnie kolejne pytanie dlaczego dokarmiamy pszczoły ? Bo mają mało pokarmu ?! Aha a zatem jeśli dajemy im cukier czy jakiekolwiek inne ciasta ze zdrowotnymi dodatkami to jest to hipokryzja wyglądająca tak jakbyśmy sobie brali gorsze a podopiecznym dawali lepsze . 😂 To może sami zjedzmy ciasto a pszczołom zostawmy miod. Ale rozsądek tu ma znaczenie! Tylko że człowiekowi zawsze mało i wysysa ile się da tego miodu by więcej zarobić. A istotą jest różnorodność pożytku w miodzie który zamieniamy na monokulturowy cukier to jakby człowiek miał odżywiać się tylko białym pieczywem
Luz, tu nie zostaniesz pojechany ;)
Są 2 słowa, adopcja i adaptacja. Adoptuje się dzieci a adAptuje różne inne rzeczy.
Myślę czy by nie założyć pasieki z ulami japońskimi. Może w nich pszczoły lepiej by sobie poradziły z warozą.
i co Ci z tego myślenia wychodzi?
@@pasiekasmakulskich Prawdopodobnie pokażę to na UA-cam. Być może zrobię skrzynki w kształcie sześciokąta.
Mieszkam w Norwegii i w moich okolicach podobno pszczoły nie chorują w ogóle. W Norwegii też bardzo duży udział w pszczelarstwie należy do Polaków.
Ja miodu nie jem i dajcie spokój tym pszczołkom biznesmeni